Mauboussin, Mauboussin EDP

Mauboussin, Mauboussin EDP

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5

Pojemność 30 ml
Cena 200,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Czworościenna buteleczka opalizuje i rozrzuca refleksy świetlne jak diament, zapach zaś ukazuje swą połyskliwą złożoność akt po akcie.

Główne nuty: złocista śliwka, kalabryjska bergamotka, czerwona mandarynka, biała brzoskwinia, ylang-ylang z Komorów, turecka róża, ambra, paczula, indonezyjskie drzewo sandałowe, libański cedr, świeży benzoin i wanilia.

Drogocenny, bardzo bogaty i seksowny zapach z gatunku orientalno-drzewnych.

Cechy produktu

Pojemność
50 - 100ml
Nuty
drzewne, owocowe
Rodzaj
wody perfumowane
Rekomendacja
na dzień, na wieczór
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 32

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
100% jesień/zima 0% wiosna/lato

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 2
  • Flakon: 4

Gdzie ta slodycz...?

Do zakupu tych perfum skonilo mnie porownanie do Muddled Plum od Molton Brown, ktore pojawilo sie na Fragrantice. Muddled Plum jest dla mnie prawie idealnym zapachem jesiennego sadu sliwowego i uwielbiam je. Mialam nadzieje, ze cos podobnego odnajde w Mauboussin. Niestety nie... Zapach od Mauboussin nie jest slodki, ale gorzki gorycza patchuli. Nie czuje w nim owocow (wcale!), ale tylko chlod i wilgoc patchuli.. Zapach zbutwialych lisci, blota, trawy, zimna..Ta nuta jest dominujacaprzez wiekszosc czasu.. . Nie jest to nuta do konca nieprzyjemna dla mnie, raczej testujaca -ile moge zniesc... ;) Na samym koncu wyczuwam delikatna nute wanilii, ale gdy juz wtule nos w nadgarstek. Maubossin moim zdaniem jest bardziej nisza niz mainstream. Nie dla kazdego na pewno. Nie polecam zakupu w ciemno... Ja mam 100ml, bede je testowac gdy jestem w domu sama, bo maz mnie dzis prosil, zebym ich nie uzywala przy nim. Potwornie go mecza.....:/

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna perfumeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 4

Mocarz!

Pamiętam, gdy kilka (lub nawet kilkanaście) lat temu bardzo chciałam go mieć. Często kupuję zapachy tylko "po nutach" i w 90% sprawdza mi się to idealnie.
Te perfumy też chciałam kupić, ale gdzieś mi umknęły, zapomniałam o nich. Aż tu pewnego dnia zobaczyłam je w Tk maxxie. Nigdy nie były drogie, a w tym sklepie, to już w ogóle była kwestia groszy. Wzięłam.
Już przez kartonik, po zdjęciu folii, było czuć ten lepki, ciężki zapach. Cudowna paczula rodem z Angela (lecz bez "trupiej" nuty), mocarna. Do tego drewna, dojrzałe śliwy; słodkie i jędrne oraz bursztyn. Całość przykryta pierzyną z wanilii. Zapach idealny na randki przy rozpalonym kominku. Należy jednak uważać z ilością, bo moc ma ogromną i potrafi przytłoczyć noszącego jak i otoczenie.
Bardzo słodki, bardzo ciężki, jednak bardzo wyjątkowy. Wyróżnia się na tle tego, co oferuje nam obecnie perfumeria. Warto mieć w swojej kolekcji na szczególne wyjścia.
Z ciekawostek; ma wypukłe denko. ;) Szkło jest bardzo dobrej jakości; grube i ciężkie. Jedynym niewypałem jest korek, który bardzo ciężko zdjąć.
Spodoba się wielu osobom; fankom słodyczy w perfumach i wanilii. Nie ma tu nic dziwacznego, jest wyjątkowość. :)

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 2
  • Zapach: 1
  • Flakon: 4

Przeciętny

Wyczekiwałam na próbkę tego zapachu - tyle się o nich ochów i achów naczytałam, że doczekać się nie mogłam. Będzie mój na zimę - myślałam, bo cena super atrakcyjna. Miałam nadzieję, że ogarnie mnie eksplozja zapachu, bo miała być i paczula i śliwka i retro i.... miało być podobnie do Perles Laliqua, A dostałam marne popłuczyny zapachu Calvin Klein Obsession Night, rozwodnioną wodę kolońska, płaską, nietrwałą, dla dzieci. Niczego w nich nie ma ciepłego, czekoladowego, śliwkowego. Raczej zimno i nijako.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Śliwki w czekoladzie, z odrobiną miodowej słodyczy.

Czekolada, pyliste, suche kakao, odrobina miodu, wędzona śliwka (nawet czuć ten dym!). Kuchnia mojej Babci, która była mistrzynią wypieków.
To aromat świątecznych wypieków, miodu, rodzynek, słodyczy...ale nie tylko. To również zapach nostalgii, przemyśleń, rozważań, ciekawości, ciepła, bliskości...

Jest jak kakao, które pochłonięte wraz z kawałkiem ciasta drapie w gardło. Czujemy słodycz, ale taką suchą, puchatą, miękką. Gdzieś w tle pobrzmiewają delikatne, cytrusowe nuty, jednak całość zdominowana jest przez wilgotną, 'angelową' paczulę i śliwkę. Śliwkę w czekoladzie, dodajmy.

Przepiękna kompozycja na jesień, pomimo skojarzeń ze Świętami Bożego Narodzenia. Jej dymny charakter, śliwki, kakao, paczula to przecież jesień w butelce. Zeschłe liście szeleszczące pod stopami, świat złoci się i czerwieni, słońce grzeje tak przyjemnie, choć już nie tak intensywnie, jak latem. Park, kubek gorącej czekolady, kaszmirowy sweter (coby kurtki nie nosić, jest przecież jeszcze tak ciepło!) i wszechobecny spokój. Feeria barw i aromatów wręcz oszałamia, a jednak czujemy, że to tylko chwila, wszystko przemija, świat przygotowuje się do odpoczynku, hibernacji...
Relaks, przemyślenia i mimo, że niedługo słońce zniknie na długie miesiące, czuć radość. Radość oczekiwania, że nadejdą piękne, wspaniałe dni i chwile, dla których warto żyć. Mauboussin to metafora przemijania, ale nie zepsucia.

Trwałość i projekcja-zabójcze, perfumy najwyższej klasy, mimo niewysokiej ceny, trwają dotąd, dopóki ich same nie zmyjemy, na materiałach-czuć nawet po praniu. Flakon uroczy, intrygujący.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Obrzydliwy

Niestety nie czuję w tym zapachu żadnej słodyczy, żadnych owoców i kwiatów, żadnej wanilii. Od samego początku do końca wyczuwalna jest paczula w wydaniu ziemisto-piwnicznym oraz nieokreslona , ostra i dusząca , męska nuta. Zapach obrzydliwy zarówno na kobietach , jak i na mężczyznach. Nie można mu odmówić trwałości.
\\nZdecydowanie nie polecam. Może ktoś , komu zapach się podoba, zechce je odkupić?

Używam tego produktu od: kilka testów nadgarstkowych
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 100 ml

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Paczulowo-czekoladowe Aniołowo....

Znajoma dzieciom czarodziejka-niania Mary Poppins wyciągała ze swojej przepastnej torby różne różności a miedzy nimi butle z eliksirem niewiadomej treści...i podawała każdemu z dzieci Państwa Banks specyfik na łyżeczce...Wykrzywiały dzieciaki buzie,oddechy wstrzymywały..póki nie spróbowały..Każda łyżeczka specyfiku smakowała inaczej(choć z jednej butelki mikstura owa):Michaś zasmakował śliwki w czekoladzie,Janeczka gorzkiej czekolady z drobinkami pomarańczy i rodzynek ,bliżniaki lodów waniliowych...a sama Mary pewnie likieru miętowego.Wymieszane to to wszystko,przysypane paczulowo aniołowo-smakowite,gęste i słodkie jak świąteczna kutia nasączona miodem.Piękne i mocarne, na codzień mogę nie unieść więc pól gwiazdki odejmuje..

Używam tego produktu od: dziś....
Ilość zużytych opakowań: pierwsze setkowe

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piękny,ale EDT bije go na głowę

Na temat wersji EDT bardziej się rozpisałam - ponieważ jest moim ukochanym zapachem od lat. O tej odmianie napiszę tyle: więcej śliwki, więcej słodyczy, mało akcentów suchych - bywa męczący, są w nim wilgotne nuty, które mnie denerwują. To pewnie kwestia skóry - moja lubi zapachy suche, np. ogórka nie zniese.

Podobnie jak EDT idealny na jesień.
Wersja EDP bynajmniej nie jest intensywniejsza od EDT (oba zapachy są szalenie ogoniaste), jest po prostu nieco inna, mniej w niej miodu, więcej śliwki. EDT mim zdaniem ma większa klasę, więcej duszy, bo przez miodową słodycz pięknie przebijają akcenty drewna. Tamten zapach jest rozgrzany od słońca jakby stał na kamieniu w letni dzień. Tutaj mamy musującą paczulę i śliwkę. To nie zmienia faktu że oba są genialne i do dziś pozostają w ścisłej trójce moich ukochanych perfum.
Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: próbki, odlewki

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudne

Ten zapach naprawdę jest czarodziejski. Potrafi się zmieniać z sekundyna sekundę. Początek - tak jakbym otwierała drzwi starej szafy. Gdzie pachnie (!) lekami i dawno nie wietrzonymi sukniami, a w ogóle (!) nie drażni. Za momencik - nie ma po tym śladu. Pachnie za to cudnie, ciepło, ale niczym ciężkim. Mnie osobiście nie kojarzy się czekoladowo. Raczej "miodnie". W lipcu tak czasem pachnie na łące, trochę ziołami, trochę trawą i lipowymi kwiatami. Ze szczyptą maciejki. Ale w M. jest jeszcze coś. Coś co bardzo uszlachetnia te "lipcowe łąki". I nie umiem tego opisać. Czuję się w nich spokojna, bezpieczna i wyjątkowa :)




Używam tego produktu od: ponad pół roku?
Ilość zużytych opakowań: 10 ml

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

miętowe pralinki

Dziwne że jeszcze nie napisałam recenzji .Początek jest bardzo mocny,prawie angelowski.Ciemna czekolada wyłoniła się bardzo szybko i zgrabnie połączyła się z nutą paczuli.Dziwne ,przypomina mi praliny nadziewane miętową pomadą.Zapach nieco chłodny ,bliskoskórny.Pięknie ewoluuje w nuty drzewne.I takim już pozostaje aż do wygaśnięcia.
Trwałośc bardzo dobra ,wielogodzinne pozytywne doznania.Raczej na wieczór.Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:próbka

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nieco syntetyczny orient

Wiedziona ciekawością zakupiłam 30 mililitrową benzynową piramidkę. Pierwsze testy mnie rozczarował, bo jakoś nie czułam czekolady ani innych pyszności jedynie ową syntetyczność, ale może było jeszcze za gorąco... ponieważ teraz całkiem przyjemnie się go nosi, jak ciepły, miękki szal choć czuć że ma dodatek nieco gryzącej wełny... Czuję w nim śliwkę rzeczywiście jakby tą ze środka czekoladowego cukierka o takim miękkim mięsistym nadzieniu, przejrzałą brzoskwinię, ostrawą wanilię no i benzoinę... Nie jest bardzo mocny czy przytłaczający, może właśnie przez benzoinę i paczulę, ale bardzo trwały - cały dzień jest wyczuwalny bez dopsikiwania. Polecam jesienną porą do miękkich dzianin.
Wolę od np. Birmane Van Cleef&Arpels bo cielejsza i przyjemniej otula, w Birmane jest chyba więcej kwiatów... no i nie jest tak trwała (choć mam również edp)


Używam tego produktu od: ubiegłego roku
Ilość zużytych opakowań: zaczęta 30tka

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bogaty, złożony, urodziwy :)

Słyszałam, że obecnie dostępna w Sephorach wersja uległa reformulacji - sporo na niej tracąc. Nie jestem w stanie sobie w takim razie wyobrazić, jak Mauboussin musiał pachnieć wcześniej :mdleje: Uważam, że jest to jeden z najciekawszych zapachów dostępnych w Sephorze. Słodko-wytrawny, głęboki, gorzka czekolada przeplata się z nutami śliwki i drzew, do tego jakaś gęsta, trudna do nazwania słodycz. Piękny, intensywny, bardzo trwały.
Buteleczka interesująca

Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:testy

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Szalenie elegancki i jesienny

Nie spodziewałam się, że ten zapach tak mi się spodoba.
Jeden z moich faworytów jeśli chodzi o nie-pudrowe zapachy.
Idealny na jesień, zapewne za sprawą śliwek i innych owoców, zmieszanych z ciepłymi waniliowo-drzewnymi akcentami, do tego niezwykle bogaty i wytworny.
Faktycznie jest ciężki, początkowo lekko wytrawny (nalewka śliwkowa), potem ewoluuje w stronę rozkosznej słodyczy (śliwki w czekoladzie); Otula, tworzy wokół osoby, która go nosi aromatyczny woal, ciągnie się długim ogonem; jest niesamowicie trwały i intensywny.

Używam tego produktu od: 08.08.2009 r.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    772
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    762
    pochwał

    9,56

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    629
    pochwał

    9,11

Zobacz cały ranking