Aparaty ortodontyczne cz. IV

[Blondi2989]

Napisane przez sabona89

Podsumowując - najgorsza jest strona psychiczna wyrywania, fizyczna naprawdę nie jest zła, pod warunkiem, że trafi się na osobę, która dobrze znieczuli i szybko się z tym upora.

Czyli nie taki diabeł straszny jak go malują
Mnie to (szczęściarę ) ominęło, do zakładania aparatu nie wyrywałam żadnego zęba, ale jeszcze pewnie wszystko przede mną, bo nie wiem czy po zdjęciu aparatu nie będę musiała wyrwać ósemek...
A czy to właśnie nie jest dziwne? Mam 19 lat i żadnej ósemki na wierzchu, a w dodatku nie zanosi się aby szybko wyszły... Czy może zdarzyć się taka sytuacja, że one nigdy nie wyjdą?? (może któraś usłyszała to od orto lub gdzieś przeczytała)
Albo wyjdą w późnym wieku? Nie chciałabym bardzo, aby ich pojawienie się zburzyło mi leczenie aparatem...

[klada]

czasem niektorzy nie maja osemek

[Blondi2989]

Napisane przez klada

czasem niektorzy nie maja osemek

Ja wiem, że mam trzy ósemki, bo ich korzenie były widoczne na zdjęciu RTG.

[klada]

ja mam korzen tylko jednej dolnej osemki

[rudo-zielona]

Albo mają zatrzymane... wtedy bez chirurga się nie obędzie niestety.
Ja mam jedną 8 (tzn miałam, bo wyrwałam za zaleceniem ortodonty).
Reszta siedzi twardo i wyjść nie chce. Dajemy im szansę jeszcze przez kilka miesięcy później tylko chirurg.
Moja znajoma miała taki przypadek. Prostowała zęby nim ósemki się wybiły, a kiedy już to nastąpiło po kilku latach zgryz się znowu pokrzywił i zakładała aparat drugi raz.
Na zdjęciu panoramicznym wszystko widać. Myślę, że lepiej się ich pozbyć za w czasu niż później zniszczyć cały efekt leczenia..

[~Gonia~]

Napisane przez Blondi2989

Czyli nie taki diabeł straszny jak go malują
Mnie to (szczęściarę ) ominęło, do zakładania aparatu nie wyrywałam żadnego zęba, ale jeszcze pewnie wszystko przede mną, bo nie wiem czy po zdjęciu aparatu nie będę musiała wyrwać ósemek...
A czy to właśnie nie jest dziwne? Mam 19 lat i żadnej ósemki na wierzchu, a w dodatku nie zanosi się aby szybko wyszły... Czy może zdarzyć się taka sytuacja, że one nigdy nie wyjdą?? (może któraś usłyszała to od orto lub gdzieś przeczytała)
Albo wyjdą w późnym wieku? Nie chciałabym bardzo, aby ich pojawienie się zburzyło mi leczenie aparatem...

Ja też mam 19 lat i też jeszcze mi ósemki nie wyszły, a są na pewno bo było je wyraźnie widać na zdjęciu RTG. I też się właśnie zastanawiam kiedy one wyjdą na wierzch Ale nawet jak nie wyjdą do momentu ściągnięcia aparatu to i tak będę musiała je wyrwać, już mi nawet orto wypisała skierowanie

[Malwiana]

Napisane przez Blondi2989

A czy to właśnie nie jest dziwne? Mam 19 lat i żadnej ósemki na wierzchu, a w dodatku nie zanosi się aby szybko wyszły... Czy może zdarzyć się taka sytuacja, że one nigdy nie wyjdą?? (może któraś usłyszała to od orto lub gdzieś przeczytała)
Albo wyjdą w późnym wieku? Nie chciałabym bardzo, aby ich pojawienie się zburzyło mi leczenie aparatem...

Ja mam 21 i zadna mi nie wyszla (na zdjeciu rtg dopiero zobaczylam ze siedza wszystkie w dziasle i sa wieksze od siodemek).
Dlatego mialam wszystkie usunac przed zakladaniem aparatu, bo jakby sie potem zaczely wyrzynac to wszystko byloby bez sensu.

[MZZZ2]

Jeju dziekuje wam strasznie za wsparcie psychiczne)
Sabona, mam nadzieje ze ja tez to jakos przetrwam.. Znajac siebie mam nadzieje ze nie uciekne z poczekalni to juz bedzie sukces... tak sie cieszylam ze w koncu mam oszczednosci i moge isc spokojnie zakladac aparat a tu jeszcze takie przezycia przed mnie czekaja...

[sabona89]

Napisane przez MZZZ2

Znajac siebie mam nadzieje ze nie uciekne z poczekalni to juz bedzie sukces...

Hehehe, mnie przy pierwszej piątce znieczuliła i tak sobie leżę, a ona na to, że w takim razie zaczynamy. Miałam ochotę powiedzieć, że nie, jeszcze nie!, że może by tak za chwilę dopiero, ale nie chciałam z siebie robić małego dziecka, więc tylko uprzedziłam, że może m się zrobić słabo
Trochę mnie to przerażało, że w jednej chwili mam zęba, a za chwilę mogę już go nie mieć
Nie martw się, będzie dobrze

[88Ekaterina88]

Kto to do mnie wysyła dziewczny z maskami co ? czyżbym jakimś ekspertem byłą ? trzeba dodac opis masek i ich działanie do FAQ

[klada]

Ja sie boje przy wyrywaniu, ze mi chirurg da za male znieczulenie...

[88Ekaterina88]

Napisane przez asieenka

znalazłam pare informacjii o tej masce m.in. "Siła wytworzona w obrębie tych wyciągów przesuwa zęby górne, bądź całą szczękę ku przodowi. Aparat jest noszony tylko na noc." mi powiedziała,że no ok.16 godzin. no i żeby górne jak zacisne szczęke zachodzą na dolne,więc te dolne chyba powinny być wyciągane do przodu. No chyba,że coś przekręcam,ale nie wiem już o co chodzi

tak jak napisałaś mi tam wyciągła i to bardzo sporo, z róznych górnych zebów z dolnymi do zebów górnych sprzodu a dolnych z tyłu tak jak być powinno

Napisane przez ~Gonia~

O ile mnie pamięć nie myli to Ekaterina nosiła takie cudo, kiedyś chyba nawet ją zgubiła podczas snu

podczas snu to hedrera zgubiłąm a nie tą
nosiłąm 3 maski
można sie pomylić

Napisane przez Maricken

Tak to Ekaterina miała maskę, poszukaj jej postów bo opisywała swoje przygody z tym cackiem.

to znalazłam winowajców

[88Ekaterina88]

Napisane przez klada

Ja sie boje przy wyrywaniu, ze mi chirurg da za male znieczulenie...

mi jak wyrywali chirurgicznie to dali podwójny a jak na drugim fotelu wyrywali zakonnicy zęba to dawali jej za pierwszym razem podwójny i za drugim razem jak puszczało to znowu podwójne a druga zakonnica siedziała pod drzwiami i się modliła z biblią

[ariva]

Napisane przez klada

Ja sie boje przy wyrywaniu, ze mi chirurg da za male znieczulenie...

a ja sie boje,ze ... nie przyzyje...
ze tak sie wystrasze... dobra..niewazne.


ale nas sie robi, moja ciotka w wieku 45 lat tez zaklada aparat...

[sabona89]

Czuć, jeśli znieczulenie jest za mało, już przy samym początku rwania (przy wyrywaniu ostatniej dolnej piątki robiła mi zwykłe zamiast przewodowego/kanałowego, a takim o wiele trudniej znieczulić), można wtedy zaprotestować, że boli, to dołoży

[MZZZ2]

a mam jeszcze jedno pytanie.. bo teoretycznie jestem zapisana na usuwanie tych 5tek do mojej dentystki. Czy lepszym pomyslem jest wizyta u chirurga?
Czy dentysci tez maja wprawde w szybkim i bezbolesnym usuwaniu?

[klada]

Ja chcialam u mojej denstystki, ale ona bala sie, ze mi uszkodzi kla (mam wystajacego) wiec dala mi nr do chirurga.

[ariva]

MZZZ2 jesli Twoje 5 'normalnie' urosly, to zapewniam Cie dentysta nie bedzie mial zadnych problemow z usunieciem

tak sobie ogladalm zdjecia pieknozebnych aktorek Bollywood. kolejna motywacja do noszenia tego Damon'a. Ah jak ja chcialabym byc taka ladna

ciekawia mnie kurcze te kolorwe druty, ciekawe czy ja pod koniec leczenia moglabym cos takiego miec... purpurowy,miodowy

[jagoda]

Napisane przez rudo-zielona

Moja znajoma miała taki przypadek. Prostowała zęby nim ósemki się wybiły, a kiedy już to nastąpiło po kilku latach zgryz się znowu pokrzywił i zakładała aparat drugi raz.
Na zdjęciu panoramicznym wszystko widać. Myślę, że lepiej się ich pozbyć za w czasu niż później zniszczyć cały efekt leczenia..

Ja miałam bardzo podobnie - tuz przed zdjęciem pierwszego aparatu (11.2003) zaczęły mi wyrastać ósemki i teraz, czyli po 5 latach mam wadę gorszą niż przed założeniem druta po raz pierwszy Chociaz pierwsze leczenie ortodontyczne nie było prawidłowo przeprowadzone, więc nie tylko te moje ósemki są winne... ale ich wyrośnięcie ma pozytywną stronę - nie będę ich musiała wyrywać

[Blondi2989]

Mam pytanko do Arivy - ile będziesz nosic tego Damona?
I czy orto mówiła Ci, że z racji tego, że masz Damona to będziesz nosic krócej aparat, w porównaniu z tym jakbyś miała zwykłego druciaka??

[dygotka8]

Napisane przez klada

Ja sie boje przy wyrywaniu, ze mi chirurg da za male znieczulenie...

też boję się,że dostanę za małe znieczulenie a moja ósemeczka jest duża i ma duży korzeń i ona sobie całkowicie jest skierowana w stronę siódemki zamiast do góry....boję się bardzo bardzo,dlatego na razie staram się o tym nie myśleć bo już bym nie spała po nocach,a to jeszcze 2 tyg... gdybym nie musiała to bym nie usuwała,ale jak mus to mus...
ehhh...

[kilianna]

Napisane przez 88Ekaterina88

Kto to do mnie wysyła dziewczny z maskami co ? czyżbym jakimś ekspertem byłą ? trzeba dodac opis masek i ich działanie do FAQ

hehehehehe

Napisane przez jagoda

Ja miałam bardzo podobnie - tuz przed zdjęciem pierwszego aparatu (11.2003) zaczęły mi wyrastać ósemki i teraz, czyli po 5 latach mam wadę gorszą niż przed założeniem druta po raz pierwszy Chociaz pierwsze leczenie ortodontyczne nie było prawidłowo przeprowadzone, więc nie tylko te moje ósemki są winne... ale ich wyrośnięcie ma pozytywną stronę - nie będę ich musiała wyrywać

o rany, ale te 8 potrafią nabruździć ja mam powyrywane i w sumie to nawet nie było tego tak mocno czuć, jak się spodziewałam. Czuć takie wyciąganie,ale żeby bolało, to nie bardzo. Później trochę dziąsło.

[88Ekaterina88]

Napisane przez dygotka8

też boję się,że dostanę za małe znieczulenie a moja ósemeczka jest duża i ma duży korzeń i ona sobie całkowicie jest skierowana w stronę siódemki zamiast do góry....boję się bardzo bardzo,dlatego na razie staram się o tym nie myśleć bo już bym nie spała po nocach,a to jeszcze 2 tyg... gdybym nie musiała to bym nie usuwała,ale jak mus to mus...
ehhh...

moja dolna ósemka też była pod siódemką a cała miała jakoś z 2 cm masakra! ale dostałam bardzo mozne znieczulenie i puściło dopiero w domu więc spokojnie

[dygotka8]

Napisane przez 88Ekaterina88

moja dolna ósemka też była pod siódemką a cała miała jakoś z 2 cm masakra! ale dostałam bardzo mozne znieczulenie i puściło dopiero w domu więc spokojnie

dzięki za pocieszenie-mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze
mi powiedziała kobitka że będę ja miała rozłupywaną,żeby ją wyciągnąć...też tak miałaś??chciałabym by ktoś mnie wtedy za rękę trzymał bo się im tam popłaczę na fotelu....taka duża jestem a nadal się boję...hmm

[malalka]

no dziewczyny, mój dzień nadchodzi.. jutro o 13.30 siadam na fotelu i pewnie po godzinie wyjdę już z górnym łukiem taką przynajmniej mam nadzieję.. oby nie było komplikacji.
denerwuję się, ale cieszę zarazem
właśnie tego Damona mam mieć zakładanego, może czegoś się dowiem jutro, tzn jaki jest przewidywany czas noszenia i jaki byłby przy najzwyklejszym metalowym aparacie

[88Ekaterina88]

Napisane przez dygotka8

dzięki za pocieszenie-mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze
mi powiedziała kobitka że będę ja miała rozłupywaną,żeby ją wyciągnąć...też tak miałaś??chciałabym by ktoś mnie wtedy za rękę trzymał bo się im tam popłaczę na fotelu....taka duża jestem a nadal się boję...hmm

mogę opowiedzieć ze szczegółami ?

[88Ekaterina88]

Napisane przez 88Ekaterina88

mogę opowiedzieć ze szczegółami ?

powiem odrazu ze ja nie mam krzepliwości krwi i mi sie krew lała strunieniami i miałam podłączony ssak, ale ty pewnie jesteś zdrowa
wiec w moim przypadku, tatuś i mamusia za drugim razem czekali na poczekalni, bo to jest niby fotel ale traktuja to jak sale operacyjna gdzie wszystko jest sterylne.
dają ci znieczulenie, wchodzisz na fotel, babka bierze najpier taką żyletkę jakby, żeby naciąc dziąsło, potem bierze wiertełko i nacina mocniej dziąsło i kość w której jest ząb. ja miałam go bardzo głęboko bo pod tą7-ką. jezeli z nimi współpracujesz i nie płaczesz to szybko pójdzie ja za pierwszym razem wyczałam, krzyczałam itd to trwało jakoś z 20-30 minut ale za drugim razem już szybciej. potem wydłubije ci ząbek- będzie w całości najprawdopodobnie i zaszywają dziąsło. u normalnych ludzi opuchlizna szybko schodzi i wracają do normalnego zycia po kilku dniach, ja niestety po 7-9 dniach

[dygotka8]

no to tak dokładnie nikt mi jeszcze nie opowiadał
Dzielna jesteś,że się odważyłaś drugi raz usuwać...

ja nie mam problemów z krzepliwością,ale najwyżej wypiję sobie melisę rano-może będę spokojniejsza...no i muszę wziąć ze sobą coś co będę mogła rękoma ściskać(to mnie nieco uspokaja)

dobrze będzie

[88Ekaterina88]

wyżej

[papryka85]

Napisane przez 88Ekaterina88

Kto to do mnie wysyła dziewczny z maskami co ? czyżbym jakimś ekspertem byłą ? trzeba dodac opis masek i ich działanie do FAQ

Niestety już musztarda po obiedzie-wątek zamknięty
Zostałaś mianowana ekspertką w tej dziedzinie