Stepper II

[andziuchna]

kerra a ile czasu walczysz z kg? wiesz, ze po jakims czasie tempo chudniecia spada? nie lam sie, glowa do gory na pewno niedlugo bedziesz laska

[illka11]

micra85 dziekuje.Marze o tym,zeby robic 10000 krokow dziennie.Dotychczas jak robilam 800 to swiat i ludzie.Teraz,od czasu wziecia sie za siebie staram sie jak najwiecej chodzic.Dzisiaj ze szkoly i po dziecko szlam-wg.krokomierza jest to ok.1,5 km.Zlazlam sie i tylko 4600 krokow.Dodam,ze w moim krokomierzu ustawia sie dlugosc kroku.Ja mam 76 cm.Zanim doszlam,ze musze ustawic dlugosc kroku mialam ustawione 30 cm i dygalam 15000 stepow.Dumna bylam z siebie niestety bez podstaw.Dzisiaj mam grzeszny dzien,nogi mnie bola po tym spacerku.Jak sie 2 latka nie robilo nic to teraz zbieram baty.Ale sie ciesze.Weszlam dzis w dziny,ktore przeznaczylam na straty.Oczywiscie tu i owdzie opony sie robily,ale sie zapielamPonad to kupilam jakas ichnia L-karnityne i zobaczymy.Moze machne agrafke ale ciezko bedzie.Buziaki

[micra85]

Napisane przez kerra

Właśnie wróciłam z siłowni z kolejnym pomiarem mojego ciałka ( a raczej cielska) i jestem załamana. Przez ostatnie 3 tygodnie schudłam tylko 1.1 kg, zrzuciłam 1.1% mojego tłuszczu i BMI spadło o 0.5 i teraz wymosi 30.9 i to pomimo regularnego ćwiczenia. Jedyna dobra rzeczą jest to, że zrzuciałm 1.3 kg tłuszczu a przybrałam 0.2 kg mięśni.

Muszę się dokładnie przyjrzeć mojej diecie i od jutra popadam w skrajność i liczę każdą kalorię włożoną do ust!!! Takie tempo chudnięcia jest nie do zaakceptowania.
Dziś byłam trochę zabiegana więc tylko 1 godzinka cardio i spalone 650 kalorii.

Załamałam się i straciłam motywację

o nie Kochana, tu sie załamywać nie wolno przeciez 1,3kg tłuszczu to dużo nie martw sie bedzie dobrze tylko w zadnym wypadku nie mozesz sie poddac bo za duzo wysilku juz w to wlozylas

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez illka11

micra85 dziekuje.Marze o tym,zeby robic 10000 krokow dziennie.Dotychczas jak robilam 800 to swiat i ludzie.Teraz,od czasu wziecia sie za siebie staram sie jak najwiecej chodzic.Dzisiaj ze szkoly i po dziecko szlam-wg.krokomierza jest to ok.1,5 km.Zlazlam sie i tylko 4600 krokow.Dodam,ze w moim krokomierzu ustawia sie dlugosc kroku.Ja mam 76 cm.Zanim doszlam,ze musze ustawic dlugosc kroku mialam ustawione 30 cm i dygalam 15000 stepow.Dumna bylam z siebie niestety bez podstaw.Dzisiaj mam grzeszny dzien,nogi mnie bola po tym spacerku.Jak sie 2 latka nie robilo nic to teraz zbieram baty.Ale sie ciesze.Weszlam dzis w dziny,ktore przeznaczylam na straty.Oczywiscie tu i owdzie opony sie robily,ale sie zapielamPonad to kupilam jakas ichnia L-karnityne i zobaczymy.Moze machne agrafke ale ciezko bedzie.Buziaki

"stare" spodnie w które na nowo sie wchodzi to zajefajne uczucie w sumie musze poszukac moich starych spodni w ktore nie umialam wejsc w zeszłym roku módlmy sie zebym w nie weszła bo jak nie to mnie dołek złapie

[illka11]

kerra ja jestem laik,wiec sie nie bede wysmetniac odnosnie tempa i stylu chudniecia.Nie lam sie ,nie trac motywacji.Szkoda tego czasu i efektow,ktore juz sa.Ja zawsze mialam takie napady cosrobienia,nie bylo efektow w postaci spadku wagi-10 kg w tydzien-i juz bylo nicnierobienie.Teraz jestem z siebie dumna,nawet jak wejde rano na wage i widze,ze jest wiecej to sie nie martwie.Cwicze,mniej jem wiec jest na pewno lepiej niz wtedy,kiedy lezalam z pilotem w reku i batonami na lawie.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

micra85
Co jak co ale o Ciebie jestem spokojnaZapewne wejdziesz w dziny i sie dwa razy nimi okreciszA jesli cos pojdzie nie tak to bedzie wina pralki-pewnie sie skurczyly.Z dolka Cie wyciagniemy raz,dwa bez obaw

[micra85]

Napisane przez illka11

kerra ja jestem laik,wiec sie nie bede wysmetniac odnosnie tempa i stylu chudniecia.Nie lam sie ,nie trac motywacji.Szkoda tego czasu i efektow,ktore juz sa.Ja zawsze mialam takie napady cosrobienia,nie bylo efektow w postaci spadku wagi-10 kg w tydzien-i juz bylo nicnierobienie.Teraz jestem z siebie dumna,nawet jak wejde rano na wage i widze,ze jest wiecej to sie nie martwie.Cwicze,mniej jem wiec jest na pewno lepiej niz wtedy,kiedy lezalam z pilotem w reku i batonami na lawie.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

micra85
Co jak co ale o Ciebie jestem spokojnaZapewne wejdziesz w dziny i sie dwa razy nimi okreciszA jesli cos pojdzie nie tak to bedzie wina pralki-pewnie sie skurczyly.Z dolka Cie wyciagniemy raz,dwa bez obaw

wiem ze z Wami nie zginę najwyzej dostane tu kilka batów i od razu sie pozbieram

[gohs]

50 minut, 600kcal i stepper się rozwalił Ale chyba da się naprawić...

[Madziarella]

Napisane przez andziuchna

Madziarella cwicze ok roku- no moze nie super regularnie, ale jak zaczynalam przygode ze stepperem (+dieta) bardzo szybko widzialam rezulataty... teraz tak super regularnie na stepperze cwicze juz 3miesiac (dodam, ze caly czas przez ostatni rok cwicze 3-5 razy w tyg jak nie stepper to cos innego)
nie wiem moze poprostu mam gorszy dzien, ale w lusterku widze potwora

Na pewno,nie jest tak źle...na pocieszenie mogę Ci powiedzieć,że ja ostatnio tez się zaniedbałam..zrobiłam się z flaczała i jak zaczęłam na nowo stepperować codziennie( wcześniej stepper na zmianę z rowerkiem) to wylazł mi znowu na wierzch cellulit..a dodam,ze juz go nie miałam,no może minimalnie....mi został..a teraz mam tylek i uda w cellulicie ..wtedy nogi wydają się takie jakieś większe,nie kształtne...ale ja juz to przerabiałąm i wiem ,ze to minie..poza tym tez tak miałam,ze przez 3 miesiące nogi były jakby opuchnięte...napakowane.. .a w centymetrach mało co się ruszało..ale potem..nawet nie wiem kiedy zleciały centy i nózki zrobiły sie smuklejsze..jakby z dnia na dzień...także głowa do góry będzie dobrze...

Napisane przez marzenkam1985

WITAM!
Długo mnie tu nie było
dzisiaj mija 2 miesiące od kiedy zmieniło się moje życie
rezultat 6 kg mniej bardzo się cieszę
i pozdrawiam wszystkich

WIARA CZYNI CUDA

Pięknie!!!! GRATULUJĘ takich odwiedzin nam tutaj trzeba ...które wnoszą motywację

kerra bez takich mi tu ...juz 100000 razy pisałam ,że jak się tylek pasie przez rok to nie oczekujcie cudów w miesiąc...
oczywiscie dietę mozesz przeanalizować,bo to bardzo ważne....żeby się dobrze odżywiać..a juz na pewno regularnie...
Po drugie każdy inaczej chudnie..jednemu na początku zlecą kilogramy ...a potem zastuj ..innemu ...od poczatku nic się nie rusza..a potem leci....
takze głowa do góry ćwiczyć ,trzymać dietkę...i spokojnie czekac na rezultaty....potraktuj cwiczenia jak przyjemność..wtedy łatwiej bedzie Ci czekać na rezultaty...i przede wszytkim..nie ważcie i nie mierzcie się co chwilkę ...raz na 1-2 miesiące..w zupełnosci wystarczy...
buziaki

---------- Dopisano o 02:46 ---------- Poprzedni post napisano o 02:41 ----------

ETAPY ODCHUDZANIA

Rozpoczynamy więc odchudzanie. Na początku jesteśmy pełne zapału! Nasza gotowość do poświęceń jest bardzo wysoka, cena nie gra roli, byle tylko móc cieszyć się upragnioną sylwetką... Zwykle już w pierwszym tygodniu diety możemy zauważyć jej pierwsze efekty. Tempo odchudzania oczywiście zależy od tego ile jadłyśmy wcześniej i jaką wartość energetyczną ma nasza obecna dieta.
W sytuacji gdy zjadamy mniej niż w rzeczywistości potrzebujemy, nasz organizm dla zachowania równowagi najpierw zaczyna czerpać energię z glikogenu, który można nazwać rodzajem węglowodanowego magazynu. Wraz z jego spalaniem tracimy duże ilości wody. W praktyce na naszej wadze cyferki powoli się zmniejszają, motywacja do odchudzania zaczyna wzrastać, a my cały czas jesteśmy gotowe do dalszych wyrzeczeń ETAP 2 – WAGA NIE SPADA...
W pewnym momencie spadek masy ciała zatrzymuje się. Na tym etapie wiele z nas ma ochotę porzucić dietę uważając, że w naszym przypadku nie jest po prostu skuteczna. I tu popełniamy zasadniczy błąd! Warto wiedzieć, że zatrzymanie masy ciała jest naturalnym zjawiskiem fizjologicznym i nie da się przeprowadzić skutecznego odchudzania bez takich właśnie etapów. Dobrze jest wiedzieć o ich istnieniu i pamiętać o nich w truudnych chwilach, by nie ulec zniechęceniu do dalszej pracy! W drugim etapie nasz organizm zaczyna wykorzystywać już tkankę tłuszczową, ale jednocześnie ulega nawodnieniu – to dlatego właśnie nie widzimy efektów.
ETAP 3 – PONOWNIE CHUDNIEMY!
Po etapie chwilowego zatrzymania masy ciała, przychodzą dla nas piękne dni. Energia potrzebna do potrzeb organizmu czerpana jest z tkanki tłuszczowej. Ponownie nasza masa ciała ulega zmniejszeniu, a my znów zaczynamy widzieć rezultaty naszych wysiłków. Wydaje się, że będzie tak już zawsze, gdy nagle...
ETAP 4 – WAGA ZNÓW NIE SPADA...
Nasz organizm potrzebuje trochę czasu by przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Tempo przemiany materii zaczyna się zmniejszać, nie potrzebujemy już tak dużych ilości energii, więc masa ciała zatrzymuje się. To moment, w którym wiele z nas się załamuje i ostatecznie zrywa z dietą. Mimo, że nie jest to łatwe trzeba w tym momencie zacisnąć zęby i dalej trwać w swoich postanowieniach. Na szczęście etap ten nie trwa wiecznie.
ETAP 5 - PONOWNIE CHUDNIEMY!
Jeśli cały czas jesteśmy na diecie, nasz organizm zaczyna czerpać z magazynów tkanki tłuszczowej i waga znów się obniża! Jesteśmy już bardzo bliskie osiągnięcia swojej oczekiwanej masy ciała. Długość odchudzania zależy już teraz od tego jak dużo masz do zrzucenia. Sukces czai się już tuż za rogiem!

Ostatnie dwa odchudzania mogą się oczywiście powtarzać. Będąc na diecie dobrze jest pamiętać o tym, że o ile rzeczywiście jesteśmy wierne wcześniejszym postanowieniom osiągniemy swój cel mimo, że nie zawsze będziemy mogły zobaczyć od razu efekty swoich wysiłków.

[andziuchna]

Madziarella dzieki nei wiem czy to taki pocieszenie, ale juz mi lepiej poprostu wczoraj jakas nie taka bylam
tak czy inaczej lato coraz blizej (yhm szczegolnie jak patrze na padajacy snieg za oknem) i trzeba bedzie pokazac super nogi

[Madziarella]

andziuchna nie ma za co
bardzo dobre podejście...do lata trzeba mieć ładne nogi...

[monciasz]

wczoraj był moj pierwszy dzień na stepperze i zaliczylam 30 minut,a dzisiaj rano dla rozgrzewki zrobiłam tylko 10, wieczorem postaram sie zrobić 40,jeżeli chodzi o ilość kroków to wydaje mi sie że nie jest on zbyt dokładny bo jak patrzyłam na licznik to mniej wiecej na dwa moje kroki na liczniku zwiększało się tylko o 1
Niewiem tylko czy dobrze cwicze bo podczas ćwiczeń czułam mięśnie ,i spodziewałam sie strasznych zakwasów a tu nic.

[trillinka]

zaliczone prawie 40 min stepperka + cw na brzuszek + cw na raczki

zalaczam moje zdj po 2 miesiacach cwiczen , bez diety , w pierwszy miesiac cwiczylam ale nieregularnie.
ja jak narazie co zauwazylam to bardziej jedrne cialo bez wiekszego tluszczyku

[sylwusia3688]

Wczoraj zaliczone 40 minut steppera i Tamilee Webb "chcę mieć takie ciało". Dziasiaj ćwiczenia jeszcze przede mną
Ale mam ochotę na chipsy albo frytki buuu

[radzia1608]

Napisane przez trillinka

zalaczam moje zdj po 2 miesiacach cwiczen , bez diety , w pierwszy miesiac cwiczylam ale nieregularnie.
ja jak narazie co zauwazylam to bardziej jedrne cialo bez wiekszego tluszczyku

wow przez duże W !! Zazdroszczę Ci tego ciałka !! Zero tłuszczyku na brzuszku, ani śladu boczków, no malinka po prostu ( nie to, żebym była jakaś "inna" ale naprawdę świetnie wyglądasz!!).
eh...

[Madziarella]

trillianka bardzo ładna sylwetka
widziałam też na innym wątku Twój tyleczek...także wiem,że cała sylwetka jest bardzo ładna...
skoro bez diety masz taką sylwetkę i to w 2 miesiące..przy nie regularnym ćwiczeniu..to pewnie za bardzo nie miałaś z czego chudnąc tylko raczej zależało Ci na modelowaniu sylwetki

[micra85]

Napisane przez monciasz

wczoraj był moj pierwszy dzień na stepperze i zaliczylam 30 minut,a dzisiaj rano dla rozgrzewki zrobiłam tylko 10, wieczorem postaram sie zrobić 40,jeżeli chodzi o ilość kroków to wydaje mi sie że nie jest on zbyt dokładny bo jak patrzyłam na licznik to mniej wiecej na dwa moje kroki na liczniku zwiększało się tylko o 1
Niewiem tylko czy dobrze cwicze bo podczas ćwiczeń czułam mięśnie ,i spodziewałam sie strasznych zakwasów a tu nic.

licznik właśnie tak mierzy kroki: 2 pełne nacisniecia = 1 na liczniku


trillianka gratuluje ciałka
ps. śliczny motylek

[magda270]

Napisane przez trillinka

magda270 mam pytanko do Ciebie
jak dlugo juz cwiczysz ?

Tak do końca to nie mogę określić, bo nie zawsze ćwiczyłam regularnie.
A jak ćwiczyłam codziennie to znowu miałam wyskoki dietetyczne.
A dlaczego pytasz?

No ciałko to masz super, ja pewnie takich efektów nie osiągnę w dwa miesiące i to jeszcze bez diety.
Gratulację

[malgos_t]

Witajcie
Ptrzebuję porady. Otórz ćwiczę by zeszczupleć i nie wiem czy dobrałam właściwe ćwiczenia (ich ilość i jakość). Codziennie rano 30minut ośmiomnutówek zamiennie(nogi i pośladki +streting lub ręce i brzuch + streting), wieczorem steperr 30min lub basen 45 min (no i weekend wolny). Dietę zaczełam również wg zasad z forum dietetyki. Czy te może włączyć biegi rano (próbowałam ale zima powróciła ale mogę pewnie niedługo wróci wiosna). Po 5 tygodniach samego steppera trochę mi kg zeszło (1-2) ale to jeszcze za mało, a teraz jest stagnacja.

[radzia1608]

Melduję :
- 70 min stepper
- 8 min buns
- 8 min ABS
Na szczęście wróciła mi ochota do ćwiczeń bo po tym błogim weekendowym lenistwie miałam chwile zwątpienia ...
Od dziś biorę TLII, zobaczymy czy pomoże spalić tłuszczyk

[micra85]

melduję
1,5h steppera

moze pozniej jeszcze zrobie 8min na nogi i ręce

[radzia1608]

.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez micra85

melduję
1,5h steppera

moze pozniej jeszcze zrobie 8min na nogi i ręce

micra powiedz mi moja droga skąd Ty bierzesz tyle siły żeby śmigać dzień w dzień po 1,5 h na stepperze ?? ja dziś dreptałam 70 min i jak z niego złaziłam byłam zlana potem, nie wspominając już o tym, że kolana odmawiały mi posłuszeństwa ... eh.
Naprawdę podziwiam Cię kobietko, masz zaparcie, nie ma co

[magda270]

35minut steppera
ćwiczenia siłowe na nogi
ćwiczenia na triceps.

[micra85]

Napisane przez radzia1608

.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



micra powiedz mi moja droga skąd Ty bierzesz tyle siły żeby śmigać dzień w dzień po 1,5 h na stepperze ?? ja dziś dreptałam 70 min i jak z niego złaziłam byłam zlana potem, nie wspominając już o tym, że kolana odmawiały mi posłuszeństwa ... eh.
Naprawdę podziwiam Cię kobietko, masz zaparcie, nie ma co

dziekuje Radziu za miłe słowa
no smigam tylko od pon-czwartku bo w piatki do chlopaka jezdze i wracam w niedziele a u niego nie ma steppera
a siły to ja nie od razu tyle mialam. najpierw robilam 30min i stopniowo zwiekszalam o 10min az doszlo do 1,5h
poza tym nie zapierniczam szybkim tempem caly czas, jak sie zmecze to chodze chwile wolniej czasami tak po 40min schodze ze steppera, pochodze pół minuty po mieszkaniu i wracam.

[illka11]

trillinka ale Ty jestes ciacho.Ja,chocbym na rzesach stanela NIGDY tak wygladac nie bede.Super,zazdroszcze:eh em:micra85 dolaczam sie do opinii ogolu po raz wtory zreszta-masz kondycje.Zapewne jest to spowodowane tym,ze widzialas juz jaki efekt przynosza cwiczenia.Ja poki co raczej sie samonapedzam,ze niby taka juz inna jestem,ze dziny wchodza itp.Na pewno mam wiecej energii.I to jest mega plus. Dzisiaj 500 agrafka,stepper.......... .5 minut.Wlazlam na niego i tak zaczal skrzypiec,ze zadne WD 40 nie pomoglo.Moze jeszcze sprobuje pozniej jak dziecie zasnie snem glebszym.Pozdrawiam

[andziuchna]

ja dzis melduje
30 min stepper
300 agrafka
8 min legs
200 brzuszkow

[illka11]

+4,30 na stepperze.Dziewczynki napiszcie mi prosze ile centymetrow srednio Wam polecialo z bioder i w jakim czasie?Dokonalam pomiarow i to co zobaczylam rozwalilo mnie dokumentnie-in minus,niestety.Czy agrafka ma rowniez wplyw na biodra czy tylko na wewnetrzna czesc ud?Jesli macie taka wiedze,to wspomozcie mnie informacja w jaki sposob wychudzic biodra???????ZALAMKA..... .

[podusia]

ostatnio choróbsko mnie rozwaliło ale od poniedziałku na stepperze przeszłam w sumie 2 godzinki i kolanka bardzo bolą.teraz jestem w domu rodzinnym i na twisterku się kręcić będę

[micra85]

Napisane przez illka11

micra85 dolaczam sie do opinii ogolu po raz wtory zreszta-masz kondycje.Zapewne jest to spowodowane tym,ze widzialas juz jaki efekt przynosza cwiczenia.Ja poki co raczej sie samonapedzam,ze niby taka juz inna jestem,ze dziny wchodza itp.Na pewno mam wiecej energii.I to jest mega plus. Dzisiaj 500 agrafka,stepper.......... .5 minut.Wlazlam na niego i tak zaczal skrzypiec,ze zadne WD 40 nie pomoglo.Moze jeszcze sprobuje pozniej jak dziecie zasnie snem glebszym.Pozdrawiam

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez illka11

+4,30 na stepperze.Dziewczynki napiszcie mi prosze ile centymetrow srednio Wam polecialo z bioder i w jakim czasie?Dokonalam pomiarow i to co zobaczylam rozwalilo mnie dokumentnie-in minus,niestety.Czy agrafka ma rowniez wplyw na biodra czy tylko na wewnetrzna czesc ud?Jesli macie taka wiedze,to wspomozcie mnie informacja w jaki sposob wychudzic biodra???????ZALAMKA..... .

kurcze ja w sumie w biodrach chyba nie stracilam nic od ostatnich pomiarow, ale w łydce mi ubylo 1,5-2cm

[cappala]

..a ja melduję na wczoraj 40 min stepowania w grubaśnym dresie (więc liczy się podwójnie)...i minimalną załamkę...bo waga owszem, drgnęła- mniej niż kilo mniej...ale stare spodnie, które przed rozpoczęciem ćwiczeń były dobre- teraz są ewidentnie za ciasne..../oprócz tego licznik padł w steperze..../
...ale jak to się mówi po co dążyć do figury kate moss,skoro tak niewiele brakuje do ciała J.Lo

...illka 11 steper jest na biodra jak najlepszym rozwiązaniem- bo spala tłuszcz...ale i ośmiominutówki na buns wydają się być rewelacyjne....a efekty cóż, nie tak szybko ...ale nie poddawaj się i odpuść sobie mierzenie-dopóki ewidentnie nie poczujesz luzów
micra85 tak trzymaj! jestes moim guru stepu

[Madziarella]

Napisane przez malgos_t

Witajcie
Ptrzebuję porady. Otórz ćwiczę by zeszczupleć i nie wiem czy dobrałam właściwe ćwiczenia (ich ilość i jakość). Codziennie rano 30minut ośmiomnutówek zamiennie(nogi i pośladki +streting lub ręce i brzuch + streting), wieczorem steperr 30min lub basen 45 min (no i weekend wolny). Dietę zaczełam również wg zasad z forum dietetyki. Czy te może włączyć biegi rano (próbowałam ale zima powróciła ale mogę pewnie niedługo wróci wiosna). Po 5 tygodniach samego steppera trochę mi kg zeszło (1-2) ale to jeszcze za mało, a teraz jest stagnacja.

Dobrze dobrałaś...ale ja bym proponowała..jakieś cwiczenia siłowe...tzn.8 minutówki też są siłowymi..ale ja bym proponowała..jakies z ciężarkami..jak nie masz hantli to zastąp je butelkami z wodą...takie ćwicze nia na prawdę działają cuda.. Wszyscy myślą ,że ćwiczenia aerobowe są kuluczem do szczupłej sylwetki..a to ćwiczenia siłowe naprawdę..duzo więcej dają....
Jak ćwiczysz 8 minutówki- 30 minut...to moze zamień..że aeroby...czyli na stepperze chodź rano ..a 8 minutówki rób wieczorem...chociaż to nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia...
Poza tym...jeszcze nie tak dużo czasu minęło..parę postów temu wkleiłąm informację jak wyglada chudnięcie...i kiedy sa zastoje...poczytaj!
To normalne ,ze jest zastój...organizm przyzwyczaił się do nowego odżywiania...i ćwiczeń....
Czekaj cierpliwie...ćwicz jak cwiczyłaś...jedyne co mozesz zrobić..to do posiłków w trakcie zastojów dołaczyć więcej błonnika(nprzeechy) i białka..i cierpliwie czekac ,aż waga się ruszy....

Napisane przez illka11

trillinka ale Ty jestes ciacho.Ja,chocbym na rzesach stanela NIGDY tak wygladac nie bede.Super,zazdroszcze:eh em:micra85 dolaczam sie do opinii ogolu po raz wtory zreszta-masz kondycje.Zapewne jest to spowodowane tym,ze widzialas juz jaki efekt przynosza cwiczenia.Ja poki co raczej sie samonapedzam,ze niby taka juz inna jestem,ze dziny wchodza itp.Na pewno mam wiecej energii.I to jest mega plus. Dzisiaj 500 agrafka,stepper.......... .5 minut.Wlazlam na niego i tak zaczal skrzypiec,ze zadne WD 40 nie pomoglo.Moze jeszcze sprobuje pozniej jak dziecie zasnie snem glebszym.Pozdrawiam

Ja to odnosnie twoich słów " Ja,choćbym na rzęsach stanęła NIGDY tak wyglądać nie będe "

a to niby dlaczego :conf used: a ja Ci mówię,że jak się zaweźmiesz ,będziesz wytrwale ćwiczyłą i trzymała się ZDROWEJ diety to będziesz tak wygladała...albo jeszcze lepiej
wszystko jest mozliwe..a już na pewno schudnięcie i wyrobienie sobie suuuper sylwetki...ale musisz zmienić podejście...jak to nie będziesz tak wygladała...włąśnie ,że będziesz...!!!!!!!

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

cappala to normalka na początku stepperowania..że wygląda się gorzej...mięśnie są napakowane..nabrzmiałe... .jest gorzej niż przed stepperowaniem ...i ...w ogóle wszytko jest na NIE... bez załamek..trwać w postanowieniach...i ćwiczyć proszę...a rezultaty na pewno przyjdą...

[cappala]

Napisane przez Madziarella

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

cappala to normalka na początku stepperowania..że wygląda się gorzej...mięśnie są napakowane..nabrzmiałe... .jest gorzej niż przed stepperowaniem ...i ...w ogóle wszytko jest na NIE... bez załamek..trwać w postanowieniach...i ćwiczyć proszę...a rezultaty na pewno przyjdą...

dzięki za pocieszenie....to nabrzmienie mięśni jakby mnie teraz oświeciło i ulżyło...zwłaszcza, że od dobrych 2 tygodni słyszę od mojego męża, że to i owo mi na dole urosło....mało tego- jego kolega też rzucił mimochodem, że jestem z tyłu większa...no i te spodnie za małe.... no nic....spadam na dobre- i zabieram się do porannych ósemek
ps...czy przed ósemkami porannymi konieczna jest rozgrzewka?
/wolę robić wszystko wieczorkiem, ale niestety z przyczyn technicznych zmuszona jestem ósemki robić rano , stepper wieczorkiem..../