Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!

[sky1980]

wczoraj postanowilam ze nie bede jadla slodyczy
znam siebie i wiem ze nie wytrzymam i wezme cos slodkiego, wiec....wyzucilam wszystkie cukierki,ciastka, chipsy- WSZYSTKO!!! teraz wiem ze nic w domu nie mam i ze sie nie skusze, fakt ze chodze caly wieczor tak jakos lunatycznie i zastanawiam sie czy czegos nie oszczedzilam,ale nie wszystko poszlo do kosza!!!

ciekawe jak dlugo dam tak rady

[Akszeinga]

Nie jem ani grma cukru od października 2005 idotyczy to tylkoczekold,batonów,cias tek itp ale nie tylkoam NIECZEGO co ma w składzie cukier np konserwy.Nic 0 cukru i super mi z tym

[Szeri]

Ani grama cukru, wow...Ja bym tak nie mogła, np. nie jesc musli (w ktorych jest cukier, nie oszukujmy się). Dziś zaczynam kolejny dzień bez słodyczy, wczoraj suma sumarum wzięłam tylko jedną kosteczkę czekolady kiedy się zdenerwowałam, wiec jestem zadowolona dziś wracam do domu ok. 19 dopiero i mam nadzieje ze mimo ze mam nerwowy dzien, nie ulegne

[dorcius]

Ja wam powiem kilezanki ze ja nie pamietam kiedy oststni raz kupiłam sobie batona czy ciastka czy czipsy...nie jem słodyczy ponad rok..dokładnie rok temu 1 kwietnia postanowiałm ze nie bede jadała..no i nie jem...ROK nie mówie tu o np kawałku ciasta czy cukierka na swieta..ale to moj wybor i styl zycia na słodycze nie patrze juz jako na przyjemnosc tylko na zdrowie..wiecie ze one wogole nie sa potrzebne naszemu organizmowi.
A niejedzenie to kwestia silnej woli..pomyslcie kto bedzie silniejszy ten batonik ktory patrzy na Ciebie z połki slpeowej i krzyczy "wez mnie wez mnie" czy Ty sama.?? ja omijam pułki z batonami i ide np po jugurt naturalny
Zycie to kwestia wybory..ja wybrałam

[Akszeinga]

Napisane przez dorcius

Ja wam powiem kilezanki ze ja nie pamietam kiedy oststni raz kupiłam sobie batona czy ciastka czy czipsy...nie jem słodyczy ponad rok..dokładnie rok temu 1 kwietnia postanowiałm ze nie bede jadała..no i nie jem...ROK nie mówie tu o np kawałku ciasta czy cukierka na swieta..ale to moj wybor i styl zycia na słodycze nie patrze juz jako na przyjemnosc tylko na zdrowie..wiecie ze one wogole nie sa potrzebne naszemu organizmowi.
A niejedzenie to kwestia silnej woli..pomyslcie kto bedzie silniejszy ten batonik ktory patrzy na Ciebie z połki slpeowej i krzyczy "wez mnie wez mnie" czy Ty sama.?? ja omijam pułki z batonami i ide np po jugurt naturalny
Zycie to kwestia wybory..ja wybrałam

Całkowicie się z tym zgadzam i podpsuję pod tą wypowiedzią.Właśnie o to chodzi.Ja zrezygnowałam ze słodycz nie ze względu na odchudzanie ale na chorobę (dlatego nie mogę nic dotykać co ma cukier).Nie jem też chleba,ziemniaków,białego ryżu i zwykłego makaronu.Widzę dużą poprawę w ogólnym stanie mojej skóry

[GosikK]

Od dwóch dni jestem czysta Wiem, że wcześniej mi nie szło, ale obiecuje, że będzie lepiej Jak narazie wytrzymuje Gorzej będzie jak znowu będe miała napad na coś słodkiego Wtedy ratuj się kto może

[kleine]

Ta moja obietnica, to mnie do grubu wpedzi... Wczoraj musialam robic do swojego zestawu cwiczen dodac 200 brzuszkow. Po tym wszystkim myslalam,ze sie z podlogi nie podniose... Po takim czys, to ja chyba dlugo tych slodyczy nie zjem...

[Agusia=]]

Ja dzisiaj zjadłam całą czekoladę Milke!!! Pyszna była Z kremem orzechowym...Co mi tam Dzisiaj obchodzę swoje święto Jutro będę miała tort, a nie moge odmówic Później jakoś sie postaram nie jeść, a w święta nie mam zamiaru się męczyć Napewno będę się starała więcej ruszać, a już po tych wszystkich uroczystościach znowu odwyk

[lil' sexy]

Oj, dawno tu nie zaglądałam ale nadal prawie twarda jestem. Skusiłam się tylko na jednego loda, bo słoneczko tak fajnie świeciło, a ja rano spaliłam 500 kcal na bieżni to mi się należało Wczoraj odparłam pokusę picia piwa

[Szeri]

Ja wypiłam wczoraj wielki kubek kakao po kilku nerwowych dniach...Od dziś znowu odwyk i tym razem zamierzam zachować ścislejszą diete poza odwykiem to mnie zmobilizuje zeby nie psuc tego slodyczami

[GosikK]

Wczorajszy (już trzeci ) dzień na plusie Zero słodyczy

[coca_cola]

Agusia- wszystkiego naaajlepszsego, jak najgdluzszych wynikow bez słiiits, ciała o jakim marzysz, extra TŻ-a i czego tak tylko chcesz spoznione o 1 dzien te zyczonka, ale SA.

[PaLLitQa]

jejku to ja z opóźnionymi zyczeniami przychodze
Agusia- wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzen, ubycia tych centymetrów których chcesz, duzo słonecznych dni i czego sobie życzysz foto załaczone oczywiscie dla Ciebie
hehe wybaczycie za zrobienie wielkiego smaka

[Agusia=]]

Jejku dzięki dziewczyny za życzenia Torcik oczywiście był Jakbym mogła to bym się chętnie podzieliła

[coca_cola]

zemna nie musisz sie dzielic w lodowce i tak stoi tort "po bracie" i kusi az ktos zje

[PaLLitQa]

hehe chyba dobrze ze nie mozesz sie podzielic bo jak mysle o tych kaloriach to ohoho ale tak tradycyjny kawałeczek bym zjadła hihi

[aguśka82]

strasznie ciężko jest się powstrzymać od słodyczy ja na początek powiedziałam sobie że nie będę jeść słodyczy od pon. do piątku...strasznie ciężka sprawa ...zawsze staram się mieć w domu marchewkę i jabłka ,ucieram je sobie i mam "deser"... albo jak zaczynam myśleć o słodkim to zabieram się za ćwiczenia...a w weekend robię sobie wolne ale wtedy też staram się nie rzucać na słodycze...wszystko z umiarem...zobaczymy jak długo tak wytrzymam???
chciałam spróbować chromu ale moim zdaniem wszystko zależy od silnej woli...

[phoebe]

Ja już wiem, że słodycze mają nade mną ogromną przewagę , więc nawet nie zaczynam z nimi walczyć, bo i tak prędzej czy później bym przegrała z kretesem Raz na jakiś czas pozwalam sobie na 'małe co nieco'

[kasia89]

Ja przez ostatnie dni cały czas grzeszyłam, tyyyle słodkości zajadałam W ciągu tygodnia łatwiej mi jest odmówić pokusie niż w wekeend. Narazie może jeszcze przez te kilka dni spróbuję wyeliminować słodycze, ale na święta na pewno z nich nie zrezygnuje, ahh te mazurki i inne ciacha

[missiaczek]

e tam odwyk. zaczac sie ruszac, zyc aktywnie, byc zadowolonym z zycia i tyle!

[come fly with me]

A ja ze słodyczy nie zrezygnuję!! o na pewno nie! ograniczyć - owszem, ale tak całkowicie je wyeliminowac z diety, to ponad moje mozliwości. Teraz i tak jem zdecydowanie mniej słodkości niż kiedyś, dawniej nie umiałam bez nich żyć, jeśli miałam pod ręką czekoladę, nigdy nie zjadałam np poł, zawsze szła na raz cała teraz potrafię się już kontrolować, dziś zjadłam np 3 cukierki "michałki". Cukier daje energię, a czekolada poprawia humor, ponadto zawiera m.in. magnez. Moim zdaniem z umiarem można wszystko, byle rozsądnie

[HELLOKITTY]

Witajcie!
Ja nie jestem uzależniona od słodyczy ale jestem czekoholiczką. Jak widzę to się powstrzymać nie mogę. Kiedy jest gdzieś w domu to nie zasnę wieczorem dopuki doputy jej nie ukradnę cichaczem mamie czy komuś i nie zjem. Teraz jestem na detokso-odwyku. Trzymajcie kciuki. Poprostu Kakao stało się moim wrogiem. Nawet to bez cukru - Deco Moreno czy coś...

[Angel_ek]

a ja się muszę pochwalić że ograniczam słodkości i mi się to udaje a to dzięki temu ze zastępuję je owocami np. białe winogrono mniam i też słodkie ale i tak czuję się jakby lżejsza

[koculek]

Ja tez naleze to tych ciezkich przypadkow. Wczoraj byl 2 dzien bez slodyczy (nie licze jednego kawalka tomblerone na dizen - co moj facet uwaza za rozsadne rozpieszczanie sie - sam mi dozuje hehe) Ale dzis nie wytrzymalam, i wlasnie zjadlam duzego snikersa. Oj naprawde ciezko mi bez slodkiego. Najgorsze ze nie mam nad tym zadnej kontroli i jak ktos mnie nie przypilnuje to zjem wszystko co slodkie i co wpadnie mi w rece, bez ograniczen w ilosci. Po prostu moja samokontrola zaczyna sie wtedy jak sie juz slodkie skonczy. Za kilka dni mam miec wykonana akupunkture (ktora ma mi ponoc pomoc zapanowac nad moim nalogiem).

[koculek]

A i zapomnialam o hasle ktorym wspiera mnei moj mezczyzna

One moment on the lips forever on the hips - przytaczam w oryginale bo jak przetlumacze to juz sie nie rymuje

[sweet.girl]

Kolejne potejście :/ Kolejna próba.... :/ Kolejny stres :/ Teraz już musze już naprawde musze zacząć odwyk Bo lato się zbliża a ja będe wyglądała jak kulka Dziś nie zjem ani grama cukru ani jutro ani nigdy..... MAM TAKĄ NADZIEJE

[Agusia=]]

Haha nadeszły święta i watek umiera... Coś czuje, że każdy nieźle nagrzeszy I prawidłowo! W koncu Wielkanoc Od wtorku kontynuujemy odwyk i nie popuszczę

[coca_cola]

to ja sie pochwale, ze dzis mija 45 dzien prawie bez slodyczy na jutro mama kupila mi juz duuzo słłits.. czekolada milka,2xptasie mleczko, 2xcheetosy, makowiec i szarlotka itd itp po swietach bede ograniczach slodycze, ale nie zrezygnuje calkowicie

[Agusia=]]

coca-cola jestem pod ogromnym wrażeniem! Moje najszczersze gratulacje
Poza tym szukam towarzyszki do odwyku W grupie zawsze raźniej, ale we dwójkę łatwiej się mobilizować nawzajem i pilnować Jest ktoś taki kto chce koniecznie zrezygnowac w 90% ze słodyczy (od wtorku) a ma z tym spooooore problemy?? Kto mi pomoże i chce tej pomocy ode mnie??

[lil' sexy]

Ja tam nawet w święta zamierzam być twarda. Zaszaleć można na Boże Narodzenie, a nie w Wielkanoc kiedy lato się zbliża. Przynajmniej raz dam przeżyć czekoladowemu zajączkowi o ile mi ktoś go nie zje