Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[Little Angel]

Wiecie co,marze by sie borykac z tylko z acne vulgaris(czy jako to tam sie nazywa),ile mozna w koncu pewnie nasi rodzice i zdrowe rowiesnice uwzaja ,ze mamy z glowa-ciagle jakies nowe choroby i problemy,a przeciez na oko widac,ze nic nam nie jest(bo zyjemy i nie wygladamy umierajaco).Dobrze,ze moja siostra mnie rozumie i mam was Chociaz ktos nie powtarza mi "przestan uzywac tych wszystkich kosmetykow-to przez nie",a zeby to bylo takie proste-wyrzucic wszystkie kosmetyki i miec spokoj.Ech,szkoda gadac.

[bluegirl]

Napisane przez AaniaA

i na ginekologii tez jest . mogliby polaczyc to wszystko i wtedy bylby jeden duzy watek . z tego co widze, to duzo jest kobiet, ktore borykaja sie z tym problemem .

chyba poprosze Złosia w tygodniu przeszukam wszystko i poprosze o połączenia

[Little Angel]

Dziewczyny pomozcie.

NIgdy nie mialam problemow z plecami i dekoldem,a teraz i tam mnie obsypalo(drobne krostki).Czy te miejsca wymagaja innych srodkow,czy tak samo je traktowac jak buzie.Jest gorzej i gorzej.Czy mam udawac,ze tam nic nie ma,czy co?

To przez te anybiotyki,przedtem nigdy nie mialam takich problemow

[biedronka =)]

Też niestety jestem taką świruską..;/ Po takim szaleństwie ludzie patrzą się na mnie jak na UFO. Wstyd i tyle.. A najgorsze że schodzi skóra z nosa.

[bluegirl]

Napisane przez Little Angel

Dziewczyny pomozcie.

NIgdy nie mialam problemow z plecami i dekoldem,a teraz i tam mnie obsypalo(drobne krostki).Czy te miejsca wymagaja innych srodkow,czy tak samo je traktowac jak buzie.Jest gorzej i gorzej.Czy mam udawac,ze tam nic nie ma,czy co?

To przez te anybiotyki,przedtem nigdy nie mialam takich problemow

mnie na plecy i dekolt pomaga powszechnie polecane na wizażu mydło siarkowe Barwy, nic innego tak skutecznie nie pozbawia mnie przyjemności wyciskania w tych okolicach bo poprostu nie ma co wyciskać, ostatnio się zaniedbałam z tym mydłem, ale znow musze kurację przeprowadzic

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Dziewczyny pomozcie.

NIgdy nie mialam problemow z plecami i dekoldem,a teraz i tam mnie obsypalo(drobne krostki).Czy te miejsca wymagaja innych srodkow,czy tak samo je traktowac jak buzie.Jest gorzej i gorzej.Czy mam udawac,ze tam nic nie ma,czy co?

To przez te anybiotyki,przedtem nigdy nie mialam takich problemow

oj moja Kochana co Ci radzic . powiem Ci co ja zrobilam - ja plecy zostawilam w spokoju. od czasu do czasu przemywam je wieczorkiem acnosanem T. a, i w ogole na nie nie patrze. troche mi sie opalily plecury i jest w miare. z dekoltem mialam duzy problem rok temu i wtedy pomogly mi ultradzwieki + igla w klinice estetyki. chodzilam sobie na oczyszczanie buzi ultradzwiekami i pani od razu oczyszczala mi tez plecy i dekolt. hmmm , musze niedlugo wybrac sie na te ultradzwieki.

a ja nagrzeszylam wczoraj i to porzadnie. czepilam sie czola (rany ale ja mam zanieczyszczone to czolo ). ten izotrex mi pomaga. mam nadzieje, ze wyciagnie wszystko i potem bedzie lepiej. ja nie wiem, dlaczego ta moja cera tak sie zanieczyszcza. kurka, gdzies w organizmie musi byc tego przyczyna . wciaz szukam .

dzis ide do mojej pani doktor i pewnie znowu bede brac ta szczepionke odpornosciowa na to moje gardlo. oj, to sie pewnie znowu nasili ten problem syfkowy . zobacze, jesli po tej szczepionce zauwaze, ze z buzia i plecami jest gorzej to bedzie to oznaczac, ze jednak to tez ma duzy wplyw na stan mojej cery .

[AaniaA]

Napisane przez bluegirl

chyba poprosze Złosia w tygodniu przeszukam wszystko i poprosze o połączenia

byloby naprawde super!!! ciekawe czy to zrobi dla nas .

[AaniaA]

Little Angel i jak tam u Ciebie?!

i znowu zaczelam stosowac szczepionke odpornosciowa na ta bakterie gardlowa. ponadto pani dala mi jeszcze takie jedne kropelki do picia przez 10 dni, zebym jej sie nie rozlozyla po tej szczepionce. czuje sie srednio fizycznie . cos mi sie zadaje, ze buzia pogorszy sie po tych cudach .

smaruje sie wciaz izotrexem.

[bluegirl]

moja cera ostatnio buntuje się, wysypało mi policzki, czoło tez pełne małych skubańców, ehhh, więc wyciskać jest co ale trzymam sie jako tako, ale palce błądza gdzie nie trzeba

[AaniaA]

Napisane przez bluegirl

moja cera ostatnio buntuje się, wysypało mi policzki, czoło tez pełne małych skubańców, ehhh, więc wyciskać jest co ale trzymam sie jako tako, ale palce błądza gdzie nie trzeba

nie wyciskamy nie nie nie .

[bluegirl]

Napisane przez AaniaA

nie wyciskamy nie nie nie .

żeby to było takie proste

[fuksjaa]

A ja hamuję się jak tylko mogę żeby nic nie wyciskac...

Od tygodnia leczę się acne dermem - używałyście tego? Jest bardzo skuteczny Wyciąga te paskudstwa na powierzchnię skóry i likwiduje, poza tym działa też pozytywnie na przebarwienia i wygładza cerę Tyle, że trzeba używac wysokich filtrów, bo to kwasek.

Jestem zachwycona działaniem AD i filtrów

[In_ThE_ShAdOwS]

pisałam posta i zniknął...wiec napisze jeszcze raz ja jestem załamana... w wawie miała ładna cere, 3 małe krosteczki, a jakprzyjechałam i mzyłam wszystko z twarzy (filtry itp.) to sie załamałam mam jakies 2 bylwy pod skora, te 2 krosteczki urosły , moze to przerz effaclar k...? ja chce moja dawna cere a no i do tego wydusiłam

[patrycjap]

Witam
Juz dawno tu nie pisałam, ale byłam cichym obserwatorem... jednak postanowilam napisać bo dzisiaj aż sie popłakałam Już nie moge poprostu nie wytrzymuje, a na dodatek inni przypominają wciąż o tym że mam TRĄDZIK Dzisiaj pani która przyjmowała ode mnie podanie o paszport kazała mi w znakach szczególnych wpisać trądzik, a jutro mam iść do dermatologa... Rano musiałam wycisnąć dwa białe pryszcze i mam teraz strupy, w ogóle moja twarz jest jednym wielkim strupem Robiłam tez zdjęcia... koszmar... nienawidze zdjęć... wyglądam na nich jak jedna wielka czerwona kropka Nie moge się powstrzymac żeby nie dotknąc twarzy zeby czegoś tam nie skubnąć. Totalna załamka... Na dodatek wszyscy w koło mi powtarzają że tradzik sam przejdzie, a ja doskonale wiem że to nie takie proste

Ps przepraszam że zaśmiecam wątek swoimi żalami ale to jedyne miejsce gdzie może ktoś mnie zrozumie i będzie potrafił mi pomóc... Niestety w realu nie moge na nikogo liczyć...

[AaniaA]

Napisane przez fuksjaa

A ja hamuję się jak tylko mogę żeby nic nie wyciskac...

Od tygodnia leczę się acne dermem - używałyście tego? Jest bardzo skuteczny Wyciąga te paskudstwa na powierzchnię skóry i likwiduje, poza tym działa też pozytywnie na przebarwienia i wygładza cerę Tyle, że trzeba używac wysokich filtrów, bo to kwasek.

Jestem zachwycona działaniem AD i filtrów

no ja stosuje izotrex i jak na razie moze byc . troche mi przyhamowal wylazenie nowych swinstw . jednak moja buzia byla w tragicznym stanie, wiec o jakichs cudownych rezultatach to nie moge powiedziec .

[AaniaA]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

pisałam posta i zniknął...wiec napisze jeszcze raz ja jestem załamana... w wawie miała ładna cere, 3 małe krosteczki, a jakprzyjechałam i mzyłam wszystko z twarzy (filtry itp.) to sie załamałam mam jakies 2 bylwy pod skora, te 2 krosteczki urosły , moze to przerz effaclar k...? ja chce moja dawna cere a no i do tego wydusiłam

oj oj oj . ja osobiscie nie bylam zbytnio zadowolona z firmy la roche, jednak kazda cera reaguje inaczej na kosmetyki . In _ThE_ShAdOwS a moze w -wie mialas inne oswietlenie w lazience i nie widzialas tych dziadow na buzce . ja tak wlasnie zareagowalam jak Ty kiedy przyjechalam z wakacji .

[AaniaA]

Napisane przez patrycjap

a na dodatek inni przypominają wciąż o tym że mam TRĄDZIK Dzisiaj pani która przyjmowała ode mnie podanie o paszport kazała mi w znakach szczególnych wpisać trądzik,

no to mnie zamurowalo!!! patrycjop wspolczuje Ci. wiem jak sie poczulas .

Napisane przez patrycjap

Na dodatek wszyscy w koło mi powtarzają że tradzik sam przejdzie, a ja doskonale wiem że to nie takie proste

nienawidze jak ktos mowi "nie martw sie, to samo przejdzie, taka Twoja uroda", itd.

Napisane przez patrycjap

Ps przepraszam że zaśmiecam wątek swoimi żalami ale to jedyne miejsce gdzie może ktoś mnie zrozumie i będzie potrafił mi pomóc... Niestety w realu nie moge na nikogo liczyć...

i pamietaj patrycjop, ze nie zasmiecasz watku. my po to tu jestesmy, zeby wspierac sie . zobacz ile ja tu pisze .

[Little Angel]

Patrycjap-nie przejmuj sie,komu jak nie nam mozna pomarudzic o tradziku My cie rozumiemy,nie bedziemy mowic,ze jak sie jutro obudzisz,pryszczy juz na pewno nie bedzie Meczymy sie razem z toba

Bluegirl-dzieki za przypomnie nie o mydleku,juz o nim zapomnialam(a czeka w szufladzie od dluzszego czasu).Ale niczym wiecej nie zamierzam traktowac tych stref,bo nie jest tragicznie.

Co do mnie-dziewczyny,byc moze zrobilam blad, ale:wszyscy lekarze na urlopach wiec badania musialam odlozyc na inny czas.Wczoraj sie zdecydowalam, poszlam do ginekologa i poprosilam o pigulki.Musialam sie szybko decydowac,bo dzis okres dostalam.te podstawowe badania dorobie.Jutro szla bym ewentualnie do dermat.ale nie wiem czy isc czy poczekac na pigulkowa poprawe i isc pozniej.Dzis juz zadnego nowego pryszcza nie mam.Jak pojde do derm.(zupelnie inna lekarka bo moja jest nieosialgalna do konca lipca) nowa babka zobaczy mnie w dosc dobrym stanie i co ona mi zapisze?Znow probowanie od nowa? Nauka na bledach(i mojej buzi)?

A pigulki tak z innej strony przydadza sie bardzo zeby mnie glowa nie bolala co 28 dni(ze w ciaze zaszlam ).

JEszcze cos-czytam to forum od jakiegos czasu,jest tu mnostwo zrozpaczonych osob walczacych z tradzikiem.Tylko kilka z nich sie wyleczylo.A lekarze czesto ida po najmniejszej linii oporu-dozuja ciezkie leki, ktore pomagaja na chwile.Czy tak samo bylo by np. po ROA?Tez niepewny efekt?(nie zebym chciala brac,to taka moja watpliwosc),a potem wiekszy wysyp?

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Wczoraj sie zdecydowalam, poszlam do ginekologa i poprosilam o pigulki.Musialam sie szybko decydowac,bo dzis okres dostalam.te podstawowe badania dorobie.

psia mac, i juz pobieglas po te tabletki, oj Ty niedobra . Little Angel teraz to juz nie ma sensu, zebys robila badania hormonalne skoro zaczelas brac pigulki.

Napisane przez Little Angel

JEszcze cos-czytam to forum od jakiegos czasu,jest tu mnostwo zrozpaczonych osob walczacych z tradzikiem.Tylko kilka z nich sie wyleczylo.A lekarze czesto ida po najmniejszej linii oporu-dozuja ciezkie leki, ktore pomagaja na chwile.Czy tak samo bylo by np. po ROA?Tez niepewny efekt?(nie zebym chciala brac,to taka moja watpliwosc),a potem wiekszy wysyp?

wg mnie ten ROA to pic na muchy. jednym pomaga, a innym wrecz przeciwnie (tak jak antybiotyki, masci ,zele, itd.). skutki uboczne sa duze i ten lek w ogole nie gwarantuje, ze pryszcze nie wroca . czytalam juz troszke na ten temat i widzialam ile osob pisalo, ze po zakonczonej kuracji bylo u nich jeszcze gorzej .


aha, Little Angel a jakie dostalas tabletki?

to juz teraz nie bedziesz wchodzic na ten watek skoro wszystko Ci przejdzie ...

[Little Angel]

To tez wlasnie pisalam, ze nie wiem czy dobrze zrobilam Widze,ze tak srednio.Teraz wzielam tylko na miesiac microgynon(ten lek sie u mnie swietnie sprawdzal),a jak ginakolog z prawdziwego zdarzenia wroci z urlopu to porozmawiam z nim o czyms lepszym i nowszym.Ten wczorajszy lekarz to taka zapchaj dziura i wcale mu nie wierze

Nie licz na to,ze mi przejdzie pryszczyca cudow nie ma.Oby sie zlagodzil ten stan do takiego jaki posaidalam przy Diane.

Co do ROA mam dokladnie takie samo zdanie.

Ide rosolu pilnowac.

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez AaniaA

oj oj oj . ja osobiscie nie bylam zbytnio zadowolona z firmy la roche, jednak kazda cera reaguje inaczej na kosmetyki . In _ThE_ShAdOwS a moze w -wie mialas inne oswietlenie w lazience i nie widzialas tych dziadow na buzce . ja tak wlasnie zareagowalam jak Ty kiedy przyjechalam z wakacji .

a no własnie tam oswietlenie było mocnioejsze, takie "trupie" nawet, nie wiem co jest. Do tego mogłam tam szału dostać jak ciotka mojej mamy cały czas gadała, żebym sie nie przejmowała trądzikiem, że samo przejdzie i, ze powinnam użo czasu spędzać na dworze :/ i tak w kółko, jakbym siedziałą cały czas zamknięta w bunkrze, aaa i jeszcze mówiła, że powinnam, się opalać :/

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez patrycjap

Witam
Juz dawno tu nie pisałam, ale byłam cichym obserwatorem... jednak postanowilam napisać bo dzisiaj aż sie popłakałam Już nie moge poprostu nie wytrzymuje, a na dodatek inni przypominają wciąż o tym że mam TRĄDZIK Dzisiaj pani która przyjmowała ode mnie podanie o paszport kazała mi w znakach szczególnych wpisać trądzik, a jutro mam iść do dermatologa... Rano musiałam wycisnąć dwa białe pryszcze i mam teraz strupy, w ogóle moja twarz jest jednym wielkim strupem Robiłam tez zdjęcia... koszmar... nienawidze zdjęć... wyglądam na nich jak jedna wielka czerwona kropka Nie moge się powstrzymac żeby nie dotknąc twarzy zeby czegoś tam nie skubnąć. Totalna załamka... Na dodatek wszyscy w koło mi powtarzają że tradzik sam przejdzie, a ja doskonale wiem że to nie takie proste

Ps przepraszam że zaśmiecam wątek swoimi żalami ale to jedyne miejsce gdzie może ktoś mnie zrozumie i będzie potrafił mi pomóc... Niestety w realu nie moge na nikogo liczyć...

okropne z tym paszportem a czemu nie każą innym wpisywac "strzaskana na mahoń", jakby trądzik był czymś innym, "znakiem rozpoznawczym"...? i nie zaśmiecasz wątku,a ja też cały czas marudzę, bo już nawet moja mama uważa, że "samo przejdzie", tylko kiedy?....

[Little Angel]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

okropne z tym paszportem a czemu nie każą innym wpisywac "strzaskana na mahoń", jakby trądzik był czymś innym, "znakiem rozpoznawczym"...? i nie zaśmiecasz wątku,a ja też cały czas marudzę, bo już nawet moja mama uważa, że "samo przejdzie", tylko kiedy?....

strzaskana na mahon jako cecha charakterystyczna.Dobre.
Ja rozumiem wpisac np.brak reki-ale tradzik?Durna baba.
MOja ciotka powiedziala mi ostatnio,ze mam taka blada buzie jakos-a druga,ze to od tego fluidu pewnie(bo sie te dziewuchy smaruja jak glupie).A ja,ze nie mam nic procz kremu na sobie.NO to idz sie poopalaj bo jak wygladasz-i pryszcze ci znikna.Wszystkie znamy te teksty,ze samo zniknie,ze na slonce trzeba,itp.

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

NO to idz sie poopalaj bo jak wygladasz-i pryszcze ci znikna.Wszystkie znamy te teksty,ze samo zniknie,ze na slonce trzeba,itp.

rany jak ja "uwielbiam" ta niewiedze innych osob . nie znosze takich tekstow .

Little Angel oczywiscie zycze Ci z calego serduszka, zeby te syfolce zniknely z Twojej buzi .

dzis odebralam jeden z najwazniejszych wynikow badan i jest ok, nic mi nie wykazalo .

ps. Little Angel i jak tam rosolek, nie wykipial przez ten wizaz ?!

[patrycjap]

Napisane przez Little Angel

strzaskana na mahon jako cecha charakterystyczna.Dobre.
Ja rozumiem wpisac np.brak reki-ale tradzik?Durna baba.
MOja ciotka powiedziala mi ostatnio,ze mam taka blada buzie jakos-a druga,ze to od tego fluidu pewnie(bo sie te dziewuchy smaruja jak glupie).A ja,ze nie mam nic procz kremu na sobie.NO to idz sie poopalaj bo jak wygladasz-i pryszcze ci znikna.Wszystkie znamy te teksty,ze samo zniknie,ze na slonce trzeba,itp.

Jak bym moich rodziców słyszala... A ten machoń in the shadows to mnie rozwalił Dzięki dziewuszki za słowa otuchy. Jutro ide do dermatologa bo dzisiaj nie było żadnego... urlopują sobie :/ A tyle buzioli do wyleczenia No już mam troche lepszy humor, bo wcześniej to był koszmar... Ale z moim tytułowym nałogiem nadal źle, najgorzej jak nie mam czym rąk zająć ciągle moje rączki ciągnie do buźki :/ normalnie jak to by były dwa magnesy :P No ale cóż musimy walczyc... bo samo nie przejdzie Jak to by starszyzna powiedziała

[patrycjap]

Napisane przez AaniaA

dzis odebralam jeden z najwazniejszych wynikow badan i jest ok, nic mi nie wykazalo .

Cieszę się że żadne powarzne choróbsko Cię nie nawiedziło Oby i reszta badań była wporządku Apropos jakie badania zalecacie żeby wykonać jak pójde do dermatologa? Chciałabym się troche zorientowac zanim pani dermatolog przyjdzie do głowy, żeby wypuścić mnie z receptą bez jakich kolwiek badań...

[AaniaA]

Napisane przez patrycjap

Cieszę się że żadne powarzne choróbsko Cię nie nawiedziło Oby i reszta badań była wporządku Apropos jakie badania zalecacie żeby wykonać jak pójde do dermatologa? Chciałabym się troche zorientowac zanim pani dermatolog przyjdzie do głowy, żeby wypuścić mnie z receptą bez jakich kolwiek badań...

dziekuje

co do badan to nie wiem co Ci radzic patrycjop ; jestes bardzo mlodziutka i pewnie u ciebie to slynna burza hormonow, ktora przejdzie .

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez patrycjap

Cieszę się że żadne powarzne choróbsko Cię nie nawiedziło Oby i reszta badań była wporządku Apropos jakie badania zalecacie żeby wykonać jak pójde do dermatologa? Chciałabym się troche zorientowac zanim pani dermatolog przyjdzie do głowy, żeby wypuścić mnie z receptą bez jakich kolwiek badań...

też cieszę sie, ze wszystko w porządku Patrycja, z Pruszkowa jesteś, własnie stamtąd wróciłam, heh całkiem, całkiem to miasto i wcale nie takie straszne jak mówią

[arielka]

Zgłasza się kolejny cichy obserwator

Podglądam tak ten wątek, ale nie odzywałam się, bo mnie niestety nie da się w ten sposób zmotywować większa presja, więcej osób pilnuje - większa ochota by zgrzeszyć Sama się pilnuje - od kwietnia mam postanowienie i czasami zgrzeszę, ale ogólnie jest dobrze Nigdy nie wierzyłam, że moje kłopoty z cerą spowodowane są psychiką (i skubaniem, dłubaniem, wyciskaniem,..). Teraz po paru miesiącach trzymania rąk z dala od twarzy widzę, że to prawda.. i to daje mi motywację żałuje tylko, że tyle lat skubałam, doprowadziłam do brzydkich przebarwień, z którymi teraz walczę.. Przez lata wierzyłam, że jestem skazana na wielkie, bolesne, poskórne gule conajmniej raz w miesiącu.. a teraz już wiem, że były one efektem mojego skubania (wyciskania małych krostek, z których część zostawała wciśnięta głębiej i po paru tygodniach tworzył się bolesny stan zapalny - po paru tygodniach! za długo, żeby pamiętać - tak! to z tego wągra, którego wyciskałam! ). Teraz widzę, że nie mam - i nigdy nie miałabym trądziku, bo czy pare wągrów na krzyż można nazwać trądzikiem? Chyba po prostu bardzo chciałam go mieć Nie lecze się w żaden sposób (raz na jakiś czas użyję acne derm, ale używałam go wcześniej (w trakcie wyciskania) i wiem, że nie przynosił większych efektów - co naprawił to znowu zepsułam skubaniem ), piszę to, żeby was (i siebie) zmotywować do dalszej pracy nad sobą i nie dotykania buźki

Wcześniej leczyłam się u dermatologów, brałam tabletki hormonalne i zauważałam krótką poprawę (przez parę tygodni wiara w działanie leku dawała mi siłę, żeby nic nie skubać), a potem znowu to samo, bez różnicy. Domyślam się, że część z was może mieć poważniejsze problemy z cerą niż ya kiedyś - chociaż nie wiem - u mnie też zwracano uwagę na wykwity kiedyś miałam 4 takie podskórne, wielkie gule i jedna pani zaczęła gadać, że mam wiatrówkę, że powinnam w domu siedzieć - kiedy moja mama ją uświadomiła, że to nie ospa wietrzna - kobita zaczęła gadać o dermatologu ludzie potrafią być naprawdę nietolerancyjni i nieprzyjemni.. Warto wytrzymać to parę tygodni bez nietykania niczego (zupełnie niczego!), żeby przekonać się ile problemów jest spowodowane niepotrzebnym dotykaniem buzi, a potem motywacja pojawi się sama

uffff.. mam nadzieję, że nie zapeszyłam i nadal będę na tyle silna by nic nie grzeszyć mam nadzieję, że mimo tego, iż już nie wyciskam potraktujecie mnie jak 'swoją' - skubanie to jednak problem na miarę alkoholizmu i innych uzależnień - pracę nad sobą trzeba kontynuować przez całe życie..

[bluegirl]

Napisane przez Little Angel

Bluegirl-dzieki za przypomnie nie o mydleku,juz o nim zapomnialam(a czeka w szufladzie od dluzszego czasu).Ale niczym wiecej nie zamierzam traktowac tych stref,bo nie jest tragicznie.

ja sama siebie przy okazji zmobilizowałam, do ponownego zadbania o plecy i przy okazji twarz przemyłam tez dobrze na mnie działa