Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

[gosik79]

Nie napisałam co z pracą bo zasnęłam z Majową. Dziś skrobnę wieczorem bo jak się pipsko obudzi jedziemy na babciowy obchód.

Kamila u nas dwójkę ma Joasia, Asika, Aneta (Aatena), reszta o tym myśli intensywnie (Buena-Ewelina, Mimi) kolejna grupa myśli ale za jakiś czas (Karina-Kamila, Bebe-Kasia) a ja nie myślę o drugim w ogóle. Jak kogoś pominęłam to przepraszam bo dopiero wstałam.

[beauty]

Nooo taaak o mnie to juz nikt nie pamieta

Kamila i Wiktor witajcie Ja ma dwójke dzieci z roznica 6 lat i jest super
Dziewczyny trzymajcie w poniedzialek kciuki za nas,bo rozstrzygna sie nasze mieszkaniowe losy.

[pyciaczek]

Ja również witam nową mamę i Wiktora.
Obiecuje że jutro napiszę TAM co u nas (a u nas nieciekawie, dlatego nic nie piszę), zaraz jadę do jednej a potem drugiej babci Laury i zostanę tam na noc,a nie mam dostępu do neta.

[Aatena]

Marzena, ja pamiętam o Was. Tylko mało się odzywasz i nie piszesz, co u mojego zięcia.

Gosik, chyba jeszcze i o Patrycji zapomniałaś.

Ja odebrałam dziś wyniki na pasożyty Tonki - znowu glista. Wtedy nie była do końca wyleczona, ale w badaniach nic nie wykazywało. Powtórzyłam i są jaja U Nel nic nie wykazało, ale jutro zaniosę kolejną próbkę. We wtorek jestem umówiona z obydwiema do pediatry. W końcu zważą mojego klocka. Może i Tosię też. Dobrze, że Andrzej dostał ten urlop, to pojdziemy razem, nikogo nie będę musiała prosić.

Koniec wolności, Nela obudziła się

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

O, pisałam o Patrycji, i się akurat odezwała

[Kamizela]

Kubki doszłyUfff....Teściowa dostała już swój.

gosik79 dzięki serdeczne za wyjasnieniaTo ja raczej skłaniam się żeby objąć stanowisko wspólnie z tobą w kwestii drugiego malucha

[gosik79]

Racja pominęłam Pati ale to z porannego zamotania, wybierałyśmy się do babci.

A Marzeno droga ty nam giniesz, coś w stylu jesteś ale cię nie ma:P. Łapki do klawiry droga pani i stukać, stukać, stukać:P.

Patrycja pisz, nieważne czy źle czy dobrze, wysłuchamy cię, pocieszymy i inne takie. Nie zawsze może być różowo, prawda?

[Kamizela]

gosik79 nie zawsze jest, a wręcz nie może być różowo bo byłoby za mdło ...

Ja wróciłam z plotek od psiapsióły, teraz zabieram się za zjedzenie obiadu.

Wody nie mam, kopią coś pod blokiem. Ciekawe czy do wieczora skończą ?

[beauty]

dobra, dobra ,postaram sie poprawic Nie mam talentu do pisania ciekawych wypowiedzi nooo. Ale pozniej postaram sie cos naskrobac

[gosik79]

Taa, a ja piszę same bestsellery. Obiecałaś poprawę córo marnotrawna, rozliczę cię z tego.

Chciałam też napisać, że z okazji Dnia Babci i Dziadka moje dziecko wykonało dziś laurki dla obytrojga, bo jeden dziadek jest w morzu więc to jej darowałam. Niedługo wkleję je wam, szablon serca został wycięty przeze mnie a pomalowany przez Majową, rysunki babci i dziadka też made by Maja. Odcisk ręki posłużył za podpis.

[joasia]

Majka chyba malarką zostanie, super arcydzieła

Aneta, Krzyśka ciotecznej siostry mały jest strasznie zarobaczony glistami. Wydala je w kale już martwe. Ma je od paru miesięcy, pierwszy raz odrobaczali, jeśli można nazwać odrobaczanie przez podanie leku wszystkiego na raz (jakiś w postaci syropu) zamiast dawkami, taka mądra mama małego, czyli zero efektów. Mały podobno, bo nie widziałam ma sine wory, zgrzyta zębami, budzi się z płaczem i nie chce jeść, musi być tego w nim dużo. Po świętach mieli zacząć znowu podawać leki ale nie wiem czy te robactwa nie zalęgły się u niego w innych narządach niż przewód pokarmowy. Aneta a jakie ty leki podawałaś Tosi?

Kamila wróciłam do pracy w sumie po 9 miesiącach.

Pierwszy dzień za mną więc teraz to już chyba z górki.

Wczoraj wybrałam Kuby za małe ciuchy i wyszedł cały worek. Kilka rzeczy zostawiam dla Mai a reszta do oddania.
Kuba nie marudzi przy ubieraniu się tylko sam sobie wybiera majtki bo oczywiście jak ja wezmę sama to mu się nie podoba kolor

[Asika]

Jejku, straszne rzeczy piszecie tutaj o robalach. Asia, zgrzytanie zębami to obiaw choroby? Zuzka też zgrzyta ale nic ponad to jej nie dolega. Hmmm, nie przyszłoby mi to do głowy.

Gosia, kiedyś pisałaś jakie ryby kupujesz dla Mai. Ja zaczęłam kilka miesięcy temu również kupować tilapię i bardzo nam zasmakowała. Ostatnio moja mama jak usłyszała jaką rybę jemy raz - dwa razy w tygodniu to się za głowę złapała. Powiedziała, że to syf gorszy niż panga. Nie wierzyłam jej, ale sprawdziłam w necie i rzeczywiście - może powodować bardzo silne obiawy alergiczne, jest faszerowana antybiotykami i hormonami. A ja od dwóch miesięcy zastanawiam się na co Zuzia może mieć alergię. Ciekawe czy to może to? I może Gabryśka również nie ma alegrii na mleko tylko na tę rybę? A ja się męczę z dietą bezmleczną już tyle czasu.

A Majka to naprawdę ma talent dziewczyna Zuzia umie rysować łodyżki kwiatkom i zawsze dodaje jeden listek.

[gosik79]

Powiem szczerze, że pierwsze słyszę o tej tilapii. My głównie jemy świeże ryby np. pstrąg, łosoś, dorsz a tilapię biorę do ryby w cieście raz na jakiś czas. Majka nie ma na pewno na nią alergii, ja też. Tak naprawdę to nie jet ona lepsza od zwykłego kuraka z jakiegokolwiek polskiego sklepu, kaczki, indyka. Słyszałaś jak są trzymane kury, których jaja kupujesz w Carrefourze czy Realu? A to dopiero czubek góry lodowej. Polskie banany, pomarańcze, inne cytrusy i owoce egzotyczne to też pryskane na maksa badziewie bez smaku. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Popatrz też w skład wędlin.

Tilapia jest fajna w cieście dlatego, że łatwo przyjmuje smaki sosów, które do niej podaję. A Maja najbardziej lubi i tak pstrąga i dorsza.

[Aatena]

Ja wtedy podawałam pyrantel - dwie dawki, jak pediatra przepisała. On jest w zawiesinie i co ja się namęczyłam, żeby połknęła przepisaną dawkę. Może teraz będzie lepiej. No nic, czekamy do wtorku na wizytę. Leku sama nie podam, bo jest tylko na receptę. Wszystkie pasożyty leczy się tymi samymi lekami, najczęściej to właśnie pyrantel lub zentel.
No i właśnie jednym z najczęstszych objawów wszelkich robali jest zgrzytanie zębami i rozdrażnienie. Nie chcę Cię Asika straszyć, ale często pasożyty dają też objawy alergiczne i alergolog zaczyna leczenie czy odczulanie (jak tam zwał) po wykluczeiu pasożytów.
Najgorsze jest to, że nie zawsze, mimo obecności, badanie wykaże pasożyty. Tosi po tamtym przeleczeniu robiliśmy badania i nic nie wykazało, jesienią kolejne trzy próby i też bez rezultatu, no i taraz powtórzyłam, bo już chciałam prosić o przeleczenie mimo negatywnych wyników. A Nel też badam, bo ostatnio usłyszałam jak zazgrzytała ząbkami. Ale czy to było przez pasożyty, czy tylko próba uzębienia (ma już 5 ząbków) to nie wiem. Jutro zaniosę 2 próbkę

Maja już bardzo ładnie rysuje. Tosia dopiero od paru dni wyciąga malowanki i chce kolorować. Ma malowankę z naklejkami i patrzy, gdzie jaki kolor powinien być. Ostatnio mówi: Mamo, ten samochód (ciężarowy) ma czerwony grzbiet

A majtki też musi sobie wybierać, najbardziej teraz lubi całe białe. A za każdym razem przypomina: Z misiami nie. Jakąś ma fazę anty na misie, jedyne tolerowane są misie z herbat saga, które kiedyś zabrała od babci. A tak to wszystko, co z misiami jest na nie. A chrzestny dziwił się, dlaczego nie podoba jej się duża maskotka misia, którą dostała od niego na gwiazdkę.

[gosik79]

E tam, wcale tak ładnie nie rysuje, mi jako matce tylko serce rosło, że to pierwsze w życiu laurki, kiedyś jej je pokażę. Mam też pierwszy rysunek taty sprzed 2 msc, wygląda jak te babci i dziadka. Tylko zauważyłam, że babcia ma dłuższe włosy niż dziadek, może to skojarzyła. Ładnie rysuje też jabłoń, gruba krecha jako pień, zielone mazy za liście i czerwone kropy jako jabłka, śmieszne.

Natomiast rzeczywiście jak się przyłoży to dobrze koloruje i nie wyjeżdża specjalnie za linię, ładnie też, nie wiem jak to opisać, wodzi pisakiem lub kredką po kształtach namalowanych przeze mnie. Tak nauczyłam ją rysować całkiem niezłe koło. Uwielbia farby, miesza kolory, eksperymentuje z technikami rysowania i malowania, fajne to. Ale mówienie kuleje, straszny z niej leń. Te malowanki z naklejkami już się jej przejadły, od czerwca cykała je na tony, nie ma większych problemów z naklejaniem nawet tych dla 4-5 latków. Teraz staram się wprowadzać zagadki logiczne, zadania na wyobraźnię, cyfry i resztę alfabetu.

Dziś mnie rozbawiła, wygryzła kanapkę na kształt słonia z wielką trąbą a potem się tym bawiła, dzieci mają niesamowitą, wyżej wymienioną wyobraźnię.

[Kamizela]

Hej dziewczyny, my już tradycyjnie na nogach.

Piszecie o pasożytach, Wiktor na szczęście nigdy ich nie miał.

Generalnie apetyt ma dobry. Codziennie jeszcze na śniadanie i kolację zjada michę gęstej kaszki mleczno-ryżowej - czy któreś z waszych dzieci też je jeszcze wcina ? Uwielbia pierogi, kopytka, makarony - ale suche, bez żadnych sosów

No i on ma wieczną fazę na auta - potrafi się sam nimi ładnie bawić. Malować też lubi, najlepiej farbami. Uwielbia ciastolinę, dywan w jego pokoju już mniej

[beauty]

Gośka, Majka slicznie maluje !!
Szymek na razie tylko bazgrze po kartkach, dobrze ze chociaz używa do tego róznych kolorów Jego miłością ponad wszystko są wszelkie pojazdy, samochody, pociagi, samoloty no i uwielbia tanczyć, a skubaniec ma niezle poczucie rytmu

Chodzi do przedszkola i bardzo mu sie tam podoba, niestety z mowieniem u nas kiepsko,choc ostatnio zaczal mowic "moi "- moj/moja . Najlepsze jest to ze po holendersku oznacza to "ładny/a" i jak w przedszkolu wola moi, to panie mysla ze on cos podziwia, a jemu chodzi o to ze to jego jest

U nas juz wiosna chyba idzie ,od tygodnia na plusie jest

P.S. Co sie TAM stalo???

[Aatena]

O, właśnie aż zajrzałam. Dlaczego NIE MA? Coś przeskrobałyśmy Gośce?

Oto co znalazłam i mam nadzieję, że to trochę przesadzone dane z tabelki
http://www.igya.pl/ciekawostki_paraz...asozyty_2.html

U nas dziś -14 a ma podobno być jeszcze zimniej

Kaszki już od dawna nie jada, no chyba że czasem z zazdrości jak daję Nelce, to się upomni, ale rzadko.

W malowankach z naklejkami właśnie tylko te naklejki przyklejała i byłam zaskoczona, jak ładnie mieści się w tych prostokącikach. A teraz wyciągnęła je w końcu do malowania. Wcześniej kredki służyły do układania kolorami

[pyciaczek]

Dlaczego nie ma??? Chciałam się wyżalić a tu nie mogę

[Kamizela]

Dziołchy macie zamkniety watek o którym rozmawiacie ?

Ja już po małych zakupkach, młody u babci, a ja chwilę poklikam.

[karinaaa]

niezłe jaja, jeszcze wczoraj póznym wieczorem pisałam tam posta
co się stało

Majka super rysuje,jak nic artystka rosnie małomówna a ponad wyraz utalentowana

Jak pomyslę ile mnie czeka wizyt lekarskich jak pojedziemy do polski w kwietniu .Tutaj nie ma sensu ,jak załatwiłam wizyte do lekarza specjalisty od alergii Amelii ,bo tak to tylko do rodzinnego ze wszystkim sie chodzi i lekarz widział ,jakie mała miała krostki dosłownie wszędzie ,podrapane ,to powiedział ,że zadnego leku masci nie trzeba ,mi nie przepisze tylko smarowac oilatum ,ze nic lepszego od tego nie ma.
Taak
Teraz utworzył sie jej liszajek pod oczkiem ,smarowałam mascia z pl ,wydawało sie ze schodzi dziadowstwo ,a pozniej zrobilo sie i na powiece.Najdziwniejsze ze ja mam to samo, od jakis dwoch lat.Mialam wpierw pod okiem ,leczylam u dermatologa to ,i nic .Ciagle smaruje,przejdzie na kilka dni i znow wylezie.

Uciekam ,bo mam pełno roboty dziś

[gosik79]

Nie, coś nie tak z serwerem, kiedys też tak było. Ruszy pewnie jak naprawią. Sory ale nie mam czasu, Maja się wyżywa malarsko na szablonach, których jej nie nadążam wycinać.

[Kamizela]

gosik79 ... urodziłaś się 2 dni wcześniej od mojego małża

A jest jakaś ogólna lista dat urodzin dzieciaków z tego wątku ?

Jutro mam zjazd i małego stresabo jadę autem, a jam świeży kierowca

[gosik79]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...24&postcount=1 -> tu jest lista, kiedyś było nas więcej.

My po obiedzie, trującej tilapii w cieście, prażonym ryżu i sosie tajskim. Mniam. Majka to samo ale bez sosu. Nadrabia teraz chorobę, godzinę wcześniej zjadła makaron z warzywami. Serio Asia, kuraki ze sklepu to mniej więcej to samo. Tilapia oscylująca cenowo przy ok. 20zł jest ok, ta za 12-13zł głównie pochodzi z gorszych hodowli ale też nie truje, po prostu jest gorsza jakościowo. Jeżeli chcesz jeść w miarę zdrowe ryby to postaw na dorsza, ten jest na pewno odławiany w morzu, pstrągi też są niezłej jakości a tanie, a mają mało ości. Inne świeże, nie mrożone i glazurowane też są naprawdę dobre jakościowo. My kupujemy całe bo są tańsze a Adam je potem patroszy, ja tego za chiny nie zrobię bo się brzydzę.

Majka kaszki nie je od roku gdzieś, nadrabiamy płatkami z mlekiem sojowym (bo ma alergię na białko mleka krowiego), jogurtami itp.

[Kamizela]

To widzę, że jednak większość dzieci kwietniowych

Wiecie co, ja nigdy nie jadłam ryby o której mówicie ... Najczęściej kupuję filet - pangę lub mintaja, dorsz też jest pycha. Młody niestety nie przepada za rybą choć chwilami mnie zaskakuje i potrafi zjeść spory kawał.

Jogurty je ale te typu Danonki , Danio, Bakuś - tyko waniliowe bo nie lubi kawałków owoców, które są w owocowychMleko lubi pić, szczególnie takie, który kuzyn przynosi ze szkoły w kartoniku

[beauty]

Szymek uwielbia platki na mleku, moze je jesc 3 razy dziennie, oprocz tego jogurty,ale bez kawałkow owocow ( najlepsze sa z cukrowymi groszkami).

Wlasnie skonsumowalismy kapusniak, malzon bedzie musial sobie sam cos zrobic bo nie mam pomyslu na nic miesnego, a i tak wszystkie mieso zamrozone jest :p

[mimi764]

Olivier je kaszke zbozowa na sniadanie, do tego troche musli i troche miodu.
Generalnie nie grymasi przy ubiorze ale ostatnio cos sobie uzbzdural ze chce pijame z malpkami, gdy powiedzialam ze nie ma on w ryk, ze widzial jak prasowalam ja, mam poszukac! przeszukalam szfe ale jej nie bylo (byla w praniu). Wczoraj ze chce koszulke z malpkami i znowu ta sama historia.

My ze wzgledu na ogolnu fatalny stan miesa i warzyw(czytaj opryski, hormony) kupujemy je w sklepach bio. Niestety taka zywnosc duzo kosztuje, niestety tutaj warzywa, owoce sa strasznie"pedzone" .

[bebe97]

Heheh Goska was wywaliła, coś przeskrobałyście
A mnie to chyba kocha na zabój, bo ja mam dostęp. Wiedziałam Gocha, że do mnie czujesz miętę, ale że aż tak?

Jadę dzisiaj na kwasy, znowu będę wyglądać jak Indianin przez kilka dni, ale efekt późniejszy się liczy bardziej.
Tak więc do poczytania później.

[beauty]

Kaska, bedziesz w domu siedziala po kwasach? Mnie na wszystkich kursach uczyli ze kwasow w mrozy i lato sie nie robi... Nawet lekkich (2%) kremow z kwasem nie mozna stosowac przy takich temperaturach.

[gosik79]

No ba Kaśka, kocham cię skrycie, teraz już wiesz. Tam wszystko wróciło, zapraszam.

Na pisanie nie mam czasu.

Edit: Majka po chorobie odrabia z nawiązką. Po zjedzeniu jogurtu i kanapki z makrelą na kolację chodziła i szukała dalej żarcia, właśnie je płatki z mlekiem. Biedne, głodne dziecię. Ważyłam ją wczoraj, waży 12,2 kg, 93 cm.

[Asika]

Gosik śmiej się śmiej, ale jaj już wszystkiego się doszukuję co moze uczullać nie uczulone na nic dziecko. A o rybie wyczytałam właśnie, że może powodować akurat ta konkretna silne obiawy alergii. Tak jak maślana sraczkę To że wszystko jest pędzone i takie tam to wiem doskonale i wolę o tym nie myśleć.