Majowe Panny Młode

[T'ai]

Napisane przez Joasiunia:)

Kobity macie już suknie?

uważam że jeszcze mam czas
pójdę szukać jakoś grudzień/styczeń

[olik04]

Napisane przez Joasiunia:)

Kobity macie już suknie?

Ja już mam W większości salonów na suknie czeka się 3-5 miesięcy, a potem poprawki. W najgorszym wypadku moja suknia będzie w styczniu, no a w lutym lub w marcu zrobimy poprawki - skrócenie, dopasowanie itp.
Akurat nie miałabym w tym roku czasu na szukanie sukni, bo wyjeżdżam za granicę, dlatego się śpieszyłam

[olciapil]

I ja dołączam do majowych PM
Witajcie dziewczyny

Jeśli chodzi sukienusię, to ja będę szyła swoją u krawcowej i kazała mi się stawić na ok. 3 m-ce przed ślubem, czyli pójdę styczeń/luty.

W ogóle w grafiku przygotowań mam w najbliższym czasie: po1 - urlop , a po 2 - zakup alkoholi (póki taniej) i robienie zaproszeń, zawieszek na wódkę, winietek no i wybranie piosenki na pierwszy taniec.
Do nowego roku jakoś czas zleci, a potem to już w styczniu pierwsze ustalenia z kucharkami i z krawcową, w lutym - protokół przedslubny u księdza i wszystkie formalności papierkowe związane ze ślubem, wybranie wystroju samochodu, wiązanki ślubnej i pozostałe zakupy.

zleci czas...oj zleci

[T'ai]

Napisane przez olciapil

I ja dołączam do majowych PM
Witajcie dziewczyny

Jeśli chodzi sukienusię, to ja będę szyła swoją u krawcowej i kazała mi się stawić na ok. 3 m-ce przed ślubem, czyli pójdę styczeń/luty.

W ogóle w grafiku przygotowań mam w najbliższym czasie: po1 - urlop , a po 2 - zakup alkoholi (póki taniej) i robienie zaproszeń, zawieszek na wódkę, winietek no i wybranie piosenki na pierwszy taniec.
Do nowego roku jakoś czas zleci, a potem to już w styczniu pierwsze ustalenia z kucharkami i z krawcową, w lutym - protokół przedslubny u księdza i wszystkie formalności papierkowe związane ze ślubem, wybranie wystroju samochodu, wiązanki ślubnej i pozostałe zakupy.

zleci czas...oj zleci

u mnie podobnie - zacznie się styczeń/luty
i też mi ksiądz mówił że protokół na luty

ale zaproszenia na all zamawiam pewnie bo są już od złotówki
a ustalenia z orkiestrą (np pierwsza piosenka) to na 2 tygodnie przed ślubem tak samo z foto czy kamerą

[szczesliwa25]

sukienki zacznę szukać po nowym roku, zespołu szukam powoli już teraz, ale tą kwestię zostawiam dla męża, ja szukam fotografa, bo dobry fotograf jest dla mnie najważniejszy - tak więc szukam już teraz.

salę mam, bo będziemy się bawić w restauracji moich rodziców, więc i koszt automatycznie mam mniejszy o połowę

[urszulac1]

Napisane przez szczesliwa25

sukienki zacznę szukać po nowym roku,

To tak jak i ja, dopiero po nowym roku zacznę się rozglądać za suknią. Najważniejsze dwie sprawy jakie musimy niedługo załatwić to pójść do księdza (październik, listopad) i zamówić godzinę ślubu bo wcześniej nawet nas nie przyjmie. Druga sprawa to pomyśleć o świadkach bo mamy z tym mały problem. Większość naszych znajomych już założyła rodziny

[Joasiunia:)]

Qrczę mi się nie chce łazić w zimie i przymierzać suknie Rozbierać się z tylu rzeczy... O mamo Nie wiem co to zrobię.

Ja na szczęście zaproszenia sobie zrobię sama Kartkuję trochu więc będzie pole do popisu hihi Muszę sobie obmyślić jakie

[oktawia26]

czesc dziewczyny, dawno tu nie zagladalam ale nadrabiam zaleglosci.
czas pedzi jak szalony a my nadal z przygotowaniami jestesmy w lesie... jak cos ruszymy to dam znac narazie cisza...

[T'ai]

wybawiłam się w sobotę u kuzyna na weselu jak nigdy
zwracałam większą uwagę na szczegóły bo wiadomo człowiek już patrzy pod kątem swojego wesela
pisałam na innym wątku ale się powtórzę

- winietki są fajne, bo tam nie mieli i była trochę walka o miejsca
- bibułki matujące to podstawa i świetnie się sprawdzają
- nie podobało mi się że młodzi uciekli na zdjęcia w trakcie wesela

z innych spraw - poszłam zrobić makijaż i fryz
fyrzurkę na swoje chcę inną lekko, ale ważne że wytrzymała do poprawin, w sumie jeszcze w miarę wyglądała jak dojechałam do domu
dlatego zdecyduję się na tą fryzjerkę

makijaż bardzo mi się podobał więc kosmetyczka też już wybrana

zostały sprawdzone solidnie - byłam tam na 8 rano, potem 200km jazdy i wesele dopiero na 17 a spoko wszystko trzymało

[urszulac1]

A też byłam w minioną sobotę na weselu i na kilka rzeczy zwróciłam uwagę.
1- zespół. Od razu zagadałam z nimi żeby u nas grali. O wiele lepiej grają i są dużo tańsi. Z poprzedniego rezygnujemy. Na tym weselu się wybawiłam jak nigdy dotąd
2- szampan. Nie było tak jak przewąznie jest, że się wchodzi i się bierze w kieliszkach tylko był na stole caly i trzeba było samemu napoczynać. Nie podobało mi się to
3- kokardki dla panów. Tutaj nie było i chyba lepiej bo i tak później się gubią. a właściwie do czego one mają służyć?
4- mało jedzenia na stole (remiza)

Jak coś sobie przypomnę to napiszę.
Ja nie jestem za winietkami, bo wiem, że ludzie później mają pretensje, że siedzieli nie przy tych osobach co chcieli. Chcę tego uniknąć, dlatego u nas będzie przygotowanych wiecej miejsc, żeby mogli sobie luźno posiadać jak chcą

[T'ai]

Napisane przez urszulac1

Ja nie jestem za winietkami, bo wiem, że ludzie później mają pretensje, że siedzieli nie przy tych osobach co chcieli. Chcę tego uniknąć, dlatego u nas będzie przygotowanych wiecej miejsc, żeby mogli sobie luźno posiadać jak chcą

tzn ja chcę tak że np stół na 10-12 osób a na stole tylko kartka z nazwiskami czyli konkretne miejsce każdy już sam wybierze

[201701300931]

My mieliśmy winietki i ludzie bez problemu tak usiedli (tylko u nas był podział - jedna rodzina, druga rodzina, młodzież, więc pewnie by się podobnie usadzili) - potem tylko zrobili przetasowania, ale to wśród "swoich". Ja tam nie wyobrażam sobie wesela bez winietek Chociaż zawsze mnie drażniło to, że jak byłam zapraszana do rodziny mojego byłego, to zawsze lądowałam na końcu stołu Raz tak ładnie wylądowałam, że były ławy (wesele w altanie na powietrzu) i akurat dostało mi się miejsce, gdzie ława miała nóżki i nie mogłam usiąść, bo miałam kieckę bez rozcięcia

[T'ai]

Napisane przez Danaeee84

My mieliśmy winietki i ludzie bez problemu tak usiedli (tylko u nas był podział - jedna rodzina, druga rodzina, młodzież, więc pewnie by się podobnie usadzili) -

i ja tak właśnie chcę

u kuzyna było z lekka zamieszanie, jedna kuzynka nie w tej rodzinie wylądowała co trzeba
ja akurat siedziałam z kuzynami, ciotkami i rodzicami swoimi

[Emir1994]

Jak dla mnie też tylko winietki - najgorsze wesela na jakich byłem jako gość to te bez winietek. Po prostu Ci goście bez obciachu albo powiem wprost; bez kultury, przepychali się potem zajmowli po kilka miejsc .... ehh

[szczesliwa25]

Zgadzam się w 100% - winietki obecnie nie są modą, a koniecznością

poza tym winietki mogą być świetną ozdobą stołu jeśli wpasowują się w wystrój całej sali.. ja mam zamiar właśnie wykorzystać je jako ozdobę / i akcent niezbędny do zapanowania nad bałaganem

[201701300931]

Ja w ogóle olałam robienie winietek i po prostu wydrukowałam ładną czcionką na ładnym papierze... A potem mojej mamie się nudziło i ozdobiła każdą winietkę rysunkiem. Innym! A było ich 40 sztuk

[T'ai]

Napisane przez Emir1994

Jak dla mnie też tylko winietki - najgorsze wesela na jakich byłem jako gość to te bez winietek. Po prostu Ci goście bez obciachu albo powiem wprost; bez kultury, przepychali się potem zajmowli po kilka miejsc .... ehh

wiesz, sama pobiegłam i zarzuciłam marynarę żeby mi nikt nie zajął

ale to też dlatego że to na wsi, tam nie praktykuje się takich rzeczy
bynajmniej w naszej rodzinie

[Joasiunia:)]

Jak ktoś się decyduje na winietki to musi to dobrze przemyśleć! Bo myśmy byli ostatnio na takim co było strasznie pomieszane... I w ogóle mi się nie podobało!!! W ogóle! Nie wiem czy się zdecyduję na takie cuś

[urszulac1]

Napisane przez Joasiunia:)

Jak ktoś się decyduje na winietki to musi to dobrze przemyśleć! Bo myśmy byli ostatnio na takim co było strasznie pomieszane... I w ogóle mi się nie podobało!!! W ogóle! Nie wiem czy się zdecyduję na takie cuś

Dokładnie. Ostatnio moi rodzice byli na weselu z winietkami i byli usadzeni koło obcych osób, wogóle cała rodzina nie była z tego zadowolona, więc ja wolę tego uniknąć i niech każdy siada tam gdzie chce

Napisane przez T'ai

wiesz, sama pobiegłam i zarzuciłam marynarę żeby mi nikt nie zajął

ale to też dlatego że to na wsi, tam nie praktykuje się takich rzeczy
bynajmniej w naszej rodzinie

Dlatego, że robię wesele na wsi i oboje jesteśmy ze wsi, nie będziemy mieć winietek (bo jesteśmy zacofani )

[T'ai]

Napisane przez urszulac1

Dlatego, że robię wesele na wsi i oboje jesteśmy ze wsi, nie będziemy mieć winietek (bo jesteśmy zacofani )

ojej
gdzie ja napisałam zacofani
po prostu tam na wsi u mojej ciotki nie znają za bardzo zwyczaju winietek co nie znaczy że są zacofani lub gorsi bo ze wsi
rozumiesz już?
to nie było złośliwie

[olik04]

a jak nazywacie osobę towarzyszącą na winietkach? Np. "Marek Kowalski" idzie z panią X, wtedy dajemy dwie winietki "Marek Kowalski"?

[Joasiunia:)]

olik04 jak ja byłam na weselu to było normalnie np. Marek Kowalski z osobą towarzyszącą. Była jedna winietka na dwa krzesła

[Wiosenny Deszcz]

Jak ja byłam jakieś 1,5 tygodnia temu na weselu to były winietki choć rodzice panny młodej marudzili, ale ludzie siadali zgodnie z nimi. Co do osób towarzyszących to para młoda dopytywała o imiona i nazwiska osób towarzyszących, by wypisać je na winietkach.
Ja zamierzam mieć winietki. Byłam już na weselu gdzie ich nie było i była masakra, bieg do stołu

[201701300931]

Napisane przez olik04

a jak nazywacie osobę towarzyszącą na winietkach? Np. "Marek Kowalski" idzie z panią X, wtedy dajemy dwie winietki "Marek Kowalski"?

Ja się dopytywałam o imiona osób towarzyszących i je wpisywałam, więc każdy miał swoją winietkę

[lady22nn]

Powiem wam,ze sa dwie strony medalu co do winietek.Bylam na weselu gdzie bedac bliska rodzina siedzialam gdzies na samym koncu kolo jakiejs starszej cioci bo niestety winietek nie bylo i wszyscy wrecz rzucili sie na miejsca.jak mozna sobie wyobrazic wiele wspolnych tematow nie mialam ze starszymi i wynudzilam sie koszmarnie.Na moim weselu winietki byly ,wczesniej ustalalismy mniej wiecej kto kolo kogo kto sie zna, lubi,rodzinami itp ale idealnego zgrania nie udalo sie ominac .Powodem bylo ustawienie stolow na sali,ilosc nakryc ale mimo wszystko mysle ze 90% udalo nam sie swietnie ustawic co widzielismy po gosciach.

[T'ai]

myślę że nigdy nie będzie 100% osób zadowolonych ale chyba jednak jestem za winietkami znaczy za kartkami z nazwiskami

[oktawia26]

Chyba wątek Majówek umiera śmiercią naturalną

[urszulac1]

[T'ai]

oj mam nadzieję że nie

pewnie w styczniu ruszy jak zaczniemy załatwiać

ja zaczęłam tydzień temu nauki przedmałżeńskie
i oficjalnie mam godzinę mszy - 17

[urszulac1]

Równo 8 miesięcy zostało do mojego ślubu, a jeszcze nie mamy z tych ważnych rzeczy świadków i godziny ślubu.

Dzisiaj miałam koszmarny sen: śniło mi się, że brałam ślub z koleżanką za którą nie przepadam i na drugi dzień jak dotarło do mnie co zrobiłam, chciałam unieważnić ten ślub. Obudziłam się przerażona i pomyślałam sobie- na szczęście to tylko sen i teraz z tego się śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu