Jabu'she, Original Eye Cream

Kremu używałam niedługo po wprowadzeniu go na rynek, może teraz coś ulepszyli ;-)
Oczekiwałam zmniejszenia (nie likwidacji) worków pod oczami, ogólnej poprawy stanu skóry i redukcji zmarszczek. I było trzy razy nie.
Przede wszystkim koszmarnie odwodnił i przesuszył mi skórę, uwidaczniając zmarszczki, obrzęki nie zmiejszyły się ani milimetr. Możliwe, że innym służy, ja byłam bardzo rozczarowana, zwłaszcza, że był reklamowany jako nanowsze i (niemal) przełomowe odkrycie w kosmetologii.
Być może nie miałam do niego cierpliwości i należało być bardziej upartą, ale lubię widzieć przynajmniej po jednym opakowaniu jakieś (choćby doraźne) efekty.
Z całą pewnością, w trakcie kuracji nim nie należy zaniedbywać nawilżania, a co za tym idzie , mimo że do tanich nie należy, trzeba się dodatkowo zaopatrzyć w inne specyfiki. Jak dla mnie to coś w rodzaju Diacnealu pod oczy, a w ulotce informacyjnej nie ma czytelnej "instrukcji obsługi".

O kwasach przed laty wiedziałam niewiele i potraktowałam krem, jak inne preparaty pielęgnujące.
Teraz podchodziłabym do niego inaczej, ale i tak nie pokuszę się o powtórkę.

Używam tego produktu od: używałam przed laty
Ilość zużytych opakowań:2

doskona?y:redukuje cienie ,worki,nieco zmarszczki,poprawia zdecydowanie stan skóry pod oczami.Przekona?am si? ,?e redukuje cienie jak go sko?czy?am i po jakim? czasie wróci?y cienie,bo juz zapomnia?am,?e je kiedy? mia?am.Troch? s?abo z nawil?aniem-cyklicznie raz lepiej nawil?ona raz gorzej(dlatego czasem jabusha u?ywam pod inny krem do oczu.Nie polacam go na zime bo na początku stosowania delikatnie wysuszy,a mało natłuszcza

jestem od tego kremu uzale?niona!!!!!!a jestem na niego za młoda więc używam jako kurację

Uzyłam juz mnóstwo tubek tego kremu i moge polecić!! To najlepszy jak do tej pory krem pod oczy ,mam wrazliwe oczy,a ten nie powoduje łzawienia,nie podraznia,go tego jest gesty,wydajny,skutecznie działa przeciwzmarszczkowo,robi to,co powinien dobry krem..poza tym przekonała mnie ich strona internetowa i badania nad tym kremem..cena do przyjecia jak na krem pod oczy ,gdyz działanie kremu rekonpensuje strate w kieszeni:) ...zostaje przy nim,jest najlepszy ze znanych mi kremów pod oczy..
Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...mnóstwooooo
Recenzja: ...

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...
Recenzja: ...

powiem tak...Uzywam całej serii Jabushe odkad sie pojawiła w aptekach i cała cerie moge goraco polecic..co prawda przezuciłam sie od jakiegos czasu na Clinique,to równiez ta seria jest bardzo dobra..Krem pod oczy przy tak długim stosowaniu jak moje/ok.3 roku /wiec moge szczerze polecic,,Krem wygładza naprawde zmarszczki,długofalowo działa,rozjasnia cienie,nie uczula,nie powoduje łzawienia,uzywałam tez na powieki-wygładził skóre,spojrzenie jest swiezsze,oczy jakby wypoczete,nadal go uzywam i jak narazie nie rezygnuje z niego..Teraz uzywam go razem z DDML Clinique i zaraz nakładam jabushe-efekt-skóra cudonie nawilzona cały dzien,makijaz trzyma sie doskonale...Ogólnie uzywanie razem z DDML to nowe doswiadczenie wynikajace z mojej miłosci do nowosci i kosmetyków,ale i bez DDML-jabushe to naprawde doskonały krem pod oczy...A teraz jeszcze cos...OD ok.2 tyg.uzywam pod oczy tez z jabush'a ale krem SOFT ORGINAL do Twarzy ten słabszy i rezultat jest jeszcze lepszy,skóra wrecz wyprasowana ,ale naturalnie..to kuracja..mimo,ze to krem pod oczy,nie uczula,nie łzawi i swietnie spisuje sie tez pod oczami!! POLECAM!!!

rewelacyjny, odżywczy, gęsty i wydajny krem pod oczy. A przede wszystkim skuteczny. Cienie oraz kurze łapki zmniejszają się już po praru tygodniach - ja stosuję go juz od 2.5 miesiąca. Mam 25 lat i nie mam co prawda głębokich zmarszczek, ale uważam ze to dobry zapobiegacz ;-)

Na początku mnie nie zachwycił... wynika to jednak raczej ze "złego sposobu użytkowania". Na swoich okolicach podślepiowych zaobserwowałam, że nie można stosować go zbyt dużo, bo nadmiar się nie wchłania i roluje. W związku z tym okazuje się, że jest naprawdę wydajny - po 1.5 miesiąca stosowania 2 x dziennie zużyłam zaledwie połowę. Bardzo odżywił i nawilżył moją skórę, jest taka milutka, nie mam uczucia ściągnięcia. Nie miałam jakichś strasznych zmarch, ale coś tam się szykowało ;) - teraz już praktycznie nic "złego" nie widać. Czasami miewałam rano podpuchnięte oczy - a od czasu, gdy go używam nie miałam ani razu :D No i cieni też się pozbyłam :) - choć nie miałam jakichś strasznych, ale bez korektora raczej się nie ruszałam. Nie podrażniał mi oczu (a bardzo się tego bałam). Biorąc pod uwagę cenę, wydajność i przede wszystkim świetne efekty - ze spokojnym sumieniem wystawiam mu pełną 5 :D

Używam tego kosmetyku od - 1,5 miesiąca
ilość zużytych opakowań: ciągle pierwsze :D

zdecydowała się na tak niską ocenę tego kosmetyku ze względu na jego b. wysoką cenę. gdyby kosztował w granicach15-20zł, dostałby ode mnie 2 gwiazdki. bardzo dbam o skóre pod oczami, nie jest w najgorszym stanie, mimo moich 35 lat. często zmieniam kremy, by próbować, który lepszy, i żeby nie przyzwyczjać oka do jednego składniku. po aplikacji tego kremu nie zauważyłam żadnych pozytywnych efektów. przez pierwsze dni wywoływał zaczerwienienie i pojawiły sie drobniutkie krosteczki; później juz to przeszło, nawilżanie- bardzo średnie, tylko przed nałożeniem makijażu można było coś wyczuć, później miało się uczucie lekkiego ściągnięcia. na pewno nie poprawia wyglądu skóry pod oczami, po zastosowaniu wieczorem- rano skóra jest też lekko ściągnięta. konsystencja jest lekka, ale powoli sie wchłania. bardzo delikatny i przyjemny zapach, alo to za mało. konieczne jest stosowanie jednocześnie drugiego kremu.

Pomimo mojego młodego wieku poleciła mi ten krem pani w aptece, miałam zastosować sobie go jako kuracje gdyż moja skóra pod oczami nie wygląda najlepiej, kremik podrażnił mnie na samym początku stosowania ale zbytnio się tym nie przejełam gdyż na ulotce było napisane że jest możliwe i wtedy trzeba odczekać kilka dni aż skóra dojdzie do siebie i ponownie zaaplikować, próbowałam stosować go kilka krotnie ale bez efektu gdyż krem cały czas mnie podrażniał, oddałam go mamie, jak będzie z niego zadowolana napewno podwyzsze mu ocene.

Nie do końca wiem co nim myśleć. Naczytałam się o cudownym i - co najważniejsze - w pełni udowodnionym, działaniu kwasu liponowego na skórę, to i oczekiwałam jakichś spektakularnych efektów.
Miała być redukcja cieni - drobna chyba jest (może sobie wmawiam dla lepszego samopoczucia), choć bez korektora i tak na ulicę nie wychodzę. Oceniam tą redukcję na jakieś 20% - jak by na to nie spojrzeć, lepszy każdy jeden procencik niż nic. ;)
Miała być likwidacja opuchlizny (dla mnie kwestia kluczowa) - jest bardzo słabiutka. Powoli tracę w tym względzie nadzieję i utwierdzam się w ponurym przekonaniu, że w swoim - z każdym dniem bliższym - czasie skalpel chirurga mnie nie minie.
Miało być spłycenie drobnych zmarszczek - no i jest, ale to potrafi niemal każdy krem pod oczy.
Miało być nawilżenie - tu poważna porażka, krem jest bardzo gęsty i pomimo, że pozostawia na skórze tłustawy film (podobał mi się początkowo, dosyć komfortowe uczucie), to mam wrażenie jakiejś "suchości" wewnętrznej skóry.
Najgorzej jest pod makijażem, susza która mam wówczas pod oczami aż boli. Dodam, że korektor ciągle ten sam.
Próbowałam dodawać na wierzch jeszcze jakiś krem, ale wtedy cienie mi się rolują, zaś po nocy w takich dwóch warstwach budziłam się z mega-opuchniętymi powiekami.
Zawartość kwasu liponowego budzi moje lekkie wątpliwości, bo ani razu nie odczułam opisywanego w ulotce pieczenia - dowodu aktywności składników. Hm.
Może potraktować ten krem jako środek prewencyjny? Czy jednak każdy inny kremik nawilżajacy za 5 zł nie spełnia tego zadania?
A może jeden miesiąc to za wcześnie na ocenę? Poużywam jeszcze czas długi, bo krem wydajny jest, wtedy być może zmodyfikuję opinię. Dostaje 3*, bo krzywdy nie zrobi, ale też na fajerwerki nie ma co liczyć.

UPDATE 26.11.2004: No i minęły kolejne 2 miesiące, ja zużywam już 2 tubkę i dodaję jedną *. Krem bardzo mi posłużył - naprawdę redukuje opuchliznę i cienie! Podobnie jak drobne zmarszczki, skóra się wyraźnie ujędrniła. Nie wiem, na ile trwały to efekt, wolę nie sprawdzać i nie odstawię tego kremu prędko. Jedyny minus to faktycznie pewne uczucie suchości w ciągu dnia i co za tym idzie konieczność dokładania jakiegoś innego kremu.

zaczne tak.krem ten polecila mi pani grubo po 40 ce.ja mam 28 lat ,ale bardzo zniszczona skore pod oczami.swego czasu bardzo duzo sie opalalam,mialam na tym punkcie fiola,najbardziej wycierpiala na tym skora pod oczami.doszlysmy wiec do wniosku,z ten kremik swietnie mi zrobi.i sie przeliczylam.nie wiem,moze krem byl zbyt mocny,moze jestem uczulona na jakis skladnik,ale uczulil mnie strasznie.plakalam jak bobr,ale ciagle sie nim uparcie smarowalam.w koncu jednak sie poddalam. krem wyladowal w kosmetyczce mojej mamy,a ja powrocilam do kremu nivea.natomiast mama jest zachwycona tym kremikiem.ja nic nie uczulilo,nie pieklo za to ladnie nawilzal i wygladzal skore.dobrze,ze chociaz ona na tym skorzystala,bo mamie tez bardzo potrzeba bylo jakiegos dobrego kremiku.