FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana - Strona 55 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-30, 12:26   #1621
Emila3000
Zakorzenienie
 
Avatar Emila3000
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Skierniewice
Wiadomości: 10 140
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

moze sobie zamrazaj?
Emila3000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 13:33   #1622
jamapi
Zakorzenienie
 
Avatar jamapi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 9 729
GG do jamapi
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez lakszmi Pokaż wiadomość
A ja już jestem zmęczona tą dietą Już chciałabym normalnie jeść, bez zwracania uwagi na to czy muszę dziś skrobię, czy nie, czy mogę zjeść orzeszka czy nie i czy mogę jeszcze jedno jabłko czy to już będzie za dużo. Wiem, że marudzę... Dzisiaj pomyślałam sobie, że zrobię na obiad zupę z soczewicy i że będą ją miała na dziś i jutro, ale co? Nie mogę jej mieć na dziś i jutro bo będzie za dużo skrobii grrrr

Już mam dosyć tego codziennego gotowania obiadów, zawsze gotowałam tak, żeby było na 2 dni
ja się aż tak tą III fazą nie przejmuję ..... nie gotuje już codziennie obiadków do pracy ... nie ma już codziennie mięsa nie chce mi sie z tym babrać; ale śniadanie jest zawsze to samo (poza proto): 2 kromki chcleba + 2 plasterki wędlinki + 2 jajka - to taki standart; do tego obowiazkowo warzywa, ale rodzaj, to juz wg tego co w lodówce skrobii też tak nie pilnuję: ale wiem, ze jak robie rosół na weekend to wtedy mogę sobie zjeść z makaronem a drugiego mam do picia a owoce ... o matko ..... codziennie przekraczam norme, ale teraz jeste sezon na te pyszności, więc korzystam ile wlezie
dzięki temu ta dieta JUŻ nie jest dla mnie męczarną wiem, że nie dokońca postepuje zgodnie z jej zasadami, ale dzięki temu, ze już nawet nie myśle kategoriami diety, to mam wrażenie, ze takie jedzenie, jak teraz zostanie mi w nawyku
__________________

jamapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 01:51   #1623
YettaV
Raczkowanie
 
Avatar YettaV
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 120
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez Dorota5 Pokaż wiadomość
Ja trwam na trójeczce, czytam Was, ale nie mam czasu teraz pisać Waga po uczcie, a raczej po całym dniu uczty 1 kg w górę, niestety
No niestety, moja silna wola już nie taka silna, muszę się wziąć w garść
Dorota5, widzę, że nawet Ciebie III faza początkowo wymęczyła - miałam podobnie, ale w przeciwnym kierunku

Cytat:
Napisane przez Dzi25 Pokaż wiadomość
Dopszzz, poczekam jeszcze i zobaczymy ja to będzie wyglądało. Swoją drogą straszna jest ta III faza

Dziewczyny kopnijcie mnie w bo nie wiem co się ze mną dzieje . Tak jakbym już wogóle nie miała samodyscypliny. Dzisiaj ślicznie zjadłam wieśka, zupinę szczawiową a tu przychodzi szef z serniczkiem i ,że trzeba zjeść bo się zmarnuje i zjadłam

Kopnijcie mnie w du***psko i zmotywujcie jakoś...
A proszę uprzejmie :bacik :Nie znaqlazłam ikonki "kopniak na dupsko", ale baciki w połączeni z d... moga być?

Cytat:
Napisane przez Dzi25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny kopnijcie mnie w
Nie wiem co się dzisiaj ze mną dzieje, nie mogę przestać się obżerać
I tak już błam na plusie a jak jutro stanę na wadze to pewnie się załamię
PATRZ: powyżej

Cytat:
Napisane przez Dorota5 Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny. Coś się sypiemy. Musimy coś z tym począć. Nie wiem. Może umówmy się. 1) znajdujemy dziś godzinkę czasu dla siebie i tylko dla siebie. 2)siadamy wygodnie w fotelu, na łóżeczku, na kocyku w ogrodzie, wszystko jedno. 3) Czytamy od nowa rozdział książki Dukana o III fazie. 4)oglądamy zdjęcia, które przypomną nam, jak wyglądałyśmy. 5)oglądamy się w lustrze i pytamy same siebie, czy lody bakaliowe Grycana, milka z nadzieniem toffi, pysze batoniki, za wielkie porcje owoców są warte utraty tego, co osiągnęłyśmy. 6) zależnie od odpowiedzi na to pytanie albo idziemy do sklepu kupić coś przesłodkiego, albo bierzemy się w garść. Uzmysławiamy sobie, że trzecia faza jest cudowna. Tak dużo można na niej jeść. Ale jednak są ograniczenia. I obiecujemy sobie, że ich przestrzegamy! 7) ważymy się za tydzień. Będziemy ważyły tyle co na starcie trójki. A nawet mniej. Taki mały kroczek, żeby wrócić na właściwe tory. Co Wy na to?
Dorota5 jak zwykle mądrze prawisz! To czysta przyjemność czytać Twoje posty - mądre, wyważone, pełne treści - niezależnie od fazy

Cytat:
Napisane przez Emila3000 Pokaż wiadomość
u mnie jest na odwrot
chleba chyba nie jadla od tygodnia, skrobi tez nie moge w siebie wcisnac
uczty tez nie za bardzo mi wychodzą, do slodyczy mnie nie ciagnie, owoce w siebie wmuszam,
Hmm... zawsze pilnowałaś "nowych", żeby prawidłowo dietę prowadziły, a tu co się dzieje? Nooo, dobra przez pierwsze dni III fazy tez tak miałam - mam nadzieję, że u Ciebie to też wynik "początkowego nadmiaru"

Cytat:
Napisane przez eliza40 Pokaż wiadomość
eetam widzę,że tylko o słodyczach piszecie co zjadłyście nie potrzebnie,albo za dużo.W sobotę przechodzę na III i potrzebuję wsparcia i pomocy.
No także dziewczynki brać się za swoją silną wolę ,bo szkoda zaprzepaścić tego co osiągnęłyście.Cieszyc się z III bo ona oznacza ,że osiągnęłyście swój cel,a nie było łatwo prawda ?
Sprawdzę potem czy jeszcze marudzicie
Eliza40, ja Cię wesprę kochana - i tu i tam. Służę z radością Mam nadzieję, że nie popłynęłaś na początku trójki podczas urlopu? Jeśli tak, to Cię uprzejmie potraktuję (w ramach wsparcia) bacikami.

Cytat:
Napisane przez gosiaika Pokaż wiadomość
Witam Was kochane , gdzie wasza silna wola?? Co sie z Wami dzieje ??Brac sie szybko w garsc i nie poddawac sie .Co ja mam powiedziec jak ja jestem juz od 29 marca na III ?? To jest dopiero długo ale nie po to schudłam zeby teraz to wszystko zaprzepascic bo czegos tam mi sie chce . Pewnie ze sie chce ale sie nie poddaje ,nie po to całe zycie czekałam na ta wage Tak na koniec wypowiedzi moja waga na dzien dzisiejszy wynosi 61,5kg. a te które dobrze pamietaja to wiedza ze zaczynałam z waga 92kg. Na III w marcu przechodziłam z waga 67,6kg. Koniec III fazy mam na 2 grudnia wiec jeszcze troche mi zostało i nie narzekam Dajcie sobie na pulpit komputera zdjecie sprzed odchudzania ,moze to da Wam wieksza motywacje do dalszej walki
Gosiaika - słusznie prawisz!!! Mądre słowa! Ja Ci dotrzymam towarzystwa, bo utrwalanie mam do połowy listopada, a znając życie i własny lęk przed jojo, będe tu częstym bywalcem jeszcze dłuuugo po tej dacie

Dziewczęta moje drogie,
długo się nie odzywałam, podczytywałam też rzadko... Sprawdziłam - ostatni mój wpis był w maju... Nie znaczy to, oczywiście, że zarzuciłam Dukana i III fazę. Trwam! Ale pewnie nikt mnie tu już nie pamięta Dziś postanowiłam nadrobić zaległości, poczytać (nadrabiałam od godz. 18 i od 13 strony!!!) i popisać... Niestety - jak już miałam zgromadzone cytaty, do których chciałabym dodać coś od siebie, to wywaliło mnie z watku, wylogowało z Wizażu, ech... pech... Dopisałam więc komentarze tylko do kilku, ale doczytałam nasz III-fazowy wątek do końca i zauważyłam, że kilka z Was ma ten sam problem, co ja - nie odchudzam się już, a nadal chudnę. Nawet nie chodzi mi o wagę (wszystko w podpisie), ale bardziej o wygląd - dżinsy, które kupiłam miesiąc temu i były cudownie obcisłe, teraz są luźne... No i te komentarze znajomych w rodzaju "zaraz znikniesz", "już cię prawie nie ma", "anoreksja to choroba"... Itd. ... Z drugiej strony - wcale nie chciałabym być grubsza, choć tydzień temu miałam "chudzielcowatego" doła, ale to dlatego, że przyjaciółka skwitowała mnie podobnymi tekstami Dziś uważam, że dobrze wyglądam i wcale nie za chudo.
Obawiam się, że coś mi się kompletnie w głowie poprzestawiało Nie umiem obiektywnie siebie (właściwie swojej wagi i wyglądu) ocenić.
Poradzicie?
Pozdrawiam serdecznie i zapowiadam, że będę częściej wpadać
__________________
Start: 15.11. 2009 - 75 kg
I faza 6 dni (test) - mniej o 5 kg
II faza: 21.11.2009 - start z 70 kg
III faza: 1.05.2010 - 55, 3 kg
Mój cel - 55 kg - osiągnięty
Test Dukana - 52,8 kg - dla mnie "za chudo"!

Jest (03.09.2010) III faza - 52,5 kg - Dukan górą
...ale to jest zmienne

Edytowane przez YettaV
Czas edycji: 2010-07-31 o 01:55 Powód: lit.
YettaV jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 08:45   #1624
kasia_1011
Raczkowanie
 
Avatar kasia_1011
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 305
GG do kasia_1011
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cześć!
Ja się utrwalam do połowy października.
W sumie ta III faza nie jest taka zła.
Ja mam największe problemy z ucztami.
Boję się ich jak ognia.
Wiem, że to złe. Mam świadomość, że te uczty po powolne wejście w normalne odżywanie.
Wczoraj na ucztę zjadłam pizze, ale poprzednia uczta wyglądałą jak zwykły posiłek skrobiowy. (grillowany łosoś, krewetki, ryż i brokuły z wody).
Czasami mi posiłki skrobiowe wypadają...
Nadal z daleka trzymam się od słodyczy wszelakich, nawet podczas uczty.
Tak bardzo podoba mi się moja waga, że panicznie boję się wzrostów...
__________________
Na Dukanie od 25.05.2010 ( -3,1kg)
II faza od 01.06.2010 (-6,4 kg)
III faza od 19.07 (-4,8 kg)

Tu dziergam a tu moje hobby nr 2

Edytowane przez kasia_1011
Czas edycji: 2010-07-31 o 08:47
kasia_1011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 09:20   #1625
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cześć Dziewczynki
Ja już nie mam siły na tę III fazę. Znowu waga pokazała znacznie mniej....
Czy mam tak jak Emilka zrezygnować z protoczwartków, czy zacząć obżerać się ociekającymi tłuszczem karkówkami?? Książkę znam na pamięć, zasady diety też. Nieraz wymądrzałam się w II wątku, bo dietę teorię i praktykę diety miałam opanowaną do perfekcji. W III fazie czuję się kompletnie bezradna.
Nadal chcę przykładnie utrwalać wagę, ale jeśli trzymam się dokładnie reguł III fazy, waga leci w dół. Natomiast, jeśli grzeszę (oliwa do smażenia, ziemniaki, masełko do fasolki, 2 cukierki czekoladowe na podwieczorek, czy nieszczęsne piwo, które myślałam, że wytępiłam z mojego jadłospisu), to waga trzyma się tego samego miejsca. Tylko, potem wychodzi, że grzeszę i mi źle z tym, bo chciałabym utrwalić wagę jak należy. Próbowałam zjadać większe ilości na ucztach czy 3 posiłki skrobiowe zamiast dwóch w tygodniu, ale po pierwsze żołądek mam jeden, a po drugie wtedy już faza utrwalania nie jest przeprowadzana książkowo.
Kolejny raz złapałam lekiego doła, gdy po przerwie poszłam na aerobik i zobaczyłam się w lustrach i miałam porównanie z innymi laseczkami. Dużo dziewczyn patrzy zazdrośnie na moje zmiany, ale wiać, że już przegięłam z odchudzaniem. Spodnie do ćwiczeń, które kupiłam, gdy przeszłam na fazę III spadały mi z dupy podczas ćwiczeń.
Chyba muszę zrezygnować z protoczwartków i wprowadzić ziemniaki do menu. Muszę chyba przestać przestrzegać skrupulatnie zaleceń doktorka, bo zaczynam wyglądać jak śmierć...
No dobra, dosyć narzekania. Pogoda za oknem śliczna, pora zabrać się za ogródek, bo w czasie tygodnia deszczu zarósł okropnie...
Pozdrawiam Was Dukaneczki... milusiego dnia.
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 10:27   #1626
gosiaika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 210
GG do gosiaika
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczynki
Ja już nie mam siły na tę III fazę. Znowu waga pokazała znacznie mniej....
Czy mam tak jak Emilka zrezygnować z protoczwartków, czy zacząć obżerać się ociekającymi tłuszczem karkówkami?? Książkę znam na pamięć, zasady diety też. Nieraz wymądrzałam się w II wątku, bo dietę teorię i praktykę diety miałam opanowaną do perfekcji. W III fazie czuję się kompletnie bezradna.
Nadal chcę przykładnie utrwalać wagę, ale jeśli trzymam się dokładnie reguł III fazy, waga leci w dół. Natomiast, jeśli grzeszę (oliwa do smażenia, ziemniaki, masełko do fasolki, 2 cukierki czekoladowe na podwieczorek, czy nieszczęsne piwo, które myślałam, że wytępiłam z mojego jadłospisu), to waga trzyma się tego samego miejsca. Tylko, potem wychodzi, że grzeszę i mi źle z tym, bo chciałabym utrwalić wagę jak należy. Próbowałam zjadać większe ilości na ucztach czy 3 posiłki skrobiowe zamiast dwóch w tygodniu, ale po pierwsze żołądek mam jeden, a po drugie wtedy już faza utrwalania nie jest przeprowadzana książkowo.
Kolejny raz złapałam lekiego doła, gdy po przerwie poszłam na aerobik i zobaczyłam się w lustrach i miałam porównanie z innymi laseczkami. Dużo dziewczyn patrzy zazdrośnie na moje zmiany, ale wiać, że już przegięłam z odchudzaniem. Spodnie do ćwiczeń, które kupiłam, gdy przeszłam na fazę III spadały mi z dupy podczas ćwiczeń.
Chyba muszę zrezygnować z protoczwartków i wprowadzić ziemniaki do menu. Muszę chyba przestać przestrzegać skrupulatnie zaleceń doktorka, bo zaczynam wyglądać jak śmierć...
No dobra, dosyć narzekania. Pogoda za oknem śliczna, pora zabrać się za ogródek, bo w czasie tygodnia deszczu zarósł okropnie...
Pozdrawiam Was Dukaneczki... milusiego dnia.
Hej a mam takie pytanie ,kiedy ostatnio robiłas sobie jakies badania bo przyczyna chudniecia moze jest gdzie indziej a nie w diecie?? Moze tarczyca czy cos ?? Bo cos za bardzo chudniesz ,chociaz mi na trójce tez spadło od 29 marca 6,5 kg .To nie wiem od czego to zalezne .Miłego dnia

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------
to do Yetty
Obawiam się, że coś mi się kompletnie w głowie poprzestawiało Nie umiem obiektywnie siebie (właściwie swojej wagi i wyglądu) ocenić.
Poradzicie?
Pozdrawiam serdecznie i zapowiadam, że będę częściej wpadać[/QUOTE]
Wiesz nie tylko Tobie sie poprzestawiało ja mysle za nam wszystkich ja tez co chwile słysze ze niedługo znikne ze juz mam sie wiecej nie odchudzac choc tłumacze ze sie juz nie odchudzam tylko utrwalam ale niestety wszystkim nie da sie tego wytłumaczyc a tak na marginesie nigdy nie widziałam takiej swojej figury w lustrze wiec sie jeszcze nei przyzwyczaiłam i przypuszczam ze jeszcze długo do tego zanim zaakceptuje sie w 100 %

Edytowane przez gosiaika
Czas edycji: 2010-07-31 o 10:28
gosiaika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 10:29   #1627
Dzi25
Zadomowienie
 
Avatar Dzi25
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 537
GG do Dzi25
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Witam Was Chudziny
Nie odzywalam się już jakis czas, ale mam bardzi ciężki okres w pracy
Widzę,że macie problem z chudnięciem na III fazie, niestety mnie to nie dotyczy a chciałabym
Weszłam na III fazę z wagą 49 kg a dziś rano ważyłam 48,3 kg czyli wielkiej różnicy nie ma i oczywiście zależnie od dnia waga w tym przedziale mi sobie skacze, ale niższej nigdy nie zobaczyłam.
Przyznam się też szczerze,że nie zawsze stosuję się do zasad III fazowych,zazwyczaj uczty wychodzą mi same z siebie ale ze skrobiowymi posiłkami mam problem,nie lubię skrobiowych warzyw, nie lubię makaronów ryżów itp. ale już przed dietą mnie od tego odrzucało.

I tak sobie powolutku trwam.Ale jak coś mi jeszcze spadnie to się nie obraże
__________________


"Myślenie nie boli, ryzyko nie gryzie"
Dzi25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-31, 11:04   #1628
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez gosiaika Pokaż wiadomość
Hej a mam takie pytanie ,kiedy ostatnio robiłas sobie jakies badania bo przyczyna chudniecia moze jest gdzie indziej a nie w diecie?? Moze tarczyca czy cos ?? Bo cos za bardzo chudniesz ,chociaz mi na trójce tez spadło od 29 marca 6,5 kg .To nie wiem od czego to zalezne .Miłego dnia
gosiaika
badania robiłam, jak startowałam z dietą i wyszły mi całkiem dobre, tylko ciśnienie strasznie wysokie i kamienie w woreczku żółciowym. Nie zastanawiając się 2 tyg potem byłam już po laparoskopii. Wtedy już było mnie z 6-7 kilo mniej, co mi pomogło bardzo przy sprawnym zabiegu.
Po usunięciu woreczka okazało się, że dieta białkowa idealnie mi służy, ale po wszystkim jeszcze raz zrobiłam badania i okazało się, że są wręcz książkowe. Nawet ciśnienie wróciło do normy, co nie jest takie znowu dziwne po odstawieniu wszelkiego rodzaju alkoholi. No ale od tamtej pory minęły prawie 3 miesiące. Na pewni tarczyca odpada, może to ten zabieg wciąż odbija się takim spadkiem wagi...sama już nie wiem. Podkreślam, że czuję się świetnie. Zero jakichkolwiek niepokojących dolegliwości. Apetyt w normie, sił dużo, w dzień nie podsypiam, i ogólnie na brak dobrego samopoczucia nie narzekam... Jako nastolatka była strasznym chudzielcem. Mam drobne kości. Może to to....Dopiero 6-7 lat temu nagle mi się zaczęło tyć i babsko zaczęło ze mnie wychodzić. I chociaż moi kumple tęsknym okiem patrzą w przeszłość, kiedy mnie było obficiej i mówią mi, że wtedy byłam kobietka, na której można było oko zawiesić, ja nie żałuję tych 16 kg (no... poza piersiami trochę). No ale chudnąć już dalej nie chcę. Przy wzroście 172 doszłam do wymiarów sprzed 20 lat. W pasie mam 67, w biodrach 90 a w najgrubszym miejscu ud zaledwie 50 cm. Chodząca glista ze mnie...
Zdecydowałam jednak dalej idealnie przestrzegać fazy III, ale dodam jedną kromkę chleba (nadal piekę sama, więc pełnoziarnisty a mnóstwem otrąb) i dodatkowy plaster sera żółtego, pełnotłustego dziennie, oraz jedną porcję skrobi extra na obiad w tygodniu. Reszta bez zmian. Za tydzień się zobaczy...
-
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 11:19   #1629
jamapi
Zakorzenienie
 
Avatar jamapi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 9 729
GG do jamapi
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

LyraBea jejkas masakrycznie Ci wga leci ..... pamiętam, jak na II fazie doszłam znacznie wcześniej do założonych 62kg i zastanawiałaś się czy już przejśc na III czy brnąć do wyznaczonej wagi .... od tego czasy jest Ciebie o 12 kg mniej
powiem szczerze - dla mnie to nie jest normalne może za mało jesz?? kurcze nie mam pojecia ...

u mnie waga oscyluje wokół 62,5kg i to mnie cieszy ... ponadprogramowym jedzonkiem nadrobiłam duży spadek, ale o to mi chodziło z waga 63 czuje się super mniej już nie chce, więc trochę łamię zasady III fazy, bo mam podobnie, jak LyraBea - jak jem ksiązkowo to chudnę niesamowicie
__________________

jamapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 14:12   #1630
Monia_35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Limerick/Irlandia
Wiadomości: 272
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Witajcie Chudzielce!!!
Dawno nie pisałam ale takie życie...czytam Was na bieżąco i widze ze każda z Was przechodzi III na swój sposób. Ja oficjalnie zakończyłam III faze 25-go lipca i jestem tydzień na IV . Byłam na grilu na 30 osób...najadłam sie kurczaczków i i kilku wspaniałych sałatek popiłam pifkiem i "oddałam" wszystko porcelance...żołądek nie wytrzymał tej uczty.Juz wiem napewno ze odzwyczaiłam sie od obzarstwa.
Waga poskoczyła mi przez tydzień o 2kg i protoczwartku wróciła do normy. Mam wrażenie ze nie jest to wina jedzenia tylko za małej ilosci wypitej wody.(w czwartki piję książkowo) Jem normalnie aczkolwiek raczej trójfazowo . Nie szaleje ze słodyczami bo starym nawykiem piekę dietetyczne ciacha. Jest dobrze. Za tydzień urlop ...przez ten tydzień spróbuje duzo pić i zobacze CZYJA to wina.
Za tydzień zdam relację z IV .(moja mama tez na IV i waga stoi )
Buziaczki Kochane
__________________
Start 11.01.2010 70 kg
wzrost 168
26.04.2010 62 kg


26.04.2010 faza III (90 dni do 25-go lipca)
mniej mnie o -8.0kg
obecnie IV faza od 26.07.2010
Monia_35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-31, 21:17   #1631
lakszmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 405
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Dzisiaj zrobiłam zupę jarzynową, która będzie na dwa dni W poniedziałek dołożę do niej soczewicę to będzie posiłek skrobiowy. A dzisiaj mam 2 dzien pod rząd ucztę Wczoraj wypiłam mojego ulubionego arbuzowego drinka (w sumie to dwa) i policzyłabym to jako grzech (arbuza przecież mogę), ale potem przekąsiłam parę orzeszków i rodzynek, więc zrobiła się z tego uczta. Jakoże na wadze mi nie przybyło, to ucztę mam dziś. Byłam w kinie, a tam rodzynki i wiśnienki w czekoladzie, potem kawiarenka i winko + deska serów, a teraz w domku arbuzowy drink, to jest prawdziwa uczta. Jutro grill u teściowej, ktory też może zamienić się w ucztę (dużo zależy od jutrzejszego wskazania wagi). Nie mogę uwierzyć, ja która tak bardzo przestrzegałam zaleceń diety, od wczoraj grzeszę jak opętana, w dodatku bez wyrzutów sumienia. Dziewczyny, chyba potrzebuję kopa.
Aha, kupiłam dziś sobie piękne kolczyki Pierwsze od lat
lakszmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-31, 21:41   #1632
kasia_1011
Raczkowanie
 
Avatar kasia_1011
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 305
GG do kasia_1011
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

A ja postanowiłam ważyć się raz w tygodniu.
W każdy poniedziałek.

Nie wiem czy mi się to uda... uzależniłam się od ważenia...
__________________
Na Dukanie od 25.05.2010 ( -3,1kg)
II faza od 01.06.2010 (-6,4 kg)
III faza od 19.07 (-4,8 kg)

Tu dziergam a tu moje hobby nr 2
kasia_1011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 08:59   #1633
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Witam Was Chudzinki
...( (
...) )
("'"'"')o
"""""""
Ja tradycyjnie z Wami przy kawusi. Waga zatrzymała się na 54,9 kg i walczę, żeby już niżej nie leciała. Ja wiem, ze mogłabym zacząć objadać się tłustymi golonkami, frytkami i pizzą, i w ten sposób "podrasować" wagę na wyższe loty, ale przecież nie o to chodzi, żeby teraz dla odmiany zacząć tyć (odbije się to czyściutkim cellulitem na bank), tylko o to, żeby pozostać przy zdrowych nawykach żywieniowych, ale jednocześnie "utrafić" w kaloryczność potraw tak, żeby ładnie wyrównać wagę.
Wczoraj popłynęłam z piwkiem. Wypiłam 3 do filmu, wcześniej na obiad zjadłam dużą porcję spagetti bolognese (nie patrzyłam na 220 gram makaronu, tylko nałożyłam sporo więcej), a na kolacje jeszcze dokończyłam to co zostało z obiadku. No i dopiero po takim objadaniu waga nie wykazała spadków. Jestem zaskoczona swoim organizmem... Zanim zaczynałam dietę, nie mogłam zgubić nawet 2 kilogramów mimo, że się starałam, a teraz wystarczy, że popatrzę na nabiał i już chudnę.
Ciągle o tym piszę, ale muszę się Wam dziewczyny przyznać, że coś mam z głową chyba. Rozdwojenie jaźni czy co. Z jednej strony boję się tego nadmiernego chudnięcia, z drugiej strony gdzieś w głowie odczuwam satysfakcję z tego, że osiągam coraz niższą wagę. Raz spojrzę w lustro i widzę się za chudą, za chwilę patrzę z satysfakcją, że mnie tak mało.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Cytat:
Napisane przez jamapi Pokaż wiadomość
u mnie waga oscyluje wokół 62,5kg i to mnie cieszy ... ponadprogramowym jedzonkiem nadrobiłam duży spadek, ale o to mi chodziło z waga 63 czuje się super mniej już nie chce, więc trochę łamię zasady III fazy, bo mam podobnie, jak LyraBea - jak jem ksiązkowo to chudnę niesamowicie
Wychodzi na to, że nie możemy jeść książkowo, bo niedługo wszystkie znikniemy
Cytat:
Napisane przez Monia_35 Pokaż wiadomość
Witajcie Chudzielce!!!
Dawno nie pisałam ale takie życie...czytam Was na bieżąco i widze ze każda z Was przechodzi III na swój sposób. Ja oficjalnie zakończyłam III faze 25-go lipca i jestem tydzień na IV . Byłam na grilu na 30 osób...najadłam sie kurczaczków i i kilku wspaniałych sałatek popiłam pifkiem i "oddałam" wszystko porcelance...żołądek nie wytrzymał tej uczty.Juz wiem napewno ze odzwyczaiłam sie od obzarstwa.
Waga poskoczyła mi przez tydzień o 2kg i protoczwartku wróciła do normy. Mam wrażenie ze nie jest to wina jedzenia tylko za małej ilosci wypitej wody.(w czwartki piję książkowo) Jem normalnie aczkolwiek raczej trójfazowo . Nie szaleje ze słodyczami bo starym nawykiem piekę dietetyczne ciacha. Jest dobrze. Za tydzień urlop ...przez ten tydzień spróbuje duzo pić i zobacze CZYJA to wina.
Za tydzień zdam relację z IV .(moja mama tez na IV i waga stoi )
Buziaczki Kochane
To prawda, o wodzie nie należy zapominać. Ja w II fazie wypijałam do 6 litrów wody a teraz zaledwie 2-3. Muszę zacząć bardziej się do niej przykładać.
Cytat:
Napisane przez lakszmi Pokaż wiadomość
Dzisiaj zrobiłam zupę jarzynową, która będzie na dwa dni W poniedziałek dołożę do niej soczewicę to będzie posiłek skrobiowy. A dzisiaj mam 2 dzien pod rząd ucztę Wczoraj wypiłam mojego ulubionego arbuzowego drinka (w sumie to dwa) i policzyłabym to jako grzech (arbuza przecież mogę), ale potem przekąsiłam parę orzeszków i rodzynek, więc zrobiła się z tego uczta. Jakoże na wadze mi nie przybyło, to ucztę mam dziś. Byłam w kinie, a tam rodzynki i wiśnienki w czekoladzie, potem kawiarenka i winko + deska serów, a teraz w domku arbuzowy drink, to jest prawdziwa uczta. Jutro grill u teściowej, ktory też może zamienić się w ucztę (dużo zależy od jutrzejszego wskazania wagi). Nie mogę uwierzyć, ja która tak bardzo przestrzegałam zaleceń diety, od wczoraj grzeszę jak opętana, w dodatku bez wyrzutów sumienia. Dziewczyny, chyba potrzebuję kopa.
Aha, kupiłam dziś sobie piękne kolczyki Pierwsze od lat
Kurcze, jeszcze nie zrobiłam sobie tego drinka. Znowu czytając Ciebie ślinka mi poleciała na myśl o nim. Zamiast wlewać w siebie piwsko, muszę koniecznie przyrządzić sobie to cudo
Cytat:
Napisane przez kasia_1011 Pokaż wiadomość
A ja postanowiłam ważyć się raz w tygodniu.
W każdy poniedziałek.

Nie wiem czy mi się to uda... uzależniłam się od ważenia...
Oj, u mnie by to nie przeszło. U mnie poranne ważenie to najważniejsza czynność poranka, jak nie dnia. Uzależnienie ostatniego stopnia. Bez szans na odwyk
Powodzenie

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2010-08-02 o 08:09
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 09:17   #1634
Emila3000
Zakorzenienie
 
Avatar Emila3000
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Skierniewice
Wiadomości: 10 140
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

u mnie od 2 tygodni waga 55-56 - wiec jest ok
dukana juz prawie nie stosuje, pilnuje skrobiowych tylko - zeby sobie zjesc te 2 razy w tygodniu normalny obiad, z resztą jest roznie
staram sie nie podjadac slodyczy - ale czasem jest ciezko
doszlam do wniosku ze walczyc ze soba nie bede bo to nie ma sensu i co to za zycie tak sobie wszystkiego odmawiac
narazie potrafie zjesc 1-2 cukierka i powiedziec stop (tylko 2 razy poplynelam - ale bylam w maksymalnym zlym humorze )
jestem zmeczona dietą - bo jednak za dlugo to trwalo wszystko, 2 faza ciagnela sie jak krew z nosa a ja bardzo rygorystycznie stosowalam diete, i nawet jak oblizalam palec po kremie maialam ogromne wyrzuty sumiena

w ogole tez tak macie ze nie mozecie uwierzyc co widzcie w lustrze
jeszcze bardzo nie dawno bylysmu tlustymi wielorybkami (mniejszymi czy wiekszymi) a teraz super laskami kazda jedna na modelke moglaby pojsc z cichami nie mam problemu - od razu biore z wieszaka rozmiar 36
nie widze u siebie juz zadnej faldki tluszczu - oprocz brzucha - ale tam sama skora jest do wyciecia sie tylko kwalifikuje)


aaaa Lyra ile Ty wazysz dziewczyno opanuj sie po sobie miesnie spalisz, wyniszczysz organizm, tluszczu juz tam nigdzie nie masz napewno
w ogole to moze wstaw zdjecia - widzialas siebie w ogole okiem innych osob? bo same tez nie zauwazymy jak wygladamy na prawde
Emila3000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 10:54   #1635
Dzi25
Zadomowienie
 
Avatar Dzi25
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 537
GG do Dzi25
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Witam
Wczoraj pisałam Wam,że mi waga stoi mniej więcej a tu dzisiaj na wadze zobaczyłam 47,9 ze wskazaniem na 48 nie wiem jak to możliwe bo wczoraj objadałam się jak głupia i kładłam się z wagą 49,5 ... Cuda kochane cuda
__________________


"Myślenie nie boli, ryzyko nie gryzie"
Dzi25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 16:09   #1636
lakszmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 405
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

A ja po wczorajszej uczcie, dziś na wadze mam mniej, ja już nie wiem o co chodzi Nie powiem, żeby mnie to martwiło

Dziś znowu będzie drink Cóż, uwielbiam go Ale od poniedziałku będe już grzeczna, jeśli waga będzie spadać lub utrzymywać na tym samym poziomie to w weekendy daję sobie dyspensę na drobne grzeszki, w końcu mam się przyzwyczajać do normalnego jedzienia, nie?
lakszmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 17:59   #1637
johambina
Zakorzenienie
 
Avatar johambina
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 4 601
GG do johambina
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

witajcie na III fazie...
lada moment i ja do was dołączę a przynajmniej taki mam plan...
tylko chciałam was spytać kiedy powinnam przejść na III fazę....
15 sierpnia wyjeżdżamy i chciałabym na wczasach juz być na III fazie....
stąd moje pytanie.... idąc systemem 2PP/1PW czy na III faze powinnam przejść po dniach PP czy po PW? bo się pogubiłam...
no i mam w planie podzielić sobie III fazę na trzy etapy więc na początek jedna uczta, jeden dzień skrobiowy i 4 PW+ chleb+owoc..... dobrze kumam...?
doradźcie kobitki
__________________


"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "
johambina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 18:12   #1638
deser czekoladowy
Wtajemniczenie
 
Avatar deser czekoladowy
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ni stąd... ni z owąd.../ W-wa
Wiadomości: 1 998
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Witam was kochane.
Ja dzisiaj mam pierwszy dzień IV fazy.
Ważę 47 kg, ale chciałabym schudnąć jeszcze 3 kg.
Jestem niewysoka i myślę, że wtedy będzie ok.
Dlatego za parę dni wracam na dwójkę i zastanawiam się czy starczy mi siły i determinacji. Dam radę!!!
Pozdrawiam was.
__________________
Powietrze pachnie jak malinowa mamba
deser czekoladowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 18:24   #1639
lakszmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 405
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez johambina Pokaż wiadomość
witajcie na III fazie...
lada moment i ja do was dołączę a przynajmniej taki mam plan...
tylko chciałam was spytać kiedy powinnam przejść na III fazę....
15 sierpnia wyjeżdżamy i chciałabym na wczasach juz być na III fazie....
stąd moje pytanie.... idąc systemem 2PP/1PW czy na III faze powinnam przejść po dniach PP czy po PW? bo się pogubiłam...
no i mam w planie podzielić sobie III fazę na trzy etapy więc na początek jedna uczta, jeden dzień skrobiowy i 4 PW+ chleb+owoc..... dobrze kumam...?
doradźcie kobitki
Bez znaczenia czy na III fazę przejdziesz z PP czy z PW. Co do dzielonej to Ci nie poradzę, sama nie dzieliłam. A żółty ser? W dzielonej się nie je żółtego sera na początku? Aha i nie "dzień" skrobiowy, tylko "posiłek" skrobiowy
lakszmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-01, 18:33   #1640
johambina
Zakorzenienie
 
Avatar johambina
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 4 601
GG do johambina
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

lakszmi dzięki
miałam na myśli posiłek nie dzień...ok źle sprecyzowałam skrót myślowy zastosowałam za duży
co do dzielenia... nie wiem własnie czy dzielić czy nie.... za żółtym serem nie przepadam..... a jakoś bym te 36dni wytrzymala... bo szczerze mówiąc trochę sie boje od razu dwóch posiłkow skrobiowych i dwóch uczt......
__________________


"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "
johambina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 21:42   #1641
lakszmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 405
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez johambina Pokaż wiadomość
lakszmi dzięki
miałam na myśli posiłek nie dzień...ok źle sprecyzowałam skrót myślowy zastosowałam za duży
co do dzielenia... nie wiem własnie czy dzielić czy nie.... za żółtym serem nie przepadam..... a jakoś bym te 36dni wytrzymala... bo szczerze mówiąc trochę sie boje od razu dwóch posiłkow skrobiowych i dwóch uczt......
Ja myślę, że lepiej nie dzielić, bo to w końcu przyzwyczajanie organizmu do normalnego jedzenia, które powinno trwać określoną ilość dni, a poprzez dzielenie zmniejszamy ilość dni "prawdziwego" utwalenia. Zamiast żółtego sera może jedz topiony? Ja używam go do chleba zamiast masła, na to wędlina + pomidor + ogórek. Ser jest ważny, bo przyzwyczaja organizm do tłustych produktów. Jeśli nie dasz rady jeść żółtego ani topionego to może jakiś zamiennik np. orzechy (to tylko mój pomysł, nie wiem czy dobry). Ayu zamist sera je awokado (a w zasadzie pije w koktailach).
lakszmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-01, 21:54   #1642
Emila3000
Zakorzenienie
 
Avatar Emila3000
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Skierniewice
Wiadomości: 10 140
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

mozna bialy ser pelnostlusty - w pierwszym poscie pisze ile go mozna zjesc

ja tez jestes za typowa faza III
i ile byslmy jeszcze schudly jedzac tylko jedna uczte i skrobie
po za tym latwiej sobie podpasowac jakies grzeszki - bo jedna uczta wypada w weekend - kiedy jest najwiecej imprez, a druga w srodku tygodnia kiedy kolezaka niespodziewanie wpadnie na kawe i ciastko

u mnie uczta grillowane warzywa i ryba, a pozniej tort i jakies cukierki itp


kupilam sobie dzisiaj sliczne spodenki levisa rozniar 27/32
rureczki nigdy nie mialam takiego malego rozmiaru spodni
Emila3000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 06:27   #1643
jamapi
Zakorzenienie
 
Avatar jamapi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 9 729
GG do jamapi
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

ja jestem, a własciwie byłam na dzielonej III fazie, ale u mnie nie zadziałała tak, jak powinna wiec z niej zrezygnowąłam i na dzień dzisiajszy sama z siebie wychodzi mi normalna III faza (ze świadmymi grzeszkami)

wczoraj była uczta - robiłam pierogi ruskie i z mięskiem; były booooskie a potem lody na długiej obrzarłam się, jak świnia, a waga wskazała 62,4kg czyli bez wzrostu ..... a dziś mam proto .... aż strach teraz te dni robić, bo waga po nich leciiiiiiiiiii okrutnie ........
__________________

jamapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 06:49   #1644
johambina
Zakorzenienie
 
Avatar johambina
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 4 601
GG do johambina
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

czyli uważacie że faza dzielona jest do bani?
hm... no dobra, będę mysleć mam jeszcze trochę czau bo niby chciałam jak najwięcej zrzucić ale od jakiegos czasu wzrasta i spada więc mając dość hustawki chyba wole utrwalić to co spadło a potem pomyśle czy wrocić na II i zrzucić jeszcze czy nie... poza ty poczytałam trochę ten watek i widzę, że większość (powiedzmy nawet ze wszystkie) jeszcze kilka kg tracicie na III
także chyba dam sobie czas do końca tygodnia i....witaj trzecia fazo
__________________


"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "
johambina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 06:52   #1645
jamapi
Zakorzenienie
 
Avatar jamapi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 9 729
GG do jamapi
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez johambina Pokaż wiadomość
czyli uważacie że faza dzielona jest do bani?

hm... no dobra, będę mysleć mam jeszcze trochę czau bo niby chciałam jak najwięcej zrzucić ale od jakiegos czasu wzrasta i spada więc mając dość hustawki chyba wole utrwalić to co spadło a potem pomyśle czy wrocić na II i zrzucić jeszcze czy nie... poza ty poczytałam trochę ten watek i widzę, że większość (powiedzmy nawet ze wszystkie) jeszcze kilka kg tracicie na III
także chyba dam sobie czas do końca tygodnia i....witaj trzecia fazo
powiem Ci szczerze, że ja bym nie dała rady wrócić na II fazę no way ........ jeden dzień proto w tygoniu to dla mnie masakra teraz, a co dopiero kilka dni
__________________

jamapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 07:14   #1646
lakszmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 405
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez jamapi Pokaż wiadomość
powiem Ci szczerze, że ja bym nie dała rady wrócić na II fazę no way ........ jeden dzień proto w tygoniu to dla mnie masakra teraz, a co dopiero kilka dni
Dla mnie też proto jest teraz bardzo ciężkim dniem :/

Mi po całym weekendzie uczty (od piątku do niedzieli) przybyło 300 g, jeszcze nie dobiłam do wagi, z którą wchodziłam na III fazę (drugie tyle musiałabym przytyć). Od dzisiaj już grzecznie i bez arbuzowych drinków
lakszmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 07:59   #1647
johambina
Zakorzenienie
 
Avatar johambina
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 4 601
GG do johambina
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

no nie mówcie że tak straznie utrzymac proteinowy dzień...
raz w tygodniu chyba da się radę....
znaczy tak myślę... pewnie później "w praniu" okaże się całkiem inaczej......

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

a jeszcze mam pytanie odnośnie chleba.... (pewnie milion razy już bylo...)
czy jecie taki normalny razowy? pełnoziarnisty? czy może same jakiś robicie?
__________________


"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "
johambina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 08:24   #1648
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Dzień Dobry Dziewczynki
U mnie wczoraj po wypasionej uczcie, waga 2 dkg w górę. Zjadłam tony pysznego żarła, do tera czuję się pełna i waga zaledwie troszkę drgnęła do przodu.
Dzisiaj tona fasolki szparagowej na obiad. Mam dylemat. Czy fasolkę szparagową traktować jako posiłek skrobiowy, czy nie?
Chciałam naprawić przejęzyczenie. Tylko Emilka tak zareagowała, że sama się za głowę złapałam czytając, jakie głupoty wypisuję. Już poprawiłam. Chodzi o moją wagę.
Zeszła nie poniżej 50 kg, ale poniżej 55 kg! Miało być, że zatrzymała się najniżej przy 54,7 kg i już do niższej nie dopuściłam. Wierzcie mi... przy 55 kg również wyglądam jak kościotrupek. Wydaje mi się Emilko, że mamy podobną budowę ciała tylko Ty jesteś młodziutka dupcia, i nie masz tak pociągłej buzi, dlatego Tobie ładniej w takiej wadze. Co do brzucha to mam tak samo. Chudziutki, tłuszczyku prawie wcale na nim nie zostało, i jak się wyprostuję, naciągnę sylwetkę to mimo rozstępów wygląda OK, ale jak się schylę, popuszczę mięśnie, to wisi bezwładnie taki kawał pomarszczonej skóry. Dużo ćwiczę na mięśnie brzucha, niestety to nie pomaga, masaże też nie. Muszę pokochać, bo co poradzę...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Cytat:
Napisane przez johambina Pokaż wiadomość
lakszmi dzięki
miałam na myśli posiłek nie dzień...ok źle sprecyzowałam skrót myślowy zastosowałam za duży
co do dzielenia... nie wiem własnie czy dzielić czy nie.... za żółtym serem nie przepadam..... a jakoś bym te 36dni wytrzymala... bo szczerze mówiąc trochę sie boje od razu dwóch posiłkow skrobiowych i dwóch uczt......
Ja też się bałam, jadłam, ale z paniką w oczach no i teraz mam przegięcia w drugą stronę. Na siłę zjadam więcej, żeby już nie chudnąć. Nie wiem, jak zareagujesz Ty, ale ja trzymam się pierwszej książki Dukana, w której nie ma mowy o dzieleniu fazy...AMEN
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 08:32   #1649
kasia_1011
Raczkowanie
 
Avatar kasia_1011
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 305
GG do kasia_1011
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cześć dziewczyny

u mnie dziś -200g.
Waga pokazała 57,1. Skończyłam drugi tydzień utrwalania.
Zleciałam przez ten czas 1,4 kg.
Kocham III fazę.

Lecę książkowo. Jeszcze nie ucztowałam słodyczowo.
Chcę osiągnąć cel, czyli wagę 56kg. A może jak się uda to 55. Moją wagę sprzed pierwszej ciąży


Cytat:
no nie mówcie że tak straznie utrzymac proteinowy dzień...
raz w tygodniu chyba da się radę....
Jest cholernie ciężko. Ja nawet zastanawiam się na kupieniem koktajlu białkowego, żeby mnie nie kusiły inne potrawy. Rozwiązanie dopuszczone przez doktorka.
__________________
Na Dukanie od 25.05.2010 ( -3,1kg)
II faza od 01.06.2010 (-6,4 kg)
III faza od 19.07 (-4,8 kg)

Tu dziergam a tu moje hobby nr 2
kasia_1011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 08:41   #1650
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

Cytat:
Napisane przez johambina Pokaż wiadomość
no nie mówcie że tak straznie utrzymac proteinowy dzień...
raz w tygodniu chyba da się radę....
znaczy tak myślę... pewnie później "w praniu" okaże się całkiem inaczej......

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

a jeszcze mam pytanie odnośnie chleba.... (pewnie milion razy już bylo...)
czy jecie taki normalny razowy? pełnoziarnisty? czy może same jakiś robicie?
Ja nadal lubię dni proteinowe. Nastawiam się na mięcho, jaja i twarogi i nie muszę się martwić o mieszanie w garach. Togo dnia nie pichcę, nie przyrządzam pyszności z białkowych produktów, jak to czyniłam w fazie II. Zjadam proste, nieprzerobione produkty typu twaróg z łososiem, dużo tatara i poprawiam jajami. Dzień ten kojarzy mi się z kompletnym luzem i brakiem stresu czy zjem za mało, za dużo. Tak więc różnie przeżywamy te nasze proteinki na trójce.
Chlebek piekę sama, według przepisu, który podałam w przepisowni. Piekę połowy porcji, bochenek wystarcza dla mnie i córki na ok 3-4 dni. W tym czasie pielęgnuję zakwas, który przyrządziłam ponad miesiąc temu. Jak widzę, że chleb mi się kończy, dzień wcześniej wyciągam "uśpiony" w lodówce zakwas, pożywiam go świeżą porcją mąki i letniej wody i na drugi dzień cała chata pachnie świeżym pieczywem... cała akcja z chlebem (łącznie z pieczeniem) trwa nie dłużej niż 2 godziny. Lubię tę moją zabawę z chlebkiem. Smakuje mi bardzo.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Cytat:
Napisane przez kasia_1011 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Jest cholernie ciężko. Ja nawet zastanawiam się na kupieniem koktajlu białkowego, żeby mnie nie kusiły inne potrawy. Rozwiązanie dopuszczone przez doktorka.
Cześć
Doktorek wspomina o takim koktailu, ale raczej bez entuzjazmu. Poleca go w sytuacjach, kiedy ma się ograniczony dostęp do produktów proteinowych na wyjazdach, poza domem. Ale to równie wygodna forma "białkowania" dla leniwych, ale czy pozbędziesz się dzięki koktailom pokus tego dnia? To raczej wątpię....
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-03 11:53:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:06.