Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 12

[JulietteCapulette]

Napisane przez Sparta

Hahaha dobre
Ale mamy dziś humory, to chyba ten upał

Wita co dziołchy ?
Taki mam dzisiaj humor dobry, że szok jakoś tak po burzy mi się zrobiło
Może mnie co trafiło jak ta burz była a nie pamiętam?...

O mówię Wam bierzcie się za ćwiczenia bo super po nich humor i fajnie jest się tak spocić i mieć satysfakcję, że się radę dało i w ogóle...
I gdy dobiję do wagi 58 kg. idę na lody oraz do pizzeri (czyli na gdzieś tak na koniec wakacji )
A co!
A później sobie odpokutuję w 3 fazie...

[Aleksandra_M]

o matko
moja babcia co prawda nie wrzucala ziemniakow do dupy bo zawsze trafila do garnka , ale kotlety z podwojna panierka kladzione na zimny tluszcz zawsze byly dla niej "DIETYCZNE" czym dobijala mnie na amen

melduje poslusznie ze zakupy poczynione, jogurty, twarozki, wiesniaki, maslanka, mleko, wszystko wg zasad, do tego makrela, surimi i na oslode cola light
jutro rano staje na wage...

mialam dzis na pozegnanie zjesc cos, czego nazwy nie powiem, zeby Wam nie robic smaka, jak to poczynila kolezanka wspominajac o rybach, frytkach i surowkach , no ale nie zjem w koncu tego bo jest tak goraco ze nawet mi sie nie chce miksera wyciagac...

mam nadzieje ze dzieki I fazie zejdzie ze mnie ta paskudna woda, bo puchne jak w ciazy... masakra, nogi jak slupy telegraficzne...

[natasha_a]

Witam Drogie Panie!
Piszę błagając wręcz o wsparcie... Jest u mnie masakra A mianowicie- na dukanie jestem od kwietnia, zrzuciłam jakieś 5 kg, czułam się świetnie. W ciągu tych niecałych 3 mc bywało że grzeszyłam niemiłosiernie( impreze, piwo, vodka, słoooooooooodyyyyczeeee), czasami 3 razy w tyg:P no ale i tak zaskakiwałam innych osiągniętym "wyglądem". No i przyjechałam sobie do pracy do Niemiec i zaczęło się... co dwa dni pochłaniam nieziemskie ilości słodyczy! nieziemskie! i teraz coś mi się w boczkach porobiło:P Nie wiem... muszę coś z tym zrobić i nie wiem co, czy zacząć WSZYSTKO OD NOWA,czy może kontynuować P+Pw 1/1...doradźcie mi... w ogóle czuję się beznadziejna... tak szczerze to schudłm dlatego,żeby poszło w pięty jednemu panu... no i zobaczył mnie i ...nici chyba się rozchwiałam emocjonalnie od 2 tyg mam ten problem.... hilfe... a w ogole jest któraś z Dukanek w Niemczech? otrąb nie mogę znaleźć... pozdrwiam!mam nadzieję,że dołączę do Was na dłużej....

[Konczita]

Napisane przez Aleksandra_M

o matko
moja babcia co prawda nie wrzucala ziemniakow do dupy bo zawsze trafila do garnka , ale kotlety z podwojna panierka kladzione na zimny tluszcz zawsze byly dla niej "DIETYCZNE" czym dobijala mnie na amen

melduje poslusznie ze zakupy poczynione, jogurty, twarozki, wiesniaki, maslanka, mleko, wszystko wg zasad, do tego makrela, surimi i na oslode cola light
jutro rano staje na wage...

mialam dzis na pozegnanie zjesc cos, czego nazwy nie powiem, zeby Wam nie robic smaka, jak to poczynila kolezanka wspominajac o rybach, frytkach i surowkach , no ale nie zjem w koncu tego bo jest tak goraco ze nawet mi sie nie chce miksera wyciagac...

mam nadzieje ze dzieki I fazie zejdzie ze mnie ta paskudna woda, bo puchne jak w ciazy... masakra, nogi jak slupy telegraficzne...

dietetyczne kotleciki w podwójnej panierce z zimnego tłuszczu toż to kąpiel natłuszczająca być miała?
trzymam kciuki!!! i życzę wytrwałości ...

[JulietteCapulette]

Napisane przez natasha_a

Witam Drogie Panie!
Piszę błagając wręcz o wsparcie... Jest u mnie masakra A mianowicie- na dukanie jestem od kwietnia, zrzuciłam jakieś 5 kg, czułam się świetnie. W ciągu tych niecałych 3 mc bywało że grzeszyłam niemiłosiernie( impreze, piwo, vodka, słoooooooooodyyyyczeeee), czasami 3 razy w tyg:P no ale i tak zaskakiwałam innych osiągniętym "wyglądem". No i przyjechałam sobie do pracy do Niemiec i zaczęło się... co dwa dni pochłaniam nieziemskie ilości słodyczy! nieziemskie! i teraz coś mi się w boczkach porobiło:P Nie wiem... muszę coś z tym zrobić i nie wiem co, czy zacząć WSZYSTKO OD NOWA,czy może kontynuować P+Pw 1/1...doradźcie mi... w ogóle czuję się beznadziejna... tak szczerze to schudłm dlatego,żeby poszło w pięty jednemu panu... no i zobaczył mnie i ...nici chyba się rozchwiałam emocjonalnie od 2 tyg mam ten problem.... hilfe... a w ogole jest któraś z Dukanek w Niemczech? otrąb nie mogę znaleźć... pozdrwiam!mam nadzieję,że dołączę do Was na dłużej....

Ja miałam 11-dniową przerwę w diecie całkiem niedawno i jadłam wszystko mnóstwo słodyczy... Wróciłam na PP i PW wiadomo zaczynając od PP w ciągu kilku dni waga wróciła do punktu wyjścia i spada dalej
Ale więcej nie grzeszę NICZYM!

[Konczita]

Napisane przez JulietteCapulette

Ja miałam 11-dniową przerwę w diecie całkiem niedawno i jadłam wszystko mnóstwo słodyczy... Wróciłam na PP i PW wiadomo zaczynając od PP w ciągu kilku dni waga wróciła do punktu wyjścia i spada dalej
Ale więcej nie grzeszę NICZYM!

nie licząc ziemniaczków w "dupie"

[JulietteCapulette]

Napisane przez Aleksandra_M

o matko
moja babcia co prawda nie wrzucala ziemniakow do dupy bo zawsze trafila do garnka , ale kotlety z podwojna panierka kladzione na zimny tluszcz zawsze byly dla niej "DIETYCZNE" czym dobijala mnie na amen

melduje poslusznie ze zakupy poczynione, jogurty, twarozki, wiesniaki, maslanka, mleko, wszystko wg zasad, do tego makrela, surimi i na oslode cola light
jutro rano staje na wage...

mialam dzis na pozegnanie zjesc cos, czego nazwy nie powiem, zeby Wam nie robic smaka, jak to poczynila kolezanka wspominajac o rybach, frytkach i surowkach , no ale nie zjem w koncu tego bo jest tak goraco ze nawet mi sie nie chce miksera wyciagac...

mam nadzieje ze dzieki I fazie zejdzie ze mnie ta paskudna woda, bo puchne jak w ciazy... masakra, nogi jak slupy telegraficzne...

U mnie to samo ja mieszkam z babcią, mamą i rodzeństwem ostatnio miałam PP i babcia powiedziała mi, że może chociaż kapustkę zjem?
A ja mówię, że nie mogę warzyw a ona na to: "Przecież kapusta to nie jest znowu takie warzywo!" No ja myślałam, że eksploduję Ale śmiać mi się chciało

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Konczita

nie licząc ziemniaczków w "dupie"

No nie licząc ich
Hahaha
Ale to było nie celowo

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Konczita

nie licząc ziemniaczków w "dupie"

Ale z tej "dupy" ( ) na talerz trafił niecały 1 więc ok
Matko jak ta głupia się śmieje do tego monitora...

[blackredmoon]

hahahaha oooo laski, wlasnie Was nadrobiłam
ziemniaki w dupie rządzą
i kotlet dietetyczny na zimnym tłuszczu
Moja kochana mama też nie rozumie tego i za każdym razem jak smażę cyca z kurczaka, karze mi wlać na patelnię olej z komentarzem "no co ci zaszkodzi?!" Ale olewam to.
Ona by się na dietę nie nadawała, daje mi loda, bo "przecież taki lód nie zaszkodzi", ciastko małe też nie, tłuste mięso nie, bo przecież chude jest tak to jest, nie ufam mamie jak mi coś do jedzenia przygotowuję, bo wiem, że zawsze wyjdzie z założenia, że jeden kartofel w dupie nie zaszkodzi, czy tam łyżka oleju w sałatce itp itd

[Konczita]

Napisane przez JulietteCapulette

U mnie to samo ja mieszkam z babcią, mamą i rodzeństwem ostatnio miałam PP i babcia powiedziała mi, że może chociaż kapustkę zjem?
A ja mówię, że nie mogę warzyw a ona na to: "Przecież kapusta to nie jest znowu takie warzywo!" No ja myślałam, że eksploduję Ale śmiać mi się chciało

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


No nie licząc ich
Hahaha
Ale to było nie celowo

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


Ale z tej "dupy" ( ) na talerz trafił niecały 1 więc ok
Matko jak ta głupia się śmieje do tego monitora...

a do jakiej kategorii zaliczmy kapustę??? kurzonogich ? ;D drób jak nic ... oj te babcie one są niezastąpione ...

rzecz jasna że niecelowe

[JulietteCapulette]

Napisane przez blackredmoon

hahahaha oooo laski, wlasnie Was nadrobiłam
ziemniaki w dupie rządzą
i kotlet dietetyczny na zimnym tłuszczu
Moja kochana mama też nie rozumie tego i za każdym razem jak smażę cyca z kurczaka, karze mi wlać na patelnię olej z komentarzem "no co ci zaszkodzi?!" Ale olewam to.
Ona by się na dietę nie nadawała, daje mi loda, bo "przecież taki lód nie zaszkodzi", ciastko małe też nie, tłuste mięso nie, bo przecież chude jest tak to jest, nie ufam mamie jak mi coś do jedzenia przygotowuję, bo wiem, że zawsze wyjdzie z założenia, że jeden kartofel w dupie nie zaszkodzi, czy tam łyżka oleju w sałatce itp itd

Mamusia jest bardziej "rygorystyczna" (tzn. dzisiaj zaszalała z ziemniakami w dupie ale to szczegół ) Z reguły to babcia mi wmawia "chcesz dziecko anoreksje dostać?!" (pomimo tego, że widzi ile jem i że mam do zrzucenia jeszcze 15 kg ) albo innym razem "jak Ty chcesz schudnąć jak tyle jesz?!" " przecież tu samo chude mięsko jest!" (mowa o tłuuustych żeberkach których nie znoszę) "przecież kapusta to nie warzywo!" Ten ostatni mnie powalił ostatnio
Haha dużo moja babcia ma takich tekścików

[natasha_a]

to chyba sobie zrobię 5/5 a potem od sierpnia przejdę na 1/1...u mnie w domu to brat był od "ziemniaków", mama broniła mnie jak lwica:P

[kochak]

Napisane przez JulietteCapulette

Mamusia jest bardziej "rygorystyczna" (tzn. dzisiaj zaszalała z ziemniakami w dupie ale to szczegół ) Z reguły to babcia mi wmawia "chcesz dziecko anoreksje dostać?!" (pomimo tego, że widzi ile jem i że mam do zrzucenia jeszcze 15 kg ) albo innym razem "jak Ty chcesz schudnąć jak tyle jesz?!" " przecież tu samo chude mięsko jest!" (mowa o tłuuustych żeberkach których nie znoszę) "przecież kapusta to nie warzywo!" Ten ostatni mnie powalił ostatnio
Haha dużo moja babcia ma takich tekścików

: hahaha::h ahaha::ha haha::hah aha:ale mnie tematy ominęły

[iBlair]

Napisane przez avataris

iBlair naleśników nie było?
spróbuj jeszcze raz, musi się udać, pyszne są z serkiem homo, ja ma skrobie i nie używam jej ani do naleśników ani do leniwych pierogów. Staram się ją ograniczyć tylko do ciast póki co.

Boże! Czy to możliwe ażebym była taką naleśnikową łamagą :P no nic postaram się następnym razem.

[kochak]

Napisane przez JulietteCapulette

Rozumiem, że masz 3 fazę, prawda?

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------



Kochana z Łodzi jesteś?

tia obecnie łódź city

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez JulietteCapulette

Spokojnie ja nie w samej Łodzi tylko w miasteczku 40 km (średnio 30-45 min. drogi) od niej
Ale mam tam połowę rodziny więc często bywam

tak doczytuje i uzupełniam, ja sie urodzilam 40 km od łodzi i tam mam rodzinke, teraz w łodzi pracuje hehe ciekawe czy Ty tez w kierunku na poznań

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez JulietteCapulette

Mamusia jest bardziej "rygorystyczna" (tzn. dzisiaj zaszalała z ziemniakami w dupie ale to szczegół ) Z reguły to babcia mi wmawia "chcesz dziecko anoreksje dostać?!" (pomimo tego, że widzi ile jem i że mam do zrzucenia jeszcze 15 kg ) albo innym razem "jak Ty chcesz schudnąć jak tyle jesz?!" " przecież tu samo chude mięsko jest!" (mowa o tłuuustych żeberkach których nie znoszę) "przecież kapusta to nie warzywo!" Ten ostatni mnie powalił ostatnio
Haha dużo moja babcia ma takich tekścików

i w moim rodzinnynm miasteczku tez otwierają polo market

[Maricken]

avataris żądam przepisu na pierogi leniwe bez skrobii

[SimplyDivine]

Napisane przez alalukam

Hej, niestety również wiem o cztm mówisz, też jestem "tłumaczem", ale szkoda słów - nie wiem czy mnie obrabiają i nie chcę wiedzieć ... Na szczęśćie mam sprawdzonych przyjaciół A moja siostra niedawno wyszła za Szkota więc z tej strony też wiem o co chodzi

A tak na marginesie ciekawa jestem gdzie pracujesz jeśli można spytać (w jakim zawodzie) - pytam, bo po powrocie z PL zamierzam zacząć szukać czegoś dla siebie - znam język ale nie mam żadnego doświadczenia W Polsce we wrześniu będę zdawać na aplikację radcowską, więc moja dziedzina to prawo, jednak tutaj ciężko chyba będzie mi coś znaleźć w zawodzie Jak myślisz?

Pracuje jako Sales Administrator w biurze sprzedazy fabryki, ktora produkuje sprzety dla ludzi starszych i niepelnosprawnych. Specjalizuje sie glownie w eksporcie, kontakt z klientem, odbieranie telefonow, wprowadzanie zamowien do systemu, zastepuje menadzer jak jej nie ma w biurze. Wszystkiego po trochu - troche PA, troche sales i troche marketing. No i sluze jako tlumacz dla polskich pracownikow, ktorzy ponoc od kiedy sie pojawilam to zapomnieli angielskiego..

Mysle, ze zanim bys tu znalazla cos w zawodzie to jakies ich testy tez bys musiala przejsc. Bo przeciez angielskie prawo troche sie rozni od polskiego. Ale Polakom mozesz doradzac, mozesz rowniez startowac do Citizen's Advice Bureau i w lokalnym Councilu Mozliwosci sa napewno tylko trzeba papierek zdobyc

Ja chcialabym sie wykwalifikowac jako tlumacz przysiegly, ale to kupe kasy kosztuje i narazie mnie nie stac


Dzis na kolacje upieklam sobie kurczaka w czosnku i ziolach
Zostalo jeszcze sporo a ze jutro PW to na lunch bedzie salatka z kurczakiem i ciasteczka cappuccino Bo na sniadanie jajecznica z szynka i pieczarkami wiec musze jakos inaczej wykorzystac otreby

[Konczita]

ja dzisiaj żegnam się z Wami wcześniej ... bo łóżeczko już wzywa ...
życzę spokojnej nocy ...

[alalukam]

Napisane przez SimplyDivine

Pracuje jako Sales Administrator w biurze sprzedazy fabryki, ktora produkuje sprzety dla ludzi starszych i niepelnosprawnych. Specjalizuje sie glownie w eksporcie, kontakt z klientem, odbieranie telefonow, wprowadzanie zamowien do systemu, zastepuje menadzer jak jej nie ma w biurze. Wszystkiego po trochu - troche PA, troche sales i troche marketing. No i sluze jako tlumacz dla polskich pracownikow, ktorzy ponoc od kiedy sie pojawilam to zapomnieli angielskiego..

Mysle, ze zanim bys tu znalazla cos w zawodzie to jakies ich testy tez bys musiala przejsc. Bo przeciez angielskie prawo troche sie rozni od polskiego. Ale Polakom mozesz doradzac, mozesz rowniez startowac do Citizen's Advice Bureau i w lokalnym Councilu Mozliwosci sa napewno tylko trzeba papierek zdobyc

Ja chcialabym sie wykwalifikowac jako tlumacz przysiegly, ale to kupe kasy kosztuje i narazie mnie nie stac


Dzis na kolacje upieklam sobie kurczaka w czosnku i ziolach
Zostalo jeszcze sporo a ze jutro PW to na lunch bedzie salatka z kurczakiem i ciasteczka cappuccino Bo na sniadanie jajecznica z szynka i pieczarkami wiec musze jakos inaczej wykorzystac otreby

No to nieźle się ustawiłaś Też kiedyś myślałam o tłumaczu przysięgłym, ale jakoś poszło z tym prawem a teraz nie chcę już kilku srok za ogon łapać ... I wiem, że tutaj jest jakiś test, który trzeba zdać, żeby zacząć podyplomówkę, nie wystarczy tylko się zapisać (jednak test jest chyba tylko z języka, ale nie jestem pewna) - w każdym razie jak dostanę się na aplikację w PL, będę myśleć jak tu się zorganizować w PL Wiem, że będzie ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo Jak się nie dostanę, pewnie zacznę się organizować w Szkocji


Co do dietki - jutro zacznę coś pichcić na podstawie przepisów z forum - już się nie mogę doczekać
A dziś już nic nie jem Popijam tylko wodę

PS. Żegnam się na dziś, miłej nocki, będziemy z mężusiem oglądać Lost

A jeszcze - widziałam, że przeważnie piszecie TZ, czy pisanie - MĄŻ nie jest mile widziane? Dostosuję się

[broadwaydream]

Napisane przez iBlair

Boże! Czy to możliwe ażebym była taką naleśnikową łamagą :P no nic postaram się następnym razem.

Mi również jeszcze nigdy nie wyszły, a na dukanie jestem ponad 2 miesiące i podejście robie ok.raz na tydzień/dwa, więc nie jesteś sama


Słuchajcie dziewczyny, wpadłam na szalony pomysł (nie chce mi się kupować gofrownicy, gdy inne wydatki na głowie). Myślicie, że wyjdą mi gofry w tostownicy? bo chyba z tego samego rodzaju powłoki są one zrobione, tylko wzorek inny

Wróciłam ze Shreka, trochę się posmiałam, ale szału nie było. Za to teraz czekam na serniczek

[ferra]

Witajcie.
Poczytałam Wasz wątek i obie książki Dukana.
Od jutra rozpoczynam dietę.
Mam do zrzucenia 8 kg.
Mam nadzieję że podołam

[countryhouse]

hejka
u mnie dzisiaj spory spadek po dłuższym czasie -500g także jestem zadowolona. Zaczęłam treningi i ruszyło. Zastanawiam się bo według wodza za jakieś 2 tyg powinnam osiągnąć docelową wagę a mi jeszcze 2 kg zostało. Dochodzi mi do tego weekend u rodziny w małym miasteczku głupio mi u nich grymasić przy stole a oni nie znają pojęcia chudy twaróg czy kurak. Zastanawiam się czy przed wyjazdem (mam 1,5tyg) przejść na III faze pomimo nie osiągnięcia celu? utwalić i za jakieś 2 miechy dociągnąć pozostałości? doradźcie coś bo w sumie przez miesiąc nie grzeszyłam a zeszło jakieś 3kg czyli nie licze na spadek 2kg w niecałe 2tyg

[SimplyDivine]

Napisane przez alalukam

No to nieźle się ustawiłaś Też kiedyś myślałam o tłumaczu przysięgłym, ale jakoś poszło z tym prawem a teraz nie chcę już kilku srok za ogon łapać ... I wiem, że tutaj jest jakiś test, który trzeba zdać, żeby zacząć podyplomówkę, nie wystarczy tylko się zapisać (jednak test jest chyba tylko z języka, ale nie jestem pewna) - w każdym razie jak dostanę się na aplikację w PL, będę myśleć jak tu się zorganizować w PL Wiem, że będzie ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo Jak się nie dostanę, pewnie zacznę się organizować w Szkocji


Co do dietki - jutro zacznę coś pichcić na podstawie przepisów z forum - już się nie mogę doczekać
A dziś już nic nie jem Popijam tylko wodę

PS. Żegnam się na dziś, miłej nocki, będziemy z mężusiem oglądać Lost

A jeszcze - widziałam, że przeważnie piszecie TZ, czy pisanie - MĄŻ nie jest mile widziane? Dostosuję się

No udalo sie i to w sumie fuksem Ale to dluga historia i bardzo pogmatwana

TZ to zarowno maz, chlopak, narzeczony, partner - wiec jesli wolisz, pewnie, ze mozesz pisac maz, ale TZ jest bardziej uniwersalny

Napisane przez broadwaydream

Mi również jeszcze nigdy nie wyszły, a na dukanie jestem ponad 2 miesiące i podejście robie ok.raz na tydzień/dwa, więc nie jesteś sama


Słuchajcie dziewczyny, wpadłam na szalony pomysł (nie chce mi się kupować gofrownicy, gdy inne wydatki na głowie). Myślicie, że wyjdą mi gofry w tostownicy? bo chyba z tego samego rodzaju powłoki są one zrobione, tylko wzorek inny

Wróciłam ze Shreka, trochę się posmiałam, ale szału nie było. Za to teraz czekam na serniczek

Powinny wyjsc tylko beda bardziej miekkie niz chrupiace bo wiecej ciasta bedziesz musiala wlac zeby sie z 2 stron upieklo

Ja mam doughnut maker z Homerem Simpsonem i chyba zrobie gofro - paczki w weekend

[raszpel]

Wiecie co jest najbardziej irytujące? To, że komplementów za wiele to się nie słyszy, ale jak przychodzi co do czego i trzeba skrytykować, to wszyscy są pierwsi... tak więc coraz częściej zamiast pochwał słyszę nagany, że za dużo chudnę i powinnam sobie już odpuścić... Jak mam sobie odpuścić???? Mam 168 cm i ważę prawie 59 kg, to w końcu nie jest mało! Póki mi idzie dobrze, nie mam zamiaru sobie odpuszczać. U ludzi to zawiść czy co? Sama już nie wiem...

Z innych spraw - po raz kolejny mam sensacje żołądkowe. Chyba zaczyna mnie to martwić... Łączę to z tym, że dzisiaj pozwoliłam sobie na odrobinę tłuszczu. Możliwe, że żołądek mi się rozleniwił i nie trawię już tłuszczu?

[twinsplus1]

Napisane przez alalukam

Hej, niestety również wiem o cztm mówisz, też jestem "tłumaczem", ale szkoda słów - nie wiem czy mnie obrabiają i nie chcę wiedzieć ... Na szczęśćie mam sprawdzonych przyjaciół A moja siostra niedawno wyszła za Szkota więc z tej strony też wiem o co chodzi

A tak na marginesie ciekawa jestem gdzie pracujesz jeśli można spytać (w jakim zawodzie) - pytam, bo po powrocie z PL zamierzam zacząć szukać czegoś dla siebie - znam język ale nie mam żadnego doświadczenia W Polsce we wrześniu będę zdawać na aplikację radcowską, więc moja dziedzina to prawo, jednak tutaj ciężko chyba będzie mi coś znaleźć w zawodzie Jak myślisz?

zrobisz krotki kurs i bez problemu wtedy znajdziesz prace
ja jestem po administracji, ale chcialabym pojsc na prawo z tym ze w Polsce nie tutaj, ale sie zobaczy jeszce rok za nim maluchy pojda do szkoly

Napisane przez Konczita

gratuluję wyboru ... szykują Ci się wspaniałe lata - oj ja wspominam z łezka w oku ... pamiętam jak sama szłam na studia a teraz czekam na dyplom ale spoko na mgr idę więc będzie dalej imprezowo






kolejna motywacja ... ja to chyba już ciuszków z tamtych lat nie mam ... a szkoda .. ale fotki zostały i dążę do wyglądu z 2003 roku



co za ludzie ... normalnie wystrzelałabym takich i to z miejsca ... pajace ... mam nadzieje że wszystko szybciutko się wyjaśni

ja tez policja dzis u mnie byla i szukaja, poczekamy zobaczymy ale juz mi lepiej

Napisane przez SimplyDivine

Pracuje jako Sales Administrator w biurze sprzedazy fabryki, ktora produkuje sprzety dla ludzi starszych i niepelnosprawnych. Specjalizuje sie glownie w eksporcie, kontakt z klientem, odbieranie telefonow, wprowadzanie zamowien do systemu, zastepuje menadzer jak jej nie ma w biurze. Wszystkiego po trochu - troche PA, troche sales i troche marketing. No i sluze jako tlumacz dla polskich pracownikow, ktorzy ponoc od kiedy sie pojawilam to zapomnieli angielskiego..

Mysle, ze zanim bys tu znalazla cos w zawodzie to jakies ich testy tez bys musiala przejsc. Bo przeciez angielskie prawo troche sie rozni od polskiego. Ale Polakom mozesz doradzac, mozesz rowniez startowac do Citizen's Advice Bureau i w lokalnym Councilu Mozliwosci sa napewno tylko trzeba papierek zdobyc

Ja chcialabym sie wykwalifikowac jako tlumacz przysiegly, ale to kupe kasy kosztuje i narazie mnie nie stac


Dzis na kolacje upieklam sobie kurczaka w czosnku i ziolach
Zostalo jeszcze sporo a ze jutro PW to na lunch bedzie salatka z kurczakiem i ciasteczka cappuccino Bo na sniadanie jajecznica z szynka i pieczarkami wiec musze jakos inaczej wykorzystac otreby

widze, ze tematy te same ja przez 1,5 roku pracowalam w CAB w recepcji, jako tlumacz i potem jako doradca praktykant, ale dalam spokoj po tym jak mnie sledzili jacys Polacy zeby zobaczyc gdzie mieszkam - przerazilam sie i podziekowalam - z jednej strony szkoda, a le wtedy moja rodzina i spokoj byly dla mnie wazniejsze - zreszta teraz tez

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez alalukam

No to nieźle się ustawiłaś Też kiedyś myślałam o tłumaczu przysięgłym, ale jakoś poszło z tym prawem a teraz nie chcę już kilku srok za ogon łapać ... I wiem, że tutaj jest jakiś test, który trzeba zdać, żeby zacząć podyplomówkę, nie wystarczy tylko się zapisać (jednak test jest chyba tylko z języka, ale nie jestem pewna) - w każdym razie jak dostanę się na aplikację w PL, będę myśleć jak tu się zorganizować w PL Wiem, że będzie ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo Jak się nie dostanę, pewnie zacznę się organizować w Szkocji


Co do dietki - jutro zacznę coś pichcić na podstawie przepisów z forum - już się nie mogę doczekać
A dziś już nic nie jem Popijam tylko wodę

PS. Żegnam się na dziś, miłej nocki, będziemy z mężusiem oglądać Lost

A jeszcze - widziałam, że przeważnie piszecie TZ, czy pisanie - MĄŻ nie jest mile widziane? Dostosuję się

ja pisze moj M

[kasia_1011]

Napisane przez missines

Kochane Dukaneczki!

Pakuję się, bo o północy wyruszam nad morze Upiekłam na wyjazd serniczek, zrobie jeszcze mufinki.

Przed 23h wpadnę jeszcze zrobić rachunek sumienia ....boję się...bo tak bez wagi i kontroli codziennej aż do niedzieli....... wypadają mi pół na pół PP i PW.... jadę z postanowieniem, że nie będę grzeszyć ani odrobinkę

Ja bez wagi jadę na 12 dni!
ja nie wiem, jak to zniosę...

[broadwaydream]

Weźcie ode mnie surimi i jedzenie po 20! Trzeba zacząć wstawać o normalnych godzinach, bo już zaczynam wariować!

Pamiętaj dukanko stara, w nocy nie zaglądaj do gara

[kochak]

W MOJEJ LODOWCE ZAMIESZKALY dzis warzywa... miałam przejśc na 2/5 albo jakoś tak i chyba czas najwyzszy bo z chudniecia nici... pomylilam juz bialkowe z niebialkowymi i musze wprowadzic porzadek... jak jem tylko białko to nie wyłaze z lodówki, jeszcze sie przyzwyczaje ze mozna tak bez ograniczeń,,, dzis na kolacje zjadłam zupe:/ hehehe nowy przepis - innowacja mojej szczawiowej dzis w składzie:
sloik szczawiu
pietruszka suszona
3 jajka
puszka tuńczyka
sama sie dziwie ze to zjadłam :/
ale co tam, teraz ide pobiegac, dawno tego nie robilam mc, czy dwa ehhhh... trzymajcie kciuki za palaczke, moge nie dać rady znowu poszła paczka fajek,,,, napisze jak wroce czy

[kasia_1011]

Napisane przez broadwaydream

Weźcie ode mnie surimi i jedzenie po 20! Trzeba zacząć wstawać o normalnych godzinach, bo już zaczynam wariować!

Pamiętaj dukanko stara, w nocy nie zaglądaj do gara

No, ode mnie też...
Szczególnie to jedzenie po 20

To o starej duknce to jak w mordę strzelił jest o mnie...

[blackredmoon]

No, wiem coś o jedzeniu po 20, ale ostatnio opamiętuję się.
Wiecie co... zrobiłam dziś sobie galaretkę!
Nooo jaka pyszna! Miałam Lifta jabłkowo-brzoskwiniowego, podgrzałam, dodałam żelatyny... pyszotka
Jutro kupuję jeszcze Lifta malinowego i cytrynowego i ful galaretki w sam raz na chcicę na słodkie

[joanasz]

Napisane przez kasia_1011

No, ode mnie też...
Szczególnie to jedzenie po 20

To o starej duknce to jak w mordę strzelił jest o mnie...

cos ty to do mnie jest 22.22 a ja pol godz temu wsunelam omlet z jaj 2 + 1 bialko i prawie caly serek danio dukanio