Po świętach, zostało nam pół roku!

[rimlora]

Napisane przez Hacha

Hej wszystkim!
Ostatnimi czasy nie miałam kompletnie czasu,żeby tu zaglądać. Ale proszę o nieusuwanie mnie z tabelki,bo będę się ważyć co 2 tygodnie. Przez ostatni miesiąc intensywnie ćwiczyłam przez co moje zapotrzebowania energetyczne wzrosły i popuściłam trochę pasa mojej dotychczasowej diecie,inaczej nie dałoby rady; a w niektóre dni nawet bardziej niż trochę;ale oczywiście były też dni dietetyczne; mimo,że za wiele nie schudłam są widoczne zmiany w mojej figurze, bardzo ładnie wymodelowało mi się ciałko, mam twardsze mięśnie i są mniej otłuszczone;
Waga:
61,3 kg

[sss7]

Majkas, Nancy, Rimrola, ciesz sie, skoro mówicie, że spadło wam tylko z rozmiaru a nie z wysokosci nad poziomem morza Daje mi to nadzieje

Czesc Hacha, ja Cie jeszcze tu nie widziałam, tzn wiem, że cały czas jestes w tabelce, ale od kąd odkryłam tą grupe to jeszcze nie miałysmy okazji zamienić słówka. W każdym razie POZDRAWIAM

Waga... hmm...
Było 73-72kg ( wage kupiłam po tygodniu diety )
Jest 71.5kg ( na czczo, nago, ale bez WC )

Tymczasem już po owsiance z bananem i orzechami i kubełku zielonej herbatki. Oj nie służy mi to mleczko... Dam jeszcze szanse mleku koziemu, a jak nie to pozostaje mi woda do owsianki.

[rimlora]

Napisane przez sss7

Majkas, Nancy, Rimrola, ciesz sie, skoro mówicie, że spadło wam tylko z rozmiaru a nie z wysokosci nad poziomem morza Daje mi to nadzieje

Czesc Hacha, ja Cie jeszcze tu nie widziałam, tzn wiem, że cały czas jestes w tabelce, ale od kąd odkryłam tą grupe to jeszcze nie miałysmy okazji zamienić słówka. W każdym razie POZDRAWIAM

Waga... hmm...
Było 73-72kg ( wage kupiłam po tygodniu diety )
Jest 71.5kg ( na czczo, nago, ale bez WC )

Tymczasem już po owsiance z bananem i orzechami i kubełku zielonej herbatki. Oj nie służy mi to mleczko... Dam jeszcze szanse mleku koziemu, a jak nie to pozostaje mi woda do owsianki.

[plastikowa biedronka]

Napisane przez nancy1989

Witam
Następne ważenie w dzień kobiet ??

chyba za wcześnie, dziewczyny pisały o 15-tym i myślę, że to dobry termin, tak co dwa tygodnie

Napisane przez rimlora

aaa teraz wazenie :

waga poczatkowa: 86
ostnie wazenie 14 luty : 78,1
aktualne wazenie : 76,5
czyli schudnietych kg: 1,6
w sumie schudnietych : 9,5

no oczywiście supeeeerrrrr!!! gratuluję i naprawdę cieszę się, że tak świetnie Ci idzie

Napisane przez Hacha

Hej wszystkim!
Ostatnimi czasy nie miałam kompletnie czasu,żeby tu zaglądać. Ale proszę o nieusuwanie mnie z tabelki,bo będę się ważyć co 2 tygodnie. Przez ostatni miesiąc intensywnie ćwiczyłam przez co moje zapotrzebowania energetyczne wzrosły i popuściłam trochę pasa mojej dotychczasowej diecie,inaczej nie dałoby rady; a w niektóre dni nawet bardziej niż trochę;ale oczywiście były też dni dietetyczne; mimo,że za wiele nie schudłam są widoczne zmiany w mojej figurze, bardzo ładnie wymodelowało mi się ciałko, mam twardsze mięśnie i są mniej otłuszczone;
Waga:
61,3 kg

no więc ja już wczoraj uprzedziłam, że nie będzie się czym chwalić... no i nie ma waga stoi w miejscu, całe szczęście, że w góre nie poszła od dziś postanawiam sumiennie ćwiczyć, bo inaczej nic z tego nie będzie.

[piegowata20]

Hej ja zadnych rewelacji nie mam ale i tak jestem zadowolona w poprzednim wazeniu było 55 potem waga skoczyła do góry jakos o ok 1kg byłam bardzo zla:p ale na szczescie nie dałam za wygrana i dziś jest 54,9 100g od poprzedniego ale ciesze sie ze nie 56 wam wszytskim gratuluje i oby tak dalej ja nie wiem jak teraz bedzie wyglądały moje ćwiczenia bo następne dwa miesiące beda dla mnie trudne:p ponieważ niedość ze egzaminy na studiach to jeszcze sobie wymyśliłam jakiś czas temu poprawe matury i musze tez sie przyłożyć ale bedzie dobrze musi byc a na cwiczenia tez znajde czas dziekuje ze potraficie zmotywowac jestescie niezastąpione

[sss7]

Napisane przez rimlora

Muchas gracias chica ! Cociaz wolałabym te 0,5kg wiecej
Rimrola Ty chyba tu wszystkich na głowe bijesz, no cóż wytrwałosć popłaca... gratuluje

[plastikowa biedronka]

Napisane przez sss7

Waga... hmm...
Było 73-72kg ( wage kupiłam po tygodniu diety )
Jest 71.5kg ( na czczo, nago, ale bez WC )

spadek jest i to ważne!

[anglica2]

cześć dziewczyny,
daaaawno mnie tu nie było, bo ostatnio jakoś się nie składało.....spadło na naszą rodzinkę kilka nieszczęść, mniejszych i większych, przez co nawet na komputer nie miałam ochoty patrzeć. dietka nieźle, ale spadek wagi bez rewelacji.
a więc tak:
ostatnio było : 88,9
dzisiaj: 87,3
Ale!!! 1 stycznia było 97,5, więc w sumie pozbyłam się 10 kg.

[sss7]

Biedronko, dzięki

Anglica, witaj! gratuluje sukcesu. 10 kg w 2 miesiace to swietny wynik!

Ja za jakies pół godzinki zabieram sie do ćwiczen i wypróbuje mój zestawik hantli

[plastikowa biedronka]

anglica świetny wynik!
sss7 no to miłego treningu i napisz jak było

[Bunny_82]

Czesc Dziewczyny!

Jestem i ja Na mnie rano prosze nie liczyc, wiecie, ze na wiazaz moge wejsc dopiero jak poloze Malego spac, czyli nie wczesniej niz 12:00

Gratuluje wszystkim spadku wagi najwaznejsze, ze nie idzie w gorę

Napisane przez sss7

Dziewczyny mam pytanie odnośnie cycuszków. Moje są dużaśne o czym już tu kilka razy wspominałam i niekoniecznie na swoim miejscu, tj. grawitacja zrobiła swoje. Nie chciałabym, żeby po schudnięciu stan jeszcze bardziej sie pogorszył. Od tygodnia funduje cycuszkom wieczorami masarz z własnoręcznie kręconego serum. Mam nadzieje, że ćwiczenia na ręce z obciążeniem oraz pare innych kwiatków zapobiegnom tragedii. Dziewczyny jak u was z piersiami podczas diety. Juz tu chyba raz wspominałam, że się tego bardzo boje i nawet troche o tym zagadałysmy, ale kilogramy wam leca z tygodnia na tydzien wiec dawajcie znac co sie dzieje z cycuszkami. Wiem, wiem, że troche zmaleją, ale przede wszystkim mam na mysli jędrność.

Co do piersi ja sie nie wypowiadam W tej kwestii pozostaje mi wiele do życzenia, ale tak to jest, jak prawie 10 miesiecy karmi sie piersią

-----------------

Moje wyniki:
waga poczatkowa: 68
ostatnie wazenie: 62
aktualne wazenie : 60,7
czyli zrzuconych kg: 1,3
w sumie zrzuconych: 7,3

Aha mysle, ze 15 marca to dobra data na nastepne wazenie

[rimlora]

Napisane przez plastikowa biedronka

chyba za wcześnie, dziewczyny pisały o 15-tym i myślę, że to dobry termin, tak co dwa tygodnie

no oczywiście supeeeerrrrr!!! gratuluję i naprawdę cieszę się, że tak świetnie Ci idzie



no więc ja już wczoraj uprzedziłam, że nie będzie się czym chwalić... no i nie ma waga stoi w miejscu, całe szczęście, że w góre nie poszła od dziś postanawiam sumiennie ćwiczyć, bo inaczej nic z tego nie będzie.

dzieki iii

Napisane przez piegowata20

Hej ja zadnych rewelacji nie mam ale i tak jestem zadowolona w poprzednim wazeniu było 55 potem waga skoczyła do góry jakos o ok 1kg byłam bardzo zla:p ale na szczescie nie dałam za wygrana i dziś jest 54,9 100g od poprzedniego ale ciesze sie ze nie 56 wam wszytskim gratuluje i oby tak dalej ja nie wiem jak teraz bedzie wyglądały moje ćwiczenia bo następne dwa miesiące beda dla mnie trudne:p ponieważ niedość ze egzaminy na studiach to jeszcze sobie wymyśliłam jakiś czas temu poprawe matury i musze tez sie przyłożyć ale bedzie dobrze musi byc a na cwiczenia tez znajde czas dziekuje ze potraficie zmotywowac jestescie niezastąpione

Napisane przez sss7

Muchas gracias chica ! Cociaz wolałabym te 0,5kg wiecej
Rimrola Ty chyba tu wszystkich na głowe bijesz, no cóż wytrwałosć popłaca... gratuluje

poplaca poplaca dzieki

Napisane przez anglica2

cześć dziewczyny,
daaaawno mnie tu nie było, bo ostatnio jakoś się nie składało.....spadło na naszą rodzinkę kilka nieszczęść, mniejszych i większych, przez co nawet na komputer nie miałam ochoty patrzeć. dietka nieźle, ale spadek wagi bez rewelacji.
a więc tak:
ostatnio było : 88,9
dzisiaj: 87,3
Ale!!! 1 stycznia było 97,5, więc w sumie pozbyłam się 10 kg.

Napisane przez Bunny_82

Czesc Dziewczyny!

Jestem i ja Na mnie rano prosze nie liczyc, wiecie, ze na wiazaz moge wejsc dopiero jak poloze Malego spac, czyli nie wczesniej niz 12:00

Gratuluje wszystkim spadku wagi najwaznejsze, ze nie idzie w gorę



Co do piersi ja sie nie wypowiadam W tej kwestii pozostaje mi wiele do życzenia, ale tak to jest, jak prawie 10 miesiecy karmi sie piersią

-----------------

Moje wyniki:
waga poczatkowa: 68
ostatnie wazenie: 62
aktualne wazenie : 60,7
czyli zrzuconych kg: 1,3
w sumie zrzuconych: 7,3

Aha mysle, ze 15 marca to dobra data na nastepne wazenie

Dziewcznki moje buty juz przyszly i jestem zachwycona , tak wygodnych butow za zycia jeszcze nie mialam Mam wrazenie ze chodze na plaskim , a buty sa wysokie pozniej zrobie i wkleje zdjecie tak jak obiecalam

[Bunny_82]

Rimlora dzieki

Juz sie nie mogę doczekac zeby zobaczyć Twoje nowe buty

Edit. a ja wlasnie dostałam maila, ze moje balerinki zostaly wysłane i jutro będą

[nancy1989]

Szkoda, ze dopiero 15, chętnie pochwaliłabym się prawdziwymi wynikami a nie zafałszowanymi przez @ No ale trudno podaje to co jest dzisiaj:P a chwalić się będe 15
Dzisiaj pocwicze sobie w domku planuje brzuszki, twister i łapki jutro jak @ pozwoli (a sądze,ze nie bedzie miala mysli i nawet jak nie pozwoli to sie zbuntuje ) pojde na dluzej na silownie mam okienko pomiedzy zajeciami i chce duzo pocwiczyc zeby wreszcie kg zaczely szybciej spadac!
Kupiłam sobie spodenki M z house i jeszcze sa na mnie za male - pare cm w udach i w pasie chcialabym moc juz je ubrac na 1 dzien wiosny taki kaprysik i male postanowienie jednak wiem,ze moze byc ciezko no ale bede probowac

waga poczatkowa: 73,3
ostnie wazenie 14 luty :69,5
aktualne wazenie : 68,3
czyli schudnietych kg: 1,2
w sumie schudnietych : 5

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez Bunny_82

Moje wyniki:
waga poczatkowa: 68
ostatnie wazenie: 62
aktualne wazenie : 60,7
czyli zrzuconych kg: 1,3
w sumie zrzuconych: 7,3

Aha mysle, ze 15 marca to dobra data na nastepne wazenie

łohoho Gratuluje mam obecnie wage podobna do Twojej wyjściowej mam nadzieje, że dam rade dojść do Twojej aktualnej w podobnym tempie

[plastikowa biedronka]

Bunny no piękny wynik!!! jeszcze chwila i będziesz chudzina normalnie

nancy do pierwszego dnia wiosny jeszcze trochę czasu, więc spokojnie wejdziesz w te spodenki

[nancy1989]

Napisane przez anglica2

cześć dziewczyny,
daaaawno mnie tu nie było, bo ostatnio jakoś się nie składało.....spadło na naszą rodzinkę kilka nieszczęść, mniejszych i większych, przez co nawet na komputer nie miałam ochoty patrzeć. dietka nieźle, ale spadek wagi bez rewelacji.
a więc tak:
ostatnio było : 88,9
dzisiaj: 87,3
Ale!!! 1 stycznia było 97,5, więc w sumie pozbyłam się 10 kg.

rewelacja!!

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Oj nie przeczytam wszystkich postów musze lecieć
Zobacze wieczorem, lub jutro rano na tabelke i wtedy będą klaski

Plastikowa biedroneczko - sporo czasu, owszem ale musze wziąć się w garść narozrabiałam wczoraj będąc sam na sam z migdałami w czekoladzie i dzisiaj z orzeszkami i chrupkami. Nie moge się tak dać @!! Biore się w garść od teraz. Zaraz biorę się za ćwiczenia i dzisiaj już tne węgle do minimum no i tłuszcze, tylko tyle co się przypałęta do produktów , które jem ze względu na białko.
No i jutro odpokutuje na siłowni intensywnym treningiem. Zaraz wyliczę sobie kcal na jutro i jako,że mnie nie będzie prawie cały dzień w domu (jade na 8:00 wróce pewnie ok.17 najwcześniej) przygotuje sobie jakieś białkowe posiłki...

[Bunny_82]

Napisane przez nancy1989

Szkoda, ze dopiero 15, chętnie pochwaliłabym się prawdziwymi wynikami a nie zafałszowanymi przez @ No ale trudno podaje to co jest dzisiaj:P a chwalić się będe 15
Dzisiaj pocwicze sobie w domku planuje brzuszki, twister i łapki jutro jak @ pozwoli (a sądze,ze nie bedzie miala mysli i nawet jak nie pozwoli to sie zbuntuje ) pojde na dluzej na silownie mam okienko pomiedzy zajeciami i chce duzo pocwiczyc zeby wreszcie kg zaczely szybciej spadac!
Kupiłam sobie spodenki M z house i jeszcze sa na mnie za male - pare cm w udach i w pasie chcialabym moc juz je ubrac na 1 dzien wiosny taki kaprysik i male postanowienie jednak wiem,ze moze byc ciezko no ale bede probowac

waga poczatkowa: 73,3
ostnie wazenie 14 luty :69,5
aktualne wazenie : 68,3
czyli schudnietych kg: 1,2
w sumie schudnietych : 5

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------



łohoho Gratuluje mam obecnie wage podobna do Twojej wyjściowej mam nadzieje, że dam rade dojść do Twojej aktualnej w podobnym tempie

jutro minie dokładnie 2 miesiące od kiedy się odchudzam, więc moze Ty szybciej dojdziesz do tej wagi, czego Ci zycze z calego serca

Napisane przez plastikowa biedronka

Bunny no piękny wynik!!! jeszcze chwila i będziesz chudzina normalnie

do chudzinki do jeszcze mi daleko w głebi serca marzy mi się 55 kg ale z tych 58 kg tez bede zadowolona

[niunka22]

hej laski...
BARDZO GRATULUJE WSZYSTKIM.... u mnie lipa straszna wiec sie nawet nie wypowiadam....
dziewczyny niech mi któraś coś powie o błonniku kakaowym....faktycznie zapycha i zmniejsza łaknienie?

[Bunny_82]

Napisane przez niunka22

hej laski...
BARDZO GRATULUJE WSZYSTKIM.... u mnie lipa straszna wiec sie nawet nie wypowiadam....
dziewczyny niech mi któraś coś powie o błonniku kakaowym....faktycznie zapycha i zmniejsza łaknienie?

ja sie nie wypowiem odnosnie tego błonnika, bo nie uzywam zadnych suplementow itp.

[nancy1989]

Napisane przez niunka22

hej laski...
BARDZO GRATULUJE WSZYSTKIM.... u mnie lipa straszna wiec sie nawet nie wypowiadam....
dziewczyny niech mi któraś coś powie o błonniku kakaowym....faktycznie zapycha i zmniejsza łaknienie?

Ja mam błonnik kakaowy (nie wiem czy chodzi Ci o to co mam, to nie są tabletki tylko taki proszek, jak normalne kakao) używałam 2 razy i nie widzę jakiejś różnicy między spożywaniem tego a innych rzeczy z błonnikiem i też nie kupiłam go z takim założeniem, był przeceniony z 25 zł na 5 więc wzięłam tak dla urozmaicenia a i szału nie robi jeśli chodzi o smak, a działanie standardowe

[rimlora]

Napisane przez nancy1989

Szkoda, ze dopiero 15, chętnie pochwaliłabym się prawdziwymi wynikami a nie zafałszowanymi przez @ No ale trudno podaje to co jest dzisiaj:P a chwalić się będe 15
Dzisiaj pocwicze sobie w domku planuje brzuszki, twister i łapki jutro jak @ pozwoli (a sądze,ze nie bedzie miala mysli i nawet jak nie pozwoli to sie zbuntuje ) pojde na dluzej na silownie mam okienko pomiedzy zajeciami i chce duzo pocwiczyc zeby wreszcie kg zaczely szybciej spadac!
Kupiłam sobie spodenki M z house i jeszcze sa na mnie za male - pare cm w udach i w pasie chcialabym moc juz je ubrac na 1 dzien wiosny taki kaprysik i male postanowienie jednak wiem,ze moze byc ciezko no ale bede probowac

waga poczatkowa: 73,3
ostnie wazenie 14 luty :69,5
aktualne wazenie : 68,3
czyli schudnietych kg: 1,2
w sumie schudnietych : 5

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------



łohoho Gratuluje mam obecnie wage podobna do Twojej wyjściowej mam nadzieje, że dam rade dojść do Twojej aktualnej w podobnym tempie

[Shiryuna]

Niuńka co z tego, że lipa, napisz ile ważysz, po co ma w tabelce być nieaktualna waga?

Przeżywam jakąś frustrację Nadmiar roboty, nauki, wszystkiego, mam dość
Waga początkowa: 84,5kg
poprzednie ważenie: 80,9
dziś: 79,5kg
w sumie zgubione: 5kg
Gdyby nie piątek byłby lepszy wynik, ale cóż...
Idę się uczyć.

[plastikowa biedronka]

Napisane przez nancy1989

Plastikowa biedroneczko - sporo czasu, owszem ale musze wziąć się w garść narozrabiałam wczoraj będąc sam na sam z migdałami w czekoladzie i dzisiaj z orzeszkami i chrupkami. Nie moge się tak dać @!! Biore się w garść od teraz. Zaraz biorę się za ćwiczenia i dzisiaj już tne węgle do minimum no i tłuszcze, tylko tyle co się przypałęta do produktów , które jem ze względu na białko.
No i jutro odpokutuje na siłowni intensywnym treningiem. Zaraz wyliczę sobie kcal na jutro i jako,że mnie nie będzie prawie cały dzień w domu (jade na 8:00 wróce pewnie ok.17 najwcześniej) przygotuje sobie jakieś białkowe posiłki...

nie przejmuj się, ja też wczoraj narozrabiałam i też z racji @! od dziś zamierzam naprawde regularnie ćwiczyć! cokolwiek, byleby to było dzień w dzień (oczywiście z 1-dniową przerwą w tygodniu).

Napisane przez Bunny_82

do chudzinki do jeszcze mi daleko w głebi serca marzy mi się 55 kg ale z tych 58 kg tez bede zadowolona

jakie daleko?? tak Ci się tylko wydaje, zobacz jak ładnie poleciało ponad 7 kg! kolejne też polecą, bo trzymasz dietę i ćwiczysz. do 58 masz tylko 2 kg, to nawet się nie obejrzysz i już będzie sukces

Napisane przez niunka22

hej laski...
BARDZO GRATULUJE WSZYSTKIM.... u mnie lipa straszna wiec sie nawet nie wypowiadam....
dziewczyny niech mi któraś coś powie o błonniku kakaowym....faktycznie zapycha i zmniejsza łaknienie?

niunka nie mów tylko, że się poddałaś! co to znaczy "lipa straszna"?
o błonniku też nic nie wiem, bo nie stosuję takich rzeczy.

[niunka22]

Napisane przez nancy1989

Ja mam błonnik kakaowy (nie wiem czy chodzi Ci o to co mam, to nie są tabletki tylko taki proszek, jak normalne kakao) używałam 2 razy i nie widzę jakiejś różnicy między spożywaniem tego a innych rzeczy z błonnikiem i też nie kupiłam go z takim założeniem, był przeceniony z 25 zł na 5 więc wzięłam tak dla urozmaicenia a i szału nie robi jeśli chodzi o smak, a działanie standardowe

chodziło mi o to czy on faktycznie pecznieje w żołądku i nie chce sie po nim jeść?

[rimlora]

Napisane przez Shiryuna

Niuńka co z tego, że lipa, napisz ile ważysz, po co ma w tabelce być nieaktualna waga?

Przeżywam jakąś frustrację Nadmiar roboty, nauki, wszystkiego, mam dość
Waga początkowa: 84,5kg
poprzednie ważenie: 80,9
dziś: 79,5kg
w sumie zgubione: 5kg
Gdyby nie piątek byłby lepszy wynik, ale cóż...
Idę się uczyć.

gratuluje

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Shiryuna

Niuńka co z tego, że lipa, napisz ile ważysz, po co ma w tabelce być nieaktualna waga?

Przeżywam jakąś frustrację Nadmiar roboty, nauki, wszystkiego, mam dość
Waga początkowa: 84,5kg
poprzednie ważenie: 80,9
dziś: 79,5kg
w sumie zgubione: 5kg
Gdyby nie piątek byłby lepszy wynik, ale cóż...
Idę się uczyć.

główka do góry, niedługo wiosna przyjdzie pełną parą - dużo ciepła i słoneczka i będzie lepiej
za spadek wagi. zawsze jakiś jest, nie to co u mnie

[niunka22]

Napisane przez plastikowa biedronka

niunka nie mów tylko, że się poddałaś! co to znaczy "lipa straszna"?
o błonniku też nic nie wiem, bo nie stosuję takich rzeczy.

nie poddałam sie...walcze ale bardzo ciężko mi to idzie... dziś narazie idealnie(obym nie zapeszyła)uciekam poćwiczyc troche bo właśnie synek zasnoł a potem jedziemy do teściów więc czasu na ćwiczenia nie bede miała dopiero wieczorem pójde pobiegać...

ale wam zazdroszcze...wszystkie tak ładnie pochudłyście tylko Ja taki wyjatek ale jeszcze pokaże że poptrafie pa

[nancy1989]

Napisane przez niunka22

chodziło mi o to czy on faktycznie pecznieje w żołądku i nie chce sie po nim jeść?

Pęcznieć to na pewno pęcznieje jak to błonnik a co co do uczucia sytości od koleżanek wiem,że działa na nie różnie (mówie ogólnie o błonniku)...

a ja właśnie sobie uświadomiłam,że pewnie przez to w znacznej mierze mam problem ze zmieszczeniem w żołądku tych 5 posiłków :P
przez zaparcia jem błonnika naprawdę dużo i muszę powiedzieć ,że zaczęło to działać a już wybitnie pomaga mi cascada sagrada (szakłak amerykański) ratuje mi on ostanio życie! polecam bardzo

[Bunny_82]

ok ja znikam, Maz wroci z pracy a balagan w kuchni wpadne wieczorkiem, aby dowiedziec sie jakie postepy u reszty Dziewczyn

Milego popoludnia

[plastikowa biedronka]

Napisane przez niunka22

nie poddałam sie...walcze ale bardzo ciężko mi to idzie... dziś narazie idealnie(obym nie zapeszyła)uciekam poćwiczyc troche bo właśnie synek zasnoł a potem jedziemy do teściów więc czasu na ćwiczenia nie bede miała dopiero wieczorem pójde pobiegać...

ale wam zazdroszcze...wszystkie tak ładnie pochudłyście tylko Ja taki wyjatek ale jeszcze pokaże że poptrafie pa

no i o to właśnie chodzi! skoro się nie poddałaś i walczysz to jest dobrze! i tak trzymaj! nawet jak jest ciężko i są kryzysy. tak bywa niestety.