2009-01-11, 11:07 | #601 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
To dobra wiadomość
Cytat:
Cytat:
Toż to Ameryka Leże i chicham Całuski w poparzoną łapkę M. Cytat:
A na spacerku rodzinne bardzo mi się podoba Cytat:
Cytat:
Zdjęcia Puchatka urocze, zwłaszcza szalejącego w pościeli (uwielbiam takie fotki) Cytat:
Nie wiem co wybrałabym... gdybym miała wybór taki, odstawić cycka, czy smoczka Cytat:
Natomiast z komórką nikt nie pobije mojej mamy... Jechała do nas w odwiedziny i położyła na masce samochodu, bo szukała papierosów w torebce i zapomniała włożyć z powrotem Cytat:
W żłobku Ola je regularne, zbilansowane posiłki, lubi chodzić do żłobka, a roześmianej jej buzi i jak idzie do nas, gdy po nią przechodzimy nic mi nie zastąpi. Ostatnio szła do nas z takim zaangażowaniem, że wlazła na Pawełka Komu jak komu, ale Tobie na pewno się uda |
||||||||
2009-01-11, 11:38 | #602 | ||||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
U nas z bioderkami (zresztą to ta sama przychodnia) było podobnie za pierwszym razem (potem już nas znali i często wchodziłyśmy jako jedne z pierwszych), no ale wtedy malutka była więc nie uciekała i nie ciągała nigdzie. Chyba komuś przydałoby się lanie spuścić za ukrywanie dziecka Wyrosła z Martusi śliczna panienka. Widać zima jej niestraszna. W kapeluszu wygląda bardzo zalotnie Wprawdzie ja nie Sylwia, ale ciasteczka to Cookies. Są one na Twoim komputerze i trzeba je usunąć. Cytat:
Jak się bawiliście? Dawno na tańcach nie byłam. Udanej imprezy. Cytat:
Gratulacje za kolejne ząbki. Chyba wtedy lepiej jej się oddycha, to Mai ulubiona pozycja spania. Cytat:
W sumie nic złego, ale z pieczywem wydaje mi się posiłek bardziej pożywny, niż sam plasterek sera, czy mięska. Dziękuję, mnie też się podoba. ... U nas choroba w ciałku Mai rozgościła się na całego. Z nosa leci jak z kranu. Wczoraj taka woda, dziś gęstnieje, temperatura podwyższona i ten kaszel. Oczka, to takie malutkie szpareczki. Dobrze, że chociaż humor jej dopisuje i nie jest jakoś specjalnie marudna. |
||||
2009-01-11, 11:38 | #603 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ojej a co to ostatnio z naszymi jesiennymi dzieciaczkami się dzieje? Mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty i życzę Wam i sobie również, żeby następne nocki były przespane Cytat:
Tylko się nie denerwuj. Cytat:
może z węzłami zamiast do hematologa, to powinniście iść do immunologa? Ja byłam 2 razy u hematologa i 2 razy to była porażka, zwykły pediatra więcej informacji udzielił na podstawie wyników badań (jak czas pokazał prawidło), niż pożal się Boże hematolog. omg a cóż to za walka, czuję się jak ten Don Kichot, a moja walka jest na wstępie skazana na przegraną. Cytat:
Ależ Ty jesteś niesamowicie zdolna Martusia pięknieje w oczach Cytat:
------------------------------------ Mam dość: uczniowie upierdliwi, rodzice upierdliwi i mają zboczone (przepraszam za słowo, ale ono chyba tu najbardziej pasuje) ambicje zrobić z matoła Einsteina. Jedna mama przyszła (dodam, że zostawiła swoje dziecko z ojcem, odeszła od tego dziecka, bo go nie chciała ) i dziwi się, że jej dziecko jest agresywne, niegrzeczne, opryskliwe i źle się uczy. Powiedzcie, czy ja jestem nienormalna, czy świat? Zaczynam coraz mniej rozumieć z tego co się dzieje wokół mnie. Nienawidzę końca semestru/roku, za każdym razem mam wrażenie, że kogoś skrzywdziłam, tudzież nie dałam szansy poprawy (choć jak widać po mojej ostatniej frekwencji na wizażu, to nic innego nie robię ). Jeszcze tydzień pracowity, a potem tydzień prawie nic nie robienia i w końcu 2 tygodnie ferii |
|||||||
2009-01-11, 12:56 | #604 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1039579 1]Zyje, zyje, ale co to za zycie
Nie wiem o co chodzi, ale Oli dolacza do nocnych markow, od kilku tygodni probujemy walczyc z nocnymi manewrami, ale bezskutecznie, do tego ciagle ma goraczke, ale bez kaszlu czy kataru, po prostu sama goraczka, raz wieksza raz mniejsza, do tego ciagle odmowy niejedzenia, stawiam na zeby Dzis hrabia wstal o 8 rano, po milionie nocnych pobudek i placzow, i do godziny 10 byl tylko u mnie na kolanach, pieluche musialam mu tak zmieniac, bo przy probie usuniecia z kolan byl placz, teraz spi, pewnie zeby, co Te przeryczane nocki, plus niejedzenie, plus moje ciagle klopoty zdrowotne daly super wynik, czyli moje zniechecenie do wszystkiego Ale ja tu jeszcze wroce [/quote] Szybkiej poprawy i unormowania życzę No i czekamy na twoją reaktywację Cytat:
Cytat:
Nie stresuj się, przed egzaminem myśl o czymś przyjemnym będzie dobrze...nie piszę że do 3 razy sztuka....by nie kusić losu.......jestem z Tobą myslami... Duży I miłego weekendowania
__________________
*** -12,5kg*** |
||
2009-01-11, 12:57 | #605 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Udało Ci się Myshiu...zdolna mama z Ciebie wielkie dal Ciebie Urocza a w tym kapelusiku słodziutko sięprezentuje Cytat:
U nas nieznaczna poprawa Cytat:
Cytat:
Jestem pewna, że szybko uporasz się ze wszystkim, a i samopoczucie szybko się poprawi A co u Olenki...może jakieś fotki ? Tak dawno jej nie widziałam Buziaki Miłej niedzieli
__________________
*** -12,5kg*** |
|||||
2009-01-11, 14:04 | #606 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
jak czuje sie maja? urosłana panienka sliczne, sliczne Cytat:
Beatko http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciasteczko najlepiej powiedz jaka masz przegladarke jak zabawa, nogi bola? mam nadzieje, ze odbiliscie sobie sylwestra ja mam impreze za tydzien- studniowke . To juz moja 3!moze, kiedys zdam ta mature ****** od rana drapie sie po glowie, ale moze od poczatku. Macko trafil do naszego lóżka o godzini 5 rano mamaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa łeeeeeeeeeee, oczywsicie w chwile zapadl w kamienny sen (na mamusinym cycu). Na dobre wstal o 7,a dokładniej wstali. Ja ostro walczyla i dalej probowalam spac. Przed 8 nastapil zmasowany atak macka, ciagnal mnie za wlosy straszliwiscie, skapitulowalam odnosze glowe, patrze a moj maz wparadowal do pokoju z jajecznica i herbatka-mialam sniadanie do lozka i rozpoczelo sie drapanie po glowie, o czym to ja zapomnialam. urodziny ? nie, imieniny? nie rocznica slubu, poznania, urodzin macka? tez nie.... Drapiac sie dalej, mowie milej niedzieli, moze dojde z jakiego to powodu, maz tak mnie zaskoczyl(mam nadziej, ze nic nie przeskrobal, i to nie była proba zmiekczenia materialu , czyli mnie)
__________________
Jesienne mamy Edytowane przez sylwia-zuza Czas edycji: 2009-01-11 o 14:07 |
|||
2009-01-11, 18:10 | #607 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Ziemniaki? Ryż? Kasza? Makaron? Cytat:
Cytat:
Będą obiecuję, że w tym tygodniu postaram się wstawić. Cytat:
Ależ te kobiety są podejrzliwe... facet chciał się wykazać, zrobił śniadanie, podał do łóżka, a ona już myśli co to on przeskrobał Mi się też takie śniadanie marzy... taaa marzenia dobra rzecze |
|||||
2009-01-11, 21:37 | #608 | ||||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Ja się na tym nie znam, dostałam skierowanie do hematologa więc tam chodzimy. Jak będę u pediatry spytam o skierowanie, sprawdzić nie zaszkodzi. Cytat:
Najgorszy okres, ale tak to właśnie jest, że każdy czeka na ostatnią chwilę. Jeszcze tylko tydzień, przetrwasz, przetrwasz potem zasłużony odpoczynek. Dziękujemy Nienajlepiej, katar nic nie ustępuje, nosek otarty mimo ciągłego smarowania kremem, maścią. Na oczy nic prawie nie widzi, małe, podpuchnięte i czerwone. Słabiutka, spała dziś dwa razy. Kompletny brak apetytu. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Cytat:
Nie ma się co drapać, tylko trzeba się cieszyć. Bardzo miły poranek, no może pomijając te targanie włosów . Cytat:
Teraz bardzo mało, dawniej jadła. Makaron jada –uwielbia. Kasze, ryż, ziemniaki skubnie, no chyba, że w zupie to zjada. Ostatnio się stała wybredna. Dawniej wszystko co jej podałam znikało, a od jakiegoś czasu wybrzydza. Dziękujemy :cmok |
||||
2009-01-11, 23:33 | #609 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Zamiast kanapeczkę z serem i wędliną, to makaron z serem i wędliną. Moja kocha ponad wszystko ziemniaki, może je jeść nawet bez niczego . No a ponad wszystko kocha sękacza i czekoladki Milka dla dzieci. |
|
2009-01-12, 07:52 | #610 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzień Dobry!
Wczoraj ostatnia, dzisiaj pierwsza My znów mieliśmy jazdę dzisiejszej nocy do 23:15 |
2009-01-12, 09:48 | #611 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Anusiu: powalilas mnie na kolana tym suwaczkiem Ledwo co sie powstrzymalam, by nie parsknac na monitor, a jem wlasnie sniadanie
|
2009-01-12, 10:39 | #612 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Będziemy więc dawać jeszcze więcej makaronu. Coś chyba w powietrzu wisi, że te dzieci spać nie chcą. Szybkiej poprawy życzę. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1045100 1]Anusiu: powalilas mnie na kolana tym suwaczkiem Ledwo co sie powstrzymalam, by nie parsknac na monitor, a jem wlasnie sniadanie [/QUOTE] Nie wiedziałam, że Mai suwaczek ma takie działanie. Dobra rzecz na poprawę humoru. W razie potrzeby zapraszam |
|
2009-01-12, 10:59 | #613 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
impreza się udała. wytańczyłam się, wybawiłam- i tego mi brakowało. tylko gorzej było rano bo musiałam okruszka zaprowadzić do żłobka.ale później trochę pospałam no i teraz też jeszcze poleżę. tż w pracy to mi nikt nie przeszkadza. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-01-12, 12:48 | #614 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Ania, suwaczek pierwsza klasa .
Ja chwilowo się nie odzywam, bo mam doła i nie chcę mrocznych nastrojów wprowadzać na forum. Nic się złego nie dzieje. Po prostu dół, ot co... Buziaki dla wszystkich! |
2009-01-12, 12:54 | #615 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Witam
Zaniedbałam troche forum na wizażu przez przeprowadzke ktora odbyla sie tuż przed porodem mojej Agatki Jak do tej pory nie mielismy internetu i dlatego nie moglam podzielic sie z wami doświadczeniami bycia mamą... Wracam teraz i dołączam razem z moją juz 15miesięczną córeczką na wizaż Jest ślicznym radosnym i uśmiechniętym dzieckiem co widać na załączonych fotografiach Pozdrawiam wszystkie jesienne mamusie 2007
__________________
Dzieci są skrzydłami człowieka... |
2009-01-12, 13:19 | #616 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny dzięki za słowa uznania
Cytat:
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1045100 1]Anusiu: powalilas mnie na kolana tym suwaczkiem Ledwo co sie powstrzymalam, by nie parsknac na monitor, a jem wlasnie sniadanie [/QUOTE] Moona, świetny avatar. Ja czasem dokładnie tak się czuję ------------ U nas choroba szaleje. Michal zagilany, ja z gorączką, Kac kaszle... Dwa dni temu zmarł mój teść. Teraz się zastanawiam czy Kac powinien iść na pogrzeb? Jak sądzicie? |
|
2009-01-12, 21:00 | #617 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Agatka przeurocza piękne ma rzęsy i oczy Cytat:
Cytat:
Ja uważam, że nie powinien. Życzymy zdrówka dla kichających i smarkających -------------------------- Mam nadzieję, że Demoniczka nie będzie mi mieć za złe, że podzielę się z Wami bardzo radosną i wspaniałą nowiną: Demoniczka zdała!!! Edytowane przez poissonivy Czas edycji: 2009-01-12 o 21:02 |
||||
2009-01-12, 22:20 | #618 | ||||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziękuję bardzo. Dziewczyny, jak Wam się podoba, róbcie swoje, a raczej Waszych pociech, Wy macie za dużo zębów Oto stronka: http://pierwszezabki.pl/ Cytat:
Kasiu, szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia Cytat:
Witaj!!! Śliczną masz córeczkę. Ładnie prezentuje swoje perełki Myshiu, dużo zdrowia Wam życzę Cytat:
Przykro mi z powodu teścia. Co do Kacpra, to jeśli zdecydowałabym się go wziąć, to tylko na sama mszę. Bez odwiedzin w kaplicy i pobytu na cmentarzu. Cytat:
Demoniczku, wielkie gratulacje |
||||
2009-01-13, 08:50 | #619 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Ja w pierwszej chwili pomyślałam, że powinien pójść, pożegnać się z dziadkiem i zobaczyć jak to wszystko wygląda. Ale im dłużej nad tym myślę to wydaje mi się że on tego nie zrozumie, będzie mu się nudziło w kościele a na cmentarzu trzeba będzie stać i będzie miał dosyć. Cały czas się zastanawiam...
|
2009-01-13, 09:09 | #620 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Myshiu, nie wiem co Ci poradzić. Może lepiej niech zostanie w domu. Ja pamiętam, że jak miałam 9 lat zmarła mi babia. Nie byłam z nią jakoś szczególnie związana- widywałam ją 2 razy do roku, jednak strasznie przeżyłam sam dzień pogrzebu, moim płaczą nie było końca. Do dziś doskonale pamiętam ten dzień. ... Wrzucę kilka fotek Mai z ostatniego czasu: 1.Na sankach zawsze jest wesoło 2.Pogromca makaronu 3.Nietypowa prezentacja zęba 4.Chorowitek |
|
2009-01-13, 10:11 | #621 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Witeczka Jesienne!
Na tancach było rewelacyjnie. Wytańczyłam się z mężusiem za całe 2 lata siedzenie w domku. Wróciliśmy około 2 ale w niedzielę odespałam i gdyby się dało to z miłą chęcią bym to szaleństwo powtórzyła bo kocham tańczyć! Dalej nie mogę naprawić tego że nie wstawiam buziek i zdjęć no nie! Szmitka Agatka piękniusia! Pisz jak najczęściej. Majusia zimówka na całego na tych sankach. Super foteczki. Ja wczoraj zrobiłam pierwsze podstrzyrzyny Weronisi a dziś dokończyłam. Zrobiłam jej grzywkę i wygląda nieładnie. Sama na siebie jestem zła teraz że ją tak wyciachałam i to w imieniny jej! Wiem że odrośnie ta grzyweczka ale nigdy w życiu już nie zrobię jej grzywki bo mi się w niej nie podoba.(((( Demoniczku bardzo się cieszę że zdałaś! Szerokich dróg i gumowych drzew jak to mówią! Teraz już i ja chyba niedługo się wybiorę na kurs! Tzn może wiosną. Myshia ja bym na pogrzeb nie zabierała syna! Miłego dzionka |
2009-01-13, 10:28 | #622 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Przyszlam sie pozalic
Nie wyrabiam juz z moim dzieckiem Od pazdziernika nie mielismy ani jednej przespanej nocy, zeby choc pomagalo branie go do naszego lozka tyle, ze on nie chce sie bawic, on po prostu placze, jeczy wierci sie i nie moze sobie znalezc miejsca, czasem mam wrazenie, ze moze brzuszek go boli bo w nocy ma bardzo twardy i puszcza duzo baczkow Sama nie wiem No i w zwiazku z tym jego nieszczesnym niejedzeniem w nocy jest glodny i zwykle pije raz lub dwa ok 150 ml mleka, nie mam serca mu nie podac,bo wiem, ze w dzien prawie nic nie jadl i jest glodny, ale to zamkniete kolo i nie mam pojecia jak sie z tego wyrwac A w dzien strasznie marudzi przy jedzeniu, wyobrazcie sobie, ze ostatni normalny obiad, mam na mysli wiecej niz 5 lyzeczek zjadl w polowie grudnia Nie mam juz sily, nic nie pomaga, ani duzy wybor jedzenia, ani samodzielne jedzenie, jak zje na sniadanie ze 100 gram kaszki to skacze pod sufit z radosci, jedyne co lubi i raczej nie odmawia to nat jogurt sojowy, mieszam z musem lub startym jablkiem, wczoraj zjadl chyba z 300 gram i winogrona lubi, ale czy tym moze sie zywic male dziecko B dzis z nim idzie do lekarza, choc na wiele nie licze, maly wyglada jak niedozywiony, since pod oczami, blady, od grudnia ma katar, czasem nawet z krwia Dajemy mu wapno, omega 3, i multiwitaminy Nasmucilam, ale sama juz nie wiem co robic |
2009-01-13, 12:59 | #623 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzień dobry!
Zaznaczyłam mnóstwo cytatów, zapominając o tym, że część się odznaczy . Cytatów zatem nie będzie. Berbei i Dorce gratuluję udanych zabaw weekendowych, my idziemy na weselę w najbliższą sobotę, więc też trochę potańczę. Ubranie już skompletowałam, zakładam sukienkę, którą nabyłam 3 lata temu, dokupiłam do niej wczoraj krótkie bolerko. Sylwia, Ty się już nie drap, bo włosy stracisz . Ivy, życze jak najmniej stresów w związku z końcem semestru. Moja synowa, Martusia, przecudna i Jaś podziela moje zdanie . Szmidtko, miło znów Cię u nas widzieć, Agatka przesłodka . Majeczce, ślicznemu Zębatemu Pogromcy Makaronu, życzę dużo zdrowia . Myshiu, dobrze by było, by Kacper mógł pożegnać dziadka i uczestniczyć w pogrzebie. Śmierć jest przykrą, bolesną stratą, ale też naturalną koleją życia. Gorzej tylko, jeśli zamiast smutku czy znudzenia, pojawi się strach. Byłam na pogrzebie jakiejś sąsiadki jako dziecko i to niemiłe wspomnienie długo mi towarzyszyło. Zagubiłam się w tłumie na cmentarzu i dotrałam blisko do grobu. Przeraziłam się, była otwarta trumna. Jeszcze długo pamiętałam niebieską sukienke i niebieskie buty nieboszczki... * * * Dziękuję Wam za trzymanie kciuków, tym razem spisałyście się na medal! Zdałam, egzaminator powiedział, że pojechałam wzorowo, ale kosztowało mnie to bardzo dużo nerwów. Od 10 byłam poza domem, Jaś został z teściem. Po raz pierwszy płakał gdy wychodziłam . Od 11 do 14 miałam jazdy, później czekałam na egzamin w Pizzy Hut naprzeciw WORD-u na Bemowie. Na 40 minut przed egzaminem wzięłam dwie tabletki melisy, bo myślałam, że zejdę na zawał. Miałam w nosie, czy opóźni to moje reakcje, czy też nie. Zresztą moje rekacje bywają czasem zbyt gwałtowne . Egzaminowana byłam od 16 do 17, dwa parkowania, trzy zawracania, w tym jedno na rondzie i masa innych pułapek. Na szczęście mam to już za sobą . Wrócilismy do domu z mężem tuż po 19, Jaś po prostu rzucił się na mnie, przykleił i zejść ze mnie nie chciał. Podczas mojej nieobecności zjadł Misiowy Jogurcik (Nestle), kiwi i kilka chrupków. Nikt poza nami nie potrafi go nakarmić. Rodzice stresują się i dają za wygraną. A jego płacz i odpychanie łyżeczki trzeba po prostu przeczekać. Ja nie trajkoczę mu nad uchem, tylko mówię, że teraz zje pyszną zupkę, uśmiecham się i robię swoje, choć w środku czasem wszystko się we mnie gotuje. Co gorsza, dziś miał znów trzy godziny żłobka i tym razem płakał, gdy mąż wychodził. Panie powiedziały, że trwało to może 10 minut, później uspokoił się i przyglądał się innym dzieciom, a następnie dołączył do zabawy. * * * [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]Nie wyrabiam juz z moim dzieckiem Od pazdziernika nie mielismy ani jednej przespanej nocy, zeby choc pomagalo branie go do naszego lozka tyle, ze on nie chce sie bawic, on po prostu placze, jeczy wierci sie i nie moze sobie znalezc miejsca, czasem mam wrazenie, ze moze brzuszek go boli bo w nocy ma bardzo twardy i puszcza duzo baczkow Sama nie wiem [/quote] Z Jasiem było (piszę było, bo już 4 noc przespaliśmy bez pobudek ) podobnie, z tym, że on nie płakał, a po prostu leżał i wiercił się. Czasem jęczał. Może spróbuj podać Oliemu przy następnej pobudce coś przeciw wzdęciom (Espumisan, herbatę koperkową) i delikatnie pomasuj mu brzuszek? [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]No i w zwiazku z tym jego nieszczesnym niejedzeniem w nocy jest glodny i zwykle pije raz lub dwa ok 150 ml mleka, nie mam serca mu nie podac,bo wiem, ze w dzien prawie nic nie jadl i jest glodny, ale to zamkniete kolo i nie mam pojecia jak sie z tego wyrwac [/quote] Moona, nie miej wyrzutów sumienia, tylko dawaj Oliemu to mleko. Ja też czasem Jaśkowi podaję, jeśli nie może zasnąć. On również mało zjada w ciągu dnia i nie wypija tych zalecanych 600 ml. Coś za coś. Mleko zawiera wapń, więc wzmacnia kości i zęby. Jest szansa, że nawet jeśli chłopaki będą mieć problemy z próchnicą mleczaków z powodu nocnych karmień, to może stałe zęby będa mocniejsze?... Tak sobie gdybam . A jak bardzo chcesz zrezygnować, to może spróbuj zamiast mleka podawać mu wodę? Może nie z dnia na dzień (a raczej z nocy na noc), ale powoli. Może rób mniejsze porcje, wsypuj o miarkę mleka mniej... [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]A w dzien strasznie marudzi przy jedzeniu, wyobrazcie sobie, ze ostatni normalny obiad, mam na mysli wiecej niz 5 lyzeczek zjadl w polowie grudnia Nie mam juz sily, nic nie pomaga, ani duzy wybor jedzenia, ani samodzielne jedzenie, jak zje na sniadanie ze 100 gram kaszki to skacze pod sufit z radosci, jedyne co lubi i raczej nie odmawia to nat jogurt sojowy, mieszam z musem lub startym jablkiem, wczoraj zjadl chyba z 300 gram i winogrona lubi, ale czy tym moze sie zywic male dziecko [/quote] Jaś też jest niejadkiem, ale u nas sytuacja przedstawia się chyba ciut lepiej. Bo jednak z reguły, mimo prostestów, płaczu, wytrącania łyżeczki, po jakimś czasie kapituluje i udaje mi się go nakarmić. Choć gdy Jaś ma zostać z dziadkami, to jak wspomniałam wyżej, oni sobie z tym nie radzą. Jaś wyje, oni wychodzą z siebie, żeby go zabawić, wszystko jest w jedzeniu . W żłobku również jada mniej. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]B dzis z nim idzie do lekarza, choc na wiele nie licze, maly wyglada jak niedozywiony, since pod oczami, blady, od grudnia ma katar, czasem nawet z krwia Dajemy mu wapno, omega 3, i multiwitaminy [/QUOTE] Może lekarz coś mądrego zaradzi? Może skieruje na badania? Trzymam kciuki .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2009-01-13, 14:20 | #624 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Berbea-wszystkiego co Najwspanialsze,Najpięknie jsze i Najlepsze dla Weroniki i nie wyrzucaj sobie-na pewno wygląda ślicznie!Demoniku-gratuluję Moona-wiem co przeżywasz,bo od czasu do czasu też mam takie akcje i doskonale wiem jak to wpływa na psychikę nie wiem co doradzić...mam nadzieję,że lekarz poważnie podejdzie do tematu a podajesz probiotyki? moze kuracja bioaronemC? ale przede wszystkim trzeba zrobić badania,żeby sprawdzić czy taka jego uroda 3mam daj znać co lekarz powiedział edit-Zu miała niedawno trwającą jakieś 2tyg fazę na chleb z masłem i właściwie niewiele oprócz tego jadła... może Oliemu tez się niedługo smaki zmienią? a próbowałaś mu nie dawać w nocy? na Zu automatycznie zadziałało tak,że w ciągu dnia więcej je.ale wiem,że człowiek cieszy się kiedy dziecko cokolwiek i o jakiejkolwiek godzinie zje... Edytowane przez annLee Czas edycji: 2009-01-13 o 14:40 |
2009-01-13, 16:25 | #625 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]Przyszlam sie pozalic Nie wyrabiam juz z moim dzieckiem Od pazdziernika nie mielismy ani jednej przespanej nocy, zeby choc pomagalo branie go do naszego lozka tyle, ze on nie chce sie bawic, on po prostu placze, jeczy wierci sie i nie moze sobie znalezc miejsca, czasem mam wrazenie, ze moze brzuszek go boli bo w nocy ma bardzo twardy i puszcza duzo baczkow Sama nie wiem No i w zwiazku z tym jego nieszczesnym niejedzeniem w nocy jest glodny i zwykle pije raz lub dwa ok 150 ml mleka, nie mam serca mu nie podac,bo wiem, ze w dzien prawie nic nie jadl i jest glodny, ale to zamkniete kolo i nie mam pojecia jak sie z tego wyrwac A w dzien strasznie marudzi przy jedzeniu, wyobrazcie sobie, ze ostatni normalny obiad, mam na mysli wiecej niz 5 lyzeczek zjadl w polowie grudnia Nie mam juz sily, nic nie pomaga, ani duzy wybor jedzenia, ani samodzielne jedzenie, jak zje na sniadanie ze 100 gram kaszki to skacze pod sufit z radosci, jedyne co lubi i raczej nie odmawia to nat jogurt sojowy, mieszam z musem lub startym jablkiem, wczoraj zjadl chyba z 300 gram i winogrona lubi, ale czy tym moze sie zywic male dziecko B dzis z nim idzie do lekarza, choc na wiele nie licze, maly wyglada jak niedozywiony, since pod oczami, blady, od grudnia ma katar, czasem nawet z krwia Dajemy mu wapno, omega 3, i multiwitaminy Nasmucilam, ale sama juz nie wiem co robic [/quote] Nawet nie wiem co napisać i na pocieszkę....może to chwilowe ************************* ************************* ******** Jakoś brakuje mi weny na pisanie, że nie wspomnę że czasu tez mi brakuje Demoniku WIELKIE GRATULACJE!!!! Jesteś wielka Szczerze ....Zazdroszczę Co do egzaminu to wiadomość z dnia dzisiejszego: PyŚka egzamin OBLAŁA Aż nie chce mi się pisać........zła jestem ......bez komentarza Buziaki
__________________
*** -12,5kg*** |
||
2009-01-13, 18:04 | #626 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
cudowną masz córeczkę Cytat:
demoniczku-a z powodu Jasia smutno mi trochę że płakał ja miałam chyba raz taką sytuację w tamtym żłobku po chorobie. tu mi aż głupio bo jak pani wczoraj drzwi otworzyła to Klaudia wyciągnęła do niej rączki i nawet sie za mną nie obejrzała moona- nie wiem co ci poradzić może lekarz coś wymysli ......................... .... my bylismy dzisiaj na pobraniu krwi i to było straszne- mój biedny okruszek- ale i9 tak była dzielna i było lepiej niż na szczepieniu. i moje dziecko juz zaczyna pewne rzeczy dobrz kojarzyć- autka, kaczuszki-pokazuje na obrazkach. a w buzi są 2 kolejne ząbki na górzea ja wpatrywałam się w dół- też jest a ona tak ostatnio marudziła przez tą górę- a ja nawet nie zauważyłam a dziś pękł mi obcas i ledwo do domu doszłam i zła jestem bo to moje ulubione buty jutro chyba kupię nowe- dobrze że wyprzedaże są
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
||
2009-01-13, 18:20 | #627 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzięki dziewczyny za opinie w sprawie pogrzebu. Póki co Kac ma anginę a Mich silne przeziębienie więc siedzimy w domu. Do wtorku jeszcze wiele może się zmienić.
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]Przyszlam sie pozalic Nie wyrabiam juz z moim dzieckiem Od pazdziernika nie mielismy ani jednej przespanej nocy, zeby choc pomagalo branie go do naszego lozka tyle, ze on nie chce sie bawic, on po prostu placze, jeczy wierci sie i nie moze sobie znalezc miejsca, czasem mam wrazenie, ze moze brzuszek go boli bo w nocy ma bardzo twardy i puszcza duzo baczkow Sama nie wiem No i w zwiazku z tym jego nieszczesnym niejedzeniem w nocy jest glodny i zwykle pije raz lub dwa ok 150 ml mleka, nie mam serca mu nie podac,bo wiem, ze w dzien prawie nic nie jadl i jest glodny, ale to zamkniete kolo i nie mam pojecia jak sie z tego wyrwac A w dzien strasznie marudzi przy jedzeniu, wyobrazcie sobie, ze ostatni normalny obiad, mam na mysli wiecej niz 5 lyzeczek zjadl w polowie grudnia Nie mam juz sily, nic nie pomaga, ani duzy wybor jedzenia, ani samodzielne jedzenie, jak zje na sniadanie ze 100 gram kaszki to skacze pod sufit z radosci, jedyne co lubi i raczej nie odmawia to nat jogurt sojowy, mieszam z musem lub startym jablkiem, wczoraj zjadl chyba z 300 gram i winogrona lubi, ale czy tym moze sie zywic male dziecko B dzis z nim idzie do lekarza, choc na wiele nie licze, maly wyglada jak niedozywiony, since pod oczami, blady, od grudnia ma katar, czasem nawet z krwia Dajemy mu wapno, omega 3, i multiwitaminy Nasmucilam, ale sama juz nie wiem co robic [/QUOTE] Moona i jak u lekarza? Wydaje mi sie że lekarze tam u Was zdecydowanie olewają sprawę. To nie jest normalne żeby dziecko nie chciało jeść. A zastanawiałaś się nad tym żeby porobić badania na własną rękę? Trudno mi coś mądrego wymyślić. Moje dziecko zdrowe nie jest ale czasem jest lepiej czasem gorzej a przede wszystkim wiem co mu dolega i znacznie lepiej dzięki temu to znosimy. Demoniku GRATULUJĘ! Do zobaczenia na drodze! Pysiu - Twoja kolej też nadejdzie, ważne jest to żebyś się nie poddawała! Edytowane przez myshia Czas edycji: 2009-01-13 o 18:22 |
2009-01-13, 19:45 | #628 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Oli ma zapalenie ucha, dostal antybiotyk (amoksycyline), nurofen co 5 godzin, ma duzo pic i nie mamy go na razie karmic, jesli nie chce jesc to podac mleko. Reszte kwestii ma byc rozwiazanych po calkowitym wyleczeniu, to zapalenie to prawdopodobnie od kataru, choc mozliwe, ze Oli zarazil sie ode mnie, choc u mnie wirus zaatakowal gardlo.
Nie wiem czy na Oliego ten antybiotyk zadzialal w ciagu pol godziny, bo powrocilo moje rozbiegane, zadowolone i usmiechniete dziecko, nawet wszamal kromke chleba na kolacje Dziewczyny, dziekuje Wam za troske i wsparcie |
2009-01-13, 20:15 | #629 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1047416 8]Oli ma zapalenie ucha, dostal antybiotyk (amoksycyline), nurofen co 5 godzin, ma duzo pic i nie mamy go na razie karmic, jesli nie chce jesc to podac mleko. Reszte kwestii ma byc rozwiazanych po calkowitym wyleczeniu, to zapalenie to prawdopodobnie od kataru, choc mozliwe, ze Oli zarazil sie ode mnie, choc u mnie wirus zaatakowal gardlo.
Nie wiem czy na Oliego ten antybiotyk zadzialal w ciagu pol godziny, bo powrocilo moje rozbiegane, zadowolone i usmiechniete dziecko, nawet wszamal kromke chleba na kolacje [/QUOTE] Oj, biedny Oli . Uściskaj go mocno! Może to właśnie zapalenie ucha i ból z nim związany były przyczyną tego wszystkiego, o czym pisałaś - nocnych pobudek, braku apetytu i rozdrażnienia? Oby wszystko przeszło jak najszybciej . * * * Dziękuję za gratulacje! Katarzynko, mocno trzymam kciuki za kolejne podejście (to chyba w tym tygodniu?). Umiesz jeździć, tylko stres Cię gubi, podobnie jak mnie. Weź meliskę i powtarzaj w myślach, jak mantrę: "bądź spokojna, skoncentruj się, słuchaj poleceń egzaminatora". Mnie pomogło . Pysiu, życze przypływu natchnienia i powodzenia na kolejnym egzaminie . Dorko, gratuluję Klaudii kolejnych dwóch ząbków , a Tobie życzę owocnych zakupów . Myshiu, przede wszystkim napiszę to, o czym zapomniałam wcześniej - wyrazy współczucia z powodu śmierci Teścia. Przekaż kondolencje mężowi. Kacprowi i Michałowi życzę rychłego powrotu zdrowia . A gdzież to Murmelius się zawieruszła? Pewnie studenci skutecznie jej życie umilają . * * * Dobranoc!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2009-01-13, 21:09 | #630 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziękujemy Cytat:
Wszystkiego dobrego Weroniczko w dniu imienin. Berbeaa włosy odrosną, nie łam się. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1046593 3]Nie wyrabiam juz z moim dzieckiem Od pazdziernika nie mielismy ani jednej przespanej nocy, zeby choc pomagalo branie go do naszego lozka tyle, ze on nie chce sie bawic, on po prostu placze, jeczy wierci sie i nie moze sobie znalezc miejsca, czasem mam wrazenie, ze moze brzuszek go boli bo w nocy ma bardzo twardy i puszcza duzo baczkow Sama nie wiem No i w zwiazku z tym jego nieszczesnym niejedzeniem w nocy jest glodny i zwykle pije raz lub dwa ok 150 ml mleka, nie mam serca mu nie podac,bo wiem, ze w dzien prawie nic nie jadl i jest glodny, ale to zamkniete kolo i nie mam pojecia jak sie z tego wyrwac A w dzien strasznie marudzi przy jedzeniu, wyobrazcie sobie, ze ostatni normalny obiad, mam na mysli wiecej niz 5 lyzeczek zjadl w polowie grudnia Nie mam juz sily, nic nie pomaga, ani duzy wybor jedzenia, ani samodzielne jedzenie, jak zje na sniadanie ze 100 gram kaszki to skacze pod sufit z radosci, jedyne co lubi i raczej nie odmawia to nat jogurt sojowy, mieszam z musem lub startym jablkiem, wczoraj zjadl chyba z 300 gram i winogrona lubi, ale czy tym moze sie zywic male dziecko [/QUOTE] Leosiu, mam nadzieję, że Oli w końcu się uspokoi i zacznie dobrze jeść i sypiać. Wyobrażam sobie jak Ci ciężko, trzymam kciuki by ten „koszmar” jak najszybciej się skończył . My też się borykamy z brakiem apetytem. Maja kolacji w ogóle dziś nie zjadła, śniadanie dzióbie, jedynie co zupę zjadła,ale to rónżnie bywa. Mam nadzieję, że po chorobie wróci jej choć trochę apetyt, bo od dawna pozostawia wiele do życzenia. Brakuje mi już cierpliwości. Dziękujemy, już jest lepiej Cytat:
Demoniku, oby kolejne razy były taki, jak ten pierwszy. Może Jasiu miał dziś zły dzień. Dziękujemy Pysiu, następnym razem będzie egzamin zdany Cytat:
Gratuluję Klaudii ząbków . Ucałuj ją w pokłuta rączkę. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1047416 8]Oli ma zapalenie ucha, dostal antybiotyk (amoksycyline), nurofen co 5 godzin, ma duzo pic i nie mamy go na razie karmic, jesli nie chce jesc to podac mleko. Reszte kwestii ma byc rozwiazanych po calkowitym wyleczeniu, to zapalenie to prawdopodobnie od kataru, choc mozliwe, ze Oli zarazil sie ode mnie, choc u mnie wirus zaatakowal gardlo.[/QUOTE] Może to było poniekąd przyczyną jego zachowania. Szybkiego powrotu do zdrowia mu życzę. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1047416 8]Nie wiem czy na Oliego ten antybiotyk zadzialal w ciagu pol godziny, bo powrocilo moje rozbiegane, zadowolone i usmiechniete dziecko, nawet wszamal kromke chleba na kolacje [/QUOTE] Antybiotyk cud, oby tak dalej. |
|||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:31.