2006-05-04, 10:37 | #31 | |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 4 045
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
Rutoven zawiera 150 mg (ok. 19 zł/60 tabl.)
__________________
Terenówki na front Wsparcie zakupu samochodów dla wojska i do ewakuacji rannych oraz cywilów. Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
|
2006-05-04, 11:05 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Dzięki!
|
2006-05-10, 21:45 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Wracam do wątku, który założyłam w lutym. Wracam i nie mogę się nadziwić własnej metamorfozie Pytania, które postawiłam na początku, teraz wydają mi się idiotyczne Coś niesamowitego, przez niespełna trzy miesiące nauczyłam się mnóstwo rzeczy, wyrzuciłam tyleż niepotrzebnych paści z mojej półki łazienkowej, a przede wszystkim - wystarczyło tylko tyle czasu, żeby dokonać istnej rewolucji na mojej twarzy! Oczywiście, nie przestała być po trzydziestce , nie przestała być naczynkowa ani z natury tłusta. Tyle tylko, że teraz to wszystko jest o niebo mniej widoczne i nie sprawia mi tylu kłopotów Przez te trzy miesiące "przestawiłam" się całkowicie, wdrożyłam "filtromanię", BHA, vit. C (nawet serum sama zrobiłam ), teraz siedzę z tonikiem aspirynowym na twarzy i z przyjemnością myślę, że na jutro znów wystarczy mi trochę filtra tonującego i pudru/skrobii, żeby wyjść do ludzi. Pożegnałam się z kategorią superkryjących podkładów, korektorów, wypryski to teraz rzadcy goście na mojej gębie , naczynka spacyfikowane Sensibio AR przez zimę teraz "jadą" na Dirosealu. Nie mogę uwierzyć własnym oczom. Obiektywnie moja skóra wciąż ma baaardzo daleko do stanu gładkości i pełnego zdrowia, ale to już są opłakane skutki wieloletniej "walki z wiatrakami" i to zupełnie w ciemno. Natomiast ja sama widzę taką różnicę, że ... po prostu musiałam Wam to powiedzieć! Dziękuję całemu stadu Czarownic Wizażowych... Lecę czytać dalej
|
2006-05-23, 06:41 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Erato pozwolę sobie wpisać swoje refleksje do twojego wątku gdyż są tematycznie zbieżne, mam nadzieję że pozwolisz .
W grudniu gdy rozpoczęłam wizażowanie byłam w trakcie serii zabiegów kwasem migdałowym 70% u dermatolog estetycznej. Każdy zabieg 200zł, plus kosmetyczka co tydzień 90zł (zalecenie dermatolog). Szukałam informacji - trafilam - Bogu dzięki - na wizaż. Cerę miałam problematyczną, widoczne na nosie naczynka, niby mieszaną a przesuszoną. Ogólnie w nienajlepszej kondycji. O pielęgnacji wiedziałam tyle co nic, zdałam się na wiedzę i doświadczenie dermatologa i kosmetyczki. To był błąd oczywiście. Pieniądze zdołały ze mnie wyssać skutecznie, rezultaty ich zabiegów - niepoparte sensowną pielęgnacją w domu- żadne. Panie specjalistki nie zainteresowały się tym jak dbam o skórę po wyjściu z ich gabinetów, nie dały mi żadnych zaleceń co do prowadzenia kuracji w domu. Stąd moje gorączkowe netowe poszukiwania. Pani doktor dała mi saszetkę SVR 50B mówiąc, żebym nakładała podczas kuracji - nie powiedziała co to za krem, jak nakładać, dlaczego jest to obowiązek itp. Nałożyłam raz, stwierdziłam że wysusza mi skórę, odstawiłam - zabiegi kwasami kontynuowałam , (ciągle czekam na efekty w postaci przebarwień - tfu!). Potem przyszedł wizaż, pierwsze nieporadne próby z filtrami, wymiana kosmetyków na półce, podstawowa wiedza o pielęgnacji, setki głupich pytań i cierpliwe odpowiedzi doświadczonych wizażanek. Za troszkę ponad miesiąc skończę 30 lat , dziś nakładam filtr, matuję go skrobią i wychodzę do ludzi - nigdy nie spodziewałabym się, że do tego dojdzie. Ja również nie poznaję mojej cery, skóry na dekolcie, plecach i pod oczami - to zupełnie inna bajka. Żałuję, że tak późno tu trafiłam, zazdroszczę naszym 18-letnim i młodszym koleżankom, one w wieku 30 lat mają szansę wyglądać rewelacyjnie. Dziękuję wszystkim wizażankom, od których miałam szansę się uczyć i od których uczę się w dalszym ciągu - pół roku z wami i praktycznie nowa twarz - rewelacja. Żaden z odwiedzanych przeze mnie dermatologów nie dał mi nawet części tego co dał mi wizaż, a kosmetyczki omijam szerokim łukiem . To co Erato - chyba możemy sobie podać ręce? Jeszcze o jednym nie napisałam. Moje naczynka na skrzydełkach nosa i pod, dziś dzięki filtrom prawie niewidoczne, pani dermatolog proponowała pozamykać laserem - koszt 900zł. Bez komentarza. |
2006-05-23, 08:37 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Katuś, no co ja mam Ci powiedzieć? (pomacać nie mogę )
|
2006-05-23, 10:05 | #36 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
Jeszcze nie spotkałam w swoim życiu, (czy nawet innych moich znajomych koleżanek z opowieści)dermatologów, którzy byliby w miarę oświeceni, jesli chdzi o pielęgnację cery. Oni może się nadają , ale do leczenia grzybicy skóry, jednak ich wiedza powinna być szersza . |
|
2006-05-23, 12:56 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Otóż to Paula.
Ja to wogóle się dziwię podejściu dermatologa do pacjenta - o widzę, że ma pani problemy z cerą - zaraz temu zaradzimy, może seria zabiegów kwasami za 1000 zł? Wszystko ładnie zejdzie - kropka. Opcja nr dwa - to zaleczymy to antybiotykiem - kropka. A gdzie pytanie o przyczyny tego co jest na buzi? Gdzie skierowanie na badania hormonalne, a gdzie pytanie o pielęgnację???? Moim zdaniem pytanie o to co pacjent wyczynia z cerą w domowym zaciszu to najważniejsze pytanie na początku kuracji, ale niestety ono nie pada. Oczywiście gdyby pacjent zaczął ze szczegółami opowiadać o swojej pielęgnacji to pani doktor nie zarobiłaby w godzinę 160zł tylko 80 a może i mniej. I za to chyba najbardziej niecierpię dermatologów - żerują na naiwności niedoinformowanch pacjentek, których wspólną cechą jest to, że chcą wyglądać dobrze. Dermatolodzy zapomnieli o swoim pierwszym zadaniu czyli leczeniu, oni tylko zaleczają, pacjent wyleczony - wiadomo, nie wróci. A tu chodzi o tych, którzy chętnie przystaną na kosztowną i długotrwałą kurację. A sprawa jest naprawdę prosta, dobrze dobrana pielęgnacja i konsekwencja w jej stosowaniu dają dobre efekty - niestety tych nie oczekują dermatolodzy. |
2006-05-23, 14:27 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Jeździcie po nich jak po łysych kobyłach Ale coś w tym jest - ja dziewczęciem będąc mocno pryszczatym (blee, nigdy już nie chciałabym byc nastolatką ) trafiłam najpierw na kilku niedouków, co mnie chcieli leczyć spirytusem salicylowym albo acnosanem, a potem na kilka pań, co to miały swoje "sprawdzone metody". Jedna hormony, więc żarłam Diane 25, nie wiadomo po co, bo mi wcale lepiej po nie j nie było. Inna antybiotyki, więc jazda - tetracyklina, erytromycyna, doxycyklina, co chcecie. Trzecia to już była na fali nowinek frmaceutycznych i zapewne w dobrej komitywie z jakimś repem, bo już na progu dostałam receptę na Differin. No i jeszcze była taka, co mi robiła glykopeel i ani się nie zająknęła na temat filtrów, za to obejrzawszy mnie sobie dokładnie, powiedziała "ja to bym pani machnęła makijaż permanentny" Serio Jedna jedyna zaleciła robić jakieś badania, czyli posiew na określenie rodzaju bakterii.
Teraz, jeżeli idę do dermatologa, to z konkretnym żądaniem zapisania mi "tego a tego", co ordynuję sobie sama Chociaż - odpukać - już mi dawno nie były potrzebne np. antybiotyki. Dermatolodzy na wizaż! |
2006-05-23, 15:16 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Ja też zaliczyłam przeróżne antybiotyki - poprawa na krótką metę, spirytusy, papki i inne świństwa. Trzykrotne kwasy - o filtrach ani słowa, no lux poprostu.
Teraz wcinam Yasmine - gin zlecił mi badania hormonalne - wielokrotnie przekroczony poziom androstendionu i w. testosteronu, to częściowo jest odpowiedzialne za problemy z cerą, stąd też Yasmine. Ale i tak muszę do kliniki na 3 dni się udać na badania. Aha, ja też zaliczyłam gadkę, że po ciąży wszystko się unormuje - u mnie unormowało się koncertowo - osiągnęłam poziom constans - cały czas źle (aż do wizażu i gina rzecz jasna). Także Erato - należy się im Derm na wizaż - złote słowa!!! |
2006-05-23, 15:48 | #40 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Kate30,Erato,ja równiez podpisuję się pod Waszymi słowami.To tak jakbym czytała o sobie.Jestem dumna z nas,ze jesteśmy dla siebie kosmetyczkami i dermatologami i jeszcze potrafimy doradzić innym.
|
2006-05-23, 15:48 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
I przyjaciółkami zapomniałaś dodać .
Mój 1000 post Uff!!! I to w twoim świetnym wątku Erato!!! |
2006-05-23, 15:55 | #42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
|
|
2006-05-23, 19:58 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Katku, no to gratulacje z okazji MILLENIUM
|
2006-05-29, 11:18 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Ja też tak chcę!!! Być taka zachwycona i zadowolona. Czytam Was i czytam i już mnie paluchy bolą od tego szukania co jest co, o czym tu napisałyście, zwłaszcza z niunią na rękach. Mam 34 lata, cera tłusta oprócz nosa, który się jakby łuszczy pod podkładem np., czasem krostki na czole (w tym wieku) też mówili, że po ciąży się wszysto "unormuje" i . Skrzydełka nosa czerwone jak u pijaczki, przy ustach małe sieci pajęcze. Stosowałam maseczkę eris i krem bielendy kasztanowy. Co to za filtry Wam pomogły? Kupić ten słynny diroseal? czy skoro już wiosna lato to co innego? Proszę pomóżcie i mnie, początkującej wizażance...
|
2006-05-29, 12:11 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Sowka podpowiem Ci na podstawie Twojego opisu taki wstępny zestaw:
1) na krostki na czole, tłuszczenie i ewentualne inne zaskórnikowe rzeczy: - kwasy BH (bo piszesz, że masz naczynkową cerę, więc nie AHA); BHA w postaci kremu to np. Effaclar, można też kupić przez internet preparaty z BHA Pauli Begoun; kwasy stosujemy raczej na noc; - kwas BH to także kwas salicylowy z aspiryny: możesz stosować maseczkę lub tonik aspirynowy; 2) na naczynka: - na dzień wit. C i filtry, ewentualnie jakiś dobry krem/żel do cery naczynkowej; ważne jest konsekwentne stosowanie, bo efekty niestety pojawiają się po bardzo długim czasie; - wit. C można stosować w postaci kremu, np. Redermic czy ActiveC, można sobie robić serum na bazie kropli dla dzieci Juvit (nierozcieńczony będzie dla Ciebie pewnie za tłusty); - filtry: apteczne, stabilne, nakładamy codziennie bez względu na pogodę i czas przebywania na dworze, żeby chronić się przed UVA; ważna jest gruba warstwa (min. 1,8 ml na twarz); - na noc pomiędzy kuracją kwasową może być ten słynny Diroseal, zawierający retinaldehyd - działa tak, że po długim okresie używania podrubia skórę, przez co naczynka stają się mniej widoczne; albo też jakiś krem/żel do cery naczynkowej; 3) odżywainie i ewentualna suplementacja: - w naszym wieku ważne jest prawidłowe odżywianie, po po 30-stce coraz łatwiej o wszelkie zaburzenia przemiany materii i różne grzeszki, które uchodza nastolatkom bezkarnie, u nas pozostawiają ślady na buzi; - właściwe nawilżenie skóry i opóźnienie powstawania zmarszczek zawdzięcza się właściwej ilości zdrowych tłuszczów (NNKT) w diecie; - jędrność skóry i zmniejszenie cellulitu to kwestia odpowiedniej ilości i jakości białka; - na naczynkowe problemy pomoże unikanie alkoholu, ostrych przypraw, gorących napojów i jedzenia, a także zażywanie rutyny, np. w postaci Rutinoscorbinu, Cerutinu itp. Jeśli masz do ww pytania, to pisz, podpowiemy coś jeszcze A o tych wszystkich rzeczach możesz poczytać na forum (głównie 30+, Biochemia kosmetyczna i Fitness) albo w artykułach z głównej strony Wizażu. Wyszukiwarkę pewnie już znalazłaś, teraz jest nowa udoskonalona wersja. No a poszczególne kosmetyki mamy opisane w KWC. |
2006-05-29, 21:24 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Wielkie dzięki Midi, jesteś wielka. Tylko, że dalej mnie te filtry niepokoją, co to znaczy stabilne? To znaczy, że co? zero opalania latem. Ja uwielbiam słońce! A co do kremów to powertowałam KWC z góry na dół i z powrotem i na razie nie wiem co wybrać, jak jedna jest zachwycona czyś inna twierdzi, że to badziewie.
O tych ostrych to nie wiedziałam, znaczy, że moje ulubione 3psy mi też szkodziły? Nie jem ich zresztą od lutego, bo karmię i staram się właśnie "zdrowo" się odżywiać, ale miałam nadzieję wrócić do tego, jedynego mojego nałogu. No cóż, znaczy to, że muszę się jednak ostro wziąć za siebie, bo się zaczynam sypać. |
2006-05-29, 21:48 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Sowka, witaj Midi zrobiła Ci "poradnik trzydziestoletniego naczynkowca" i to są wszystko złote słowa A z filtrami to jest oczywiście kwestia wyboru, na wizażu jest grupa tzw. filtromaniaczek, które używają filtrów cały rok. Dlaczego? Na początek proponuję Ci lekturę:
http://www.wizaz.pl/basia_opalanie_uva_uvb.php http://www.bio-med.pl/promieniowanie_uv.html Tam się dowiesz, co złego Ci może zrobić "kochane słoneczko" oraz dlaczego filtry mają sens cały rok, nawet w zimowe, pochmurne dni. Filtry stabilne to takie związki chemiczne, jak Tinosorb lub Mexoryl - stabilne, to znaczy, że ich działanie ochronne nie kończy się po około 2 godzinach od nałożenia kremu, jak w przypadku większości innych filtrów. Tinosorby i Mexoryle są mieszane także z innymi rodzajami filtrów chemicznych lub fizycznych (mineralnych). Takie filtry - stabilne - zawierają preparaty firm tzw. aptecznych, tj. Avene, La Roche Posay, SVR, Vichy, Bioderma, ostatnio także polski Iwostin wypuścił kremy z Tinosorbem w linii Solecrin. mexoryle mają też kremy L'Oreal Solar Expertise, ale mają dość niskie faktory. Nie musisz rezygnowac z opalania czy kąpieli słonecznych, ale dla zbrązowienia zdecydowanie polecam Ci przejść na samoopalacze czy balsamy brązujące. Zerknij sobie na wątek na Biochemii Kosmetycznej pt. "Opalamy się!" (to nie jest o solarium ) Program minimum - filtr, witamina C zewnętrznie i wewnętrznie , jeden preparat z BHA, np. ten sakramentalny Effaclar (najłatwiej u nas dostępny), no i może być Diroseal, tylko nie zniechęcaj się - na efekty jego działania trzeba czekać kilka miesięcy. |
2006-05-29, 22:21 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 30
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Noo taaaaaak. To co tu kobitki piszecie o dermatologach,
to jest STRASZNE. Ale niestety zupełnie prawdziwe. Moja bardzo uczona pani dermatolog, po iluś tam wizytach i nieudanych terapiach, powiedziała z przemiłym usmiechem : "Ach, gdyby pani widziała, jakie ja tu mam przypadki, to by się pani tak nie przejmowała swoimi trzema naczynkami." No cóż było robić, pożegnałam się z osobą. A naczynek pękniętych mam sześć, jeżeli coś nie przybyło. I od tej pory próbuję sobie radzić sama, to jest nie całkiem, bo bardzo dużo czytam, Wizaż, Luskiewnik, Kafeteria, co się da. Ach, zżera to mój czas, i jeszcze jak! Ale powoli zaczynam kapować, że stan mojej skóry, zresztą też mojego zdrowia, to jest zbyt poważna sprawa, żeby ją oddać tylko w ręce lekarzy. Moja cera - to głównie moja sprawa. Tak jest - bo nikogo więcej to nie wzrusza. Skoro tak, to najpierw wiedza, a zaraz potem działanie. Fajnie, że jest to forum, możemy sobie nawzajem wiele pomóc. Hej, pozdrówka dla wszystkich. |
2006-05-30, 12:44 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Sowka, mała errata: jakoś wcześniej przegapiłam, że karmisz. Otóż jest taka teoria, że filtry chemiczne moga przedostawać się do pokarmu, więc w czasie karmienia należy używać raczej tylko mineralnych
A do tego jeszcze najlepiej dołożyć kapelusz z szerokim rondem i chować się w cień. Słońce źle działa na cerę z naczynkami i podrażnieniami, więc lepiej uważaj. |
2006-05-30, 12:47 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Myślałam raczej o takim naprawdę ostrym jedzeniu, od którego można poczerwienieć na twarzy, więc czipsy chyba nie.
Ale czipsy są rakotwórcze. Ja jak nabieram ochoty na jakikolwiek junk-food, to czytam skład na opakowaniu i ochota mija jak ręką odjął |
2006-05-31, 10:41 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Naprawdę ostrego jedzenia nie cierpię, kołkiem mi staje w przełyku i ani rusz dalej. Dzięki za odpowiedzi. Zamówiłam wczoraj w necie Effaclar, Diroseal i maseczkę z glinki czerwonej. Wcinam cerutin już od jekiegoś czasu, fakt, że ostatnio nieregularnie, poprawię się. Witamina C jest też w kropelkach Cebion, które aplikuję ostatnio mojej małej. Tłuste, fakt. Erato mnie postraszyła tym słońcem, że hej! Na razie szaro i buro za oknem, więc słońce nie zaszkodzi, niestety. Poszukam jakiegoś samoopalacza. Posłuszną jestem uczennicą, co? Nie wiem tylko czy równie systematyczną, hmm... Dam znać jak będą efekty, albo ich brak. Pozdrawiam
|
2006-05-31, 11:33 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Sowka, ja nie straszę To są tylko naukowo sprawdzone fakty A żeby Cię dobić , to pozwolę sobie zwrócić uwagę, że promieniowanie UV, głównie UVA, ma takie samo natężenie niezależnie od tego, czy jest "klara", czy chmurzyska i leje A UVA jest jednym z istotnych czynników powstawania teleangiektazji, zaczerwienień i ogólnego "rozdrażnienia" naczynkowej cery. Spróbuj w ramach eksperymentu poużywac solidnego filtra na codzień, tak przez tydzień-dwa. Zobaczysz, że skóra się uspokaja, lepiej reaguje na kosmetyki antynaczynkowe. No a na plaży i innych słonecznych plenerach filtr to mus!
|
2007-04-12, 08:32 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 562
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Witam!! Odkopuje watek Mam pytanie dotyczace skrobi...Jakiej trzeba uzywac do matowienia twarzy?? Mozecie podac konkretne produkty?? Dziekuje
|
2007-04-15, 20:44 | #54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Najłatwiej chyba dorwać rzecz ze spożywczaka, czyli najzwyklejszą mąkę ziemniaczaną (skrobia ziemniaczana to właśnie mąka ziemniaczana). Może byc też skrobia kukurydziana, ale w tym przypadku skrobia to nie to samo co mąka - w sklepach ze zdrową żywnością można kupić skrobię. W mazidłach do kupienia jest świetna "Dry Flo", czy skrobia kukurydziana modyfikowana, rewelacja za grosze. Ewentualnie skrobia w wydaniu lux, czyli puder jedwabny do ciała (do zastosowania oczywiście na paszczę ) Dr Hauschka - pięknie pachnie, ale drogi. Są jeszcze mączki ryżowe, z amarantusa itp., ale to już się trzeba naszukać.
|
2007-04-16, 13:06 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 562
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
|
|
2007-04-16, 14:54 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Ja też Drogie Dziewczyny dołączam , do tych wszystkich pytań.
naczynkowiec ze mnie straszny i choć w świecie kosmetyków poruszam się nieżle, to w tym temacie strasznie ciemna jestem, choć Vitamine C łykam regularnie, pajaki zas odejść nie chcą. też chcę się cieszyc nieskazitelna cerą, podpowiedzcie Moje Drogie jak to zrobić - krok po kroku - jesli straczy Wam cierpliwości na taka ciemna babę jak ja |
2007-04-16, 19:22 | #57 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
Cytat:
Z moich obserwacji wynika, że pielęgnacja naczyniowej skóry opiera się bardziej na tym, czego "nie robić", niz na tym, co "robić". Bo trzeba starać się unikać wielu rzeczy, poczynając od ekspozycji na UV (filtry!!!), zmiany temperatury, alkohol (wewnętrznie i zewnętrznie ), oczywiście zero solarium, oczywiście zero sauny, zero "parówek", żadnych drażniących kosmetyków, jak np. modne ostatnio mikrodermabrazje (chociaż nie ma reguły, niektóre można zaryzykować). Pielęgnacja "na tak" to przede wszystkim ochrona - czyli filtry, plus dobranie sobie kremu wzmacniającego, redukującego rumień. Wewnętrznie - witamina C, kasztanowiec, escyna, rutyna, wapń, preparatów jest mnóstwo. |
||
2007-04-17, 08:52 | #58 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Droga Erato,
przyjemnie i zainteresowaniem czyta się Twoje wskazówki i sugestie, w związku z powyższym bardzo chętnie i z zapałem skorzystam z Twoich nieocenionych rad. Ale rozumiem, że udzielanie ich jest utrudnione gdy nie znasz typu mojej cery. Dlatego donosze, iz mam cere naczynkową, mieszaną, bez skłonności do wyprysków tradzikowych , czy tez zaskórników, ale za to niesamowicie skłonna do podrażnien - praktycznie wszystkim - poczynając od wody, a kończąc na kosmetykach - nawet tych specjalistycznych. jak więc rozumiesz, trudno mi sobie poradzic z tym problemem, a moje szukanie odpowiednich metod polega na ustawicznych probach , a co za tym idzie i błędach. Dlatego będe wdzięczna Ci za wszelkie rady i sugestie - od czego zacząc. Serdecznie Cie pozdrawiam |
2007-04-17, 13:36 | #59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Cytat:
Do mycia gorąco polecam płyny micelarne, bez wody, bez tarcia, a skutecznie - moim i nie tylko moim ulubieńcem jest Sensibio H2O Biodermy. Woda termalna do odświeżenia skóry i przemycia po micelach - też miła rzecz. Co do kremów nic Ci szczególnego nie doradzę, bo nie mam takiej wrażliwej skóry, i wszystko to, czego używam, w Twoim przypadku moze się nie sprawdzić. Z najlepszych, wartych przetestowania preparatów: Avene Diroseal, Bioderma Sensibio AR, SVR Rubialine, Isis Pharma Ruboril. Przy super wrażliwej skórze warto sie zainteresować "naturą", czyli zajrzeć do mazideł - moze Twoja skóra będzie lepiej tolerować własnej roboty kosmetyki bez konserwantów, oparte na olejach i hydrolatach. Szczególnie polecam hydrolat oczarowy i różany (jako toniki, do odświeżania i dla przyjemności, bo pięknie pachną, a przy tym uspokajają zaczerwienioną skórę), macerat z kasztanowca, oleje z orzechów laskowych i orzecha włoskiego. Uff Aha, i jeszcze unikać kwasów AHA, głównie glikolowego, bo drażni. Jeżeli kwasy, to raczej BHA, czyli salicylowy, ewentualnie z AHA migdałowy, względnie wynalazek Neostraty PHA (polihydroksykwasy, ponoć pozytywnie działają na naczynka, nie wiem, bo nigdy nie używałam tych kosmetyków). |
|
2007-04-17, 13:44 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Naczynkowa tłusta po 30-ce
Erato Droga, tyle ciekawych informacji. Muszę to teraz sobie uporządkować. rzeczywiście preparaty La Roche Possay do cery naczynkowej i naddwrazliwej doskonale mnie uczuliły - musiłam odstawić. Poszukam rozwiązania dla siebie. bardzo Ci dziekuję za super informacje.
Pozdrawiam serdecznie |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.