Po świętach, zostało nam pół roku!

[majkas]

Napisane przez ggabi11143

mówie o dwóch posiłkach wiem ze powinnam więcej warzyw jesc , ale jestem na diecie sb - south beach i mam ograniczoną ilość do wyboru

Jeśli dobrze zrozumiałam, to ta dieta ogranicza ilość warzyw? To do z taką dietą - duża ilość białka w organiźmie doprowadza do zakwaszania, a ten efekt niwelujemy właśnie przez jedzenie dużej ilości warzyw - zawsze prócz posiłków nietreningowych. Pokaż mi takiego co od warzyw przytył

[emilka87-87]

Witam Wróciłam niedawno z biegania. Dziś tylko 20 minut ale od czegoś trzeba zacząć prawda? Wczoraj i dziś poświęciłam na zmniejszanie porcji posiłków. Od jutra zajmę się już porządnym liczeniem kalorii
Majkas gratuluję randki i zazdroszczę oczywiście

[plastikowa biedronka]

Napisane przez niunka22

hej dziewczyny...
ale sie przeziębiłam....nie mam siły na nic nie wiem jak z cwiczeniami dzis bedzie bo nie mam siły sie ruszac.

rozumiem Cię doskonale, też ostatnio zmagałam się z przeziębieniem, ćwiczenia poszły w odstawkę, na szczęście już dziś lepiej polecam ciepłą kąpiel, czosnek, ciepły kocyk i przejdzie. trzymaj się!

Napisane przez majkas

Dziewczyny, życzcie mi proszę powodzenia, mam dziś tyle roboty że to się w głowie nie mieści

POWODZENIA!!!
no i jeszcze raz gratuluję tego fajnego pana

Napisane przez ggabi11143

hej , wczoraj miałam kompuls.... objadłam sie jak niewiem co... ale dzisiaj dietka wzorowo :
I . Serek wiejski light
II . twarożek ( 150 g. chudego twarogu + 5-6 łyżek jogurtu naturalnego )
Zamierzam jeszcze zjeść jajecznice i twarożek z ogórkiem .

Ty uważasz, że to jest wzorowa dietka???
ggabi nie obraź się, ale takie Twoje odchudzanie do niczego nie prowadzi - ewentualnie do jojo skaczesz z wątku na wątek, czepiasz się różnych możliwych diet (począwszy od kopenhaskiej przez jakieś głodówki i inne wynalazki, na SB na razie skończywszy), jak sama widzisz bez większych efektów. nie lepiej po prostu jeść odpowiednio ilościowo i jakościowo (to co dozwolone na redukcji), regularnie, odrzucić tzw. "śmieci" no i przede wszystkim dużo się ruszać? myślę, że to najlepsze wyjście, bo z czasem prowadzi do tego, że to nie dieta a zdrowe nawyki
jeżeli się mylę to przepraszam, to tylko moje zdanie i możesz się z nim nie zgadzać.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez emilka87-87

Witam Wróciłam niedawno z biegania. Dziś tylko 20 minut ale od czegoś trzeba zacząć prawda? Wczoraj i dziś poświęciłam na zmniejszanie porcji posiłków. Od jutra zajmę się już porządnym liczeniem kalorii

emilka 20 minut na początek to naprawdę świetny wynik

[Shiryuna]

Majkas zazdroszczę randki
Niuńka też miałam taki zastój, grunt to się nie poddawać.

Zła, zła, zła 2 godziny czekania w poczekalni u gina żeby wejść na 2 minuty po recepty (taaa prywatnie , nie wspominając o zapłaconej kasie ). Przynajmniej całą książkę przeczytałam heh. Dietowo ok, tylko spaghetti wpadło na obiad... (pora na durne wytłumacznie), bo... zapomniałam odmrozić cokolwiek innego a śpieszyłam się do wyżej wymienionego ginekologa .

[Bunny_82]

Zgrzeszylam dzis dwoma kostkami czekolady Poza tym dzien zaliczam do udanych, był intensywny trening po ktorym myslalam ze zwymiotuje takze nie ma bata waga musi ruszyc

Majka powodzenia mam nadzieje, że ze wszystkim sie wyrabiasz

[Shiryuna]

Napisane przez Bunny_82

Zgrzeszylam dzis dwoma kostkami czekolady Poza tym dzien zaliczam do udanych, był intensywny trening po ktorym myslalam ze zwymiotuje takze nie ma bata waga musi ruszyc

Majka powodzenia mam nadzieje, że ze wszystkim sie wyrabiasz

Och nie! Jak mogłaś zjeść aż 2 kostki czekolady?!
Dobra idę poczytać odmóżdżające cosmo
Dobranoc

[Bunny_82]

Napisane przez Shiryuna

Och nie! Jak mogłaś zjeść aż 2 kostki czekolady?!
Dobra idę poczytać odmóżdżające cosmo
Dobranoc

no wlasnie nie wiem jak to sie stalo same kostki do mnie przyszly, usmiechnely sie i jakos nie moglam im odmowic przyjemnosci wyladowania w moim żołądku

[plastikowa biedronka]

znowu cichutko na naszym wątku pochwalę się, że zrobiłam dziś trening skakankowy cieszę się, bo ostatnio zaniedbałam ćwiczenia. jutro planuję powtórkę, zobaczymy co z tego wyjdzie

[Kika80]

Dziewczyny dzięki za odpowiedź.

Majkas napisała - Przy Twojej wadze "na oko" wychodzi mi trochę mało kalorii. Co do efektu jojo, ja bym się go bała. Przy Twojej wadze 3kg w ciągu 23 dni to dużo. A tyle centymetrów co ty zgubiłaś przy tych -3 to ja ZGUBIŁAM przy braku zmiany wagi. Więcej Ci leci z mięśni i wody niż z tłuszczu, na mój gust. Zapytam jeszcze mojej trenerki jak się za kilka godzin odezwie, ale jestem niemalże pewna że potwierdzi moje słowa.

Też się tego boję. Muszę jednak coś sprostować, pierwsze 2,3kg schudłam na Planie wypłukiwania tłuszczu przez 14 dni, więc mam nadzieję, że właśnie wtedy poleciała woda. Teraz przez ostatnie 9 dni zrzuciłam 0,6kg, więc mam nadzieje, że nie jest tak źle. Przyznaje się bez bicia - NIE ĆWICZE - ale to się zmieni OBIECUJE. Na obronę mam tylko tylę, że pracuje fizycznie tzn: stoję na targowisku - codziennie muszę cały towar wypakować z samochodu, codziennie rozwiesić i codziennie zapakować. Więc mam nadzieję, że to choć trochę mnie usprawiedliwia. Dodatkowo chodzę na jogę ale to tylko 1,5h tyg. Od jutra zaczynam ze skakanką.

Dziewczyny nie bardzo rozumiem - wiem, że pewnie macie już dość tłumaczenia, w kółko tego samego (staram się dużo czytać forum ale na wszystkie pytania nie znalazłam odpowiedzi) (znam ten ból, tłumaczenia wszyskiego na nowo, bo ja od kilku lat jest adminem innego forum i cały czas pojawia się ktoś nowy z tendencyjnymi pytaniami), w każdym razie chodzi mi o to co majkas napisała, że pewnie leci mi woda i mięśnie. Czyli nawet jak piję 2 litry wody dziennie, to ona nadal ubywa? I jeśli jem dużo białka, to mimo wszystko lecą mięśnie?

Postaram się też przerzucić owoce na II posiłek, podwieczorek i kolację zrobić bardziej białkową. Co do jogurtów (słodkich) to jeszcze 2 miesiące temu byłam uzależniona od słodyczy, nadal bardzo mi ich brakuje, więc pewnie dlatego wybieram słodkie jogurty i jem dużo owoców.

I ostatnie pytanko, co Wy zrobiłybyście na moim miejscu, ćwiczenia, powolne zwiększanie liczby kalorii?

A o wiek pytałam, ponieważ sama w tym roku kończę 30 i dopiero rok temu poznałam naprawdę fajniego faceta. Myślę, że taka 27-30 latka jest bardziej świadoma tego czego chce i na czym polega życie i że łatwiej wybrać jej dobrego partnera. Jak ma się te naście bądź ścia człowiek patrzy na świat innymi kategoriami, nie mówię, że gorszymi ale po prostu innymi. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Buziaki

Kika (która boi się efejtu jojo)

[plastikowa biedronka]

Kika mi się wydaje, że ta woda to właśnie na początku zleciała, bo zawsze pierwsze dni to głównie ubytek wody. więc może tak źle nie będzie jeżeli chodzi o picie tych 2 l dziennie to jest korzystne dla przemiany materii i lepszego metabolizmu a ubytek jej największy jest w początkowym etapie diety, jeśli ćwiczysz i masz odpowiednią dietę to potem leci tłuszczyk. a mięśnie to lecą jak np ćwiczysz na czczo (wtedy właśnie zamiest tłuszczyku spalasz mięśnie). to oczywiście tak na mój rozum, nie wiem czy mam faktycznie rację, jeśli nie to dziewczyny mnie poprawią. a zresztą myślę, że któraś Ci to lepiej wytłumaczy, jak tu zajrzy

te jogurty owocowe to z pewnością lepszy wybór niż słodycze czy inne śmieci, ale właśnie przerzuć je (tak jak owoce) na przedpołudnie, a kolacyjka białkowa.

jeśli chodzi o ćwiczenia - pracę masz fizyczną, a więc sporo ruchu dzień w dzień, więc ja polecałabym coś na wyrzeźbienie, bo tłuszczyku jak dobrze zrozumiałam to już nie masz (lub masz minimalnie). joga też jest super sprawą, bo ładnie kształtuje i wysmukla ciałko

co do tematu facetów i wieku - zgadzam się jestem niewiele młodsza od Ciebie i też już teraz inaczej na to wszystko patrzę niż wcześniej. czasem tylko trochę martwi mnie fakt, że powoli się starzeję a partnera na życie brak, ale jak widać wszystko przychodzi w swoim czasie, więc cierpliwie czekam bo nie chcę zadowolić się byle czym

nie bój się tego jojo, jeśli rozsądnie to zaplanujesz to powinno być dobrze. ale na ten temat to się nie wypowiadam, bo nie bardzo wiem. w tym pomogą Ci dziewczyny

[majkas]

Nie mam zbyt dużo czasu więc tylko 2 odpowiedzi:

Biedronka, dzięki kochanie!

Kika, napisz mi na priv swoje gg jak masz, w weekend byśmy siadły i pogadały o tej Twojej diecie i kaloriach - jeśli chcesz

Wracam do pisania doktoratu.


---------------------------------

Dziewczyny, wpadam po uszy. Ciastek po długiej wymianie SMSów zapytał o dokładną datę urodzenia żeby.... sprawdzić kompatybilność w horoskopach. Niby taka głupotka, ale zapamiętał jak mówiłam że wierzę w horoskopy opisowe... Lubię mężczyzn którzy umieją słuchać.

[plastikowa biedronka]

dzień dobry dziewczynki
co tu tak pusto??? ja nie wiem, gdzie Wy się podziewacie, ale tak dalej być nie może
heh przyznam się, że oczywiście przybyło mi "pare deko" ale spodziewałam się tego. i tak waga długo stała w miejscu, co było aż dziwne przy moich występkach ale zaraz zabieram się za skakankę, chociaż po wczorajszym treningu czuję łydki

Majeczko Chyba nie muszę ponownie pisać, że gratuluję i zaczynam zazdrościć A tak poważnie to oczywiście trzymam kciuki!!! Facet z Twojego opisu prezentuje się naprawdę fajnie i mam nadzieję, że to jest to i że dobrze trafiłaś. Ciastek
PS. no i jak Ty teraz ten doktorat napiszesz co?

[sss7]

"ciastek" ... poległam...

Majkas, chyba juz nie ma dla Ciebie ratunku...

Nic się nie martw Biedronko, ja tu jeszcze jestem, i nigdzie sie nie wybieram. Ja jakies 2 ostatnie dni nagrzeszyłam drobnymi slodkosciami, bo dzis spodziewam się nadejscia @. Brzuch spuchnięty jak balon, nic mi się nie chce... .

Slonkom, zdaj relacje jak poszło Twoje interview.

[plastikowa biedronka]

sss7 kochana bardzo się cieszę, że pozostajesz wierna naszemu wąteczkowi a samopoczucia współczuję też się tak męczę przed @

właśnie skończyłam trening: 20 minut skakanki (skoki "żabką" i "lajkonikiem" - nie wiem czy tak się to zwie, co ok. 3 minuty zmiana stylu) + 10 minut biegu czyli 30 minut ruchu bez przerwy! ja leniwiec pospolity jestem z siebie dumna!

Napisane przez sss7

Slonkom, zdaj relacje jak poszło Twoje interview.

no właśnie, też jestem bardzo ciekawa

[Bunny_82]

Czesc Dziewczyny!

Ja dopiero teraz mogłam wejść bo rano Mąż był w domu, a poza tym cały czas mam full sprzątania Od kilku dni innego nie robie tylko latam po mieszkaniu ze ścierą i różnymi detergentami

Dietka ok, planuje dzis troche pocwiczyc, moze byc ciezko bo bede sama w domu z Synkiem, chyba ze oddam go mojej Mamie (niech sie chlopak przyzwyczaja do spędzania czasu z Babcią )

Najlepsze hasło dzisiejszego dnia: Ciastek Majka widzę, że Cię na poważnie bierze, mam nadzieję, że Wam się uda, zasługujesz na porządnego faceta

[Kika80]

Widzę, że wszystkie żyjemy "cistkiem" Majki . hihi jak to fajnie sobie przypomnieć, jak to bywa na pierszych randkach, puls podskakuje, jest mały stresik ale i podniecenie

Ja poznałam swojego faceta przez internet? A Wy?

Swoją drogą, czy mogę tu pisać bez problemu o rzeczach innych niż dietka? Nie chcę zostać wyrzucona

majkas nie mam gg. Odinstalowałam program gdy zaczełam przesiadywać na necie zbyt duzo czasu. Jeśli znajdziesz chwilkę, to napisz, na PV, lub tutaj. Chętnie wysłucham Twoich sugesti. Dzięki

Dziwczyny, a co powiecie na temat mleka sojowego? Dozwolone? Bardzo lubię i chciałabym go przemycic do mojej dietki.

Dziś owoc przeniesiony na II posiłek, ogólnie jestm zadowolona ze swoich dzisiejszych posiłków. Co powiecie?

I. O godz. 5.30. owsianka z 2 łyżkami otrębów żytnich, z 1/2 szklanką mleka 0/5%, wkrojone 3 orzechy brazylijskie, 3orzechy laskowe, 2 morele. O godz. 8.30 kabanos, pół kromki chleba wieloziarnistego z mieszanką sałat, jajkiem, polędwicą sopocką, papryką, rzodkiewką i małą ilością masła
II. Jabłko, capuccino
III. Warzywa na patelnie, grillowana pierś z kurczaka, sałatka z sałaty, pomidora, papryki i cebuli, mały talerz zupy pomidorowej
IV. będzie serek wiejski, szklanka mleka sojowego
V. niestety pizza, bo wychodzę dziś z koleżanką, ale za to tylko połowa, bez dodatkowego sosu

Buziaki

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Ehhh - małe sprostowanko, zupka pomidorowa z ryżem, do serka dorzucę rzodkiewkę.

[Bunny_82]

Napisane przez Kika80

Widzę, że wszystkie żyjemy "cistkiem" Majki . hihi jak to fajnie sobie przypomnieć, jak to bywa na pierszych randkach, puls podskakuje, jest mały stresik ale i podniecenie

Ja poznałam swojego faceta przez internet? A Wy?

Swoją drogą, czy mogę tu pisać bez problemu o rzeczach innych niż dietka? Nie chcę zostać wyrzucona

majkas nie mam gg. Odinstalowałam program gdy zaczełam przesiadywać na necie zbyt duzo czasu. Jeśli znajdziesz chwilkę, to napisz, na PV, lub tutaj. Chętnie wysłucham Twoich sugesti. Dzięki

Dziwczyny, a co powiecie na temat mleka sojowego? Dozwolone? Bardzo lubię i chciałabym go przemycic do mojej dietki.

Dziś owoc przeniesiony na II posiłek, ogólnie jestm zadowolona ze swoich dzisiejszych posiłków. Co powiecie?

I. O godz. 5.30. owsianka z 2 łyżkami otrębów żytnich, z 1/2 szklanką mleka 0/5%, wkrojone 3 orzechy brazylijskie, 3orzechy laskowe, 2 morele. O godz. 8.30 kabanos, pół kromki chleba wieloziarnistego z mieszanką sałat, jajkiem, polędwicą sopocką, papryką, rzodkiewką i małą ilością masła
II. Jabłko, capuccino
III. Warzywa na patelnie, grillowana pierś z kurczaka, sałatka z sałaty, pomidora, papryki i cebuli, mały talerz zupy pomidorowej
IV. będzie serek wiejski, szklanka mleka sojowego
V. niestety pizza, bo wychodzę dziś z koleżanką, ale za to tylko połowa, bez dodatkowego sosu

Buziaki

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Ehhh - małe sprostowanko, zupka pomidorowa z ryżem, do serka dorzucę rzodkiewkę.

no pewnie piszemy o roznych rzeczach, takze pisz smialo

[majkas]

Kika, jak będę mieć dłuższą chwilę to napiszę na priv, ale jakbyś miała jakiś czat, czy skype czy googletalk to by było fajnie, bo o kilka rzeczy chciałam wypytać. Ale nic to - coś się wykombinuje.

Dziewczyny, dzięki Wszystkim Wam za pozytywne słówka na temat mój i mojej historii z Ciastkiem. Powiem szczerze - znając moje szczęście z facetami cały czas się boję że okaże się że coś jest nie tak - 5 dzieci, każde z inną, albo że tak naprawdę jest homoseksualny. Serio. Mieszkam w tym miasteczku już 5.5 roku i dotychczas na same takie Karaluchy wpadałam. Ciężko uwierzyć w odmianę losu.
Ale póki jest miło i romantycznie - zamierzam się z tego cieszyć i korzystać.



Wracając do diet - od tygodnia nie trzymam diety ani nie ćwiczę. Nie mam na to czasu. Ja nawet nie dosypiam tak szczerze mówiąc. I chodzi mi o 2-3 godziny snu na noc. Dziś było 6 i jestem "super wyspana". Wczoraj z braku czasu na zakupy czy gotowanie zamówiłam wielką pizzę którą poprawiłam lodami. Prawie codziennie jest red bull.
WAGA STOI W MIEJSCU, CENTYMETRY TEŻ.
To ja już się przekonałam że z moim stylem odchudzania to jojo nie będzie. A od piątku "wracam do gry". Bo przy takim Ciastku z sześciopaczkiem to trzeba jakoś wyglądać, hihi

[Bunny_82]

a ja dzis mam lenia na cwiczenia, pierwszy raz od dwoch miesiecy, moze pozniej sie zmobilizuje

[piegowata20]

Hej dziewczynki
przepraszam ze nie pisałam ale niestety jestem przemeczona ale mam nadzieje ze to sie zmieni w niedziele znow egzamin ale musze dac rade Majka ja bym nie dała rady spac tylko 3 godziny :p a ten Ciastek to faktycznie fajny i zycze powodzenia odezwe sie jeszcze pozniej buziaki

[emilka87-87]

Rozchorowałam się Dietę jednak trzymam Dziewcyny powiedzcie mi czy jest coś co dodaje wam energii? Ja ostatnio jakaś ospała jestem. Na dworze coraz więcej słoneczka a ja jakaś taka przybita, smutna i w ogóle.... ehhh

[rimlora]

Napisane przez emilka87-87

Rozchorowałam się Dietę jednak trzymam Dziewcyny powiedzcie mi czy jest coś co dodaje wam energii? Ja ostatnio jakaś ospała jestem. Na dworze coraz więcej słoneczka a ja jakaś taka przybita, smutna i w ogóle.... ehhh

warzywa i owcoce

[Bunny_82]

Chec schudniecia wzielo gore nad lenistwem cwiczylam całe 50 min, dobre i to

Napisane przez emilka87-87

Rozchorowałam się Dietę jednak trzymam Dziewcyny powiedzcie mi czy jest coś co dodaje wam energii? Ja ostatnio jakaś ospała jestem. Na dworze coraz więcej słoneczka a ja jakaś taka przybita, smutna i w ogóle.... ehhh

emilko tez tak ostatnio sie czuje, ciagle jestem zmeczona i spiąca, tylko ze mi warzywa i owoce nie dodaja energii gdyby nie to, ze dwa tygodnie temu mialam @, podejrzewalabym ze jestem w ciazy ( w poprzedniej na poczatku moglam spac 20 h/dobe)

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Gdzie Wy jestescie??? Ja mam wolny wieczór a tu pusto

[rimlora]

Napisane przez Bunny_82

Chec schudniecia wzielo gore nad lenistwem cwiczylam całe 50 min, dobre i to




emilko tez tak ostatnio sie czuje, ciagle jestem zmeczona i spiąca, tylko ze mi warzywa i owoce nie dodaja energii gdyby nie to, ze dwa tygodnie temu mialam @, podejrzewalabym ze jestem w ciazy ( w poprzedniej na poczatku moglam spac 20 h/dobe)

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Gdzie Wy jestescie??? Ja mam wolny wieczór a tu pusto

ja wlasnie z kapieli wrocilam

[Bunny_82]

Napisane przez rimlora

ja wlasnie z kapieli wrocilam

no nareszcie ktos się odezwał

Rimlora cos ostatnio rzadko sie udzielasz na wątku

[rimlora]

Napisane przez Bunny_82

no nareszcie ktos się odezwał

Rimlora cos ostatnio rzadko sie udzielasz na wątku

czasem nie mam czasu ,a czasem szczerze nie chce mi sie pisac i tylko was czytam

[Bunny_82]

Napisane przez rimlora

czasem nie mam czasu ,a czasem szczerze nie chce mi sie pisac i tylko was czytam

jak pojde do pracy pewnie tez nie bede miala czasu pisac

[nancy1989]

Przepraszam,ze sie nei odzywam, ale mam mało czasu na siedzenie przed komputerem ostatnio (oczywiście przez studia... zamęczają mnie ostatnio)
No i mam mały kryzys, przytyłam jakos 2kg... mam nadzieje,ze to woda. Odstawilam 2,5 tygodnia temu tabletki anty i pewnie przez to mam taki nastroj durny, czuje się jak słonica w bliźniaczej ciąży i wszystko jest okropne, chce mi sie płakać
No więc jak widzicie jest marudna więc chyba lepiej,że się wcale tu w tej chwili nie udzielam :P

[Kika80]

Bunny 82 - piszesz, że masz lenia na ćwiczenia , czli mniemam, ze przynajmniej od 2 miesięcy ćwiczysz regularnie. Jakie efekty? Jest jakiś spadek wagi, cm?

Ja dziś zrobiłam ćwiczenia ze skakanką "500 żabek", wprawdzie co 50 przeskoków robiłam krótką przerwę ale i tak myślę, że nie jest źle / Nie wiem ile minut skakałam, ja muszę liczyc skoki, bo wtedy bardziej mi się chce . Jeśli nie będą mnie bolły łydki, to jutro znów "500żaby" myślę, że z tydzień poskaczę na takiej ilości, a potem będę zwiększała liczbę skoków (o ile będzie mi się chciało, jednak bardzo się w sobe zawziełam i czuję, że tym razem tak szybko nie odpuszczę).

Wiem, że nie można skakać na czczo, co proponujecie zjeść przed skakaniem, a co po skakaniu?

[plastikowa biedronka]

cześć dziewczynki jestem i ja. niedawno wróciłam do domu, więc dopiero piszę. wieczór z dwoma piwkami, ale za to dieta w porządku i ćwiczenia przed południem zaliczone

Napisane przez piegowata20

Hej dziewczynki
przepraszam ze nie pisałam ale niestety jestem przemeczona ale mam nadzieje ze to sie zmieni w niedziele znow egzamin ale musze dac rade Majka ja bym nie dała rady spac tylko 3 godziny :p a ten Ciastek to faktycznie fajny i zycze powodzenia odezwe sie jeszcze pozniej buziaki

zdasz, nie masz wyjścia!! trzymam

Napisane przez emilka87-87

Rozchorowałam się Dietę jednak trzymam Dziewcyny powiedzcie mi czy jest coś co dodaje wam energii? Ja ostatnio jakaś ospała jestem. Na dworze coraz więcej słoneczka a ja jakaś taka przybita, smutna i w ogóle.... ehhh

emilka może przesilenie wiosenne Cię dopadło ? będzie dobrze, energia przyjdzie jak już wiosna wpadnie na dobre

Napisane przez Bunny_82

Chec schudniecia wzielo gore nad lenistwem cwiczylam całe 50 min, dobre i to

za pokonanie lenistwa

Napisane przez nancy1989

Przepraszam,ze sie nei odzywam, ale mam mało czasu na siedzenie przed komputerem ostatnio (oczywiście przez studia... zamęczają mnie ostatnio)
No i mam mały kryzys, przytyłam jakos 2kg... mam nadzieje,ze to woda. Odstawilam 2,5 tygodnia temu tabletki anty i pewnie przez to mam taki nastroj durny, czuje się jak słonica w bliźniaczej ciąży i wszystko jest okropne, chce mi sie płakać
No więc jak widzicie jest marudna więc chyba lepiej,że się wcale tu w tej chwili nie udzielam :P

miejmy nadzieję, że ten podły stan jest przejściowy. bo po co nam słoniątka na wątku? a tak serio to trzymaj się! i możesz nam tu trochę pomarudzić, bo ostatnio jakoś smutno i cicho się tu zrobiło.