Wymiana spojrzeń - jak to drogie dziewczyny jest?:)

[Wyrak]

Napisane przez BJean

Kobiety nie lubią pakerów. Nie bierz odżywek bo to jest niezdrowe.

Eeee.... Kilka rzeczy:
- rozne kobiety lubia roznych mezczyzn i vice versa, mysle, ze nie powinnas sie wypowiadac za inne kobiety; sa takie, ktore lubia okularnikowatych kujonow, sa takie, ktore lubia mezczyzn o budowie szafa 2na2 i wszystko pomiedzy**
- druga sprawa: skad niby wniosek, ze odzywki sa niezdrowe i w jaki niby sposob sa niezdrowe ? Nie mowiac o tym, ze "odzywki" to bardzo pojemne pojecie. Mysle, ze wizyta na fitnessie czy dietetyce doprowadzilaby do tego, ze bys uslyszala nieco inne opinie

Napisane przez Lea_

Jezeli chcesz do niej zagadać to wymysl cos niebanalnego i oryginalnego. Kobiety co chwile slysza, " o znow sie spotykamy" lub " czy my sie nie znamy" a my lubimy byc zaskakiwane

Napisane przez hihi

Tak z ciekawości Lea zapytam, co Ty byś chciała ciekawego, niebanalnego i oryginalnego usłyszeć od obcego faceta, którego widziałaś kilka razy na siłowni i parę razy na siebie spojrzeliście?

niezłośliwie pytam, ciekawa jestem.

Podbijam, tez mnie to zastanawia

Napisane przez Jakkolwiek

A teraz na temat: na 99% się jej spodobałeś. Dziwi mnie, że w ogóle o to pytasz Jak ją spotkasz następnym razem nie bój się zagadać, kosza raczej nie dostaniesz.
Jest też ten 1%- tak bezczelnie się na nią gapiłeś, że zaczęła sprawdzać, czy nadal to robisz :P

Eee, a skad niby taka pewnosc ? Bo wg mnie, to bardzo mozliwe, ze nadinterpretujesz sytuacje...

Napisane przez larva

Matko i córko, padłam .
Jaka autoreklama przy okazji, no no.

[Kira87]

Możliwe, że wpadłeś jej w oko. Zagadaj, to dowiesz się, czy faktycznie tak jest.

Nie chcę ostudzać twoich zapędów, ale ja na siłowni często obserwuję ludzi jak ćwiczą i nie wchodzą w grę w tym wypadku żadne emocje. Po prostu lubię utrzymywać kontakt wzrokowy.

W twoim przypadku może być inaczej, więc próbuj, żebyś później nie pluł sobie w brodę za zachowanie bierności.

[Jakkolwiek]

Napisane przez Wyrak

Eee, a skad niby taka pewnosc ? Bo wg mnie, to bardzo mozliwe, ze nadinterpretujesz sytuacje...

Bo w taki sposób kobiety dają do zrozumienia, że facet im się podoba. Nie rozbierze się przed nim przecież i nie wykrzyczy 'bierz mnie!", chociaż może wtedy rozumielibyście o co chodzi. Jak facet widzi, że kobieta mu się przygląda to znaczy, że wzbudza u niej JAKIEŚ zainteresowanie- logiczne. To w większości przypadków sygnał, że być może oczekuje tego, że facet zagada. Jasne, że nie sprawdza się w 100%, ale ryzyko pomyłki jest małe ;]

[Wyrak]

Napisane przez Jakkolwiek

Bo w taki sposób kobiety dają do zrozumienia, że facet im się podoba. Nie rozbierze się przed nim przecież i nie wykrzyczy 'bierz mnie!", chociaż może wtedy rozumielibyście o co chodzi. Jak facet widzi, że kobieta mu się przygląda to znaczy, że wzbudza u niej JAKIEŚ zainteresowanie- logiczne. To w większości przypadków sygnał, że być może oczekuje tego, że facet zagada. Jasne, że nie sprawdza się w 100%, ale ryzyko pomyłki jest małe ;]

Tak, daja do zrozumienia... a jednoczesnie mnostwo kobiet w ten sposob nic nie daje do zrozumienia, tylko po prostu sobie patrzy na kogos, patrzy jak cwiczy, albo nawet danej osobie sie wcale nie przyglada.

Wychodzisz z blednego zalozenia, ze skoro spojrzeniem mozna wyrazic zainteresowanie inna osoba, to kazde spojrzenie to oznacza, a to absurdalne zalozenie. Dlatego tez uwazam, ze jestes w bledzie. Ryzyko pomylki jest zdecydowanie wieksze, niz Ci sie wydaje.

[Jakkolwiek]

Napisane przez Wyrak

Tak, daja do zrozumienia... a jednoczesnie mnostwo kobiet w ten sposob nic nie daje do zrozumienia, tylko po prostu sobie patrzy na kogos, patrzy jak cwiczy, albo nawet danej osobie sie wcale nie przyglada.

Wychodzisz z blednego zalozenia, ze skoro spojrzeniem mozna wyrazic zainteresowanie inna osoba, to kazde spojrzenie to oznacza, a to absurdalne zalozenie. Dlatego tez uwazam, ze jestes w bledzie. Ryzyko pomylki jest zdecydowanie wieksze, niz Ci sie wydaje.

A gdzie ja to napisałam? Uważam, że jeśli się jest kimś interesuję i widzę, że ktoś się mi przygląda to jest większa szansa, że i ja go interesuję niż jakby nie patrzył. To powoduje, że czuję się ośmielona i zachęcona do nawiązaniu kontaktu. Wiem, że zostałam zauważona. Pewnie, że istnienie ryzyko, że chodzi o coś zupełnie innego, ale spróbować można. Zawsze to lepiej jak się patrzy niż jak nie patrzy

[Samotny18]

Napisane przez Jakkolwiek

Po pierwsze, to takie określenia sobie daruj Wygląd nie świadczy o tym, czy ktoś leci na facetów z samochodami Świadczy o guście osoby, która się nosi tak, a nie inaczej. Jakby facet w rozmowie nazwał jakąś dziewczynę 'blacharą', 'dziwką' (czy coś w stylu) tylko za wygląd to bym dała sobie z nim spokój, bo to świadczy o małym rozumku i posługiwaniu się stereotypami

Odpowiem tylko na to bo nie bardzo mam czas

Używam i będe używał takiego stwierdzenia jeśli:
-dziewczyna idzie z kumplą na siłownie w szpilkach (No jasne może ale to dopiero początek)
-ubiera spodenki które nie zakrywają tyłka
-ubiera koszulke z wiekszym dekoltem niż normalne ma na sobie(pewnie się poci nie?:P)
-ma więcej tapety niż niż skóry na sobie
-gada jak to fajnego zaliczyła przystojniaka na imprezie tak żeby chyba każdy słyszał i ćwiczy na steperze z ogromną czestotliwością że chyba więcej spala kalorii chodząc

Pozdrawiam i zdanie podtrzymuje.

[asienka240]

wydaje mi się ze jej sie spodobaęłes zagadaj na nastepny raz

[Samotny18]

Napisane przez Wyrak

Eeee.... Kilka rzeczy:
- rozne kobiety lubia roznych mezczyzn i vice versa, mysle, ze nie powinnas sie wypowiadac za inne kobiety; sa takie, ktore lubia okularnikowatych kujonow, sa takie, ktore lubia mezczyzn o budowie szafa 2na2 i wszystko pomiedzy**
- druga sprawa: skad niby wniosek, ze odzywki sa niezdrowe i w jaki niby sposob sa niezdrowe ? Nie mowiac o tym, ze "odzywki" to bardzo pojemne pojecie. Mysle, ze wizyta na fitnessie czy dietetyce doprowadzilaby do tego, ze bys uslyszala nieco inne opinie

Nie wiem czemu pouczasz innych...

50% sukcesu to trening 45 % dieta a 5% odżywki! Podkreślam ODŻYWKI! Nie anabole,koks, sterydy tylko odzywki!

Zatem teraz pytanie po co komu odżywki jak pije codzinnie (nikt mu nie zabroni w weeknd piwka) i po każdym treningu je chipsy Mi nie zależy na osiągach więc diete mam jaką mam. Na razie jem co trzeba a w większe wyliczenie sie będe bawił za kilka miesięcy może.

Dieta + trening a nie chwalnie się jakie to odżywki nie są super

[Wyrak]

Napisane przez Jakkolwiek

A gdzie ja to napisałam? Uważam, że jeśli się jest kimś interesuję i widzę, że ktoś się mi przygląda to jest większa szansa, że i ja go interesuję niż jakby nie patrzył. To powoduje, że czuję się ośmielona i zachęcona do nawiązaniu kontaktu. Wiem, że zostałam zauważona. Pewnie, że istnienie ryzyko, że chodzi o coś zupełnie innego, ale spróbować można. Zawsze to lepiej jak się patrzy niż jak nie patrzy

No fajnie, pogrubione - ok. Jest wieksza szansa... a nie 99% prawdopodobienstwo o ktorym pisalas

Gdzie to napisalas? A jak odebrac to:
"Bo w taki sposób kobiety dają do zrozumienia, że facet im się podoba" inaczej niz tak, ze zakladasz, ze spojrzenie = zaintersowanie, choc moze sie rownac x roznych rzeczy.

[Albe]

ja na silowni czasmi gapie sie na facetow a na basenie gapie sie jak ludzie umieja dobrze plywac...i co?
i nie och oznacza to ze kazda z tych osob jestem zainteresowana.
czesto na silowni smieje sie sama do siebie...bo mnie wiele mysli nachodzi, mam czas na przemyslenia i relaks- smieje sie bo lubie, a zauwazylam ze duzo facetow odbiera to tak jakbym sie do nich smiala.
naszczescie z basen i silownie chodze glownie z tztem bo jakby jakis facet podszedl do mnie to spalilabym sie ze wstydu...no coz do obcych taka jestem- niesmiala.
ale jakbym byla na twoim miejscu to chyba bym sie odezwala to osoby ktora by sie we mnie wpatrywala...z ciekawosci

[Samotny18]

Jakby to wam powiedzieć. Ja to rozumiem tak.

Patrzysz się na kogoś bo lubisz. Jasne tak jest. Ale zauważasz że ta osoba też się patrzy coraz częściej a raczej nie chcesz żeby podchodziła. Wówczas wg. mnie (nierozumnego mężczyzny) przestaje się patrzeć żeby ów osoba przypadkiem nie podeszła bo nie masz na to ochoty.

I to od rozmowy zależy czy się wywiąże z tego miłość, znajomość czy nic.

A prawda jest taka że co kobieta to inne zdanie i już:P Jedna się patrzy na wybrańców a druga na wszystkich i jak ktoś nie ma super gadanego to sobie może mysleć i myśleć i bez konkretnej sytuacji nie zagada. Dla mnie drugie spotkanie i upewnienie się co do intencji to juz jest konkretna sytuacja.


Ogólnie jednak na siłowi się na nikogo dłużej nie patrzy. Można zobaczyć jak ktoś ćwiczy ale nie zbyt często. Jeśli ktoś podnosi marne ciężary i się z nimi męczy to nie jest mu miło jak go każdy ogląda.

Jeśli ktoś akurat miał przerwe to mi doradzali żebym zmieszył obciążenie bo każdy jakoś zaczynał a zbyt wielkie cieżary nie daja żadnego efektu.



To jeszcze jedno pytanie.

Patrzyłyście się na kogoś przez prawie 10 sekund (oczywiscie mówimy o kontakcie wzrokowym) jeśli wam sie wogóle nie podobał?

[margitta]

Ja się patrzyłam i nic z tego nie wyszło I to był jedyny przypadek kiedy wzrokiem miałam coś zdziałać i patrzyłam świadomie. Poza tym patrzę się bezczelnie na każdego na kogo mam ochotę, tym bardziej jak ta osoba sama się gapi i nie wiążę z tym żadnych przesłań, bo nie mam takiej potrzeby. Nie każdy "szuka partnera".

Ciekawe ilu facetów już myślało, że coś chcę jak się na nich popatrzę

[Samotny18]

Napisane przez margitta

Ja się patrzyłam i nic z tego nie wyszło I to był jedyny przypadek kiedy wzrokiem miałam coś zdziałać i patrzyłam świadomie. Poza tym patrzę się bezczelnie na każdego na kogo mam ochotę, tym bardziej jak ta osoba sama się gapi i nie wiążę z tym żadnych przesłań, bo nie mam takiej potrzeby. Nie każdy "szuka partnera".

Ciekawe ilu facetów już myślało, że coś chcę jak się na nich popatrzę

Nikt nie mówi o szukaniu partnera. Ale jakby zagadał to chyba była byś świadoma z jakiego powodu?

[Jakkolwiek]

Napisane przez Wyrak

No fajnie, pogrubione - ok. Jest wieksza szansa... a nie 99% prawdopodobienstwo o ktorym pisalas

Gdzie to napisalas? A jak odebrac to:
"Bo w taki sposób kobiety dają do zrozumienia, że facet im się podoba" inaczej niz tak, ze zakladasz, ze spojrzenie = zaintersowanie, choc moze sie rownac x roznych rzeczy.

No bo tak dają do zrozumienia, przecież to fakt. Nie napisałam, że jest to jedyny sposób ani też, że jak się gapią to zawsze pokazują zainteresowanie. Nie czytaj zdania od końca. Jakoś nikt inny nie miał problemów z interpretacją, tylko ty.

[Samotny18]

Napisane przez Madaleinee

nie bawcie się w kukanie na siebie tylko zagadaj i już.
A potem pochwal sie na wizażu jak poszło

Najbardziej treściwy post. Tak też zrobię o ile będe miał szczęście ją kiedyś zobaczyc;]

W tym wątku mi tez chodzilo o wasze spostrzeżenia i się dowiedziałem że ile dziewczyn tyle zdań;

[larva]

Napisane przez Jakkolwiek

Bo w taki sposób kobiety dają do zrozumienia, że facet im się podoba. Nie rozbierze się przed nim przecież i nie wykrzyczy 'bierz mnie!", chociaż może wtedy rozumielibyście o co chodzi. Jak facet widzi, że kobieta mu się przygląda to znaczy, że wzbudza u niej JAKIEŚ zainteresowanie- logiczne. To w większości przypadków sygnał, że być może oczekuje tego, że facet zagada. Jasne, że nie sprawdza się w 100%, ale ryzyko pomyłki jest małe ;]

Wcale nie jest to logiczne - przynajmniej dla mnie . Bardzo lubię utrzymywać z ludźmi kontakt wzrokowy, ale nie znaczy to, że ktoś automatycznie podoba mi się i chcę do niego zagadać. Ot, takie małe skrzywienie tudzież zboczenie

[Wyrak]

Napisane przez Jakkolwiek

No bo tak dają do zrozumienia, przecież to fakt. Nie napisałam, że jest to jedyny sposób ani też, że jak się gapią to zawsze pokazują zainteresowanie. Nie czytaj zdania od końca. Jakoś nikt inny nie miał problemów z interpretacją, tylko ty.

Jak to nie ? A tekst "na 99%...", co niby Twoim zdaniem oznacza ?

[Elfir]

Napisane przez Wyrak

Podbijam, tez mnie to zastanawia

Pewnie ze ma oczy jak gwiazdy...

[Esme_]

W Waszych wnioskach się pogubiłam, więc od razu wystrzelę z odpowiedzią do kolegi Samotnego (chociaż wolałabym po imieniu ^^)

Powiem na swoim przykładzie.
Jeśli spodoba mi się jakiś facet to jasne, że zerkam (czasami nawet jak zauważę go gdzieś to potrafię iść za nim byleby "niby przypadkiem" na niego wpaść, ale to inna bajka ), chociaż nigdy nie staram się "na chama" gapić mu w oczy, bo to krępuje i mnie i owego faceta też. Fakt, że patrzyła tak długo może świadczyć o tym, że liczyła na to, że zagadasz, chociaż... co dziewczyna to inne poglądy = patrz wypowiedzi w wątku
Lepiej zagadać i w razie czego wiedzieć, że "to nie to", niż później całe życie pluć sobie w twarz, że się tego nie zrobiło ;>
Tylko nie bądź zbyt nachalny, bo ją spłoszysz i raczej o głębszej znajomości będziesz mógł zapomnieć

Mam nadzieję, że pochwalisz się na wizażu po "akcji"

[Lea_]

Napisane przez Elfir

Pewnie ze ma oczy jak gwiazdy...

heh, napisalam juz w ktoryms z postow co to moze byc

[Czarnulka19]

Wiesz co , trudno stwierdzić ,czy jej się spodobałeś , czy nie .. ale
bardzo zachęcam Cię do działania -Spróbuj co Ci szkodzi Nic nie stracis , a możesz zyskać bardzo wiele.
Faceci zwykle , gdy widzą ładną dziewczynę , to sobie odpuszczają ,bo z góry zakładają niepowodzenie .. i to jest błąd.. także nie rezygnuj

[BJean]

Wyrak... wiesz co, wkurzasz mnie ; )

Ponieważ dopowiadasz sobie i nadinterpretujesz wszystko.
SPojrzenie ZAWSZE oznacza zainteresowanie (czymkolwiek, w jakikolwiek sposob!!)

Nie patrze długo na coś co jest niegodne mojej uwagi. A jesli coś jest godne = jest interesujące.


I nigdy nie patrze długo na kogoś, kim nie jestem zainteresowana.
Nie gapię się na tłustego hydraulika gdy wymienia mi rury, nie gapie sie na chłopaków którzy mi sie nie podobają bo po co?
Jeśli podejmuję dłuższą wymianę spojrzeń to tylko z kimś, kto w jakikolwiek sposob mi się podoba.


Zwykłe spojrzenie na przecietnego Kowalskiego (bo np. ma brudny kołnierzyk) jest bardzo różne od charakterystycznego spojrzenia na płeć przeciwną.
Ogarnij to, duży chłopak jesteś.

[Wyrak]

Napisane przez Czarnulka19

Wiesz co , trudno stwierdzić ,czy jej się spodobałeś , czy nie .. ale
bardzo zachęcam Cię do działania -Spróbuj co Ci szkodzi Nic nie stracis , a możesz zyskać bardzo wiele.
Faceci zwykle , gdy widzą ładną dziewczynę , to sobie odpuszczają ,bo z góry zakładają niepowodzenie .. i to jest błąd.. także nie rezygnuj

Eeee ?

Napisane przez BJean

Wyrak... wiesz co, wkurzasz mnie ; )

Ponieważ dopowiadasz sobie i nadinterpretujesz wszystko.
SPojrzenie ZAWSZE oznacza zainteresowanie (czymkolwiek, w jakikolwiek sposob!!)

Nie patrze długo na coś co jest niegodne mojej uwagi. A jesli coś jest godne = jest interesujące.


I nigdy nie patrze długo na kogoś, kim nie jestem zainteresowana.
Nie gapię się na tłustego hydraulika gdy wymienia mi rury, nie gapie sie na chłopaków którzy mi sie nie podobają bo po co?
Jeśli podejmuję dłuższą wymianę spojrzeń to tylko z kimś, kto w jakikolwiek sposob mi się podoba.


Zwykłe spojrzenie na przecietnego Kowalskiego (bo np. ma brudny kołnierzyk) jest bardzo różne od charakterystycznego spojrzenia na płeć przeciwną.
Ogarnij to, duży chłopak jesteś.

<ogarnia sie>

Ja nadinterpretuje ? Nie no, miej swoje zdanie

[Margot May]

U mnie spojrzenie może znaczyć wszystko albo nic Czasem się patrzę na kogoś, bo mi się podoba i mam ochotę na coś więcej(mój TŻ zna ten mój świdrujący wzrok), czasem się patrzę, bo ktoś mi się podoba, ale nie mam ochoty tej osoby bliżej poznawać, czasem patrzę, jak ktoś wydaje mi się znajomy,czasem się po prostu patrzę i uśmiecham, lubię sobie ludziom patrzeć w oczy, takie moje małe zboczenie A czasem się patrzę, jak ostatnio to miało miejsce, za facetem, który się za mną gapił, a przechodząc obok cmokał pod nosem, po czym odszedł i dalej się gapił, aż w pewnym momencie zaczął się za mną wracać, wtedy to się go na maksa wystraszyłam i gapiłam się w tył, żeby zobaczyć jak daleko jest ode mnie. Zatem spojrzenie nie musi oznaczać chęci nawiązania znajomości, czasem może byc reakcją na Twoje spojrzenie i sprawdzeniem, czy dalej przeszywasz kogoś wzrokiem.

[pingwin2]

Napisane przez BJean

Wyrak... wiesz co, wkurzasz mnie ; )

Ponieważ dopowiadasz sobie i nadinterpretujesz wszystko.
SPojrzenie ZAWSZE oznacza zainteresowanie (czymkolwiek, w jakikolwiek sposob!!)

Nie patrze długo na coś co jest niegodne mojej uwagi. A jesli coś jest godne = jest interesujące.


I nigdy nie patrze długo na kogoś, kim nie jestem zainteresowana.
Nie gapię się na tłustego hydraulika gdy wymienia mi rury, nie gapie sie na chłopaków którzy mi sie nie podobają bo po co?
Jeśli podejmuję dłuższą wymianę spojrzeń to tylko z kimś, kto w jakikolwiek sposob mi się podoba.


Zwykłe spojrzenie na przecietnego Kowalskiego (bo np. ma brudny kołnierzyk) jest bardzo różne od charakterystycznego spojrzenia na płeć przeciwną.
Ogarnij to, duży chłopak jesteś.

ale zainteresowanie czymś nie zawsze = coś pozytywnego

ja się gapię na ludzi, takie mam zboczenie
potrafię się długo patrzeć na kogoś i nie ma to nic wspólnego z pozytywnym zainteresowanie i moje spojrzenie wyraza tylko ciekawość danym zjawiskiem

więc nie zawsze

Samotny18 ja się potrafie gapić na kogoś kto mi się kompletnie nie podoba nawet dużo dłuzej niż 10 s

[Samotny18]

Napisane przez pingwin2

Samotny18 ja się potrafie gapić na kogoś kto mi się kompletnie nie podoba nawet dużo dłuzej niż 10 s

I nie "sparzyłaś" się jeszcze? Ja nigdy się nie patrze na kogoś kto mnie jakoś nie zainteresował. Wole wtedy oglądać chodnik

[pingwin2]

zalezy co rozumiesz pod pojęciem "sparzyłaś"
ale chyba nie

[lily92920]

To, ze ktoś sie gapi na kogos, nie oznacza, ze mu sie zaraz podoba. Ja sie patrze tez z innych powodow, np.: ciekawi mnie czy tez sie na mnie patrzy, ma cos interesujacego (np. jakis kolczyk, tatuaz), chce zobaczyc jak sie zachowuje.

Zagadac do dziewczyny mozesz, bo niby dlaczego nie...?!

[Maggie93]

Piszecie, że taka wymiana spojrzeń nie zawsze znaczy zainteresowanie itd..
Jednak zastanawiam się nad jednym: czy naprawdę tylko ja jestem w stanie odróżnić zwykłe przyglądanie się od takiego lepkiego, przyciągającego spojrzenia, czy od wyzywającego w stylu "no gapię się na ciebie i co mi zrobisz?"? Przecież na ogół odrazu widać jakie to spojrzenie jest

[BJean]

Napisane przez Maggie93

Piszecie, że taka wymiana spojrzeń nie zawsze znaczy zainteresowanie itd..
Jednak zastanawiam się nad jednym: czy naprawdę tylko ja jestem w stanie odróżnić zwykłe przyglądanie się od takiego lepkiego, przyciągającego spojrzenia, czy od wyzywającego w stylu "no gapię się na ciebie i co mi zrobisz?"? Przecież na ogół odrazu widać jakie to spojrzenie jest

Sedno sprawy.

Maggie rozwaliła temat na łopatki.
piwo dla niej !