2010-07-12, 11:23 | #2011 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Dobrze, że nie jestem sama
__________________
Nie liczę dni, Sprawiam, że to dni się liczą... |
2010-07-12, 11:32 | #2012 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2010-07-12, 11:40 | #2013 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Też mi się tak wydaje.Szanuje to że napisał tak,ale skakać koło niego nie będę.Zdecydowaliśmy,może kiedyś los się odwróci ale nie liczę na to. Trzeba zacząć życie od nowa.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."Zapuszczam paznokcie dzień:2 |
2010-07-12, 11:41 | #2014 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
mnie w tej calej historii rozwalil tekst, ze zapytal czy ma jeszcze jakas kase, bo on chce piwo - wtedy bym zaniemowila i nie wiedziala co powiedziec - i o ile tamte akcje by jakos przeszly, to tego juz nie wytlumacze chyba na zaden sposob. p.s. moj eks ma opis na gadu: ":/" - wczoraj ustawil, a wczoraj minelo 2 tygodnie odkad zero kontaktu miedzy nami. Nie wiem czy to ten powod, zeby dac taka 'buzke' w opisie.. poczulam satysfakcje wiedzac, ze cos tam mu sie nie uklada. Zolza jestem Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2010-07-12 o 11:49 |
|
2010-07-12, 11:43 | #2015 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Dobre. Co ma wisiec nie utonie, teraz daj czas sobie, moze po czasie bedziecie zdolni do konfrontacji.
|
2010-07-12, 11:44 | #2016 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20622811]
mnie w tej calej historii rozwalil tekst, ze zapytal czy ma jeszcze jakas kase, bo on chce piwo - wtedy bym zaniemowila i nie wiedziala co powiedziec - i o ile tamte akcje by jakos przeszly, to tego juz nie wytlumacze chyba na zaden sposob. p.s. moj eks ma opis na gadu: ":/" - wczoraj ustawil, a wczoraj minelo 2 tygodnie odkad zero kontaktu miedzy nami. Nie wiem czy to ten powod, zeby dac taka 'buzke' w opisie.. poczulam satysfakcje wiedzac, ze cos tam mu sie nie uklada. Zolza jestem [/QUOTE] Możesz mi to podesłać, albo podać numer posta? Nie mogę tego znaleźć... Zołza jesteś I dobrze Ci z tym
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-12, 11:57 | #2017 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Ale nabazgroliłyście nie nadrobię
u mnie bez zmian, wczoraj z X skończyło się na 2 smsach przez cały dzień. Właśnie do niego napisałam, żeby nie było, bo obiecałam troszkę nad tym myślałam i powiedzcie mi czy dobrze zrobię czy nie. Jeśli nadal nasza znajomość przez te 2 tyg będzie wyglądała tak że zamienimy 1-2 bezsensowne smsmy dziennie to chyba sobie daruję kontynuacje znajomości z panem X...
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
2010-07-12, 11:59 | #2018 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Z jednej strony dobrze że nie widziałam się z M. codziennie.Bo teraz to nie wiem jak bym przeżyła.A tak byłam przyzwyczajona że nie widzimy się przez 2 tygodnie a nawet i 3 tygodnie.Miałam swoje zajęcia,sprawy.Jest mi łatwiej to znieść.Jednak smutek zostaje.Jedynym powodem rozstania była odległość.Gdyby nie to że mam jeszcze 2 lata studiów w swojej miejscowości to od tego roku wprowadziła bym się do Niego.Ale widzę że chce najpierw wyjechać na rok do pracy,zarobić kasę i mieć na mieszkanie. Teraz czas na przechodzenie w kolejne etapy po rozstaniu.Etap niedowierzania już mam za sobą.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."Zapuszczam paznokcie dzień:2 |
|
2010-07-12, 12:00 | #2019 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Cytat:
I bardzo dobrze, o to chodzi. Ok. Z popkornem (w kinie najlepiej smakuje ) wyjdzie jeszcze więcej. Ale mimika jest studentką - ma taniej. Poza tym istnieją jeszcze kina studyjne, które są tańsze i w których nie ma popkornu. Od czasu do czasu odbywają się też różnego rodzaju festiwale, podczas których wstęp na seans bywa dużo, dużo tańszy. Spotkania 3, 4 razy w tygodniu nie muszą oznaczać wypadów do multikina, cc i co tam jeszcze istnieje. Ani do pizzy hut i innych takich, gdzie rachunki bywają "przykre". Można przecież wypaść na rower, rolki, na spacer, na spacer z psem, na zabawy z psem, na szczotkowanie kota, na basen, na "lotki", na darta, na bilard, na parkowego skłosza, na spróbowanie nowej ekstra herbaty, na wspólne gotowanie kaczki w pomarańczach, pizzy, ziemniaków i schabowego, placków ziemniaczanych, na wspólne malowanie pokoju, zawieszanie obrazków, na ściganie się autem. Możliwości jest tyle, że głowa boli. I nie trza płacić kokosów. Czasem w ogóle nie trza. Nie znam dokładnych okoliczności tego mimikowego kina, ale gdyby ktoś (nie kumpel, nie koleżanka) mnie zaprosił i zachowywałby się tak, że z ulgą zapłaciłabym za siebie, pomyślałabym, że umówił się ze mną tylko dlatego, bo chciał zobaczyć iks film, a wstydził się iść sam :P Nie widzę w tym nic złego rzecz jasna, jeśli tylko wcześniej zostałabym o tym poinformowana. Hue, hue. Byłoby miło i pożytecznie dla nas tu wszystkich zgromaczonych, gdybyś wypowiadał się częściej Evelgirl, no cóż. I mnie 31 lat - 22 lata trochę tak, no ten, no nie pasuje. Tym bardziej, że gdzieś tam przemknęły mi gadugadowe buziaczki. Może i jestem uprzedzona ale nie wyobrażam sobie swojego brata i jego znajomych wysyłających przez gadu cmoczki Przyznam jednak, że nie znam się tak do końca na relacjach ze starszym chłopem, zwłaszcza po 30-stce. Sama tkwię (pierwszy raz) w jakiejś dziwnej przyjaźni z mężczyzną lat 32 i już przestałam się zastanawiać, o co chodzi. Traktuję go raczej jak fajnego i ciekawego znajomego - jeśli coś z tego ma być, to będzie i "samo się zrobi" Co do mówienia tego, co się myśli mam mieszane uczucia. Sama wykazuję tendencję do "jechania po bandzie", ale chciałabym się nauczyć zarzucania słynnym fochem. Myślę, że to znakomita strategiczna zagrywka Przykład: ostatnio mój mały brzdąc rodzinny (dziewczynka) podczas zabaw na ślizgawce sfochował się na chłopca, który wyprzedził ją w drodze na schodki. Mój brzdąc obraził się, założył ręce, usta złożył w dzióbek. Chłopczyk zerknął na nią i zrezygnowany powiedział: "no dobra, idź pierwsza". |
||
2010-07-12, 12:00 | #2020 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-12, 12:01 | #2021 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
|
|
2010-07-12, 12:03 | #2022 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
W życiu nie nadrobię tego miliona stron, które naskrobałyście, w każdym razie-melduję się znów!
W nocy wróciłam z Grecji, jutro rano uderzam na Warszawę i nie mam czasu na nic. W skrócie-Grecja cudowna, poczyniłam ogroooooomne postępy emocjonalne, pochwalę się nawet, że miałam krótki wakacyjny romans, co jeszcze 2 tygodnie temu było nie do pomyślenia. O ile będę miała internet w stolicy to postaram się do Was pisać, bo tęskniłam Ps. Zgłaszać się po odbiór Greków
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
2010-07-12, 12:05 | #2023 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
asia90, wiem właśnie, ale biorę pod uwagę to że jest tam na szkoleniu i nie może spędzać 24 h na telefonie. Nie oczekuje żeby co godzina pisał mi co robi, jaka pogoda itp. Troszkę go znam i widzę że nie lubi za bardzo pisać smsów. Jeśli wykaże odrobinę zainteresowania to będzie miał żółte światło jeśli nie-czerwone
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... Edytowane przez Lagunaaa Czas edycji: 2010-07-12 o 12:08 |
|
2010-07-12, 12:08 | #2024 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Monilkaa, tutaj też było tęsknione za Tobą Cieszymy się, że wróciłaś cała, zdrowa i rozromansowana
---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------- Cytat:
Niektórzy po prostu tego nie używają. Widzę Lagunko, że się nastawiłaś już psychofizycznie na ognisty romans...i się złościsz, że nie wychodzi
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-12, 12:10 | #2025 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Hmm... kwestia pieniedzy mysle, ze jest b. delikatna sprawa. Mimika ma swoje wyobrazenie na ten temat, ktore ostatnie spotkanie mocno zweryfikowalo i stad jej 'zawod'. Tak czy inaczej, duzo trzezwiej na to wszystko popatrzylam |
|
2010-07-12, 12:13 | #2026 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Swoją drogą tak mnie naszło...ostatnio jest tyle o pocałunkach...a raczej ich braku
Co wpływa na to, że się z "nowym" przedstawicielem płci męskiej całujecie? Czym jest dla was pocałunek? ---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Cinderella, nie ma to jak opanować emocje, obie spuściłyśmy z tonu i okazało się, że jesteśmy idealnie zgodne
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-12, 12:14 | #2027 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
2010-07-12, 12:16 | #2028 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Królowa, ubawiłam się setnie tą Twoją scenką z dzieciakami Musiało to przebosko wyglądać
Faceci mają z nami przegwizdane od najmłodszych lat ---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ---------- Cytat:
Nie skreślaj faceta tylko dlatego, że chemia nie teges Zobacz, osioł mówił smoczycy, że chemia nie teges, a przyszło co to czego to pojawiły się małe osiołki ze smoczymi skrzydłami
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-07-12, 12:17 | #2029 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cieszę się, że wyjazd się udał, a w główce już coraz pozytywniej i poproszę o niepalącego Greka
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-07-12, 12:21 | #2030 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2010-07-12 o 12:24 |
|
2010-07-12, 12:22 | #2031 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Póki co o małych osiołkach nie myślę
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
2010-07-12, 12:22 | #2032 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Najgorsze sa wlasnie niezrealizowane plany. Nigdy nie mow 'nigdy'. |
|
2010-07-12, 12:32 | #2033 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
To chyba takie naturalne jest Po prostu sie to czuje mocno, tego sie CHCE i czlowiek dazy do tego momentu, a jeszcze zanim do tego dojdzie, to juz sobie wyobraza jak to bedzie To bardzo mile jest przyjemne... pamietam jak sie z moim eks-siatkarzem pierwszy raz calowalam, a bylam nim tak zauroczona, ze szok, to lezalam i takie 'prady' przechodzily przez cale moje cialo, chcialam zeby sie czas zatrzymal wtedy to wspaniale uczucie hehe... ja tam nie wiem.. u mnie jakos nigdy nie bylo 'czekania' na pocalunek, bo zazwyczaj jak poznawalam chlopakow z ktorymi pozniej mnie cos laczylo, to od razu, po chwili, albo na pozegnanie sie calowalismy wiec ja jezeli wyczekiwalam juz, to na seks w pocalunku uwielbiam to napiecie miedzy dwojgiem ludzi.. jak siedza naprzeciwko siebie, albo leza i zaraz ma do pierwszego pocalunku dojsc, bo to sie czuje.. i.. tak sie ta chwila przeciaga, napiecie rosnie.. czasami specjalnie ja przeciagalam, bo wiedzialam, ze bedzie lepiej 'smakowac' i nagle.. boom ooo rany, zabije Cie za to pytanie teraz, Elvegirl!!
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2010-07-12 o 12:34 |
2010-07-12, 12:48 | #2034 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
hihihi
Zadałam to pytanie Cinderella, bo po niektórych wypowiedziach zaczęłam wnioskować, że część dziewczyn ma zakodowany pewien schemat - poznajemy się => idziemy na randkę => trzymamy się za łapki i patrzymy sobie w oczka => idziemy na drugą randkę => buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz i. Nie zauważyłam ani u Lagunki ani u Mimimki tego uginania się kolan, chemii, bicia serca, achów i ochów, tego CZEGOŚ, co w moim przekonaniu skłania nas do pocałunku właśnie, natomiast zauważyłam chęć na sam akt. Dlatego byłam ciekawa, czy pocałunek jest dla was dowodem na to, że on myśli poważnie, czy miłym dodatkiem do znajomości, czy przypieczętowaniem dzikości uczuć, które się rodzą, czy czymś jeszcze innym. Temu zapytałam, bo zgłupiałam trochę prawdę powiedziawszy. Dziewczyny dążą do pocałunku, ale chyba na zasadzie "jak mnie pocałuje, to będzie to znaczyło, że mu zależy" - heh, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób i mnie to zaciekawiło.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-12, 12:57 | #2035 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
widzisz, ja już nie podchodzę do faceta z ochami achami, staram się nie angażować, ograniczyć motyle w brzuchu. Za dużo już w życiu przeszłam i wycierpiałam aby po 2 tygodniach powiedzieć że się w kimś zakochałam. Owszem podoba mi się fizycznie, lubię z nim spędzać czas, serce szybciej mi bije na jego widok, mogę nawet powiedzieć że się zauroczyłam, ale o zakochaniu nie mam mowy. Tak samo nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia i inne bzdety. Owszem kochanie kochaniem, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek. Co do pocałunku...hmmm dla mnie wiąże to się jakimś pociągiem fizycznym, tym że to nie jest tylko koleżeństwo. Podkreślam że jak dla mnie nie jest to niezbędne na tym etapie znajomości, ale pierwszy raz się spotykam z takim "przypadkiem"... Dodam że może ze 2-3 razy pozwoliłam aby facet pocałował mnie na pierwszej randce, jak dla mnie to jest "coś" wyjątkowego
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... Edytowane przez Lagunaaa Czas edycji: 2010-07-12 o 12:59 |
|
2010-07-12, 13:06 | #2036 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Acha
Czyli u Ciebie Lagunko jest to po prostu zadziwienie, że on nic, a nie "no kurde, już taki i taki numer randki, a on nic, psuje mi wykres" No właśnie, coś wyjątkowego...czyli wynikałoby z tego, że żeby go pocałować, to musiałabyś czuć to "coś"...?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2010-07-12, 13:09 | #2037 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 216
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
czesc dziewczyny..
doradzcie mi cos.. wyprowadzilam sie pare dni temu padaly slowa "nie chce Cie wiecej widziec, zalatwiaj wszystko przez mojego brata" a teraz.. codziennie dostaje smsy ze chce sie spotkac ze chce porozmawiac.. przez 4 lata zwiazku kiedy chcialam rozmawiac on mowil ze nie ma o czym.. a teraz kiedy ja staram sie ulozyc sobie zycie na nowo on chce rozmawiac! Boje sie z nim spotkac bo jesli zobacze go takiego w rozsypce to peknie mi serce a nie chce niczego robic z litosci. wlasnie dostalam smsa ze czas mu nie pomaga ze go dobija to wszystko, ze jesli cos jeszcze czuje to zebym byla o 17 na ustalonym miejscu.. zaczynam swirowac.. |
2010-07-12, 13:13 | #2038 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
No właśnie chodzi o zdziwienie, bo który "normalny" facet po tylu spotkaniach nie pocałuje dziewczyny
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... Edytowane przez Lagunaaa Czas edycji: 2010-07-12 o 13:14 |
|
2010-07-12, 13:14 | #2039 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
Elve, mi sie wydaje, ze tutaj im bardziej chodzi o okreslenie 'statusu' tej znajomosci - czy jest blizej 'kolezenstwa', czy blizej 'bycia razem jak chlopak i dziewczyna' - pocalunek by im pomogl w okresleniu tego, bylby pewnikiem, przeniosl by te znajomosci na wyzszy szczebel. Jak wiadomo - typowy kumpel z kumpela sie nie caluja Chyba sie natknelam pare razy w ich postach, ze meczy je to, ze nie sa pewne czy to 'kolezenstwo' czy to 'cos wiecej'... faktycznie pocalunek by to pomogl stwierdzic dla mnie pocalunek to tez cos wyjatkowego i w zwiazku z tym mam ochote zawsze zrobic to jak najszybciej na seks czekam i przygotowuje sie do niego psychicznie, malymi krokami i podobnie jak Laguna pisze: musze cos czuc (niekoniecznie juz kochac) i ufac, ale calowac chlopaka, ktory mi sie baaardzo podoba, to ja od razu chce opuszczam was na chwile - dosc kompa ide cwiczyc z Cindy Crawford - wczoraj sciagnelam na kompa te jej filmy fitness - wyglada to super, zaraz sie przekonam jak we wlasnej praktyce Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2010-07-12 o 13:18 |
|
2010-07-12, 13:20 | #2040 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:20.