Ateizm..

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

I serio uważasz, że ateiści to ludzie podążający za modą a nie własnymi przekonaniami?
I nie będę się spierała czy Twoim zdaniem ateizm to moda nowa czy stara (To Twoje zdanie, nie moje), ponieważ moim zdaniem nazwanie ateizmu modą wynika raczej z drastycznego ignoranctwa

Nie, nic takiego nie mowie i so sorry, jesli ktoras z moich wypowiedzi tak zabrzmiala. Po prostu, sa ludzie, ktorzy beda "ateistami" bo to jest trendi szoko i flaszi, tak jak beda podazac za tym co modne w innych sprawach. Nie twierdze bynajmniej, ze to oznacza, ze wszyscy, wiekszosc czy znaczaca czesc ateistow taka jest, tylko ze obnoszenie sie swoja niewiara/antyklerykalizmem jest cool, a wiara to obciach. Przynajmniej tak mi sie wydaje, ale to juz jeno me subiektywne wnioski.

[aaricia8]

Napisane przez Wyrak

Nie, nic takiego nie mowie i so sorry, jesli ktoras z moich wypowiedzi tak zabrzmiala. Po prostu, sa ludzie, ktorzy beda "ateistami" bo to jest trendi szoko i flaszi, tak jak beda podazac za tym co modne w innych sprawach. Nie twierdze bynajmniej, ze to oznacza, ze wszyscy, wiekszosc czy znaczaca czesc ateistow taka jest, tylko ze obnoszenie sie swoja niewiara/antyklerykalizmem jest cool, a wiara to obciach. Przynajmniej tak mi sie wydaje, ale to juz jeno me subiektywne wnioski.

Kurdę, powiem, że nigdy by mi nie przyszło do głowy takie podejście. Mam kumpelę, która jest głęboko wierząca, ja jestem zdeklarowaną ateistką. I ani ja nie traktuję jej wiary jako obciachu, ani ona mojego ateizmu jako lansowania się. Wiele godzin spędziłyśmy na rozmowach na ten temat, obie mamy ugruntowane poglądy w tej kwestii i wzajemnie je szanujemy. Traktowanie kwestii religii jak sezonowej mody jest dla mnie bardzo dziwne. Mam wrażenie, że jest raczej domeną osób, które te tematy traktują bardzo płytko. I nie piję tu do Ciebie.

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

Kurdę, powiem, że nigdy by mi nie przyszło do głowy takie podejście. Mam kumpelę, która jest głęboko wierząca, ja jestem zdeklarowaną ateistką. I ani ja nie traktuję jej wiary jako obciachu, ani ona mojego ateizmu jako lansowania się. Wiele godzin spędziłyśmy na rozmowach na ten temat, obie mamy ugruntowane poglądy w tej kwestii i wzajemnie je szanujemy. Traktowanie kwestii religii jak sezonowej mody jest dla mnie bardzo dziwne. Mam wrażenie, że jest raczej domeną osób, które te tematy traktują bardzo płytko. I nie piję tu do Ciebie.

Zupelnie to rozumiem; to jest normalne podejscie

Dla mnie tez traktowanie takich spraw jako sezonowej mody jest dziwne i tez uwazam, ze tak podchodza do tego osoby ktore traktuja ta tematyke niezwykle powierzchownie.

[aaricia8]

Napisane przez Wyrak

Zupelnie to rozumiem; to jest normalne podejscie

Dla mnie tez traktowanie takich spraw jako sezonowej mody jest dziwne i tez uwazam, ze tak podchodza do tego osoby ktore traktuja ta tematyke niezwykle powierzchownie.

Bardzo mnie ta opinia cieszy. Mimo Twych poniższych słów:

Napisane przez Wyrak

To jakis zart? Poczatek lat 90tych to czasy, gdy antyklerykalizm byl w modzie. Teraz podobnie - lans, jakim to sie nie jest wyzwolonym i dyskryminowanym w panstwie polskim

Nie pytam o początek lat 90 - tych, wtedy zasilałam klasy wczesnej podstawówki. Pytam o kolejną część wypowiedzi. Spotykasz ludzi, którzy się lansują na wyzwolonych i dyskryminowanych ateistów?

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

Nie pytam o początek lat 90 - tych, wtedy zasilałam klasy wczesnej podstawówki. Pytam o kolejną część wypowiedzi. Spotykasz ludzi, którzy się lansują na wyzwolonych i dyskryminowanych ateistów?

Tak, zdarza mi sie, zarowno na zywca, jak i kreacje biednych pokrzywdzonych i dyskryminowanych na necie

[MarudexuS]

Napisane przez Wyrak

Jak to trwali, w jakim sensie? Wlasnie dlatego nie mozna mowic o odchodzeniu, bo dotyczy to ludzi, ktorzy juz dawno odeszli/nigdy tak naprawde nie byli.



Pewnie, jest kupa takich ludzi. Pogrubione jest kluczowe, bo na statystyki opieraja sie na zwyklych niedzielach.



Jak to o tym mowisz, skoro Myszka wyraznie mowi o osobach, ktore w zwykla niedziele nie sa w kosciele, wiec ich te 40%-45% nie obejmuje

Nie twierdze wcale, ze te 40%-45% to wszyscy super wierzacy, tylko ze z wypowiedzi was obydwu wynika, ze mowicie o osobach w tych statystykach nie uchwyconych, a tymczasem Ty dochodzisz do sprzecznego z soba sama wniosku.



A skad taki wniosek? To ze ateizm jest w danym momencie modny, nie oznacza, ze to nowa moda.



Ciebie smiesza? Przeciez pogrubiona wypowiedzia zaprzeczasz sama sobie i swoim wnioskom nt rzekomego odchodzenia

Wyrak, Ty masz ewidentne skłonności do czepiania się słówek. Przecież wiem, że myszka pisała o tym, że nie chodzą, a ja właśnie myślę, że część nadal chodzi, i to podkreśłiłam w swojej wypowiedzi, a z resztą co pisała myszka się zgadzam (nt pobudek takiego zachowania).
Natomiast pomału to się zmienia, tzn coraz mniej fałszywych chodzi i na tym polega wg mnie to "odchodzenie" od kościoła. Ja nie wiem jak mam pisać żebyś zrozumiał moje poglądy no.
Wg mnie NIE ODCHODZĄ ludzie, którzy na prawdę wierzą. Wg mnie odchodzą właśnie ci fałszywi katolicy. Ale odchodzą stopniowo. I czy chcesz tego czy nie Twoje statystyki niestety część tych "pomału odchodzących/jeszcze udających" jeszcze obejmują. Przecież nie można powiedzieć, że wszyscy fałszywi chodzą albo że wszyscy już nie chodzą, ja nie rozumiem czemu czepiasz się tego akurat.

A i jeszcze apropo tego:

"Wlasnie dlatego nie mozna mowic o odchodzeniu, bo dotyczy to ludzi, ktorzy juz dawno odeszli/nigdy tak naprawde nie byli. "

To ok, nie można mówić o odchodzeniu w sensie duchowym, bo dawno odeszli, ale w sensie fizycznym jak najbardziej (te nieszczęsne statystyki wciąż obejmujące część fałszywców chodzących w niedziele)

Nie wiem jak mam z Tobą dyskutować, pomału mnie to męczyć zaczyna, bo dyskusja z Tobą to bronienie się przed Twoimi dziwacznymi interpretacjami i nadinterpretacjami moich wypowiedzi i tłumaczenie na 10 sposobów co tak na prawdę chciałam napisać. ehhhhh

[aaricia8]

Napisane przez Wyrak

Tak, zdarza mi sie, zarowno na zywca, jak i kreacje biednych pokrzywdzonych i dyskryminowanych na necie

A podasz przykłady?

[madleine12]

ja jestem ateistka od kiedy zaczelam cokolwiek rozumiec czyli dobre 10 lat.nie obnosze sie z tym po znajomych czy po rodzinie i wcale nie uwazam ze to moj chwilowy kaprys bo taka moda

[Martucha1985]

Nie wierzę w żadne nadprzyrodzone rzeczy. Do mnie przemawiają fakty, np ewolucja nas stworzyła a nie żaden Bóg. Szanuję innych i ich wiarę. Sama też nie rozpowiadam wszędzie i wszystkim o moim wyborze.

[Wyrak]

Napisane przez Martucha1985

Nie wierzę w żadne nadprzyrodzone rzeczy. Do mnie przemawiają fakty, np ewolucja nas stworzyła a nie żaden Bóg. Szanuję innych i ich wiarę. Sama też nie rozpowiadam wszędzie i wszystkim o moim wyborze.

To nie sa fakty, tylko najczesciej przyjmowana teoria

[Nadin]

A ja uważam że każdy ma prawo sam decydować o tym czy będzie wierzył w Boga czy też nie.
Moim zdaniem zarówno wśród ateistów jak i ludzi wierzących są ci który są porządnymi obywatelami i nie generalizowałabym że jak ktoś wyznaje inną religię niż katolicyzm, albo jeśli w ogóle nie wyznaje żadnej religii to jest kimś złym.

[aaricia8]

Napisane przez Wyrak

To nie sa fakty, tylko najczesciej przyjmowana teoria

To są fakty oparte na nauce. Jest to zgodne z wszelkimi naukowymi dowodami. W dodatku teoria ewolucji jest uznana przez Kościół.

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

To są fakty oparte na nauce. Jest to zgodne z wszelkimi naukowymi dowodami. W dodatku teoria ewolucji jest uznana przez Kościół.

Nie, to nie sa fakty, tylko teoria.

A kto mowi, ze nie jest uzanwana przez Kosciol ? Ja tylko mowie, ze zgodnie z nazwa jest teoria.

[Nadin]

A może z tym ateizmem jest teraz tak że wzrosła świadomość ludzi i dostęp do informacji ludzie mogą doszukiwać się nie tylko w religii etiologii pochodzenia człowieka, ale również i w nauce. Być może księża którzy moim zdaniem dla naszych babć dużo częściej bywali autorytetem teraz są postrzegani jak normalni ludzie, którzy również popełniają błędy

[aaricia8]

Napisane przez Wyrak

Nie, to nie sa fakty, tylko teoria.

A kto mowi, ze nie jest uzanwana przez Kosciol ? Ja tylko mowie, ze zgodnie z nazwa jest teoria.

słowo teoria nie oznacza, że jest to coś do podwazenia. Chyba ze masz jakies kontrargumenty, to zapraszam ewolucja to cos potwierdzonego naukowo. Nie ma innej teorii na ten temat, ktora mialaby tyle naukowych dowodow.

[Wyrak]

Napisane przez aaricia8

słowo teoria nie oznacza, że jest to coś do podwazenia.

Wrecz przeciwnie, slowo teoria oznacza, ze cos nie jest potwierdzone, ciezko podwazac cos, co nie zostalo jeszcze potwierdzone

Napisane przez aaricia8

Chyba ze masz jakies kontrargumenty, to zapraszam

A czy ja mowie, ze ta teoria jest niewlasciwa? Mowie tylko, zgodnie ze stanem faktycznym jest to teoria, a nie fakty. O to mi jeno chodzi - jesli ktos twierdzi, ze przemawiaja do niego fakty i podaje przyklad ewolucji, to sie mija z prawda.

Napisane przez aaricia8

ewolucja to cos potwierdzonego naukowo.

Ewolucja to bardzo szerokie pojecie, ciezko powyzsze zdanie skomentowac na tak lub nie. Natomiast teoria Darwina nie jest potwierdzona naukowo - ani nie udalo sie nigdy czegos takiego przeprowadzic w warunkach laboratoryjnych, natomiast w praktyce sa brakujace ogniwa.

Napisane przez aaricia8

Nie ma innej teorii na ten temat, ktora mialaby tyle naukowych dowodow.

Jakosc nie ilosc

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Wrecz przeciwnie, slowo teoria oznacza, ze cos nie jest potwierdzone, ciezko podwazac cos, co nie zostalo jeszcze potwierdzone

TEORIA
W przypadku nauk przyrodniczych, inżynieryjnych i nauk humanistycznych teorie są tworzone w celu systematyzowania i racjonalizowania faktow,wyjaśniania powodów ich występowania.

teoria to nie tylko zapis,ale tworzona jest na podstawie faktow

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

teoria to nie tylko zapis,ale tworzona jest na podstawie faktow

Margo...racjonalizowanie faktow = teoretyzowanie....

to jest tak: sa fakty a ktos dopisuje do tego teorie...nie zawsze mozna jej w pelni zweryfikowac , teorii okreslajacych pewne zjawiska jest masa..sa mniej lub bardziej trafne/sprawdzone/udowodnione

Wyrak ma racje..

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

Margo...racjonalizowanie faktow = teoretyzowanie....

to jest tak: sa fakty a ktos dopisuje do tego teorie...nie zawsze mozna jej w pelni zweryfikowac , teorii okreslajacych pewne zjawiska jest masa..sa mniej lub bardziej trafne/sprawdzone/udowodnione

Wyrak ma racje..

owszem ANIKO,teoria ma głębsze przekazy.jednak to nie tylko słowa,ale i zapis praktyczny.
jesli NEWTON odkrył swoją teorię dynamiki zapisał ją w postaci słow-teorii.

Jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub działające siły równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym (po prostej ze stałą prędkością)

to znaczy,że to nie tylko teoria,ale i fakty .teoria pomaga zrozumieć sens bez tworzenia tego doświadczenia.
owszem ,można teoretyzować,że ktoś tam,coś tam zrobił,ale w słowach wyraka zawarte zdanie

Wrecz przeciwnie, slowo teoria oznacza, ze cos nie jest potwierdzone, ciezko podwazac cos, co nie zostalo jeszcze potwierdzone

odnosi się do tego,że ktoś wymyślił jakąs teorię i zapisał.
odnoszac się do tematu rozmowy z wątku,tak samo ,jak nie udowodniono całkowicie teorii ewolucji,tak samo można podważyć teorię stworzenia świata w 7 dni przez Boga.

moim celem nie jest podważanie tej teorii i innych.jednak jesli rozmawiamy czysto teoretycznie możemy przyjąć każdą wersję,ktora jest nam bliżasza nie podważając innej nam nie przychylnej.
OT TAKI mały OFF

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

owszem ANIKO,teoria ma głębsze przekazy.jednak to nie tylko słowa,ale i zapis praktyczny.
jesli NEWTON odkrył swoją teorię dynamiki zapisał ją w postaci słow-teorii.

Jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub działające siły równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym (po prostej ze stałą prędkością)

to znaczy,że to nie tylko teoria,ale i fakty .teoria pomaga zrozumieć sens bez tworzenia tego doświadczenia.
owszem ,można teoretyzować,że ktoś tam,coś tam zrobił,ale w słowach wyraka zawarte zdanie odnosi się do tego,że ktoś wymyślił jakąs teorię i zapisał.
odnoszac się do tematu rozmowy z wątku,tak samo ,jak nie udowodniono całkowicie teorii ewolucji,tak samo można podważyć teorię stworzenia świata w 7 dni przez Boga.

moim celem nie jest podważanie tej teorii i innych.jednak jesli rozmawiamy czysto teoretycznie możemy przyjąć każdą wersję,ktora jest nam bliżasza nie podważając innej nam nie przychylnej.
OT TAKI mały OFF

Margo porownywanie teorii pod wzgeldem ich prawdziwosci to inna bajka...

nauka to teoria + potwierdzanie badaniami empirycznymi - ale metodologia to nie moja dzialka...nie znam sie dobrze ( szkola to zamierzchle czasy)..zdaje sie ze podwazajac dana teorie mozna przyczynic sie do jej potwierdzenia -taki paradoks

ja mowie o tym ze przeoczylas w definicji przez siebie przytoczonej wazne slowo "racjonalizacja" a skupilas sie na slowie "fakty"


teoria Netwona jest potwierdzona emiprycznie...teoria Darwina nie jest...

Wiara a Nauka Margo to nie to samo...Nie da sie potwierdzic empirycznie istnienia Boga a co dopiero tego ze stworzyl swiat...

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

Margo porownywanie teorii pod wzgeldem ich prawdziwosci to inna bajka...

nauka to teoria + potwierdzanie badaniami empirycznymi - ale metodologia to nie moja dzialka...nie znam sie dobrze ( szkola to zamierzchle czasy)..zdaje sie ze podwazajac dana teorie mozna przyczynic sie do jej potwierdzenia -taki paradoks

ja mowie o tym ze przeoczylas w definicji przez siebie przytoczonej wazne slowo "racjonalizacja" a skupilas sie na slowie "fakty"


teoria Netwona jest potwierdzona emiprycznie...teoria Darwina nie jest...

Wiara a Nauka Margo to nie to samo...Nie da sie potwierdzic empirycznie istnienia Boga a co dopiero tego ze stworzyl swiat...

moje działanie było celowe.
miało pokazać,że teoria może byc tylko składem zdań,lub popatra wcześniejszymi faktami.
ja skupiłam się na faktach.

[Wyrak]

Bez obrazy Margo, ale to wyglada tak, jakbys nie rozumiala tej wypowiedzi, ktora przytoczylas i blednie opierala na tym swoja argumentacje.

[Kota]

Przepraszam za offtopa- ale jak widzę podniesiony z wizażowych odmętów wątek Ateizm kończący się postem Wyraka- wiem, że jest coś stałego w wizażowym świecie, ta świadomość cieszy

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Bez obrazy Margo, ale to wyglada tak, jakbys nie rozumiala tej wypowiedzi, ktora przytoczylas i blednie opierala na tym swoja argumentacje.

to jest TWOJA TEORIA,ktora ma się nijak do prawdy i praktyki

edit-dla ciebie TmargoT,ponieważ błędne interpretujesz moj nick.na przykład mogł być z imienia tamara i zrobiłbyś mi przykrość nazywając mnie margo

[lorelei]

Napisane przez aniko 23

Margo...racjonalizowanie faktow = teoretyzowanie....

A skad takie zalozenie .

Napisane przez aniko 23

teoria Netwona jest potwierdzona emiprycznie...teoria Darwina nie jest...

Tyle godzin zmarnowanych na studiach na niczym nie udowodnione teorie .

[Wyrak]

Napisane przez TmargoT

to jest TWOJA TEORIA,ktora ma się nijak do prawdy i praktyki

edit-dla ciebie TmargoT,ponieważ błędne interpretujesz moj nick.na przykład mogł być z imienia tamara i zrobiłbyś mi przykrość nazywając mnie margo

Margo, wyrwalas slowo "fakty" zupelnie z kontekstu i na tej podstawie zbudowalas bledny argument. Tyle z mojej strony, nie zamierzam wiecej pisac z Toba na ten temat; reszty nie skomentuje

Lorelei - bo teoria Darwina nie jest potwierdzona emipirycznie. O ile ciezko odrzucic pojecie ewolucji jako takiej, to ujecie Darwina dotad nie jest bezsprzecznie poparte faktami.

[lorelei]

Napisane przez Wyrak

Lorelei - bo teoria Darwina nie jest potwierdzona emipirycznie. O ile ciezko odrzucic pojecie ewolucji jako takiej, to ujecie Darwina dotad nie jest bezsprzecznie poparte faktami.

Ktore z zalozen Darwina nie zostaly potwierdzone naukowo?
I jak chcialbys empirycznie potwierdzic teorie Darwina?

[Wyrak]

Napisane przez lorelei

Ktore z zalozen Darwina nie zostaly potwierdzone naukowo?

Przechodzenie jednego gatunku w drugi. Tj. mamy czlekoksztaltne malpy i ludzi pierwotnych, ale brakuje ogniw posrednich. Podobnie, brakuje tej ryby, ktora wyszla na lad itd.

Napisane przez lorelei

I jak chcialbys empirycznie potwierdzic teorie Darwina?

Chocby na muszkach owocowych - zyja bardzo krotko, wiec mozna robic na nich badania do woli, w krotkim czasie przechodzi wiele pokolen. Takie badania zdaje sie juz byly (czytalem o tym lata temu, wiec zrodlem nie rzuce) i muszki ewoluowaly, ewoluowaly... az wrocily do punktu wyjscia; wg teorii Darwina, powinien z nich wyewoluowac nowy gatunek, nieprawdaz?

[larva]

Napisane przez Martucha1985

Nie wierzę w żadne nadprzyrodzone rzeczy. Do mnie przemawiają fakty, np ewolucja nas stworzyła a nie żaden Bóg. Szanuję innych i ich wiarę. Sama też nie rozpowiadam wszędzie i wszystkim o moim wyborze.

A wiesz, ze tylko 1% gatunków swiata da się sklasyfikować wedle tej teorii?
To jest tylko teoria, za jakiś czas można ją obalić .

[elpii]

Moim zdaniem nie wazne w co wierzymy bylebysmy byli dobrzy dla innych. Ja wierze w cos ale nie wiem w co. Czasem nazywam Bogiem. Kazdy to opisuje po swojemu. Natomiast musze przyznac ze nielubie kosciolow,ich zasad, i nie wierze w cala prawdziwosc biblii.