Rocznik 93 część 4 ! :)

[bytheway]

matka mnie w****iła! Miałyśmy jutro iść do kumpeli na noc, zjarać się i mieć jazde a ona mi nie pozwala, kuuurwa mać! Dobra, dam radę do 22

[Natalkon]

witam!
dzisiejszy dzień był ala ''o kur.wa,ja pier.dole,kur.wa mać'' xD
na zmianę śmiałam się i płakałam,bez kitu. pierwszaczki rozbijają się o ściany i gapią się na mnie jak na jakieś kur.wa zjawisko nadprzyrodzone,więc chodzę cały czas z miną ''chcesz wpier.dol?!'' na ruskim baba mnie po prostu załamała..WIOLAA! liczę na Twoją pomoc kochanie na matmie jak zwykle polski..wychowawczyni po prostu dobiła mnie ilością lektur jakie będziemy czytać..
a PP?! kur.wa nie uwierzycie! moim nowym nauczycielem od PP jest mój kolega!!!! na dodatek piłam z Nim wódkę na 18.mojej przyjaciółki,a Jego dziewczyna chodziła z moim bratem do klasy i oczywiście też ją znam xD no pozdro jak siemanko xD
angielski..masakra,jutro mam już pytanie na ocenę
i do ch.uja pana pier.dolonego nie będę miała treningów kur.wa jego maaaaaaaaaać!!!! poza tym mam jutro 6godzin,także lajcik w miarę,za to współczuje tym co mają 10,albo 9

[bytheway]

haha, nieeeźle xD będzies zmiała wtyki. Właśnie robię pracę domową z biologi i zaraz muszę się nauczyć całej lekcji Nic mi nie mów prosze o lekturach, bo teraz omawiamy romantyzm i mamy tez niezły zawał tego.

[niezlegalizowana]

Ja również jak zobaczylam listę lektur to stwierdziłam ze i tak tego nie przeczytam. nie ma siły żebym przeczytała, taki zwał tego jest ;/

[Natalkon]

aaa,wgl autobus dzisiaj przyjechał nam 5minut wcześniej,gdyby nie O. to bym się spóźniła

dobra,ja spadam jeść,czytać Potop i spać dziewczyny, miłego jutrzejszego dnia, cokolwiek ma to znaczyć. pa

[asiulek19]

Kurde ja też mam już zapieprz w ch*** i dosyć lektura na połowę września no nie spr. się już sypią

[serenavanderwoodsen]

Ja, z niewiadomych mi przyczyn, obudziłam się dziś 5.30, do 6 sobie poleżałam zatem...
Do klasy nam dołączyli jednak 10! osób (gimnazjaliści, rocznik '94, uczyli się francuskiego wcześniej). Jak dziś mieliśmy jedną lekcję całą klasą, to myślałam, że nie wyrobię...tyle ludzi...Załamka. I klaustrofobia.
A na tych podzielonych dziwnie. Tj. z ludźmi z pierwszej grupy się prawie w ogóle nie widziałam, a już gadać to w ogóle nie gadałam.
Dziś siedem lekcji, co po zeszłorocznych 5/6 to dla mnie udręka. A 8 to nie wiem, jak wytrzymam. Pierwszy francuski...mam nadzieję, że się rozkręcę, bo na razie to nie pamiętam podstawowych słówek i w ogóle...dupa z mówieniem. Później organizacyjna fizyka. Matma cała po francusku, ale zarobiłam plusika, jako jedyna (za powiedzenie 'une paire'...). Później chyba drugi francuski, z drugą, nową dla nas nauczycielką, ale to sobie gadaliśmy jakie kolory lubimy, jakimi zwierzętami byśmy chcieli być etc. (ofc po francusku), bo chciała poznać nasze osobowości . Historia całą klasą, śmiech i organizacyjnie. Włoski...super język . A na koniec znów historia, ale tylko moja grupa. Ale graliśmy w kalambury z faktami historycznymi.
Torba mi się roz*******iła przed wejściem do domu dosłownie i w ogóle nie wiem, w co jutro się spakuję .

[niezlegalizowana]

a ja idę pędzić upojny wieczór z matmą... - _-

[monisia104]

Napisane przez Natalkon

witam!
dzisiejszy dzień był ala ''o kur.wa,ja pier.dole,kur.wa mać'' xD
na zmianę śmiałam się i płakałam,bez kitu. pierwszaczki rozbijają się o ściany i gapią się na mnie jak na jakieś kur.wa zjawisko nadprzyrodzone,więc chodzę cały czas z miną ''chcesz wpier.dol?!'' na ruskim baba mnie po prostu załamała..WIOLAA! liczę na Twoją pomoc kochanie na matmie jak zwykle polski..wychowawczyni po prostu dobiła mnie ilością lektur jakie będziemy czytać..
a PP?! kur.wa nie uwierzycie! moim nowym nauczycielem od PP jest mój kolega!!!! na dodatek piłam z Nim wódkę na 18.mojej przyjaciółki,a Jego dziewczyna chodziła z moim bratem do klasy i oczywiście też ją znam xD no pozdro jak siemanko xD
angielski..masakra,jutro mam już pytanie na ocenę
i do ch.uja pana pier.dolonego nie będę miała treningów kur.wa jego maaaaaaaaaać!!!! poza tym mam jutro 6godzin,także lajcik w miarę,za to współczuje tym co mają 10,albo 9

dobre jazdy będą na PP

Napisane przez Natalkon

aaa,wgl autobus dzisiaj przyjechał nam 5minut wcześniej,gdyby nie O. to bym się spóźniła

dobra,ja spadam jeść,czytać Potop i spać dziewczyny, miłego jutrzejszego dnia, cokolwiek ma to znaczyć. pa

taa... mój też przyjechał szybciej. tylko ja dzięki temu prawie się spóźniłam ;p

Napisane przez serenavanderwoodsen

Ja, z niewiadomych mi przyczyn, obudziłam się dziś 5.30, do 6 sobie poleżałam zatem...
Do klasy nam dołączyli jednak 10! osób (gimnazjaliści, rocznik '94, uczyli się francuskiego wcześniej). Jak dziś mieliśmy jedną lekcję całą klasą, to myślałam, że nie wyrobię...tyle ludzi...Załamka. I klaustrofobia.
A na tych podzielonych dziwnie. Tj. z ludźmi z pierwszej grupy się prawie w ogóle nie widziałam, a już gadać to w ogóle nie gadałam.
Dziś siedem lekcji, co po zeszłorocznych 5/6 to dla mnie udręka. A 8 to nie wiem, jak wytrzymam. Pierwszy francuski...mam nadzieję, że się rozkręcę, bo na razie to nie pamiętam podstawowych słówek i w ogóle...dupa z mówieniem. Później organizacyjna fizyka. Matma cała po francusku, ale zarobiłam plusika, jako jedyna (za powiedzenie 'une paire'...). Później chyba drugi francuski, z drugą, nową dla nas nauczycielką, ale to sobie gadaliśmy jakie kolory lubimy, jakimi zwierzętami byśmy chcieli być etc. (ofc po francusku), bo chciała poznać nasze osobowości . Historia całą klasą, śmiech i organizacyjnie. Włoski...super język . A na koniec znów historia, ale tylko moja grupa. Ale graliśmy w kalambury z faktami historycznymi.
Torba mi się roz*******iła przed wejściem do domu dosłownie i w ogóle nie wiem, w co jutro się spakuję .

dasz radę kochana

achh, jestem wielka chłopak, z którym się obecnie spotykam pali. chciał mnie pocałować, ale nie ma lekko niech najpierw przestanie palić stwierdził że teraz ma znacznie lepszą niż do tej pory motywacje i obiecał, że będzie ograniczał i że w końcu rzuci
mam tylko nadzieję, że w przyszłości, jak będę już terapeutą, pójdzie mi lepiej. to znaczy, że nie będę musiała w ten sposób motywować ludzi

[xxchemicznaxx]

Mój pierwszy dzień w miarę, chyba dowalą nam największą sukę od polskiego, ale piszemy petycję o przywrócenie starej, od matmy gorzej byc nie moze, nie zdam chyba w tym roku. Lista lektur niewyobrazalnie dłuuuga z podstaw plus lektury rozszerzone, hista rozsz. tez przeraza, nie wiem jak dam radę ;c
Ja półmetek mam 23.10 chyba, taki wstepny termin, limitu osob towarzyszacych nie ma mogę wziąć milion haha.
Jutro dość lajtowy dzień, tylko 6h, damy rade

[bytheway]

nie mam się w co ubrać... dwa pierwsze niemce-porzyyygam się!
O kurde, Monia xD W sumie to całkiem romantyczne.... xD

[Natalkon]

HALOO!!! mam weekend! od godziny 13.30,ku.rwa jakie to piękne!

Monia trochę jazdy będą,w szczególności,że całą pierwszą godzinę się śmiałam
łaaaa,a fajny ten Twój?
a dziewczynom jak pomagasz rzucać?

serena to do jakiej szkoły chodzisz? możliwe,że kiedyś pisałaś,ale nie w temacie jestem, a że uczę się dodatkowo francuskiego,dlatego pytam

yyy,mam wrażenie,że jestem kompletnym debilem z angielskiego a to,że nie przeżyję do czerwca jest niemalże pewne..

EDIT: przyszłam do domu i było zostawione awizo,więc szybko poleciałam na pocztę z nadzieją,że to moje Convers'y..i co się okazało? że to plecak na laptopa mojego brata,który przyszedł już po 2dniach
jaaa chcę moje Conversyyyyyyy!

[ixlovexchocolate]

ale jestem zmęczona po tej szkole ; x zupełnie jakbym już spędziła tam cały semestr ; xxxxxx
a ja chcę torbę, a nigdzie nie ma takiej, jaką chcę ;c

[niezlegalizowana]

weekend weekend weekend weekend weekend weekend weekend weekend

szkoła to zUo.


Ej u nas w szkole są 4 klasy drugie i 2 klasy robią półmetek razem i powiedziały ze mojej i tej innej nie chcą, i ode mnie z klasy zaprosiły tylko mnie i moją M. hah ;d Ale ja tam ich rozumiem ;d w sumie to i tak chyba nie pójdę bo po 50 zł sie zbieraja i robią taka porządną imprezę, a ja za 50 z to się tak wybaluje bez półmetka ze łoo:p i to w swoim towarzystwie z poza szkoły czyli o nieba lepszym . :p
a moja klasa chce zrobic z tamta co tez została i w sumie moze tak by obie obskoczyć ?


Jutro mam do wyboru 2 imprezy i sie tak zastanawiam na która iść :p

[Natalkon]

a jaa właśnie wybywaam
ahh,jak mi się chce piwa!

cya!

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez Natalkon

serena to do jakiej szkoły chodzisz? możliwe,że kiedyś pisałaś,ale nie w temacie jestem, a że uczę się dodatkowo francuskiego,dlatego pytam

No z miliard razy. Bo przy każdym najmniejszym wspomnieniu wychodzi na jaw coś dziwnego i się ludzie pytają, ale no problemo . Jestem w normalnym liceum ogólno..., ale mamy w szkole oddziały dwujęzyczne francuskie no i jestem w takiej klasie, a rok temu chodziłam do wstępnej i się głównie języka uczyłam . Ale masakra...mam wrażenie, że mi wszystko przez wakacje wyparowało...rozumieć to rozumiem, ale gorzej z wypowiadaniem się. No ale...może jeszcze się rozkręcę, bo przecież w tym roku już nie ma 18 godzin, więc trzeba się wbić .

[kontrowersyjna19]

łooooo dżizas
dzień dobry
nie bijcie
żyję, mam się przeciętnie ale trzymajmy się wersji, że dobrze. wydarzyło się u mnie w chuj i jeszcze więcej rzeczy, że nie wiem z której strony miałabym zaccząć opowiadać.
i zaraz na dzień dobry po tej ogromnej przerwie dostanę bana za bluzgi

[niezlegalizowana]

KOOONTROWEERSYJNAAAAAAAAA AAAA ! co sie z Tobą działo ? Przykro mi ale musisz wszytko opowiedziec !

[kontrowersyjna19]

przykro mi ale gdybym miala wszytsko opowiadac to sama nabilabym postow do konca tej czesci xD

a co sie ze mna dzialo to tak nie do konca umiem okreslic i sama nie jestem do konca pewna;d ale byl taki niezamierzony odwyk od kompa i netu o dziwo to calkiem ciekawe jest;p

[monisia104]

Napisane przez Natalkon

HALOO!!! mam weekend! od godziny 13.30,ku.rwa jakie to piękne!

Monia trochę jazdy będą,w szczególności,że całą pierwszą godzinę się śmiałam
łaaaa,a fajny ten Twój?
a dziewczynom jak pomagasz rzucać?

yyy,mam wrażenie,że jestem kompletnym debilem z angielskiego a to,że nie przeżyję do czerwca jest niemalże pewne..

EDIT: przyszłam do domu i było zostawione awizo,więc szybko poleciałam na pocztę z nadzieją,że to moje Convers'y..i co się okazało? że to plecak na laptopa mojego brata,który przyszedł już po 2dniach
jaaa chcę moje Conversyyyyyyy!

pffff ja mam weekend dopiero od 14 35 pocieszam się, że za tydzień nie będę już musiała iść na religię i skończę 13 cośtam

mój nawet fajny, ale to dłuższa opowieść ;p
ogólnie nie mam jednej metody, jak sprawić, żeby ludzie rzucili... do każdego trzeba podchodzić indywidualnie

przeżyjesz, przeżyjesz i ucz się zamiast na forum klikać
(to był tylko żart, suchy nieco ;p klikaj na forum jak najwięcej )

life is brutal and full of zasadzkas trampki dojdą

Napisane przez kontrowersyjna19

przykro mi ale gdybym miala wszytsko opowiadac to sama nabilabym postow do konca tej czesci xD

a co sie ze mna dzialo to tak nie do konca umiem okreslic i sama nie jestem do konca pewna;d ale byl taki niezamierzony odwyk od kompa i netu o dziwo to calkiem ciekawe jest;p

Tyyyy! masz baty
opowiadaj i to już chociaż w skrócie
co stoi na przeszkodzie? możesz kończyć wątek nawet dziś

[niezlegalizowana]

chyba nareszcie po raz pierwszy od dłuższego czasu czuje się szczęśliwa tak mega :d i jestem pozytywnie naładowana !

bytheway Dzieki Ci że masz w podpisie ta piosenke, bo dzieki temu ja poznałam a jestem od niej uzależniona ostatnio :p i wgl od kilku innych Oddziału

[bytheway]

Napisane przez kontrowersyjna19

łooooo dżizas
dzień dobry
nie bijcie
żyję, mam się przeciętnie ale trzymajmy się wersji, że dobrze. wydarzyło się u mnie w chuj i jeszcze więcej rzeczy, że nie wiem z której strony miałabym zaccząć opowiadać.
i zaraz na dzień dobry po tej ogromnej przerwie dostanę bana za bluzgi

: baba::b aba: gdzies Ty była?! Tak! masz opowiedzieć!


Jezu, dziewczyny! To co się działo ze mną przez ostatnie 3 godziny to po prostu masakra. Poszłyśmy testować mój prezent urodzinowy. Zrobiłyśmy tak jak Gaba mówiłaś - zrobiłyśmy komorę, poszłyśmy do łazienki. Wzięłam z 5 buchów z lufki iiiii....bania! Na początku zauważyłam że mnie w końcu wzieło, potem zaczęłam sie śmiać i poczułam jak przyśpiesza mi serca. O matko. Po 10 min myślałam, że mi wyskoczy z piersi. Chodziłam piszczałam że mnie ściska w piersi, że serce mi pędzi, że zaraz dostanę jakiegoś ataku serca. Kazałam dziewczynom mnie uspokajać, kazałam im trzymać ręce mi na szyi i opowiadać jakieś durnoctwa żebym mogła to sobie wyobrażać. Męczyłam się tak z 1,5 godziny w końcu zadzwoniłam do mojej przyjaciólki, bo jej z nami nie było, żeby przyjechała bo a zaraz umrę. Na początku chyba myślała że żartowałam. Zadzwoniłam do takiejj jednej koleżanki koleżanki, której anwet nie lubię, ale ona pali i myślaąłm, ze mi pomoże. Gówno, głupoty mi nagadała. POtem znowu do W. dzwonie i mówię, że mnie ratuj i ja umieram i żeby zadzwoniła po kumpla co non stop jara. Ona nagadałą mu nie wiadomo co, on się przeraził, zadzwonił po innego kumpla i przyjechali do mnie. Najpierw wbiegli wręcz na górę przerażeni a jak zobaczyli mnie kontaktującą, potem kumpel powiedział że rzeczywiśćie mocno bije mi serce, ale nic niezwykłego mi sie dzieje i że to krzywa bania mi się wkręciła. Że to tak jest. I że to pewnie dlatego, że najpierw się podjarałam ze mnie wzięło (za 6 razem) dało mi kompa porządnego i tak mi adrenalina skoczyła, a ja jeszcze to sobię mocniej wkręciłam. O maaatko, takie rzeczy źle ze mną robią

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez niezlegalizowana

chyba nareszcie po raz pierwszy od dłuższego czasu czuje się szczęśliwa tak mega :d i jestem pozytywnie naładowana !

bytheway Dzieki Ci że masz w podpisie ta piosenke, bo dzieki temu ja poznałam a jestem od niej uzależniona ostatnio :p i wgl od kilku innych Oddziału

piąteczka

[kontrowersyjna19]

w skrocie. wakacje byly dziwne. zlecialy niewiadomo kiedy. przekroczylam wiele granic. ale nie te ktore sama sobie wyznaczylam - moja moralnosc, szanowanie sie itd. nie jedna impreza. duzo grubych imprez. najczesciej w towarzystwie mojej siostry ciotecznej (tez '93) z ktora mam chyba najlepsze stosunki jak do tej pory od urodzenia. bylam z tym chlopakiem z dredami. rozeszlismy sie po miesiacu - po jego 4 letnim zwiazku stwierdzil ze postapil zbyt pochopnie i jednak nie jest gotowy na kolejny zwiazek. ok. teraz jest z inna dziewczyna. w sumie to nawet dzieki temu zrobilo mi sie lzej bo okazal sie idiota inne komentarze o tej sytuacji sobie daruje. bylam na obozie sportowym zaraz po zerwaniu z nim. dzieki temu troche sie oderwalam od tego i bylo ogolnie bardzo good. w koncu zaczelam gadac z chlopakiem z mojej szkoly ktory podobal mi sie gdzies we wrzesniu;p znajomosc sie rozwija ale wiem ze to nie jest moj typ chociaz jest bardzo przystojny i ogolnie fajny z charakteru - moja kumpela ciagle mi wzdycha jaki to on ahhhh. zreszta nie tylko ona. no i dzisaij (tak z przypadku) spotkalam sie z moim bylym. bylym bylym? tym przed dredami, metaluchem pogadalismy, zrobilo sie chyba milej, takie kolezenskie stosunki, mamy ustawic sie kiedys na piwo, powiedzial ze nie ma do mnie zadnej urazy, ogolnie ok.
ciagle nie dociera do mnie ze juz szkola. pomimo tych sprawdzianow ktorych juz mam pozapowiadanych w chuj. a szkola jak? czuje sie w niej jak stara krowa;d pierwszaki mnei rozpierdalaja takie zagubione - gorzej niz ja rok temupierwszego dnia wszyscy 'o siema Karolina' / jak to my sie dawno niewidzielismy/ o czesc/ o ooooo gowno szczerze? ni chuja za tym nie teksnilam ani za moja po*******ona szkola (ktora lubie w sumie;d), mam dosc juz wszystkich nauczycieli lacznie z tymi z ktorymi ejszcze anwet nie mialam lekcji. oczyiwiscie ustawianie sie juz na polmetek. wpadam w meskie towarzystwo - robie sie taki elo ziom kumpel od papierosa - abrdzo fajne znajomosci;d tak poza tym co?
nie wiem jutro na koncert (Ira m.in) - w chuj palenia, picie wina i pogo. bedzie epicko
amen!

[bytheway]

http://www.youtube.com/watch?v=kelUCEcdO8M xD

[monisia104]

Napisane przez bytheway

Jezu, dziewczyny! To co się działo ze mną przez ostatnie 3 godziny to po prostu masakra. Poszłyśmy testować mój prezent urodzinowy. Zrobiłyśmy tak jak Gaba mówiłaś - zrobiłyśmy komorę, poszłyśmy do łazienki. Wzięłam z 5 buchów z lufki iiiii....bania! Na początku zauważyłam że mnie w końcu wzieło, potem zaczęłam sie śmiać i poczułam jak przyśpiesza mi serca. O matko. Po 10 min myślałam, że mi wyskoczy z piersi. Chodziłam piszczałam że mnie ściska w piersi, że serce mi pędzi, że zaraz dostanę jakiegoś ataku serca. Kazałam dziewczynom mnie uspokajać, kazałam im trzymać ręce mi na szyi i opowiadać jakieś durnoctwa żebym mogła to sobie wyobrażać. Męczyłam się tak z 1,5 godziny w końcu zadzwoniłam do mojej przyjaciólki, bo jej z nami nie było, żeby przyjechała bo a zaraz umrę. Na początku chyba myślała że żartowałam. Zadzwoniłam do takiejj jednej koleżanki koleżanki, której anwet nie lubię, ale ona pali i myślaąłm, ze mi pomoże. Gówno, głupoty mi nagadała. POtem znowu do W. dzwonie i mówię, że mnie ratuj i ja umieram i żeby zadzwoniła po kumpla co non stop jara. Ona nagadałą mu nie wiadomo co, on się przeraził, zadzwonił po innego kumpla i przyjechali do mnie. Najpierw wbiegli wręcz na górę przerażeni a jak zobaczyli mnie kontaktującą, potem kumpel powiedział że rzeczywiśćie mocno bije mi serce, ale nic niezwykłego mi sie dzieje i że to krzywa bania mi się wkręciła. Że to tak jest. I że to pewnie dlatego, że najpierw się podjarałam ze mnie wzięło (za 6 razem) dało mi kompa porządnego i tak mi adrenalina skoczyła, a ja jeszcze to sobię mocniej wkręciłam. O maaatko, takie rzeczy źle ze mną robią

łomatko kobieto, niezłe zamieszanie zero radochy, kiepsko...

Napisane przez kontrowersyjna19

w skrocie. wakacje byly dziwne. zlecialy niewiadomo kiedy. przekroczylam wiele granic. ale nie te ktore sama sobie wyznaczylam - moja moralnosc, szanowanie sie itd. nie jedna impreza. duzo grubych imprez. najczesciej w towarzystwie mojej siostry ciotecznej (tez '93) z ktora mam chyba najlepsze stosunki jak do tej pory od urodzenia. bylam z tym chlopakiem z dredami. rozeszlismy sie po miesiacu - po jego 4 letnim zwiazku stwierdzil ze postapil zbyt pochopnie i jednak nie jest gotowy na kolejny zwiazek. ok. teraz jest z inna dziewczyna. w sumie to nawet dzieki temu zrobilo mi sie lzej bo okazal sie idiota inne komentarze o tej sytuacji sobie daruje. bylam na obozie sportowym zaraz po zerwaniu z nim. dzieki temu troche sie oderwalam od tego i bylo ogolnie bardzo good. w koncu zaczelam gadac z chlopakiem z mojej szkoly ktory podobal mi sie gdzies we wrzesniu;p znajomosc sie rozwija ale wiem ze to nie jest moj typ chociaz jest bardzo przystojny i ogolnie fajny z charakteru - moja kumpela ciagle mi wzdycha jaki to on ahhhh. zreszta nie tylko ona. no i dzisaij (tak z przypadku) spotkalam sie z moim bylym. bylym bylym? tym przed dredami, metaluchem pogadalismy, zrobilo sie chyba milej, takie kolezenskie stosunki, mamy ustawic sie kiedys na piwo, powiedzial ze nie ma do mnie zadnej urazy, ogolnie ok.
ciagle nie dociera do mnie ze juz szkola. pomimo tych sprawdzianow ktorych juz mam pozapowiadanych w chuj. a szkola jak? czuje sie w niej jak stara krowa;d pierwszaki mnei rozpierdalaja takie zagubione - gorzej niz ja rok temupierwszego dnia wszyscy 'o siema Karolina' / jak to my sie dawno niewidzielismy/ o czesc/ o ooooo gowno szczerze? ni chuja za tym nie teksnilam ani za moja po*******ona szkola (ktora lubie w sumie;d), mam dosc juz wszystkich nauczycieli lacznie z tymi z ktorymi ejszcze anwet nie mialam lekcji. oczyiwiscie ustawianie sie juz na polmetek. wpadam w meskie towarzystwo - robie sie taki elo ziom kumpel od papierosa - abrdzo fajne znajomosci;d tak poza tym co?
nie wiem jutro na koncert (Ira m.in) - w chuj palenia, picie wina i pogo. bedzie epicko
amen!

sporo wakacje są od tego, żeby szaleć (i przekraczać granice)
baw się dobrze dzisiaj

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Olka, co do linku -

[niezlegalizowana]

Napisane przez bytheway

: baba::b aba: gdzies Ty była?! Tak! masz opowiedzieć!


Jezu, dziewczyny! To co się działo ze mną przez ostatnie 3 godziny to po prostu masakra. Poszłyśmy testować mój prezent urodzinowy. Zrobiłyśmy tak jak Gaba mówiłaś - zrobiłyśmy komorę, poszłyśmy do łazienki. Wzięłam z 5 buchów z lufki iiiii....bania! Na początku zauważyłam że mnie w końcu wzieło, potem zaczęłam sie śmiać i poczułam jak przyśpiesza mi serca. O matko. Po 10 min myślałam, że mi wyskoczy z piersi. Chodziłam piszczałam że mnie ściska w piersi, że serce mi pędzi, że zaraz dostanę jakiegoś ataku serca. Kazałam dziewczynom mnie uspokajać, kazałam im trzymać ręce mi na szyi i opowiadać jakieś durnoctwa żebym mogła to sobie wyobrażać. Męczyłam się tak z 1,5 godziny w końcu zadzwoniłam do mojej przyjaciólki, bo jej z nami nie było, żeby przyjechała bo a zaraz umrę. Na początku chyba myślała że żartowałam. Zadzwoniłam do takiejj jednej koleżanki koleżanki, której anwet nie lubię, ale ona pali i myślaąłm, ze mi pomoże. Gówno, głupoty mi nagadała. POtem znowu do W. dzwonie i mówię, że mnie ratuj i ja umieram i żeby zadzwoniła po kumpla co non stop jara. Ona nagadałą mu nie wiadomo co, on się przeraził, zadzwonił po innego kumpla i przyjechali do mnie. Najpierw wbiegli wręcz na górę przerażeni a jak zobaczyli mnie kontaktującą, potem kumpel powiedział że rzeczywiśćie mocno bije mi serce, ale nic niezwykłego mi sie dzieje i że to krzywa bania mi się wkręciła. Że to tak jest. I że to pewnie dlatego, że najpierw się podjarałam ze mnie wzięło (za 6 razem) dało mi kompa porządnego i tak mi adrenalina skoczyła, a ja jeszcze to sobię mocniej wkręciłam. O maaatko, takie rzeczy źle ze mną robią

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------



piąteczka

maaaatko a to wszystko przeze mnie... sooorki a inne dziewczyny tez miały takie krzywe jazdy ? bo moze to jakies nie do konca dobre było. . . ja słyszałam juz o takich jazdach ze np. ktos myslał ze sie dusi czy cos ale sama nigdy czegos takiego nie miałam, ani na wlasne oczy nie widzialam... przepraszam, juz wicej nigdy takich madrosci nie bede wygłaszac.

Napisane przez kontrowersyjna19

w skrocie. wakacje byly dziwne. zlecialy niewiadomo kiedy. przekroczylam wiele granic. ale nie te ktore sama sobie wyznaczylam - moja moralnosc, szanowanie sie itd. nie jedna impreza. duzo grubych imprez. najczesciej w towarzystwie mojej siostry ciotecznej (tez '93) z ktora mam chyba najlepsze stosunki jak do tej pory od urodzenia. bylam z tym chlopakiem z dredami. rozeszlismy sie po miesiacu - po jego 4 letnim zwiazku stwierdzil ze postapil zbyt pochopnie i jednak nie jest gotowy na kolejny zwiazek. ok. teraz jest z inna dziewczyna. w sumie to nawet dzieki temu zrobilo mi sie lzej bo okazal sie idiota inne komentarze o tej sytuacji sobie daruje. bylam na obozie sportowym zaraz po zerwaniu z nim. dzieki temu troche sie oderwalam od tego i bylo ogolnie bardzo good. w koncu zaczelam gadac z chlopakiem z mojej szkoly ktory podobal mi sie gdzies we wrzesniu;p znajomosc sie rozwija ale wiem ze to nie jest moj typ chociaz jest bardzo przystojny i ogolnie fajny z charakteru - moja kumpela ciagle mi wzdycha jaki to on ahhhh. zreszta nie tylko ona. no i dzisaij (tak z przypadku) spotkalam sie z moim bylym. bylym bylym? tym przed dredami, metaluchem pogadalismy, zrobilo sie chyba milej, takie kolezenskie stosunki, mamy ustawic sie kiedys na piwo, powiedzial ze nie ma do mnie zadnej urazy, ogolnie ok.
ciagle nie dociera do mnie ze juz szkola. pomimo tych sprawdzianow ktorych juz mam pozapowiadanych w chuj. a szkola jak? czuje sie w niej jak stara krowa;d pierwszaki mnei rozpierdalaja takie zagubione - gorzej niz ja rok temupierwszego dnia wszyscy 'o siema Karolina' / jak to my sie dawno niewidzielismy/ o czesc/ o ooooo gowno szczerze? ni chuja za tym nie teksnilam ani za moja po*******ona szkola (ktora lubie w sumie;d), mam dosc juz wszystkich nauczycieli lacznie z tymi z ktorymi ejszcze anwet nie mialam lekcji. oczyiwiscie ustawianie sie juz na polmetek. wpadam w meskie towarzystwo - robie sie taki elo ziom kumpel od papierosa - abrdzo fajne znajomosci;d tak poza tym co?
nie wiem jutro na koncert (Ira m.in) - w chuj palenia, picie wina i pogo. bedzie epicko
amen!

super

Napisane przez bytheway

http://www.youtube.com/watch?v=kelUCEcdO8M xD

hahaha

[asiulek19]

Hej dziś sobota bez nauki jeahh xD

[bytheway]

nie, Gaba, to nie przez Ciebie ;P inne dziewczyny miały po prostu dobry humor i ogólnie chill out. Kumpel mówił, że to jest raczej normalne i zna dobrze to uczucie. I najlepsze jak się mnie pyta: miałaś stany lekowe? a ja noooo, ja tu w histerie wpadałam totalną! A on się ze mnie śmieje xD Stuff był za***isty. Sam jest jaraczem i sam to mówił. Dzisiaj jeszcze raz sie zjaram xD delikatniej xD

[kontrowersyjna19]

ja dzisiaj prawdopodobnie zostanę przy szlugach i wniach
wlasnie - mowcie jakie dobre fajki kupic bo nie mam pomyslow moze linki jakeis?

[niezlegalizowana]

ja mam obecnie L&M linki miętowe <3

ja dzis na ognicho idę

alee sobie piekna merlin monroe zrobiłam na ścianę ... na zielonym papierze fioletowe kontury takie, ślicznie wyszło