Scent Bar X

[danaida]

Napisane przez escritora

Też nie staram się nikogo przekonywać. Tu tylko przedstawiłam swoje obserwacje i swój punkt widzenia - nie uwazam, że jest jedynym właściwym .
Krwistoczerwona suknia na własny ślub. Pomysł rewelacyjny. Argumenty przemawiające za wersją "białą" dobrze rozumiem. Ja zrezygnowałam z czarnej kiecki na rzecz "wizerunku" kremowo-brązowego (siostra mi przedstawiła dokładnie takie argumenty, jakimi Ty się posłużyłaś ) Choć muszę przyznać, że czasem delikatnie, odrobinkę żałuję tego, że nie zdecydowałam się na opcję pierwszą...

W każdym bądź razie nasza wymiana poglądów była dla mnie przyjemna, bo ciekawa.
Mnie czasem też troszeczkę żal tej czerwonej kiecy, ale znalazłam idealną tylko, że strasznie drogą a nie chciałam żadnego substytutu w tym kolorze. Wybrałam, więc najładniejszą (wg mnie) spośród innych tzw. białych i to za dużo mniejsze pieniądze i jednocześnie dosyć prostą. Właściwie to w materiale oraz kroju dopasowanym do typy sylwetki tkwił jej urok.


Załącznik 2558077

[escritora]

Napisane przez danaida

W każdym bądź razie nasza wymiana poglądów była dla mnie przyjemna, bo ciekawa.
Mnie czasem też troszeczkę żal tej czerwonej kiecy, ale znalazłam idealną tylko, że strasznie drogą a nie chciałam żadnego substytutu w tym kolorze. Wybrałam, więc najładniejszą (wg mnie) spośród innych tzw. białych i to za dużo mniejsze pieniądze i jednocześnie dosyć prostą. Właściwie to w materiale oraz kroju dopasowanym do typy sylwetki tkwił jej urok.


Załącznik 2558077

Dziękuję za wymianę zdań
Piękna ta suknia, piękna czerwień. Lubię taką czerwień nieidąca na kompromisy, a bijącą po oczach, piękna

[danaida]

Napisane przez escritora

Dziękuję za wymianę zdań
Piękna ta suknia, piękna czerwień. Lubię taką czerwień nieidąca na kompromisy, a bijącą po oczach, piękna

Dziękuję Escritoro

[madziczka]

W ramach zabicia czau znalazłam to:

http://www.allegro.pl/item751535441_...l_dostawa.html

I wniosek jest taki, że nuda to złooo

[danaida]

Dla mnie piękny
Uwielbiam kolor srebra i niebieski a do tego w stylu starosyjskim, bo to chyba tak ten typ biżuterii się nazywa?

[madziczka]

Nie mam pojęcia Ale szalenie podobają mi się prostokątne, duże kamienie w pierścionkach, oszlifowane w ten sposób. Jak dla mnie "obudowa" mogłaby być jeszcze bardziej skromna.

Oczywiście, go nie kupiłam Muszę jakoś dociągnąć do wypłaty

[Sabbath]

Napisane przez MoniaK

Potrzebował poparcia to jasne

Gdyby jeszcze potrzebował, to moje ma. nie tylko w tej kwestii, ale "w ogólności". Lubię popierać tego MoniaKa.

Napisane przez Pin up girl

A może tak namalować cały kostium?

No ja też nie, może by tak zrobić wyjście próbne...?

Razem, czy jakoś tak symultanicznie w różnych miastach?
W sumie, za obrazę moralności jeszcze mnie nigdy nie aresztowano.

Napisane przez calua2

Sabb,po lekturze twoich recenzji i wypowiedzi nie wyobrażam sobie Ciebie w skromnej białej sukni...byłabym nawet zawiedziona

Byłam w maksymalnie prostej, czarnej. Jedyną ozdobą była tkanina i tak szczerze - moja figura.
Ja w ogóle uważam, że panny młode często popełniają błąd zwracając uwagę bardziej na to, czy suknia jest ładna, niż na to, czy ona są ładne w niej. Ale to taka uwaga nie w temacie.

Napisane przez Polly_

tylko ze ja tam byłam 13 lat temu , ale dałabym sobie rękę uciąć ze przy którymś wejściu, ale juz na terenie kościoła stała babcia z precelkami- no chyba ze to było coś innego nie precelki?

Zmutowane fistaszki?

Napisane przez vesenka

pewnie się okaże,że tak się robi każdy kapuśniak, ale ja taki jadłam pierwszy raz na Słowacji i jest boski. I megaszybki w wykonaniu. Przepis jest tu

Dzięki. Moje ślinianki zbzikowały.

Napisane przez vesenka

tak trochę to wygląda jak obciągnięta sznureczkiem szyneczka

Dokładnie to porównanie przychodzi mi zawsze do głowy. Tyle, że o ile obciągnięta sznureczkiem łydka, czy udo mogą wyglądać na apetyczną wędlinkę, to palce robią wrażenie takiej... zeschniętej i nie teges.

Napisane przez Betty83

A wiesz, że to była moja pierwsza myśl....
Tylko że szew już mam...
Teraz to ja sobie mogę domalować od razu po dwa na nogach i bedzie znaczek Adidasa

Napisane przez vesenka

będziemy je produkować w naszej komunie w Toskanii

Albo na francuskiej Rivierze.
I nie tyle produkować osobiście, co nadzorować rzesze wykorzystywanych bezlitośnie w naszej manufakturze młodych, atrakcyjnych południowców.

Napisane przez escritora

Poza tym, jeżeli panna młoda zakłada typową suknie ślubną, pan młody powinien założyć smoking, ale tego nie robi. Już w tym elemencie przestrzeganie konwenansów leci na łeb na szyję I można tak jeszcze długo.

Mój miał coś, co nazywa się "półsmokingiem" bądź garniturem smokingowym tylko dlatego, że zapadł się cholernik, że nie założy muchy. Ogólnie nie wydaje mi się, by zgrabne było zestawienie: balowa suknia na gorsecie plus zwykły garniak. W końcu suknia ślubna kosztuje czasem więcej, niż smoking i tez nosi się ją tylko raz - dlaczego można wydać kasę na biała kieckę, a nie można na smoking?

Inna sprawa, że w mojej czarnej wystąpiłam jeszcze parę razy. W tym raz jako matka wielebna Gaius Helena Mohiam.

Danaido - piękna czerwień. Uwielbiam taką. To była moja druga opcja kolorystyczna na ślub, ale wtedy akurat modne były czerwone suknie ślubne i naprawdę sporo kobiet w takich występowało.

[danaida]

A ja dopiero po wypłacie a miesiąc długi i tyle pokus na człeka się czai i właśnie sobie przypomniałam, że nie porobiłam opłat. Trza przelewy zrobić, bo mi znowu naliczą odsetki.

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Ja w ogóle uwAlbo na francuskiej Rivierze.
I nie tyle produkować osobiście, co nadzorować rzesze wykorzystywanych bezlitośnie w naszej manufakturze młodych, atrakcyjnych południowców.

Własnie oplułam monitor kawą. Nie mój monitor tylko firmowy - będzie draka:hah aha:
Ja tam nawet wiem, kto ich będzie nadzorował

Danaido - u mnie zawsze panowała i będzie panować zasada - najpierw rachunki, p[otem przyjemności Tak jakoś mam wpojone i zbałamucić się nie daję

Ale byłabym rada, gdyby tych rachunków nie było

[danaida]

Napisane przez Sabbath

Mój miał coś, co nazywa się "półsmokingiem" bądź garniturem smokingowym tylko dlatego, że zapadł się cholernik, że nie założy muchy. Ogólnie nie wydaje mi się, by zgrabne było zestawienie: balowa suknia na gorsecie plus zwykły garniak. W końcu suknia ślubna kosztuje czasem więcej, niż smoking i tez nosi się ją tylko raz - dlaczego można wydać kasę na biała kieckę, a nie można na smoking?

Pewnie dlatego, że łatwiej jest sprzedać suknię ślubną i odzyskać połowę pieniędzy niż smoking (małe zainteresowanie używanym smokingiem). Chyba mężczyźni wolę kupić lepszy gang i w nim chodzić niż powiesić piękny smoking do szafy. No, ale nie jestem kawalerem, więc mogę się mylić

Napisane przez Sabbath

Danaido - piękna czerwień. Uwielbiam taką. To była moja druga opcja kolorystyczna na ślub, ale wtedy akurat modne były czerwone suknie ślubne i naprawdę sporo kobiet w takich występowało.

I nadal są popularne. Przede mną dziewczyna brała ślub w malinowej.
Święte słowa, nie ważne czy sukienka sama w sobie jest pikna, ważne by upiększyła sama pannę młodą.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez madziczka

Danaido - u mnie zawsze panowała i będzie panować zasada - najpierw rachunki, p[otem przyjemności Tak jakoś mam wpojone i zbałamucić się nie daję

Ale byłabym rada, gdyby tych rachunków nie było

U mnie generalnie też o ile pamiętam .
Wypłatę mam już na koncie od 2 dni i jeszcze jej nie ruszyłam a o rachunkach znowu zapomniałam ( w sensie kilkudniowy poślizg)

[madziczka]

Mój rekord to miesięczny poślizg w zapłacie za gaz. Zapomniałam na amen. Gdyby mi ten gaz odcięli przypomniałabym sobie o wiele szybciej

[danaida]

Napisane przez madziczka

Mój rekord to miesięczny poślizg w zapłacie za gaz. Zapomniałam na amen. Gdyby mi ten gaz odcięli przypomniałabym sobie o wiele szybciej

To u mnie za prąd. Gazu nie mam. Zwłaszcza w okresie wakacji mam największe poślizgi.

[madziczka]

Też nie mamy gazu. Miałam w wynajmowanaym mieszkaniu na studiach.
I jestem nauczona p laci c regularnie za czynsz Bo potem p laci c podw ojnie to masssakra

[danaida]

Niestety za prąd płacimy dużo, co mnie wnerwia.
Chyba przestanę gotować

[madziczka]

Napisane przez danaida

Niestety za prąd płacimy dużo, co mnie wnerwia.
Chyba przestanę gotować

Hhahaha

Nasze rachunki za prąd też czasem kosmiczne. Niby mamy żarówki energooszczędne, tam gdzie trzeba- gasimy, nie gotujemy dwudaniowego obiadu codziennie, nie pieczemy, a i tak czasem lekko straszno

[rachell111]

Napisane przez madziczka

W ramach zabicia czau znalazłam to:

http://www.allegro.pl/item751535441_...l_dostawa.html

I wniosek jest taki, że nuda to złooo

boszzzz a ja marzę o takiej robocie w której bym mogła tego zła uswiadczyć ( jaka to praca??? bo szukam serio)

wiem co to nuda tylko podczas choroby ( czyli teraz) i wtedy kupuje wszystko od razu i mam na kolejny rok lub do następnej choroby.

niestety weszłam na stronę, niestety - bo wiadomo pokusy ale szybciutko wyszłam. przysięgam. ja butów nie mam na jesień i tak sobie mówię za każdym razem jak jakaś biżuteria korci - nie mam butów, nie mam butów, jak mantra i działa. ;P

[danaida]

No właśnie a kiedy się spojrzy na opłaty stałe to już tak człeka nie dziwi, że taki wysoki.
A mnie się chce do ciepła, do radosnych, otwartych ludzi, co to uważają, że jak zimą jest 12 stopni to mróz.

[madziczka]

Napisane przez rachell111

niestety weszłam na stronę, niestety - bo wiadomo pokusy ale szybciutko wyszłam. przysięgam. ja butów nie mam na jesień i tak sobie mówię za każdym razem jak jakaś biżuteria korci - nie mam butów, nie mam butów, jak mantra i działa. ;P

Też tak mam i też tak działa. Są wydatki konieczne i mniej konieczne

[piroksena]

Napisane przez MoniaK

Dzieńdoberek wszystkim

Widzę, że ominęła mnie wczoraj ciekawa dyskusja modowa ale nawet nie miałam czasu włączyć kompa w domu. Za to dzisiaj sobie odbiję bo mam wolne
Skoro już o ciuchach rozmawiamy to doradźcie mi bo mam dylemat. Mianowicie jutro idę na ślub (cywilny) i wesele. Sukienkę mam szaro czarną, butki szare i zastanawiam się nad rajstopami, czy wdg Was wypada iść w czarnych, matowych i kryjących? Powiem nieskromnie że czarne świetnie pasują do tej kiecki ale boję się, aby nikt nie zarzucił mi olewczego stosunku do tej imprezy

Justyna, witaj w Barze Zobaczysz szybko się tu zadomowisz

Czarne, czarne Oczywiście, że czarne.
Nie sądzę żeby ktokolwiek zarzucił Ci olewczy stosunek do imprezy, a gdyby nawet - ja tam zawsze czułam instynktowną sympatię do osób o nonszalanckim podejściu - nie tylko w stosunku do wszelkich ceremonii i przyodzienia, ale do życia w ogóle. Be yourself, hehe.

Widzę, że gęba numer jakiś tam → robi zawrotną karierę w barze! Nasz męski rodzyneczek mały

[escritora]

Napisane przez danaida

No właśnie a kiedy się spojrzy na opłaty stałe to już tak człeka nie dziwi, że taki wysoki.
A mnie się chce do ciepła, do radosnych, otwartych ludzi, co to uważają, że jak zimą jest 12 stopni to mróz.

Ja już przy 14 na plusie mówię, że paskudna zima tego roku

[Pin up girl]

Danaido - czasem po prostu nie ma wyjścia - albo samonośne albo żadne. Wybieram to pierwsze Na szczęście jeszcze nigdy mi nie zjechały

Sabbath - w imię demoralizacji, rozpusty i rozpasania możemy się umówić i zrobić rundkę po mieście. Katowice wieksze, więc możemy u Ciebie

A, mi się przypomniało - point heel to są trójkątne, prostokątne się nazywają cuban heel... Czy kręcę?

[agnyska81]

Otwarłam tą stronę z pończoszkami, ale boję się ją obejrzeć
To poradzę się sióstr doświadczonych pończochowo Samonośne już nosiłam, ale jest problem, bo uda mam dość hmm otłuszczone, więc nad tym pasem silikonowym robi mi się nieestetyczny wałeczek i mam wrażenie, że mi go będzie widać przez ubranie.
Z kolei nie mam przekonania do pończoch na pasie. Pas jeden mam, pończochy do niego mam, ale znowu wydaje mi się, że te żabki będą się odznaczać pod ubraniem.
Czy mi się to tylko może wydawać? A może pończoch nie nosi się do spodni (a głównie te noszę), a jedynie do spódnic? Jeśli tylko do spódnic, to sezon w takim razie zamknięty, bo z samymi majtami pod spódniczką w takie temperatury

Dzień dzisiejszy przeżyłam Było ciekawie Czułam się jakbym była robotem wielofuncyjnym, ale co najważniejsze nie zwariowałam przy tym

[Pin up girl]

Napisane przez agnyska81

Otwarłam tą stronę z pończoszkami, ale boję się ją obejrzeć
To poradzę się sióstr doświadczonych pończochowo Samonośne już nosiłam, ale jest problem, bo uda mam dość hmm otłuszczone, więc nad tym pasem silikonowym robi mi się nieestetyczny wałeczek i mam wrażenie, że mi go będzie widać przez ubranie.
Z kolei nie mam przekonania do pończoch na pasie. Pas jeden mam, pończochy do niego mam, ale znowu wydaje mi się, że te żabki będą się odznaczać pod ubraniem.
Czy mi się to tylko może wydawać? A może pończoch nie nosi się do spodni (a głównie te noszę), a jedynie do spódnic? Jeśli tylko do spódnic, to sezon w takim razie zamknięty, bo z samymi majtami pod spódniczką w takie temperatury

Dzień dzisiejszy przeżyłam Było ciekawie Czułam się jakbym była robotem wielofuncyjnym, ale co najważniejsze nie zwariowałam przy tym

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja noszę pończochy tylko do spódnic/sukienek, do spodni jeśli miałabym założyć to raczej samonośne, bo żabki faktycznie mogą się odznaczać (szczególnie te metalowe, nota bene porządniejsze), a już zupełnie przy bardziej obcisłych spodniach. Z tym, że wtedy trzeba uważać, żeby się te samonośne nie przegrzały

[agnyska81]

Napisane przez Pin up girl

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja noszę pończochy tylko do spódnic/sukienek, do spodni jeśli miałabym założyć to raczej samonośne, bo żabki faktycznie mogą się odznaczać (szczególnie te metalowe, nota bene porządniejsze), a już zupełnie przy bardziej obcisłych spodniach. Z tym, że wtedy trzeba uważać, żeby się te samonośne nie przegrzały

A buuu, jednak A co znaczy "nie przegrzały"?

[tulipanka]

Napisane przez escritora

Ja już przy 14 na plusie mówię, że paskudna zima tego roku

ooo, to tak jak ja!
dzisiaj prawie zamarzłam, jak wróciłam do domu wlazłam pod kołdrę i bardzo długo musiałam samą siebie przekonywać, że naprawdę już muszę znowu wstać...
(chociaż z własnej woli wychodzę dzisiaj na tę lodowatą pogodę, celem udania się na imprezę, ah ta logika )
dobrze, że zaopatrzyłam się już w nakrycie głowy (cud! nienawidzę NICZEGO mieć na głowie, a tymczasem będę paradować po Wrocławiu w kapelusiku ). rękawiczki mi na gwałt potrzebne

rety, pończoch nigdy nie miałam koniecznie muszę się zaopatrzyć, bo oglądać je uwielbiam, tyle że mam podobny dylemat odnośnie ich zsuwana się. trza przetestować na ludziu, czyli na mnie i z bieliźnianych marzeń, to jeszcze gorset. nigdy nie kupowałam, bo decydowałam się na klasyczne, zwykłe staniki. no i nie jestem pewna czy w normalnym sklepie będą na mnie dobre, bom ja dość wąska w pasie jednak

[Pin up girl]

Napisane przez agnyska81

A buuu, jednak A co znaczy "nie przegrzały"?

To znaczy, że silikon może pod wpływem ciepła zaszwankować.
Jest jeszcze kwestia manszety, ale przy spodniach to już nie jest tak wielki problem

Tulipanko, a masz na myśli taki zwykły gorset, czy jakiś taki bardziej wyupgrade'owany?

[agnyska81]

Napisane przez Pin up girl

To znaczy, że silikon może pod wpływem ciepła zaszwankować.
Jest jeszcze kwestia manszety, ale przy spodniach to już nie jest tak wielki problem

Co do pierwszego zdania to czy zeszwankować znaczy rozciągnąć się?
A co do drugiego to poproszę jaśniej

O, widziałam przy ostatniej wizycie w lumpeksie piękne gorsety (z takich niższych, na pas i okolice i wyższych z miskami), oglądałam je na dziesiątą stronę z fascynacją, ale nie miałam śmiałości
Jakoś nie wydaje mi się, że byłoby mi w nim "do twarzy" Moja figura jest raczej dobra, ale po tą kilkucentymetrową warstwą tłuszczyku Mam szeroką klatkę piersiową, słabą talię, wystający brzuch... A może się mylę całkowicie i gorset jest dla mnie jak najbardziej? Skrycie marzę o takich kobiecych i kuszących outfitach

Edit:
Ale jaja! Właśnie odważyłam się skorzystać z kalkulatora biustonoszowego i wyszło mi, że powinnam nosić rozmiar 80 E A ja kupuję 80 A. Jak przymierzam przy tym obwodzie B to mi biust lata w miskach na wszystkie strony, a gdzież tam E? Normalnie muszę jeszcze popróbować.
Czy ten kalkulator to na każdy rodzaj piersi się nadaje, czy tylko na te takie pełniejsze, okrąglejsze? Bo moje to takie jakieś inne, może dlatego pomysł rozmiaru wydaje mi się kosmiczny.

Edit 2:
Nie no, nie ma szans. Obejrzałam sobie na aukcjach ten rozmiar stanika. Nijak nie miałabym miski czym wypełnić

[Pin up girl]

Napisane przez agnyska81

Co do pierwszego zdania to czy zeszwankować znaczy rozciągnąć się?
A co do drugiego to poproszę jaśniej

O, widziałam przy ostatniej wizycie w lumpeksie piękne gorsety (z takich niższych, na pas i okolice i wyższych z miskami), oglądałam je na dziesiątą stronę z fascynacją, ale nie miałam śmiałości
Jakoś nie wydaje mi się, że byłoby mi w nim "do twarzy" Moja figura jest raczej dobra, ale po tą kilkucentymetrową warstwą tłuszczyku Mam szeroką klatkę piersiową, słabą talię, wystający brzuch... A może się mylę całkowicie i gorset jest dla mnie jak najbardziej? Skrycie marzę o takich kobiecych i kuszących outfitach

Brrrr. Pokrętnie napisałam.
Chodzi o to, że silikon może gorzej trzymać i wtedy manszeta, czyli ta "opaska" na górze się rozłazi i pończocha w dół
A co do gorsetów - ja mam ok. 65 w talii, biodra 92-93, więc jakiegoś super wcięcia też nie mam, a gorset jest m.in. właśnie po to, żeby tą talię bardziej podkreślić, więc nie zniechecaj się tylko do roboty

PS. A gdzie ten kalkulator? Może się okaże, że ja F powinnam nosić

[tulipanka]

Napisane przez Pin up girl

Tulipanko, a masz na myśli taki zwykły gorset, czy jakiś taki bardziej wyupgrade'owany?

w sumie... oba
ale najpierw taki zwykły, co go w sklepach bieliźnianych mają stąd moje obawy, bo wiem, że takie różne upgrade'owane (uwielbiam to słowo ), to i na najwęższe talie się znajdują.

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Własnie oplułam monitor kawą. Nie mój monitor tylko firmowy - będzie draka:hah aha:
Ja tam nawet wiem, kto ich będzie nadzorował

Mam to traktować jako zgłoszenie się do pomocy?

Napisane przez danaida

Pewnie dlatego, że łatwiej jest sprzedać suknię ślubną i odzyskać połowę pieniędzy niż smoking (małe zainteresowanie używanym smokingiem). Chyba mężczyźni wolę kupić lepszy gang i w nim chodzić niż powiesić piękny smoking do szafy. No, ale nie jestem kawalerem, więc mogę się mylić

Mnie się w sumie wydaje, że łatwiej byłoby teoretycznie przejąć po kimś smoking, niż dopasowaną suknię, ale nie znam się. Ja należę do ludzi, którzy ciuchy noszą dopóki się nie zużyją. Nie po to marnowałam czas na przymiarki sukni, żeby się jej potem pozbywać.

Napisane przez Pin up girl

A co do gorsetów - ja mam ok. 65 w talii, biodra 92-93, więc jakiegoś super wcięcia też nie mam, a gorset jest m.in. właśnie po to, żeby tą talię bardziej podkreślić, więc nie zniechecaj się tylko do roboty

Pin Up, chyba masz literówkę w wymiarach.
Jeśli nie masz (w co trudno mi uwierzyć w obliczu stwierdzenia, że nie masz super wcięcia) toś kompletny wcięciowy lajkonik jest Kobieto. Prawie 30 cm różnicy między talią a biodrami to jest arcysuperwypierdzieliście cudowne wcięcie. Howgh! Proporcje jak marzenie.