Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II - Strona 56 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-14, 17:46   #1651
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Asia, ja Mai leję ok 1 cm tej wody, więcej nie ma potrzeby, malowanka i Majka leżą na podłodze na dużym ręczniku. Majka wie, że nie wynosi się ani farb, ani wody poza ów ręcznik.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-15, 00:23   #1652
beauty
Raczkowanie
 
Avatar beauty
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 358
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

A mnie się zdjecia domu nie wyswietlaja buuu uu, nie wiem moze to wina przegladarki?

Wodne malowanki Szymek zamalowywuje juz od paru miesiecy, ostatnio zrobilam mu przerwe i przypomnialyscie mi o nich na nowo .
Niestety kupilam mu mazaki i efekt jest taki ze mam popisane meble(fotele). Musze sprobowac z wyklejankami.
Maly przez pol dnia jest pieskiem, a drugie pol kotkiem , wola na siebie "dzidzi" i tak ciagle slysze tylko "dzidzi cie pic", "dzidzi cie am"

Mimi, niech ci sie szybko rodzina wykuruje

spadam do lozka bo troszke pozno sie zrobilo

p.s sorki za brak polskich liter
__________________
album
beauty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 16:01   #1653
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ale macie się z tą rozbujałą tożsamością waszych dzieci

Marcel takich problemów nie miewa, bo jest zbyt zaabsorbowany wydawaniem rozkazów oraz wymyślaniem zagadkowych pytań. Każe nam zgadywać, na co teraz patrzy i dlaczego się temu przygląda, w samochodzie życzy sobie, żeby teraz mamusia usiadła za kierownicą, a tatuś obok itd. Jest tak strasznie słodki w tych swoich rozkazach i wyniosłym tonie, że rzucam się zaraz na niego z przytulankami i całowankami, bo mam ochotę go zjeść

Wyrasta na typowego chłopaka, zainteresowanego graniem w piłkę, łowieniem ryb i samochodami. Puzzle i kredki rozrzuci i traci zainteresowanie, więc chyba daruję sobie te farbki na razie.
Pakuje się do samochodu na miejsce kierowcy, umie włączać wszystkie światła, kierunkowskazy (czasem myli kierunki) i uruchamiać samochód, tyle, że nie dosięga do sprzęgła, bo by pojechał Zna się na częściach samochodowych i ciągle o coś pyta tatusia z tym związanego a mamusia traci autorytet bo się nie zna Staje pod drzewkiem na szeroko rozstawionych nogach, opuszcza majtasy i siusia wysoką fontanną, jak prawdziwy facet
Tylko przed spaniem staje się znowu malusim synkiem, co się przytula do maminej piersi, chce żebym go głaskała i całowała i śpiewała mu kołysanki
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 08:05   #1654
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Po Gosi zachętach też kupiłam te wodne malowanki, ale Laura raczej nie ma talentu plastycznego, wszystko robi na "odwal się", dwa razy maźnie pędzlem i już chce następny obrazek. Jak rysuje jest to samo, dwie kreski i bierze następną kartkę.

Laura też udaje pieska i kotka ale bardziej zastanawiają mnie jej zabawy wyimaginowanymi przedmiotami. Ciągle udaje np. że robi zdjęcia niewidzialnym aparatem i pokazuje mi te zdjęcia, opowiada co na nich jest, dzwoni z niewidzialnego telefonu, daje mi go i prosi o wybranie numeru babci, albo gotuje dla mnie niewidzialne "kokleciki" i piecze ciasteczka. Mówię "o, jakie piękne zdjęcie" itp, ale nie wiem czy dobrze robię, wydaje mi się że dzieci w jej wieku tak się nie bawią i może będzie miała potem problemy żeby się bawić z innymi?

Asia, zapomniałam napisać, dom piękny, tyle przestrzeni, mi pewnie pozostanie do końca życia pomarzyć. Chyba że wygramy w totka a szansa jest bo Kuba gra nałogowo.

Pochwalę się jeszcze, wczoraj mieliśmy wyjątkowo udany dzień. Kupiliśmy dla mnie autko, małe bo małe (matiz), ale wreszcie jestem niezależna, a odkąd wyprowadziłam się z Poznania brak auta bardzo mi doskwierał. No i wczoraj Kuba dostał nową pracę, na lepszych warunkach, bo na etat a nie jak do tej pory na działalności gospodarczej.
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 08:32   #1655
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Patrycja super ,ze masz autko ,bedziesz sobie swiadac i jechac kiedy tylko potrzeba a matizkiem na pewno bedzie sie tobie super jezdzic bo za czasow panienskich sama takiego mialam

Tez chcialam cos kupic plastycznego dla Amelki ,ale wybor jest ogromny i nie znalazlam nic co podpasowaloby do jej charakteru
Ale widzialam swietne rzeczy dla nieco starszych dzieci ,fajnie jeszcze troche i bedziemy robic

Za to dostala zjezdzalnie taka plastikowa ,ktora wstawilam do domu i ma radochę.
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 08:46   #1656
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ja na szybko. Patrycja gratuluję samochodu. Co do wyobraźni to Maja pije wyobrażoną herbatę albo mi ją gotuje i inne takie. W tym wieku to chyba normalne.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 09:17   #1657
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Patrycja, też uważam, że Laura bawi się normalnie, jak na swój wiek. Chociaż rzeczywiście zaawansowane czynności wykonuje. U nas hitem jest wyimaginowane jedzenie owoców z drzew, obrazków, itp.
No i gratuluję Tobie smochodu a Kubie pracy.


Dziś byłam z Nelką na szczepieniu. Waży 8150, długa na 73cm.
Przed wyjściem spieszyłam się, więc byłam nieco zdenerwowana, a Tonka podeszła do mnie, przytuliła się i mówi: Mamo, nie krzycz.

No i koniec pisania. Lecę karmić
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-19, 14:04   #1658
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Mam dzisiaj dość własnego dziecka. Nie wiem co w nią wstąpiło. Czy Wasze dzieciaki też są c`ałkowicie nieposłuszne? Proszę nie rób tego zrób tamto, - za każdym razem jest awantura. Nigdy nie słucha. Nie mogę sobie poradzić z własnym dzieckiem. Czasem to już nie mogę i zaciskam pięści żeby nie krzyczeć. Eh, co ta ciąża robi z człowiekiem

Obejrzałyśmy wczoraj z Zuzią zdjęcia Precelka Najbardziej jej się podobałaś Ty, Bebe Tylko mówiła że to mama i tata. Marcel ją nie interesował I dobrze hehehe.

Ja też dodałam wreszcie trochę zdjęć Zuzieńki. Jak ktoraś ma czas i ochotę to zapraszam do oglądnięcia.

Pyciaczku, ratuluje nabytku. Bez tego za miastem to jak bez ręki

Atena - Nelka chyba strasznie duża jest nie? Mam wrażenie, że Zuzka ważyła tyle mając więcej niż rok
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 16:08   #1659
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Asika -jakbym czytała o własnym dziecku;(
czasami mam wszystkiego dosyć ,i mam wrażenie że nie umiem zaradzić z wlasnym dzieckiem.Staram sie być konsekwenta a to że beczy jakby ja obdzierali ze skóry ....mam nadziję że sąsiedzi nie pomyslala ze cos jej robie ech ,zbyt często krzyczę ale i tak nic to nie pomaga wiec ,czasem mysle a niech placze i tylko proszę aby sie uspokoiła.
Najlepiej mi wychodzi odstawienie małej do kąta ,wtedy sie wypłacze ,jeszcze mi sie po drodze dostanie ,zostane opluta ale przyjdzie i przeprosi.
I tak smutne to ...

Mam nadzieje że to tylko bunt dwulatka i sie wreszcie skończy.
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 18:03   #1660
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Cytat:
Napisane przez Asika Pokaż wiadomość
Obejrzałyśmy wczoraj z Zuzią zdjęcia Precelka Najbardziej jej się podobałaś Ty, Bebe Tylko mówiła że to mama i tata. Marcel ją nie interesował I dobrze hehehe.
Dziękuję Zuzi, miło być docenionym przez dziecko Szkoda, ze przyszło razem z pierwszym odrzuceniem Marcela, ale jakoś to przeżyje, niech się chłopak przyzwyczaja do zmienności i kapryśności kobiet
My się przymierzamy do obejrzenia galerii Zuzi, ale właśnie zlazł mi z kolan, bo nudzi go, że piszę, a on ma siedzieć, więc znowu pobiegł na swój rower- kaczkę. Czuje do niej wzmożoną namiętność, odkąd Artur wozi go rowerem od babci. Nakłada sobie w domu na głowę np. majtki i mówi że to kask, siada na rower i mówi, że jeździ jak tatuś itd.
A teraz przytahał parasolkę plażową z balkonu i mówi, że ma "parasol pod deszcz"

Humorkami Zuzi nie przejmuj się, bunt dwulatka ma swoje prawa, a Marcel czasem tez miewa taki dzień, że bez kija nie podchodź. A w dodatku Ty jako kobita w ciąży też bywasz nerwowa i trudno wtedy o spokój. I tak Cię podziwiam, że powstrzymujesz sie od krzyku, bo ja nie jestem w ciąży i zdarza mi się dośc głośno ochrzanić Marcela, jak cos wyczynia.

Ania, Twoja córa widzę przeżywa taką fascynację lwem jak niegdyś Marcel tekst z balkonu był świetny, a co mnie będziesz tu mama lwem straszyć Babci tez nieźle przygadała, brawo Julka!

W dwulatkach fajne jest to, że bywają juz pomocne i mozna się nimi posłużyć. Jak się wyłoże na kanapie i nie chce mi się tyłka ruszyć, Marcel podaje mi pilota albo przynosi poduszkę, gdy go poproszę. Dzisiaj trzymał 1,5 litrowe butelki i lejek, gdy przelewałam z 5 litrowego baniaka wodę. Co prawda trochę moczył w tej wodzie paluszki, ale co tam, wypije się

Ano Asika, obejrzeliśmy. Fotka jak Zuzia całuje Twój brzuch jest przesłodka. A w długiej różowej sukience to jej niemal dorosłe wydanie, wow! Natomiast Marcelowi podobała się głównie jedno zdjęcie- roznegliżowanej panny na kamieniach... no prawdziwy z niego facet!!

Edytowane przez bebe97
Czas edycji: 2009-08-19 o 18:18
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 08:10   #1661
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Cierpliwości niestet mi brakuje i to nie jest tak, że nie krzyczę wcale Czasem ochrzanię ją dość głośno, a to że staram się nie krzyczeć - miałam na mśli raczej to żeby samej nie wyć z bezsilności i nie walić łbem w ścianę
A bunt dwulatka - hmm, czemu u mojego dziecka zaczął się jak skończylo rok i trwa nieustannie?
Karina, u mnie przynajmniej o tyle dobrze, że nie pluje. Chyba bym nie zniosła tego wrrrr.

Bebe, a z Zuzki modelka jest niezła. Wszystkie zdjęcia z rozdziawioną paszczą to mina na hasło uśmiechnij się będzie zdjęcie. Trudno było wybrać takie na których ma zamknięte usta. A to na kamieniach z zamysloną miną też jest niezłe
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 08:54   #1662
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Bebe życzę Ci wszystkiego naj najlepszego i za niedługo drugiego Precelka Sto lat!!!

Asika Zuzi zdjęcia fajowe,a w sukience jaka strojnisia.I zauwazyłam,że włoski juz jej podrosły

Tak, plucia nie znoszę ,chyba wtedy najbardziej tracę cierpliowść;(
A dzisiaj rano mała nie pozwalała mi wstać z łóżka ,bo mówi że rozmawiamy z mamusią.To sobie fajnie pogadałyśy.Wszystko ten mój mały skubaniec wie A i krzyczała z góry do tatusia zrób dla mamy kawkę Dba o mamusię
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 20:53   #1663
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Kamila przydałaby ci się superniania. Maja nigdy nie miała zapędów do bicia, wyrywania czegoś, plucia (no chyba, że herbatą w parku w celu zrobienia kałuży). Nie jest w ogóle płaczliwa, mówimy że to mały terminator, wywali się i biegnie dalej. Nigdy nie płacze żeby jej coś kupić, dać, nie wiem jakie miałyby być inne powody, chodzenie z nią na zakupy to przyjemność. W sumie to dziwne, nawet jak jej coś pokazuję a potem każę oddać to nie ma z tym problemu, czasem tylko pomarudzi i koniec. Nie mówię, że jest idealna ale nie kojarzę większych kłopotów niż inne przeciętne mamy dwulatków, czyli czasami niechęć do dzielenia się nowymi zabawkami lub naleganie na założenie jakiejś bluzeczki - to czasami akurat kończyło się awanturą. Wyłazi mi dzieciak na (prawie)anioła, nie będzie to wiecznie trwać.

Dziś była u jednej babci a jutro jedzie do drugiej. Jutro też próba czy dam radę siedzieć w domu po tym, jak będzie u nas Adama mama przez parę godzin - bo ona się zajmuję małą kiedy pracuję. Jak nie to idę na miesiąc, dwa zwolnienia.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-20 o 20:54
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 22:11   #1664
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ale tu cicho...

Tosia też nie jest płaczliwa. Wymuszać nie wymusza (no czasami, jak jest śpiąca, to marudzi, sama nie wie, co chce)
A z posłuszeństwem bywa różnie. Często robi na przekór, ale rada u nas na to jest taka, żeby polecenia wypowiadać jako propozycje.

Kamila, kiedyś przeczytałam, że najpierw jest słynny bunt dwulatka, który przechodzi w bunt trzylatka, cztero-, pięcio-, ... nastolatka Ciężka rola rodzica to przetrwać

Asika, Nelka jest rzeczywiście dość duża, czy raczej długa. Wzrost powyżej 97 centyla, waga powyżej 75. Czyli grubaskiem nie jest (względem długości), ale Tosia w tym wieku była ok. 5cm niższa, no i troszkę lżejsza.

A wracając do Tosi, to u nas też bywają problemy z ubieraniem. Najchętniej chodziłaby w koszulach. Na próby założenia czegoś z dżinsu najczęściej reaguje histerią, już nawet przestałam go proponować. Do niektórych ubrań jest uprzedzona, mimo że nawet nigdy ich nie założyła. Czasami coś podstępem uda jej się coś założyć, w czym wcześniej nie chciała chodzić. Najczęściej uzasadnia odmowę słowami: Nie pasuje mi

A dziś byłyśmy na placu zabaw, na którym było mnóstwo kałuż. Miała radochę, bo nie było dzieci, tylko jeden chłopak (ok. 10l.). Razem bawili się błotem, no i oczywiście musiała go naśladować, jak zaczął pluć do kałuż. Zdziwiłam się, że bez protestów opuściła plac i wróciła do domu po tym, jak się w kałuży potknęła i zamoczyła się.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 20:38   #1665
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Otóż nie chce mi się ostatnio pisać. Dalej mi się nie chce.

Kupiłam Pipie ciastolinę, bardzo się jej podoba, lubi robić z niej przedziwne rzeźby. Oczywiście cały czas ją pilnuję, dziś poprosiłam szanownego tatusia o nadzór podczas nagłego wypadku ale niestety ciastolina wylądowała "jakimś cudem" na podeszwie Majowego kapcia. Na szczęście nie mamy ani dywanów (poza kawałkiem zieleni pod ławą w salonie) ani wykładzin w domu, obyło się bez szkód. Tatuś twierdzi, że przesadzam i się czepiam. A on to nie:P.

Dostała też maskotkę Clifforda, która obecnie jest Zabawką Numer Jeden. Wylicytowaliśmy do spóły z Adama mamą na All 3 zestawy Little People, Maja lubi te zabawki. Jak kiedyś dojdą z Anglii będzie miała co robić.

No i w ogóle jakoś ostatnio wydoroślała, czasem jej skojarzenia i myślenie przyczynowo-skutkowe mnie rozwala. Mamy już mądre dzieci.

Zaczynam już polowania jesienno-zimowe. Ostatnio kupiłam jej w komisie fajny oliwkowy płaszczyk do kolan, beżową sztruksową kurteczkę, dziś niebiesko-szary kaszkiet. Czas rozstać się z hegemonią różu, co za dużo to niezdrowo. Jutro zmykam na ciuchy, choć tam pewnie wszystko będzie do bólu róziowe.

Co do Majowych przebieranek, to wyłazi z niej 100% lala. Uwielbia sukienki, spódniczki, tuniki. Jeżeli jej coś z tego założę i potem zmienię zdanie, to nie obędzie się bez szarpaniny i skowytu.

Aaaaa. No i jak tu chwalić dzieci? Zaraz wszystko zepsują. Napisałam wam, że Maja taka grzeczna i w ogóle. No cóż, na drugi dzień się popisała. Byliśmy na spacerze, na trasie stała budka telefoniczna. Adam, chcąc sprawić córci przyjemność, dał do łapki słuchawkę i młoda sobie nawijała. Jeden raz, drugi, trzeci, czwarty... Aż stwierdziliśmy, że idziemy dalej. Niestety Diabeł był innego zdania. Wyła jak syrena, ciągała nas za ręce, tupała, siadała na ziemi i darła się, darła i darła.
Głupia mamusia z tatą, zaskoczeni niebywałą jak na nią sytuacją, też wyli ale ze śmiechu. Musiało to kretyńsko wyglądać, dziecko ryje jak obdzierane ze skóry a rodzice rechoczą donośnie. W końcu jakoś ją zataszczyliśmy do domu (a byliśmy bez wózka do wożenia dupska, za to ja musiałam ciągnąc wózek z Cliffordem), było zabawnie.

Jutro idę do okulisty bo czasem mocno boli mnie jedno oko, niech zajrzy i orzeknie czy mam dobry (jeszcze) wzrok i inne takie. PIątek alergolog. No i nie wracam na razie do pracy, *nie daję rady wytrzymać w pomieszczeniu nawiedzonym i opuszczonym przez właściciela kota a co dopiero być kilka godzin z kilkoma takowymi oraz psiarzami.

*próba wykonana przy udziale Babci Mai

Pyłki też swoje dają, w sumie to puchnę codziennie ale już nie tak gwałtownie. O ile unikam najsilniejszych alergenów (koty, ich właściciele, miejsca przez nich odwiedzane, pomieszczenia w których byli, osoby ktore miały styczność z osobami posiadającymi koty) to jest ok, mimo szyi czasem znacznej grubości.

To ja sobie idę, czas na nowy odc. True Blood. Uhaa!:d

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-24 o 22:04
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 21:52   #1666
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Gośka a Ty skąd masz nowy odc. True Blood??!!

Ja wpadam tylko na chwilę...
Żyję ostatnio w innym świecie, jestem zafascynowana, zaczarowana, a nawet opętana.
Dostałam przez przypadek od koleżanki książkę Zmierzch... i tak się zaczęło. Ech, naiwne to ale jakże wciąga!! Już jestem po drugiej części i czekam z niecierpliwocią na 3, oby jutro mi ją dostarczono!!! Uzależniłam się. Nigdy nie czułam czegoś podobnego, po przeczytaniu książki!!
O boziu wariatka ze mnie, ech....
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 22:02   #1667
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ewelinie już odpowiedziałam

Co do Zmierzchu to ja jestem bardzo na nie. Psuje mi światopogląd. Ale podobno ludzie szaleją.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 22:11   #1668
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ja właśnie zaliczam się do tych szalejących.
Ale, psuje Ci światopogląd, że co? ze względu na wampirie?
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 22:23   #1669
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Niee, te wampiry to takie dupy wołowe. Po prostu nie podobają mi się te książki, próbowałam przeczytać ale nie przemawiają do mnie nieludzkim językiem. Edłord z tą miłością ponad wszystko, eee tam. Nie będę się rozpisywać bo pobiją mnie jakieś panie.

No i ja wiem, że Ty wiesz że to naiwne. Ja po prostu lubię akcję, romanse nigdy mnie nie pociągały. Rozmawiamy oczywiście o książkach. Taki mam temperament, albo permanentny wkur, albo luz. Jak łatwo mnie wnerwić wie Adam. To się przekłada na ksiązki, muzykę, filmy, seriale, ple ple ple.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-24 o 23:02
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-25, 13:43   #1670
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ja tez podchodzę bardzo emocjonalnie do filmów, książek itd oczywiście nie do wszystkich. Nie cierpię takich, które są zbyt przewidywalne, a ja mam do tego jakiś talent.
Jeśli chodzi o serię zmierzch itd. idą po moim toku myślenia, ale tym razem wcale mi to nie przeszkadza i wkurzyłabym się gdyby autorka mnie rozczarowała.
Chyba jest we mnie jakaś ukryta romantyczka, najlepsze wyjaśnienie.
Dziś będę mieć 3 część i nie mogę się doczekać, kiedy ją wezmę do ręki... Obiecałam sobie, że będę czytać spokojniej niż ostatnie 2 części, spokojniej czyli nie tak szybko, bo przypłacam to później bólem głowy, zmęczonymi oczami (w końcu jestem ślepak). Tylko z drugiej strony, nie mogę spać bo myślę wtedy co dalej...
Zobaczymy.
Aaa Gosia, ponoć S. Meyer miała wydać kolejną część tej sagi -Midnigt sun, co miało być zmierzchem, ale w oczach Edwarda. Przerwała pisać, bo chyba z 12 rozdziałów przedostało się do netu, nawet kawałek jednego, przetłumaczonego oczywiście przeczytałam. Mogłoby to być bardzo ciekawe, znaczy mi na pewno by się podobało, mam nadzieję, że to skończy...
Dobra konczę o książce...przyn ajmniej narazie hehehe.

Kaja jest niesamowita, nie wiem ską ona bierze różne teksty i gadki, normalnie szok. Czasem ciężko się powstrzymać, żeby się nie śmiać, jak coś powie. Jest extra, ma swoje napady, wiadomo taki wiek, ale już można się z nią dogadać. Od jakiegoś czasu dużo lżej i mniej gryzie, zostało szczypanie, ale też już nie tak intensywne, mam nadzieję, że wkrótce przejdzie całkiem. Została jej wielka miłość do cyca. Przy każdej okazji sięga ręką za dekolt, gdy jestem w staniku, to podchodzi i musi się przytulić. Uwielbia tez udawać, że pije mleczko i nawet czasem uciekają jej oczy, jak wtedy gdy piła naprawdę. Ponoć dzieci długo karmione piersią (w sumie nie wiem czy 1,5 roku to długo?!) są takie cycowe i przytulaśne, mi to wcale nie przeszkadza.
Przy zasypianiu już się tak nie awanturuje, trochę się powierci, ale zasypia o niebo lepiej. Nie zasypia może w 10 minut, ale jest spokojniejsza i to mnie cieszy. Mam nadzieję, że nie wróci jej poprzednie zachowanie, gdy znów zacznie się szkoła. Obawiamy się z małżem, że to mogła być przynajmniej jedna z przyczyn.

Edytowane przez buena
Czas edycji: 2009-08-25 o 13:45
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 15:21   #1671
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Noo Marcel tez niesamowicie przytulaśny. Kocha tego mojego lewego cycka nade wszystko,a ostatnio pewnie coraz bardziej, bo jak tyję to powiększa się biust I zaczyna być rycerski, mamusi nie można zrobić krzywdy, a wczoraj była taka sytuacja, że "łowili ryby" z tatą i Artur zarzucił wędkę na mnie mówiąc "ale wielka ryba" na co Marcel podniósł protest, że mamusi łowić nie wolno i już
Poza tym jeste emocjonalnym szantazystą, jak mu czegos zabronię, to mówi " nie kocham mamusi". Chyba uważa, że to dla mnie bardzo ważne, zeby mnie kochał, bo często go pytam o to i specjalnie mówi, że nie kocha sądząc, że cos wskóra

Jestem oczywiście przyzwyczajona, że jest nad wiek rozwinięty ale nie moge przywyknąć do wiecznych tekstów w stylu: jaki fajny trzylatek. Kiedy prostuję jego wiek, zawsze te pełne niedowierzania "naprawdę? niemożliwe" tak jakbym celowo zaniżała jego wiek i nie wiem, czy wtedy mam pokazać jego pesel czy co? czasami tylko przytakuję. Nie jest to moją zasługą, mam takie dziecko i już.

Za to ja w przeciwieństwie do swojego syna jestem chyba opóźniona... Co to jest Zmierzch, dlaczego o tym nie słyszałam i nie czytałam?
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 18:28   #1672
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Zmierzch, to jedna z 4 części sagi Stephanie Meyer. Może oglądałaś bardzo nieudany film pt. Zmierzch (Twiligt)? Film jest oparty na motywach właśnie pierwszej części.
Jest miłość, wampiry i takie tam... Mi to wystarczyło, ech.
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 20:26   #1673
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Bo my takie niedopieszczone jesteśmy:P. Kiedyś był czas na przytulanie, łażenie na randki, do kina, restauracje, odwalenie się na wieczór sam na sam i kolacje przy świecach. Teraz duuupa, u mnie tym bardziej, że Adama i tak ciągle nie ma. A Maja mało sypia.

Zapomniałam napisać, że odrzuciła dzienne drzemki jednak na dobre. Wstaje codziennie od 7-8 i zasypia 20-2130. Po całodniowym zabawianiu i spacerach raczej nie mamy ochoty na mizianie się słowami i chodzenie za rękę. Mówię za mnie i A.

No i zapomniałam napisać, że Maja waży 12,4 co wynosi mję dziecko na 50ty centyl (po raz pierwszy od urodzenia), wzrost 90. Pipa mała.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-25 o 20:46
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 21:32   #1674
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

No to przeczytam ten Zmierzch, myślę, że mi sie spodoba. Póki co męczę jakąś beznadziejną książkę i się wkurzam bo główna bohaterka to naiwna idiotka

Marcel znowu dzisiaj pojechał z babcią nad jezioro. Na szczęście w czwartek wieczorem już do nich dojedziemy. Nie lubię się z nim rozstawać, zwłaszcza wieczorami bardzo brakuje tych rytuałów przed spaniem.

Gosik, wcale nie śpi rany, jak wytrzymuje cały dzień? Nam zdarzył się jeden dzień, kiedy babcia nie dała go położyć bo chciała się z nim bawić, to w końcu sam padł o 16 niemal na stojąco codziennie sypia od 12-13 przez 3 godziny i wieczorem o 20- 21 do 6 rano, niestety minęły słodkie czasy spania do 7 albo nawet 8. Tylko lipiec był w takiej promocji
I gratuluje przyrostu wagi u pannicy. Apetyt jej się poprawił?
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 21:57   #1675
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Kaśka ona nigdy nie spała dużo, nawet jak była młodsza. W sumie z naszych dzieci to chyba tylko Marcel jest takim śpiochem? Wytrzymuje niestety, czasem, jak dziś przyśnie w tramwaju na 20 minut i wtedy zamiast zasnąć o 21, zasypia godzinę później. Pobudka od ponad tygodnia niezmiennie o 7 rano, spanie ok 14 godzin później. Nie mamy czasu dla siebie (ja i Adam), dopiero jak A wyjeżdża do pracy włącza się jako tako romantyzm bo wreszcie rozmawiamy. W domu nie ma kiedy.

Acha, i nie ma tak, że ona cały dzień siedzi na dupsku i się nudzi. Spacery po 5 godzin dziennie (żadne siedzenie na tyłku, biega, chodzi, podziwia itp), w domu też się cały czas bawimy, wyklejamy, malujemy, razem gotujemy, bawimy się w berka, inne rzeczy. Czesto między spacerami jeszcze chodzimy na piechotę na zakupy, żeby się nie nudziła w domu. Nie wiem skąd ona bierze tyle energii, my wieczorem padamy na ryje a ona zamiast usypiać, skacze po łóżku i traktuje sprzęty domowe jak elementy placu zabaw.

Co do apetytu to zastosowałam kurację mojego autorstwa (bo Adam jest za miękki dla córeczki, jak to tata). Jak nie chciała jeść to zostawiałam zupę, śniadanie czy obiad na później, a jak było już za późno to dostawała kolejny posiłek za jakiś czas. Poskutkowało całkiem całkiem. Nie ma już podtykania pod nos i błagania zjedz to. Nie to nie. I żadnych słodyczy czy soków jak słabo je, niesłodzona herbata czyni cuda. Soki i tak ograniczyłam bardzo mocno, nawet jak wpierdziela jak dziki osioł. Coś słodkiego (Lubiś, jogurt/budyń, ew. mała garść paluszków) czasem w nagrodę po kolacji.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-25 o 22:11
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 22:38   #1676
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Narobiłyście i mi apetytu na Zmierzch. Tylko jak ja znajdę czas. Teraz cały wolny spędzam na wyszukiwaniu materiałów do mieszkania.

Gratulacje dla Mai wspięcia się na kolejny centyl.

Ja przed niedzielą podstępnie zważyłam Tośkąę w aptece (dobrze czasem podsłuchać innych rodziców ) Oczywiście ubrana i w butach osiągnęła 13780g i 92cm, (z centymetr trzeba by odjąć na buty). Plasuje ją to w okolicach 75 centyla zarówno ze wzrostem jak i z wagą.

Dzisiaj mój szanowny małżonek zdał egzamin na mianowanego. No i "w nagrodę" pojechał sobie do Rygi, a ja zostałam sama. Wraca w czwartek rano. Mam nadzieję, że dziewczyny zrozumieją, że jestem z nimi samiuteńka i nie będą mnie zbytnio denerwować.

Dziś przy śpiewaniu na dobranoc mówię w pewnym momencie, że już koniec, nie chce mi się już. Tośka na to:
Jeszcze raz, tylko jeden, ostanti.
zaśpiewałam, a ona znowu swoje: Jeszcze raz, tylko jeden, ostanti.
Pytam, ile tych ostatnich razów? Odpowiedź? Dwadzieścia

A przy ubieraniu wieczornym ugryzła mnie (oczywiście zaraz przeprosiła). Pytam, dlaczego mnie ugryzła, na co odpowiedziała, że wczoraj ugryzła tatę. Sprawiedliwie nas traktuje Ale ogólnie, to gryzienie jest sporadyczne.

Ewelina, co do miłości do cyca, to mojej bratowej siostrzenica (l. 3,5) zasypia z ręką na piersi (mamy, babci), chociaż już starają się ją odzwyczaić.

Przypomniało mi się jeszcze, że przedwczoraj jak wycieralam Nelkę po kąpaniu, podeszła Tonka i usta przyłożyła do piersi Nel i mówi, że soka cyca
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 07:07   #1677
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Z tym Zmierzchem coś mi się obiło o uszy,muszę to dorwać bo aktualnie nie mam co czytać. Seriali nie oglądam żadnych (nie lubię), filmy bardzo rzadko (ostatnio jak Laura wyjechała z dziadkami na 4 dni to udało mi się obejrzeć "Małą Moskwę"), ale czytać muszę.

Gosia, a jaką to herbatkę dajesz Mai? Laura pochłania tylko soczki, typu Kubuś, rozcieńczone pół na pół z wodą, ale jak wypije dziennie ok. 6 kubków to może dlatego potem nie ma apetytu. Nie wiem tylko jak zareaguje na coś niesłodkiego bo wody nawet nie tknie.

Widzę że moje dziecko, przy swoich 14,200 i 96 cm, jest całkiem duże. Może też dlatego że jednak jest ciut starsza od reszty naszych dzieci. Wszyscy biorą ją 3-latkę i rzeczywiście wygląda na pół roku starszą.

Atena, gratulacje dla męża, oj jak mnie się nie chce robić tego stażu na mianowanego.

Laura za cycem nie tęskni bo go właściwie nigdy nie używała, ale jak była 4 dni poza domem to podobno tęskniła za mamą, szczególnie przy zasypianiu chciała do domu i do mamy.

Z Marcela niezły śpioch. Laura rzadko śpi w dzień, czasem przyśnie w aucie na 15-20 minut i to jej wystarcza. Zasypia ok 22, wstaje 7-8, więc raczej nie dużo sypia.

Co do auta to przejechałam już jakieś 200km, ale mam opór żeby jechać sama, kiedy nie mam kogoś kto mi mówi co robić. Trzeba przeciąć pępowinę...
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 09:36   #1678
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Polecę wam to, co polecałam też Ewelinie czyli serię Charlaine Harris, "True blood" na papierze jest zupełnie inne. Też bardzo fajne. Napisała też inną s. "Grave sight", po polsku chyba "grobowy zmysł" ale głowy nie dam. W każdym razie jak wpiszecie Harper Connelly (czyli główna bohaterka) w gugla to wam znajdzie. Super się czyta, podobnie jak seria z Aurorą Teagarden. Taki fajny, wciągający odmóżdżacz ale niegłupi, jak się zacznie czytać, nie można się oderwać.

Patrycja, Maja przez jakieś 2 lata piła tylko herbatki ziołowe na przemian z owocowymi z tych granulowanych, dziecinnych. Potem ktoś kupił jej Kubusia i się zaczęło. Nie dziw się Pati, że ona nie chce potem jeść. Maja też nie chciała pić nic innego, butelki walały się po domu, apetyt się skończył. Przecierówki są bardzo syte, nie szkodzi że bez cukru. W końcu się wkurzyłam, po paru miesiącach po prostu je odstawiłam, dostawała tylko herbaty ziołowe i owocowe(te są akurat słodzone) z Bobovity czy Hippa. Oczywiście na początku je ignorowała ile się dało, ale kiedy chciało jej się naprawdę pić to musiała je szturchnąć.

Trochę to trwało ale się przekonała, teraz dostaje pół tej małej butelki (chyba 0,33) dziennie jeżeli dobrze się prowadzi (czytaj je normalnie, bez wybrzydzania) po obiedzie lub kolacji. Przed drugim daniem tylko herbata.

No i to nie zadziałało tak od razu, normalnie zaczęła jeść gdzieś po tygodniu, półtora, jak się przekonała że nie dostanie nic w zamian (sok, jogurt, 40 propozycji śniadaniowych, frytek zamiast obiadu). No i nie daję jej też na siłę rzeczy których nie lubi, np. twarogu bo uważam, że go powinna jeść. Nie jestem taką świnką. Bądź twarda Pati.

Z tym Tosinym "to ostatni raz" młoda też celuje. Nieważne, że bolą mnie ręce czy głowa, mędzi i mędzi. Dziś nawet usiłowała wyłudzać udawanym płaczem takie tam bzdety. Mała przechera.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 17:37   #1679
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Nie dajecie dzieciom zwykłej wody? Marcel w lecie praktycznie nie pijał soków ani napojów, tylko wodę, czasem smakową. Za sokami nigdy nie przepadał, woli konkretnie zjeść owoce niż pić sok. Nie ma chyba owocu ani warzywa, którego by nie lubił. Na szczęście. A mineralna to niegłupi pomysł, nie jest słodka, więc pije tyle, żeby zaspokoić pragnienie, no i dzięki temu tez mniej siusia.

Patrycja jak Ci się podobała Mała Moskwa? Podobno dziewczyny na tym płaczą ja co prawda nie płakałam, bo wkurzała mnie trochę ta cudzołożnica jedna. Jakbym miała takiego przystojnego męża, to bym go nie zdradziła

Gośka, bardzo dobrze zrobiłaś z tym jedzeniem. Takim sposobem łatwo sprawdzić, ile w dziecku jest niejadka. Moja siostra też kiedyś próbowała, ale jej niestety syn okazał się jakimś żywnościowym ascetą. To ten sam, co wam kiedyś pisałam, jak tłumaczył, ze dzisiaj nie jest głodny bo wczoraj jadł
Boziu, jak ja bym tak chciała mieć... ja prawie zawsze jestem głodna dzisiaj np. zrobiłam ogromną michę sałatki serowej (6 rodzajów serów z pekińską, pomidorami, ogórkami i oliwkami) i zeżarłam tyle, że zaraz się ocielę, sama jestem wściekła na siebie za to obżarstwo.

A Marczello tez w sumie nie tęskni za cyckiem w tym sensie, że chciałby ssać, tylko uwielbia sie przytulać do piersi. Może w podświadomości zachował wspomnienia naszych macierzyńskich miesięcy, kiedy sypiał z cyckiem w buzi przez kilka godzin dziennie? w każdym razie teraz do spania w dzień lubi byc tak utulany, i wieczorem przed położeniem do łózeczka chce się przytulać. Ma gdzie głowke połozyć, bo cyce jak balony

A, chciałam was zapytać, czy ubieracie dzieciom piżamki? Marcel do tej pory sypiał w pajacach, ale jest już taki duży, że nie mogę znaleźć rozmiaru dla niego. A piżama to wiadomo, gołe stopki, jak się podciągnie, to i goły brzuch i plecki, a ten mój zwierciuch notorycznie sie odkrywa i tak sobie myślę, czy nie zmarznie.

Edytowane przez bebe97
Czas edycji: 2009-08-26 o 17:44
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 18:34   #1680
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Maja dostaje wodę ale średnio ją pociąga. A herbatki nie robię wedle przepisu, daję mniej więcej połowę tego, ile zalecają na opakowaniu.

Maja sypia w piżamkach i skarpetkach, body z dołami piżam i skarpetach. Pajace chciałam jej kupić na zimę. Rozmiarówka do 104 będzie od poniedziałku w Lidlu, tam zamierzam się w nie zaopatrzyć, mają być ocieplane stópki, szt. 15zł.

Muszę Mai zrobić kolację, spadam.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2009-08-26 o 18:36
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-24 14:27:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:26.