2009-03-19, 17:39 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
moja siostra kiedyś plukała zęby moim płynem do płukania ust, to przelalam zawartosć butelki to innej a do tej z płynu wlałam środek do podłogi o tym samym kolorze.
co jakiś czas powtarzam taki numery, ale najgorsze że nie da się pasożyta tego oduczyć. składam na kuferek na klucz
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
2009-03-19, 17:52 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
zamek zamek i jeszcze raz zamek. Ja też podkradałam, rzeczy mojej siostrze (nie tak jak Twoja, ale zawsze). założyła zamek i się skończyło. |
|
2009-03-19, 18:23 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Może i jestem nieasertywną osobą, ale tak sie dziwnie złożyło, że jestem taka głównie w domu. Poza domem potrafię sobie radzić i walczyć o swoje, ale z rodzina jest dużo cięzej. Rodzina wie o wszystkich słabościach.
Siostra zna mnie przecież od urodzenia, wie doskonale jakie są moje "słabe punkty", często więc w nie atakuje. I tu nie mówię tylko o tym że bierze co moje, ale o tym, że w trakcie moich prób odzyskania tego, uderza w najczulsze zkamarki duszy. Potrafi bezlitośnie wbijać, wyzywać, wypominać zdarzenia sprzed lat i wygłaszać swoje sądy. Czasami jestem tak dobita psychicznie, że jest mi już wszystko jedno. |
2009-03-19, 18:46 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
|
|
2009-03-19, 18:52 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Szlag mnie trafia jak czytam takie historie. Sama mam siostre i zdarzy sie, ze wezmie cos bez pytania jak np mnie nie ma, albo spie. Jednak ZAWSZE oddaje i tlumaczy dlaczego sie nie zapytala czy moze. Ja jestem ta mlodsza i nigdy mi nie przyszlo do glowy cos od niej brac, nie tylko ze wzgledu na roznice rozmiarow, gustow, ale po prostu rodzice wpoi mi poszanowanie cudzej wlasnosci.
Widac ze jestes zaszczuta przez siostre, a Twoi rodzice nie reaguja na zachowania malej terrorystki Mysle ze rozmowa z nia nic nie pomoze, porozmawiaj szczerze z rodzicami ze dluzej tego nie zniesiesz, opisz to jak nam tutaj...
__________________
|
2009-03-19, 20:07 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Polska-rewir zachodni.
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Jeśli chcesz ja szybko oduczyć tego zachowania możesz zawsze wywinąc jej jakis numer. Polecam wate szklaną jest ogolnie dostępna a jeśli poświecisz jakąs koszulke/bluzke/sweterek czy jak Wy to tam zwiecie to wątpie zeby ruszyła jeszcze raz coś Twojego Musisz tylko kawałkiem tej własnie waty potrzeć delikatnie wewnętrzna strone bluzki efekt gwarantowany do tego masa satysfakcji bo jesli ja zaloży na gołe ciało to swędzenie jakie przezyje jest nie do opisania Po pierwszym praniu na sweterku niebedzie po tym śladu a dobrym miejscem na uzycie tego jest to co znajduje sie na szyji w golfie.
PS-uprzedzając podjazdy obrończyń -nic sie jej poważnego niestanie-tylko bedzie ja bardzo swedziało -uważasz ze to świński numer?? TAK jestem facetem Edytowane przez P90 Czas edycji: 2009-03-19 o 20:15 Powód: dopisek |
2009-03-19, 20:18 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
chociaz okropne,nie powiem ;p
__________________
Narysujesz mi coś? |
|
2009-03-19, 20:30 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Polska-rewir zachodni.
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
W sumie jak masz w domu też kaktusa o nazwie opuncja to tam na nim sa takie grupki takich kłaczków no i jakbys podotykała jakims ubraniem tych właśnie kłaczkow ale jakims delikatnym meteriałem [polecam majtki] to jest jeszcze gorzej niż z watą szklana i jesli bedzie w miejscu publicznym to dostanie szału bo niebedzie mogła sie podrapać
|
2009-03-19, 21:01 | #39 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
Chociaż pomysł okropny to ja przy takiej siostrze bym się nie powstrzymała. Cytat:
|
||
2009-03-19, 21:15 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Polska-rewir zachodni.
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Wata ta uzywana jest do izolacji roznego rodzaju [cieplna,dźwiekowa,ogniowa itp]. Najprawdopodobniej bedzie w okolicy komina albo rur,chociaż niekoniecznie. raczej powinnas z ta sprawa zgłosic sie do jakiegos znajomego pracujacego na budowie,wątpie zeby odmowił przyniesienia Ci kawałeczka
|
2009-03-19, 21:52 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Ja polecam takie sztuczki jak powyżej - nauczka za Twoje cierpienia, plus ZAMEK w szafce i święto.
|
2009-03-19, 22:00 | #42 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2009-03-19, 22:08 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Nie rozumiem... Poprostu nie może i już.
Potrzyj jej te ciuchy watą szklaną jak radzą dziewczyny albo zacznij niszczyc jej ulubione ciuchy i używać ej kosmetyki. Nie bądz taka bierna i nie pozwalaj jej na wszystko. |
2009-03-19, 23:07 | #44 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 355
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
Cytat:
Zamek w szafce jest konieczny. Spróbuj tez porozmawiac z rodzicami. przeciez oni musza zdawac sobie sprawe ze jej zachowanie nie jest normalne. Bo niby dlaczego ma jej sie cos nalezec, jesli na to nie zapracuje. co tam szlaban. lepiej odciac kieszonkowe na stale. A moze jest jakis dodatkowy pokój w domu który moznaby zaadaptowac dla ciebie?? Zamek w drzwiach to jednak wygodniejsze rozwiazanie niz zamek w szafce...
__________________
64/88 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=335375 "Jak dalece jesteśmy wszyscy naznaczeni piętnem pani Bovary?Jak głęboko ów bowaryzm,owo marzenie o lepszym życiu,o romantycznej miłości tkwi w naszych duszach?Jak mocno popycha nas ku ruinie obecnego życia w imię ułudnych nadziei?" |
||
2009-03-19, 23:21 | #45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Dziewczyno, twoja siostra to PASOŻYT, ale na to jest lekarstwo. skoro nie pomaga rozmowa, to dalej kłódka na szafce lub drzwiach. macie wspólny pokój? to twoje rzeczy nie są daleko. może jak ty raz weźmiesz jej ulubioną bluzkę i zalejesz niechcący sokiem z buraczków, to ona się zastanowi zanim po raz kolejny ruszy coś nieswojego. można sobie ciuchy pożyczać, ale mają w dobrym stanie wracać do właściciela.
ale pozycza bieliznę też? <rzygi> kosmetyki? fuj... jak powiesz rodzicom, to może zamiast kupić jej coś nowego zmuszą ją aby ci odkupiła co zużyła. nie daj sie jej. |
2009-03-19, 23:42 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Mojego Tz siostra podkradała mojego Tz rzeczy i moje, ale założył na poczatku zamek w biurku. To nei pomagało więc zamknął pokój. Wyjechalismy na 3 miesiace, klucze zostawił ojcu, to rozwaliła wszystkie zamki, nawet do naszego sejfu w biurku
|
2009-03-20, 06:52 | #47 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Żałosne to jest. Żałosne, jak dorośli ludzie nie potrafią sobie poradzić z durną siedemnastolatką. Nie taką durną zresztą, bo widać, że w tej rodzinie ona jedna ma łeb na karku i wie jak wyrolować domowników, których za pewne uważa za ofermy. I trudno powiedzieć, że niesłusznie.
Dziewczyno, żadne, nawet najmądrzejsze rady na tym forum, najśmieszniejsze sposoby "załatwienia jej" itp. nic Ci nie dadzą, do póki nie nauczysz się stawiać na swoim. A Ty co robisz? Zamiast zrobić z tym porządek, Ty lecisz z płaczem na forum. Prawda jest taka, że ona robi to, co robi, bo jej na to pozwalasz. Nie masz dość siły by stanowczo powiedzieć "nie" i takie masz efekty. |
2009-03-20, 07:13 | #48 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Pokój na klucz! i to zdecydowanie!
Nie zastanawiaj się, czy to o Tobie będzie świadczyć tak czy tak. Te ciuchy które jeszcze ma w szafie i rzeczy jak torbki bym jej z pokoju wyniosła i oczywiście umieściła w swoim. Zamontowała zamek i wszystko na kluczyk. A jeśli będzie w nocy kopać w drzwi, robić szum to niech robi, dla mnie niech nawet próbuje głową ściane przebić. Z nią trzeba jak z dzieckiem, potupie potupie pokrzyczy popłacze aż się znudzi i pójdzie się zająć czymś innym. Zobaczysz że sytuacja całkiem się odmieni, a poza tym na nią trzeba porządnie krzyknąć używając niektórych niecenzurowanych słów tak by zrozumiała, że nie jest mile widziana.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2009-03-20 o 07:14 |
2009-03-20, 09:15 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Tak - robisz z siebie ofiare.
Tak - boisz sie własnej siostry Tak - dajesz sie wykorzystywac Nie rozumiem dlaczego małolacie nie możesz raz spuścić lania za podbieranie twoich rzeczy? Karateka z niej czy co? Reaguj ostro, robiąc awanturę na cały dom za każdym razem, gdy zauważysz ze coś ci zabrała. Informuj stanowczo rodziców, ze mają jej kieszonkowe poświęcić na odkupienie twoich rzeczy i zeby ona tej kasy do ręki nie dostała.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-03-20, 09:37 | #50 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
ja też wstawiłabym zamek w szafce. moja siostra tak zrobiła, bo ojciec notorycznie pożyczał od niej pieniądze (brał sam, bez mówienia, a potem zapominał powiedzieć ze wziął) a siorka trzymała sianko w szafce własnie...
założyła kłódeczkę i problem się skonczył
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom. |
2009-03-20, 10:27 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 390
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
ja jestem mlodsza siostra i jak jeszcze mieszkalysmy razem to nigdy niczego jej nie wzielam
ale cos innego ci poradze niz wszyscy. obejzyjcie razem In her shose- bardzo dobry film o siostrach a potem jej wyrlumacz ze to sa twoje zeczy, ty na nie pracowalas i niech ich nie rusza bo ty zaczniesz jej zeczy wywalac do kosza na smieci . to taki szantaz i tyle co mozesz zrobic |
2009-03-20, 11:02 | #52 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
Nawet sobie nie wyobrażacie co ona czasem wyprawia, jak się drze, jak opętana. Nie ma sensu z nią wtedy wchodzić w dyskusje. Cytat:
A co do zamknięcia drzwi do pokoju to nawet sobie tego nie wyobrażam. Chciałabym mieć swój pokój ale zamykanie nie będzie nawet tego namiastką. Jako że mamy pokój wspólny, to będzie zdecydowane przegięcie. Bo ona nie bedzie miała gdzie póść. Do kuchni? Tam ma spać? Nie mamy wielopokojowego domu, żebym mogła sobie pozwolic na tą metodę. |
||
2009-03-20, 11:16 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 906
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
nie rob z siebie ofiary, raz piszesz ze juz nie mozesz wytrzymac a teraz ze nie mozesz jej nic zrobić.Otoz mozesz! tylko sie jej nie boj jak ognia, nie zwracaj uwagi na jej dziecinne awantury i krzyki. Masz zamiar sie tak w nieskonczonosc uzerać? No to powodzenia, bo jesli w koncu nie postawisz na swoim i nie powiesz NIE! to tak bedzie.. Wez sie do dziela, zabierz od niej wszystkie swoje rzeczy , w ogole nie rozumiem jak do tej pory moglas tego nie zrobic? pisalas, ze nie zdazylabys schowac, no to zrob to jak jej nie bedzie. No prosze cie , nie mow ze z mlodsza siostra sobie nie poradzisz.Wiecej wiary w siebie ,odwagi i stanowczosci.
|
2009-03-20, 11:20 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 220
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
ja uważam że wyjściem z sytuacji nie jest robienie dowcipów i zakładanie zamków (chociaż strasznie to mi się podoba ) tylko autorka wątku powinna zrobić coś ze swoim postępowaniem, siostra wogóle jej nie szanuje, robi co chce, a autorka jeszcze ma wyrzuty wobec niej. dziewczyno potrząśnij nią porządnie, jeśli nie dla twojego dobra to dla jej, innym sposobem wypuścicie z domu potwora który będzie krzywdził innych, ja nie wiem jak twoi rodzice mogą na coś takiego pozwalać i tak jej ulegać. Weź się w garść, jesteś napewno wartościowa dziewczyną i pokaż jej że ty też się liczysz i masz prawo się jej postawić. Ona troszkę zachowuje się jak małe dziecko więc na to jedna rada - konsekwencja, nie ulegać, nie odpuszczać będzie cięzko ale podziała.
|
2009-03-20, 11:26 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
A dlaczego chcesz być madrzejsza? Bądz głupsza i rób jeszcze większe awantury. Skoro ta metoda w twojej rodzinie skutkuje...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-03-20, 11:29 | #56 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
|
|
2009-03-20, 11:34 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
|
2009-03-20, 11:41 | #58 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Tylko, że autorce nie pasuje nie tylko zamknięcie pokoju, ale i założenie zamku w szafkach, ani też rozmowa z siostrą, ani odebranie swoich rzeczy, ani "pożyczenie" rzeczy siostry, ani inne mniej przyjemne formy "zemsty".
|
2009-03-20, 11:44 | #59 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 695
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
"Co nie zabije to wzmocni...To nieprawda. Co nie zabije, to nie zabije. Wcale nie musi wzmacniać, potrafi sponiewierać i zostać na całe życie." Jacek Walkiewicz |
||||
2009-03-20, 11:57 | #60 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie mam niczego na własność...
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Macie rację. Jestem za słaba. Ale samej cięzko mi cokolwiek zrobić.
Nie mam wsparcia w rodzicach. Ojciec siostrze pobłaża, czasem mam wrażenie że bawi go to, co ona mi robi. To ja dla niego jestem pasozytem, bo w tej chwili nie mam pracy. Ona chodzi do szkoły - czyli robi to co do niej należy. Ubrań nie schowam, bo nie mam gdzie. Ona wszędzie myszkuje, zagląda w najciemniejszy kąt byle znaleźć cokolwiek. Traktuje to chyba jako zabawę. Gdy znajdzie, cieszy się że mnie przechytrzyła. Reasumując: nie mam gdzie wstawić zamka, bo meble są wspólne. "Nie mogę ich zniszczyć wiercąc dziur itd. bla bla bla". Pokoju nie zamknę bo wspólny. Ubrań i reszty nie schowam, bo nie mam gdzie. Siłowo sprawy nie rozwiążę, bo to dla niej nie pierwszyzna. Jedyny sposób jaki wydaje mi się sensowny to obrzydzić jej moje rzeczy. Wata szklana - niezłe. Muszę sprawić, żeby brzydziła się wziąć moje rzeczy. Jakieś pomysły? ---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Cytat:
Czasem myslę że ona jest naprawdę psychiczna. Zachowuje sie jak seryjny morderca haha. Ale tylko kiedy nie dostanie tego, czego chce. Bo tak, to bywa całkiem miła. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:54.