2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II - Strona 66 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-30, 13:36   #1951
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość

to nie dawaj jej go
po co
my daliśmy tylko dlatego że zasypiał na piersi inaczej nie potrafił, no i młody dostaje go tylko jak jest śpiący ale jak zaśnie to mu od razu wyciągam, więc w czasie czuwania nie ma go w ogóle, tylko jak idzie spać, wyjątkiem były chrzciny gdzie pod koniec mszy dostał bo się zaczął wkurzac i borok nie wiedział co się dzieje czy spać idzie czy co hahahahah
ale my już po woli odstawiamy smoka, w nocy jak się przebudzi mu nie dajemy więc zostało nam tylko nocne pierwsze zaśniecie i drzemki w dzień ale to też chcemy już powoli eliminować
a po co jej dajesz? potrzebuje go? czemu kupiłaś inną firmę? żeby sprawdzić czy serio nie da sie jej uspokoić?
Tak, kupiłam, bo chciałam sprawdzić, czy Martynka naprawdę nie lubi smoka.. teściowa twierdziła, że to dlatego że tamten jej nie podpasował i kupiłam żeby się przekonać... i miała rację

Inna sprawa, że MArtynka okropnie się ślini, ciągle ma łapki w buzi albo kciuk, przez całe Święta wszyscy się użalali że biedne dziecko smoczka nie ma tylko paluszki ssie itd... myślałam że mnie szlag trafi. My ciągle powtarzaliśmy że Martynka smoczka nie lubi i teraz będzie kicha, jak się przyzwyczai

A co do usypiania, to Martynka po kąpieli wisi na piersi koło godziny (wszystkie karmienia w dzień to 2-3 minuty) i może dlatego też przed drzemkami w dzień tak pcha rączki do buzi. jak jej daję smoczka przed drzemką to z taką błogą minką zasypia... a poza drzemkami jak pchała kciuk do buzi i dałam jej smoczka, to też ciągnęła taka uspokojona, może ona tego potrzebuje ale ja nie wiem czy to tak dobrze.....
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 13:51   #1952
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Lenka my ze smoczkiem mamy tak samo Raz nawet caly dzien possal smoczek, ale na nastepny juz tylko paluchy w buzi A podpasowal mu dopiero ostatnio, jak juz kupilismy nowy, od 3 miesiaca (wczesniej mial 6 innych ).
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 14:25   #1953
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Na spacery to by się czołg przydał zamiast wózka- w niektórych momentach to na chodnikach masakra

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest bo mój Franek uwielbia się tulić w moje ciało np w zgięcie łokcia I dostał teraz na święta taki super mięciutki welurowy kocyk i jak mu położę delikatnie na buźce to szybciej zasypia a wcześniej robił to w pieluszkę
Bo ta przytulanka to właśnie taka specjalnie zamiast poduszki.

A nasza przytulanka ma na imię Franek Franek jest super- cała rodzinka tak do niej mówi. Śmiesznie było jak podczas świąt padało "przynieś Franka z drugiego pokoju, gdzie jest Franek, podaj Franka" itp. Jak ktoś niewtajemniczony to dziwnie patrzył. A wczoraj mąż wkurzony-"Musiałaś wyprać Franka akurat dzisiaj- bo miał w dzień problem z uspaniem małej"

Cytat:
Napisane przez aaannnnnnaaa Pokaż wiadomość
Moja doktor uważa, że zmiana tej refundowanej na 5w1 lub 6w1 jest ok-ale odwrotnie już nie za bardzo.
No tak znowu co lekarz to opinia. Ale do mnie jakoś zmiana szczepionek nie przemawia, logiczne wydaje mi się, że kolejna dawka musi być taka sama co poprzednia.

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które dajecie dzieciom smoczka....... ile czasu w ciągu dnia wasze maluchy ciągną tego smoka?????
Dagmara tylko do snu. Po tym poznaję czy jest śpiąca- bo gdy chce spać to natychmiast zaciąga smoka, a jak nie chce to wypluwa i za nic jej go nie wciśniesz.
Jak uśnie to go wyciągam.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 14:30   #1954
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
Mnie też przeraża jak widzę takie bardzo grubaśne dzieciaczki, tak mi ich wtedy szkoda bo myślę sobie, że to musi być bardzo niewygodne dla takiego malca- ciężko ruszyć nogą, ręką i sprawność ogólna jest ograniczona (oczywiście nie mówię o niemowlaczkach).
spasione niemowlaki też mają utrudnione ruchy Olcia bez przerwy macha rączkami, nóżkami a ten chłopiec leży bez ruchu prawie- nie wiem, może taki spokojny, ale pewnie ciężko mu ruszać tymi baleronami

bordowa
a próbowałaś zatkać Asię smoczkiem i przyłożyć do policzka pieluszkę albo kocyk? (chociaż chyba w późniejszych postach pisałaś, że zaskutkowało)
Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
no własnie cellaris przypomniala mi o pytaniu kotre mialam wam zadac...

orientujecie czy po 3mcu mozna juz sadzac dzieci, z podparciem oczywiscie, np. sobie na kolanach?
ja tak sadzam- tzn w zasadzie jest to taka półleżąca pozycja
Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
Ja pytałam pediatrę o pozycję taką półsiedzącą- na jednym kolanku z oparciem i troszkę tak przechylona do tyłu- zrobiłam pediatrze prezentacje i powiedziała, że można.
no właśnie o to mi chodziło
Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
No i jeszcze zastanawiam się nad tą AZALIĄ bo przed świętami skończyłam mi się pierwsza @ po porodzie trwająca tydzień a od wczoraj znowu plamię i to na pewno prze te tablety wrrr Dziewczyny na Azalii tez tak macie?
kilka dni po rozpoczęciu brania azalii miałam plamienie/@-ok. tydzień, może dłużej. Potem jeszcze 2 czy 3 razy lekkie plamienie 1-2 dniowe. Dziś zaczynam 3 opakowanie
Cytat:
Napisane przez aaannnnnnaaa Pokaż wiadomość
ninaad blog mam już w ulubionych i bedę próbowała zrobić chlebek z Twojego przepisuMam dość marketowych gniotów.
i aż mi
hehe- póki co niewiele przepisów na blogu, ale mam nadzieję, że się rozkręcę

Oli znowu się coś poprzestawiało- w nocy chciała jeść co 2 godziny, dziś w dzień nawet co 1,5. Mam nadzieję, że to przejściowe, bo brakuje mi już pokarmu- muszę ją dokarmiać paskudnym hydrolizatem.

Dzisiejsze fotki małej marudy- niestety ciemne, ale w tych warunkach pogodowych nie umiem nic innego zrobić
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Ola1.jpg (149,9 KB, 40 załadowań)

Edytowane przez ninaad
Czas edycji: 2010-12-30 o 14:34
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 14:32   #1955
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które dajecie dzieciom smoczka....... ile czasu w ciągu dnia wasze maluchy ciągną tego smoka?????

Ja jestem w szoku, bo kupiłam smoczka innej firmy i Martyna go ciągnie jak szalona, zasypia z nim.... A tamtych poprzednich za cholere nie chce. 4 miesiące nie miała smoczka i teraz ma mi się przyzwyczaić?? Nie wiem, czy jej dawać. TEściowa powie A NIE MÓWIŁAM
U mnie mały w dzień usypia ze smokiem ale nie zawsze. W nocy w ogóle go nie chce Jeszce mi się nie zdarzyło żebym mu dawała smoczek po kąpaniu ... Czasem sicie całą drzemkę a czasem uśnie i wypluwa Ale tak jak pisze tylko w dzień

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
No i poszła wiązanka w stylu "Synu, ja pi*****, idź k**** spać, bo ja się k**** nie wyspałam. No, ja p*******" I takie tam. Młody miał to oczywiście głęboko w dupce i dalej się rzucał. W końcu wstałam, przewinęłam go (uspokaja się, jak tylko mu ściągam portaski ), dostał nadprogramowego cyca i poszedł spać.


Ktoś pytał o Azalię, ja biorę drugie opakowanie i jak dotąd zero @ czy plamień. też już się zastanawiałam, czy czasem w ciąży nie jestem
Hahaha rozwaliłaś mnie tym tekstem

A jeśli chodzi o Azalię to ja pytałam i widzę że każda z nas reaguje na nią inaczej A z ciążą to już kolejna jesteś bo marutucha też się śmieje
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 15:30   #1956
kasienka1701
Zadomowienie
 
Avatar kasienka1701
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: East
Wiadomości: 1 024
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cześć dziewczyny.

Przeziębiona jestem jak cholera Boję się, że Młodą zarażę Czuje sie jakby mnie ktoś zjadł i wysr...ł...Mała do tego jest dzisiaj nie do wytrzymania,cały dzień ryyyyyyk...

Dziękuję za wszystkie rady odnośnie kupala. Niestety na razie bez większych efektów...W przyszłym tygodniu idę na szczepienie z Mała to jeszcze zapytam pediatrę,a jak znowu się trafi ta babka co ostatnio i powie mi tyle co i ja wiem,to zmienię przychodnię i już...

Ależ ja problemowa jestem...Mam jeszcze problem z karmieniem.Póki co karmię tylko piersią, ale już powoli wymiękam,bo Młoda strasznie się drze przy jedzeniu.Napierw rzuca sie jak opętana na cyca,possie 3-4 minuty i nagle zaczyna krzyczeć i rzucać się.Myślę sobie ok,pewnie nałykała sie powietrza i ją boli brzuszek,więc pionizuję ją do odbicia.Przystawiam spowrotem do cyca,ryk,odkładam na łózko cisza,przystawiam do cyca ryk,odkładam cisza....NIe wiem o co chodzi.Czy to możliwe,żeby młoda sie najadła w te 3-4 minuty i już nie chciałą cyca?Piersi nie opróznia do końca,bo po karmieniu resztę staram sie odciągać,żeby mi pokarm nie zanikał i próbuję ją jeszcze z butli karmić tym odciągniętym,a ona nie chce...Dodam,że karmię co 3 godziny...Jak czasem gdzieś wychodzę i Tż karmi ją moim mlekiem z butli to je spokojnie,tylko przy cycku sie tak pyrga.Już mam ochotę zrobić jej mm i niech sie nie drze...

Ycnan
u nas takie wiązanki lecą co wieczór/noc, bo ze spaniem Młodej u nas jest tragicznie...

Chyba minęlam się z powołaniem....
__________________

kasienka1701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 16:07   #1957
hagar1
Rozeznanie
 
Avatar hagar1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 640
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość
Ależ ja problemowa jestem...Mam jeszcze problem z karmieniem.Póki co karmię tylko piersią, ale już powoli wymiękam,bo Młoda strasznie się drze przy jedzeniu.Napierw rzuca sie jak opętana na cyca,possie 3-4 minuty i nagle zaczyna krzyczeć i rzucać się.Myślę sobie ok,pewnie nałykała sie powietrza i ją boli brzuszek,więc pionizuję ją do odbicia.Przystawiam spowrotem do cyca,ryk,odkładam na łózko cisza,przystawiam do cyca ryk,odkładam cisza....NIe wiem o co chodzi.Czy to możliwe,żeby młoda sie najadła w te 3-4 minuty i już nie chciałą cyca?Piersi nie opróznia do końca,bo po karmieniu resztę staram sie odciągać,żeby mi pokarm nie zanikał i próbuję ją jeszcze z butli karmić tym odciągniętym,a ona nie chce...Dodam,że karmię co 3 godziny...Jak czasem gdzieś wychodzę i Tż karmi ją moim mlekiem z butli to je spokojnie,tylko przy cycku sie tak pyrga.Już mam ochotę zrobić jej mm i niech sie nie drze...
moja mała nigdy nie je dłużej niż 10 minut, zazwyczaj 6-8, czasem krócej, tak ma, i chyba wszystko jest ok bo ładnie na wadze przybiera. a ile twoja córcia ma. może rozprasza ją coś przy jedzeniu. dzieci tak ok 4-5 miesiąca chyba tak już mają że trzeba je w odosobnieniu, w ciszy karmić bo inaczej wszystko je rozprasza i po zaspokojeniu pierwszego głodu odrywają się od cyca i rozglądają. najlepiej by było z jakimś doradcą laktacyjnym się skonsultować, ja jak mam jakieś pytanie to dzwonie do doradcy ze szpitala w którym rodziłam. lekarz zawsze powtarza jedno jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze to wszystko jest ok.

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które dajecie dzieciom smoczka....... ile czasu w ciągu dnia wasze maluchy ciągną tego smoka?????
moja mała ssie smoka jak zasypia, to ją wycisza i uspokaja, w czasie czuwania smoczka nie dajemy bo go nie potrzebuje, na spacerze też dajemy i jak do fotelika wkładamy bo wtedy płacze. też na początku miałam stres że dziecko za dużo ze smoczkiem jest ale z tego co wiem w tych pierwszych miesiącach jest bardzo duża potrzeba ssania, po jakimś czasie niektóre dzieci nawet same odrzucają smoczek bo jest im niepotrzebny, inne trzeba tego oduczyć, ale jak słyszę od swoich koleżanek, mam, które mają to już za sobą, nie było to tak dramatyczne jak to niektórzy tym straszą.

a ja chyba się podziębiłam, mała też chyba ma katarek mam nadzieje że to przejściowe, nie jest bardziej marudna więc na razie nic nie robię.

muszę wam powiedzieć że ta moje córcia coraz bardziej słodka, chichra się co chwile SUPER, a do tego chyba gilgotki ma
hagar1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 16:47   #1958
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ilonan2... ja ustawiam zawsze max. dostepną przyslone u mnie wynosi ona 1.8 (wtedy uzyskuje efekt malej glebi ostorsci tzw. rozytego tła), a czasy to juz wszytsko zalezy od warunkow oswietleniowych im ciemniej tym dluzszse czasy, trza poprobowac. Ja fotografuje przewaznie w trybie Av z tzw. preselekcją przyslony, gdzie wybieram przyslone a czasy ustawiaja sie same


kasienka kochana... a postaraj sie to wszytsko troche olac i sie tak wszytskim nie przejmowac jestes fajna dziewczyna nie daj wlasnemu dziecku
A i jeszcze jedno, karmiac swoim mlekiem nie zarazisz dziecka, bo jestesmy tak skonstruowani ze dziecko w mleku dostaje przeciwciala w momencie jak u Ciebie pojawia sie infekcja

a propos rzucania sie przy cycku, to Ty nadal kochana karmisz co 3h? Nadia je juz przewaznie co 4h, a przeciez to "rowiesniczki" Skoro rzuca sie i nie chce jesc widocznie sie najada. Nadia tez czasem je bardzo krotko, pare minutek, a jak sama widzisz wazy juz 7kilo

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Lenka* ja tam daje Nadii smoka jak tylko zaczyna marudzic i niczym innym nie mozna jej uspokoic... smoczki sa dla dzieci, my dorosli mamy rozne zachcianki i potrzeby wiec i dzieci je maja. Daj jej tego smoczka i nie schizuj sie dziewczyno... milony dzieci przed nia ssalo smoczka (my tez) i zadne z tego powodu nie jest ani chore ani nieszczesliwe...

wydaje mi kochane, ze niekotre za bardzo chca byc doskonałymi mamami, bo mysla ze jesli same beda taki super och i ach to ich dzieci wyrosna na doskonalnych ludzi i popadaja w jakies dziwne schizy (sama wczesniej tak robilam), przez co macierzystwo przeradza sie w jedna wielka frustracje...
i wiecie co...? niedawno przypomniala mi sie audycja kotra sluchałam jak nawet jeszcze w ciazy nie bylam, z dorota zawadzka kotra wlasnie mowila, ze wiele mam probuje byc idealnymi mamami, przez co nie potrafia sie cieszyc z innych rzeczy bo cala swoją energie skupiaja na tym co idzie nie tak, co przycmiewa wiele radosci...

pomyslcie czy niekotre z Was nie wpadaja w taki błedny krąg...
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna

Edytowane przez mszu
Czas edycji: 2010-12-30 o 16:21
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 16:51   #1959
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
ilonan2...
a propos rzucania sie przy cycku, to Ty nadal kochana karmisz co 3h? Nadia je juz przewaznie co 4h, a przeciez to "rowiesniczki" Skoro rzuca sie i nie chce jesc widocznie sie najada. Nadia tez czasem je bardzo krotko, pare minutek, a jak sama widzisz wazy juz 7kilo [COLOR="Silver"]
.
moj tez je w dzien co 3 godziny i dluzej nie wytrzyma. Tyle ze ostatni posilek o 20-stej a kolejny nad ranem o 6-7 bo przesypia cala noc bez jedzonka i przewijania. Nie wiem tylko jak wydluzyc mu czas w dzien, bo jak w zegarku pilnuje tych 3 godzin.
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:27   #1960
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Kurcze coś dzieje mi się z uchem, trochę boli i coś się z niego sączy. Byłam u rodzinnego i mam skierowanie do laryngologa ale nigdzie nie ma numerków, zapisali mnie na 12 stycznia. Skierowanie brałam wczoraj i wczoraj nie bolało wcale, ale chyba zaczyna się coś rozkręcać i jak na złosć jutro sylwester. Nawet nie mam namiaru na jakiegoś prywatnego lekarza.
Można coś kupić bez recepty na ucho?

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość
Napierw rzuca sie jak opętana na cyca,possie 3-4 minuty i nagle zaczyna krzyczeć i rzucać się.Myślę sobie ok,pewnie nałykała sie powietrza i ją boli brzuszek,więc pionizuję ją do odbicia.Przystawiam spowrotem do cyca,ryk,odkładam na łózko cisza,przystawiam do cyca ryk,odkładam cisza....NIe wiem o co chodzi.Czy to możliwe,żeby młoda sie najadła w te 3-4 minuty i już nie chciałą cyca?
Jeśli dobrze przybiera na wadze to może się najada.
Albo jest leniem i jak zaczyna słabiej lecieć to się wkurza i już nie chce.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:27   #1961
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Byłam dziś u lekarza z soba i Małym.

Z małym, bo nadal chlusta, a przez ostatnie 2 noce budził się do karmienia co ok 2 godziny Podejrzewam, że nie najada się już moim pokarmem ściągam więc ile sie da i od dziś prawdopodobnie już tylko butla.

Błąd jaki popełniałam do tej pory, który może być też przyczyną problemów trawiennych to zbyt częste karmienie. A to dlatego, że Fil je jak na jego 4 miesiące niewiele od 60-120 ml. Muszę zwiększać mu ilość żarełka [tylko jak ] i wydłużać przerwy między posiłkami do co najmniej 3 godzin.

W dzień śpi 2,3 razy po ok 20 minut
Dziś spróbuje podac mu kaszkę jako ostatni posiłek a potem nic do rana. Tak zaleciła pediatra- poświęcić kilka nocy na ewentualny ryk, ale odzwyczaić nocnego karmienia. Żołądek musi też odpocząć. Nie wiem jak to zniosę, bo już teraz padam z niewyspania a tu jeszcze taka masakra mnie czeka

To sobie ponarzekałam, a co Wasze dzieci w większości sie "poprawiaja" moje z dnia na dzień gorsze jakaś sprawiedliwość jak widać musi być na tym świecie.

a co do smoczka, nie rozumiem, wytłumaczcie mi
dlaczego niektóre z Was tak się go próbują wystrzec?? mit o ewentulnym krzywym zgryzie został obalony, boicie się uzależnienia?? U nas smoczek to najlepszy przyjaciel, Filip dostał go w zasadzie już w dzień po powrocie ze szpitala. Stosujemy go, podobnie jak Martucha do uspokojenia, wyciszenia przed zaśnięciem.
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"

Edytowane przez naked21
Czas edycji: 2010-12-30 o 18:31
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 19:32   #1962
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość
Ależ ja problemowa jestem...Mam jeszcze problem z karmieniem.Póki co karmię tylko piersią, ale już powoli wymiękam,bo Młoda strasznie się drze przy jedzeniu.Napierw rzuca sie jak opętana na cyca,possie 3-4 minuty i nagle zaczyna krzyczeć i rzucać się.Myślę sobie ok,pewnie nałykała sie powietrza i ją boli brzuszek,więc pionizuję ją do odbicia.Przystawiam spowrotem do cyca,ryk,odkładam na łózko cisza,przystawiam do cyca ryk,odkładam cisza....NIe wiem o co chodzi.Czy to możliwe,żeby młoda sie najadła w te 3-4 minuty i już nie chciałą cyca?Piersi nie opróznia do końca,bo po karmieniu resztę staram sie odciągać,żeby mi pokarm nie zanikał i próbuję ją jeszcze z butli karmić tym odciągniętym,a ona nie chce...Dodam,że karmię co 3 godziny...Jak czasem gdzieś wychodzę i Tż karmi ją moim mlekiem z butli to je spokojnie,tylko przy cycku sie tak pyrga.Już mam ochotę zrobić jej mm i niech sie nie drze...
.
Ja myśle że Twoje dziecko się najada i więcej nie chce Nie męcz jej i siebie jak przybiera na wadze to poprostu umie już dobrze ssac i te 4 minuty jej wystaczają Mój Franek ma dwa miesiące i je 4-6min tylko po kapaniu dłużej mu schodzi Ale w dzień je co 2-2,30 h i za Chiny nie mogę mu tego czasu wydłużyć Chyba że sam zaśnie na dłużej to wtedy nawet 3,30 wytrzymuje.
Wasze dzieci od początki jadły co 3 H? Czy może tak jak mój Franek któreś jadło?

Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
moj tez je w dzien co 3 godziny i dluzej nie wytrzyma. Tyle ze ostatni posilek o 20-stej a kolejny nad ranem o 6-7 bo przesypia cala noc bez jedzonka i przewijania. Nie wiem tylko jak wydluzyc mu czas w dzien, bo jak w zegarku pilnuje tych 3 godzin.
Zazdroszczę Ci tej nocki

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
Kurcze coś dzieje mi się z uchem, trochę boli i coś się z niego sączy. Byłam u rodzinnego i mam skierowanie do laryngologa ale nigdzie nie ma numerków, zapisali mnie na 12 stycznia. Skierowanie brałam wczoraj i wczoraj nie bolało wcale, ale chyba zaczyna się coś rozkręcać i jak na złosć jutro sylwester. Nawet nie mam namiaru na jakiegoś prywatnego lekarza.
Można coś kupić bez recepty na ucho?
.
Krople OTINUM ja stosuje zanim do lekarza się dostanę często pomagają

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
a co do smoczka, nie rozumiem, wytłumaczcie mi
dlaczego niektóre z Was tak się go próbują wystrzec?? mit o ewentulnym krzywym zgryzie został obalony, boicie się uzależnienia?? U nas smoczek to najlepszy przyjaciel, Filip dostał go w zasadzie już w dzień po powrocie ze szpitala. Stosujemy go, podobnie jak Martucha do uspokojenia, wyciszenia przed zaśnięciem.
Ja też tego nie rozumiem Mój Franek dostał smoczka jeszcze w szpitalu nie widzę żeby był jakoś szczególnie uzależniony

Co się dzieje z Zuziaczkiem???

Byli u nas znajomi i co Franek przeczekał moment snu i potem darł się jak szalony Jak nie uśnie odpowiednim momencie to jest masakra Nie chce smoczka zassać cycka tym bardziej i się pruje a ja kominuje jak szalona I od kilku takich akcji kładę go sobie na brzuchu wyciągam cycka i on wtedy zasysa No szalony Wygląda to co najmniej dziwnie Potem go szybko na boczek i tak się uspokaja ....
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:05   #1963
Majka232
Zakorzenienie
 
Avatar Majka232
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 067
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość

Ależ ja problemowa jestem...Mam jeszcze problem z karmieniem.Póki co karmię tylko piersią, ale już powoli wymiękam,bo Młoda strasznie się drze przy jedzeniu.Napierw rzuca sie jak opętana na cyca,possie 3-4 minuty i nagle zaczyna krzyczeć i rzucać się.Myślę sobie ok,pewnie nałykała sie powietrza i ją boli brzuszek,więc pionizuję ją do odbicia.Przystawiam spowrotem do cyca,ryk,odkładam na łózko cisza,przystawiam do cyca ryk,odkładam cisza....NIe wiem o co chodzi.Czy to możliwe,żeby młoda sie najadła w te 3-4 minuty i już nie chciałą cyca?Piersi nie opróznia do końca,bo po karmieniu resztę staram sie odciągać,żeby mi pokarm nie zanikał i próbuję ją jeszcze z butli karmić tym odciągniętym,a ona nie chce...Dodam,że karmię co 3 godziny...Jak czasem gdzieś wychodzę i Tż karmi ją moim mlekiem z butli to je spokojnie,tylko przy cycku sie tak pyrga.Już mam ochotę zrobić jej mm i niech sie nie drze...
Mój synek też je ok.5-7 min. Po tym czasie odwraca głowę od cyca i patrzy na naklejki na ścianie ewentualnie jeszcze kilka razy zassie na sekundę i puszcza. Czasami wisi na cycu ponad 15 min ale wtedy chyba tak bardziej dla samego ssania nie jedzenia.
Też się martwiłam że zbyt krótko je (je co ok.3 godziny) ale przybiera b.ładnie, bo już waży 6 kg

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
a co do smoczka, nie rozumiem, wytłumaczcie mi
dlaczego niektóre z Was tak się go próbują wystrzec?? mit o ewentulnym krzywym zgryzie został obalony, boicie się uzależnienia?? U nas smoczek to najlepszy przyjaciel, Filip dostał go w zasadzie już w dzień po powrocie ze szpitala. Stosujemy go, podobnie jak Martucha do uspokojenia, wyciszenia przed zaśnięciem.
Ja jak podaję małemu smoka to zawsze mam w myślach - jejku, jak ja go od tego odzwyczaję...

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Ja myśle że Twoje dziecko się najada i więcej nie chce Nie męcz jej i siebie jak przybiera na wadze to poprostu umie już dobrze ssac i te 4 minuty jej wystaczają Mój Franek ma dwa miesiące i je 4-6min tylko po kapaniu dłużej mu schodzi Ale w dzień je co 2-2,30 h i za Chiny nie mogę mu tego czasu wydłużyć Chyba że sam zaśnie na dłużej to wtedy nawet 3,30 wytrzymuje.
Wasze dzieci od początki jadły co 3 H? Czy może tak jak mój Franek któreś jadło?
Szymon od początku je co ok.3 godziny. Na początku nawet go wybudzałam, bo przesypiał jedzonko, ale to naprawdę na samym początku.
Jakiś czas temu jadł już co 4-4,5 godz. w ciagu dnia, ale stwierdziłam, że później w nocy nadrabia i też je co ok.3=3,5 godz. więc teraz karmię go co ok.3 godz. (5 karmień: 7,10,13,16,19 - staram się w miarę trzymać tych godz. ale bywa różnie, bo jak gdzieś wychodzimy to się to przesuwa albo mały zje ok.6 i potem dosypiamy i nast. karmienie przed 9)

Lenka
- u nas smok jest na uspokojenie przed zaśnięciem, czasami podczas kąpieli i prawie zawsze po, bo mały wyje podczas ubierania. Dziś jakoś wyjątkowo dużo ssał smoka. Miał krótkie drzemki i jak się wybudzał chciałam znów go ululać przy pomocy smoczka. Później byli znajomi i leżał w leżaczku ze smokiem. Czasami usypia ze smokiem i później go wypluwa a czasami ssie podczas snu
__________________
Żona mojego męża to fajna babka
Majka232 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:10   #1964
niuniuniau
Zadomowienie
 
Avatar niuniuniau
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Ilona moja od początku nie jadła co 3 godziny i teraz też nie je, wytrzymuje 2,5 czasem 3 ale to rzadko. A bywa że i po dwóch zaczyna się domagać żarełka.

A ja znowu mam pytanie z innej beczki bo już któryś raz przyuważyłam to u swojej małej i się zastanawiam czy to normalne. Czy Wasze dzieci mają czasem tak że przy zasypianiu rzucają głowką na boki w takim szybkim tempie?? Przekomicznie to wygląda Ale może coś jej dolega tylko ciężko mi się domyślić co to może być.
__________________
[vichy]263566[/vichy]
Niechaj Bóg ma w swej opiece człowieka, który Cię naprawdę pokocha. Złamiesz mu serce, śliczna moja, okrutna, psotna kotko, która tak jest nieuważna i pewna siebie, że nie stara się nawet osłaniać swoich pazurków.


http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201001030.png
niuniuniau jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:14   #1965
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Lenka*, dziewczyny już dużo napisały, a ja się dołączę. Smoczek to nic złego. Na zgryz wcale nie ma złego wpływu, a że się Martynka przyzwyczai? No trudno, skoro ma taką potrzebę. Mój Borysek za dnia za bardzo smoka nie ssie. Dostaje tylko jak idzie spać. Tak też sprawdzam, czy już pora n drzemkę. Jak zassie smoka i przymyka oczy, to znaczy, że trzeba go położyć do łóżeczka. I zaraz sam zasypia. Za dnia dostaje, jak jest marudny i nic specjalnie nie pomaga, a ja nie mam już do niego nerwów

martucha84, to kaszkę rozrabia się z wodą? Byłam pewna, że z mlekiem Czy to może od firmy zależy?

Weronisia, nosidło prezentuje sie super, tylko szkoda, że tego pasa biodrowego nie ma.
Pascal spał przy tych zdjęciach w domu czy może główki jeszcze nie trzyma sztywno? Taki wtulony w piersi

Szczęśliwa, super, że Franek się sprawdza Też chyba muszę Boryskowi sprawić takiego przyjaciela
A na ucho, to zapytaj w aptece. Na pewno coś doradzą

ninaad, nie poznałam twojej Oli na tym zdjęciu

kasienka1701, małej nie zarazisz Ja też się jakieś dwa tygodnie temu pochorowałam paskudnie, a małemu nic nie było. Jak dziewczyny pisały- jeśli karmisz piersią, to dostaje od Ciebie przeciwciała
Miałam podobny ryk przy karmieniu, tylko, że Borysek chciał jeść - butle wcinał i dar się po odbiciu, odłożeniu. Twoja Gabrysia na pewno się najada szybko i dlatego nie chce już piersi

mszu, co do doskonałych mam, to (nie wiem, czy to też o mnie chodzi) ja chcę "tylko" , żeby wszystko było super cacy, cycus glancuś, a nie jakieś problemy. Taki trochę perekcjonizm może...

waniliaania2009, Ty się tu nie chwal, że Ci dziecię całą noc przesypia, bo Cię zlinczujemy za granie na nerwach


naked21, fajnie, że masz "przyzwolenie" od pediatry, na wprowadzenie kaszki. Ja planuje w styczniu oduczać młodego jedzenia w nocy. Ale to jak mąż weźmie tydzień urlopu, bo nocki nieprzespane się szykują
Ilość jedzenia zwiększysz, jak pogłodzisz trochę Filipa Tzn, przetrzymaj go dłużej, to sam zje potem więcej, bo będzie musiał nadrobić
Co do snu, to Borysek za dnia tez ma 3 drzemki po 20-30 minut, ale czasem uda mi się go jeszcze uśpić na kolejne 30 minut. Raz tak go utuliłam, że padł na 3h

IlonaN2, ja Boryska na początku musiałam budzić na cyca, bo sam to spał i 8h. I nauczyłam go budzić się co 3h na jedzonko. Potem przesypiał więcej czasu, a ja go już nie budziłam. Jak wstawał, to dostawał pierś. Sam się w zasadzie nie upominał. Pewnego pięknego dnia zdałam sobie sprawę z tego, że nie karmię na żądanie, tylko po prostu co 3h. No i przedłuzyłam ten czas do 4h, a Borys nawet raz nie zaprotestował. W zasadzie teraz też się nie upomina, a ja mu po prostu daję pierś co 4h Czasem, jak już bardzo marudzi, a mi się nie chce go czymś zajmować, to dostaje pierś po 3,5h .
Tak więc nie mam doświadczenia w wydłużaniu odstępów między posiłkami, ale chyba jedyny sposób, to przetrzymywać dziecko coraz dłużej. Jak widzisz, że jest głodny, to zajmij go grzechotką, czy inną zabawką, ponoś po mieszkaniu, albo po prostu pozwól mu się powydzierać I tak powoli wydłużaj odstępy zaczynając od 10-15 minut.
A Zuziczka jest u rodziców i internetu jej chyba brakuje


A ja się pytam, gdzie się podziała gabisun ? Pisała, że gdzieś wyjeżdża i przegapiłam? Czy tak sobie po prostu zniknęła?


Powiem Wam, że Borysek wczoraj położony na brzuszku przełożył sam rączki do przodu Dziś to samo. I główkę coraz wyżej podnosi Raz nawet odpychał się lewą rączką i już prawie, prawie się przewrócił na bok Taka mała rzecz, a cieszy Leń mu chyba powoli mija i Wasze rady pomagają. Dziękować Aha, kładę go teraz tylko na łóżku, na dwóch kołdrach. Może tak mu łatwiej niż na kocu/macie na podłodze
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:18   #1966
cellaris
Rozeznanie
 
Avatar cellaris
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 958
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
A no i Asia już zaczyna siadać
O rany tak szybko? No no

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
cellaris- plan masz dobry, powolutku wprowadzaj niemleczne produkty skoro ta narzeczona Filipka taka żarłoczna

U nas jest o tyle dobrze, że mały dopóki nie skuma, że go zmuszam do spania- czyli nie położe na łóżku i wsadzę smoka- nie płacze. Jak tylko zaczynam go usypiać ryk Jak biorę na ręce- cały szczęsliwy. Ach czasem marzę, żeby miał już chociaż te 3 latka
Dzisiaj mała dostała mleko z 4 łyżeczkami kaszki ryżowej i co???? Wydłużyło jej to przerwę między karmieniami o całe...30 min.
No nic jutro dam jej troszkę więcej i zobaczymy.
Co do usypiania to chyba jestem szczęściarą bo nigdy marty nie usypiałam. Po ostatnim karmieniu ok 21 kładę małą do łóżeczka, włączam śpiącą owieczkę i za 5 min. malutka śpi. Za to w dzień sprawę drzemek "olewam" jak mała chce to śpi (jak sama padnie)a jak nie chce to nie...w sumie w nocy przesypia non stop 11 godzin (bez przerwy na jedzenie) potem jeszcze przed południem jakąś 1-1,5 godz. i tyle. W ciągu dnia 2-3 półgodzinne drzemki jak tam wypadnie i tyle.

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
Ja pytałam pediatrę o pozycję taką półsiedzącą- na jednym kolanku z oparciem i troszkę tak przechylona do tyłu- zrobiłam pediatrze prezentacje i powiedziała, że można.
Dzięki, bo już się zestresowałam,że MArcie krzywdę zrobiłam. JA ją właśnie tak sadzam.


Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
tak sobie myślę że kiedyś wychowywać dzieci było łatwiej. po pierwsze żyło się w wielopokoleniowych rodzinach i zawsze jakieś ręce do pomocy były, po drugie ludzie polegali bardziej na swym instynkcie rodzicielskim. teraz się człowiek mądrych książek naczyta i chce żeby wszystko było korekt, bez noszenia na rączkach, bez bujania, smoka itd. wszystko fajnie jak się ma aniołka, gorzej jak trafi się marudne dziecko, wtedy już nie tak łatwo. więc ja jak już pisałam wrzucam na luz.
Ja też staram się wrzucać na luz i włączyć swój "instynkt" (o ile takowy posiadam ). Moja babcia stwierdziła,że kiedyś dziecko się tylko karmiło i kładło do kołyski bo....dom trzeba było oporządzić, obiad ugotować, zwierzętami w gospodarstwie się zająć,a jak żniwa były to już wogóle....no i co? Moja mama i jej siostry zdrowe są, studia pokończyły i jest z nimi wszystko ok. Ja oczywiście nie popieram takiej skrajności,ale muszę troche wyluzować bo już miałam schizy,że za mało dzieciną mą się zajmuję,a jak mi tż wyliczył to dziennie w sumie conajmniej 3-4godz.siedzę i kombinuję w co by tu się bawić by to rozwojowe, aktywizujące i wogóle och i ech było...

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które dajecie dzieciom smoczka....... ile czasu w ciągu dnia wasze maluchy ciągną tego smoka?????
Marta jak zaczyna mieć "maślane oczka"i zaczyna bawić się włoskami )kręcić loki) to wiem że chce troszkę się zdrzemnąć i wtedy daję jej smoczek,ale w nocy zasypia bez niego,no i jak jest aktywna i się bawić to też bez smoczka.

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
U mnie mały w dzień usypia ze smokiem ale nie zawsze. W nocy w ogóle go nie chce Jeszce mi się nie zdarzyło żebym mu dawała smoczek po kąpaniu ... Czasem sicie całą drzemkę a czasem uśnie i wypluwa Ale tak jak pisze tylko w dzień
U nas tak samo jest

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość

wydaje mi kochane, ze niekotre za bardzo chca byc doskonałymi mamami, bo mysla ze jesli same beda taki super och i ach to ich dzieci wyrosna na doskonalnych ludzi i popadaja w jakies dziwne schizy (sama wczesniej tak robilam), przez co macierzystwo przeradza sie w jedna wielka frustracje...
i wiecie co...? niedawno przypomniala mi sie audycja kotra sluchałam jak nawet jeszcze w ciazy nie bylam, z dorota zawadzka kotra wlasnie mowila, ze wiele mam probuje byc idealnymi mamami, przez co nie potrafia sie cieszyc z innych rzeczy bo cala swoją energie skupiaja na tym co idzie nie tak, co przycmiewa wiele radosci...

pomyslcie czy niekotre z Was nie wpadaja w taki błedny krąg...
Dzięki ci za te słowa

A u nas ząbkowania ciąg dalszy. Nie wiem czy już się ząbek przebił czy jest to "na dniach"...póki co jak małej pogmeram w buźce to w okolicach dolnej lewej jedynki czuję takie coś ostrego jak paznokieć,ale jeszcze jakby pod skórą.

martucha, nikuś mam pytanie, która z was zaczynała rozszerzanie diety od jabłka? Niby wszyscy mi mówią,że powinnam zacząć od marchewki,ale jak już małej podaję kaszkę to nie chcę dowalać marchewą żeby zatwardzenie z tego nie wyszło. I co z warzywkami było potem ok?

niuniuniau moja marta miała tak jakiś czas temu,ale jak dałam jej śpiącą owieczkę to od tego czasu już tak nie robi . Myślę że mała nie umiała się wyciszyć przed spaniem.

A i zapomniałam ... dizęki wielkie kochane dziewczyny...wczoraj za waszą radą jak położyłam Martę na brzuszku ti podłożyłam jej pod paszki zwinięty w rulonik kocyk i co??? Okazało się,że marta potrafi wysoooko podnosić główkę i nawet całą klatkę piersiową i to na ponad minutkę. A dzisiaj nawet były bioderka w górze i kolanka zgięte...podparła się na piąstkach i...wyrżnęła głową do przodu
__________________
Niegrzeczna Mamuśka

Edytowane przez cellaris
Czas edycji: 2010-12-30 o 20:33
cellaris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:31   #1967
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

cellaris- z tymi warzywkami na pierwszy rzut chodzi o to, żeby nie uczyć dziecka od razu słodkości, a zacząć od produktów, które mniej dzieci lubią potem dopiero smakołyki czyli owoce. Ja też się obawiam jeszcze gorszego kupkowania, zobaczymy dzis mały zjadł 2/3 słoiczka- zupka z ryżu i marchwii
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:36   #1968
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
a propos rzucania sie przy cycku, to Ty nadal kochana karmisz co 3h? Nadia je juz przewaznie co 4h, a przeciez to "rowiesniczki" Skoro rzuca sie i nie chce jesc widocznie sie najada. Nadia tez czasem je bardzo krotko, pare minutek, a jak sama widzisz wazy juz 7kilo
Ja też karmię co 3 godziny, Asia nawet chwilę wcześniej jest już głodna, nie dam rady jej przetrzymać dłużej.

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
Dziś spróbuje podac mu kaszkę jako ostatni posiłek a potem nic do rana. Tak zaleciła pediatra- poświęcić kilka nocy na ewentualny ryk, ale odzwyczaić nocnego karmienia. Żołądek musi też odpocząć. Nie wiem jak to zniosę, bo już teraz padam z niewyspania a tu jeszcze taka masakra mnie czeka
Kurcze, Asia też tak chlusta, może też powinnam przestać karmić w nocy?

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
A ja znowu mam pytanie z innej beczki bo już któryś raz przyuważyłam to u swojej małej i się zastanawiam czy to normalne. Czy Wasze dzieci mają czasem tak że przy zasypianiu rzucają głowką na boki w takim szybkim tempie?? Przekomicznie to wygląda Ale może coś jej dolega tylko ciężko mi się domyślić co to może być.
Asia tak zrobiła 2 razy i szczerze powiem, byłam przerażona jak to zobaczyłam


Asia zasnęła mi dziś na rękach!!
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 20:42   #1969
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Oki, widzę, że muszę coś wyjaśnić... nie boję się żadnych krzywych zgryzów itd. nie jestem na NIE, ale do tej pory Martynka się obywała bez smoczka, pluła nim, więc nie przyszło mi do głowy że może go w ogóle zechcieć. Zastanawiam się tylko czy lepiej żeby dziecko ssało paluszki czy smoczek..??

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
Lenka* ja tam daje Nadii smoka jak tylko zaczyna marudzic i niczym innym nie mozna jej uspokoic... smoczki sa dla dzieci, my dorosli mamy rozne zachcianki i potrzeby wiec i dzieci je maja. Daj jej tego smoczka i nie schizuj sie dziewczyno... milony dzieci przed nia ssalo smoczka (my tez) i zadne z tego powodu nie jest ani chore ani nieszczesliwe...

wydaje mi kochane, ze niekotre za bardzo chca byc doskonałymi mamami, bo mysla ze jesli same beda taki super och i ach to ich dzieci wyrosna na doskonalnych ludzi i popadaja w jakies dziwne schizy (sama wczesniej tak robilam), przez co macierzystwo przeradza sie w jedna wielka frustracje...
i wiecie co...? niedawno przypomniala mi sie audycja kotra sluchałam jak nawet jeszcze w ciazy nie bylam, z dorota zawadzka kotra wlasnie mowila, ze wiele mam probuje byc idealnymi mamami, przez co nie potrafia sie cieszyc z innych rzeczy bo cala swoją energie skupiaja na tym co idzie nie tak, co przycmiewa wiele radosci...

pomyslcie czy niekotre z Was nie wpadaja w taki błedny krąg...
Po pierwsze nie schizuję, tylko pytam, a po drugie mam nadzieję, że ta druga aluzja to nie do mnie.. bo ja akurat jeszcze frustracji w macierzyństwie nie doświadczyłam... moje dziecko od początku jest wyjątkowo spokojne i pogodne, więc nie mam powodu, żeby się zastanawiać co idzie nie tak... A jeżeli już coś mnie niepokoi albo po prostu interesuje, to chyba mam prawo poprosić o radę inne mamuśki..

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Wasze dzieci od początki jadły co 3 H? Czy może tak jak mój Franek któreś jadło?
Moja tylko na początku jadła mniej więcej co 3 godziny. Teraz je co ok. 2- 2,5 godz, ale nie staram się jej wydłużać tego czasu, bo jej jedzenie trwa max 2-3 minuty... Chwilę pociągnie, a potem się do mnie uśmiecha albo rozgląda po pokoju Nie wiem ile zjada, więc jak mogę ją karmić o konkretnych porach:/ Wydaje mi się, że przez to w nocy nadrabia, bo budzi się częściej niż kiedyś.

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
A ja się pytam, gdzie się podziała gabisun ? Pisała, że gdzieś wyjeżdża i przegapiłam? Czy tak sobie po prostu zniknęła?
Też się zastanawiałam Może gdzieś baluje jeszcze
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 20:47   #1970
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
ycnan... bobovita robi kaszki z mlekiem modfikowanym i bez mleka modyfikowanego (mozesz sobie wlasne domieszac lub rozpuscic z woda, ale wtedy jest troche bez smaku) wiem , bo ja sobie czasem kupuje, bo lubie
A i niestety robienie wszytskiego "cacy" nie gwarantuje, ze osiągniemy zamierzony "cel"

cellaris a prosze niestety wymaga to wiele autoobietywizmu.....tak stanąc z boku i popatrzec na samą siebie i szczerze się ocenic... mysle ze nie kazdy jest do tego zdolny


bordowa
ja czasem tez karmie co 3h, ale czasem miną 4h i Nadia nie dopomina sie jedzenia, wiec po 4h karmie ja nawet jesli "nie żąda"

naked
... a wiesz ze zostaje jeszcze tydzien sylwka spedzam z Nadia rodzicami i przyjaciolmi rodzicow. TZ bedzie sam

Lenka* mowię ogolnie, a skoro nie odczuwasz/ nie odczuwalas nigdy frustracji to widocznie Cie to nie dotyczy
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna

Edytowane przez mszu
Czas edycji: 2010-12-30 o 20:51
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 21:06   #1971
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
Lenka* mowię ogolnie, a skoro nie odczuwasz/ nie odczuwalas nigdy frustracji to widocznie Cie to nie dotyczy
Spoko. Mi dzisiaj łatwo ciśnienie podnieść bo jutro wizytacja teściowej i babci TŻta babcia mi jakieś uroki z dziecka zdejmowała w wigilę, bo płakało... Wierząca (!) i fajna kobitka, więc totalny szok Osiwieję z nimi.. a jutro się na sylwestra chciały wprosić wieczorem, a my chyba spać idziemy, na pewno nie pozwolę męczyć Martynki tak jak w Święta.. Masakra, TŻ im to wybił z głowy więc nas odwiedzą jutro w południe.
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 21:07   #1972
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ycnan a co- Ola zestarzała się czy co?

i Klarissę gdzieś wywiało?
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 21:09   #1973
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu, to świetnie przez weekend się podleczę i zapraszam po niedzieli z Nadinką na to piwko ja juz piersia nie karmię więc jak raz powylewam to nikt płakać nie będzie
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 21:20   #1974
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ninaad... no prosze kolezanka tez bloguje po poworocie do domu zamierzam poprobowac Twoich przepisów

Lenka* rozumiem Twoj nerw, mi na samo haslo tesciowa włos sie na ciele jeży (i noż w kieszeni otwiera)

no wlasnie gdzie jest Klarissa i gabisun
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 21:47   #1975
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
Dziś spróbuje podac mu kaszkę jako ostatni posiłek a potem nic do rana. Tak zaleciła pediatra- poświęcić kilka nocy na ewentualny ryk, ale odzwyczaić nocnego karmienia. Żołądek musi też odpocząć. Nie wiem jak to zniosę, bo już teraz padam z niewyspania a tu jeszcze taka masakra mnie czeka
A do rana to znaczy do której? Ile godzin chcesz Go przetrzymać?
Nie sądziłam, że karmienie nocne u takich maluchów to coś złego.
Moja Dagmara budzi się jeść po 6-7 godzinach- to wystarczająca przerwa?

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Krople OTINUM ja stosuje zanim do lekarza się dostanę często pomagają

Co się dzieje z Zuziaczkiem???
Dzięki.
Zuza u rodziców do nowego roku, mówił że nie będzie miała internetu.

Ale Gabisun nie mówiła nic o wyjeździe.

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
A ja znowu mam pytanie z innej beczki bo już któryś raz przyuważyłam to u swojej małej i się zastanawiam czy to normalne. Czy Wasze dzieci mają czasem tak że przy zasypianiu rzucają głowką na boki w takim szybkim tempie??
Moja tak robi czasami przy jedzeniu- lewa, prawa, lewa, prawa a ja ganiam za nią z butelką. Jak wyjmę to ryk nie wiem jak można jeść kręcąc tak głową.

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Szczęśliwa, super, że Franek się sprawdza Też chyba muszę Boryskowi sprawić takiego przyjaciela
Nio Fanek jest fajny i pomocny.

Konik Morski to Maks ale nie kocha Go tak bardzo jak Franka.

Brawo dla Boryska za brzuszkowe postępy

Cytat:
Napisane przez cellaris Pokaż wiadomość
martucha, nikuś mam pytanie, która z was zaczynała rozszerzanie diety od jabłka? Niby wszyscy mi mówią,że powinnam zacząć od marchewki,ale jak już małej podaję kaszkę to nie chcę dowalać marchewą żeby zatwardzenie z tego nie wyszło. I co z warzywkami było potem ok?
Zaleca się warzywka na początek bo są mniej smaczne od owoców. I żeby nie było problemu z warzywkami, to lepiej dać je na początek zanim dziecko pozna smak słodkich owoców.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
J
Asia zasnęła mi dziś na rękach!!
No widzisz, widocznie wcześniej miała gorsze dni.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-31, 07:22   #1976
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

No i "jezdem" te święta kompletnie wytrąciły mnie z rytmu młoda wieczorami padała jak zabita, wszyscy ją tarmosili, nosili, gadali..ale ogólnie było ok nie ma co narzekać

Robimy z tż kosztorys naszego domku, żeby wszystko zaplanować i trzeba do kredytu i...muszę zacząć grać w totka a

Z nowych umiejętności to młoda wczoraj wciągała kciuka tylko za bardzo nie wie jeszcze co zrobić z resztą palców i włażą jej do oka

No i dzisiaj czeka nas Sylwester z Dwójką a dopiero wczoraj tż mnie uświadomił ,że to Sylwester dzisiaj jest rok temu robiłam za kierowcę
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-31, 08:30   #1977
malwina1204
Rozeznanie
 
Avatar malwina1204
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ilona-Amelia tez je tak krótko dziś o 5 jak liczyłam to 7 minut to i tak długo w dzień krócej i je częsciej niż twój synek
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribbo0mr04q.png

Amelia 2.11.2010-53cm,2900g
malwina1204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-31, 08:40   #1978
hagar1
Rozeznanie
 
Avatar hagar1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 640
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
wydaje mi kochane, ze niekotre za bardzo chca byc doskonałymi mamami, bo mysla ze jesli same beda taki super och i ach to ich dzieci wyrosna na doskonalnych ludzi i popadaja w jakies dziwne schizy (sama wczesniej tak robilam), przez co macierzystwo przeradza sie w jedna wielka frustracje...
i wiecie co...? niedawno przypomniala mi sie audycja kotra sluchałam jak nawet jeszcze w ciazy nie bylam, z dorota zawadzka kotra wlasnie mowila, ze wiele mam probuje byc idealnymi mamami, przez co nie potrafia sie cieszyc z innych rzeczy bo cala swoją energie skupiaja na tym co idzie nie tak, co przycmiewa wiele radosci...

pomyslcie czy niekotre z Was nie wpadaja w taki błedny krąg...
no ja tak na początku miałam, ciągle wpadałam w jakieś schizy i przez to cała radość z macierzyństwa mi uciekała, teraz staram się wyluzować, nie zawsze mi to wychodzi ale jest o wiele lepiej. najlepiej jest robić tak aby ułatwić sobie życie i aby dziecko było szczęśliwe, a jeśli jest to inaczej niż mówią mądre książki to trudno

Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
moj tez je w dzien co 3 godziny i dluzej nie wytrzyma. Tyle ze ostatni posilek o 20-stej a kolejny nad ranem o 6-7 bo przesypia cala noc bez jedzonka i przewijania. Nie wiem tylko jak wydluzyc mu czas w dzien, bo jak w zegarku pilnuje tych 3 godzin.
moja ma 3 miesiące i jeden tydzień i w dzień jej zazwyczaj co 2 h. czasem co 1.40, czasem co 2.30-3. w nocy czasem jeszcze częściej, zdarza się że po godzinie na cyca się obudzi. nie wiem czy z głodu się budzi czy z potrzeby bliskości, ale cyca podaje.

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
Błąd jaki popełniałam do tej pory, który może być też przyczyną problemów trawiennych to zbyt częste karmienie. A to dlatego, że Fil je jak na jego 4 miesiące niewiele od 60-120 ml. Muszę zwiększać mu ilość żarełka [tylko jak ] i wydłużać przerwy między posiłkami do co najmniej 3 godzin.

W dzień śpi 2,3 razy po ok 20 minut
Dziś spróbuje podac mu kaszkę jako ostatni posiłek a potem nic do rana. Tak zaleciła pediatra- poświęcić kilka nocy na ewentualny ryk, ale odzwyczaić nocnego karmienia. Żołądek musi też odpocząć. Nie wiem jak to zniosę, bo już teraz padam z niewyspania a tu jeszcze taka masakra mnie czeka
dziewczyny ja nie wiem czy te wydłużanie na siłę czasu między karmieniami to dobry pomysł. wiem że częste przystawianie do cyca jest męczące ale dziecko samo sobie reguluje ile zjeść i jak często, jak dobrze przybiera na wadze to wszystko jest ok. oczywiście mówię o dzieciach na cycku. dziwi mnie że ten pediatra kazał ci odzwyczajać od nocnego karmienia - z tego co wiem to stara szkoła. nocne mleko jest bardziej wartościowe i bardzo dobrze wpływa na rozwój maluszka, dlatego jest tak ważne aby w pierwszych miesiącach karmić w nocy. ja kiedyś nawet zapytałam się o to doradcy laktacyjnego. miałam 2 noce że mała mi się co półtora godziny na cyca się budziła i naczytałam się w necie że dziecko trzeba uczyć nie jedzenia w nocy. więc zadzwoniłam do tej babki i się zapytałam jak to jest. a ona mi na to że nie ma większej bzdury niż oduczanie jedzenia w nocy, że trzeba dawać cyca tak często jak dziecko tego chce i że będą noce że dziecko będzie wisiało na cycu prawie czas bo np będą rozwijać się ślinianki albo będą szły ząbki itd. po za tym ja wole sobie i dziecku oszczędzić nerwów i ryku w nocy. jedyne nad czym się zastanawiam to nad wprowadzeniem mm na noc aby troszkę dłużej przespała, ale to tak myślę od 5-6 miesiąca.

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Wasze dzieci od początki jadły co 3 H? Czy może tak jak mój Franek któreś jadło?
moja na początku to i co 1.30h jadła.

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
A ja znowu mam pytanie z innej beczki bo już któryś raz przyuważyłam to u swojej małej i się zastanawiam czy to normalne. Czy Wasze dzieci mają czasem tak że przy zasypianiu rzucają głowką na boki w takim szybkim tempie?? Przekomicznie to wygląda Ale może coś jej dolega tylko ciężko mi się domyślić co to może być.
moja tak robi i mnie to też martwiło i nawet lekarza i rehabilitanta się o to pytałam i oni stwierdzili że to nic niepokojącego. teraz już na to nie zwracam uwagi
hagar1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-31, 08:59   #1979
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Szczęśliwa- 6 godzin spokojnie starczy, choć lekarka zalecała mi nie karmić już po 22 ja bym marzyła, żeby Fil przespał bez jedzenia od 24 do 6

Gabi- współczuję wydatków, ale opłaci się kilkuletnie poświęcanie

Hagar- nie sprecyzowałam dokładnie- lekarce chodziło o nocne karmienie mm. Przez ostatnie 2 noce mały już nawet piersi nie chciał tylko sztuczniznę i tego nie zaleca. Jeśli chodzi o karmienie piersią- można w nocy do 6 miesiąca, ale też dobrze jak jest przerwa, właśnie żeby żołądek mógł odpocząć
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-31, 09:39   #1980
martynka81
Rozeznanie
 
Avatar martynka81
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 513
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Hej Mamuśki

W nowym roku życzę Wam dużo zdrówka dla was i maluchów, samych szczęśliwych dni i oby ten rok wypełniony był radosnym śmiechem naszych brzdąców no i oczywiście pierwszymi słowami, kroczkami i nowymi umiejętnościami. No i wszystkim nam życzę dużżżżoooo cierpliwości i wytrwałości . Oby wszystkie wasze zamierzenia i plany na ten 2011 zostały w nim zrealizowane!!!!!!!!

No i oczywiście szampańskiej zabawy sylwestrowej!!!!!!!
martynka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:01.