Witam... proszę niech ktoś mnie oświeci... zainteresowałam się filtrami, tzn. myslałam że ,,stosowanie filtrów" to inczej stosowanie kremu z filtrem
który chroni skórę twarzy przez działaniem promieni słonecznych...
po przeczytaniu kilku wpisów juz nic nie rozumiem.
piszecie np. że po filtrze skóra jest blada, matowa, jednolita...?! ktoś napisał, że zastanawia się czy nałozyć jeszcze raz filtr na nos po użyciu chusteczki do nosa... oraz że męczy go nakłądanie ,,tej maski"
nie kumam, zupełnie nic....
to brzmi jak nakładanie fluidu, make up-u, a nie kremu ochronnego...
proszę niech ktoś mi to wytłumaczy....
P.S. nie wyobrażam sobie nakłądać jakiejś grubej warstwy latem, albo jak chodze po domu (bo tak też ktoś napisał) , przecież skóra musi oddychać...
ale moze ja czegoś nie rozumiem