FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

[Coki]

eh dziewczyny pomóżcie mam dziś dzień proto i czuję się fatalnie.. nie mam siły na nic, boli mnie głowa i jestem okropnie śpiąca. wiem,że na 3 i 4 fazie protoczwartki powinny być maksymalnie restrykcyjne, ale ja czuję,że za chwilę usnę i zastanawiam się, czy gdybym się skusiła na łyk coli light to będzie ok ?

[Kasza Manna]

nic się nie stanie

[joanasz]

To na 4 fazie proto-dni scisle restrykcyjne -na 3 mozesz sie chyba coli napic jak chcesz.
Ja se lece sernika zmontowac i musze o otrebach pamietac, moze placki zrobie -wiesniaka juz dawno w gebie nie mialam -chyba mi sie przeterminowal z lekka w lodowie

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

ooooo i tym to postem poprzednim zoatalam mianowana rozeznanom WoW

[Emilia 25]

Ja też mam zamiar sobie kupić dzisiaj pepsi max (pycha) i nawet mi nie przyszło do głowy, że nie można w protoczwartek.

A przypomnijcie mi, ile można chlebka (wagowo)?

[Beata 25]

Napisane przez Emilia 25

Ja też mam zamiar sobie kupić dzisiaj pepsi max (pycha) i nawet mi nie przyszło do głowy, że nie można w protoczwartek.

A przypomnijcie mi, ile można chlebka (wagowo)?

W książce jest 40 g

Ja tez jestem juz na III

troche zaluje ze nie dotrwalam do swojego celu ale nie bylo mocy po szalonym weekendzie

[ganimedea]

Nie odzywałam się przez kilka dni pogrążona w przygnębieniu po sobotniej uczcie: pierogach z kapustą i grzybami. W niedzielę znów zaserwowałam sobie podgrzane we wrzątku pierogi jako skrobiowy. Efektem tego od 5 dni mam wagę o całe 600g wyższą niż przed ucztą i ani drgnie Nawet dzisiejsze proto raczej nie pomoże - przynajmniej się na to nie zanosi póki co . A tak się cieszyłam, głupia, ze spadku poniżej 52kg . To mam teraz 52,5 i perspektywę uczty w sobotę . Chyba tym razem sobie nie poucztuję, a tylko skubnę coś normalnie niedozwolonego...

[barbra66]

=LyraBea;22662293]
(...)Powiem Ci jednak, że często na IV zdarzają mi się całe dnie, kiedy moje posiłki zbliżone są do tych, które jadałam na III, więc jak już rozsiądziesz się w fazie IV, to niewiele zmieni to w Twoim codziennym jadłospisie. Zresztą wszystko siedzi w naszych głowach.

Tak właśnie myślę,że to głównie wątek się zmieni(chociaż i tam już częsciej w gościnie bywam),bo jedzonko III-kowe jest smaczne ,i zdrowe,zatem nie zamierzam szuflady ze zdrową żywnością likwidować... ........a proto-czw.raz w tygodniu problemem nie jest.
Dzisiaj wcinam serki z szynką drobiową,degustuję herbatki i okey się czuję....
A najgorzej przestawić w głowie,że już "etap po diecie"i można wrócić do starych przyzwyczajeń,choćby cukru na przykład.
Ja uznałam,że skoro w produktach on jest zawarty,które pomału na co dzień wprowadzamy w owocach ,to na trójce nie pamiętam ,czy w ogóle słoik ze słodzikiem był otwierany(i wcale mi go nie brakuje).

Tymczasem wolny wieczór na odpoczynek w domku...wow jak cudnie,nawet przy szynce i homo.

[Achika]

heh mi wujcio dukan zaserwowal dziisaj spadek o 800 gram wiec sie ciesze...moj proto dzien wygladal tak:

sniadanie: placki z otrebow, jaja serka wiejskiego oraz podziabanego kurczaka ktory byl ugotowany w rosole , na to wedlina i korniszonek, kawa z mlekiem
II sniadanie: jeden placek ze sniadania
Obiad I: duzy kubek rosolu z kurczaka bez warzyw
Obiad II: piers z kurczaka w orientalnej przyprawie z dodatkiem twarogu
Deserek: pol miseczki twarogu zmiksowanego z niewielka iloscia jogurtu, z zoltkiem i ubitym bialkiem jajca ze slodizkiem i aromatem pomaranczowym - deser bardzo proteinowy
Kolacja: miseczka tego deserku ponownie

Chcialam zjesc na kolacje tatar ale z racji ze wrocilam pozno a kolacje jadam do 20 taki sobie limit ustalilam to wracajac po 20 zjadlam lekka kolacyjke ) zreszta nigdy nie jadalam tatarow i balam sie ze na pierwszy raz moge miec problemy na noc jakies nigdy nie wiadomo :PP

[kasia_1011]

A mnie czwartki strasznie męczą.
Brak mi warzywek...

Jeszcze tydzień III fazy...
a potem... nie mam pojęcia co potem...
trochę się boję, że puszczą mi hamulce i będę się zajadać bułkami.
Uwielbiam pieczywo.

[joanasz]

Napisane przez kasia_1011

Uwielbiam pieczywo.

Pieczywo w Polsce jest pyszne tu mnie tak nie kusi, musze sama dobry chleb upiec , a moze nie bo zasmakuje

[Matylda135]

A ja mam mały dylemacik. Jutro ostatni dzień II fazy. Co prawda planopwałam początek III przesunąć na poniedziałek, co by ładnie dni rozplanować, ale jutro wypadają imieniny mojej mamy (jest po drugim tyg. II fazy i ma biedaczka kryzys - zarządziła party, bo to w końcu imininy, ale ja wiem, że czeka na jednodniową dyspensę - niech jej będzie). No i nie wiem, co teraz zrobić - coś napewno przełknę niedozwolonwgo (obżarstwa nie planuję: drineczek, cukiereczek, ciasteczko). Czy w takim układzie potraktować to jako początek III fazy i jechać z nowymi produktami, czy zrobić proto sobotę, warzywną niedzielę i od poniedziałku ruszyć z III fazą? Pomóżcie kobietki

[Emilia 25]

Napisane przez Beata 25

W książce jest 40 g

Ja tez jestem juz na III

troche zaluje ze nie dotrwalam do swojego celu ale nie bylo mocy po szalonym weekendzie

Skąd dokładnie wzięłaś te 40 g? Przejrzałam obie książki i znalazłam tylko, że można 40 g, ale sera żółtego a nie chleba. O wadze pieczywa nie znalazłam żadnej wzmianki.

Napisane przez barbra66

A najgorzej przestawić w głowie,że już "etap po diecie"i można wrócić do starych przyzwyczajeń,choćby cukru na przykład.
Ja uznałam,że skoro w produktach on jest zawarty,które pomału na co dzień wprowadzamy w owocach ,to na trójce nie pamiętam ,czy w ogóle słoik ze słodzikiem był otwierany(i wcale mi go nie brakuje).

Ale cukru nie można przecież na III fazie, a takie naciąganie że przecież "cukier i tak jest w owocach" może być niebezpieczne.

[johambina]

dobry

u mnie po protodniu waga bez zmian... pewnie jutro będzie jakis efekt znaczy mam nadzieję że będzie

miłego dnia wszystkim

[Coki]

Zgłaszam się i jaa Wczorajszy protoczwartek przeżyłam tylko dzięki 3 puszkom pepsi max . Dzisiaj piękny spadek - za pierwszym razem waga pokazała 59,2 ( czyli dokładnie 1 kg mniej ) a za 3 minuty już 58,7..( co by oznaczało spadek 1,5 kg ! ) I jak tu nie zwariować ?! Przyjmę więc, że waga prawidłowa to kompromisowe 59 .

[Agnese69]

Napisane przez Emilia 25

Skąd dokładnie wzięłaś te 40 g? Przejrzałam obie książki i znalazłam tylko, że można 40 g, ale sera żółtego a nie chleba. O wadze pieczywa nie znalazłam żadnej wzmianki.

Ja do chleba podchodze w taki sposób, że skoro doktorek napisał "dwie kromki" to biorę dwie kromki - mając tu na myśli takie normalne kromki chleba, nie jakieś mini chlebki jak się kupuje tylko najpopularniejszy bochenek podłużny. Jeśli mam mały chleb (z formy na przykład) to biorę trzy. Też mi dzwoni gdzieś o 40g, ale coś mi się wydaje, że to chyba jest przeniesienie tych gramów z sera, bo któraś dziewczyna na forum kiedyś psała, że 40g to wazy jedna kromka chleba...
Ale wiesz co, Emilia, jak już się wgłebiłyśmy w tę kwestię to ja zaraz wyszukam w książce te proporcje i napisze tu, co dokładnie doktorek napisał... Coby nie było niejasności. Si? Si.


Ale cukru nie można przecież na III fazie, a takie naciąganie że przecież "cukier i tak jest w owocach" może być niebezpieczne.

Jeśli chodzi o cukier to ja sobie pozwalam na niego w dni z ucztą. Czasem mi się zdarza - CZASEM - użyć w inny dzień jak mam jakąś potrzebę w duszy wzmożoną Po prostu nie najlepiej znoszę słodzik i czasem się ratuję ciemnym cukrem żeby podniebieniu ulżyć. Ale raczej unikam - z żalem...

[ganimedea]

U mnie drgnęło po proto o 200g w dół . Szkoda, ze wcześniej zdążyło skoczyć o 600g , więc i tak mam 400g na plusie po tym tygodniu
Zaczynam skłaniać się ku myśli, że to reakcja mojego organizmu na zimno panujące w pracy: siedzę w 2 swetrach, a mimo to muszę grzać zgrabiałe dłonie o kubek z gorącą herbatą

[Agnese69]

No a ja po proto zaliczyłam wzrost O całe 300g
Pewnie nie pomogły mi śledzie zjedzone na noc
Dziś więc poranek proto - zostały mi bułeczki otrębowe z wczoraj, więc je do pracy wzięłam z szynką i wieśniakami. Popołudniu może zjem obiad z warzywkami, ale kolacja też białkowa będzie grzeczna - pójdę w twaróg z tuńczykiem czy coś w tym stylu... Może odratuję straty.

Idę szukać w książce co z tym chlebem...

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

OK, znalazłam książkę i w niej opis dozwolonych produktów i ich dozwolowych porcji. Na stronie 106 "Nie potrafię schudnąć" napisane jest, że można 2 kromki chleba pełnoziarnistego lub z otrębami. Nie ma NIC na temat wagi tych kromek. Jeśli w drugiej książce jest coś o tym, poproszę siostry dukanki o informację. Mi wychodzi więc, że moje podejście do sprawy jest prawidłowe - 2 kromki normalnego chleba, biorę 3, kiedy chlebek jest mały "w obwodzie" I tej wersji będę się trzymać

Ale... doczytałam jeszcze - na stronie 111, że możemy już jeść schab i szynkę gotowaną. Tak, tak - rozszerza nam się galeria mięs. O, jak dobrze czasem sobie odświeżyć lekturę, mozna nowych rzeczy się dowiedzieć

[barbra66]

Witam.
U mnie waga po proto-czw.już bliziutko 56kg.

Ale cukru nie można przecież na III fazie, a takie naciąganie że przecież "cukier i tak jest w owocach" może być niebezpieczne.

Emilia miałam na myśli dni z ucztami,bo spotkałam się z opiniami,że wreszcie można na nich do cukru"tradycyjnego" wrócić.
Ja osobiście i przed dietą,do słodzenia cukru(poza miodem do herbatki)nie używałam,dlatego tym bardziej nie zamierzam tego robić i po diecie.
A możesz rozwinąć swoje spostrzeżenia,co do tego "niebezpiecznego naciągania".

Dzisiaj obudziłam się wcześnie i doszkoliłam,z nowej lekturki dla Polaków.
Utwierdziła mnie w przekonaniu,że warto dochodzić do "porozumienia"z testem w kwestii granicy zalecanego spadku,i przerobić kolejne fazy zgodnie z zaleceniami Dukana.

str.9...Każda osoba pragnąca schudnąć sama określa,ile kilogramów chce zrzucić.To katastrofalne podejście,bo od tej decyzji zależy cała późniejsza droga tej osoby do schudnięcia(...).
Co więcej,wymarzona waga często nie jest traktowana jako wartość stała,lecz zmienna-cel,który się odsuwa w miarę zbliżania sie do niego,bo tak jak apetyt rośnie w miare jedzenia,tak zapał do odchudzania rośnie wraz z utratą wagi.
A najłatwiej spudłować,kiedy strzela się do ruchomego celu...
Jest też mowa,o tym,że dla każdego "właściwa waga" jest inna dlatego nie należy porównywać indywidualnych zmagań,wg jednego-stałego wzorca....a tym bardziej na siłę przekraczać granicy spadku,bez nadzoru...,bo grozi to niestety łatwiejszym powrotem jo-jo.
Cieszę się,że sięgnęłam do niej przed Stabilizacją,bo mam nadzieję,że te uwagi pozwolą mi być czujną nad "popuszczaniem pasa"na fazie ostatecznej...a pomalutku zbliżam się już do granicy utraty,zgodnej z testem(chociaż nieco później,bo wcześniej zaczęłąm trójkowa fazę).

Miłego dzionka i wszelkiej radości,nie tylko tej spadkowej...

[Achika]

ha u mnie po wczorajszym proto waga dzis pokazala 49,4 wrocilam na prawidlowy tor ) mozna powiedziec>

mam tego tatara wolowego i chyba sproboje go dzisiaj zrobic i wciagnac na sniadanie DD

[barbra66]

Jeśli w drugiej książce jest coś o tym, poproszę siostry dukanki o informację.

W "metodzie..." i lekturce dla Polaków,tak samo-2 kromki chlebka pełnoziarnistego dziennie(poza proto).
Bo akurat poczytuję,je na bieżąco...

Ale... doczytałam jeszcze - na stronie 111, że możemy już jeść schab i szynkę gotowaną. Tak, tak - rozszerza nam się galeria mięs. O, jak dobrze czasem sobie odświeżyć lekturę, mozna nowych rzeczy się dowiedzieć

...no ja już od jakiegoś czasu praktykuję ze schabikiem
(w folii do gotowania,z warzywkami i ziołami prowansalskimi,pychotka.. .).

[moose1979]

Dzień dobry Dziewczynki.
U mnie od trzech dni z ucztą i proto waga stoi w miejscu i ani myśli drgnąć. Mogłaby spaść, ale wolę jej zatrzymanie, niż wzrosty Mam dokładnie tyle, ile doktorek wyliczył. Na trójkę wchodziłem około dwóch kilogramów lżejszy. Muszę zabrać się za jakiś ruch... niestety zmiany pór roku nie sprzyjają moim pewnym dolegliwościom sercowym, więc na razie muszę delikatnie do wszystkiego podchodzić. Ale, gdy tylko sytuacja się unormuje zaczynam ostro trenować Pozdrowionka i miłego dzionka.

[eliza40]

2 kromki chleba ważą 40-50 gram dlatego tak się przyjęło te 40

[Agnese69]

Napisane przez eliza40

2 kromki chleba ważą 40-50 gram dlatego tak się przyjęło te 40

Ale ja zauważyłam, że chleb ma różną wagę własną i kromka kromce nierówna. Jeden waży więcej, inny mniej - te razowce pakowane na przykład są zdecydowanie cięższe... Tak więc pozostaję przy miarce 2 kromek

[Achika]

skoro dukan zaleca dwie kromki to sa to dwie kromki 10 czy 20 gram dodatkowych nikomu nie zaszkodzi

[twinsplus1]

Napisane przez Agnese69

No a ja po proto zaliczyłam wzrost O całe 300g
Pewnie nie pomogły mi śledzie zjedzone na noc

2 kromki normalnego chleba, biorę 3, kiedy chlebek jest mały "w obwodzie" I tej wersji będę się trzymać

Ale... doczytałam jeszcze - na stronie 111, że możemy już jeść schab i szynkę gotowaną. Tak, tak - rozszerza nam się galeria mięs. O, jak dobrze czasem sobie odświeżyć lekturę, mozna nowych rzeczy się dowiedzieć

oj spadnie na 100% to ta ryba na bank

co do chlebka to ja robie tak samo jak ty

a jesli chodzi o schab, to tez wlasnie doczytalam o tym i mialam sie o to pytac, bo w ksiazce sa niescislosci, najpierw jest napisane ze mozemy ten chudy, a potem jest napisane ze mozemy schab jesc na ucztach
str 112 odnosnie krolewskich uczt "jesli mazycie o bigosie, schabowym, paelli (...) wlasnie nadeszla na nie pora"

szczerze wydaje mi sie , ze jest to wina osoby, ktora tlumaczyla te ksiazke i po porstu dodala swoje 3 grosze, bo nie uwierze doprawdy ze francuski dietetyk 30 lat wstecz pisal by w ksiazce dla francuzow np o bigosie

to takie moje wolne przemyslenia sa, takze schab bede jesc, oczywiscie nie codziennie, ale choc raz w tygodniu


Witam sie jeszcze bo zapomnialam i dodam, ze u mnie po proto - czwarku waga ani drgnela, zobaczymy jutro, ja z reguly po dniach proto nie mialam spadkow, raczej mialam je na PW, a zreszta waga przez ostatnie dni mi spadala, a nie wzrastala, wiec w sumie sie ciesze z tego co jest

[eliza40]

Napisane przez Agnese69

Ale ja zauważyłam, że chleb ma różną wagę własną i kromka kromce nierówna. Jeden waży więcej, inny mniej - te razowce pakowane na przykład są zdecydowanie cięższe... Tak więc pozostaję przy miarce 2 kromek

Ja też uważam,że należy się 2 kromki i już.Ktoś pewnie wcześniej na pisał,że 40 gram bo sobie zważył

[Emila3000]

czesc dziewczyny
3 tyg 4 fazy - waga sie trzyma na swoim poziomie i lata pol kilo w ta i we wtą czy super wczoraj czwartek zrobilam (pol kilo spadlo, pol kilo zostalo, ale jakos po mnie nie widac tego - nasptepnym razem zaostrze proteinki, bo zrobilam 3-fazowo, a nie 4 fazowo)

chleba nie pamietam ile jadlam, pozniej go nie jadlam, a potrafilam do plackow z jablkami sobie wsypac 150 g maki (ciemnej)

wieprzowine trzeba jesc raz w tygodniu tak jak codziennie kawalek chleba czy sera - takie sa zasady 3 fazy
ja jestem wege wiec sobie to darowalam

ostanio odkrywalam bulki razowe i pieke jej non stop jedna wazy 60-80 g http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/B...owsianymi.html ja robie tylko z ciemnej mąki, daje roznych nasionek do srodka (2-4 lyzki), moja coreczka calkowity niejadek potrafi 3 wciagnac z maselkiem

maz gdzies na poczatku listopada przechodzi na 3 faze wiec ja razem z nim bede jesc obiady i uczty, bo teraz to nawet za bardzo nie mam ochoty - nie oplaca mi sie brudzic garkow zeby ugotowac obiad tylko dla siebie - moj niejadek podziubie tylko wiec nawet jej nie licze

[joanasz]

witam
Po proto-dniu, no tak u mnie wzrost + 400 g Ma spadac po proto a mi rosnie -tak ze bilans nadazie dodatni.

[kasia_1011]

Mi też nic nie spadło po proto...
Cóż...

[barbra66]

=Emila3000;22682082]...
ostanio odkrywalam bulki razowe i pieke jej non stop jedna wazy 60-80 g http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/B...owsianymi.html

No wyglądają wyśmienicie....z takimi nowinkami częściej tu zapraszamy,muszę tylko drożdże nabyć i wypróbuję bułeczki.