Wella, Wellaflex 24-godzinna objętość, Spray do stylingu

Dobry kosmetyk ale co najważniejsze nie szkodzi !:)

Nie dodaje imponujacej objetosci. Nie zauwazyłam jakiejs znaczącej róznicy.

Ale nie skleja włosów
Nie przetłuszczaja sie po nim szybciej.

Wydajny

Nie wiem może za mało go "nakładam" na włosy ?

Używam tego produktu od:1 tyg
Ilość zużytych opakowań:0

Zawsze używałam pianek do włosów, ale postanowiłam się skusić na ten płyn w wersji do włosów cienkich i delikatnych. Nie zawiodłam się, choć cena nieco wyższa nic kupowane przeze mnie produkty Schwarzkopf.
Kosmetyk ma fajny rozpylacz, który nie zacina się i nie psuje, rozpyla płyn delikatną mgiełką, malutkimi kropelkami. Butelka poręczna, kosmetyk wydajny, można go zużyć do końca. Mi nie przesuszał włosów.
Włosy były pachnące, miłe w dotyku, miękkie, delikatne, ale fryzura zyskała na objętości i kształcie. Wymaga wyszuszenia włosów suszrką. Dobry na co dzień, do delikatnego układania włosów, kiedy nie mamy zbyt dużo czasu na ich modelowanie. Nie skleja włosów, nie obciąża. Jednak nie utrwala fryzury mocno, potrzebny byłby lakier.

A ja się zastanawiałam czemu mam takie przesuszone włosy?!
Macie rację to jest właśnie winowajca. Trzyma nieźle (krótkie włosy) ale w istocie to lakier w płynie.
Odradzam.

Mam mieszane uczucia co do tego produktu. Fakt nadaje puszytość włosom, ale tylko jesli spryska się dosyć obficie a potem wysuszy suszarką trzymając głowa w dół. Plus jest jeszcze taki,że utrwala na jakiś czas fryzure...ale no właśnie i tutaj jest duży kłopot,bo strsznie wysusza włosy, tak że teraz w zimie okropnie mi się elektryzuja,tak że cały efekt szlag trafia przez to:(( może powinnam użyć wersji do włosów suchych,a nie do cienkich.

Uwazam, ze to bardzo, bardzo dobry produkt. Spełnia obietnice. Faktycznie zwieksza objetosc włosów. Czy na 24 godziny to bym polemizowała ale mi te 8-10 zupełnie wystarcza:) Teraz uzywam wersji do włosow suchych i nie zauwazyłam zeby ani ta ani wersja do cienkich powodowała sklejanie, wysuszanie itd. Pachnie dosc przyjemnie, przyjemny rowniez w aplikacji.Nie musze stosowac juz pianek wole ten spray:) Na pewno jeszcze nie raz go kupie:)

Dość dobry kosmetyk:) nie skleja wlosow i faktycznie dodaje objętości,ale niestety nie 24-godzinnej,jak obiecuja. Dobrze utrwala fryzure, jest dosyc mocny:) , niestety troszke wysusza wloski:(

Spray ten rzeczywiści nadaje obiętość włosom, ale po spryskaniu trzeba je podsuszyć suszarką, gdyż dopiero ciepłe powietrze aktywuje działanie składników. Preparat ten chroni także przed wilgocią zawartą w powietrzu (sprawdzone).

Faktycznie, po zastosowaniu włosów jest więcej (o jakieś 50%), są bardzo puszyste i dobrze się uładają. Niestety spraj wysusza włosy, a przyspiesza przetłuszczanie skóry głowy. Dla kótkotrwałego efektu, raz na jakiś czas polecam, bo efekt jest b. wyrażny, ale do codziennego układania raczej się nie nadaje. Jest bardzo wydajny i ma poręczne opakowanie.

Kupiłam wersję do włosów delikatnych. Pierwsze, co mnie zaskoczyło to taka jakby gumowa buteleczka (to tak na marginesie) :)) Owszem włosy wyglądaja po niej fajnie, ma się wrażenie, że jest ich więcej, nie obciąża (mam takie za łopatki, nie skleja. Nadaje im puszystośc i fajnie w sumie wyglądają tylko,że mam wrażenie,że ten produkt wysusza włosy :( Myję włosy codziennie i przez kilka dni codziennie stosowałam ten spray i po kilku dniach musiałam go odstawić, bo mimo fajnego efektu włosy w dotyku miały konsystencję siana :( Nawet nie z wyglądu, ale w dotyku. Ale poza tym ok.

Właśnie kończe buteleczkę do cienkich i delikatnych włosów-więcej chyba nie kupie...Efekt pogrubiający owszem jest-ale włosy są strasznie posklejane i sztywne,troche jak sterszcząca słoma :)Fryzura sterczy przez 4-5 godzin i potem opada :(Stosowałam tylko do "pogrubienia" - nakładałam na zwilżone włosy,podsuszałam i dopiero potem zabierałam się za modelowanie.Dużo pracy a efekt krótkotrwały...Szukam czegoś innego nie polecam

Ja spróbowałam wersji dla włosów cienkich i delikatnych. Po intensywnym suszeniu suszarką, włosy przez kilka (4-5 h) zachowały kształt, ale później zwyczajnie oklapły i w dodatku sprawiały wrażenie nieco przetłuszczonych u nasady. Zachwycona nie jestem, ale od czsu do czasu stosuję. Z ciekawości wypróbuję wersję w piance.

Moje doświadczenia są pozytywne: u mnie autentycznie zwiększa objętość włosów, przy czym trzeba je - jak w instrukcji stosowania - potraktować suszarką. Spryskuję włosy od spodu, u nasady, kiedy są już prawie suche, a fryzura ma nadany właściwy kształt. Nie zauważyłam, żeby włosy się zlepiały lub były obciążone. Dodam - że używałam odmiany "żółtej" - przeznaczonej do włosów zniszczonych i farbowanych.<BR>Jedyne "ale": flakon ma bardzo niewygodny kształt, wyślizguje się z dłoni.