Po świętach, zostało nam pół roku!

[rimlora]

Napisane przez Shiryuna

Tylko taka bez alkoholu co by się nie utuczyc
Jestem u TŻta i u niego ciągle mi się chce jeśc ale się powstrzymuje

bedziemy pic wode niegazowana z cytrynka parasolka i slomka

Dasz rade , pomysl o kolejnym wazeniu

[Shiryuna]

Napisane przez rimlora

bedziemy pic wode niegazowana z cytrynka parasolka i slomka

Dasz rade , pomysl o kolejnym wazeniu

No muszę dac radę, aż mi się zachciało wody z cytrynką mniam, chyba sobie zrobię.

[rimlora]

Napisane przez Shiryuna

No muszę dac radę, aż mi się zachciało wody z cytrynką mniam, chyba sobie zrobię.

nie zapomnij o slomce i parasolce dla klimatu

[Shiryuna]

Ostatecznie zrobiłam sobie herbatę z cytryną.
Bywam, może uda mi się zmobilizowac do cwiczeń, choc nie wiem czy w ogóle będę miała warunki (TŻ ma mały pokój), ale postaram się.

[sss7]

?? I'm in!
Ale winka sobie nie odmówie...

Shiryunia, mi jutro wypada dzien ćwiczeń, a w weekend wszyscy w domu, wiec nie moge skorzystać z wielkiego salonu i musze się kisić w moim pokoiku, takze łączę się z Tobą w bólu....

Slonkom,TAK! Rękawiczki to by było rozwiązane, w które jednak nie bardzo chce mi sie inwestować Może te łapki przypudruje mąką... Jak będę chciała zwiększyc obciążenie do 2kg to te cieżarki zakupie porządniejsze. W Sport Direct były takie pokryte taką matową oklejką, leciutko chropowatą - nie sądze żeby przy tym się ręka ślizgała. Oczywiście sobie na nie porzałowałam, ale te 2kg kupie własnie tam.

Dziś dietka mi idzie bardzo dobrze, ćwiczen nie było, bo były wczoraj, za to ostro sie napociłam przy sprzątaniu domu i... spadłam ze schodów podczas ich odkurzania... Na szczęscie jakos to rpzezyłam bo już byłam przy dolnej cześci tych schodów wiec chyba spadłam z jakiegos 5-4 stopnia

Martwi mnie dzien jutrzejszy, ponieważ TZ zaprosił na obiad jakichś 2 kolegów z pracy i nie wiem czy będę sobie w stanie odmówić deseru przy stole ( chociaz jeszcze nie wiem co na deser zrobie ) i czy przystopuje z winem na pierwszej lampce. Owi koledzy to Włosi więc liczę, że jakiegoś dobrego winiaka przyniosą

[rimlora]

Napisane przez sss7

?? I'm in!
Ale winka sobie nie odmówie...

Shiryunia, mi jutro wypada dzien ćwiczeń, a w weekend wszyscy w domu, wiec nie moge skorzystać z wielkiego salonu i musze się kisić w moim pokoiku, takze łączę się z Tobą w bólu....

Slonkom,TAK! Rękawiczki to by było rozwiązane, w które jednak nie bardzo chce mi sie inwestować Może te łapki przypudruje mąką... Jak będę chciała zwiększyc obciążenie do 2kg to te cieżarki zakupie porządniejsze. W Sport Direct były takie pokryte taką matową oklejką, leciutko chropowatą - nie sądze żeby przy tym się ręka ślizgała. Oczywiście sobie na nie porzałowałam, ale te 2kg kupie własnie tam.

Dziś dietka mi idzie bardzo dobrze, ćwiczen nie było, bo były wczoraj, za to ostro sie napociłam przy sprzątaniu domu i... spadłam ze schodów podczas ich odkurzania... Na szczęscie jakos to rpzezyłam bo już byłam przy dolnej cześci tych schodów wiec chyba spadłam z jakiegos 5-4 stopnia

Martwi mnie dzien jutrzejszy, ponieważ TZ zaprosił na obiad jakichś 2 kolegów z pracy i nie wiem czy będę sobie w stanie odmówić deseru przy stole ( chociaz jeszcze nie wiem co na deser zrobie ) i czy przystopuje z winem na pierwszej lampce. Owi koledzy to Włosi więc liczę, że jakiegoś dobrego winiaka przyniosą

oo jeee musialo bolec

Skoro wiesz , ze nie bedziesz umiala sobie odmowic deseru to zrob jakies taki w miare dietetyczny

[plastikowa biedronka]

Napisane przez sss7

?? I'm in!
Ale winka sobie nie odmówie...

no i narobiłaś mi ochoty na winko dawno już wina nie piłam, więc sobie lampeczkę wysącze. Wasze zdrowie dziewczęta

[majkas]

Ja właśnie wróciłam z obiadku meksykańskiego z szefem i kumplami. O ile sama chimichanga miała jakiś billion kalorii, tak jestem z siebie dumna bo ani nie piłam alkoholu (oni wszyscy tak), ani nie zjadłam nawet jednego chipsa które podaje się z salsami przed posiłkiem. Plus jak tylko się kampus uspokoi to pójdę na siłownię. Na razie z domu wychodzić niebezpiecznie...

[Bunny_82]

załapałam się na imprezkę, a miałam już dzis nie wchodzic na wizaż

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Bunny_82

załapałam się na imprezkę, a miałam już dzis nie wchodzic na wizaż

a widzisz!

[Bunny_82]

tylko jakos slabo sie rozkreca, chyba jednak % sa potrzebne a u mnie w domu pustka

[plastikowa biedronka]

no właśnie miałam pisać, że jakoś słabiutko nam idzie ja tylko lampeczka wina i zmykam spać.

[Bunny_82]

wino nie pamietam kiedy ostatnio winko piłam

[plastikowa biedronka]

ehh ja też któraś tu wspomniała i jakoś tak mnie naszło. zazwyczaj wybieram piwo, bo lubię. a winko to okazyjnie - np. na dzisiejsze party

[Bunny_82]

Ja tez zazwyczaj piwko piłam ale od kiedy zaczelam sie odchudzac musialam odstawic ten trunek, hmm.....
Biedronko powinnas ode mnie dostac przez Ciebie naszla mnie ochota na piwko dobrze ze jest juz pozno i ze jestem za leniwa by pojsc do sklepu

[Shiryuna]

A ja jak już mam pic to ani wino, ani piwo tylko od razu od najmocniejszych trunków więc przez długi czas sobie nie popiję, chlip No i nie pocwiczylam dzisiaj... zajęłam się jakimś durnym filmem i zanim się obejrzałam było po 21:30, u TZta juz wszyscy do spania przygotowani to nie będę tu skakac ale jutro na pewno pocwiczę. Jem ładnie póki co i oby tak szło do poniedziałku. Chyba pierwszy weekend u TŻta bez chipsów

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Bunny_82

Ja tez zazwyczaj piwko piłam ale od kiedy zaczelam sie odchudzac musialam odstawic ten trunek, hmm.....
Biedronko powinnas ode mnie dostac przez Ciebie naszla mnie ochota na piwko dobrze ze jest juz pozno i ze jestem za leniwa by pojsc do sklepu

oj kochana, mnie też naszła... i też sobie dziś odpuszczę wycieczkę do sklepu.
odnośnie tego co pogrubiłam: piwo samo w sobie w rozsądnych ilościach nie tuczy. owszem, są to puste kalorie, ale i trunek ten ma w sobie przeciwutleniacze i jakieś (pewnie nieliczne ) witaminy, poza tym czytałam gdzieś, że podobno uzupełnia jakieś płyny ustrojowe po wysiłku. może i coś w tym jest, bo nie wiem skąd mi się to wzięło, ale pamiętam, że jest dobre na (a raczej chyba przeciwko) zakwasom - ale uwaga - to tylko moja teoria i nie wiem czy prawdziwa tylko najgorsze jest to, że u niektórych piwo wzmaga apetyt i wiele osób przy piwku sięga od razu po niezdrowe przekąski (chipsy, orzeszki, pizza itp itd) i tu właśnie jest problem, bo nie dość że miliony kalorii to jeszcze metabolizm spowolniony przez alkohol.
ja mam to szczęście że lubię piwo samo w sobie i baaardzo rzadko coś do niego wcinam. więc pozwalam sobie czasem, a co!!

Shiryuna mocniejszy trunek po maturze

[Bunny_82]

Napisane przez plastikowa biedronka

oj kochana, mnie też naszła... i też sobie dziś odpuszczę wycieczkę do sklepu.
odnośnie tego co pogrubiłam: piwo samo w sobie w rozsądnych ilościach nie tuczy. owszem, są to puste kalorie, ale i trunek ten ma w sobie przeciwutleniacze i jakieś (pewnie nieliczne ) witaminy, poza tym czytałam gdzieś, że podobno uzupełnia jakieś płyny ustrojowe po wysiłku. może i coś w tym jest, bo nie wiem skąd mi się to wzięło, ale pamiętam, że jest dobre na (a raczej chyba przeciwko) zakwasom - ale uwaga - to tylko moja teoria i nie wiem czy prawdziwa tylko najgorsze jest to, że u niektórych piwo wzmaga apetyt i wiele osób przy piwku sięga od razu po niezdrowe przekąski (chipsy, orzeszki, pizza itp itd) i tu właśnie jest problem, bo nie dość że miliony kalorii to jeszcze metabolizm spowolniony przez alkohol.
ja mam to szczęście że lubię piwo samo w sobie i baaardzo rzadko coś do niego wcinam. więc pozwalam sobie czasem, a co!!

Shiryuna mocniejszy trunek po maturze

ale od piwka brzuszek rosnie no i niestety lubie do piwa cos zjesc, najchetniej chipsy

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Bunny_82

ale od piwka brzuszek rosnie no i niestety lubie do piwa cos zjesc, najchetniej chipsy

o nie moja droga, o chipsach to Ty nawet nie waż się myśleć!! są niezdrowe, tuczące i ohydne fuj! dobrze, że ja nie lubię

[sss7]

Napisane przez plastikowa biedronka

Shiryuna mocniejszy trunek po maturze

A kto pisze mature? Shiryunia czy Biedronka ?? Czy może obie??

Wino - do jedzenia lub na impreze domową i czasem do filmiku- by the way - czy któras widziała już "Alicje w Krainie Czarów" Tima Burtona? We wtorek ide do kina i nie moge sie doczekac Kocham tego geniusza!

Piwo - do pagaduchów w pubie

Klub lub domówka przedklubowa - mocniejszy kaliber vodka ze spritem oh... juz w kwietniu do Polski...

[Bunny_82]

Napisane przez sss7

A kto pisze mature? Shiryunia czy Biedronka ?? Czy może obie??

Wino - do jedzenia lub na impreze domową i czasem do filmiku- by the way - czy któas widziała już "Alicje w Krainie Czarów" Tima Burtona? We wtorek ide do kina i nie moge sie doczekac Kocham tego geniusza!

Piwo - do pagaduchów w pubie

Klub lub domówka przedklubowa - mocniejszy kaliber vodka ze spritem oh... juz w kwietniu do Polski...

mature w tym roku ma Shiryuna Biedronka to studentka

Alicji..... jeszcze nie widzialam, ale chetnie poszlabym do kina na ten film, jak juz obejrzysz zdaj relacje i czy w ogóle warto

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Bunny_82

mature w tym roku ma Shiryuna Biedronka to studentka

Alicji..... jeszcze nie widzialam, ale chetnie poszlabym do kina na ten film, jak juz obejrzysz zdaj relacje i czy w ogóle warto

ja już nie pamiętam, co to matura. stara ze mnie hihi. już i studia zaliczone, a te obecne to tylko uzupełniające.

też czekam na relacje odnośnie filmu
Burton przypomina mi się od razu "gnijąca panna młoda". super!

[Bunny_82]

Ok znikam juz, rano chce wyciagnąć Męża na zakupy (dlaczego niektorzy faceci nie lubia chodzic po sklepach) wpadne pewnie po poludniu.

Dobranoc

[sss7]

No to wszystko sie wyjaśniło, czyli w maju świetujemy sukces Shiryunii

Bunny, będzie niesamowity, bo to film Tima Burtona. Każdy jego film jest świetny i ten specyficzny styl i J. Deep w każdym z filmów no to jest GENIUSZ i konie!

[plastikowa biedronka]

dobra dziewczyny, ja też uciekam. pewnie zajrzę dopiero jutro wieczorem. dobrej nocy

[majkas]

To ja tylko o tym alkoholu się wypowiem:
- piwko: ma w miarę mało kalorii i jakieś tam wartości ale bardzo wzmaga apetyt, i dlatego nie jest polecane na redukcji
- najlepiej albo lampka wina (można sączyć w miarę długo, powinno być wytrawne albo półwytrawne, najlepiej czerwone) albo alkohole mocne, czyste (wódka, tequila, whiskey)
- nie poleca się picia drinków mieszanych typu wódka z czymś tam, bo są to bomby kaloryczne, plus jak "pyszne" to szybko wchodzą i chcemy jeszcze, a potem to i pizzę się wcina, i chipsy...

[sss7]

Jedyne usprawiedliwienie u mnie tych słodkich drinków Spritowych to, że potem "się je wytańczy". Na szczescie nie pije ich dużo, w koncu pije się po to, żeby sie bawić, a nie poledz na podłodze albo nad kiblem, zazwyczaj 2 mocne, max 3. Jesli chodiz o piwo to poprzestaje na jednym, bo potem trzeba latac na siusiu i jest to dla mnie baaardzo wkurzające. Z winem jest gorzej... jak jest smaczne to czesto nie wiem kiedy przestac
Tak czy siak, alkohol jest kaloryczny i koniec. Dla "ZNIECHĘTY" dodam, że gęba wysypana pryszczami po imprezach to własnie nadmiar alkoholu.

[majkas]

Sss7, ja cię doskonale kochana rozumiem. Ja wolę pić rzadziej (piwko zdarza mi się naprawdę od wielkiego dzwonu) ale móc sobie tę margaritkę przy tańcu (wieczorek taneczny - najpierw tango potem salsa) wychłeptać ze smakiem

[niunka22]

hej dziewczyny
Ja jestem na diecie 6 dzień i jak narazie zero efektów...wiem że to dopiero 6 dzień ale troszke powinno spaść....nie podjadam no i nic....czemu jestem taka niecierpliwa

[rimlora]

Napisane przez niunka22

hej dziewczyny
Ja jestem na diecie 6 dzień i jak narazie zero efektów...wiem że to dopiero 6 dzień ale troszke powinno spaść....nie podjadam no i nic....czemu jestem taka niecierpliwa

waga ruszy zobaczysz
daj jej czas