CCB, Sun Shake IP50 Visage (Krem ochronny dla cery młodzieńczej i problemowej SPF 50)

CCB, Sun Shake IP50 Visage (Krem ochronny dla cery młodzieńczej i problemowej SPF 50)

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

Pojemność 50 ml
Cena 15,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Fluid ochronny przeznaczony główne dla cery z problemami i skłonnością do wyprysków. Zastosowanie technologii "shake-shake" pozwolilo na wyprodukowanie plynnego blokera tworzącego bardzo cienką a jednocześnie równomierną barierę ochronną. Zawiera Mexoryl SX i XL. Przed użyciem należy energicznie wstrząsnąć opakowanie.
Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; ok. 30 ml na całe ciało).

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 4

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie jestem przekonana

Bardzo zależało mi na zdobyciu tego kremu, znam markę Cosmence, ich odpowiednik Effaclaru strasznie mi służył - myslałam, że filtry też, w końcu to wszystko jeden koncern (L'Oreal), a zatem pewnie bliźniacze podobieństwo z Antkiem Fluide Extreme, którego uzywałam bezproblemowo. Niestety, w tym kremie Cosmence mi coś nie pasuje i nie wiem za bardzo co. Chyba pierwszy raz w życiu lekko podrażnia mnie krem z filtrem (czytając inne recenzje wizażanek skarżących się na podrażnienia od blokerów, nie mogłam uwierzyć - bo ja mimo sporej wrażliwości filtry znosiłam jak dotąd bardzo dobrze). Ten krem faktycznie bardzo przypomina Antheliosa FE. Bardzo płynny, wodnisty i równie tłusty. U mnie wchłania się dobrze po chwili (tak samo jak Anthelios), ale zaraz po nałożeniu odczuwam niezbyt przyjemne pieczenie. Po chwili znika, nie łączy się to z żadnym zaczerwienieniem, ale jest dość nieprzyjemne - od razu boję się o własne kruche naczynka. Być może to zapach, który wydaje mi się tu dość drażniący. Subiektywnie dałabym 2 gwiazdki za to pieczenie zaraz po aplikacji, ale postaram się zdobyć na obiektywizm - mnie nie pasuje, ale to dobry krem. Nieźle nawilża (lepiej niż Anthelios), latem zupełnie nadaje się do stosowania solo. Drażni mnie też to, iż czasem potrafi się zupełnie nikczemnie zwałkować (w chłodnej porze roku muszę użyć czegoś pod filtr). Niezły filtr, warto spróbować, jeśli ktoś ma dostęp do kosmetyków tej marki (w Polsce niedostępnej).

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

lekki bloker!

Rany, jak mogłam zapomnieć go ocenić! Jeden z najlepszych, choć ma i wady.
Zacznę od wad, jest ich mniej :) Fluid ma BARDZO mocny zapach, co przeszkadza nawet mnie. To raz. Dwa, włazi do oczu - to chyba konsekwencja lekkiej konsystencj. Jak już wlezie, to piecze - co ciekawe, to podrażnienie wyrobiłam sobie dopiero po jakimś czasie, nie od początku stosowania. Trzy, migruje też radośnie do buzi, gdzie nie jest witany przez moje kubki smakowe z wielkim entuzjazmem - gorzkie to, panie, jak cholira.
Zalety: lekki, nie obciąża cery. Przy skórze skłonnej do trądziku, jak moja, wręcz reguluje (może to zasługa alkoholu, którego, co tu kryć, ma tyle, że spokojnie można go spróbować aplikować doustnie). Nie maże się, nie złazi, przyjmuje matowienie. O ile Antek robił mi na cerze małe, smalcowate lodowisko, CCB zachowuje się grzeczniej.

Najpowazniejszą wadą jest to, że CCB wycofało się z Holandii, i już nie mam do niego dostępu :(

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: jedno

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

b. fajny

wlasciwie nie wiem ile gwiazdek powinnam dac. Trzy to za malo a cztery to za duzo. Zrazilam sie do tej firmy, chodz ostatnio zaczynam sie przekonywac na nowo, ale tylko jesli chodzi o pielegnujace kosmetyki. Ten kremik posiadam od lipca 2004 roku, ale nie uzywalam go za duzo, bo chodz sie szybko wchlanial, to przy upalach "wylazil" jakby na zewnatrz i strasznie sie blaszczal. W uzywaniu podobny, a nawet taki sam jak Antheliosek Fluise Extreme, ale jest perfumowany. Latem mi nie odpowiadal, bo jednak konsystencje tlusta mial, ale na jesien, zime i teraz jak idzie wiosna jest ok. Do tego moja cera zaczela sie wysuszac(skutek konca ciazy i teraz karmienia), wiec nie odczuwam juz jego tlustosci. Do tego ze jest perfumowany juz sie przyzwyczailam, chodz nie ukrywam ze ufam kremom z filtrem ktore nie sa perfumowane(jak np. LRP)

Firma zmienila opakowanie na biale i wsadzila alkohol w sklad, ktory dla mnie jest neutralny,ale za to fluid stal sie super filtrem. Mialam go w tym roku latem i zupoelnie mnie zaskoczyl. To nie to samo co stara wersja w pomaranczowym opakowaniu. Znacznie lepiej sie wchlania, u mnie do satynowego matu, czyli zadnego smalcu nie mam na twarzy. W upaly jak wiekszosc filtrow lubi wylezsc spowrotem, ale ja ogolem bardzo sie poce i nawet bez uzywania filtrow, po pewnym czasie zaczynam sie swiecic, cvhodz przy filtrach efekt ten pojawia sie szybciej. Kupuje zawsze w promocji -50%, wiec jest tanszy o polowe od fluidu Vichy, czyli za ta sama cene mam dwa opakowania filtra CCB, do tego prezent od firmy. Tak, tak firma propaguje taka sama polityke jak Yver Rocher. Bardzo to mile, chodz ja staram sie kupowac wtedy jak prezent mi sie podoba.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

z braku SVR - ulubiony

no tak, SVR 100 B bylby ulubionym gdybym mogla go w tej nieszczesnej Germanii gdzies dorwac. Coz, jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma ;-). Przyrodni brat Antheliosa Fluide Extreme (CCB nalezy do koncernu L'Oreala, podobnie jak LRP) jest calkiem sympatyczny. Podobienstwa: postac plynu, duzo roznych filtrow (chemiczne i fizyczne), tez trzeba wstrzasnac przed uzyciem, skuteczny w ochronie przeciwslonecznej. Roznice: ze wzgledu na zawartosc talku mniej blyszczy (daje taki satynowy polysk), niestety zostawia biala powloke (ktorej nota bene na mojej buzi i tak prawie nie widac), nie zawiera alkoholu. Nie mam juz mlodzienczej cery, acz problemowa jest troche, nic mnie po nim nie wysypalo. Filtr daje sie dobrze zmatowac - pudrem czy baza matujaca. Nie ma zadnych wlasnosci odzywczych. Nie podraznil moje paszczy, acz widze tendencje do lekkiego wysuszania, glownie zima.
Jest wydajny jak cholera.
I ten filtr polecam z czystym sumieniem, ze wzgledu na skutecznosc i cene nizsza niz u LRP. A roznice we wlasnosciach blokera przemawiaja na korzysc Sun Shake (moim zdaniem).

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: zuzylam jedno w starszej wersji (zdaje sie ze roznil sie tylko nazwa) i teraz w trakcie drugiego, od konca lata 2004, acz z duza przerwa bo mi w miedzyczasie buzia oszalala i balam sie ze filtry chemiczne zrobia jej jeszcze gorzej (nie zrobily i wlasnie wracam ...)

01.08.2005 firma upodobnila ten filtr bardziej do Antheliosa, niestety teraz zawiera alkohol za to nie wybiela. Na szczescie nie nablyszcza jak Antek :-). Mimo wszystko jest godny uwagi chocby ze wzgledu na promocje. Zuzylam wiec dwa opakowania starej wersji i teraz jestem w polowie nowej. Wydajnosc tez moge wyjasnic - w przeciwienstwie do wiekszosci filtrow ochronnych jest go w pojemniczku 50ml i przez to wydaje sie ze sie nie konczy.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    929
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    922
    pochwał

    9,64

  3. 3

    5
    produktów

    26
    recenzji

    788
    pochwał

    8,55

Zobacz cały ranking