nasze dziwne zwyczaje

[Voodia]

Napisane przez Scarlet_17

• bedąc w łazience rownież kontroluje lustro żeby przypadkiem nagle coś się w nim nie pojawiło,za to gdzy jest ciemno za nic nie spojrze w lustro bo sie boje
  
• zawsze musze miec na ustach błyszczyk lub pomadke a w buzi cos miętowego
  
• nielubie spac przy zgaszonym świetle,a jak jestem sama w domu wieczorem to zapal światło w całym domu...
  
• jestem strasznym zmarzluchem i czesto siedze w domu w kurtce
  
• kiedys podobnie jak Voodia ćwicząc,przebiarajc sie itd odwtacałam zdjęcia albo stawałam do nich tyłem,żeby niespoglądac im w oczy
  
• ciągle myje rece,a jak mam"brudne"to staram się robic wszystko bez ich urzytku,albo przez husteczke

Mam takie same dziwactwa (zwłaszcza to z lustrem, brrrrr)

[Angi74]

-Nie zasnę jak nie umyję zębów i nie wezmę prysznica.
-Rano ,przed śniadaniem kawa.
-co chwila coś sprzątam,układam ścieram-to mnie relaksuje( jestem pedantką )
-jak jestem sama w nocy to wszędzie musi się świecić światło a telewizor jest włączony do rana.(to od czasu jak w nocy zobaczyłam postać klęczącą przy moim łózku)
-nie jem tłuszczyku w wędlinach,wykrawam z pasją rowniez zyłki.
-nie jem kiełbasy.
-nie wypiję gorącej herbaty,dolewam do połowy zimnej wody z dzbanuszka przygotowanego do tego celu.
-niegdy,przenigdy nie zasnę z makijazem.
-co tydzień zmieniam pościel,lubię zapach swiezo upranych rzeczy.
-chodzę spać po 1-szej w nocy,nie zasnę wcześniej(wyjątkiem są wyjazdy np.na narty)

[agatka-a]

- zanim zasne myslę o tym co by było gdyby...
- spię w dzień a w nocy....jak widać
- mam dziwną tendencję wpadania w nałogi (jeszcze naszczęście nie złapał mnie alkoholizm i narkomania)
-w domu tylko w dresie i bez stanika-podstawa
- zdarza mi się mówić do samej siebie
- śpię tylko w skarpetkach
-duzo sobie obiecuje i mało kiedy to spełniam (jak innym obiecuje to wywiązuje sie z obietnicy tylko dla siebie jestem taka niedobra

[Paulyna]

Napisane przez Kobieta_słonecznik

- po powrocie do domu, w pierwszej kolejności zaglądam do lodówki nawet jak nie jestem wogóle głodna

Jej ja wcześniej też o tym napisalam - to jednak nie tylko ja tak mam uuuff

[czuczenka]

Czy to sa dziwactwa??? Wydaje mi sie ze to co robie to normalne jest

*Do lodówki jak do domu wracam tez zaglądam
* mam tendencje do czestego mycia rąk nie wiem czemu
*chodze zawsze z torba na prawym ramieniu , bo po lewym jak zaloze to czuje jak kalectwo takie
*poprawiam non stop grzywke ktora opada mi na czoło
*moim uzaleznieniem jest mietowa guma nie wyjde z domu bez uczucia miety w ustach:
*zupa koniecznie musi zawierac MAGGI bo inaczej jest dla mne bez smaku
*Tez caly czas sprawdzam czy mam portfel, komorke aaa no i lusterko w torbie
*Muzyka zawsze musi mi towarzyszyc w roznych rzeczach nauka, spacer itp
*aaa i nie cierpie golfow takich albo swetrow pod szyje... czuje wtedy taka dusznosc... wole miec tak jak to moja mam mowi ''rozchemchane'' pod szyja hehh

[agness86]

Piję wodę niegazowaną litrami

[Scarlet_17]

Napisane przez Voodia

Mam takie same dziwactwa (zwłaszcza to z lustrem, brrrrr)

z tym lustrem to mam tak od dziecka,a najgorzej jek się człowiek zapomni i spojzy w nocy w to zwierciadło:Big grin:...PS.super zdjęcie w avatarze

[Nattttii]

Ja mam taki dziwny nawyk, że jak wychodzę z domu to nieskończoną ilość razy sprawdzam czy zamknełam dzrzwi na klucz, nawet gdy mam 100% pewność ze to zrobilam. Oprócz tego większość czynności takich jak np. nauka, czytanie, oglądanie filmow, rozmowy przez telefon, pisanie wypracowań i zadań domowych, malowanie paznokci, regulacja brwi (....) i wiele innych wykonuje na leżaco... nawet teraz siedząc przy kompie mam bardzo nisko opuszczone oparcie fotela, wiec prawie leże ;-)

[Voodia]

Napisane przez Scarlet_17

z tym lustrem to mam tak od dziecka,a najgorzej jek się człowiek zapomni i spojzy w nocy w to zwierciadło:Big grin:...PS.super zdjęcie w avatarze

Ja w dzieciństwie nie bałam się luster, za to przerażały mnie obrazy

Luster zaczęłam się bać po obejrzeniu któregoś odcinka z serii "Alfred Hitchock przedstawia": odcinek był o mężczyćnie, który w lustrze widział czarną postać, jak się później okazało- diabła. Oczywiście nikt poza nim tego diabła nie widział, nie było go również w pomieszczeniu- jego obecność zdradzało tylko lustrzane odbicie...brrr, aż się przestraszyłam na samo wspomnienie

[ank@]

Moje głupie nawyki:
- maniakalnie po 100 razy sprawdzam wszystko przed wyjściem z domu,
- zasnę TYLKO na zimnym jaśku, jeśli sie rozgrzeje od głowy to muszę przełożyć go na inną stronę albo zmienić na inny jasiek,
- zbieram w domu włosy z podłogi - nienawidzę, jak pałęta mi się w łazience na płytkach chociaż jeden "zgubiony" włos!
- jak mi zapiszczy w uchu zawsze pluję 3 razy przez lewe ramię...

[lir391]

Jak wstaje rano to codziennie pierwsza rzecz jaką robię, choćby się paliło, to lecę do kuchni i wstawiam mleko na owsiankę. Dopiero potem idę do łazienki, ubieram się itd.
Aha, i jeszcze jak rozmawiam z kimś na gadu i muszę się przebrać, to zawsze zwijam okno rozmowy, bo wydaje mi się, że ta osoba mnie widzi :P

Jak siedzę na necie, to dosłownie co kilka minut sprawdzam pocztę w outlooku
Po otwarciu jogurtu zawsze oblizuje tę papierową pokryweczkę, bo tam pełno jogurtu siedzi

[witch_18]

ja zamiast telefonu mam zawsze pod poduszką pilot od wieży

[talla]

-zawsze spie przy otwartym oknie -nawet zima- i na dodatek zazwyczaj z mokrymi wlosami....(jeszcze nigdy od tego nie zachorowalam)

-nalogowo myje zeby, kiedy sa takie czysciutkie i czuje smak i zapach pasty mam wrazenie, ze wstapily we mnie nowe sily

-zawsze gdy wychodze z domu ogladam swoje odbicie w drzwiach klatki (musze sie w tym celu odwrocic)

-ZAWSZE gdy szykuje sie na jakas impreze robie wszystko w maksymalnym pospiechu. nawet gdy zaczynam sie przygotowywac 3 godziny przed wyjsciem, to w pewnym momencie zagapie sie i nagle aaa!!

-chocby bylo nie wiem jak zimno biore lodowaty prysznic rano i wieczorem

-kiedy juz musze sie uczyc, sprzatam cale mieszkanie, znajduje sobie mnostwo zajec, a potem rozkldam wszystkie ksiazki, zeszyty, notatki i zaczynam sobie tlumaczyc, ze wlasciwie to tej nauki jest malutko i zrobie to juz na uczelni

-od dziecinstwa nawijam wlosy na palec i sie nimi bawie kiedy cos robie..albo skubie sobie brwi na oslep (czasem skutki sa oplakane)

-spie z pluszakiem

-uzywam mnostwo zaimkow wskazujacych

-nie umiem ustac ani usiedziec w jednym miejscu...wciaz sie wierce, zmieniam pozycje itd

-pije mnostwo wody gdy jestem w domu i zawsze gdy skoncze jedna szklanke zanosze ja do zlewu i biore czysta

-zawsze musze miec cos na szyi, inaczej czuje sie lyso

-kupuje mnostwo nowych zeszytow, chyba jeszcze zadnego nie zapisalam do konca

-nigdy nie poszlam spac niewykapana. nawet, jesli wracam do domu o swicie i padam z nog albo jestem na zaglach i trzeba wybrac sie pod lodowaty prysznic w srodku nocy

-wieczorem sprawdzam zawsze, czy w lodowce stoi woda i mleko-koniecznie 0,5%

-rano zaraz po przebudzeniu sprawdzam reka, czy mam plaski brzuch i przypominam sobie, czy cwiczylam i czy jadlam zbyt pozno-od tego uzalezniony jest moj dobry humor




Mogę wymieniać w nieskończoność, ale to są te nawyki, które przyszły mi do głowy gdy czytałam wasze

[basijak]

trzy mi przychodzą do głowy:
spanie w skarpetkach (ale teraz widze że to normalka

zawsze wstaje prawą nogą, jak przypadkiem wstane lewa to kładę się i wstaję prawą

zanim zasne macham nogą (podobno) (taki tik nerwowy czy coś??)

jeszcze jeden mi przeyszedł do głowy (ale czy to nawyk??)
-NIENAWIDZĘ słowa "zwała"- po prostu ciarki mi chodzą jak je słyszę brrrr

[pink69]

-(tego jeszcze nie było ) gryzę żelki w kratkę (najpierw poziomo potem pionowo)
-po wstaniu włączam kompa i wtedy spokojna się kładę i dobudzam
-spoglądam cały dzień w szkole,czy mam SMSa lub sygnalka
-poprawiam stanik łokciami () makabra
-wyginam palce-tik


To takie na prawdę dziwne,bo reszta taka hmm normalna

[tootsie]

to że sprawdzam po kilka razy czy zamknęłam drzwi i jestem gotowa wrócić się do domu i sprawdzić(co często mi sie zdarza)to pikuś wporównaniu z moim prawdziwym zboczeniemjak to mówia moi znajomi to obieranie pomarańczymogę ja obierać nawet pół godziny aby nie było na niej żadnej białej błonki bo inaczej poprostu jej nie zjem mimo że błonki nie maja przeciez żadnego smaku

[Paulyna]

A ja mam jeszcze jeden , ale to TŻ odkrył . Bez przerwy praktycznie macham/drygam prawą nogą tzn coś w tym tylu , jak bym tupała w rytm muzyki, ale robię to, jak jest też cicho - pewnie też jakiś tik nerwowy

[Varinia]

Napisane przez Paulyna

A ja mam jeszcze jeden , ale to TŻ odkrył . Bez przerwy praktycznie macham/drygam prawą nogą tzn coś w tym tylu , jak bym tupała w rytm muzyki, ale robię to, jak jest też cicho - pewnie też jakiś tik nerwowy

Ja też często tak trzęsę nogą i to prawą właśnie . Swego czasu robiłam to nawet wtedy, gdy leżałam w łóżku i zasypiałam. Tak, to zdecydowanie jakiś tik nerwowy.

[laylaaa]

-wlaczam komputer nogą
-zawsze, ale to zawsze musze miec pomalowane usta jasna pomadka gdyz nie lubie ich naturalnego koloru - mam dosc mocno czerwone.
-nie cierpie dawac "sie napic" ani ugryzc kanapki i az mnie skreca gdy jedzac w szkole kanapke/drozdzowke ktos pyta "moge?" potem mam ochote ją wyrzucic, nawet jesli "gryzła" moja dobra koleżanka
-przeglądam się w wystawach
-kiedy wracam do domu zawsze musze się przebrac w stare dresy, nie cierpie nosic "normalnych" ciuchow w domu bo mam wrażenie że zaraz się zniszczą/zużyją/pobrudzą i ogólnie źle się czuję
-nie lubię kiedy ktoś pyta "co tam?" bo zwykle wtedy nie przychodzi mi do głowy nic poza zwykłym "wszystko dobrze" albo coś w tym stylu
-mam manię na pukntcie richiego z us5, co jest dla mnie niepojęte, bo nie jestem typem osoby która obkleja pokój plakatami aktorów/piosenkarzy pościągałam jego zdjęcia i codziennie się gapie dodam, że chłopak w ogóle w moim typie nie jest, mały blondyn z twarzą jak dziewczyna mimo to szalenie mi się podoba

Podobno śmiesznie robię kawę, niczym Marek Kondrat w "Dniu Swira". Zawsze musze mieć nasypane do kubka odpowiednią ilość kawy, ani za dużo ani zamało.Jak jest za dużo to wybieram,za mało dosypuję i tak w kółko do puki nie bedzie OK.No i musze mieć odpowiednią ilość wody, bo jeszcze mleczko. I w tym chyba tkwi cos, bo nie lubię jak ktoś robi mi kawę, zawsze coś nie tak.
Drugim głupim nawykiem jest liczenie. Zawsze licze schody jak gdzies ide, dzwi na klatce, a najgłupsze jest chyba ze licze ilość łyków jak piję duszkiem. Zawsze musze mieć nieparzystą liczbę.
Wstawanie zawsze prawą nogą i zakładanie najpierw prawego buta to już widze standart. Acha i nigdy nie zaspiewam przed śniadaniem.

[ewa.nea]

- mam 2 kubki do różnych celów : jeden tylko do herbaty i kawy, a drugi do "gorących kubków" i tym podobnych rzeczy
- herbatę zawsze robię pół na pół gorącej i zimnej wody
- nigdy nie dopijam do końca
- rano zawsze słucham muzyki
- gdy szykuję się rano w łazience muszę mieć otwarte drzwi, żeby słyszeć muzykę
- nie wyjdę z domu bez biżuterii i zegarka
- na noc muszę mieć na stoliku wodę

[natuska17]

A mi się przypomniało, że mam taki dziwny nawyk przeliczania pieniędzy na stare jednostki monetarne, np. do dziś używam pojęcia miliard, gdy myślę o 100 tys. zł Czuję się wtedy jak stara babcia, a wszyscy znajomi się ze mnie śmieją

[agness86]

poruszam sie po mieszkaniu biegiem...bez względu na okoliczności

[kleo14]

"to że sprawdzam po kilka razy czy zamknęłam drzwi i jestem gotowa wrócić się do domu i sprawdzić(co często mi sie zdarza)to pikuś" mam tak samo

- gdy wychodze z lazienki lub z kuchni piec razy sprawdzam czy zakrecilam kran
- czasami gdy mi cos nie wychodzi, dostaje jakiegos napadu, rzucam czyms, ciagne sie za wlosy, zaciskam z calej sily piesci, dysze i klne pod nosem
- zamykajac lodowke dociskam ja z calej sily
- zaczynam wrzeszczec jak najglosniej umiem gdy moj pies tylko zacznie zblizać nos do jakiegos obszczanego sniegu czy trawy bo juz wiem co bedzie dalej.. (poprostu gdy tylko to widze mam ochote sie POZYGAC na srodku ulicy) - przepraszam za zobrazowanie tej obrzydliwej sytuacji
- bez przerwy sprawdzam czy mam telefon czy portfel
- ciąglę macam swoje brwi

hmm i to raczej tyle

[anestet-ka]

Napisane przez agness86

poruszam sie po mieszkaniu biegiem...bez względu na okoliczności

otóż to! a ze mam w kuchni baaardzo ostry zakręt to sie nie wyrabiam i przez to cały czas mam biodro obite
ponadto:
- musze spac przykryta koldra po uszy bo sie boje ze mnie cos zlapie za noge itp
- poranne czynnosci mam wyliczone co do minuty i jak cos mi sie opozni o 5 min to juz mam zle zaczety dzien
- a do tego wstaje za wszesnie i najczesniej o 7 siedze i nie mam co robic a do wyjscia jeszze pol godziny
- nienawidze jak ktos patrzy jak jem
- wszystko szybko mi sie nudzi, np teraz znudzilo mi sie pisanie tego posta dlatego koncze

[witch_18]

przypomniało mi się-niecierpię czuć na sobie czyjegoć wzroku a jeszcze jak chlopak usiądzie naprzeciwko mnie i się ciągle wpatruje to dostaje 'szewskiej pasji'

[aniess]

1. Jak już któraś z poprzedniczek- śpię w majtkach. Niezależnie co bym miała n sobie inneo, muszę mieć majtki. Ale już skarpetki odpdają. Stanik też, ale piżama/koszulka musi być obcisła bo niecierpię, gdy coś ociera mi się o sutki

2. Jak kładę się spać to po swojej lewej stroie muszę mieć pilota do telewizora- usi leżeć na wysokośi moich bioder, a po swojej prawej komórkę, troche wyżej od pilota.

Edit: kolejne nawyki:

3. Najgorszy nawyk, który pozostał po znerwicowanym lekko dziecistwie: obgryzaie paznokci. W tej chwili już nawet tego nie robię, ale nawyk pchania paluchów do buzi pozostał...

4. Zawsze jak jem sałatkę/zupę muszę zagryźć pieczywem. Zły nawyk, a dupa rośnie

5. Zasłanianie rolet. W zasadzie mogłby by wciąż opuszczone, normalnie niecierpię światła dziennego, takiego słoca, które nie pozwala mi patrzeć. Wolę lampkę Wiem to dziwne, każdy ma na odwrót. Przynamniej wiem skąd ta wada wzroku.

[ewelinka_4u]

Ja też śpię w majtkach i zawsze z komórką u boku I mam jeden charakterystyczny nawyk, wszystkich znajomych muszę uczyć Otóż nikt nie może iść z mojej lewej strony Chyba, że to konieczne
Aaaa i jeszcze jedno. Wiecznie się przeglądam w lustrach i wystawach Po prostu nie przejdę spokojnie

[wredne_slonko]

Ja od trzeciego roku życia jem TYLKO w moim czerwonym talerzyku który dostałam od mamy
Rano zawsze właczam komputer mimo, iż nigdy nie udaje mi się nic na nim zrobić, bo jestem już spóźniona.
Czasem zaglądam do lodówki, żeby sobie poogladać jedzienie.
Nigdy nie piję gorącej herbaty, a żeby nie czekać zalewam od połowy mineralką.
Jem tylko czekolade milke i tylko roztopioną na kaloryferze
Nigdy nie wystawiam nogi za łóżko, bo boję się, że coś mnie za nią złapie
Muszę się umyć przynajmniej 2 razy dziennie. Prócz tego bardzo często myję recę i nie siusiam w publicznych toaletach.
Przy komputerze zawsze siedze w kucki.

Więcej nie pisze

[M_ileczka]

Napisane przez wredne_slonko

Rano zawsze właczam komputer mimo, iż nigdy nie udaje mi się nic na nim zrobić, bo jestem już spóźniona.
Czasem zaglądam do lodówki, żeby sobie poogladać jedzienie.
Nigdy nie wystawiam nogi za łóżko, bo boję się, że coś mnie za nią złapie

tez mam to samo
a do tego
Obgryzam ołówki i długopisy
więcej nie moge sobie przypomniec

Pozdro dziewuszki