Avon, Poranny blask (Krem na dzień)

sporo osób kiedyś go kupowało więc ja również. Niby opis zarąbisty ale krem jak zwykle do niczego. Minimum odżywienia skóry i jeszcze mniejsze minimum nawilżenia :):):) a ten poranny blask to bagno totalne jakaś powłoka z kitowatym błyskiem dziwnie stapiająca się ze skórą aż skóra się dusi- do tego zapach pełen chemikaliów - moze mial pobudzac o poranku ale przeciwnie zniechecal do zycia :):):) ogólnie pasuje do niego jedno słowo: SZTUCZNOŚĆ...

Używam tego produktu od:dawno
Ilość zużytych opakowań:1

Dla mnie odpada.Odpada wogóle dla tych cer które mają problemy z zatkanymi porami i pryszczami.ledwo go nałozyłam i już się świecę jak żarówa ale to nie wsyztsko.Po 2 dniach juz miałam krostki.No i słabe nawilżenie partii suchych.Zapach ciężki, słodki jak kogel-mogel.Żadna przyjemność.Choć kilku moim koleżankom nic nie zrobił-były to koleżanki z cerami bez skazy, bez problemów.

Co to w ogóle jest...? Jestem fanką rozświetlających kosmetyków i jednocześnie posiadaczką cery, której w zasadzie nigdy nie trzeba matować, nie mam nawet żadnego matującego kosmetyku... I jest to chyba jedyny specyfik świata, po którym byłoby niezbędne użycie przeze mnie matującego pudru...
Nie nawilża wcale... Obojętne, czy nałożę odrobinkę, czy wysmaruję się grubą warstwą - nie wchłania się w moją suchą skórę... Śmierdzi, w zamyśle miał chyba pachnieć orzeźwiająco, dla mnie to nieznośny aromat chemikaliów. Przy nałożeniu grubszej warstwy tworzy na skórze coś w rodzaju skorupki (dokładnie widać wtedy drobinki brokatu). Zawiera samoopalacz, palce po wsmarowaniu go w twarz stają się pomarańczowe - i to jedyny efekt jaki daje.
Nie mam alergii na żaden kosmetyk, nie mam też skłonności do podrażnień - a ten krem, nałożony przypadkiem na ragment powieki zaczął niemiłosiernie piec.
Ma jeszcze jedną wadę - jest bardzo wydajny. Rzadko zdarza mi się tak kompletnie nieudany zakup, na pewno już nigdy go nie kupię (zniechęcił mnie do avonu w ogóle...)

Krem szybko się wchłania,twarz wygląda na ładnie wygląda na twarzy.Nie jest dla osób,która mają bardzo wrażliwą skórę,bo niestety podrażnia.Te z was,które czasami uczulają kosmetyki to mogą mieć wrażenie nieprzyjemnie ściagniętej skóry.Nałożyłam go właśnie przed chwilką-ten krem mam z 1,5 roku i niestety jak to z kosmetykami Avonu bywa po dłuższym okresie czasu śmierdzą,bo delikatniej tego nie można nazwać

Najpierw zalety: ładnie rozświetla twarz, przez co wygląda się świeżo i młodo :) Szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. Dość przyjemnie pachnie. Wydajny jest. Teraz wady: niestety nie jest to krem dla osób podatnych na podrażnienia - mnie uczulił po kilkukrotnym użyciu. Nie nawilża jakoś szczególnie, czuje się niedosyt w tej kwestii. Podsumowując, kiepski nie jest, ale na pewno nie dla każdego.

ilość zużytych opakowań: ... użyty kilka razy i musiałam odstawić

bardzo żałuje że nie moge go uzywać. mam tłustą cerę i to go przekreśla. bardzo ładny jedt ten obiecywany blask, naprawde super. tylko twarz mi się zaczyna błyszczeć już po nałożeniui czuję się nieświeżo. chyba jest troche za tłusty.

Nie byłam zadowolona z tego kremu. Trzeba uważać, zeby nie przegiąc z ilością...wtedy się okropnie roluje to co się nie wchłoneło...a niestety trzeba długo czekać, zeby się cokolwiek wchłonęlo. Krem jest jakiś taki tlustawy...prócz mikki, którą bardzo widać w tym kremie, pięknie blyszczy się sam kremik co daje odblaskowy efekt. Zatyka pory, wyskakiwały mi po jego uzyciu niespodzianki. Felerny ten produkt....nie polecam

Hmm teraz ma ładniejsze opakowanie to na zdjęciu jest nieaktualne ;) Zapłaciłam za niego niecałe 13zł w promocji i w zasadzie ogólnie to był dobry zakup.Może nie nawilża rewelacyjnie ale ładnie pachnie,zawiera błyszczące drobinki (naprawdę malutkie) które ładnie rozświetlają buzię.Najlepsze efekty widać gdy stosuje się go na szarą,zmęczoną skórę twarzy-czyli np po calonocnej imprezie ;) A i jeszcze nadaje się do stosowania pod makijaż-podkład na nim wygląda bardzo ładnie-wygląda trochę jak baza rozświetlająca.Wydajny.Na pozór półtłusty ale szybko sie wchłania i nie zostawia tłustej powłoczki.

ilość zużytych opakowań: skończyłam-pierwsze będzie następne :)

rewelacyjny krem Avonu! Nawilza i lekko napina skore. Buzia jest wygladzona i rzeczywiscie krem poprawia koloryt skory. Dodatkowo pozytywnie zaskoczylo mnie, ze albo optycznie powoduje, ze rozszerzone naczynka krwionosne sa mniej widoczne, albo nawet je obkurcza. Przyjemny zapach. Dla mnie bez wad. Zaluje ze jestem teraz w kraju, gdzie nie ma Avonu, bo chocby ze wzgledu na ten krem bylabym jego lokalna klientka.

Tym razem nie wiem, skąd te zachwyty ;) Mnie ten krem wcale nie pasował. Może i jakoś minimalnie poprawiał koloryt cery, ale bez rewelacji. Za to ogromnym minusem jest to, że wcale nie nawilżał - nie tylko głęboko, jak twierdzi producent - ale wręcz wysuszał mi skórę! A mam mieszaną. Miałam wrażenie, że się nie wchłania, tylko zostawia na skórze lepką warstwę.

Ilość zużytych opakowań: 1

Mam do niego słabość i w sumie nie wiem dlaczego bo wcale nie jest rewelacyjny. Powody dla których sięgam po ten kremik to fakt, że ładnie rozswietla cerę, która po użyciu nabiera delikatnego blasku i cudowny zapach (chociaż wydaje mi się, że dla niektórych może się wydać zbyt intensywny). Niestety na dłuższą metę nie jest to rozwiązanie dla osób z bardzo suchą skórą (do których się zaliczam) bo raczej słabo nawilża.Ja radzą sobie mieszając go z innym kremem nawilżającym, ale nie wszystkim pewnie chciałoby się w to bawić. Mimo to osobom których problemem nie jest wiecznie ściągnięta skóra mogę polecić bez wahania.

uzywam tego kremu od jakiegos czasu, i nawet sie mnie podoba. fajnie rozswietla, fajna konsystencja ale sie troche walkuje po jakims czasie. zapach smieszny i denerwuje mnie ze kazdego dnia musze zbierac jakies gowno z dziurki, bo pozostaje i zasycha. moglby sie troche mniej swiecic. ale juz nic nie poradze. zuzylam dwa opakowania i chyba nie kupie juz.