|
Notka |
|
Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne. |
|
Narzędzia |
2009-08-01, 19:56 | #211 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
U nas termin potwierdzenia mijał wczoraj - niestety z rodziny lubego potwierdzeń w większości przypadków nie ma, również teściowa ma dzwonić, ani on, ani ja nie zamierzamy.
|
2009-08-02, 16:34 | #212 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
|
|
2009-08-02, 17:44 | #213 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 887
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Najgorsze jak dla mnie jest to, że niektórzy goście mówią że przyjdą a nie przychodzą i to nie żeby coś się nagle stało (np. choroba) ale tak poprostu. Ja przekonałam się na własnej skórze- u mnie na weselu nie przyszło 10 osób którzy potwierdzili swoje przybycie. ich wymówki: kuzyn tż nie przyszedł bo dzień wcześniej popił i dostał... biegunki. Jeżeli ludzie wymyślają jakieś wymówki to niech będą chociaż logiczne!
Ciotka tż nie przyszła z wujkiem bo ponoć pilnowała jakąś starszą babcią (nigdy wcześniej nie miała nikogo do opieki...). Znajomi mieli przyjść ale nie przyszli- nawet się nie tłumacząc. Kuzyn tż miał przyjść z os tow a przyszedł sam też nic nie powiedział. Nie rozumię tylko głupoty niektórych ludzi- jeżeli nie idę mówię od razu że nie idę, wtedy młodzi mogliby zaprosić na ich miejsce kogoś innego. Edytowane przez kassate1203 Czas edycji: 2009-08-05 o 17:09 |
2009-08-02, 19:50 | #214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
|
2009-08-03, 21:14 | #215 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Myśmy z TŻ dostali ostatnio zaproszenie na wesele do koleżanki kilkaset kilometrów od nas. Wiedzieliśmy szybko, że nie dojedziemy, więc miesiąc przed ostateczną datą potwierdzania przybycia poinformowaliśmy, że nas nie będzie, bo po co czekać do ostatniej chwili? A koleżanka miała dużo czasu, żeby doprosić kogoś innego...
Ja robię tylko obiad dla najbliższej rodziny i wiem, że u mnie z przybyciem nie będzie problemu. |
2009-08-04, 22:35 | #216 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 113
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Mam dość.....Zaproszeń,organi zacji,zapewnień lub ich braku...wszystkiego.Z moim chrzestnym kontaktowałam się ostatnio przez jego córkę ponieważ on sam zmienił nr.tel.Obiecał przesłać mi go sms-em.Czekałam cały tydzień.Cisza.Przełożyłam dużo ważnych spraw aby zaraz po tym jak otrzymam upragniony numer zadzwonić i umówić się na konkretny dzień na wręczenie zaproszeń.Nie odezwał się nikt.Napisałam dziś(bo tel.nikt nie odbierał) i dostałam info że-tata czyli mój chrzestny kazał ci przekazać że to ty powinnaś dzwonić i dowiedzieć się kiedy będzie w domu.Zadzwoń jutro i ktoś kto odbierze tel.powie ci kiedy tata będzie.Ostatnio jest zapracowany i nie ma czasu.Koniec cytatu.Ręce mi opadły.Jakbym miała mało biegania przed ślubem.Zawaliłam cały tydzień bo ciężko było napisać jeden,jedynu sms.Zaraz dojdzie do tego że powinnam codziennie jeżdzić 30 kilometrów w jedną stronę z zaproszeniami to może wreszcie trafię któregoś dnia.Nie wiem co robić w takiej sytuacji.
|
2009-08-05, 07:00 | #217 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2009-08-05, 07:50 | #218 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Ellisa
No facet zachował się jak ostatni palant, ja bym go sobie pewnie odpuściła...
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
2009-08-05, 08:43 | #219 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 914
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Widzę, że nie tylko u mnie były przeboje z zaproszonymi osobami Mi najpierw odmówiło kilkadziesiąt osób ze 140, w część zapowiedziała, że przyjdzie bez osoby towarzyszącej. Potwierdzenia miały być do 25 czerwca, max. do końca czerwca a przez cały lipiec aż do dnia wesela dowiadywałam się, że kogoś nie będzie bo coś tam. Za to kilka osób zdążyło zmienić zdanie i chociaż odmówili zadzwonili, że jednak chcieliby przyjść ( na 3 dni przed slubem). Dobrze, że menadżer był elastyczny i nie robił najmniejszego problemu ze zmianą liczby gości
Część odmawiających faktycznie użyła ciekawych pretekstów dla braku chęci uczestnictwa w weselu - np. chrzciny w sobotę wieczorem, pilnowanie mieszkania (bez żadnych zwierzaków w środku ). Część osób, które potwierdziły swoje przybycie nie raczyła nawet zadzwonić i po prostu nie pojawiły się. Jedna z koleżanek, do której zadzwoniłam w piątek wieczorem żeby dograć z nią szczegóły transportu (miała przyjechać na wesele z moimi znajomymi) zaczęła ciężko wzdychać i stwierdziła, że nie może przyjechać, ale odwiedzi mnie tego i tego dnia po ślubie - oczywiście nie odwiedziła i nie odezwała się do tej pory Za to te osoby, które przyjechały świetnie się bawiły i były bardzo zadowolone z imprezy. Ja z kolei bardzo się cieszę, że przybyli z całej Polski, bez względu na niewygody i byli z nami w tym dniu |
2009-08-05, 09:41 | #220 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 46
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Ja zdecydowałam się juz zamknąć listę gości ponieważ do slubu zostało 2 tygodnie i chcę mieć już spokój a kilkoro gości dalej kombinuje np "mam krwotoki i muszę natychmiast iść do szpitala" ale pilnować dwóch małych wnuczek dzień w dzień ma siłę Zresztą ja serdecznie mam dość tego całego wesela. myślałam że zupełnie inaczej to wszystko będzie wyglądało Sami robimy wesele i z nikąd pomocy. Moja mama dała mi już popalić - histeryzowała na temat "za mało jedzenia na weselu". trzeba było ją zabrać do domu weselnego niech zapyta kierowniczki co i jak ale dalej była niezadowolona. no trudno!!!!! mama narzeczonego to odrębny temat bo NIC jej nie pasowało od daty i dnia slubu po winietki na stołach więc wolę żeby się nie wtracała i nie denerwowała mnie jeszcze bardziej! ale z drugiej strony kultura osobista wymaga żeby chociaż zapytać czy w czymś nam nie pomóc np w dniu ślubu, czy pomóc mnie się ubrać czy ubrać mojego synka czy coś innego. Ale tą kulturę trzeba mieć....Wiem tylko że na nią i swiadkową (jej córunia) nie moge liczyć w tym dniu niestety
|
2009-08-05, 09:49 | #221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Ellisa wiem, ze Ci przykro i nierozumiem zachwoania takich ludzi, ale olać tego buraka i jego rodzinkę! Widać ludzie nie mają co robić tylko komuś pod górkę z powodu "głupiego" zaproszenia. Jakby co najmniej królem monaco byli!!! Nawet w średniowieczu królom przysyłałos ię telegram, a nie fatygowało osobiście ich zapraszać. Buraki no...
__________________
|
2009-08-05, 13:55 | #222 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 113
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Wezmę prozac,melisa nie pomoże.Doszłam do wniosku że zaproszenia do chrzestnego wyślę pocztą.Jak przyjdzie to ok.jak nie trudno.Z takim nastawieniem to pewnie raczej nie ma ochoty przyjść ale można było załatwić to jakoś bardziej po ludzku.W końcu to dorosły człowiek.Zresztą ma dzieci,dorosłe,które niedługo też wstąpią w związek małżeński i zobaczy jak to fajnie jak rodzina będzie mieć humory,wymagania,odpowie lub nie na zaproszenie.Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ile obowiązków mają przyszli PM.Nie życzę Mu aby spotkał się z taką sytuacją jaką sam mi zafundował bo to naprawdę przykre.Ale jest jak jest.Zaproszę ,poinformuje telefonicznie że zaproszenie wysłałam,powiem o konieczności potwierdzenia.Jeśli takowego nie będzie wyślę sms-a z podziękowaniem za czas jaki przeze mnie stracił i poinformuje o zamknięciu listy gości na ktorej niestety (jeśli nie potwierdzi) Go nie bedzie.A za kilka miesięcy popatrzę jak sam się męczy z organizacja wesela swojego syna i jak fajnie kogos olać.
|
2009-08-05, 18:50 | #223 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2009-08-06, 07:43 | #224 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Jak tak teraz jeszcze raz przeczytałam Twój post Elliso, to przypomniała mi się sytuacja sprzed ponad 16 lat, kiedy to mój brat się żenił, dumny powysyłał zaproszenia, w tym do chrzestnego (500km od nas) i jakież było nasze zaskoczenie, a wręcz poczuliśmy niesmak, gdy po tygodniu przyszedł bardzo obraźliwy list od "tatusia chrzestnego" zaczynający się od słów "co k**** prezentu oczekujesz?" relacje do dziś się nie poprawiły, a najlepsze jest to, ze po kilku latach to jego córunie wychodziły za mąż i teraz to moja mama była chrzestną jednej z nich. Jakież było ich oburzenie, gdy mama odmówiła kulturalnie przybycia i wysłała jej "tylko" kartkę z życzeniami. I taks ię powinni cieszyć, ze nie wysmarowała takiego listu, jak oni wcześniej.
MY- "dzieci chrzestne" nie prosiliśmy się o takich opiekunów duchowych, sami się zgodzili, teraz po latach są dla większości z nas ważnymi osobami i nierozumiem, jak można tak kogoś traktować. Moja chrzestna nie jest lepsza od wszystkich tu opisywanych, ostatnio rozważam, by wogóle jej nie zaprosić, i tak nigdy jej przy mnie nie było. Ma 3 dzieci na wydaniu, też zobaczą, jak to jest Głowa do góry dziewczyny! Goście jeszcze zobaczą, jak to jest, jak ich ktoś w trąbę robi
__________________
Edytowane przez chilanes Czas edycji: 2009-08-06 o 07:51 |
2009-08-06, 11:00 | #225 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
|
Dot.: Gocie i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Wymowki moich gosci po wczesniejszym potwierdzeniu obecnosci na slubie i na weselu (w tygodniu poprzedzajacym slub):
- przyjaciolka - odwolala swoja obecnosc piszac smsa, bo maz zrobil jej niespodzianke i wykupil wylot Last Minute do cieplego kraju - dodam tylko ze kolezanka jest w 8-miesiacu ciazy a z mezem chce wziac rozwod, bo on ja zdradza (ciaza byla wpadka podczas jednej z wielu prob pogodzenia sie) - kolezanka - napisala maila, ze nie ma z kim zostawic 3 - letniego dziecka, mimo tego, ze ma nianie i dwie babcie na miejscu - kolezanka meza - akurat na ten weekend przyjeżdżała do nich mama meza i nie mogli jej tak samej zostawic w domu tym bardziej na noc - bardzo dobra kolezanka z pracy - stwierdzila, ze jednak uczestnictwo w przyjeciu weselnym kloci się jej z natura i nawet u swojego brata nie była (!) - kolezanka - nie odwolala i nie pojawila się na weselu, potem opowiedziala mi dziwna historie o naglej koniecznosci przeprowadzenia siostry z innego miasta do W-wy, a ze siostra maluje, to przeprowadzka z obrazami zaleja im cala noc (!) Itd., itp.... Pomijam odwolanie uczestnictwa w przypadku choroby dziecka czy kłopotów ze zdrowiem (szczególnie w przypadku starszych gosci), bo jest to dla mnie jak najbardziej uzasadnione. Dla kontrastu: kuzyn z zona odwolali uczestnictwo, bo jej zmarl tata kilka dni wczesniej, wiec jak najbardziej zrozumielismy, ze ich nie bedzie. Ale uwaga: przyjechali na sam slub z Wrocławia do Warszawy, żeby być z nami. Powyższe koleżanki nie pofatygowaly się nawet na sam slub do kociolka, mimo ze sa z Warszawy. Ech... |
2009-08-06, 11:08 | #226 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Go�cie i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Jak to mowi moja koleżanka "Całe życie z wariatami...." |
|
2009-08-06, 11:14 | #227 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gocie i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Jak myslicie z czego to wszystko wynika? Dlaczego ludzie nie potrafią szczerze powiedziec, ze nie przyjdą bo.....i tu podac prawdziwy powod? Albo nawet niech nie podają powodu. Ale po co to zmyslanie? Wymyslanie jakichs idiotycznych powodow, ktore na kilometr smierdzą kłamstwem?
Czemu ludzie nie mają odwagi cywilnej by powiedziec prawdę? Przecież to nie boli! I jestem pewna, ze inaczej się para mloda czuje, gdy slyszy szczerą odmowę niż jakieś bzdurne powody! Przeciez takich klamstw sie nie zapomina i pozniej uraz do takiego klamczucha pozostaje. Skąd to się bierze? Rodzice nie nauczyli sztuki odmawiania ? Brak asertywności?
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
2009-08-06, 12:43 | #228 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 51
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Nie wiem z czego to wynika...
Chyba brak asertywności, kiedy nie chce im się po prostu iść, kiedy im nie zależy, czasami lenistwo, inne "ważniejsze" rzeczy do zrobienia... Ja też uważam, że jak komuś zależy to będzie, żeby nie wiem co. Ale tak jak piszecie: "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" i przyznam szczerze, że mój ślub zweryfikował mi nieco grono "przyjaciół", a i tak nikt nie był w stanie zepsuć mi tego dnia ) |
2009-08-07, 09:05 | #229 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Go�cie i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2009-08-07, 09:21 | #230 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 890
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
A wracając do tej pomocy, to możnaby osobny temat założyc. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do moich gości, oto kilka sytuacji: Pytam się mojej pt przed weselem siostry, czy w pn pójdzie do babci, bo jej zapakuję jedzonko, a moja siostra do mnie: ale babci nie ma, pojechała do ciotki do Niemiec. Noż ku...rwa, to do mnie jechać 100km to miała za daleko, to była chora, to ją nogi bolały, a do Niemiec jechać autem 600km to już umiała. Jak chciała jechać, to mogła po weselu, a nie mnie mówi, że chora i nie przyjedzie a w tym samym czasie jedzie do Niemiec. Chyba już nie mam ochoty jeździć często do babki. Wogóle nie mam ochoty tam jechać, niech babka wie, że mnei to zabolało. Pokazała gdzie mnie ma. Nie na darmo się mówi, że wesela i pogrzeby odkryją prawdziwe oblicze rodziny. I coś w tym jest. No i jeden znajomy też się okazało, że scyganił, że nie może przyjść bo gdzieś jedzie, a nigdzie nie jechał. A! wczoraj się dowiedzieliśmy, że kolejny kolega,który niby pojechał w pt do Egiptu (i nie mógł do nas na wesele przyjść) nigdzie nie pojechał, bo dzwonił do nas, czy może wpaść. To już mógł poczekać do pon. żeby kłamstwo nie wyszło na jaw. Pytamy się go jak w Egipcie było, a on że fajnie i już wrócił. Tak, w pt pojechał a w środę wrócił . Ciekawe? A to raczej osoba, która nagminnie kłamie, więc mało prawdopodobne, żeby do Egiptu leciał na 5 dni. Wieczorem jedziemy do kuzynki M. z ciasteczkami, patrzymy a ciotka M. która nie mogła przyjść na wesele, bo jest taka schorowana, bo ledwo chodzi, patrzymy a ona w polu robi To już w sumie 6 osób nas okłamało. I normalnie by się człowiek w tym momencie nie wk...rwił Normalnie brak słów.
__________________
|
|||||
2009-08-08, 12:36 | #231 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
A co powiecie na sytuację, kiedy ktoś mówi, że nie przyjedzie i nie podaje najmniejszego powodu? Z jednej strony - niby nie musi, ale z drugiej -niemiłe to :/
Część zaproszeni u nas też poleciała pocztą, bo ludzie w rozjazdach, ale telefonicznie uzgodnione było, że wyślemy Nie ma sprawy, czasem tak bywa. Odmówiła moja ciocia - i tak mam maleńką rodzinę, będzie raptem 7 osób Ale że ciocia ma 80 lat, nie dziwię się. Nie wiem, co z jedną parą znajomą, mają małe dziecko (roczne), oboje pracują, na miejscu jedna babcia tylko i też pracująca. Wszyscy na zamiany i w różne dni. Ale chcą przyjść, powiedzieli tylko, że muszą kombinować by cała trójka miała tego samego dnia (i następnego!) wolne |
2009-08-08, 12:57 | #232 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13643074]A co powiecie na sytuację, kiedy ktoś mówi, że nie przyjedzie i nie podaje najmniejszego powodu? Z jednej strony - niby nie musi, ale z drugiej -niemiłe to :/[/QUOTE]
Szajuś, pisałam o tym wyżej, mój (już ex) najlepszy przyjaciel nie przyszedł "bo nie". I zostałam dodatkowo tutaj zjechana, że nie miałam w ogóle prawa poruszać z nim tego tematu |
2009-08-08, 13:55 | #233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13643074]A co powiecie na sytuację, kiedy ktoś mówi, że nie przyjedzie i nie podaje najmniejszego powodu? Z jednej strony - niby nie musi, ale z drugiej -niemiłe to :/
[/QUOTE] mnie najbardziej wkurzyła jedna osoba, która powiedziała, że nie przyjedzie "bo się nie wyrobi" (cokolwiek to oznacza) już mi się nawet nie chciało wnikać z czym się nie wyrobi. A tak w ogóle to nam odmówiła równo połowa ze 150 zaproszonych osób Liczyliśmy się z tym, że dużo osób nie będzie mogło przyjechać bo rodziny są porozrzucane po całej Polsce ale wydawało mi się, że ok 100 się uzbiera. Niestety jak się okazało generalnie ludzie mają w zaproszenie i wolą oddawać się innym rozrywkom w tym czasie.
__________________
B+M "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
2009-08-08, 14:56 | #234 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Uważam, że lepiej jak ktoś nic nie mówi niż gdy zmyśla ewidentne bzdury. Zawsze tak uważałam a teraz wiem to lepiej niż kiedykolwiek, bo odkąd mieszkam z babcią przekonałam się, że ona uważa kłamstwo za remedium na wszystkie problemy. Jeśli prawda jest choć trochę niewygodna - kłamie prosto w oczy, przy KAŻDEJ okazji
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
|
2009-08-08, 20:14 | #235 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
|
2009-08-08, 21:50 | #236 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Masz rację. Moim zdaniem wszystko w porządku, przynajmniej z Twojej strony
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
2009-08-08, 22:36 | #237 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Ten watek to prawdziwa antyreklama weselna
|
2009-08-08, 22:51 | #238 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Go�cie i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Ale i tak mysle, ze to niewieki wysilek zadzwonic i sie okreslic...
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2009-08-08, 22:53 | #239 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 303
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Nie wiem jak inni, ale ja zawsze kiedy otrzymuje zaproszenie ciesze sie niesamowicie i nie moge sie doczekac wrecz tego wesela.A ludzie jeszcze z laska przychodza, inni klamia wymyslajac jakies powody..nie rozumiem tego |
|
2009-08-08, 22:59 | #240 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Pomoge ci: niektorzy nie lubia wesel. Ja, na przyklad, nienawidze, niecierpie, nietrawie tych kiczowatych jubli z pijanymi wasatymi wujkami, wodzirejem i disco polo w tle, tym bardziej, ze jestem panna i musze uczestniczyc w tych wszystkich zenujacych zabawach (dla uscislenia: dla mnie one WSZYSTKIE sa zenujace, bez wyjatku). Na ostatnim weselu welon spadl obok mnie i nie podnosilam go az sala nie zaczela gwizdac zebym to uczynila. Co uczynic musialam. Muche zlapal jakis pryszczaty nastolatek. To, co bylo potem naprawde kazalo mi sie zastanowic, co sprawia, ze mlodzi ludzie wydaja na takie rzeczy tyle kasy. A dodam, ze to wesele bylo pozbawione macania kolan i "jestes szalona". W zyciu zamierzam byc tylko na 2 weselach jeszcze: swoim (choc u mnie nie bedzie w ogole tancow i nie wiecej niz 20 osob)i najlepszej przyjaciolki. Moze kiedyc moich dzieci.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage Edytowane przez santos Czas edycji: 2009-08-08 o 23:00 |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.