WYPADAJĄCE WŁOSY - część III

[etha]

Napisane przez jyyli

OMG ja biorę Cilest Są jakieś tabletki, które nie zawierają tego składnika?

Są takie, wiem że np. Qlaira nie zawiera tego składnika, ale najlepiej porozmawiać na ten temat z lekarzem.

I jeszcze jest taka sprawa, że ta lekarka sprawdzała mi tylko Etynyloestradiol i Octan Cyproteronu (on nie powoduje wypadania, wręcz pomaga zatrzymać włosy na głowie). Nie wiem nic na temat skutków ubocznych w postaci wypadania włosów dla innych syntetycznych estrogenów, musiałabyś poprosić lekarza o sprawdzenie każdego leku przed wypisaniem, gdybyś zdecydowała się na zmianę anty.



Dziewczyny, a czy któraś z was wie jaka jest różnica między etynyloestradiolem a etinylestradiolem? Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że to dwa różne związki, ale nie jestem pewna.. Na doz niby są dwie kategorie po polsku, ale dla obu nazwa angielska (czy łacińska, nie odróżniam) jest ta sama.



jyyli, a wypadały ci włosy jak miałaś plastry?

[Manieek]

Napisane przez aga24zuzia

kupiłam wczoraj minerały wapń + magnez + cynk, zobaczymy czy coś da...

i siemię lniane którego jednak nie mogę przełknąć....

Nie jesteś sama! też nie potrafię tego przełknąć... po prostu nie da rady :/

[Arrasando]

odebrałam dziś wyniki badań na poziom żelaza i ferrytyny, tarczyce - TSH, T3, T4, morfologia, OB, glukoza i wszystko jest w normie. Za tydzień ide do lekarza żeby dokładnie sprawdził te badania.
Włosy jak wypadały tak wypadają
Jakie badania mogę jeszcze zrobić? myśle nad hormonami: testosteron i prolaktyna...

[aga24zuzia]

Napisane przez Manieek

Nie jesteś sama! też nie potrafię tego przełknąć... po prostu nie da rady :/

wzięłam łyżeczkę siemienia i normalnie go zjadłam , tyle że nie wiem czy takie "surowe " można jeść? czy to jednak trzeba zalać wrzątkiem? hmnn

[windbag]

Napisane przez Arrasando

odebrałam dziś wyniki badań na poziom żelaza i ferrytyny, tarczyce - TSH, T3, T4, morfologia, OB, glukoza i wszystko jest w normie. Za tydzień ide do lekarza żeby dokładnie sprawdził te badania.
Włosy jak wypadały tak wypadają
Jakie badania mogę jeszcze zrobić?myśle nad hormonami: testosteron i prolaktyna...

dobrze myślisz. U mnie niestety łysienie od testosteronu ...

[kotka20093]

Napisane przez etha

Sprawdźcie swoje tabletki anty! Byłam dziś u lekarza pierwszego kontaktu (świetna babka, naprawdę zna się na rzeczy) i znalazła mi w jakichś swoich książkach, że jednym ze skutków ubocznych zażywania składnika Ethinylestradiolum (etynyloestradiolu) jest właśnie wypadanie włosów. Związek ten występuje w wielu anty, zawiera go np. Cilest, Diane-35, Mercilon, NuvaRing (!), Oc-35, Stediril 30, Syndi-35, Yasminelle oraz Yaz.

Weźcie pod uwagę, że to tabletki mogą powodować albo nasilać wypadanie. Nie wiem jak jest z innymi składnikami, ale ten jeden nasila, tak więc uważajcie.

Informacji o wypadaniu włosów nie ma w ulotce mojego Diane, ale w książce u lekarza była, więc (mam nadzieję) znalazłam przyczynę. Jeśli to właśnie sprawka etynyloestradiolu, to nie dziwne, że przy zmianie na Cilest włosy wypadały mi tak samo.. Teraz tylko czekać do końca ostatniego opakowania.

mi włosy zaczłey własnie wypadac jak za zażywałam Novynette, który zawiera 0,02 mg etinylestradiolu, czyli wszystko jasne

[Cyrkonia14]

Do Sweet Chocolate i Dark Noir:
Dziewczyny ja nie brałam oczywiście wszystkiego naraz Broń Boże!Po zakończeniu jednych tabletek robiłam miesięczną przerwę zanim wzięłam następne, tak poradziła mi dermatolog

[carlo_rossi]

Napisane przez etha

Sprawdźcie swoje tabletki anty! Byłam dziś u lekarza pierwszego kontaktu (świetna babka, naprawdę zna się na rzeczy) i znalazła mi w jakichś swoich książkach, że jednym ze skutków ubocznych zażywania składnika Ethinylestradiolum (etynyloestradiolu) jest właśnie wypadanie włosów. Związek ten występuje w wielu anty, zawiera go np. Cilest, Diane-35, Mercilon, NuvaRing (!), Oc-35, Stediril 30, Syndi-35, Yasminelle oraz Yaz.

Weźcie pod uwagę, że to tabletki mogą powodować albo nasilać wypadanie. Nie wiem jak jest z innymi składnikami, ale ten jeden nasila, tak więc uważajcie.

Informacji o wypadaniu włosów nie ma w ulotce mojego Diane, ale w książce u lekarza była, więc (mam nadzieję) znalazłam przyczynę. Jeśli to właśnie sprawka etynyloestradiolu, to nie dziwne, że przy zmianie na Cilest włosy wypadały mi tak samo.. Teraz tylko czekać do końca ostatniego opakowania.

Brałam nuvaring przez długi czas i włosy mi nie wypadały, przeciwnie byly super. od roku nie biore zadnych hormonów i jakis czas temu zaczeły wrecz sypac mi sie włosy. Zastanawiam się czy to opóźniony skutek po hormonach- w sumie nigdy nie wiadomo jak zarwaguje organizm, czy może to stres czy cos innego. w przyszłym tyg. ide do dermatologa. Poki co od 3 tyg. łykam biotebal, vitapil i stosuje tonic neril - efektów ZERO

[infatuated]

Napisane przez etha

Sprawdźcie swoje tabletki anty! Byłam dziś u lekarza pierwszego kontaktu (świetna babka, naprawdę zna się na rzeczy) i znalazła mi w jakichś swoich książkach, że jednym ze skutków ubocznych zażywania składnika Ethinylestradiolum (etynyloestradiolu) jest właśnie wypadanie włosów. Związek ten występuje w wielu anty, zawiera go np. Cilest, Diane-35, Mercilon, NuvaRing (!), Oc-35, Stediril 30, Syndi-35, Yasminelle oraz Yaz.

Weźcie pod uwagę, że to tabletki mogą powodować albo nasilać wypadanie. Nie wiem jak jest z innymi składnikami, ale ten jeden nasila, tak więc uważajcie.

Informacji o wypadaniu włosów nie ma w ulotce mojego Diane, ale w książce u lekarza była, więc (mam nadzieję) znalazłam przyczynę. Jeśli to właśnie sprawka etynyloestradiolu, to nie dziwne, że przy zmianie na Cilest włosy wypadały mi tak samo.. Teraz tylko czekać do końca ostatniego opakowania.

ja brałam ponad rok YASMINELLE i włosy mi nie wypadały
byłam z tych tabsów super zadowolona, same plusy (cera, waga)
ale odstawiłam 2 miechy temu i mam wrażenie, że zaczęły bardziej leciec...

[etha]

Ale zrobiłam zamieszanie. Wypadanie włosów jest jednym ze skutków ubocznych brania tych tabletek, a to znaczy, że nie u każdego musi wystąpić. Ale kurcze, jednym dziewczynom włosy wypadają przy odstawieniu, drugim w czasie brania.. Coraz bardziej się przekonuję, że tych piguł w ogóle nie warto brać, bo tak czy siak będzie wypadać.

[jyyli]

Napisane przez etha

Są takie, wiem że np. Qlaira nie zawiera tego składnika, ale najlepiej porozmawiać na ten temat z lekarzem.

I jeszcze jest taka sprawa, że ta lekarka sprawdzała mi tylko Etynyloestradiol i Octan Cyproteronu (on nie powoduje wypadania, wręcz pomaga zatrzymać włosy na głowie). Nie wiem nic na temat skutków ubocznych w postaci wypadania włosów dla innych syntetycznych estrogenów, musiałabyś poprosić lekarza o sprawdzenie każdego leku przed wypisaniem, gdybyś zdecydowała się na zmianę anty.



Dziewczyny, a czy któraś z was wie jaka jest różnica między etynyloestradiolem a etinylestradiolem? Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że to dwa różne związki, ale nie jestem pewna.. Na doz niby są dwie kategorie po polsku, ale dla obu nazwa angielska (czy łacińska, nie odróżniam) jest ta sama.



jyyli, a wypadały ci włosy jak miałaś plastry?

Mam nadzieję, że uda mi się zarejestrowac do giny w tym miesiącu, bo wyjeżdżam na studia i nie wiem, czy będzie mi się udawac wracac na wizyty. A zmieniac nie chcę, bo ta się przejęła przynajmniej stanem mojej twarzy.

Jak miałam plastry to ani nie wypadały mi włosy, ani trądzik się nie zmniejszył. Co jest dziwne, bo zawierają to samo, co Cilest (chyba, że źle piszą na doz-ie, a ja już nie mam opakowania, żeby sprawdzic).

Napisane przez Manieek

Nie jesteś sama! też nie potrafię tego przełknąć... po prostu nie da rady :/

Nie rozumiem Was, ja uwielbiam siemię Teraz jem gluta ze świeżo mielonego i łykam ziarna, ale to głównie ze względu na układ trawienny Łykałam też mielone, ale to dosyc uciążliwe.

[Sweet Chocolate]

Napisane przez phenomena

a jak oceniasz Vitapil?

ja się załamuję. podczas i po myciu wyłazi mi kłak włosów. niedobrze mi sie robi, kiedy wyjmuję go z odpływu w brodziku...

dermeny użyłam ze 2-3 razy, ale dostałam po niej łupieżu (mogę komuś odstąpic lub wymienić..).
lotion seboradin niger uzywam po każdym myciu, trochę masuję skórę głosy, ale nie widzę żadnej poprawy w ilości wypadających włosów..

zamierzam kupić jaks suplement, jednak ciągle nie mogę sie zdecydować. może vitapil+tran? albo biotyna+tran? sama już nie wiem... myślałam też nad olejem lnianym (na doz kosztuje ok 27zł za litr), nafcie i toniku garnier neril.

w następnym tygodniu wybiorę się w końcu do fryzjera i może zdecyduję się na ciachnięcie 10cm..

Dżizas, jak ja Ci współczuję i jak ja Cię rozumię... Nie chciałabym widzieć swojej miny jak wyciągałam sobie garściami włosy. Okropne uczucie, lęk przed łysą głową i strach, że łysieję i nie wiem co jest grane. Moje wypadanie ustało, szczotkę czyszczę raz na tydzień bo przy czesaniu albo nie zostaje na niej nic albo trzy włosy na krzyż ale i tak to monitoruję. I tak naprawdę nie wiem co mi pomogło. Vitapil biorę teraz raz na x czasu, zapominam o nim, jedyne co to strzykawką aplikuję seboradin niger lotion na skalp co mycie. Dzisiaj kupiłam drugie opakowaniena zapas, bo naprawde go lubię i wiem że uratował mnie w najgorszym okresie i bardzo nie chcę żeby te czasy wróciły. Długo go używasz? Nerwy związane z sesją chyba odcisnęły piętno na moim wypadaniu, tak myślę.
Na dzień dzisiejszy oleje na głowę i radical do mycia plus seboradin i nic wiecej chyba to im służy. nie suszę włosów bo wiążę w messy bun także wyciąganie na szczotkę nie jest mi potrzebne.
Zaglądam do Was bo Was rozumie i bardzo bym chciała żeby wam też coś pomogło wkońcu!
Ze swojej strony dodam że ścięcie włosów nie zahamuje ich wypadania to mit - takie jest moje zdanie.

DarkNoir z tą hipersuplementacją też uważam że nie tędy droga. Wiem że ratujemy się jak możemy ale co za dużo to nie zdrowo..

Mnie fryzjerka tłumaczyła też, że jak byłam blondynką to nie "widziałam" tych włosów, a teraz jak mam brąz to je "widzę" jak na umywalke spadnie albo na poduszcze sobie leży i że mam sobie nie wkręcać wypadania bo będę miała obsesję i będą mi lecieć z nerwów. Więc odpuściłam i machłam ręką na to i nie lecą. Może coś w tym jest?

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Cyrkonia14

Do Sweet Chocolate i Dark Noir:
Dziewczyny ja nie brałam oczywiście wszystkiego naraz Broń Boże!Po zakończeniu jednych tabletek robiłam miesięczną przerwę zanim wzięłam następne, tak poradziła mi dermatolog

no to zmienia postać rzeczy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Manieek

Nie jesteś sama! też nie potrafię tego przełknąć... po prostu nie da rady :/

ja pije olej lniany bo ten glutek stoi mi w gardle i wkręcam sobie jakieś smarki chyba jestem dziwna bo smarkami się nie zajadam

[phenomena]

Napisane przez Sweet Chocolate

Dżizas, jak ja Ci współczuję i jak ja Cię rozumię... Nie chciałabym widzieć swojej miny jak wyciągałam sobie garściami włosy. Okropne uczucie, lęk przed łysą głową i strach, że łysieję i nie wiem co jest grane. Moje wypadanie ustało, szczotkę czyszczę raz na tydzień bo przy czesaniu albo nie zostaje na niej nic albo trzy włosy na krzyż ale i tak to monitoruję. I tak naprawdę nie wiem co mi pomogło. Vitapil biorę teraz raz na x czasu, zapominam o nim, jedyne co to strzykawką aplikuję seboradin niger lotion na skalp co mycie. Dzisiaj kupiłam drugie opakowaniena zapas, bo naprawde go lubię i wiem że uratował mnie w najgorszym okresie i bardzo nie chcę żeby te czasy wróciły. Długo go używasz? Nerwy związane z sesją chyba odcisnęły piętno na moim wypadaniu, tak myślę.
Na dzień dzisiejszy oleje na głowę i radical do mycia plus seboradin i nic wiecej chyba to im służy. nie suszę włosów bo wiążę w messy bun także wyciąganie na szczotkę nie jest mi potrzebne.
Zaglądam do Was bo Was rozumie i bardzo bym chciała żeby wam też coś pomogło wkońcu!
Ze swojej strony dodam że ścięcie włosów nie zahamuje ich wypadania to mit - takie jest moje zdanie.

DarkNoir z tą hipersuplementacją też uważam że nie tędy droga. Wiem że ratujemy się jak możemy ale co za dużo to nie zdrowo..

Mnie fryzjerka tłumaczyła też, że jak byłam blondynką to nie "widziałam" tych włosów, a teraz jak mam brąz to je "widzę" jak na umywalke spadnie albo na poduszcze sobie leży i że mam sobie nie wkręcać wypadania bo będę miała obsesję i będą mi lecieć z nerwów. Więc odpuściłam i machłam ręką na to i nie lecą. Może coś w tym jest?

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------




no to zmienia postać rzeczy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------




ja pije olej lniany bo ten glutek stoi mi w gardle i wkręcam sobie jakieś smarki chyba jestem dziwna bo smarkami się nie zajadam

noseknosek- ta belissa detox to może dobry pomysł a jeśli chodzi o dermenę, to najchętniej wymieniłabym się na tonik neril..ewentualnie mogę ją sprzedać po taniości..

Sweet Chocolate- seboradinu niger używałam już jakoś w styczniu- poszło pół opakowania, ale nie dawało efektów. niedawno zaczęłam go stosować ponownie, dałam drugą szansę, ale nadal nie jestem zadowolona. co do ścinania- teoretycznie nie pomaga na wypadanie, ale moje dwie koleżanki, które miały długie włosy i zaczęły linieć, po cięciu wyjmują z głowy może 3 włosy na dzień.. więc raczej niektórym to pomaga

zauważyłam, że lecą mi właśnie te najdłuższe włosy (mam cieniowane). nawet jeśli po wizycie u fryzjera nie przestaną lecieć, to kłak będzie wyglądał na mniejszy ;-p

[Emef_]

Nie chcę zapeszać, ale moje włosy chyba przestają wypadać ;D Coraz mniej leci ;) Fantastyczne uczucie ;)

Moje nowe odkrycie- Biowax do wypadających ;) Polecam ;)

[Warszawianeczka]

Jestem nowa, ale też chcę coś od siebie dodać. U mnie włosy zaczęły wypadać 6 lat temu. Żadne leki nie pomagały. Kompletnie nic. Byłam już łysa jak kolano. Odrosły mi po ciązy ale potem znowu zaczęły wypadać. Może niektórych to zbulwersuje ale pomogła mi urynoterapia. Po pierwszym razie było widać poprawę. Jeśli ktoś chciałby się zdecydować to gorąco polecam.
Dodam że ja już w lekarzy nie wierze.

[_Sarenka_]

Napisane przez Warszawianeczka

Jestem nowa, ale też chcę coś od siebie dodać. U mnie włosy zaczęły wypadać 6 lat temu. Żadne leki nie pomagały. Kompletnie nic. Byłam już łysa jak kolano. Odrosły mi po ciązy ale potem znowu zaczęły wypadać. Może niektórych to zbulwersuje ale pomogła mi urynoterapia. Po pierwszym razie było widać poprawę. Jeśli ktoś chciałby się zdecydować to gorąco polecam.
Dodam że ja już w lekarzy nie wierze.

picie własnego moczu ?
szczerze mówiąc nie rozumiem urynoterapii, skoro organizm wydalił, to co niepotrzebneto po co z powrotem to przyjmowac? chyba juz lepsze plukanie wlosow w moczu, niż picie, ale nie podejme sie tego ;P

[finezja19]

Nie wiem co jest... zaczęły mi strasznie wypadać włosy. Zwłaszcza podczas mycia. Wczoraj się zawzięłam i przeliczyłam. Podczas samego mycia wypadło mi ponad 100 włosów! po setce nie liczyłam bo byłam już na tyle przerażona, że nie chciałam brnąć w to dalej.
Najlepsze jest to, że biorę od 2 mies tak profilaktycznie skrzypowitę, piję zieloną herbatę, zdrowo się odżywiam, do pielęgnacji używam waxa- raz w tygodniu, odżywki leo kokosowej- po każdym myciu i szampon herbal essense. I tak się zastanawiam czy to nie wina waxa, bo w sumie od czasu kiedy go używam mam z wypadaniem problem.
Ma ktos podobne odczucia?
Czy to możliwe?
Od czego mogą tak lecieć?
Dziewczyny ratujcie

[Nanetka26]

Napisane przez windbag

dobrze myślisz. U mnie niestety łysienie od testosteronu ...

Tzn. masz go za dużo tak?

[9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4]

Niestety muszę do Was dołączyć. Włosy lecą mi już chyba jakieś pół roku. Jest ich coraz mniej, widzę coraz więcej przeswitów. Miałam już kilka razy problemy z wypadaniem jednak wystarczylo miesięczne zażywanie tabletek na włosy i wszystko przechodzilo. Raz pomógł szampon Capitis Duo na łupież i problemy ze skórą głowy (wystarczyly dwa tygodnie mycia nim). A teraz kończe juz drugie opakowanie Anacaps z Ducray, myłam Capitisem, Nizoralem myje głowe juz 6 tydzien, podczas gdzy leczenie powinno chyba wynosic miesiac. Od poniedzialku przechdoze na Merz Special. I nie wiem co robic. Ostatnio zauwazyłam, że zrobił mi się dosc duzy lupiez, a głowa przetłuszcza się po niecalym jednym dniu. Nie wiem juz o co chodzi i co z tym robic. Moze dodam jeszcze, że myje teraz głowe tylko i wylacznie szamponem z Pharmaceris na lupiez mokry (choc mam suchy) i lojotokowa skore glowy. Nie wiem czy moze duzy lupiez spowodwany jest nadmiarem tych srodkow przeciwlupiezowych? Moze odstawic Pharmaceris albo Nizoral?

Do tego wszystkiego odzywiam sie zdrowiej niz kiedys. Teraz jem wiecej warzyw i owocow. Moze nie jakos regularnie, ale sa w moich posilkach, kiedys praktycznie w ogóle nie jadłam, a z włosami nie miałam problemów zadnych. Pomozcie.

[_Sarenka_]

NIZORAL to dla mnie zmora! jak nim umyłam to włosy 3 razy bardziej wypadały, niż wypadają! za często nie można go używać, bo to silny środek.

[windbag]

Napisane przez Nanetka26

Tzn. masz go za dużo tak?

tak. mam podwyższony poziom testosteronu

[bhokarala]

Dzień dobry...

...gdybym wiedziała, ech...Przeczytałam właśnie w tym wątku o składniku znajdującym się w tabletkach antykoncepcyjnych, który powoduje wypadanie włosów. I wszystko jasne: brałam (dłuuugo) Diane-35, na trądzik mi lekarka przepisała (i nie zlecała przedtem żadnych badań!No, ale to było wiele lat temu. Mimo wszystko...).
Plus farby z amoniakiem (takie wtedy były, a ja uparcie chciałam być ruda).

Teraz, kiedy przeanalizowałam Wasze posty i swoje doświadczenia - wiem już, co spowodowało utratę POŁOWY objętości fryzury. Włosy już (co wynika z obserwacji) tak nie wypadają, ale są słabe do dziś.

Dziękuję, Dziewczyny. Gorzka to wiedza, ale przynajmniej znam powód.

No nic, never give up. Pora zakasać rękawy i zadbać o fryz: aby był na głowie (=wątek o wypadających), aby był zadbany (=wątek o olejach) i aby się znów kręciły (=wątek dla kręconowłosych).

Pozdrawiam.

[tyneczka]

Z tym składnikiem z tabletek anty może być sporo racji. Nie bardzo pamiętam, ale kojarzę, że ze wzmożonym wypadaniem zaczęłam się borykać odkąd przyjmuję tabletki. Najpierw był to Yaz, następnie Cilest po którym włosy leciały garściami. Zmieniłam na Novynette. Myślałam, że jest poprawa, ale niestety nie. Teraz przyjmuję Qlairę - zaczęłam dopiero 2.opakowanie i...może jest troszkę lepiej albo mi się wydaję...? Ale jak przeczytałam tutaj, że Qlaira nie zawiera tego etynyloestradiolu, czy jakoś tak to mam nadzieję... Poza tym one podobno działają antyandrogennie, więc jeśli moje wypadanie jest związane z zawyżonym testosteronem, to może mnie te tabletki uratują w jakiś sposób? Oby! Włosów mi dość sporo wypadło, wypadają nadal, ale niech rosną nowe... błagam je o to codziennie, bo mam trochę króciutkich, ale... jakoś nie widzę zagęszczenia W dodatku pojawił mi się straszny łupież Łykam siemię od tygodnia i nie zamierzam przestać

A co do urynoterapii, to podejrzewam, że chodziło o płukanie moczem włosów. Kiedyś zastosowałam, ale bez rezultatów. Włosy też nie były jakoś bardziej lśniące...

[etha]

Napisane przez jyyli

Jak miałam plastry to ani nie wypadały mi włosy, ani trądzik się nie zmniejszył. Co jest dziwne, bo zawierają to samo, co Cilest (chyba, że źle piszą na doz-ie, a ja już nie mam opakowania, żeby sprawdzic).

Nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że nazwa Ethinylestradiolum oznacza tyle, co np. "Lactobacillus Acidophilus" , czyli, że nazwa jest dość ogólna i obejmuje więcej niż jeden podobny związek. Cilest i reszta wymienionych przeze mnie pigułek, które mogą, ale nie u wszystkich muszą wywoływać wypadanie włosów (powołując się na doz) zawierają etynyloestradiol, a np. plastry (nie wiem jakich używałaś) Evra zawierają etinylestradiol, czyli ten o którym ja nie wiem, czy włosy wypadają, czy nie. Wydaje mi się, że są to dwa różne składniki, które mają ogólną nazwę wspólną. Ale to są tylko moje spekulacje.

Zobacz te dwa linki i oceń sama:
http://www.doz.pl/leki/s2122-etinylestradiol
http://www.doz.pl/leki/s859-etynyloestradiol
Są to dwie osobne kategorie.

Napisane przez tyneczka

Teraz przyjmuję Qlairę - zaczęłam dopiero 2.opakowanie i...może jest troszkę lepiej albo mi się wydaję...?

Bardzo niecierpliwie czekam na twoją relację po trzecim i czwartym!

[Sweet Chocolate]

Napisane przez finezja19

Nie wiem co jest... zaczęły mi strasznie wypadać włosy. Zwłaszcza podczas mycia. Wczoraj się zawzięłam i przeliczyłam. Podczas samego mycia wypadło mi ponad 100 włosów! po setce nie liczyłam bo byłam już na tyle przerażona, że nie chciałam brnąć w to dalej.
Najlepsze jest to, że biorę od 2 mies tak profilaktycznie skrzypowitę, piję zieloną herbatę, zdrowo się odżywiam, do pielęgnacji używam waxa- raz w tygodniu, odżywki leo kokosowej- po każdym myciu i szampon herbal essense. I tak się zastanawiam czy to nie wina waxa, bo w sumie od czasu kiedy go używam mam z wypadaniem problem.
Ma ktos podobne odczucia?
Czy to możliwe?
Od czego mogą tak lecieć?
Dziewczyny ratujcie

ja w akcie desperacji chciałam sie ratować waxem, leciały jeszcze bardziej mimo iz wygladały pieknie.. wróciłam do niego po jakis czasie i już nie było takiego problemu

[Madzialeczka]

a co dziewczyny sadzicie o biotynie?

[etha]

Napisane przez Madzialeczka

a co dziewczyny sadzicie o biotynie?

Dużo osób sobie chwali, dziewczyny często polecają np. dawki 5 mg / dzień. Myślę, że warto spróbować. Ale trzeba też pamiętać, że to witamina tak jak każda i lepiej nie przesadzać z ilością.

[noseknosek]

Napisane przez etha

Dużo osób sobie chwali, dziewczyny często polecają np. dawki 5 mg / dzień. Myślę, że warto spróbować. Ale trzeba też pamiętać, że to witamina tak jak każda i lepiej nie przesadzać z ilością.

Biotyny nie da się przedawkować. No ale oczywiście nie ma sensu brać więcej niż jedną tabletkę najmocniejszej dawki. (5mg)

[jyyli]

Napisane przez etha

Nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że nazwa Ethinylestradiolum oznacza tyle, co np. "Lactobacillus Acidophilus" , czyli, że nazwa jest dość ogólna i obejmuje więcej niż jeden podobny związek. Cilest i reszta wymienionych przeze mnie pigułek, które mogą, ale nie u wszystkich muszą wywoływać wypadanie włosów (powołując się na doz) zawierają etynyloestradiol, a np. plastry (nie wiem jakich używałaś) Evra zawierają etinylestradiol, czyli ten o którym ja nie wiem, czy włosy wypadają, czy nie. Wydaje mi się, że są to dwa różne składniki, które mają ogólną nazwę wspólną. Ale to są tylko moje spekulacje.

Zobacz te dwa linki i oceń sama:
http://www.doz.pl/leki/s2122-etinylestradiol
http://www.doz.pl/leki/s859-etynyloestradiol
Są to dwie osobne kategorie.



Bardzo niecierpliwie czekam na twoją relację po trzecim i czwartym!

Dziękuję ślicznie za rozwianie wszelkich wątpliwości co do pisowni

Napisane przez Madzialeczka

a co dziewczyny sadzicie o biotynie?

Ja biorę Biotebal 5, czyli 5mg, ale to przede wszystkim ze względu na paznokcie, które mam po biotynie niesamowite - wcześniej były tragiczne i nic nie pomagało, więc widocznie to biotyny mi brakowało.
Nie zauważyłam różnicy, jeśli chodzi o włosy.

[enii]

Własnie spukalam szampon koloryzujacy z wlosów i doznałam szoku........ Ile mi wlosów wypadło < az sie przestraszylam> Co prawda lata wstecz mialłam problem z wypadaniem , ale to bylo spowodowane drastycznym odchudzaniem>. Od kilkunastu lat jest wszystko w normie, ale to co dzis zobaczylam ........... nie wiem czy to wina szamponu koloryzujacego < Paleta, wiecie przewaznie zawsze po szmponach , farbach wiecej mi wypada, ale zeby az tak ??? >

Z rana lece po jakis szmpon przeciw wypadaniu i wzamacniajacy< jakis ziolowy, tani- nie ufam zbytnio tym drozszym > , tran
A teraz to biore sie za lekturke