Krem na naczynka

[crumb]

Napisane przez Nikkolaa

crumb, a ten olej nie zatyka porów??? Zostawia się go na twarzy czy zmywa?

no właśnie próbuję zgłębić temat rokitnika, mam nadzieję, że Wizażanki mi pomogą, bo założyłam wątek - o tu
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...+z+rokitnikiem

[Smoczyca]

Napisane przez Nikkolaa

Agusz, a mi na studiach mówili, że wit. C nie da się przedawkować, bo nadmiar odfiltrowujemy z moczem, nie wiedziałam o kumulacji i uszkadzaniu jelit...

Dokladnie tak, mnie jeszcze tego w szkole uczyli, a każdy lekarz to potwierdzi - nie da się wit C przedawkować, bo wydalamy z moczem na bieżąco.

[Smok]

Napisane przez Smoczyca

Dokladnie tak, mnie jeszcze tego w szkole uczyli, a każdy lekarz to potwierdzi - nie da się wit C przedawkować, bo wydalamy z moczem na bieżąco.

Maksymalna dzienna dawka wit. C to 1000 mg, długotrwałe podawanie maksymalnych dawek witaminy C jest szkodliwe, może doprowadzić np. do pojawienia się kamicy nerkowej. Poza tym duże dawki wit. C osłabiają działanie tabletek antykoncepcyjnych, nie wolno przyjmować w tym samym czasie tabletki anty i wit. C. Witaminę C jak każdą można przedawkować.

[Smok]

por.
http://www.resmedica.pl/zdart99910.html

[Smok]

Tu też:
http://www.dbamozdrowie.pl/default.a...43&DOKUMENT=70

[Smoczyca]

Napisane przez Smok

Maksymalna dzienna dawka wit. C to 1000 mg, długotrwałe podawanie maksymalnych dawek witaminy C jest szkodliwe, może doprowadzić np. do pojawienia się kamicy nerkowej. Poza tym duże dawki wit. C osłabiają działanie tabletek antykoncepcyjnych, nie wolno przyjmować w tym samym czasie tabletki anty i wit. C. Witaminę C jak każdą można przedawkować.

Smoku, ja nie jestem lekarzem ale powtarzam to co usłyszałam od lekarza. Co do interakcji wit. C z tabletkami anty - ciekawe ile należałoby jej przyjąć i w jakiej postaci, by była jakakolwiek szansa na interakcję. Podejrzewam, że jest dokładnie tak sama możliwość jak interakcja tabletek anty i antybiotyków - na każdej ulotce to pisze i było już kilka spanikowanych postów. A tymczasem musiałaby to być koszmarnie końska dawka antybiotyku, podawana w warunkach szpitalnych dożylnie - jak poinformował mnie mój lekarz. Czego zreszta później doświadczyłam na własnej skórze, po bardzo ciężkim wypadku, otwartych złamaniach i silnym stanie zapalnym kości dostałam przez dwa tygodnie po dwie wielkie strzykawy dwa razy dziennie i zaczęłam krwawić mimo pigułek. Antybiotyki przyjmowane w warunkach domowych nie są na tyle silne by móc wpłynąć na działanie antykoncepcyjne. Podejrzewam, że z wit C sprawa jest podobna.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...1938&a=3163853

[Nikkolaa]

"wszystko jest trucizną i nic nią nie jest..." tego mnie na toksykologii uczyli. Wszysko zależy od dawki. Przeciętne preparaty typu monovitan C to 200 mg wit. C, wątpię, aby ktokolwiek łykał 5 tabletek dziennie. A co do interakcji z lekami to nawet popicie niektórych leków sokiem owocowym może zmienić ich działanie w toksyczne.

[crumb]

po pierwsze, to nie jest forum o lekach, a po drugie słów Paracelsusa (wszystko jest trucizną i nic nią nie jest, albowiem wszystko zależy od dawki) nie należy zmieniać w jakąś herezję typu: jak popijesz paracetamol sokiem to się zle skończy. A jak równicześnie bierzesz tabletki anty, to już kaplica. Takie ogólniki mogą jedynie spowodować niepotrzebną panikę i milion postów na forum ginekologii i nie tylko
Generalnie każdy lek jest trucizną dla organizmu, musi przejść szereg skomplikowanych przemian, aby ulec detoksykacji (głównie udział wątroby), ale to nie znaczy, że jak bierzemy dużo witaminy C, to trucizna na amen. OCZYWIŚCIE KAŻDY NADMIAR JEST SZKODLIWY, także trywialnej, zdawałoby się witaminy C! Musimy jednak brać pod uwagę, że organizm może usuwać balast w/w witaminy z ustroju (wydalanie przez nerki-co może w konsekwencji prowadzić właśnie do kamicy); natomiast witamina C nie tyle jest TOKSYCZNA, co może prowadzić do pewnych objawów niepożądanych.
Smoczyca ma rację, że - przynajmniej w przypadku witaminy C - musiałaby to być końska dawka, aby w jakiś bardziej znaczący sposób odbić się na naszym zdrowiu (zakładając, że nie są to wielokrotnie przyjmowane końskie dawki, bo wtedy przewyższą zdolność usuwania z organizmu), a tym bardziej wpłynąć na doustną antykoncepcję..Dajcie spokój, tak rozumując, to musiałybyśmy stosować odpowiednią dietę, aby tabletki anty działały efektywnie. Przede wszystkim to nie należy zapominać o ich łykaniu o określonej porze a nie tam soki jakieś...To taka mała dygresja. Pozdrawiam

[Nikkolaa]

Napisane przez crumb

jakąś herezję typu: jak popijesz paracetamol sokiem to się zle skończy.

Po pierwsze to nie jest herezja, tylko fakt naukowy, w wątrobie zachodzi nie tylko detoksykacja leków, ale również ich przemiany w postaci aktywne, pod wpływem niektórych składników soków owocowych może zmieniać się aktywność cytochromów prowadząc do powstania innego metabolitu danego leku. Dlatego na ulotce pisze: popić wodą a nie tylko popić. Nie wymieniłam również nazwy paracetamol.

Napisane przez crumb

A jak równicześnie bierzesz tabletki anty, to już kaplica. Takie ogólniki mogą jedynie spowodować niepotrzebną panikę i milion postów na forum ginekologii i nie tylko

Po drugie nie wspomniałam ani słowem o tabletkach antykoncepcyjnych. To nie miejsce na to.

Napisane przez crumb

Generalnie każdy lek jest trucizną dla organizmu, musi przejść szereg skomplikowanych przemian, aby ulec detoksykacji (głównie udział wątroby),

To się nazywa biotransformacja leku i nie wszystkie leki jej ulegają, niektóre wydalamy lub kumulujemy w postaci niezmienionej.

Napisane przez crumb

ale to nie znaczy, że jak bierzemy dużo witaminy C, to trucizna na amen. OCZYWIŚCIE KAŻDY NADMIAR JEST SZKODLIWY, także trywialnej, zdawałoby się witaminy C!

I o tym właśnie był mój poprzedni post. Nawet podałam dawki, wystarczyło wszystko przeczytać.

Napisane przez crumb

Musimy jednak brać pod uwagę, że organizm może usuwać balast w/w witaminy z ustroju (wydalanie przez nerki-co może w konsekwencji prowadzić właśnie do kamicy); natomiast witamina C nie tyle jest TOKSYCZNA, co może prowadzić do pewnych objawów niepożądanych.

Kamica wynika głównie z faktu, że witamina C zakwasza mocz. Przy dawkach poniżej 1 g dziennie nie ma mowy o wytrącaniu się moczanów w drogach moczowych, bo nerki jeszcze zapobiegają temu przez tworzenie dużych ilości hipotonicznego moczu.

Napisane przez crumb

zakładając, że nie są to wielokrotnie przyjmowane końskie dawki, bo wtedy przewyższą zdolność usuwania z organizmu),

Każda ilość witaminy C zostanie usunięta z organizmu, jej działania niepożądane wynikają ze zbyt dużego zakwaszenia moczu, zaburza również czynność układu pokarmowego. Końska sawka to już 1 g dziennie.

Napisane przez crumb

a tym bardziej wpłynąć na doustną antykoncepcję..Dajcie spokój, tak rozumując, to musiałybyśmy stosować odpowiednią dietę, aby tabletki anty działały efektywnie. Przede wszystkim to nie należy zapominać o ich łykaniu o określonej porze a nie tam soki jakieś...To taka mała dygresja.

Jeszcze raz podkreślam, że nie wspomniałam o tabletkach antykoncepcyjnych w kontekscie soków. Wit. C zwiększa szybkość eliminacji pochodnych amfetaminy i leków przeciwdepresyjnych. I właśnie soki jakieś i to, czym popijamy leki ma wpływ na ich działanie, nie wszystkie i nie wszystkich!!

Napisane przez crumb

Pozdrawiam

Ja również i uważam dyskusję za zakończoną z mojej strony przynajmniej, bo to nie forum o lekach i napisałam kilka słów w nawiązaniu do wcześniejszego postu o witaminie C.

[Juliettt]

uuu....Nikkolaa...widze, ze jestes specjalistka proponuje stworzenie forum medycyna ogólna... i wcale nie zartuje, ja sie na tym wogole nie znam.

P.S> Te rewelacje z sokami owocowymi tez slyszalam, zreszta nie dotyczy ona tylko paracetamolu...

[Smok]

Nikkolaa dziękuję za wsparcie naukowe.
Ja również wiem, że zwykle dawka wit. C w tabletkach to 100, 200 mg, dawki ok. 1000 mg brałam na zalecenie lekarza podczas infekcji układu moczowego. Ale zdziwiłabyś się, bo moje koleżanki potrafią zjadać codziennie po 10 tabletek Rutinoscorbinu!
A co do tych tabletek antykoncepcyjnych, to ja zawsze przy użyciu antybiotyków dodatkowo się zabezpieczam, takie zalecenie lekarza, a końskich dawek antybiotyków nie biorę. Wolę chcuchać na zimne, niż się zdizwić!
Proszę też o uważnie czytanie postów, nigdzie nikogo nie straszyłam, że jak się bierze tabletki anty, to jeśc wit. C nie należy, bo słowami Crumb wtedy kaplica.
Pisałam tylko, iż jednoczsne spożycie wit.C i tabletki anty grozi tym, iż tabletka zostanie zneutralizowana przez wit. C. Podobnie jak z innym przykładem popijania jakichkolwiek tabletek sokiem, mlekiem itd. wiadomo, że tak się nie robi.
A co do obniżania skuteczności tabletek, to wiele preparatów wchodzi z nimi w reakcję, np. dziurawiec.
Nie napisałam tego, aby kogoś straszyć, ale podzielić się małymi spostrzeżeniami.

[crumb]

dobrze...to jaki ten krem na naczynka..?

[wild_rose]

Napisane przez crumb

dobrze...to jaki ten krem na naczynka..?

Ja używam serii Erisa i musze przyznać że jestem bardzo zadowolona.Mi ten krem bardzo pomaga. nawet jeżeli skóra na policzkach zrobi się czerwona pod wpływen warunków atmosferycznych, alkoholu, ostrego żarcia.. itd... to takie zaczerwienienie trwa już tylko kilka minutek a nie jak dawniej godziny...skóra szybciutko powraca do dawnej równowagi

[jola1983]

Napisane przez ETERNITY

Ja też mam naczynkową cerę ale jakoś boję się codziennie łykać rutinoscorbin(a co z wątrobą??)To jakby nie patrzeć chemia..I co teraz?Czy moje obawy są słuszne?

Eternity wszystko to chemia... A w rutinoscorbinie jest tylko wit. C i rutyna, taki składnik który wzmacnia naczynia krwionośne. Poza tym nadmiar wit. C zawsze jest wydalany z moczem, nie ma możliwości zatrzymywania jej w organizmie. Wątroby to nie rozwali na bank Pozdrawiam!

Jak najbardziej łykać wit. C + rutynę na naczynka, codziennie!

[calmiriel]

Dziękuję za Wasze opinie )) Wybiorę się w najbliższym czasie do kosmetyczki i dopytam dokładnie, co by polecała na moją cerę

[marta87]

.

[maja_s]

hmmm marto87 nie wiem jak to jest ale ja np. jak kupie krem zaluzmy matujacy to w polowie pudelka wydaje mi sie ze jego olsniewajace wlasciowosci znikaja. Czy to skora sie przyzywczaja na dzialanie jakis skladnikow i juz one nie moga na nia zadzialac. Czy jak to jest?! sama sie zastanawiam, Takze i w twoim przypadku tak moze byc ze skora ise przyzwyczaila, ale nie jestem pewna czy to o to chodzi.

[marta87]

no wlasnie maja, juz sie cieszylam, ze jest coraz lepiej a tu takie cos

[tisane]

Napisane przez ETERNITY

Ja też mam naczynkową cerę ale jakoś boję się codziennie łykać rutinoscorbin(a co z wątrobą??)To jakby nie patrzeć chemia..I co teraz?Czy moje obawy są słuszne?

Odpowiednikiem rutinoscorbin , w produktach naturalnych to oczywiscie cytryna . Najlepiej pic ,na czczo , sok z cytruny wycisniety, w szklance cieplej wody .Polecam

[tisane]

Czy popekane naczynka , tez macie z boku na udach , i przy kostkach? Bo dla mnie to prawdziwa zmora .
Dzis zauwazylam jedno pekniete naczynko na rece

[evitka21]

a z tych kremików co byscie poleciły?

*avene: diroseal i antirougeurs
*bioderma sensibio ar

a może cos jeszcze innego????

[marta87]

.

[evitka21]

evitko21, mi avene: diroseal i antirougeurs pomogly bardzo, ale nie wiem co sie stalo, ze przestaly "dzialac", moze skora po prostu taka..

a jak długo ich uzywałaś i po jakim czasie zauważyłas że przestały działać?
i na czym u ciebie polegała poprawa?

[marta87]

.

[Juliettt]

A ja wlasnie dzisiaj zaopatrzylam sie w Sensibo AR Biodermy, mam nadzieje, ze bede zadowolona

[evitka21]

A ja wlasnie dzisiaj zaopatrzylam sie w Sensibo AR Biodermy, mam nadzieje, ze bede zadowolona

Juliettko z niecierpliwością czekam na twoja opinię

[Dominique_]

Drogie Forumowiczki,

Bardzo liczę na Waszą pomoc w mojej sprawie. Czytam w tym temacie o waszych problemach i ja mam podobny. Tzn. cera jest tłusta po kilku godzinach w strefie T, poza tym bardzo sucha, często muszę robić peelingi i po każdym myciu momentalnie muszę nałożyc krem tak się wysusz bardzo. Poza tym od kilku lat jest podatna na zaczerwienienia spowodowane: nagłą różnica temperatur, gdy jest za ciepło, z powodu stresu, poczucia wstydu, alkoholu itp. Problem bardzo się nasilił od 2 tyg. ponieważ zaczęłam regularnie chodzić do solarium (tzn. 3 razy w tyg.) Kiedyś chodziłam sporadycznie bo takie naświetlanie zimą robi mi dobrze na skórę przy braku słońca. teraz jednak chodze tak często, gdyż muszę bo szykuję się na zawody w fitness mam ditę itd. Czuję się teraz bardzo niekomfortowo, gdy moja cera, zwłaszcza policzki wyglądają jak "buraki" Nigdy nie używałam specjalnych kremów na takie problemy, choć bywałam u wielu dermatologów i żaden nie zwrócił na to uwagi. Czy ten Rutinoskorbin pomaga faktycznie? Co byście mi poradziły? Jedynie co moge zrobić to co 2 opalanie np. wyłączać lamy na twarz ale opalac w ogóle ja równiez muszę dla jednolitego w miarę efektu. Może jakiś krem?
Nie wiem co robić, czekam na pomoc... i z góry dziękuję.

[Juliettt]

Napisane przez Dominique_

Drogie Forumowiczki,

Bardzo liczę na Waszą pomoc w mojej sprawie. Czytam w tym temacie o waszych problemach i ja mam podobny. Tzn. cera jest tłusta po kilku godzinach w strefie T, poza tym bardzo sucha, często muszę robić peelingi i po każdym myciu momentalnie muszę nałożyc krem tak się wysusz bardzo. Poza tym od kilku lat jest podatna na zaczerwienienia spowodowane: nagłą różnica temperatur, gdy jest za ciepło, z powodu stresu, poczucia wstydu, alkoholu itp. Problem bardzo się nasilił od 2 tyg. ponieważ zaczęłam regularnie chodzić do solarium (tzn. 3 razy w tyg.) Kiedyś chodziłam sporadycznie bo takie naświetlanie zimą robi mi dobrze na skórę przy braku słońca. teraz jednak chodze tak często, gdyż muszę bo szykuję się na zawody w fitness mam ditę itd. Czuję się teraz bardzo niekomfortowo, gdy moja cera, zwłaszcza policzki wyglądają jak "buraki" Nigdy nie używałam specjalnych kremów na takie problemy, choć bywałam u wielu dermatologów i żaden nie zwrócił na to uwagi. Czy ten Rutinoskorbin pomaga faktycznie? Co byście mi poradziły? Jedynie co moge zrobić to co 2 opalanie np. wyłączać lamy na twarz ale opalac w ogóle ja równiez muszę dla jednolitego w miarę efektu. Może jakiś krem?
Nie wiem co robić, czekam na pomoc... i z góry dziękuję.

Ja bym na Twoim miejscu stanowczo zrezygnowała z solarium. Przy popekanych naczynkach i tlustej cerze, to zabojswto dla skory........wrrrrr...... ..
Mysle, ze niewiele kremow komukolwiek pomoze przy opalaniu sie w solarium 3 razy w tygodniu.
Pare lat temu tez zdarzalo mi sie chodzic na solarium (sporadycznie), ale odkad wogole tego nie robie stan mojej cery znacznie sie poprawil......dodam, ze nie wyobrazam sobie takze opalania bez filtra.....i wogole powaznie mysle o zaprzestaniu korzystania ze slonca......

[Szeri]

Tisane, ja mam dokładnie ten sam problem, naczynka na udach, przy kostkach...Nie wiem już co z tym robić...Widziałam jakiś krem Ziaji z kasztanowca do nóg, ale to przeciw obrzekom, nie wiem czy to by pomogło na pajączki...Znacie dziewczyny jakieś sposoby na pajączki na nogach?

[Juliettt]

Napisane przez evitka21

Juliettko z niecierpliwością czekam na twoja opinię

Evitko, kremiku uzywam dopiero od tygodnia (i tylko na noc), ale póki co jestem bardzo zadowolona...... Mam po zimie bardzo przesuszoną skórę, a ten krem naprawdę nieźle nawilża i odżywia skórę. Żeby powiedzieć coś o działaniu "antypajączkowym" to jest chyba jeszcze za wcześnie, ale zauważyłam, że skóra ogólnie jest jakby bardziej wypoczęta i świeża.....