smutno mi bardzo ...

[lain]

Napisane przez zakwas

W każdym razie mam swój honor, poczucie własnej wartości i nie pozwolę sobie na dłuższe życie z takim dupkiem w imię miłości, która pod wpływem kretyńskiego zachowania mojego męża wypaliła się jakiś czas temu.

i tak trzymaj!
wierze, ze jest to najlepsze rozwiazanie dla ciebie i synka, bo co z tego ze mialby przy sobie ojca, skoro jego nalogi rujnowalyby Wam zycie.

[Mona Lisa]

Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Wiktorka

[YenneferD]

Trzymam kciuki. Jesteś silną kobietą, jestem pewna, że wytrwasz i dasz sobie radę

[primavera]

Napisane przez zakwas

Najbardziej żal mi synka, bo nie zasłużył sobie na taki los. Jednak doszłam do wniosku, że nie powinnam robić niczego na siłę i dla tak zwanego "dobra dziecka". Lepiej żeby nasz synek nie widział co jest ważnego dla jego tatusia - a jest to głównie hazard i rozrywkowy tryb życia, nikłe zainteresowanie wychowywaniem dziecka i brak troski o byt rodziny

Dla dobra waszego synka lepiej chyba, aby nie widział smutnej mamy ani kłócących się rodziców, niż być ze sobą na siłę.
Pamiętaj, że masz nas i zawsze mozesz na nas liczyć

[zakwas]

Napisane przez kamaO

Może wpadniesz na zjazd Wizażanek, co? Trzymam za Ciebie kciuki

Gdzie i kiedy?

[zakwas]

Ostatnio miałam "awarię" kompa i długo mnie nie było na Wizażu. Postanowiłam napisać kilka słów - dla osób, którym mój los nie jest obojętny (sama często zastanawiałam się, co dzieje się u autorek postów - które mnie zainteresowały).

Postamowiłam zasięgnąć porady fachowca i udać się do kancelarii prawniczej. Nie chcę niczego zchrzanić, bo może okazać się, że z rozpędu popełnię jakiś błąd. Wszystko przez to, że muszę pisać do Sądu na Mazurach - a ja mieszkam na Śląsku - i nie wiem czy muszę pisać specjalny wniosek o przesłuchiwanie mnie w moim miejscu zamieszkania; no i czy o adwokata z Urzędu też trzeba wcześniej pisać i takie tam formalne bzdury .

[Nadin]

Trzymaj się cieplutko

[ank@]

Napisane przez zakwas

Ostatnio miałam "awarię" kompa i długo mnie nie było na Wizażu. Postanowiłam napisać kilka słów - dla osób, którym mój los nie jest obojętny (sama często zastanawiałam się, co dzieje się u autorek postów - które mnie zainteresowały).

Postamowiłam zasięgnąć porady fachowca i udać się do kancelarii prawniczej. Nie chcę niczego zchrzanić, bo może okazać się, że z rozpędu popełnię jakiś błąd. Wszystko przez to, że muszę pisać do Sądu na Mazurach - a ja mieszkam na Śląsku - i nie wiem czy muszę pisać specjalny wniosek o przesłuchiwanie mnie w moim miejscu zamieszkania; no i czy o adwokata z Urzędu też trzeba wcześniej pisać i takie tam formalne bzdury .

Na pewno powinnaś zasięgnąć porady fachowca, który podpowie najbardziej rozsądne rozwiązanie i pozwoli Ci uniknąć ewentualnych prawnych pułapek! Zrób to koniecznie!
Zakwasku, moja przyjaciółka niedawno sie rozwiodła. To jej mąż wnióśł o rozwód, jej zawalił się cały świat. Ty masz to szczęście, że sama podjęłaś taką decyzję - i nie pozwól nikomu odwieść się od niej. Uwierz mi, że teraz będzie Ci bardzo ciężko, ale pomyśl co Cię czeka, kiedy już przebrniesz przez najtrudniejsze chwile. Uwolnisz sie od ciężaru, odżyjesz, odetchniesz pełną piersią. Cały świat będzie Twój! Będziesz wolna i nieskrępowana! Znów przed Tobą piękne chwile! Pewnego dnia, niespodziewanie znów poczujesz "motyle w brzuchu" i gorąco na twarzy kiedy spotkasz Pana Właściwego! Przeżyjesz po raz kolejny to, co jest najpiękniejsze w życiu każdej kobiety - zauroczenie, zakochanie, miłość i budowanie nowego związku! A Twój synek zyska radosną roześmianę mamę!

[kamaO]

Napisane przez zakwas

Gdzie i kiedy?

Prawdopodobnie 31.03 albo 01.04. Zajrzyj na forum Spotkania Wizażanek i szukaj wątku "Śląsk"

[Anett_]

Napisane przez zakwas

Ostatnio miałam "awarię" kompa i długo mnie nie było na Wizażu. Postanowiłam napisać kilka słów - dla osób, którym mój los nie jest obojętny (sama często zastanawiałam się, co dzieje się u autorek postów - które mnie zainteresowały).

Postamowiłam zasięgnąć porady fachowca i udać się do kancelarii prawniczej. Nie chcę niczego zchrzanić, bo może okazać się, że z rozpędu popełnię jakiś błąd. Wszystko przez to, że muszę pisać do Sądu na Mazurach - a ja mieszkam na Śląsku - i nie wiem czy muszę pisać specjalny wniosek o przesłuchiwanie mnie w moim miejscu zamieszkania; no i czy o adwokata z Urzędu też trzeba wcześniej pisać i takie tam formalne bzdury .

Trzymaj się mocno. I sygnalizuj nam czasem, jak toczą sią twoje sprawy

[zakwas]

Mam małego doła: w pracy zapieprz i atmosfera się nieco popsuła, jestem przemęczona i widmo czekającej mnie sądowej rozprawy nie dodaje mi skrzydeł. Mój "jeszcze mąż" oświadczył mi, że chce wyjechać z Polski do pracy, więc muszę się spieszyć z rozwodem (o czym on tak do końca nie wie, mówiłam tylko, że mam taki zamiar - ale wiadomo, kto by się przejmował babskim gadaniem ). No i za tego prawnika muszę troszkę wybulić - ale to załatwię dopiero w poniedziałek.

Pocieszam się spotkaniem Wizażanek ze Śląska, do którego ma dojść niebawem. Czekam .

Ps. Dzięki za wszystkie "słowa" otuchy

[Juliettt]

Oj......jak ja lubie te momenty mojego zycia, kiedy WSZYTSKO zwala mi sie na glowe w jednym czasie Jakby wszystko sprzysieglo sie przeciwko mnie, ale z drugiej strony (pewnie dla równowagi) sa takie momenty, kiedy czesciej spotykaja mnie mile rzeczy I tak bedzie z Toba Zakwasku, teraz troche gorzej, ale potem..........a........p ewnie sama sie przekonasz

BTW - Zycze Wizazankom ze Slaska udanego spotkania mam nadzieje, ze zdacie nam z niego relacje

[kamaO]

Napisane przez zakwas

Mam małego doła: w pracy zapieprz i atmosfera się nieco popsuła, jestem przemęczona i widmo czekającej mnie sądowej rozprawy nie dodaje mi skrzydeł. Mój "jeszcze mąż" oświadczył mi, że chce wyjechać z Polski do pracy, więc muszę się spieszyć z rozwodem (o czym on tak do końca nie wie, mówiłam tylko, że mam taki zamiar - ale wiadomo, kto by się przejmował babskim gadaniem ). No i za tego prawnika muszę troszkę wybulić - ale to załatwię dopiero w poniedziałek.

Pocieszam się spotkaniem Wizażanek ze Śląska, do którego ma dojść niebawem. Czekam .

Ps. Dzięki za wszystkie "słowa" otuchy

Znaczy się przyjdziesz?

[agabil1]

życzę wytrwałości poradzisz sobie, bądź silna i nie zbaczaj z obranej drogi.

[marcelina73]

Głowa do góry
najgorsze za Tobą - podjęcie decyzji.
Trzymaj się.
Dla poprawy humoru proponuję zrobienie czegoś tylko dla siebie - mały zakup, wizyta u fryzjera, spotkanie z koleżankami, kino, bukiet tulipanów lub żonkili albo byczenie się cały dzień i nicnierobienie.
Pozdrawiam.

[stell1985]

Zgadzam sie z tobą lian na pierwszej sprawie nie mozna orzec o rozwodzie. '
Rozwód bez orzekania o winie jest prostszy, krótszy i przyjemniejszy i najwazniejsze nie trzeba na nim prac brudów. Pomyśl od razu o podziale majątku!!! bo to bardzo wazne.
Zakwasku kochany ja mam za soba rozwód rodziców. I zdaje sobie sprawe jak skomplikowana jest sprawą, ale pozniej znowu swieci słonko trzymam kciuki mocno za siebie bo wyobrazam sobie jak ciezko ci musi teraz być.
Zakwasie kto ci powiedział ze po rozprawie pojednawczej czeka sie pół roku? bo ja to pierwszy raz słysze.
I zadam jeszcze jedno pytanie jak nie chcesz to nie odpowiadaj. Masz prawnika swojego?

[stell1985]

czyli prawnika masz i bardzo dobrze byle to był dobry prawnik.

[zakwas]

Napisane przez stell1985

Zgadzam sie z tobą lian na pierwszej sprawie nie mozna orzec o rozwodzie. '
Rozwód bez orzekania o winie jest prostszy, krótszy i przyjemniejszy i najwazniejsze nie trzeba na nim prac brudów. Pomyśl od razu o podziale majątku!!! bo to bardzo wazne.
Zakwasku kochany ja mam za soba rozwód rodziców. I zdaje sobie sprawe jak skomplikowana jest sprawą, ale pozniej znowu swieci słonko trzymam kciuki mocno za siebie bo wyobrazam sobie jak ciezko ci musi teraz być.
Zakwasie kto ci powiedział ze po rozprawie pojednawczej czeka sie pół roku? bo ja to pierwszy raz słysze.
I zadam jeszcze jedno pytanie jak nie chcesz to nie odpowiadaj. Masz prawnika swojego?

Swojego prawnika nie mam - chciałam uzyskać jedynie poradę prawną. Adwokata chę mieć z Urzędu, bo nie stać mnie na własną "papugę".

O tym, że po rozprawie pojednawczej Sąd daje małżonkom pół roku na dojście do porozumienia wyczytałam w jakiejś gazecie prawnej, no i na stronie internetowej dotyczącej rozwodów.