Mama i ogromny problem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-08, 08:24   #31
paulina3553
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość

"Kiedyś usłyszałam od jego matki, że i tak wszystko co on dostanie od nich będzie należało tylko do niego, żeby w razie rozwodu wszystko dostał on... Nawet nie wiecie jak mnie to zabolało... "
Powiedzialas o tym swojemu tz ? Co on na to? Sorry, ale... Nie boj sie tej kobiety dobrze jej powiedzialas. Mow twardo i mowie zrob cos bo to jest przerazajace. W takiej sytuacji nie patrzylabym co bedzie potem bo potem moze juz nie byc.3mam kciuki.
nie rozumiem waszego obuzenia. przeciez to naturalne ze rodzice chca zeby wszystko co ich zostalo dla ich syna. to by chcial zeby przy rozwodzie oddac pol firmy bylej synowej??
kazdy tak mysli a ze ona odwazywa sie powiedziec to zawczasu to chwala jej za to
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną....
paulina3553 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 08:29   #32
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Zgodził się, nawet ze mną tego nie omówił więc chyba w ogóle zrezygnuje z tego wesela, niech sam sobie idzie.
Może z chłopa też zrezygnuj. Albo najwyższy czas zacząc mowic na głos co Ci się nie podoba, a nie po cichutku cierpiec jak szara myszka. Bozia Ci dała głos i język, więc korzystaj z tych narządów. Nikt Ci z oczu raczej nie wyczyta tego, co powinnas mówic na glos.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 08:35   #33
_aliceee
Raczkowanie
 
Avatar _aliceee
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 339
GG do _aliceee
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
Sluchaj 1100zl. to nie jest tak malo, ja pracowlalam za 800zl. mieszkalam w Wwa, studiowalam i wynajmowalam pokoj i czasem nawet na impreze poszlam. Dojazd do pracy 30km. jak dla mnie jest normalny, babcia jest chora wiec moze wlasnie Ty bys mogla jej w zamian za to pomoc, moze ona starsza kobieta by sie cieszyla z tego, ze ma sie do kogo odezwac itd.Przemysl to. Dlaczego nikomu z rodziny tego nie powiesz.???Wiem kochasz swojego tz ale dla mnie ten czlowiek jest niepowazny zapytaj go czy mu zalezy na Tobie i Twoim zdrowiu bo najwyrazniej nie umie zaopiekowac sie swoja narzeczona. Twoja matka powinna isc sie leczyc, ale wiem,ze prawdopodobnie uwaza ze jest zdrowa. Dziwie sie takim rodzicom ich dzieci pracuja staraja sie a oni nie wiadomo co chca jeszcze . Musisz sie wynniesc musisz nie czekaj na jutro na za tydzien za miesiac na to, ze praca, ze milion innych rzeczy bo tego jutra moze juz nie byc dziewczyno. Jak masz umowe na 4 mce jeszcze to zacznij szukac czegos nowego, idz do szefa i sie zapytaj co z Toba bedzie bo chcesz kupic mieszkanie i musisz wiedziec. Zacznij dzialac. Idz do psychologa bo psychiatra dobry jest, ale z reguly oni nie gadaja nic bo oni daja tylko leki i to wszystko. Jak Cie te ktore Ci dal oslupialy to bylo isc po inne az do skutku. JA jak mialam depresje i leki na sen nie robily to szlam po inne inne inne az dostalam dobre.
Tesciowa olej zrob wszystko zebys nie byla od niej zalezna i od matki.

"Kiedyś usłyszałam od jego matki, że i tak wszystko co on dostanie od nich będzie należało tylko do niego, żeby w razie rozwodu wszystko dostał on... Nawet nie wiecie jak mnie to zabolało... "
Powiedzialas o tym swojemu tz ? Co on na to? Sorry, ale... Nie boj sie tej kobiety dobrze jej powiedzialas. Mow twardo i mowie zrob cos bo to jest przerazajace. W takiej sytuacji nie patrzylabym co bedzie potem bo potem moze juz nie byc.3mam kciuki.
, autorko, przeczytaj tego posta jeszcze raz.
__________________
"Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni" <3


_aliceee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 09:41   #34
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mama i ogromny problem

Hirasko,
Nie zastanawiałabym się na Twoim miejscu nad żadnymi kredytami, tylko szybciutko wyprowadzała się z domu, nawet do małego wynajętego pokoiku. Kompletnie nie rozumiem postawy Twojego faceta. Prosi Cię żebyś wytrzymała jeszcze rok? Dziewczyno jesteś w takim stanie, że facet powinien zrozumieć to, że chcesz uciec z tego domu!
Co do Twojej matki, nie odzywałabym się do niej. Po prostu, nie wdawałabym się w żadne dyskusje, dla świętego spokoju. Będzie krzyczeć? Niech krzyczy. Spróbuj odciąć się od niej.
Poza tym nie bój się mówić głośno co Cię boli, co Ci przeszkadza itd. Jesteś dorosłą kobietą, a mam wrażenie, że zachowujesz się czasem jak mała, przestraszona dziewczynka.
I szybciutko do jakiegoś dobrego psychologa!
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 09:48   #35
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mama i ogromny problem

A jaki to metraż wam się marzy bo w takiej sytuacji to kawalerka z aneksem jest zbawieniem.
chłop chyba srednio cie wspiera i probuje rozwiazac problem.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-07-08 o 09:49
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 09:57   #36
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
A jaki to metraż wam się marzy bo w takiej sytuacji to kawalerka z aneksem jest zbawieniem.
chłop chyba srednio cie wspiera i probuje rozwiazac problem.
A moze on by chciał mieć partnerkę a nie słuzyć za koło ratunkowe?
Bo mnie coraz bardziej to wygląda na klasyczny schemat, gdzie zamążpójście nie jest wynikiem miłości i racjonalnej decyzji, a ucieczką z domu z braku laku.

Autorka watku powinna sama sobie wynając jakiś pokój, może szukać lepiej płatnej pracy, a nie cała swoją przyszłość uzalezniac od kredytu który ma wziąć jej chłopak.
Bo jak on jej mieszkania nie kupi to ona w domu rodzinnym zwariuje.

To nie ejst dobra podstawa do zakłądania związku małżeńskiego. To taka sama gra, jak małżeństwo z wpadki.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 10:06   #37
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Wg mnie powinnas wynając jakies mieszkanie (albo pokój nawet) i się na te kilka miesięcy wyprowadzic. A potem kupujcie z TŻ mieszkanie (choc jego postawa i tak mi się nie podoba).


Ja tylko dodam, że postawa autorki wątku również mi się nie podoba, ale o tym za chwilę.

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Chodzi o to że ze zdolnością kredytową nie będzie problemów bo TŻ pracuję u ojca w firmie, ale na razie jego zdolność jej za mała, tzn możemy kupić mieszkanie ale o niedostatecznym dla nas metrażu.
Czyli po prostu twój chłopak jest uzależniony finansowo od rodziców i musi "tańczyć jak mu zagrają" bo inaczej rodzice zakręcą kurek z pieniędzmi, tak? To stąd ta opieka nad 3-letnią siostrą zamiast wesela...

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Mówiłam mu już setki razy że to nasze życie i tylko nasze, i nikomu nie pozwolę w nie ingerować.
Widocznie moje zdanie nic nie znaczy. Nie dość, że mam problemy z mamą to jeszcze z teściową.
Ale wy nie jesteście samodzielni - zanim zabronisz wszystkim ingerować w to, co się dzieje to może się usamodzielnijcie? Ty mieszkasz u rodziców, on mieszka u rodziców i u nich pracuje. Jak chcecie być niezależni to zacznijcie tacy być.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A moze on by chciał mieć partnerkę a nie słuzyć za koło ratunkowe?
Bo mnie coraz bardziej to wygląda na klasyczny schemat, gdzie zamążpójście nie jest wynikiem miłości i racjonalnej decyzji, a ucieczką z domu z braku laku.

Autorka watku powinna sama sobie wynając jakiś pokój, może szukać lepiej płatnej pracy, a nie cała swoją przyszłość uzalezniac od kredytu który ma wziąć jej chłopak.
Bo jak on jej mieszkania nie kupi to ona w domu rodzinnym zwariuje.

To nie ejst dobra podstawa do zakłądania związku małżeńskiego. To taka sama gra, jak małżeństwo z wpadki.
Podobnie to widzę.

Dlatego napisałam na samym początku, że nie podoba mi się postawa obojga. Chłopaka - bo ma swój plan i zamierza go realizować i to jest fajne, szkoda tylko, że zupełnie nie zwraca uwagi ani na realność swojego planu i czas wykonania, ani na bieżące potrzeby partnerki. I nie podoba mi się postawa dziewczyny, która już przyszłym teściom wyliczyła ile mają pieniędzy, kilka razy zarzuciła im, że nie chcą pomagać, potem stwierdziła, że w sumie to w pupie ma ich pomoc, a na koniec i tak wychodzi, że bez ich pomocy to oni oboje z ukochanym będą w czarnej dupie... bo na kredyt ich stać pod warunkiem, że chłopak nadal popracuje w firmie ojca.

Niezbyt to moim zdaniem udany plan na życie i ja na miejscu autorki walczyłabym o samodzielność - ale taką prawdziwą samodzielność finansową a nie "udawaną" i za pieniądze teściów lub ewentualnie męża.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-08, 10:26   #38
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Nie zależy mi na pieniądzach ani jego ani teściów
nigdy nic od nich nie wzięłam i z taka postawą teściowej nadal nie zamierzam. Wiele osób zarzuca mi że poleciałam na pieniądze faceta, to strasznie krzywdzące i mijające się z prawdą...

Ale z drugiej strony skoro syn chce się usamodzielnic i daję to wyraźnie odczuc rodzicom to chyba mogliby go trochę wesprzec chociaż słowem a nie jeszcze wbijac szpilę i gadac jaka to ja jestem zła.
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 10:32   #39
fatalisme
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 39
Dot.: Mama i ogromny problem

cel najważniejszy: wyprowadź się z tego piekła, które masz w domu!!!!!
gdziekolwiek... nawet do malutkiego pokoiku na stancji...
poszukaj jakiegoś psychologa!!!
porozmawiaz z TŻ o powadze Twojego problemu i z matką i z teściową!!!
__________________
..doświadczenie płynące z naszych błędów czyni nas lepszymi !!!


Ł.
fatalisme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 10:39   #40
kasieńka:)
Rozeznanie
 
Avatar kasieńka:)
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Nie zależy mi na pieniądzach ani jego ani teściów
nigdy nic od nich nie wzięłam i z taka postawą teściowej nadal nie zamierzam. Wiele osób zarzuca mi że poleciałam na pieniądze faceta, to strasznie krzywdzące i mijające się z prawdą...

Ale z drugiej strony skoro syn chce się usamodzielnic i daję to wyraźnie odczuc rodzicom to chyba mogliby go trochę wesprzec chociaż słowem a nie jeszcze wbijac szpilę i gadac jaka to ja jestem zła.
Też miałam problemy z mamą- od rodziców wyprowadziłam się mając niewiele ponad 18 lat, po 19 urodzinach wyjechałam z kraju.
Teraz kontakty z moją mamą są wręcz wzorowe- ona pewne sprawy zrozumiała, ja też. A gdy przyjeżdzam w odwiedziny, nie zależnie od długosci mojego pobytu, nie możemy się wręcz nagadac i nacieszyc sobą.

Droga autorko! Skoro tak źle mieszka Ci się u rodziców, to wyjscie jest jedno- wyprowadzic się. Nie obraź się, ale odniosłam wrażenie, że oczekujesz pomocy (czy to od rodziców, czy od teściów) jednoczesnie narzekając, że się "wtrącają".
Wtrącają się i będą wtrącac dopóki Ty i Twój TŻ nie odetniecie w końcu pępowiny. Chcesz by traktowali Was jak "dorosłych" to najwyzsza pora by tak się też zachowac
Powodzenia
__________________



kasieńka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 10:46   #41
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Rozumiem tą zależnośc z powodu pomieszkiwania u rodziców.
Jego rodzice chcą go po prostu złamac abyśmy zamieszkali do tego wyremontowanego mieszkania na dole.
Mieszkaliśmy tam 2 tygodnie, nie wytrzymałam i wróciłam do rodziców, dzień w dzień były awawntury, a to że teściowej nie pomagamy, a to że nie przyjdziemy do góry (chodziliśmy średnio co 3 dzień) ja tego nie rozumiem, po pracy musiałam ugotowac obiad, posprzątac ponad 100 metrowe mieszkanie i odpocząc.
Niezrozumienie ze strony teściowej bierze się chyba stąd że nie pracuje no i chyba z nudów się czepiała
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-08, 11:02   #42
kasieńka:)
Rozeznanie
 
Avatar kasieńka:)
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Rozumiem tą zależnośc z powodu pomieszkiwania u rodziców.
Jego rodzice chcą go po prostu złamac abyśmy zamieszkali do tego wyremontowanego mieszkania na dole.
Mieszkaliśmy tam 2 tygodnie, nie wytrzymałam i wróciłam do rodziców, dzień w dzień były awawntury, a to że teściowej nie pomagamy, a to że nie przyjdziemy do góry (chodziliśmy średnio co 3 dzień) ja tego nie rozumiem, po pracy musiałam ugotowac obiad, posprzątac ponad 100 metrowe mieszkanie i odpocząc.
Niezrozumienie ze strony teściowej bierze się chyba stąd że nie pracuje no i chyba z nudów się czepiała
Ja akurat jestem z tego typu osób, które uważają, że chocby rodzice (teściowie) byli przecudowni to "młodzi" powinni mieszkac na swoim. Choc z moją mamą (jak pisałam wczesniej) teraz mam kontakt wręcz wzorowy, czy biorąc pod uwagę moją tesciową z której tez jest fajna babka, nie zdecydowałabym się na mieszkanie ani z jednymi, ani z drugimi. Coś w deseń "Ciasny ale własny".
I tutaj Twoje koło się zamyka- u rodziców źle, u teściów jeszcze gorzej. Więc wyjście jest jedno, dośc oczywiste.
__________________



kasieńka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:10   #43
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Rozumiem tą zależnośc z powodu pomieszkiwania u rodziców.
Jego rodzice chcą go po prostu złamac abyśmy zamieszkali do tego wyremontowanego mieszkania na dole.
Mieszkaliśmy tam 2 tygodnie, nie wytrzymałam i wróciłam do rodziców, dzień w dzień były awawntury, a to że teściowej nie pomagamy, a to że nie przyjdziemy do góry (chodziliśmy średnio co 3 dzień) ja tego nie rozumiem, po pracy musiałam ugotowac obiad, posprzątac ponad 100 metrowe mieszkanie i odpocząc.
Niezrozumienie ze strony teściowej bierze się chyba stąd że nie pracuje no i chyba z nudów się czepiała
To co ta kobieta tak bardzo chce żebyście tam mieszkali, skoro chyba obydwie widzicie, ze nie możecie się dogadać?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:10   #44
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Cieszę się że chociaż spróbowaliśmy, ale nie wyszło trudno.

Prosiłam TŻ, abyśmy chociaż kawalerkę kupili za niewielkie pieniądze, a za jakiś czas jak ją spłacimy rozejrzec się za większym mieszkaniem, a to albo sprzedac albo wynajmowac, żeby kredyt z tych pieniędzy spłacac.
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:15   #45
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Cieszę się że chociaż spróbowaliśmy, ale nie wyszło trudno.

Prosiłam TŻ, abyśmy chociaż kawalerkę kupili za niewielkie pieniądze, a za jakiś czas jak ją spłacimy rozejrzec się za większym mieszkaniem, a to albo sprzedac albo wynajmowac, żeby kredyt z tych pieniędzy spłacac.
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę
Rany boskie...
A co zrobicie jak w końcu ześwirujesz w tym domu??
On wogóle myśli o Tobie?
Weź powiedz facetowi, ze dłużej nie wytrzymasz w domu matki i musisz się wyprowadzić.
Jak nie z nim, to wynajmij jakiś pokoik sama.
Brak mi słów.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:18   #46
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
To co ta kobieta tak bardzo chce żebyście tam mieszkali, skoro chyba obydwie widzicie, ze nie możecie się dogadać?
Kontrola, niewygodna synowa stale na oku, a kochany syn w zasięgu wzroku ("dobrych rad", obiadków etc.), możliwość interweniowania w ich sprawy... Generalnie z góry współczuję autorce wątku, jeżeli da się namówić na coś takiego.

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
(...)
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę
Tutaj ma sporo racji: kawalerka jest mało rozwojowa i również "dusiłabym się", gdybym musiała siedzieć w jednym pokoju z moim TŻ (musiała, a nie chciała). 2 małe pokoje to raczej minimum.

Z drugiej strony powiedz mu, że spoko - skoro nie kawalerka, to może jednak wynajem - jakiś kompromis znaleźć trzeba, czasami człowiek się kilka miesięcy musi przemęczyć, aby mieć potem lepiej - ja musiałam ponad rok mieszkać u teściów - przeżyłam, bo chciałam być z moim ukochanym, a on ze mną (a miałam opcję, że mogę sobie mieszkać u rodziców, a on u swoich). Nie wiem, po prostu porównuję postawę mojego TŻ (nie mieliśmy super dużo kasy - tzn. nie było źle, ale też nie super komfortowo, a dorabialiśmy się od jednej łyżeczki, ja nie pracowałam, a mimo to chciał ze mną mieszkać, zacząć tworzyć dom) i Twojego i jakoś tak... słabo to wypada.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-07-08 o 11:26
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:31   #47
kasieńka:)
Rozeznanie
 
Avatar kasieńka:)
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Cieszę się że chociaż spróbowaliśmy, ale nie wyszło trudno.

Prosiłam TŻ, abyśmy chociaż kawalerkę kupili za niewielkie pieniądze, a za jakiś czas jak ją spłacimy rozejrzec się za większym mieszkaniem, a to albo sprzedac albo wynajmowac, żeby kredyt z tych pieniędzy spłacac.
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę
To może wytłumacz TŻ, że wolisz "duszenie się" na swoim, niż oddychac "pełną piersią" u rodziców.
A coż to za argument z tą ciążą ? A co zrobicie jak teraz zajdziesz w ciąże? Lepiej zeby maluch wychowywał się w atmosferze awantur, ciągłych krzyków i innych atrakcji, ale na 100 metrach ? No tak, bo przecież na 30 czy 40 metrach można się jedynie dusic, a kij tam z jakimś ciepłem rodzinnym i innymi bzdetami

Poza tym, jeżeli Twój TŻ nie chce się na razie od rodzinki wyprowadzac, wymyślając po prostu miażdżące argumenty, to może powinnaś pomyślec o wynajęciu jakiegoś pokoju? Pisałaś, że mogłabyś pomieszkac u babci... Wiesz, jeżeli wspólne mieszkanie z mamą doprowadza Cie do myśli samobójczych, to ja będąc na Twoim miejscu, wolałabym dojeżdzac te 30km do pracy. Tfu, tfu, wolałabym nawet i "dochodzic" te 30 km skoro w domu rodzinnym istne piekło, według Ciebie.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Tutaj ma sporo racji: kawalerka jest mało rozwojowa i również "dusiłabym się", gdybym musiała siedzieć w jednym pokoju z moim TŻ (musiała, a nie chciała). 2 małe pokoje to raczej minimum.
Doris, ale w sytuacji autorki wątku, która w domu ma istne piekło (jak sama twierdzi) i dochodzą w związku z tym myśli samobójcze to chyba ta kawalerka na kilka miesięcy czy na krótki okres czasu nie jest taka zła?
__________________



kasieńka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:43   #48
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Dziś powiedziałam mu przez telefon że czeka nas poważna rozmowa, chyba wie o co chodzi bo nie zapytał o czym chce z nim porozmawiac.

Pewnie trochę się boję, ale muszę wreszcie to z siebie wyrzucic, tak jak zrobiłam to tutaj na forum.

Z teściową staram się ograniczac kontakty, ale jak już się spotykamy to z reguły są to serdeczne relacje, ja staram się nie dawac po sobie poznac, że coś jest nie tak i po prostu tłumie to w sobie.
Jest ciężko bo potem o wszystkim mówię TŻ ale przecież nie powiem
jego matce, nie zwrócę uwagi, przecież mi nie wypada skoro to moja przyszła teściowa (nie chce żeby TŻ miał do mnie potem żal że matka się od niego odcięła, albo że nasze dzieci nie będą miały z nią kontaktu).

Nie wiem wydaje mi się, że wszystkim chcę dogodzic, ale nie sobie i potem tylko cierpię.
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 11:48   #49
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez kasieńka:) Pokaż wiadomość
(...)
Doris, ale w sytuacji autorki wątku, która w domu ma istne piekło (jak sama twierdzi) i dochodzą w związku z tym myśli samobójcze to chyba ta kawalerka na kilka miesięcy czy na krótki okres czasu nie jest taka zła?
A on wie o tych myślach? Bo nie doczytałam. Jasne, że nie byłaby taka zła, jeśli rzeczywiście na kilka miesięcy i z planem "co dalej?".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-08, 12:00   #50
kasieńka:)
Rozeznanie
 
Avatar kasieńka:)
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Dziś powiedziałam mu przez telefon że czeka nas poważna rozmowa, chyba wie o co chodzi bo nie zapytał o czym chce z nim porozmawiac.

Pewnie trochę się boję, ale muszę wreszcie to z siebie wyrzucic, tak jak zrobiłam to tutaj na forum.

Z teściową staram się ograniczac kontakty, ale jak już się spotykamy to z reguły są to serdeczne relacje, ja staram się nie dawac po sobie poznac, że coś jest nie tak i po prostu tłumie to w sobie.
Jest ciężko bo potem o wszystkim mówię TŻ ale przecież nie powiem
jego matce, nie zwrócę uwagi, przecież mi nie wypada skoro to moja przyszła teściowa (nie chce żeby TŻ miał do mnie potem żal że matka się od niego odcięła, albo że nasze dzieci nie będą miały z nią kontaktu).

Nie wiem wydaje mi się, że wszystkim chcę dogodzic, ale nie sobie i potem tylko cierpię.
To Twój TŻ nie wie jak wygląda sytuacja u Ciebie w domu?
A co do Teściowej to ja bym mimo wszystko starała się z nią pogadac. I nie namawiam Cię do tego, abyś kłuciła się z nią, ale wydaje mi się, że jeżeli w delikatny, miły i kulturalny sposób zwróciłabyś jej uwagę to można by do jakiegoś porozumienia dojśc. Ewentualnie Twój TŻ mogłby podjąc taką rozmowe.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A on wie o tych myślach? Bo nie doczytałam. Jasne, że nie byłaby taka zła, jeśli rzeczywiście na kilka miesięcy i z planem "co dalej?".
A tego czy on wie czy nie, to ja nie wiem Sama zapytałam o to w tym poście.

Wiesz, patrząc na siebie i "co ja bym zrobiła" to jeżeli w domu jest taaak źle, u teściów też nie za dobrze, to kawalerka i święty spokój byłoby spełnieniem marzeń
__________________



kasieńka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 12:10   #51
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Cieszę się że chociaż spróbowaliśmy, ale nie wyszło trudno.

Prosiłam TŻ, abyśmy chociaż kawalerkę kupili za niewielkie pieniądze, a za jakiś czas jak ją spłacimy rozejrzec się za większym mieszkaniem, a to albo sprzedac albo wynajmowac, żeby kredyt z tych pieniędzy spłacac.
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę

a ty wtym zwiazku msz cos do powiedzenia ?

w ciaze nie zachodzi sie ot tak przynajmniej nie zachodzi sie w momencie kiedy jest sie na skraju depresji z myslami samobojczymi ,nie ma sie swojego mieszkania i nie ma sie wsparcia ani finansowego ani psychicznego.

wez sie w garsc dziewczyno i zacznij byc kowalem swojego losu a nie popychadłem.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 12:40   #52
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Mama i ogromny problem

Ale dlaczego mama się kłóci z Tobą o brudne naczynia i to że siedzisz przy komputerze? Czy to znaczy, że nie pomagasz w domu i ona ma tego dość?
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 12:53   #53
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Pomagam w domu kiedy mogę, ale moja mama nie rozumie, że czasem po pracy po prostu padam z nóg. W sobote zawsze sprzątam całe piętro, a czasami pomagam jeszcze na dole sprzątac, myje okna, zajmuję się psem...
Ale teraz moja mama ma miesięczny urlop a brat wakacje więc z niektórych obowiązków chyba mogą mnie wyręczyc?
Jak nie pracowałam to sprzątałam cały dom, gotowałam, prałam, czasami prasowałam...
Leniem więc raczej nie jestem a to że powiem jak wracam z pracy, że chyba też mam prawo do odpoczynku to chyba nie grzech?
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 13:12   #54
żaba :)
Raczkowanie
 
Avatar żaba :)
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 417
GG do żaba :)
Dot.: Mama i ogromny problem

Hiraska Twój facet przeciąga sytuację w nieskończoność, a Ty za chwilę zwariujesz w tym domu. Nie prościej znaleźć sobie pokój? Zarabiałam mniej od Ciebie i wynajmowałam pokój, coś około 350zł na miesiąc (oczywiście ceny są różne, musisz poszukać jakiejś korzystnej oferty dla siebie). Oczywiście nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale przynajmniej będziesz miała święty spokój z mamą. Skoro Tż nie robi nic tylko chce byś poczekała ten rok aż zamieszkacie razem to równie dobrze możesz czekać na stancji. Masz taką sytuację, że nie możesz dłużej tam siedzieć. Weź się w garść i weź sprawy w swoje ręce, nie czekaj aż ktoś zrobi coś za Ciebie.

Edytowane przez żaba :)
Czas edycji: 2010-07-08 o 13:13
żaba :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 13:17   #55
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Cieszę się że chociaż spróbowaliśmy, ale nie wyszło trudno.

Prosiłam TŻ, abyśmy chociaż kawalerkę kupili za niewielkie pieniądze, a za jakiś czas jak ją spłacimy rozejrzec się za większym mieszkaniem, a to albo sprzedac albo wynajmowac, żeby kredyt z tych pieniędzy spłacac.
Nie zgodził się twierdząc, że w malutkim mieszkaniu będziemy się dusic i co zrobimy jak np zajdę w ciążę
Kawalerkę wtedy sprzedacie, za te pieniądze spłacicie kredyt i kupicie większe mieszkanie. Tysiące par tak robią i dają radę. Jak ktoś chce, to szuka sposobów, a jak nie chce, to szuka wymówek. Może twojemu chłopakowi jest wygodnie w takiej sytuacji w jakiej jest?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Kontrola, niewygodna synowa stale na oku, a kochany syn w zasięgu wzroku ("dobrych rad", obiadków etc.), możliwość interweniowania w ich sprawy... Generalnie z góry współczuję autorce wątku, jeżeli da się namówić na coś takiego.
Dokładnie tak. I chociaż nie miałam nigdy konfliktów z teściową to jednak mieszkanie wspólnie z teściami zaliczyłam i każdemu na dłuższą metę odradzam. To może być jedynie przejściowy ratunek, nigdy sposób na życie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 13:59   #56
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Kawalerkę wtedy sprzedacie, za te pieniądze spłacicie kredyt i kupicie większe mieszkanie. Tysiące par tak robią i dają radę. Jak ktoś chce, to szuka sposobów, a jak nie chce, to szuka wymówek. Może twojemu chłopakowi jest wygodnie w takiej sytuacji w jakiej jest?
Też właśnie tak to odbieram, że jemu po prostu jest tak wygodnie, ale ostatnio coś się tłumaczył, że po co 2 razy się urządzac.
Sama już nie wiem, sprawa delikatna i szarpiąca nerwy, z moja mamą źle mieszkac, a z jego byłoby jeszcze gorzej.

Chciałam wynając pokój to usłyszałam czy mi pieniędzy nie szkoda, a po drugie spłacam niedawno zakupionego laptopa (o to też miałam w domu awanturę).
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 14:05   #57
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Mama i ogromny problem

To odpowiedz mu, że szkoda Ci pieniędzy ale wolisz je wydać na wynajem pokoju i tym sposobem uratować swoje zdrowie psychiczne niż potem wydawać tę kasę na liczne wizyty u psychiatrów i psychoterapeutów.

Nie oglądaj się na niego w tej sytuacji! Skoro on nie chce zrobić czegoś razem by Ci pomóc to zrób sama co możesz. Nie musisz mieć od niego pozwolenia na wyprowadzkę od mamy!

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2010-07-08 o 14:06
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 14:26   #58
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Chodzi o to że ze zdolnością kredytową nie będzie problemów bo TŻ pracuję u ojca w firmie, ale na razie jego zdolność jej za mała, tzn możemy kupić mieszkanie ale o niedostatecznym dla nas metrażu.

Ja nie rozumiem postawy teściowej, odradza zakupu, a że po co bo i tak nie jesteśmy małżeństwem no i że oni nie pomogą ( a ciągle wydają pieniądze na bzdury, ale nie będę tego oceniać)
Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Co do zdolności kredytowej, nie będzie problemu z jej uzyskaniem bo on pracuję u ojca w firmie już od prawie 2 lat.
Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Mówiłam mu już setki razy że to nasze życie i tylko nasze, i nikomu nie pozwolę w nie ingerować.
Widocznie moje zdanie nic nie znaczy. Nie dość, że mam problemy z mamą to jeszcze z teściową.
A ty możesz ingerować w czyjeś życie? co ciebie obchodzi na co teściowie wydają pieniądze? nie mają żadnego obowiązku finansować wam mieszkania, nawet jeśli śpią na kasie
A skoro jednak o kasie i rodzinie mowa: dlaczego już teraz nie dostanie podwyżki, żeby miał już zdolność kredytową?

btw
Tobie żadne rozwiązanie podane przez Dziewczyny się nie podoba. Bez urazy, ale chyba ci jednak dobrze tak, jak jest, bo w przeciwnym razie dojeżdżałabyś nie tylko 30 ale i 50 km do pracy, byle mieć tylko święty spokój
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 14:30   #59
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
A ty możesz ingerować w czyjeś życie? co ciebie obchodzi na co teściowie wydają pieniądze? nie mają żadnego obowiązku finansować wam mieszkania, nawet jeśli śpią na kasie
A skoro jednak o kasie i rodzinie mowa: dlaczego już teraz nie dostanie podwyżki, żeby miał już zdolność kredytową?

btw
Tobie żadne rozwiązanie podane przez Dziewczyny się nie podoba. Bez urazy, ale chyba ci jednak dobrze tak, jak jest, bo w przeciwnym razie dojeżdżałabyś nie tylko 30 ale i 50 km do pracy, byle mieć tylko święty spokój
Też mam takie wrażenie.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-08, 14:30   #60
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mama i ogromny problem

Cytat:
Napisane przez Hiraska Pokaż wiadomość
Też właśnie tak to odbieram, że jemu po prostu jest tak wygodnie, ale ostatnio coś się tłumaczył, że po co 2 razy się urządzac.
Sama już nie wiem, sprawa delikatna i szarpiąca nerwy, z moja mamą źle mieszkac, a z jego byłoby jeszcze gorzej.

Chciałam wynając pokój to usłyszałam czy mi pieniędzy nie szkoda, a po drugie spłacam niedawno zakupionego laptopa (o to też miałam w domu awanturę).

gada jak stary chłop ,ludzie obecnie są bardzo elastyczni i mobilni urządzają się po kilka razy w życiu ,przeprowadzają a ten chce raz i koniec,róznie sie zycie układa.

nie oglądaj sie na niego tylko rob tak aby tobie bylo dobrze .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.