Krzywe nogi cz. II

[soulife]

Napisane przez CurlyAudrey

dziewczyny, oceniłybyście moją krzywiznę? ;/
mama zwykła mówić o moich nogach, że były 'na beczce prostowane'. ;/
jaki to typ?
http://img843.imageshack.us/img843/4641/img1291n.jpg

Masz szpotawosc moja droga, czyli nogi w kształcie O.
Natomiast widzialam zdecydowanie gorsze (jak chociazby kiedys u siebie , wiec nie ma co plakać Przytyki mamy podejrzewam ze raczej nie wynikaja ze zlosliwosci, a raczej z bagatelizowania sprawy, wiec moze sama tez ją zbagatelizuj albo cwicz cwicz cwicz
Pozostale zdjecia dziewczyn nie mam zielonego pojęcia co tu robia...?

[Polly_]

Napisane przez soulife

Masz szpotawosc moja droga, czyli nogi w kształcie O.
Natomiast widzialam zdecydowanie gorsze (jak chociazby kiedys u siebie , wiec nie ma co plakać Przytyki mamy podejrzewam ze raczej nie wynikaja ze zlosliwosci, a raczej z bagatelizowania sprawy, wiec moze sama tez ją zbagatelizuj albo cwicz cwicz cwicz
Pozostale zdjecia dziewczyn nie mam zielonego pojęcia co tu robia...?

kiedyś u siebie? i co z nimi zrobiłaś?

myslicie ze ćwiczenia w wieku 30+ cos dadzą?


edit-doczytałam ze miałas operację,a poważna szpotawośc to jaka? ile cm szpary miedzy kolanami?

[refleks]

odnosnie kozaków moze komus pomoze strona z wysokimi butkami http://shop.ebay.co.uk/i.html?_nkw=o...=p3286.c0.m359
lub kazda inna wpisujac over the knee

[sellene]

Hej dziewczyny!
A czy próbowała któraś z was stabilizatorów na kolana? Ja mam nogi szpotawe i zastanawiam się czy coś by to pomogło. Są dosyć kosztowne, ale może warto kupić?? Co myslicie?

[Qumpela 002]

Hey laski ; D oczywiście też mam krzywe nogi, szpotawe kolana.. ćwiczyłam, miałam wkładki no i powiedzmy że kolana prawie mi się łączą.Tylko problem u mnie tkwi w łydkach.Szpara między łydkami jest ogromna.Proszę w Was jedyna nadziej, jak macie jakieś ćwiczenia to piszcie

[uwierzWducha]

a ja mam nogi w ksztalcie litery X i na dodatek grube i krotkie.. biegalam, cwiczylam i jezdzilam przez cale wakacje rowerem do pracy, a w we wrzesniu i w pazdzierniku do szkoly ( ok 9 km w jedna strone ) i one nadal wygladaja jak wygladaja... nie mam juz sily

jedynie jak zaloze wysokie szpilki to one sprawiaja wrazenie ze nogi sa dluzsze i lepiej troche to wyglada, ale i tak nie jest ciekawie

[Aaliyah1981]

Napisane przez uwierzWducha

a ja mam nogi w ksztalcie litery X i na dodatek grube i krotkie.. biegalam, cwiczylam i jezdzilam przez cale wakacje rowerem do pracy, a w we wrzesniu i w pazdzierniku do szkoly ( ok 9 km w jedna strone ) i one nadal wygladaja jak wygladaja... nie mam juz sily

jedynie jak zaloze wysokie szpilki to one sprawiaja wrazenie ze nogi sa dluzsze i lepiej troche to wyglada, ale i tak nie jest ciekawie

dziewczyno ja na fotkach widze zgrabne nogi nie wiem czemu twierdzisz ,ze sa to nogi typu X .Czy stwierdzil to ortopeda???? bo moze przyjelas pozycje na fotkach ,ktora ukrywa wade .ale z tego co widze przynajmniej na fotkach wady brak

[refleks]

ja tez widze takie X, ze moje oczy nie potrafia ich objac...

[veronicas15]

Napisane przez uwierzWducha

a ja mam nogi w ksztalcie litery X i na dodatek grube i krotkie.. biegalam, cwiczylam i jezdzilam przez cale wakacje rowerem do pracy, a w we wrzesniu i w pazdzierniku do szkoly ( ok 9 km w jedna strone ) i one nadal wygladaja jak wygladaja... nie mam juz sily

jedynie jak zaloze wysokie szpilki to one sprawiaja wrazenie ze nogi sa dluzsze i lepiej troche to wyglada, ale i tak nie jest ciekawie

chyba sobie kpisz... powinnaś inaczej stanąć żeby ocenić na 100 % czy rzeczywiście masz iksy, ale ja tu żadnej wady nie widzę... nie chcialabyś mieć takich jak ja.

[tequillaaaa]

Mam szpotawe kolana. Kiedyś ćwiczyłam dużo nogi i biegałam i wierzcie mi szpara między łydkami się zawężała, choć kosztowało mnie to sporo bólu okostnej.

Od dawna nie ćwiczę, ale zamierzam teraz rozpocząć ćwiczenie typowo na koślawość kolan.

Pamiętajcie dziewczyny, jako przyszłe mamy musimy obserwować swoje dzieci i w razie przekazania trefnego genu, dopilnować korekcji. U mnie np, mimo tego że miałam wpisane w kartę koślawość, na korekcję chodziłam tylko z w zerówce wraz ze wszystkimi dziećmi. Dlatego teraz będzie mi trudno zredukować krzywiznę.

Pyt. z innej beczki: Do szpotawych -O nóg ;jakie nosicie spódnice(jeśli w ogóle) i do jakich butów ???

[refleks]

to masz szpotawe czy koslawe? nie mozna miec obu wad jednoczesnie

[tequillaaaa]

wpisaną mam w kartę koślawość (pierwszy bilans w życiu), ale to chyba była pomyłka, bo mam w kształcie O, czyli szpotawe

w każdym razie, odświeżam pytanie: jakie spódniczki i buty łączycie, żeby nie wyglądać śmiesznie

[uwierzWducha]

to sa inne zdjecia

[Amillka]

Napisane przez tequillaaaa

Pyt. z innej beczki: Do szpotawych -O nóg ;jakie nosicie spódnice(jeśli w ogóle) i do jakich butów ???

Hej Ja odkryłam, że jeśli założę buty na obcasie to nogi jakoś tak ładniej wyglądają mimo tej wady (szpotawość) oczywiście jak chodzę to widać, ale jakoś ładnie wyglądają wtedy kostki, a jak założę baleriny - tragedia!
A spódnice noszę wszystkie, najróżniejsze Tylko takie krótsze, do połowy ud, czy najdalej przed kolano.

[kk2]

Refleks mam pytanie, czy wiesz co u dziewczyny (chyba Karolina) która miała operację u Napiontka? ja mam termin w styczniu i strasznie się boję, może masz informację o możliwości wypożyczenia wózka, ktoś kiedyś napisał, że 50 zł., ale nie wiem czy to za godzinę, za dzień... za tydzień... będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

[qulcin]

Moze mi ktos napisac cos na temat moich nóg , ktrych djecia dałem kilka stron wczesniej

[medayah]

hej dziewczyny
jestem tu zupełnie nowa. jestem w 7 niebie że odnalazłam ten wątek, czułam się taka osamotniona z tym problemem, ( a mam prawie lat 30..) a tu widzę że jest nas sporo.
Powiem Wam tak, nienawidze swoich nóg, są okropne, nawet kiedy nosze spodnie widac że są krzywe. Wstydzę się ich bardzo. Zresztą zamieszczam zdjęcia - pierwsze stojąc na luzie, 2- łącząc nogi.
Kochane czy możecie mi podesłac jakieś linki jeśli chodzi o te implanty i czy w ogóle u mnie miało by to sens? Na łamanie nóg się nie piszę....
pozdrawiam

[Edsonka]

Napisane przez medayah

hej dziewczyny
jestem tu zupełnie nowa. jestem w 7 niebie że odnalazłam ten wątek, czułam się taka osamotniona z tym problemem, ( a mam prawie lat 30..) a tu widzę że jest nas sporo.
Powiem Wam tak, nienawidze swoich nóg, są okropne, nawet kiedy nosze spodnie widac że są krzywe. Wstydzę się ich bardzo. Zresztą zamieszczam zdjęcia - pierwsze stojąc na luzie, 2- łącząc nogi.
Kochane czy możecie mi podesłac jakieś linki jeśli chodzi o te implanty i czy w ogóle u mnie miało by to sens? Na łamanie nóg się nie piszę....
pozdrawiam

to, że nie łaczą Ci się z kolanach nie znaczy, że są krzywe. Po pierwsze t powiem, że moim zdaniem są rewelacyjne. A nie łączą się też "równo". A poza tym są szczupłe. Co ja bym dała za to, żeby mieć takie nogi...

[refleks]

kk2 ta cena to za miesiac wypozyczenia ). Karolina juz nie utrzymuje ze mna kontaktu...
a bac sie nie ma czego,zapewniam ze z bolu sie nie umiera.Placisz kase a oni robia wszystko zebys odczula jak najmniej dyskomfortu,nawet podadza morfine,jesli sobie zazyczysz gdy tabletki beda zbyt słabe

[medayah]

Edsonka jesteś bardzo miła..... ale ja tam swoje wiem na temat swoich nóg:P i choćby nie wiem co w życiu nie wyjdę w spódnicy na ulicę.
ja nie wiem ale ja siedzę oglądam zdjęcia i Wy wszystkie macie super nogi, a moje wydają mi się takie...eeee paskudne.
zaczęłam się mocno zastanawiać nad implantami, ale koszt rzędu 9 tys. to bardzo duży wydatek, myślę że spróbuje moje nogi jeszcze raz pokatowac na siłowni i może je rozbuduję. Macie jakieś specjalne ćwiczenia może?

[kk2]

Dzięki refleks już w sumie załatwiłam sobie wózek, ogólnie zapłacę90,00 zł, bo do nóg w gipsie muszą dodatkowo zamieścić mocowania. Kurcze im, bliżej terminu, tym bardziej jestem przerażona, przelałam już 12 tys., więc wycofać się nie mogę... poza tym jak teraz tego nie zrobię, to już nigdy.
Mam nadzieję, że dla zainteresowanych operacją, będę mogła służyć radą

[qulcin]

Dziekuje paniom wzajemnej adoracji

[soulife]

qulcin nie rozpaczaj tak u facetów takie nogi to często atut a nie wada, znam dziewczyny, którym to się wrecz bardzo podoba, więc nie wiem skąd te kompleksy
(tez juz mozesz czuc się "adorowany" )

kk2 powodzenia, nie ma co się bać tylko cieszyć i mysleć pozytywnie!

[katiuszka1]

Cześć Wszystkim

jestem tu nowa.
Odkąd pamiętam nogi nie łączyły mi się w kolanach, jakieś 4 cm różnicy i chyba przez to moje łydki wydaja mi się chude hehe
Tylko kurcze nigdy się tym nie przejmowałam, a ostatnio coś mi odbilo i zaczęłam szperać w necie, bo szczerze, nawet nie wiedziałam, jak ta wada się nazywa - teraz wiem, że to szpotawość. I dziw, bo mam 30 lata a teraz nagle zaczęło mi to przeszkadzać a Mąż twierdzi, że co ja chcę w ogóle od swoich nóg
Znalazłam w necie sposoby korekty i wyczytałam o stabilizatorze koślawego/szpotawego stawu kolanowego... tylko cena nie koniecznie, bo jakby się chciało kupić samemu, to na jedną nogę kosztuje bodajże 800 zł. I właśnie na tym wątku wyczytałam, że może zostać sfinansowany z NFZ...
Tylko moje pytanie Dziewczyny (zakładam, że większość jest tu płci pięknej , bo nie wiedzieć czemu faceci generalnie nie mają kompleksów na punkcie wyglądu, przynajmniej ja takich nie znam )
Czy któraś z Was w ogóle uzywala tego 'urzadzenia' ? I czy sfinansowanie z NFZ jest tylko w przypadku duzej wady ? Iwcie coś może na ten temat ?
A i jak u Was wygląda wada, tzn. jak duzy jest odstęp między kolanami po złączeniu stóp ? Bo nie wiem, czy te moje 4 cm to dużo czy mało.... hmmm
W spódnicach chadzam, pierdzielę, ale fajnie, jakby się to dalo naprawić w tym wieku...
I tak sobie jeszcze pomyślalam, dlaczego taka np Christina Aquilera ma widoczne O a nic z tym nie robi... przecież u Niej taka operacja (mówię to o ostateczności) to jak kiwnięcie palcem... Czyzby akceptacja siebie samej ?

Aha i jeszcze jedno...
jak patrzę na sowje zdjęcia w wieku 6,7 lat, nogi miałam proste...

[ania9393]

Napisane przez katiuszka1

Cześć Wszystkim

jestem tu nowa.
Odkąd pamiętam nogi nie łączyły mi się w kolanach, jakieś 4 cm różnicy i chyba przez to moje łydki wydaja mi się chude hehe
Tylko kurcze nigdy się tym nie przejmowałam, a ostatnio coś mi odbilo i zaczęłam szperać w necie, bo szczerze, nawet nie wiedziałam, jak ta wada się nazywa - teraz wiem, że to szpotawość. I dziw, bo mam 30 lata a teraz nagle zaczęło mi to przeszkadzać a Mąż twierdzi, że co ja chcę w ogóle od swoich nóg
Znalazłam w necie sposoby korekty i wyczytałam o stabilizatorze koślawego/szpotawego stawu kolanowego... tylko cena nie koniecznie, bo jakby się chciało kupić samemu, to na jedną nogę kosztuje bodajże 800 zł. I właśnie na tym wątku wyczytałam, że może zostać sfinansowany z NFZ...
Tylko moje pytanie Dziewczyny (zakładam, że większość jest tu płci pięknej , bo nie wiedzieć czemu faceci generalnie nie mają kompleksów na punkcie wyglądu, przynajmniej ja takich nie znam )
Czy któraś z Was w ogóle uzywala tego 'urzadzenia' ? I czy sfinansowanie z NFZ jest tylko w przypadku duzej wady ? Iwcie coś może na ten temat ?
A i jak u Was wygląda wada, tzn. jak duzy jest odstęp między kolanami po złączeniu stóp ? Bo nie wiem, czy te moje 4 cm to dużo czy mało.... hmmm
W spódnicach chadzam, pierdzielę, ale fajnie, jakby się to dalo naprawić w tym wieku...
I tak sobie jeszcze pomyślalam, dlaczego taka np Christina Aquilera ma widoczne O a nic z tym nie robi... przecież u Niej taka operacja (mówię to o ostateczności) to jak kiwnięcie palcem... Czyzby akceptacja siebie samej ?

Aha i jeszcze jedno...
jak patrzę na sowje zdjęcia w wieku 6,7 lat, nogi miałam proste...

ajjjjć głupoty opowiadasz. Nie należy się aż tak przejmować nogami. Kochana, wiesz jakie ja mam paskudne nogi? Prawa krzywsza od lewej. I co? I zapisałam się na taniec towarzyski, też to "pierdzielę" i ostatnimi czasy odkrywam większy kawał nóg, tzn. mój ostatni krok to kupno prostych, prawie rurkowatych dżinsów. mam tak chude łydki, że nawet rurki są na mnie odstające
co do ćwiczeń, jak byłam u ortopedy to mi powiedział, że nie pomogą, bo już kości zastygły. I tylko chirurgia...
eee tam. żyć z tym można, naprawde. może wrzucisz jakieś fotki?
a swoją drogą facetów kręcą takie nogi
Gwiazdy mają krzywe nogi bo za dużo w szpilach ganiają, w nich trzeba się wpierw nauczyć chodzić. A tak w ogóle to mam 17 lat. W szpilkach nie chodziłam, a efekt - proszę, samam magia. Tylko kiedyś uprawiałam chód sportowy jakiś czas. I trochę jeździłam konno. więc tak sobie rozumuję, że mi się wszystko do kupy poskładało i proszę, nogi jak bagietki xD
I nie przejmuj, tylko śmigaj w miniówkach i rurkach

[Agaciok xD]

ania9393 swietne masz podejscie, naprawde! Brawo, tak trzymaj!

[katiuszka1]

Ania9393, ale gdzie Ty wyczytałaś, że ja aż tak strasznie się przejmuję hehe Nigdy nie miałam z tym w zasadzie żadnego problemu, tzn wiedziałam, że są krzywe, nawet na początku spotykania się z moim Mężem tak starałam się stawać czy coś, żeby tej krzywizny za bardzo widać nie było....
No ale ileż można. A tak poza tym to nigdy nie uslyszałam od nikogo, że ma złe, krzywe nogi hmmm... Wręcz każdy je chwalił, że są zgrabne i że dla mnie tylko krótkie spódniczki... No i nie powiem, bo mimo mojego "wieku" smigam w krótkich spódnicach i jakoś mi to generalnie wali
I co jeszcze - o aparat zapytałam, bo fajnie było by jednak zlapać coś z tego NFZu, na ktory idzie co miesiąc tyle pensji, a wyczytałam, że raz na 3 lata się to nleży, tylko to pewnie zależy od podejścia lekarza, czy przepisze takie stabilizatory czy nie - ja jednak zamierzam spróbować, a co Lecę do ortopedy 19 stycznia i zobaczymy co powie na moją prośbę. Nie dam się szybko zbyć przynajmniej.
Mój problem wynika też pewnie, jak nie tylko z tego, że przy porodzie zostało mi 'wyrwane' jedno bioderko i przez to miałam krótszą jedną nogę, utykałam. Jednak moja Mamuśka właśnie nigdy ortopedom nie wierzyła, tym bardziej w latach 80-tych i wierzyla w medycynę alternatywną. Dzięki podróżom po całej Polsce w poszukiwaniu znachorów, znalazła takiego, który wszystko naprawił - kręgosłup, biodro, nogę - a potem Pan "doktor" dziwił się, jak to możliwe...

Więc skoro można wadę 'pogłębiać', wierzę, że można to skorygować nawet w moim wieku.

A co do sportu, ja od pół roku biegam na spinning, czyli na to, co jest dla mnie nie wskazane I uważam, że oprócz super samopoczucia po wylaniu z siebie mnóstwa potu, moje nogi bardzo się poprawiły i łydki wcale nie są takie złe. Generalnie i tak mam bardzo szczupłe nogi jak na swój wzrost (178 cm). A i nie uważam, żeby spinning mi wadę pogłębił Jak pisałam wcześniej, nawet nie wiedziałam, ze rower jest niewskazany przy takiej wadzie, ale NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ !!!

A i coś mi się kojarzy z pierwszej części wątki "krzywe nogi I", jakiś link do niemieckiej kliniki i zdjęcia były robione w odstępie 30 dni i ludzie mieli proste nogi bez żadnego gipsu - kojarzycie to... ?

Także pozdrowinka

[veronicas15]

Napisane przez Edsonka

to, że nie łaczą Ci się z kolanach nie znaczy, że są krzywe. Po pierwsze t powiem, że moim zdaniem są rewelacyjne. A nie łączą się też "równo". A poza tym są szczupłe. Co ja bym dała za to, żeby mieć takie nogi...

Czemu nikt nie oceni obiektywnie tylko pisze achy i ochy? Nie rozumiem..
Nogi na zdjęciu nie należą do najprostszych. Ale niektóre krzywulce wyglądają - przynajmniej dla mnie - całkiem fajnie i te właśnie takie są.

[Agaciok xD]

Moim zdaniem te nogi sa proste tylko ciut za chude! i slabo rozwiniete miesnie lydek. Mysle ze nad tym mozna by popracowac a nogi bylyby idealne

[medayah]

kochani tylko powiedzcie mi jakie są najlepsze ćwiczenia na mięśnie łydek, i jeszcze żeby rozwinęły mi się mięśnie po wewnętrznej stronie łydki, a nie po zewnętrznej......
A co do tańca... to mi nigdy nikt na kursach nie pokazał żadnych cwiczeń które by niwelowały wadę....