Rozstanie z facetem - część 10 :( - Strona 68 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-12, 11:23   #2011
drusia
Zakorzenienie
 
Avatar drusia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość


Drusia skąd ja to znam
Z wyżej wymienionym exem schodziłam sie i rozchodziłam 5 LAT!!
Bo zawsze był obok gdy było źle,wspierał gdy miałam kose w domu niby po rostaniu kolega a potem kończyło się łózkiem i powrotami...
Dobrze, że nie jestem sama
__________________




Nie liczę dni,
Sprawiam, że to dni się liczą...

drusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:32   #2012
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
o, jaki biedny
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:40   #2013
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ech, epidemia :/


pitu-pitu, zostawia sobie otwartą furtkę
Też mi się tak wydaje.Szanuje to że napisał tak,ale skakać koło niego nie będę.Zdecydowaliśmy,może kiedyś los się odwróci ale nie liczę na to. Trzeba zacząć życie od nowa.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:41   #2014
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ale z drugiej strony, jeśli proponujesz kolesiowi, że zapłacisz za siebie, to robisz to tylko i wyłącznie pro forma, mając nadzieję, że on zapłaci i tak? I serio uważasz, że gdyby wziął tą kasę proponowaną przez Ciebie, to byłby to powód do zaniemówienia?
wiesz co... gdybym znala jego sytuacje, itd. to pewnie nie, aczkolwiek moglby w pierwszym momencie zaooponowac i na moje naciskanie wziac w koncu - moze zbyt prozna jestem, nie wiem, ale tak to widze - takie babskie wyobrazenie, aczkolwiek jak tak o tym pisze to przyszlo mi na mysl fajne zdanie z ksiazki, ktora ostatnio czytalam, a brzmi: 'whenever you feel like criticizing anyone, just remember that all the people in this world haven't had the advantages that you've had'. My chcemy czegos tak, bo sami bedac na miejscu tego kogos bysmy tak postapili, a gdy ten ktos nie sprosta naszym wyobrazeniom i postapi inaczej, to jest problem - wtedy wina lezy tylko po naszej stronie, ale i tak krytykujemy ale i tak troche mi sie to 'niehonorowe' jak na faceta wydaje, mialabym 'odrzut' gdyby tak jakby nigdy nic wzial ja i zadowolony poszedl zapalacic.. - tak mam odczucia, moze racji w nich nie mam

mnie w tej calej historii rozwalil tekst, ze zapytal czy ma jeszcze jakas kase, bo on chce piwo - wtedy bym zaniemowila i nie wiedziala co powiedziec - i o ile tamte akcje by jakos przeszly, to tego juz nie wytlumacze chyba na zaden sposob.

p.s. moj eks ma opis na gadu: ":/" - wczoraj ustawil, a wczoraj minelo 2 tygodnie odkad zero kontaktu miedzy nami. Nie wiem czy to ten powod, zeby dac taka 'buzke' w opisie.. poczulam satysfakcje wiedzac, ze cos tam mu sie nie uklada. Zolza jestem

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 11:49
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:43   #2015
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość
Też mi się tak wydaje.Szanuje to że napisał tak,ale skakać koło niego nie będę.Zdecydowaliśmy,może kiedyś los się odwróci ale nie liczę na to. Trzeba zacząć życie od nowa.
Dobre. Co ma wisiec nie utonie, teraz daj czas sobie, moze po czasie bedziecie zdolni do konfrontacji.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:44   #2016
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20622811]

mnie w tej calej historii rozwalil tekst, ze zapytal czy ma jeszcze jakas kase, bo on chce piwo - wtedy bym zaniemowila i nie wiedziala co powiedziec - i o ile tamte akcje by jakos przeszly, to tego juz nie wytlumacze chyba na zaden sposob.

p.s. moj eks ma opis na gadu: ":/" - wczoraj ustawil, a wczoraj minelo 2 tygodnie odkad zero kontaktu miedzy nami. Nie wiem czy to ten powod, zeby dac taka 'buzke' w opisie.. poczulam satysfakcje wiedzac, ze cos tam mu sie nie uklada. Zolza jestem [/QUOTE]

Możesz mi to podesłać, albo podać numer posta? Nie mogę tego znaleźć...

Zołza jesteś I dobrze Ci z tym
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 11:57   #2017
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Ale nabazgroliłyście nie nadrobię
u mnie bez zmian, wczoraj z X skończyło się na 2 smsach przez cały dzień. Właśnie do niego napisałam, żeby nie było, bo obiecałam troszkę nad tym myślałam i powiedzcie mi czy dobrze zrobię czy nie. Jeśli nadal nasza znajomość przez te 2 tyg będzie wyglądała tak że zamienimy 1-2 bezsensowne smsmy dziennie to chyba sobie daruję kontynuacje znajomości z panem X...
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 11:59   #2018
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez cu.Kinia Pokaż wiadomość
Dobre. Co ma wisiec nie utonie, teraz daj czas sobie, moze po czasie bedziecie zdolni do konfrontacji.

Z jednej strony dobrze że nie widziałam się z M. codziennie.Bo teraz to nie wiem jak bym przeżyła.A tak byłam przyzwyczajona że nie widzimy się przez 2 tygodnie a nawet i 3 tygodnie.Miałam swoje zajęcia,sprawy.Jest mi łatwiej to znieść.Jednak smutek zostaje.Jedynym powodem rozstania była odległość.Gdyby nie to że mam jeszcze 2 lata studiów w swojej miejscowości to od tego roku wprowadziła bym się do Niego.Ale widzę że chce najpierw wyjechać na rok do pracy,zarobić kasę i mieć na mieszkanie.

Teraz czas na przechodzenie w kolejne etapy po rozstaniu.Etap niedowierzania już mam za sobą.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:00   #2019
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Krolowazimy... Pamiętam o piwie, ale ja po prostu się nie rozdzielę;( Jak wdrożę się w taki chory system pracy, to pewnie też będę miała więcej czasu i nie będę chodziła nieprzytomna... "Olałam" nie tylko Ciebie;(
Spoczko Limonko, wdrażaj się spokojnie


Cytat:
Napisane przez zryw Pokaż wiadomość

Głupia sprawa. Bo z mojej perspektywy to ja się jej bardzo podobam, ja jej imponuję, pociągam, ze mną uwielbia rozmawiać i sprawiam, że uśmiecha się co 5 minut (trochę rzadko btw :P ) Cieszę się że się zgodziła.

Robię tak, żeby kwestie finansowe nie brzmiały niezręcznie.


nie 20, ale 40 bo sam też wejdzie. Pomnóż to tyle razy, ile chciałabyś się z facetem w tygodniu spotkać. Początek znajomości? Strzelam na 3-4 razy w tyg. Wygląda na to że poznawanie dziewczyn to jest serious buusiness Inna sprawa, że dla chcącego nic trudnego.
Moje też, z dodaniem piwa do pamięci. Po przekroczeniu wewnętrznego limitu taka osoba staje się nierentowna i nie warta dalszej inwestycji

Wracam do moich jednozdaniowych odpowiedzi.
Hej, dobrze wiedzieć. Nie sądziłam, że to tak wygląda.

I bardzo dobrze, o to chodzi.

Ok. Z popkornem (w kinie najlepiej smakuje ) wyjdzie jeszcze więcej. Ale mimika jest studentką - ma taniej. Poza tym istnieją jeszcze kina studyjne, które są tańsze i w których nie ma popkornu. Od czasu do czasu odbywają się też różnego rodzaju festiwale, podczas których wstęp na seans bywa dużo, dużo tańszy.

Spotkania 3, 4 razy w tygodniu nie muszą oznaczać wypadów do multikina, cc i co tam jeszcze istnieje. Ani do pizzy hut i innych takich, gdzie rachunki bywają "przykre".

Można przecież wypaść na rower, rolki, na spacer, na spacer z psem, na zabawy z psem, na szczotkowanie kota, na basen, na "lotki", na darta, na bilard, na parkowego skłosza, na spróbowanie nowej ekstra herbaty, na wspólne gotowanie kaczki w pomarańczach, pizzy, ziemniaków i schabowego, placków ziemniaczanych, na wspólne malowanie pokoju, zawieszanie obrazków, na ściganie się autem. Możliwości jest tyle, że głowa boli. I nie trza płacić kokosów. Czasem w ogóle nie trza.

Nie znam dokładnych okoliczności tego mimikowego kina, ale gdyby ktoś (nie kumpel, nie koleżanka) mnie zaprosił i zachowywałby się tak, że z ulgą zapłaciłabym za siebie, pomyślałabym, że umówił się ze mną tylko dlatego, bo chciał zobaczyć iks film, a wstydził się iść sam :P Nie widzę w tym nic złego rzecz jasna, jeśli tylko wcześniej zostałabym o tym poinformowana.

Hue, hue. Byłoby miło i pożytecznie dla nas tu wszystkich zgromaczonych, gdybyś wypowiadał się częściej


Evelgirl, no cóż. I mnie 31 lat - 22 lata trochę tak, no ten, no nie pasuje. Tym bardziej, że gdzieś tam przemknęły mi gadugadowe buziaczki. Może i jestem uprzedzona ale nie wyobrażam sobie swojego brata i jego znajomych wysyłających przez gadu cmoczki Przyznam jednak, że nie znam się tak do końca na relacjach ze starszym chłopem, zwłaszcza po 30-stce. Sama tkwię (pierwszy raz) w jakiejś dziwnej przyjaźni z mężczyzną lat 32 i już przestałam się zastanawiać, o co chodzi. Traktuję go raczej jak fajnego i ciekawego znajomego - jeśli coś z tego ma być, to będzie i "samo się zrobi"

Co do mówienia tego, co się myśli mam mieszane uczucia. Sama wykazuję tendencję do "jechania po bandzie", ale chciałabym się nauczyć zarzucania słynnym fochem. Myślę, że to znakomita strategiczna zagrywka Przykład: ostatnio mój mały brzdąc rodzinny (dziewczynka) podczas zabaw na ślizgawce sfochował się na chłopca, który wyprzedził ją w drodze na schodki. Mój brzdąc obraził się, założył ręce, usta złożył w dzióbek. Chłopczyk zerknął na nią i zrezygnowany powiedział: "no dobra, idź pierwsza".
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:00   #2020
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Lagunaaa Pokaż wiadomość
Ale nabazgroliłyście nie nadrobię
u mnie bez zmian, wczoraj z X skończyło się na 2 smsach przez cały dzień. Właśnie do niego napisałam, żeby nie było, bo obiecałam troszkę nad tym myślałam i powiedzcie mi czy dobrze zrobię czy nie. Jeśli nadal nasza znajomość przez te 2 tyg będzie wyglądała tak że zamienimy 1-2 bezsensowne smsmy dziennie to chyba sobie daruję kontynuacje znajomości z panem X...
Nie no, znajomość możesz utrzymać co Ci szkodzi Natomiast po prostu nie spodziewaj się po niej zbyt wiele...najwyżej Cię milutko zaskoczy
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:01   #2021
asia 90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Lagunaaa Pokaż wiadomość
Ale nabazgroliłyście nie nadrobię
u mnie bez zmian, wczoraj z X skończyło się na 2 smsach przez cały dzień. Właśnie do niego napisałam, żeby nie było, bo obiecałam troszkę nad tym myślałam i powiedzcie mi czy dobrze zrobię czy nie. Jeśli nadal nasza znajomość przez te 2 tyg będzie wyglądała tak że zamienimy 1-2 bezsensowne smsmy dziennie to chyba sobie daruję kontynuacje znajomości z panem X...
szczerze ja bym sobie dała spokój gdyby przez ten czas nie było stałego kontaktu... zawsze na początku (przynajmniej u mnie) było tak że pisało sie mnóstwo smsów, godzinami gadało przez telefon a już tym bardziej jak było się zdala od siebie.
asia 90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 12:03   #2022
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

W życiu nie nadrobię tego miliona stron, które naskrobałyście, w każdym razie-melduję się znów!

W nocy wróciłam z Grecji, jutro rano uderzam na Warszawę i nie mam czasu na nic. W skrócie-Grecja cudowna, poczyniłam ogroooooomne postępy emocjonalne, pochwalę się nawet, że miałam krótki wakacyjny romans, co jeszcze 2 tygodnie temu było nie do pomyślenia. O ile będę miała internet w stolicy to postaram się do Was pisać, bo tęskniłam

Ps. Zgłaszać się po odbiór Greków
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:05   #2023
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie no, znajomość możesz utrzymać co Ci szkodzi Natomiast po prostu nie spodziewaj się po niej zbyt wiele...najwyżej Cię milutko zaskoczy
O dziwo od razu odpisał "Uwielbiam" jego smsy... są takie zwykłe, oficjalne, zwięzłe, bez żadnej mordki ni nic. Wiem, że nie lubi swojego telefonu, no ale bez przesadyzmu.

asia90, wiem właśnie, ale biorę pod uwagę to że jest tam na szkoleniu i nie może spędzać 24 h na telefonie. Nie oczekuje żeby co godzina pisał mi co robi, jaka pogoda itp. Troszkę go znam i widzę że nie lubi za bardzo pisać smsów. Jeśli wykaże odrobinę zainteresowania to będzie miał żółte światło jeśli nie-czerwone
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...

Edytowane przez Lagunaaa
Czas edycji: 2010-07-12 o 12:08
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:08   #2024
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Monilkaa, tutaj też było tęsknione za Tobą Cieszymy się, że wróciłaś cała, zdrowa i rozromansowana

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Lagunaaa Pokaż wiadomość
O dziwo od razu odpisał "Uwielbiam" jego smsy... są takie zwykłe, oficjalne, zwięzłe, bez żadnej mordki ni nic. Wiem, że nie lubi swojego telefonu, no ale bez przesadyzmu.
Ja ostatnio byłam w szoku, po latach odnowił mi się kontakt z kumplem z liceum, pitupitu, kontakt głównie smsowy ostatnio...i on mi niedawno "ej, a co to są te kropki, przecinki i nawiasy?"

Niektórzy po prostu tego nie używają.

Widzę Lagunko, że się nastawiłaś już psychofizycznie na ognisty romans...i się złościsz, że nie wychodzi
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:10   #2025
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Za pizze on zaplacil ale w kinie jak sie zapytalam czy zaplacic za siebie i mu podalam pieniadze to wzial bez marudzenia! Pozniej non stop gadal o tym jak bardzo chce sie napic piwa bo lubi jak jest tak goraco... Bylismy na meczu w pubie i po 2 piwa wypilismy ( ja male, on duze)-zapytal sie mnie czy mam jakas kase bo nie wie czy nam starczy. Powiedzialam ze mam ale mialam same grube wiec zaplacil on mowiac, ze nastepnym razem ja postawie jakies piwo i bedziemy kwita!! Bedac z nim na meczu zaprosilam go na prawdziwa randke do kina, powiedzialam ze JA STAWIAM-z usmiechem na ustach sie zgodzil...
hmmm... przeczytalam to raz jeszcze 5 razy, wyobrazilam sobie ta sytuacje od poczatku do konca widzac w niej siebie i jakiegos przypadkowego kolesia obok i faktycznie az tak strasznie chyba nie zgrzeszyl nie zachowal sie wzorcowo, ale pizze postawil na poczatku.. druga sprawa, ze bilety w kinie x2, a jak sama wyciagnela pieniadze, ze da, to wzial i to jest jeszcze OK, bo jak wiemy, to ma trudna sytuacje.. z tym, ze zapytal czy ma jakas kase, bo nie wie czy IM starczy.. ten tekst, ze 'beda kwita' mogl sobie oszczedzic ale spoko, tragedii nie ma.. Przeczytalam to i zmienilam zdanie i tak jak napisalam wyzej: wzorcowo sie nie zachowal, ale tez tragedii takiej znowu nie bylo.

Hmm... kwestia pieniedzy mysle, ze jest b. delikatna sprawa. Mimika ma swoje wyobrazenie na ten temat, ktore ostatnie spotkanie mocno zweryfikowalo i stad jej 'zawod'. Tak czy inaczej, duzo trzezwiej na to wszystko popatrzylam
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:13   #2026
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Swoją drogą tak mnie naszło...ostatnio jest tyle o pocałunkach...a raczej ich braku

Co wpływa na to, że się z "nowym" przedstawicielem płci męskiej całujecie?

Czym jest dla was pocałunek?

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cinderella, nie ma to jak opanować emocje, obie spuściłyśmy z tonu i okazało się, że jesteśmy idealnie zgodne
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:14   #2027
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ja ostatnio byłam w szoku, po latach odnowił mi się kontakt z kumplem z liceum, pitupitu, kontakt głównie smsowy ostatnio...i on mi niedawno "ej, a co to są te kropki, przecinki i nawiasy?"

Niektórzy po prostu tego nie używają.

Widzę Lagunko, że się nastawiłaś już psychofizycznie na ognisty romans...i się złościsz, że nie wychodzi
Może nie tyle złoszczę się, poprostu jeśli widzę że mu nie zależy to po co mam się w to angażować?? Liczyłam że może coś z tego będzie bo fajnie nam się rozmawiało itp, no ale cóż...
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:16   #2028
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Królowa, ubawiłam się setnie tą Twoją scenką z dzieciakami Musiało to przebosko wyglądać

Faceci mają z nami przegwizdane od najmłodszych lat

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Lagunaaa Pokaż wiadomość
Może nie tyle złoszczę się, poprostu jeśli widzę że mu nie zależy to po co mam się w to angażować?? Liczyłam że może coś z tego będzie bo fajnie nam się rozmawiało itp, no ale cóż...
Może być z tego fajne koleżeństwo przecież, spokojnie

Nie skreślaj faceta tylko dlatego, że chemia nie teges

Zobacz, osioł mówił smoczycy, że chemia nie teges, a przyszło co to czego to pojawiły się małe osiołki ze smoczymi skrzydłami
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:17   #2029
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Ps. Zgłaszać się po odbiór Greków
Cieszę się, że wyjazd się udał, a w główce już coraz pozytywniej i poproszę o niepalącego Greka
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-12, 12:21   #2030
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Przykład: ostatnio mój mały brzdąc rodzinny (dziewczynka) podczas zabaw na ślizgawce sfochował się na chłopca, który wyprzedził ją w drodze na schodki. Mój brzdąc obraził się, założył ręce, usta złożył w dzióbek. Chłopczyk zerknął na nią i zrezygnowany powiedział: "no dobra, idź pierwsza".
hehe ale slodko powiem Ci, ze mam podobny problem - tez bym chciala wiecej fochowac ale moj problem lezy w tym, ze ja po prostu: WSZYSTKO I WSZYSTKICH WYTLUMACZE! Sama mam mase wad, wiec jak komus cos nie wyjdzie, to sobie zaraz to ogarne na swoj sposob; ze zrobil tak, bo to i tamto i w zart obracam zazwyczaj cala sytuacje i mowie: "dobra, spoko" - jedynie glupio dogaduje, zartujac przy tym czyli wychodzi na to, ze wszystko OK jest dalej... kiedys umialam fochowac, robic sceny i o dziwo faceci sie mnie bardziej trzymali, niz teraz ABSURD - jak wszystko na swiecie...

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 12:24
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:22   #2031
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Może być z tego fajne koleżeństwo przecież, spokojnie

Nie skreślaj faceta tylko dlatego, że chemia nie teges

Zobacz, osioł mówił smoczycy, że chemia nie teges, a przyszło co to czego to pojawiły się małe osiołki ze smoczymi skrzydłami
Z tego koleżeństwa raczej nie będzie

Póki co o małych osiołkach nie myślę
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:22   #2032
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość
Z jednej strony dobrze że nie widziałam się z M. codziennie.Bo teraz to nie wiem jak bym przeżyła.A tak byłam przyzwyczajona że nie widzimy się przez 2 tygodnie a nawet i 3 tygodnie.Miałam swoje zajęcia,sprawy.Jest mi łatwiej to znieść.Jednak smutek zostaje.Jedynym powodem rozstania była odległość.Gdyby nie to że mam jeszcze 2 lata studiów w swojej miejscowości to od tego roku wprowadziła bym się do Niego.Ale widzę że chce najpierw wyjechać na rok do pracy,zarobić kasę i mieć na mieszkanie.

Teraz czas na przechodzenie w kolejne etapy po rozstaniu.Etap niedowierzania już mam za sobą.
Wiesz, jeszcze troche przed Toba. Poradzisz sobie, los czasami plata figle, ko wie, czy na horyzoncie nie pojawi sie ktos nowy.
Najgorsze sa wlasnie niezrealizowane plany.
Nigdy nie mow 'nigdy'.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:32   #2033
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Swoją drogą tak mnie naszło...ostatnio jest tyle o pocałunkach...a raczej ich braku

Co wpływa na to, że się z "nowym" przedstawicielem płci męskiej całujecie?

Czym jest dla was pocałunek?
To chyba takie naturalne jest Po prostu sie to czuje mocno, tego sie CHCE i czlowiek dazy do tego momentu, a jeszcze zanim do tego dojdzie, to juz sobie wyobraza jak to bedzie To bardzo mile jest przyjemne... pamietam jak sie z moim eks-siatkarzem pierwszy raz calowalam, a bylam nim tak zauroczona, ze szok, to lezalam i takie 'prady' przechodzily przez cale moje cialo, chcialam zeby sie czas zatrzymal wtedy to wspaniale uczucie hehe... ja tam nie wiem.. u mnie jakos nigdy nie bylo 'czekania' na pocalunek, bo zazwyczaj jak poznawalam chlopakow z ktorymi pozniej mnie cos laczylo, to od razu, po chwili, albo na pozegnanie sie calowalismy wiec ja jezeli wyczekiwalam juz, to na seks w pocalunku uwielbiam to napiecie miedzy dwojgiem ludzi.. jak siedza naprzeciwko siebie, albo leza i zaraz ma do pierwszego pocalunku dojsc, bo to sie czuje.. i.. tak sie ta chwila przeciaga, napiecie rosnie.. czasami specjalnie ja przeciagalam, bo wiedzialam, ze bedzie lepiej 'smakowac' i nagle.. boom ooo rany, zabije Cie za to pytanie teraz, Elvegirl!!

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 12:34
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:48   #2034
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

hihihi

Zadałam to pytanie Cinderella, bo po niektórych wypowiedziach zaczęłam wnioskować, że część dziewczyn ma zakodowany pewien schemat - poznajemy się => idziemy na randkę => trzymamy się za łapki i patrzymy sobie w oczka => idziemy na drugą randkę => buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz i.

Nie zauważyłam ani u Lagunki ani u Mimimki tego uginania się kolan, chemii, bicia serca, achów i ochów, tego CZEGOŚ, co w moim przekonaniu skłania nas do pocałunku właśnie, natomiast zauważyłam chęć na sam akt. Dlatego byłam ciekawa, czy pocałunek jest dla was dowodem na to, że on myśli poważnie, czy miłym dodatkiem do znajomości, czy przypieczętowaniem dzikości uczuć, które się rodzą, czy czymś jeszcze innym. Temu zapytałam, bo zgłupiałam trochę prawdę powiedziawszy.

Dziewczyny dążą do pocałunku, ale chyba na zasadzie "jak mnie pocałuje, to będzie to znaczyło, że mu zależy" - heh, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób i mnie to zaciekawiło.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 12:57   #2035
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
hihihi

Zadałam to pytanie Cinderella, bo po niektórych wypowiedziach zaczęłam wnioskować, że część dziewczyn ma zakodowany pewien schemat - poznajemy się => idziemy na randkę => trzymamy się za łapki i patrzymy sobie w oczka => idziemy na drugą randkę => buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz i.

Nie zauważyłam ani u Lagunki ani u Mimimki tego uginania się kolan, chemii, bicia serca, achów i ochów, tego CZEGOŚ, co w moim przekonaniu skłania nas do pocałunku właśnie, natomiast zauważyłam chęć na sam akt. Dlatego byłam ciekawa, czy pocałunek jest dla was dowodem na to, że on myśli poważnie, czy miłym dodatkiem do znajomości, czy przypieczętowaniem dzikości uczuć, które się rodzą, czy czymś jeszcze innym. Temu zapytałam, bo zgłupiałam trochę prawdę powiedziawszy.

Dziewczyny dążą do pocałunku, ale chyba na zasadzie "jak mnie pocałuje, to będzie to znaczyło, że mu zależy" - heh, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób i mnie to zaciekawiło.
Heh
widzisz, ja już nie podchodzę do faceta z ochami achami, staram się nie angażować, ograniczyć motyle w brzuchu. Za dużo już w życiu przeszłam i wycierpiałam aby po 2 tygodniach powiedzieć że się w kimś zakochałam. Owszem podoba mi się fizycznie, lubię z nim spędzać czas, serce szybciej mi bije na jego widok, mogę nawet powiedzieć że się zauroczyłam, ale o zakochaniu nie mam mowy. Tak samo nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia i inne bzdety. Owszem kochanie kochaniem, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Co do pocałunku...hmmm dla mnie wiąże to się jakimś pociągiem fizycznym, tym że to nie jest tylko koleżeństwo. Podkreślam że jak dla mnie nie jest to niezbędne na tym etapie znajomości, ale pierwszy raz się spotykam z takim "przypadkiem"...

Dodam że może ze 2-3 razy pozwoliłam aby facet pocałował mnie na pierwszej randce, jak dla mnie to jest "coś" wyjątkowego
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...

Edytowane przez Lagunaaa
Czas edycji: 2010-07-12 o 12:59
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 13:06   #2036
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Acha

Czyli u Ciebie Lagunko jest to po prostu zadziwienie, że on nic, a nie "no kurde, już taki i taki numer randki, a on nic, psuje mi wykres"

No właśnie, coś wyjątkowego...czyli wynikałoby z tego, że żeby go pocałować, to musiałabyś czuć to "coś"...?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 13:09   #2037
CoMnieNieZabijeToUmocni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 216
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

czesc dziewczyny..
doradzcie mi cos.. wyprowadzilam sie pare dni temu padaly slowa "nie chce Cie wiecej widziec, zalatwiaj wszystko przez mojego brata" a teraz.. codziennie dostaje smsy ze chce sie spotkac ze chce porozmawiac.. przez 4 lata zwiazku kiedy chcialam rozmawiac on mowil ze nie ma o czym.. a teraz kiedy ja staram sie ulozyc sobie zycie na nowo on chce rozmawiac! Boje sie z nim spotkac bo jesli zobacze go takiego w rozsypce to peknie mi serce a nie chce niczego robic z litosci.

wlasnie dostalam smsa ze czas mu nie pomaga ze go dobija to wszystko, ze jesli cos jeszcze czuje to zebym byla o 17 na ustalonym miejscu.. zaczynam swirowac..
CoMnieNieZabijeToUmocni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 13:13   #2038
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Acha

Czyli u Ciebie Lagunko jest to po prostu zadziwienie, że on nic, a nie "no kurde, już taki i taki numer randki, a on nic, psuje mi wykres"

No właśnie, coś wyjątkowego...czyli wynikałoby z tego, że żeby go pocałować, to musiałabyś czuć to "coś"...?
To "coś" to za dużo powiedziane wystarczy że będzie mi się podobał fizycznie, będzie nam się fajnie rozmawiało a "coś" przyjdzie z czasem z seksem jest gorzej-muszę na prawdę kochać żeby iść z kimś do łóżka.

No właśnie chodzi o zdziwienie, bo który "normalny" facet po tylu spotkaniach nie pocałuje dziewczyny
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...

Edytowane przez Lagunaaa
Czas edycji: 2010-07-12 o 13:14
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 13:14   #2039
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
hihihi

Zadałam to pytanie Cinderella, bo po niektórych wypowiedziach zaczęłam wnioskować, że część dziewczyn ma zakodowany pewien schemat - poznajemy się => idziemy na randkę => trzymamy się za łapki i patrzymy sobie w oczka => idziemy na drugą randkę => buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz i.

Nie zauważyłam ani u Lagunki ani u Mimimki tego uginania się kolan, chemii, bicia serca, achów i ochów, tego CZEGOŚ, co w moim przekonaniu skłania nas do pocałunku właśnie, natomiast zauważyłam chęć na sam akt. Dlatego byłam ciekawa, czy pocałunek jest dla was dowodem na to, że on myśli poważnie, czy miłym dodatkiem do znajomości, czy przypieczętowaniem dzikości uczuć, które się rodzą, czy czymś jeszcze innym. Temu zapytałam, bo zgłupiałam trochę prawdę powiedziawszy.

Dziewczyny dążą do pocałunku, ale chyba na zasadzie "jak mnie pocałuje, to będzie to znaczyło, że mu zależy" - heh, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób i mnie to zaciekawiło.
Zupy mi zjesc nie dacie

Elve, mi sie wydaje, ze tutaj im bardziej chodzi o okreslenie 'statusu' tej znajomosci - czy jest blizej 'kolezenstwa', czy blizej 'bycia razem jak chlopak i dziewczyna' - pocalunek by im pomogl w okresleniu tego, bylby pewnikiem, przeniosl by te znajomosci na wyzszy szczebel. Jak wiadomo - typowy kumpel z kumpela sie nie caluja Chyba sie natknelam pare razy w ich postach, ze meczy je to, ze nie sa pewne czy to 'kolezenstwo' czy to 'cos wiecej'... faktycznie pocalunek by to pomogl stwierdzic

dla mnie pocalunek to tez cos wyjatkowego i w zwiazku z tym mam ochote zawsze zrobic to jak najszybciej na seks czekam i przygotowuje sie do niego psychicznie, malymi krokami i podobnie jak Laguna pisze: musze cos czuc (niekoniecznie juz kochac) i ufac, ale calowac chlopaka, ktory mi sie baaardzo podoba, to ja od razu chce

opuszczam was na chwile - dosc kompa ide cwiczyc z Cindy Crawford - wczoraj sciagnelam na kompa te jej filmy fitness - wyglada to super, zaraz sie przekonam jak we wlasnej praktyce

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-07-12 o 13:18
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-12, 13:20   #2040
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez CoMnieNieZabijeToUmocni Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny..
doradzcie mi cos.. wyprowadzilam sie pare dni temu padaly slowa "nie chce Cie wiecej widziec, zalatwiaj wszystko przez mojego brata" a teraz.. codziennie dostaje smsy ze chce sie spotkac ze chce porozmawiac.. przez 4 lata zwiazku kiedy chcialam rozmawiac on mowil ze nie ma o czym.. a teraz kiedy ja staram sie ulozyc sobie zycie na nowo on chce rozmawiac! Boje sie z nim spotkac bo jesli zobacze go takiego w rozsypce to peknie mi serce a nie chce niczego robic z litosci.

wlasnie dostalam smsa ze czas mu nie pomaga ze go dobija to wszystko, ze jesli cos jeszcze czuje to zebym byla o 17 na ustalonym miejscu.. zaczynam swirowac..
Nie daj się wziąć na litość, to do niczego dobrego nie prowadzi. Reanimacja śmierdzącego trupa nie ma sensu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:20.