Manhattan, Perfect Teint Powder & Make up 2 in 1 (Podkład w kompakcie)

Mój odcień to 21 sunbeige. Zakupiłam go głównie w celu użycia jako podkład, ale tu się nie sprawdza. Da się go nałożyć i nie robi plam, ale wykończenie jest bardzo matowe i suche co nie wygląda zbyt dobrze. Dlatego też zaczęłam używać go jako puder do twarzy i tu się sprawdza genialnie. Puder jest aksamitny w dotyku i nie posiada zapachu. Trochę się sypie. Po użyciu makijaż jest utrwalony i wygląda świeżo. Daje satynowo-matowe wykończenie z odrobiną krycia co bardzo ładnie wygląda. Dobrze stapia się ze skórą i długo się utrzymuje. Polecam :)

Kupiłam bo czywiście był w dobrej cenie aja lubie kosmetyki o różnym sposobie przeznaczenia takie właśnie 2w1 no i w pierwszej kolejności się przekonałam do efektu sypkiego pudru do wykańczania makijazu oraz jako puder matujący no i naprawde nie mam żadnych objekcji sprawdza sie o jest wydajny, efekt aksamitnego wykończenia i krycia całkiem mi odpowiada. po jakimś czasie spróbowałam jako makijaż próbny dzień wcześniej przed większym wyjściem i nie potrafiłam sobie z tym kompatowym produktem poradzić bowiem dozowanie ilosci wody jakoś mi nie wychodziło no i powierzchnia pudru zrbiła się błotowata ale na szczęście przekonałam się raz jeszcze wykonując próbe w innym czasie z zwilżona gabeczka lekko dociskajac i okazało się że sie da i efekt całkiem pzyzwoity, nie za sychy nie za mokry efekt krycia nie było skorupy czy jakiego rolowania sie produktu zatem to kwestia wprawy do której juz doszłam, z czystym sumieniem polecam ten produkt n sucho jak i na mokro, w dobrej cenie naprawde dobre efekty

2 in 1 Perfect Teint z Manhattanu trafił do mnie nieprzypadkowo, a za sprawą pomyślnych testów innego pudru marki Manhattan.
Test tego właśnie pudru utwierdził mnie w przekonaniu, że Manhattan to wcale nienajgorsza makijażowa marka jest !

Ten produkt to tak zwany podkład w kompakcie lub jak opisuje producent na polskojęzycznej etykiecie- puder w kamieniu i fluid 2 w 1. Tego typu rozwiązania świętowały swego czasu wielkie triumfy i wydawały się takim pomysłowym rozwiązaniem... A to wcale nie były czasy kosmetycznego minimalizmu...

Ja od razu zaznaczę, że stosowałam ten puder w najlepszy możliwy dla mojej mieszanej cery sposób, a mienowicie tylko i wyłącznie jako puder wykańczający makijaż w kamieniu. Zastosowania jako fluid nie wypróbowałam ani razu, więc nie wypowiem się na ten temat ani jednym słowem ;)

9 g pudru zamkniętych jest w dość minimalistycznym beżowo-czarnym, prostym ( ale bardzo mi się to podoba !) i skromnym opakowaniu. Opakowanie to zawiera lusterko, które wierzę ( jak głoszą legendy, bo ja tych lusterek nigdy do makijażu, [no może czasem tylko do poprawek], nie używam), że może być dla niektórych osób przydatne.
Skrytka ( "szufladka") zawiera również gąbeczkę do stosowania na sucho lub mokro.

Używam odcienia BEIGE 16, który według polskiej dostępnej kolorystyki miał być odcieniem dość jasnym. I bardzo mi ten kolor odpowiada, wydaje się dobrze dopasowany do mojej cery, a to już zasługa niemała, bo nie zdarza się to często :) Ja z tym odcieniem czuje się dobrze i wydaje mi się, że moje lico wygląda maksymalnie naturalnie.

Producent składa obietnice perfekcyjnego makijażu. Muszę przyznać, że efekt po bezpośrednim zaaplikowaniu ( ja wolę za pomocą pędzla, ale producent zaleca załączoną gąbeczkę) jest satysfakcjonujący!

A mianowicie :
- makijaż jest naturalnie wykończony (aksamitny efekt)
- puder odpowiednio kryje (z odpowiednią grubością warstwy kryjącej)
- dobrze współpracuje z podkładem
- świetnie matuje ( również cerę mającą problemy z wydzielaniem sebum, czytaj moją mieszaną:)
- nie zmienia koloru w ciągu upływającego czasu

W moim przekonaniu to bardzo przyzwoity kosmetyk do takiego normalnego, codziennego stosowania. Efekty może nie są szalenie spektakularne, ale zdecydowanie zadowalające. Nie zawiodłam się ;)

Puder kupiłam przypadkiem, na promocji, ale od razu stał się moim ulubieńcem. Bardzo dobrze kryje, można go używać nawet bez podkładu. Mam suchą skórę i ciężko mi było trafić na puder, który nie wysuszy jej jeszcze bardziej, natomiast ten sprawdził się idealnie! Jedyny problem to dostępność, odkąd wycofali go z rossmanna już nigdzie go nie widziałam

Świetnie kryje i matuje, trzyma się na twarzy cały dzień, nie osypuje się, nie ciemnieje na twarzy. Praktyczne opakowanie z lusterkiem i gąbeczką (choć gąbeczki użyłam może raz, zwykle nakładam pudry pędzlem). Osobiście lubię bajer z szufladką ;) Polecam!

Świetnie utrzymujący się i kryjacy niedoskonalosci podkład w kontakcie. Ładne opakowanie i dobra cena. Dostosowuje się do kolorytu skory, nie robi efektu maski.

Bardzo dobra jakość produktu, nie osypuje się nadmiernie, idealnie matuje i kryje, jedynym minusem jest lekki efekt maski. Puder trzyma się na twarzy cały dzień. Opakowanie dość praktyczne, dobrej jakości lusterko, gąbeczka nie spełniała moich oczekiwań i szufladka często wypadała.

Jeden z moich ulubieńców. Nie osypuje sie, jest trwały i wydajny. Dodatkowo ma bardzo wygodne opakowanie z lusterkiem i odrębną szufladką na gobeczkę,która jest miękka i ładnie rozprowadza puder. Nire robi efektu maski. Zdecydowanie polecam.

Puder - jako puder

Kupiłam go na wyprzedaży szaf w Ross. Chodził za mną już od dawna, ale nie było okazji. Niestety nie było testerów a każdy puder był zaklejony taśmą. Stwierdziłam, że skoro większość kosmetyków mam w odcieniu beige.... Mało ryzykuje, najwyżej zużyje w czasie wakacji. Jakie było moje zdziwienie po rozerwaniu zabezpieczenia - biały kolor.
Puder jest bardzo, ale to bardzo jasny. Nawet ja mam problem z jego użyciem. Miksy jakie wyrabiam na twarzy powinny trafić do Wikipedii :)
Puder jest drobbiutko zmielony i potrafi pylic. Dobrze przylega do twarzy, faktycznie ma przyzwoite krycie. Matuje, więc podejrzewam, że będzie wysuszal skórę i podkreślał suche skórki.
Podoba mi się opakowanie. Jest puder, jest lusterko, jest nawet gąbka. Brawo - uwielbiam takie opakowania. Posłużą w każdej sytuacji, i jaka oszczędność miejsca! Niektóre firmy powinny brać z nich przykład.
Ptoblemem jest dla mnie nazwa. Śmieszne i popularne ostatnio hasło 2w1, które nijak ma się do produktu. To takie trochę na siłę podkręcanie, zupełnie niepotrzebnie.

Kupiłam ten puder zupełnie przypadkiem. Z mojego malutkiego osiedlowego Rossmanna wycofywali stoisko Manhattan więc wszystkie kosmetyki tej firmy wyprzedawano za ułamek ceny. Dorwałam ten puder za niecałe 7 złotych więc nie spodziewałam się cudów. A naprawdę się zdziwiłam. Puder daje piękne delikatne, satynowo- matowe wykończenie. Nie podkreśla suchych skórek i poród, a wręcz je ukrywa. Ładnie stapia się ze skórą. Posiadam odzień nr 16 Beige. Piękny, jasny kolor o delikatnie żółtawym odcieniu czyli idealna kombinacja dla mnie, a niełatwo na to trafić wśród pudrów drogeryjnych. Naprawdę polecam przetestować.

Oceniam odcień 17 Rose.
Bardzo dobry produkt, godny polecenia.

Zalety:
- dobrze się rozprowadza,
- matuje na długo,
- nie ciemnieje,
- całkiem dobrze kryje

Mając rozszerzone naczynka i przebarwienia szukam pudru, który nie tylko matuje, ale też dobrze kryje. Uważam, że puder (bo tylko tak go stosuję) Manhattanu jest jednym z najlepszych. Mam odcień 16 Beige, który doskonale się sprawdza na mojej jasnej skórze, ładnie się w nią wtapia. Długo się utrzymuje. Nie ściera się. Dobrze ukrywa niedoskonałości cery. Nie wysusza. Nie zapycha. Nie podrażnia.
Opakowanie ma solidne z lusterkim, można śmiało wrzucić do torebki i dokonywać poprawek w ciągu dnia. Dobrym pomysłem jest też funkcjonalna szufladka na gąbeczkę.
Wydajny. Bezzapachowy. Świetny. Polecam.