La Roche-Posay, Toleriane (Kojący krem ochronny o lekkiej konsystencji)

Krem okazał się być świetnym, łagodzącym preparatem dla podrażnionej skóry. Kupiłam go przy ataku alergii i w żaden sposób nie podrażnił mi skóry. Jest bardzo lekki, czasem czułam potrzebę nałożenia więcej niż jednej warstwy, jednak dość dobrze nawilżał skórę. Dodatkowym plusem jest brak zapachu.

Krem kupiłem z polecenia Inti_skin na instragramie podczas szukania czegoś co koi i nawilża twarz. Krem jest bardzo prosty i to jest jego największa zaleta - ma w składzie m. in. niacynamid; koi i fajnie nawilża, a przy tym jest lekki. Pozostawia delikatny efekt glow - osobiście nie przeszkadza mi to.

Teraz, kiedy są mrozy to okazał się być ciut za lekki, ale na wiosnę pewnie do niego wrócę.

Jeśli ktoś ma zmęczoną zabiegami i podrażnioną skórę twarzy to szczerze mogę polecić.

Jedyne co to cena mogłaby być ciut niższa, bo opakowanie jest stosunkowo małe.

W okresie jesienno-zimowym krem sprawdza się bardzo dobrze na mojej mieszanej skórze twarzy. Bardzo dobrze się wchłania i jest bezzapachowy. Jedyny minus to opakowanie, wolę zdecydowanie opakowania z aplikatorem/pompką.

Krem nie ma aż tak lekkiej konsystencji.
Nawilża w miarę dobrze, ale bez szału.
Zostawia filtr na twarzy co wpływa na to, że wydaje się łagodzić podrażnienia ale nie łagodzi ich, bardziej zabezpiecza przed nowymi.
Ma lekko zielony krem co dobrze sprawdza się pod makijaż ale zdarzało mi się w gorsze dni, że podkład się na nim rolował.
Na noc nie polecam ponieważ jest za słaby więc jedynie na dzień jeśli komuś się sprawdzi.
Mnie w dodatku zapychał więc nie kupię go ponownie.

Krem świetnie nawilża skórę, pozostawia ja gładka i mieciutka. Lekka konsystencja więc można go stosować też rano pod makijaż. Wtedy podklad lepiej się rozprowadza. Zaletą jest również skład, który nie zawiera alkoholu, sls itd. Można go stosować u dzieci od 3 msc życia.

Szukałam lekkiego kremu nawilżającego do skóry wrażliwej. Moja cera ma skłonności do wyprysków przy źle dobranej pielęgnacji, więc w aptece poprosiłam o wybranie kremu, który również nie zapcha mi skóry. Dostałam ten i mam mega mieszane uczucia - rzeczywiście nie zapycha, fajnie się wchłania, nawilża cudownie (choć nie wiem, czy będzie wystarczający na najbliższe, chłodniejsze miesiące), skóra jest po nim miła, kiedy stosuję go na noc, mam wrażenie, że rano skóra jest bardziej jednolita (mam dużo przebarwień).
Ogromny, okropny minus jest taki, że okropnie świeci mi się po nim twarz. Na tyle, że po kilku minutach wyglądam, jakbym sobie oblała twarz wodą! Dlatego przestałam go stosować na dzień i robię to tylko na noc, choć rano muszę twarz wymyć silniejszym żelem do twarzy (do skóry tłustej) i dopiero wtedy, po nałożeniu kremu na dzień skóra się przestaje świecić.

Krem kupiłam na promocji, szukałam kremu ochronnego do twarzy na dzień i zależało mi na czymś lekkim i delikatnym. Padło na ten krem. Krem ogólnie jest w wygodniej tubce jednak ma konsystencję taką jaka idealnie nadawałaby się do opakowania z pompką.
Konsystencja kremu jest lekka i wodnista coś jak mleczko ale niestety ma w sobie coś tłustego. Gdy nakładam go na twarz świece się niemiłosiernie, jednak to nie jest blask taki jaki występuje przy kremach treściwych i ciężkich- to raczej taki tłusty film jakbym nakładała na twarz olejek. Bardzo mi to przeszkadzało w tym kremie, nie dałabym rady wyjść z nim do ludzi bo nawet puder by spływał z twarzy. Jednak krem poza tym minusem jaki go dyskwalifikuje posiada dużo plusów. Po pierwsze nie uczula mnie i nie zapycha, mam cerę mieszaną w kierunku suchej cienkiej alergicznej ale strefa T to u mnie strefa łojotoku przez rozszerzone pory.
Po drugie, skład kremu jak najbardziej mi odpowiada- zauważyłam że przy długim stosowaniu tego kremu moja cera bardzo ładnie wyglądała. Krem jest też mega wydajny przez swoją mleczkowatą konsystencję, tubka mała i poręczna. Jednak uważam że jego cena jest za wysoka. Krem ogólnie koi skórę ale nie nawilża jej wcale, to jest takie wytworzenie powłoki na buzi jaka łagodzi spięcie i wycisza podrażnienia, z czasem buzia robi się ładniejsza ale nie jest ani nawilżona ani odżywiona. Krem nadaje się też do stosowania w okolice oczu.
Krem nie posiada zapachu.
Ogólnie byłby to dobry kosmetyk gdyby nie ta tłusta formuła. Duży plus za hipoalergiczne właściwości.

Zawsze muszę go mieć w łazience - moja skóra nie jest zbyt problematyczna pod względem uczuleń, ale potrafi dwa-trzy razy do roku zareagować wysypką na jakiś nowy kosmetyk. Wtedy wkracza do akcji Toleriane - jako jedyny nie piecze i świetnie nawilża podrażnione miejsca, sprawdza się też na szczególnie wrażliwej w moim przypadku skórze wokół oczu.

Używam tego produktu od: Kilku lat
Ilość zużytych opakowań: Kilka

W aptece w pośpiechu sprzedała mi go farmaceutka - miał być toleriane, ale ultra. Pomyślałam sobie wtedy - dobra, zużyję i ten, przetestuję, sprawdzę.

Nie nadaje się dla mnie - osoby, która ma atopowe zapalenie skóry. W porównaniu do brata - toleriane ultra - jest bardziej uczulający, ale z pewnością dla osób, które nie mają MEGA wrażliwej skóry, będzie odpowiedni.

Używam go raczej do czoła i szyi, gdyż są to mniej wrażliwe miejsca. Nawilża. Gdy nałożyłam go na policzki, niestety mnie uczulił trochę. Poza tym nie koi moich zmian atopowych za bardzo. Dlatego tylko dwie gwiazdki.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam 1

plusy są takie, że krem
-doskonale się wchłania
-nie pozostawia uczucia "ściągania skóry", nawet je likwiduje
-usuwa zaczerwienienia i pieczenie
-szybko się wchłania
-ma dobrą, lekką konsystencję, którą łatwo rozsmarować
-pomógł mi na problemy skórne, nie jest to typowy krem do cery mieszanej z problemami z wypryskami, ale jednak pomógł mi je złagodzić i nie pojawiają się nowe
Zdecydowanie jest dobry dla skóry suchej, odświeża i nawilża skórę. Doskonały na zimę, po całym dniu w suchym, ciepłym pomieszczeniu, skóra się regeneruje.

Minusem jest trochę niewygodne opakowanie, ale mimo wszystko nie wylewa się go zbyt dużo przy używaniu.

Trochę drogi, ale wart swojej ceny bo zdecydowanie działa.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten krem 2 lub 3 miesiące temu, gdy moja tłusta/mieszana cera płonęła żywym ogniem, czyli suche placki, pieczenie i pękanie w toku:| Nie lubię tej firmy i krem zakupiłam w akcie desperacji nie mając pomysłu na nic innego. Prawda! Krem koi, a schowany wcześniej do lodówki jest opatrunkiem na całe zło. W międzyczasie spróbowałam kilka innych aptecznych kremów i mogę śmiało stwierdzić, że ten pomógł mi tak samo jak Ziaja med Krem regenerujący natłuszczający. Różnica w cenie spora, ale oba działają cudownie. Oczywiście przepłaciłam za niego w aptece stacjonarnej wydając 70 zł Jeśli będzie mi znowu potrzebny to go kupię.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kupilam ten krem, poniewaz zaczelam uzywac Effaclar Duo, ktory moja skore lekko podraznia i wysusza.
Potrzebowalam czegos co ja ukoi i nawilzy, ale nie zapcha. Toleriane robi to wszytko w bardzo przyzwoitym stopniu.

Moja buzia jest ukojona, skora miekka i nawilzona.
W zasadzie nie mam sie do czego przy tym kremie przyczepic.

Konsystencja jest lekka, lejaca, co moze sie podobac, albo nie, dla mnie to zasadniczo bez roznicy.

Krem wchlania sie dosc szybko i pozostawia na skorze lekki blysk, ale absolutnie nie jest to zadne nieprzyzwoite swiecenie, tylko zdrowy blask.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego