Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[agnieszka_pe25]

Napisane przez lawendax

a po co ci tyle butelek???
nie bedziesz karmić piersią??

juz duzo razy pisalam ze zdecydowanie nie bede. mysle ze 6 powinno byc ok, za rada andziot ktora kiedys dala niezly wyklad o butelkach kupilam 2x dr browns na "sprobe" i najwyzej dokupie jeszcze 2. a jak nie bedzie roznicy to te z aventu, ktore uzywalam poprzednio

Napisane przez matallewar

agus87 Nie potrafię. Zaraz znowu się poryczę. Czemu on jest takim idiotą?
Czy wymagać od faceta, żeby zrozumiał powagę sytuacji to tak dużo...???

jej, matal, bardzo sie ostatnio wszystkim przejmujesz(tak mi sie wydaje) wiesz, to dorosly czlowiek, wiec jak bedzie chcial to bedzei palic i klamac(skad ja to znam) moze lepiej na powaznie porozmawiaj, daj mu do zrozumienia ze to jego decyzja, i ze moze czas myslec ze jestescie juz we3 a nie on sam jak kawaler

[matallewar]

Napisane przez 24kasia86

kurde a co mu jest???? moze mu przetlumacz jak zle odzywianie i fajki zle wplywaja na jego organizm. Wiesz jak jest mlody to niczego sie nie boi albo sobie sprawy nie zdaje...moze tez mial gorszy dzien i zrobil to co nie powinien...wielu z nas tak robi by na chwile zapomniec

Napisane przez vipek

Uuu to faktycznie mało dojrzałe ma podejście.
Nie wiem jak do tej pory rozmawialiście na ten temat ale jeśli nie skutkowało i nadal się tak zachowuje to może spóbuj front obrócić o 180 stopni- tzn jak byłaś łagodna i tak po dobroci,ze sięmartwisz to teraz mu tak huknij z grubej rury, że nie chcesz być wdową i chcesz by dzidziuś miał tatusia.
Faceci z reguły kiepsko w chwili robienia czegoś myślą o konsekwencjach długofalowych- żyją dniem dzisiejszym i tyle. Trzeba mu do rozumu obrazowo przemówić- to chyba jedyna metoda.

Ma chorobę Leśniowskiego-Crohna. Niektórzy przy tej chorobie w ogóle z łóżka nie wstają, nie jedzą - tylko kroplówka... Dowiedzieliśmy się na początku grudnia.
Ja mu tłumaczyłam, mówiłam, że się martwię, płakałam, robiłam awantury, groziłam, że sama go zostawię zanim zrobi ze mnie wdowę... Wszystko już chyba wypróbowałam...
Ja robię wszystko, żeby mu pomóc - gotuję wg jego diety, nie jemy tego, co nie może... Kupuję mu słodycze, które może jeść, bo większość zakazana. Kombinuję, jak mogę, żeby codziennie miał ciepły obiad. Pilnuję go z lekami, bo bez nich na drugi dzień nie może wstać z łóżka z bólu...
A ON NIC!
Jak mu robię awanturę, to niby rozumie, a potem znów to samo...
Ja już po prostu nie mam sposobu... Ani głaskanie, ani grożenie rozwodem NIC NIE DAJĄ. On jest po prostu niereformowalny!

Przepraszam, że Was tym zarzucam, ale już naprawdę nie mam komu się żalić, moja najlepsza przyjaciółka sama pali i jest zdrowa i nie rozumie, że konsekwencje mogą być aż takie

Napisane przez agnieszka_pe25

jej, matal, bardzo sie ostatnio wszystkim przejmujesz(tak mi sie wydaje) wiesz, to dorosly czlowiek, wiec jak bedzie chcial to bedzei palic i klamac(skad ja to znam) moze lepiej na powaznie porozmawiaj, daj mu do zrozumienia ze to jego decyzja, i ze moze czas myslec ze jestescie juz we3 a nie on sam jak kawaler

Jak mam się nie przejmować? W grudniu lekarz mu powiedział, że gdyby się zgłosił na badania pół roku później, to nie byłoby co ratować. Że nawet by NIE PRÓBOWALI.
A ja jestem w 6 miesiącu ciąży i sobie sama z tym wszystkim nie radzę

[agnieszka_pe25]

Napisane przez agus87

kochana naprawde potrzeba tyle butelek ???????
ja mam 2 dr brownsa i jedna 125 ml aventu do herbatki...
nie mam smoczkow jeszcze
a na mleko mam woreczki
kochana ale musisz
zrozum, ze nie mozesz w takich sytuacjach myslec tylko o sobie a pomysl o dziecku, ktore nosisz w sobie
i kazda taka sytuacja spowodowana placzek, histeria, moze mu zaszkodzic
uspokoj sie najpierw
wypij melise
moim zdaniem tylko rozmowa tutaj cos zadziala
nie poradze ci niczego innego, bo sama musisz dojsc do tego jak podejsc do swojego meza

ja kupuje troche inaczej, wy chcecie karmic a ja wiem ze niechce, dlatego tak duzo, a wiem ze czasem sie zrobi mleko, dziecko niechce pic, za pol godzinki od nowa sie probuje, i tak w kolko i troche tych butelek w uzyciu bylo, dlatego chce kupic wiecej, zeby co chwile nie latac myc.

no i ja kupuje od razu 240. nie bede sie bawila malymi, chociaz dzieciatko malutko pije na poczatku a czesto.

pojemniczek kupilam aventa z podzielnikiem na 3 porcje mleka na wyjscia w razie czego

takze mamusie karmiace na pewno tyle butelek nei beda potrzebowac

Napisane przez 24kasia86

no wlasnie jeszcze zostaly nam 3miesiace na "szalenstwa" pozniej nawet wyjscie na zakupy jak Tż bedzie w pracy moze sie okazac nie lada problemem.


tak jak mi nie pomaga Meridol


oj zazdroszcze ze odebralas dowod...
wlasnie mialam sie zapytac... podobno nie trzeba sie wymeldowywac a potem zameldowywac, wystarczy sie tylko zameldowac i juz-to prawda????
i tak samo nie trzeba latac po Urzedach skarbowych i Zusach?????????? jak z tym jest???

kasiu ja jestem na tym etapie i ci powiem ze MUSIALAM sie wymeldowac najpierw, potem zameldowac, potem wniosek o dowod i po dowodzie nip 3 dali mi tam gdzei sie wyrabia dowody i jak przyjde odebrac to ten wniosek moge zostawic u nich i oni wysylaja do skarbowki

[vipek]

Napisane przez matallewar

Ma chorobę Leśniowskiego-Crohna. Niektórzy przy tej chorobie w ogóle z łóżka nie wstają, nie jedzą - tylko kroplówka... Dowiedzieliśmy się na początku grudnia.
Ja mu tłumaczyłam, mówiłam, że się martwię, płakałam, robiłam awantury, groziłam, że sama go zostawię zanim zrobi ze mnie wdowę... Wszystko już chyba wypróbowałam...
Ja robię wszystko, żeby mu pomóc - gotuję wg jego diety, nie jemy tego, co nie może... Kupuję mu słodycze, które może jeść, bo większość zakazana. Kombinuję, jak mogę, żeby codziennie miał ciepły obiad. Pilnuję go z lekami, bo bez nich na drugi dzień nie może wstać z łóżka z bólu...
A ON NIC!
Jak mu robię awanturę, to niby rozumie, a potem znów to samo...
Ja już po prostu nie mam sposobu... Ani głaskanie, ani grożenie rozwodem NIC NIE DAJĄ. On jest po prostu niereformowalny!

Przepraszam, że Was tym zarzucam, ale już naprawdę nie mam komu się żalić, moja najlepsza przyjaciółka sama pali i jest zdrowa i nie rozumie, że konsekwencje mogą być aż takie


Jak mam się nie przejmować? W grudniu lekarz mu powiedział, że gdyby się zgłosił na badania pół roku później, to nie byłoby co ratować. Że nawet by NIE PRÓBOWALI.
A ja jestem w 6 miesiącu ciąży i sobie sama z tym wszystkim nie radzę

Współczuję Ci- starasz się jak możesz dbać o niego a wychodzi, że tylko Tobie na tym zależy.
Kurczę, nie wiem- co może podziałać- faceci naprawdę nie mają wyobraźni.
Nie wiem co może go zmienić- może jak przyjdzie na świat Wasze dziecko- się opamięta? I wreszcie coś do niego dotrze?

[agnieszka_pe25]

Napisane przez matallewar

Ma chorobę Leśniowskiego-Crohna. Niektórzy przy tej chorobie w ogóle z łóżka nie wstają, nie jedzą - tylko kroplówka... Dowiedzieliśmy się na początku grudnia.
Ja mu tłumaczyłam, mówiłam, że się martwię, płakałam, robiłam awantury, groziłam, że sama go zostawię zanim zrobi ze mnie wdowę... Wszystko już chyba wypróbowałam...
Ja robię wszystko, żeby mu pomóc - gotuję wg jego diety, nie jemy tego, co nie może... Kupuję mu słodycze, które może jeść, bo większość zakazana. Kombinuję, jak mogę, żeby codziennie miał ciepły obiad. Pilnuję go z lekami, bo bez nich na drugi dzień nie może wstać z łóżka z bólu...
A ON NIC!
Jak mu robię awanturę, to niby rozumie, a potem znów to samo...
Ja już po prostu nie mam sposobu... Ani głaskanie, ani grożenie rozwodem NIC NIE DAJĄ. On jest po prostu niereformowalny!

Przepraszam, że Was tym zarzucam, ale już naprawdę nie mam komu się żalić, moja najlepsza przyjaciółka sama pali i jest zdrowa i nie rozumie, że konsekwencje mogą być aż takie


Jak mam się nie przejmować? W grudniu lekarz mu powiedział, że gdyby się zgłosił na badania pół roku później, to nie byłoby co ratować. Że nawet by NIE PRÓBOWALI.
A ja jestem w 6 miesiącu ciąży i sobie sama z tym wszystkim nie radzę

teraz to ty jestes najwazniejsza i tego sie musisz trzymac.

[listopadowa80]

Moria - śliczna ta fotka z profilu twojej Igusi. Cieszę się, że u Ciebie tylko na strachu się skończyło.

Matallewar - gratuluję zdanego egzaminu

Kasia - nie trzeba się wymeldowywać. Składasz wniosek o zameldowanie na pobyt stały i oni automatycznie wymeldują Ciebie ze starego miejsca

Ja dzisiaj byłam zrobić test obciąż. glukozą 75g (w końcu). Powiem Wam, że cytryna działa cuda - napój smakował jak mocno słodka lemoniada, ale bez żadnego problemu wypiłam i spokojnie mogłabym jeszcze jeden kubeczek w siebie wlać. Poprosiłam, żeby wyniki przesłali mi na maila - miały być o 16, ale jeszcze nie ma - mam nadzieję, że nie zapomną.
W laboratorium czas minął mi szybciutko - bezpośrednio po mnie była dziewczyna też na obciąż. glukozą, w 28 t.c. ( i z tym samym terminem porodu co ja) i w ciąży z bliźniakami (2 chłopcy)- a brzuszek miała taki malutki, że myślałam, że to gdzieś 4 miesiąc. Więc 2 godzinki minęły szybciutko i w miłym towarzystwie

[matallewar]

Napisane przez vipek

Współczuję Ci- starasz się jak możesz dbać o niego a wychodzi, że tylko Tobie na tym zależy.
Kurczę, nie wiem- co może podziałać- faceci naprawdę nie mają wyobraźni.
Nie wiem co może go zmienić- może jak przyjdzie na świat Wasze dziecko- się opamięta? I wreszcie coś do niego dotrze?

Jak do tej pory nie zrobi sobie za dużej krzywdy
Jak na razie wiemy, że w lipcu ma iść do szpitala na przynajmniej dwa tygodnie. To chyba też nie dociera

Napisane przez agnieszka_pe25

teraz to ty jestes najwazniejsza i tego sie musisz trzymac.

A masz jakąś złotą radę, jak się nim nie przejmować?
Może samego tż powinnam spytać... On się za bardzo nie przejmuje swoim zdrowiem...
Czasem sobie myślę, że bez facetów byłoby na świecie o wiele prościej.

[Dziewczonka]

Napisane przez matallewar

Ma chorobę Leśniowskiego-Crohna. Niektórzy przy tej chorobie w ogóle z łóżka nie wstają, nie jedzą - tylko kroplówka... Dowiedzieliśmy się na początku grudnia.
Ja mu tłumaczyłam, mówiłam, że się martwię, płakałam, robiłam awantury, groziłam, że sama go zostawię zanim zrobi ze mnie wdowę... Wszystko już chyba wypróbowałam...
Ja robię wszystko, żeby mu pomóc - gotuję wg jego diety, nie jemy tego, co nie może... Kupuję mu słodycze, które może jeść, bo większość zakazana. Kombinuję, jak mogę, żeby codziennie miał ciepły obiad. Pilnuję go z lekami, bo bez nich na drugi dzień nie może wstać z łóżka z bólu...
A ON NIC!
Jak mu robię awanturę, to niby rozumie, a potem znów to samo...
Ja już po prostu nie mam sposobu... Ani głaskanie, ani grożenie rozwodem NIC NIE DAJĄ. On jest po prostu niereformowalny!

Przepraszam, że Was tym zarzucam, ale już naprawdę nie mam komu się żalić, moja najlepsza przyjaciółka sama pali i jest zdrowa i nie rozumie, że konsekwencje mogą być aż takie


Jak mam się nie przejmować? W grudniu lekarz mu powiedział, że gdyby się zgłosił na badania pół roku później, to nie byłoby co ratować. Że nawet by NIE PRÓBOWALI.
A ja jestem w 6 miesiącu ciąży i sobie sama z tym wszystkim nie radzę

Powiem szczerze, że wiele czytalam swego czasu na temat tej choroby, bo sama miałam przeboje z jelitami, ale nigdy nie słyszałam, że jest to choroba śmiertalna - chyba, że dojdzie do takiego zaniedbania, że człowiek jest skrajnie niedożywiony

[24kasia86]

Napisane przez Catia88

z tym zameldowaniem to ja niestety nie wiem, bo nie zmieniałam miejsca zameldowania, i do urzędu żadnego nie muszę iść bo przy odbiorze dowodu dałam wypełniony druk NIP-3 z aktualizacją danych i tyle

a no wlasnie, a ten NIP-3 dali ci jak poszlas po wniosek o dowod? sory ze tak pytam ale dla mnie to czarna magia. Mieszkam w Łodzi, zameldowana jestem w Dąbiu, a teraz bede sie meldowac w Turku. I nie chce mi sie jezdzic w ta i z powrotem, jestem z ciazy, prawka nie mam, a Tż nie moze ot tak sobie brac wolnego hmmm moze wystarczy isc sie zameldowac (oni powiadomia ze zmienilam zameldowanie) a wypelnic wniodek o dowod. Co dokladnie mialas ze soba? akt slubu pewnie?

[agus87]

Napisane przez agnieszka_pe25

ja kupuje troche inaczej, wy chcecie karmic a ja wiem ze niechce, dlatego tak duzo, a wiem ze czasem sie zrobi mleko, dziecko niechce pic, za pol godzinki od nowa sie probuje, i tak w kolko i troche tych butelek w uzyciu bylo, dlatego chce kupic wiecej, zeby co chwile nie latac myc.

no i ja kupuje od razu 240. nie bede sie bawila malymi, chociaz dzieciatko malutko pije na poczatku a czesto.

pojemniczek kupilam aventa z podzielnikiem na 3 porcje mleka na wyjscia w razie czego

takze mamusie karmiace na pewno tyle butelek nei beda potrzebowac




kasiu ja jestem na tym etapie i ci powiem ze MUSIALAM sie wymeldowac najpierw, potem zameldowac, potem wniosek o dowod i po dowodzie nip 3 dali mi tam gdzei sie wyrabia dowody i jak przyjde odebrac to ten wniosek moge zostawic u nich i oni wysylaja do skarbowki

aha
a czemu nie chcesz karmic ??

[Paulizia]

Nadrobilam Was i ide sie kapac!!!!!

Matall nie wie co Ci napisac... jezeli Twoje prosby i grozby nie dzialaja no to nie wiem... facet sam musi to zrozumiec. Nie wiem na co choruje, ale moze jeden hot dog na jakis czas mu nie zaszkodzi? Jesli nie pali i zazwyczaj je to cu mu ugotujesz.... Nie wie kochana Ty sie tylko tak nie zaartwiaj, bo dzieciatko masz w brzuchu!!! A poza tym to ja dzieki Tobie nauczylam sie panowac nad soba w klotniach. Kiedys pisalas, ze Twoj sie darl, a Ty uspokojona... i ja tez tak zaczelam robic. Dziecko jest N A J W A Z N I E J S Z E!!!!!!

Mimbi jak bylo na wsi? Mam nadzieje, ze utrzymalas tradycje i ani razu sie nie umylas
I tez mnie ciekawi stan rzesek, po przedluzaniu. Myslalam kiedys o tym, ale balam sie, ze swoje strace...

Agniesia_pe no to zes zakupow narobila!!! Chwal sie tu zaraz

Amarcia sie odnalazla


No i z serii glupich pytan: Jak opiszecie zgage? Bo nie wiem czy wlasnie mam
Mam dziwne uczucie w przelyku. Nie podoba mi sie wcale, o nie

[anulinka2009]

Napisane przez listopadowa80

Ja dzisiaj byłam zrobić test obciąż. glukozą 75g (w końcu). Powiem Wam, że cytryna działa cuda - napój smakował jak mocno słodka lemoniada, ale bez żadnego problemu wypiłam i spokojnie mogłabym jeszcze jeden kubeczek w siebie wlać. Poprosiłam, żeby wyniki przesłali mi na maila - miały być o 16, ale jeszcze nie ma - mam nadzieję, że nie zapomną.

Ja miałam podobne odczucia odnośnie cytryny. Wyszła z tego słodka lemoniadka Wyniki mam dobre, więc pewnie nie będę powtarzała badania z dawką 75g.

[matallewar]

Napisane przez Dziewczonka

Powiem szczerze, że wiele czytalam swego czasu na temat tej choroby, bo sama miałam przeboje z jelitami, ale nigdy nie słyszałam, że jest to choroba śmiertalna - chyba, że dojdzie do takiego zaniedbania, że człowiek jest skrajnie niedożywiony

On ma zrośnięte jelita w wielu miejscach i tego się nie leczy operacyjnie. Jeśli dalej będzie palił i nie będzie stosował diety, to w końcu przestanie mieć drożne jelita.
Bez leczenia lekarze określili to na kilka miesięcy.
A on już tak schudł, że był w granicach "wychudzenia" już i naprawdę wyglądał jak cień człowieka. Nie miał siły wstać z łóżka...
A teraz bierze leki i odzyskał trochę masy i mu się wydaje, że to się nie powtórzy.

Napisane przez Paulizia

Nadrobilam Was i ide sie kapac!!!!!

Matall nie wie co Ci napisac... jezeli Twoje prosby i grozby nie dzialaja no to nie wiem... facet sam musi to zrozumiec. Nie wiem na co choruje, ale moze jeden hot dog na jakis czas mu nie zaszkodzi? Jesli nie pali i zazwyczaj je to cu mu ugotujesz.... Nie wie kochana Ty sie tylko tak nie zaartwiaj, bo dzieciatko masz w brzuchu!!! A poza tym to ja dzieki Tobie nauczylam sie panowac nad soba w klotniach. Kiedys pisalas, ze Twoj sie darl, a Ty uspokojona... i ja tez tak zaczelam robic. Dziecko jest N A J W A Z N I E J S Z E!!!!!!
Mimbi jak bylo na wsi? Mam nadzieje, ze utrzymalas tradycje i ani razu sie nie umylas
I tez mnie ciekawi stan rzesek, po przedluzaniu. Myslalam kiedys o tym, ale balam sie, ze swoje strace...
Agniesia_pe no to zes zakupow narobila!!! Chwal sie tu zaraz
Amarcia sie odnalazla
No i z serii glupich pytan: Jak opiszecie zgage? Bo nie wiem czy wlasnie mam
Mam dziwne uczucie w przelyku. Nie podoba mi sie wcale, o nie

Pracuję nad swoim opanowaniem w tej kwestii... Ale mi nie wychodzi.
Nie dość, że mnie oszukał, że teraz mu nie ufam, jak kiedyś, to jeszcze nie wiem, czy znów nie pali I wiem, że to nie jest jeden hot-dog, bo w grudniu wyprowadził na takie "bzdury" około 200zł z naszego konta... On nawet nie pamięta kiedy i gdzie. A zawsze ma kanapki, zawsze ma obiadek, jak chce zjeść na mieście, to nie ma problemu
Najchętniej to bym go wyprowadziła z domu, do czasu aż zacznie mieć mózg i sam wszystko zrozumie

[Paulizia]

Gapa ze mnie teraz doczytalam co to za choroba

[Catia88]

Napisane przez 24kasia86

a no wlasnie, a ten NIP-3 dali ci jak poszlas po wniosek o dowod? sory ze tak pytam ale dla mnie to czarna magia. Mieszkam w Łodzi, zameldowana jestem w Dąbiu, a teraz bede sie meldowac w Turku. I nie chce mi sie jezdzic w ta i z powrotem, jestem z ciazy, prawka nie mam, a Tż nie moze ot tak sobie brac wolnego hmmm moze wystarczy isc sie zameldowac (oni powiadomia ze zmienilam zameldowanie) a wypelnic wniodek o dowod. Co dokladnie mialas ze soba? akt slubu pewnie?

oj to faktycznie masz poplątane z tymi miejscami zamieszkania/zameldowania
jak byłam złożyc wniosek o wydanie dowodu to w urzedzie mista dali mi NIP3, i miałam go przynieść wypełniony i oddac do urzedu miasta jak bede odbierać dowód i tym sposobem nie musimy jezdzić po urzędach.
Tak,akt ślubu miałam.
Z tym że tak jak mówie-ja miejsca zameldowania nie zmieniałam.

[24kasia86]

Napisane przez agnieszka_pe25

kasiu ja jestem na tym etapie i ci powiem ze MUSIALAM sie wymeldowac najpierw, potem zameldowac, potem wniosek o dowod i po dowodzie nip 3 dali mi tam gdzei sie wyrabia dowody i jak przyjde odebrac to ten wniosek moge zostawic u nich i oni wysylaja do skarbowki

Napisane przez listopadowa80

Kasia - nie trzeba się wymeldowywać. Składasz wniosek o zameldowanie na pobyt stały i oni automatycznie wymeldują Ciebie ze starego miejsca

hmm najlepiej bedzie jak zadzwonie do urzedu miasta tam gdzie teraz jestem zameldowana i sie zapytam czy musze sie wymeldowywac najpierw. Chodzi mi o to jezdzenie w kolko, niestety z Łodzi do Dabia 70km, z Łodzi do Turku 80km, a z Dabia do Turku prawie 40km, a ja przeciez musze na usg zdazyc na 14ta
dziekuje za podpowiedzi sloneczka, dobrze ze chociaz z ta skarbowka nie trzeba zalatwiac....ile sie na dowod czeka? teraz sie chyba nie placi co nie? kurde i tak bede musiala jechac po dowod autobusem.....ale musze to zalatwic do porodu.

listopadowa a ja sie martwie ze moj jest maly a ta kobieta co byla z toba bedzie miala blizniaki....

ja to sie smieje ze moze brzuszek mam maly ale za to wariat tam mieszka

[listopadowa80]

Napisane przez agnieszka_pe25

kasiu ja jestem na tym etapie i ci powiem ze MUSIALAM sie wymeldowac najpierw, potem zameldowac, potem wniosek o dowod i po dowodzie nip 3 dali mi tam gdzei sie wyrabia dowody i jak przyjde odebrac to ten wniosek moge zostawic u nich i oni wysylaja do skarbowki

Agnieszka, ja nie wiem, czy między miastami może się różnić, ale ja zmieniałam miejsce zameldowania na pobyt stały 1,5 roku temu i nie musiałam się wymeldowywać. Albo może coś się od tamtej pory zmieniło

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez 24kasia86

hmm najlepiej bedzie jak zadzwonie do urzedu miasta tam gdzie teraz jestem zameldowana i sie zapytam czy musze sie wymeldowywac najpierw. Chodzi mi o to jezdzenie w kolko, niestety z Łodzi do Dabia 70km, z Łodzi do Turku 80km, a z Dabia do Turku prawie 40km, a ja przeciez musze na usg zdazyc na 14ta
dziekuje za podpowiedzi sloneczka, dobrze ze chociaz z ta skarbowka nie trzeba zalatwiac....ile sie na dowod czeka? teraz sie chyba nie placi co nie? kurde i tak bede musiala jechac po dowod autobusem.....ale musze to zalatwic do porodu.

No właśnie najlepiej zadzwonić, co byś na darmo nie musiała jechać. Na nowy dowód czekałam miesiąc, za jego wymianę nie płaciłam

[Catia88]

Kasia, za dowód się nie płaci (chociaż tyle...), a na odbiór się czeka niby miesiąc ,ale po 2 tygodniach miałam już do odbioru.

[Dziewczonka]

Napisane przez matallewar

On ma zrośnięte jelita w wielu miejscach i tego się nie leczy operacyjnie. Jeśli dalej będzie palił i nie będzie stosował diety, to w końcu przestanie mieć drożne jelita.
Bez leczenia lekarze określili to na kilka miesięcy.
A on już tak schudł, że był w granicach "wychudzenia" już i naprawdę wyglądał jak cień człowieka. Nie miał siły wstać z łóżka...
A teraz bierze leki i odzyskał trochę masy i mu się wydaje, że to się nie powtórzy.

No to jest naprawdę nieodpowiedzialny, bo już ma swego rodzaju "powikłania" po tej chorobie, do końca życia dieta i leki, w innym przypadku tak jak piszesz wszystko wróci i to bardzo szybko . Ale Ci faceci są nierozsądni. Mój w sumie też o siebie nie da, pali ogromne ilości fajek, do tego ma okropny refluks żołądkowy i nie mogę go wołami zaciągnąc do lekarza - potrafi wziąc 4 tabl. ranigastu max na dobę

[lawendax]

Napisane przez agus87

aha
a czemu nie chcesz karmic ??

no właśnie, dlaczego???
boisz sie czegoś? nie czytalas o mleku mamy i jego wlasciwosciach?

[matallewar]

Aaaa... Dosyć tego zamartwiania się i wkurzania.
Będę oglądać ciuszki dla Edzika. Tak, to świetne na odstresowanie się. Na pewno są gorsze przypadki, jeśli chodzi o facetów. Nie warto się tym stresować... Dzidzia, dzidzia i jeszcze raz dzidzia. A jak ojciec bez mózgu, to... To jeszcze nie wiem, co zrobię, ale Eda się tym stresować nie musi.

Pozytywne nastawienie? Nadzieja, że będzie ok? Gdzie jesteście....?

[principessina]

Dziewczynki ale mnie zemdlilo, pol dnia mi podchodzila ta glukoza i mialam rewolucje zoladkowe, az w koncu poszlam sie zdrzemnac...

agnieszka_pe25 chwalimy sie tu prosze chwalimy

[24kasia86]

Napisane przez Catia88

oj to faktycznie masz poplątane z tymi miejscami zamieszkania/zameldowania
jak byłam złożyc wniosek o wydanie dowodu to w urzedzie mista dali mi NIP3, i miałam go przynieść wypełniony i oddac do urzedu miasta jak bede odbierać dowód i tym sposobem nie musimy jezdzić po urzędach.
Tak,akt ślubu miałam.
Z tym że tak jak mówie-ja miejsca zameldowania nie zmieniałam.

acha, dobrze ze przynajmniej nie musialas zmieniac zameldowania

matallewar strasznie ci wspolczuje, z tego co piszesz to naprawde cos powaznego kurde faceci juz tak maja ze im ciezko co kolwiek przetlumaczyc! naprawde zycze ci duzo wytrwalosci, obys dala rade go przekonac do swojej racji.
Jak zobaczy dzidziusia bedzie sie bardziej staral, zrozumie ze jest wam bardzo potrzebny! juz teraz mu powtarzaj ze go kochasz i nie chcesz go stracic, ze razem jakos przejdziecie przez to wszystko, powiedz mu ze ma dla kogo zyc!

[martynka89]

Napisane przez matallewar

Aaaa... Dosyć tego zamartwiania się i wkurzania.
Będę oglądać ciuszki dla Edzika. Tak, to świetne na odstresowanie się. Na pewno są gorsze przypadki, jeśli chodzi o facetów. Nie warto się tym stresować... Dzidzia, dzidzia i jeszcze raz dzidzia. A jak ojciec bez mózgu, to... To jeszcze nie wiem, co zrobię, ale Eda się tym stresować nie musi.

Pozytywne nastawienie? Nadzieja, że będzie ok? Gdzie jesteście....?

Ja mojego faceta, ktory nie stosuje sie do zalecen lekarza poprostu w tej kwestii olalam. Dlaczego mam sie denerwowa przez cudza glupote? Jesli ja go nie obchodze (ze w razie czego zostane sama z dzieckiem) to on tez mnie nie obchodzi. Juz nawet z nim na ten temat nie rozmawiam bo dosyc sie nagadalam i bez skutku. Tylko nerwy stracone.

[vipek]

Napisane przez matallewar

Aaaa... Dosyć tego zamartwiania się i wkurzania.
Będę oglądać ciuszki dla Edzika. Tak, to świetne na odstresowanie się. Na pewno są gorsze przypadki, jeśli chodzi o facetów. Nie warto się tym stresować... Dzidzia, dzidzia i jeszcze raz dzidzia. A jak ojciec bez mózgu, to... To jeszcze nie wiem, co zrobię, ale Eda się tym stresować nie musi.

Pozytywne nastawienie? Nadzieja, że będzie ok? Gdzie jesteście....?

Zuch Mamusia- nie myśleć o tym- ciuszki oglądać- ale już

[Lolka1212]

Napisane przez amarcia

Dzień dobry kto tęsknił?

Oo Amarcia jesteś hurrrra Wszystkei się martwiłyśmy co z tobą?! Ładnie to tak takie numery nam wycinać? A ja już się bałam, że znikniesz do końca, a przecież my "wizażowe bliźniaki" mamy urodzić

Napisane przez matallewar

(..)
Co do egzaminu - jest na 4, czyli... OSTATNI EGZAMIN NA STUDIACH ZA MNĄ

I chyba nie jadę do lidla... skoro pewnie i tak nic już tam nie będzie?

Ale za to kupiłam 10 par skarpetek i dwie koszule do karmienia w Motherhood. Wklejam zdjęcia

Matallewar gratki za egzamin Skapretusie

A co do zmartwień, pisz ile wlezie, nawet jak nie usłyszysz trafionych rad, czy pocieszeń, samo wygadanie na pewno pomoże..

Napisane przez agus87

(...)
wybralismy wózek
jestesmy zdecydowani na 100%
http://allegro.pl/treeco-emjot-4-fun...428977022.html
tylko na bialej ramie z bialymi felgami
nie moge go nigdzie znalesc
alke wyglada oszalamiajaco
(...)

Aguś, ale Ci dobrze że wózeczek juz wybrany i decyzje zapadły! Ja na furkach się nie znam (jeszcze), ale wizualnie prezentuje się super

Napisane przez listopadowa80

(...)
Ja dzisiaj byłam zrobić test obciąż. glukozą 75g (w końcu). Powiem Wam, że cytryna działa cuda - napój smakował jak mocno słodka lemoniada, ale bez żadnego problemu wypiłam i spokojnie mogłabym jeszcze jeden kubeczek w siebie wlać. Poprosiłam, żeby wyniki przesłali mi na maila - miały być o 16, ale jeszcze nie ma - mam nadzieję, że nie zapomną.
W laboratorium czas minął mi szybciutko - bezpośrednio po mnie była dziewczyna też na obciąż. glukozą, w 28 t.c. ( i z tym samym terminem porodu co ja) i w ciąży z bliźniakami (2 chłopcy)- a brzuszek miała taki malutki, że myślałam, że to gdzieś 4 miesiąc. Więc 2 godzinki minęły szybciutko i w miłym towarzystwie

Ojj jak Ci dobrze Listopadowa, że masz z głowy! Zazdroszczę
A jakaś ty dzielna!! Nic, a nic nie narzekasz

A ja po wizytce u gina.. Synuś ma się dobrze i jak to lekarz określił - wszystko jest tak jak być powinno
Nawet u mnie ciśnienie lepsze niż zazwyczaj tylko waga jak zwykle mnie dobiła, trzy kilo w ciągu ostatnich trzech tygodni ale co tam! Przecież nic, a nic się nie oszczędzam, więc nic dziwnego

[principessina]

agus87 ladny wozeczek, a kolor taki zielony bierzecie?

Paulizia nie wiem czy przeoczylam Twojego posta czy mi nie odpisalas, to z tej stronki Next'a wysylaja do Wloch?

[listopadowa80]

Napisane przez Lolka1212

Ojj jak Ci dobrze Listopadowa, że masz z głowy! Zazdroszczę
A jakaś ty dzielna!! Nic, a nic nie narzekasz

Nie narzekam, bo w zeszłym tygodniu cały czas marudziłam, więc chyba limit na najbliższe dni się wyczerpał

Napisane przez Lolka1212

A ja po wizytce u gina.. Synuś ma się dobrze i jak to lekarz określił - wszystko jest tak jak być powinno
Nawet u mnie ciśnienie lepsze niż zazwyczaj tylko waga jak zwykle mnie dobiła, trzy kilo w ciągu ostatnich trzech tygodni ale co tam! Przecież nic, a nic się nie oszczędzam, więc nic dziwnego

Lolka - gratuluję udanej wizytki

Widzę, że maila dostałam - pewnie moje wyniki

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------



BADANIE OGÓLNE MOCZU (M) godzina pobrania : 08:20 A PB 04-16 wyd.4/2009
KOLOR śÓŁTY
PRZEJRZYSTOŚĆ PRZEJRZYSTY
GLUKOZA UJEMNY ujemny
BILIRUBINA UJEMNY ujemny
CIAŁA KETONOWE UJEMNY ujemny
CIĘZAR WŁAŚCIWY 1.015 1.005-1.030
ERYTROCYTY UJEMNY ujemny
PH 6 5.0-8.0
BIAŁKO UJEMNY ujemny
UROBILINOGEN W NORMIE w normie
AZOTYNY UJEMNY ujemny
LEUKOCYTY UJEMNY ujemny
Pracownia : CHEMIA KLINICZNA - technik analityki med. Zakrzewska Małgorzata

GLUKOZA 75G 0-120 (O) A PB 06-30 wyd.4/2009
NA CZCZO 86 mg/dl 74 - 106
prawidłowa glikemia na czczo (FPG)
< 100 wg. PTD
< 110 wg. WHO
PO 2 GODZINACH 146 mg/dl poniŜej 140
Data/godzina : 31-01-2011/13:10

Mocz ok, ale glukoza za wysoka

[24kasia86]

Napisane przez listopadowa80

No właśnie najlepiej zadzwonić, co byś na darmo nie musiała jechać. Na nowy dowód czekałam miesiąc, za jego wymianę nie płaciłam

Napisane przez Catia88

Kasia, za dowód się nie płaci (chociaż tyle...), a na odbiór się czeka niby miesiąc ,ale po 2 tygodniach miałam już do odbioru.

dziekuje za info sloneczka

Napisane przez Dziewczonka

No to jest naprawdę nieodpowiedzialny, bo już ma swego rodzaju "powikłania" po tej chorobie, do końca życia dieta i leki, w innym przypadku tak jak piszesz wszystko wróci i to bardzo szybko . Ale Ci faceci są nierozsądni. Mój w sumie też o siebie nie da, pali ogromne ilości fajek, do tego ma okropny refluks żołądkowy i nie mogę go wołami zaciągnąc do lekarza - potrafi wziąc 4 tabl. ranigastu max na dobę

moj tez duzo pali fajek, do tego nie dba w ogole o zeby, i ciagle narzeka ze go bola gorzej niz z babami


zaraz bedzie moj film

[principessina]

Listopadowa ale wydaje mi sie, ze w ogole jakos nieznacznie wyzsza ta glukoza, bez przesady, nic nie masz