Operacje nosa - zbiorczy!

[dzeve]

Napisane przez maria_93

Narazie mam soczewek na 2 m-ce a potem zobaczymy co będzie dalej. W sumie to mogłabym je nosić już na zawsze ale rodzice napewno się na to nie zgodzą.
A co do kremów do nosa to lekarz polecał mi Oksykord na rany i sól morską która pomaga usuwać strupki

Ja juz zrezygnowalam z soli morskiej, nie moge wiecej tego psikac. Jak czuje smak w gardle to mi sie niedobrze robi. Wole inhalacje z olejkami

[olunia245]

Wlasnie rozmawialam z moja mama na skype , ona bardzo nie chciala zebym drugi raz szla na operacje, ale jak uslyszala jak placze i ze caly czas mi jest zle to powiedziala ze bedzie mnie wspierac tylko mam jej obiecac ze to moj ostatni zabieg ( co do tych obiecywac to ja mam naprawde nadzieje ze to bedzie ostatni raz)

[BunnyZukino333]

Napisane przez ammmm

Bunny wrocilas do pracy????? podziwiali nosek????

Tak wrocilam do pracy.Stwierdzili,że by mnie nie poznali na ulicy...że jestem całkiem zmieniona na twarzyjestem strasznie spuchnieta ,co dzień to inaczej wyglądam.Ale moj nos już mi się podoba.teraz jak patrze na foty to juz taki mały mi sie nie wydaję hehe.
A w pracy ze względu na temperaturę bardzo zle sie czulam,bolał mnie nos w środku.Nie wiem chyab z 5 stopni mamy,to jest jakaś masakra.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez olunia245

Wlasnie rozmawialam z moja mama na skype , ona bardzo nie chciala zebym drugi raz szla na operacje, ale jak uslyszala jak placze i ze caly czas mi jest zle to powiedziala ze bedzie mnie wspierac tylko mam jej obiecac ze to moj ostatni zabieg ( co do tych obiecywac to ja mam naprawde nadzieje ze to bedzie ostatni raz)

Współczuje ci bardzo,że musisz poddac sie po raz kolejny operacji.Będziemy w tobą,wierzę ,że to twoja ostatnia operacja

[ammmm]

Napisane przez dzeve

Ja juz zrezygnowalam z soli morskiej, nie moge wiecej tego psikac. Jak czuje smak w gardle to mi sie niedobrze robi. Wole inhalacje z olejkami

ale inhalacje taki na zimno?? bo nie mozna sobie robic z cieplego powietrza..tak samo jak nalezy unikac sauny po operacji

[nimqua]

BunnyZukino, naprawdę masz piękny nosek, taki malutki z profilu, a na zdjęciu widać, że jeszcze spuchnięty - nie martw się, będzie pięknie, z czasem opuchlizna zejdzie i wysmukleje ja też miałam takie wrażenie, że nie wiem , czy mi pasuje - ale to kwestia czasu..
U mnie kość przesunęła się jakoś po zdjęciu gipsu, trudno powiedzieć dokładnie kiedy, bo na początku nos był tak spuchnięty, że nie było widaćlekarz mówi, że moze się uderzyłam przez sen, a kości nie były jeszcze dobrze zrośnięte..

[ammmm]

Napisane przez nimqua

BunnyZukino, naprawdę masz piękny nosek, taki malutki z profilu, a na zdjęciu widać, że jeszcze spuchnięty - nie martw się, będzie pięknie, z czasem opuchlizna zejdzie i wysmukleje ja też miałam takie wrażenie, że nie wiem , czy mi pasuje - ale to kwestia czasu..
U mnie kość przesunęła się jakoś po zdjęciu gipsu, trudno powiedzieć dokładnie kiedy, bo na początku nos był tak spuchnięty, że nie było widaćlekarz mówi, że moze się uderzyłam przez sen, a kości nie były jeszcze dobrze zrośnięte..

nimqua to wklej zdjecie samego noska , pokaz jak to wyglada....dziewczyny pisaly ze pamiec tkankowa kosci sie nie tyczy...a ty piszesz ze lekarz powiedzial ze podczas snu sie przesunela...ale to jest nie logiczne...moj lekarz mowil ze stac sie cos moze od silniejszego uderzenia...zreszta nawet tu Mamacita pisala kiedys ze jak gips sciagal jej lekarz chyba po 7 dniach to mowil ze nos jest juz zrosniety

[sylwucha2102]

Witam drogie Wizażanki! Wyczytałam, że ceny wahają się w przedziale od 4 do ... (10)tys? i na przykład gdybym chciała zwężyć i skrócić nos w długości (bez szperania w kości) to cena ulegnie zmianie? czy to się liczy za ogólną korektę, bez znaczenia czy korzystam z kompletu usług czy usuwam garb czy nie. Mam prosty nos tylko zawsze marzyłam aby skrzydełka się zwężyły i jeszcze gdyby jakimś cudem delikatnie się skrócił to byłabym wniebowzięta Wybaczcie za chaos w tekście.

[olunia245]

Napisane przez nimqua

BunnyZukino, naprawdę masz piękny nosek, taki malutki z profilu, a na zdjęciu widać, że jeszcze spuchnięty - nie martw się, będzie pięknie, z czasem opuchlizna zejdzie i wysmukleje ja też miałam takie wrażenie, że nie wiem , czy mi pasuje - ale to kwestia czasu..
U mnie kość przesunęła się jakoś po zdjęciu gipsu, trudno powiedzieć dokładnie kiedy, bo na początku nos był tak spuchnięty, że nie było widaćlekarz mówi, że moze się uderzyłam przez sen, a kości nie były jeszcze dobrze zrośnięte..

moze nasze noski po przesunieciu kosci wygladaja tak samo!!! i co decydujesz sie na nastepna operacje?

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

Napisane przez BunnyZukino333

Potwierdzam,nie masz Ammmm czym sie stresowac pamiec tkankowa, czy mozliwosc odksztalcenia chrzastki do pierwotnego ksztaltu jest przy noskach w ktorych byly ruszane chrzastki a nie kosci.
I mam nowa ksywe w domu Avatar:P wygladam jak glowyny bohater tego filmu z opuchlizna miedzy oczami a dzis doszly poliki jeszcze! to opuchlizna z pod oczu schodzi juz w dol:P bajka normalnie!

Też ostatnio przerabialam avatara i jeszcze jacksona;P
Dziś spotkałam się z moją przyjaciółką.Jej opini bardzo się bałam bo ejst szczera do bólu,była zachwycona...ulżylo mi.Ja też zaczynam się sobie podobac.jeszcze trochę i będzie dobrze.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------




Jeśli mi by usmiech nei wrócił to chyba pojechala bym tam z wielka awantura do mojego lekarza,że mnie nie uprzedzil o takich konsekwencjach.mi ogolnie w ogóle mimika nie działa,cały czas twarz zdrętwiała jest...[/QUOTE]
naprawde tym usmiechem sie nie martwie ja pamietam ze tez dlugo nie moglam sie smiac do tego moje usta wydawaly sie takie skurczone, ja nawet jak ktos mnie rozsmieszal to mialam wrazenie ze cala twarz mi sie porozrywa, ja po operacji to np stracilam odruch wydmuchiwania nosa poprostu jak mialam katar nioewiedzialam jak wydmuchac nos, ale lekarz mnie pocieszyl z niektore osoby tez tak maja a spowodowane jest to wlasna psychika przez strach ze mozna sobie krzywde zrobic. przypomnialo mi sie tez ze balam sie ze lekarz tak mi skrocil nos ze mam za duza przestrzen pomiedzy gorna warga a nosem, a jednak potem wszystko sie jakos poukladalo

[BunnyZukino333]

Napisane przez olunia245

naprawde tym usmiechem sie nie martwie ja pamietam ze tez dlugo nie moglam sie smiac do tego moje usta wydawaly sie takie skurczone, ja nawet jak ktos mnie rozsmieszal to mialam wrazenie ze cala twarz mi sie porozrywa, ja po operacji to np stracilam odruch wydmuchiwania nosa poprostu jak mialam katar nioewiedzialam jak wydmuchac nos, ale lekarz mnie pocieszyl z niektore osoby tez tak maja a spowodowane jest to wlasna psychika przez strach ze mozna sobie krzywde zrobic. przypomnialo mi sie tez ze balam sie ze lekarz tak mi skrocil nos ze mam za duza przestrzen pomiedzy gorna warga a nosem, a jednak potem wszystko sie jakos poukladalo

Dokładnie takie same mam wrażenia,wszystko ujęlaś tak jakby to były moje spostrzeżenia,może oprócz wydmuchiwania noska,bo ja bałam sie ale już przeszedł mi ten strach.

[Alessaaa]

Dziewczyny czy Wy też potrzebowałyście skierowanie od lekarza rodzinnego na konsultacje u chirurga? Ja dziś dzwoniłam do poradni chirurgii palstycznej i pomijając że termin konsultacji mam na 22 czerwca, czyli dosyć odległy, to muszę miec takie właśnie skierowanie i to mnie zastanowiło trochę bo wydawalo mi się, że jeśli sama płacę za operację i konsultację to już skierowanie nie będzie potrzebne.

[BunnyZukino333]

Napisane przez Alessaaa

Dziewczyny czy Wy też potrzebowałyście skierowanie od lekarza rodzinnego na konsultacje u chirurga? Ja dziś dzwoniłam do poradni chirurgii palstycznej i pomijając że termin konsultacji mam na 22 czerwca, czyli dosyć odległy, to muszę miec takie właśnie skierowanie i to mnie zastanowiło trochę bo wydawalo mi się, że jeśli sama płacę za operację i konsultację to już skierowanie nie będzie potrzebne.

Nie potrzebowałam skierowania.Przecież w prywatnych przychodniach go nie potrzeba.Lekarz rodzinny miał by mnie kierować na operacje plastyczną

[Alessaaa]

no własnie tez mnie to ździwiło. Dzwoniłam do barlickiego w łodzi pani była naprawdę niemiła a kiedy spytałam skad mam wziąć to skierowanie praktycznie wykrzyczała, że jak to skąd od lekarza rodzinnego. Może zadzwonie jeszcze jutro i dopytam bo troche bezsensu z tym skierowaniem.

[m13081987]

a ja napiszę z innej parafii troszkę
Chciałam strasznie mieć operację nosa. Mój nos lekko jest skrzywiony w jedną stronę (końcówka nosa). Oczywiście widziałam tylko to w lustrze i cały czas myślałam o tym, gdy ktoś patrzył na mnie. Mam 24 lata i po raz pierwszy zaczęłam o tym mówić. W tamtym roku powiedziałam mamie, że się zdecydowałam na operację. Mama dopiero wtedy zauważyła, że rzeczywiście mam lekkie skrzywienie (!!!!)
Poszłam zatem do chirurga. Po zbadaniu mojego nosa powiedział, że nie da rady go zoperować, bo skrzywienie nie jest wielkie i mam jakiś mały ubytek kości ponoć po jakimś złamaniu (o którym nie wiem ?). Zaproponował mi korektę kwasem hialuronowym. Zdecydowałam się na to w kwietniu zeszłego roku. Do dzisiaj utrzymują się efekty zabieg trwał 15 minut (ze znieczuleniem koło 30). Zapłaciłam grosze - 400 złotych.
Może któraś się na to zdecyduje?
Pozdrawiam

[ammmm]

Napisane przez Alessaaa

Dziewczyny czy Wy też potrzebowałyście skierowanie od lekarza rodzinnego na konsultacje u chirurga? Ja dziś dzwoniłam do poradni chirurgii palstycznej i pomijając że termin konsultacji mam na 22 czerwca, czyli dosyć odległy, to muszę miec takie właśnie skierowanie i to mnie zastanowiło trochę bo wydawalo mi się, że jeśli sama płacę za operację i konsultację to już skierowanie nie będzie potrzebne.

Zadnego skierowania nie mialam, telefon do mojego lekarza i bezposrednio na konsultacje...dziwne po co skierowanie skoro nic nie robisz na NFZ

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez m13081987

a ja napiszę z innej parafii troszkę
Chciałam strasznie mieć operację nosa. Mój nos lekko jest skrzywiony w jedną stronę (końcówka nosa). Oczywiście widziałam tylko to w lustrze i cały czas myślałam o tym, gdy ktoś patrzył na mnie. Mam 24 lata i po raz pierwszy zaczęłam o tym mówić. W tamtym roku powiedziałam mamie, że się zdecydowałam na operację. Mama dopiero wtedy zauważyła, że rzeczywiście mam lekkie skrzywienie (!!!!)
Poszłam zatem do chirurga. Po zbadaniu mojego nosa powiedział, że nie da rady go zoperować, bo skrzywienie nie jest wielkie i mam jakiś mały ubytek kości ponoć po jakimś złamaniu (o którym nie wiem ?). Zaproponował mi korektę kwasem hialuronowym. Zdecydowałam się na to w kwietniu zeszłego roku. Do dzisiaj utrzymują się efekty zabieg trwał 15 minut (ze znieczuleniem koło 30). Zapłaciłam grosze - 400 złotych.
Może któraś się na to zdecyduje?
Pozdrawiam

slyszalam o tym, nawet garbka mozna tym kwasem ukryc... i rozne inne wady noska...ale coz efekty nie sa stale...utrzymuja sie do poltora roku...tym kwasem mozna juz tez powiekszac piersi...jesli chodzi o nos to wolalam raz a porzadnie...a jesli mialabym robic sobie piersi...czego nie planuje hehe to wolalabym ten wlasnie kwas niz cialo obce w postaci silikonu w sobie...ale to moje zdanie

[Alessaaa]

zadzowoniłam i rzeczywiscie zle sie z pania w poradni zrozumialysmy

Mam jeszcze jedno pytanie do Was mianowicie czy cena korekty jest ustalana na konsultacji z panem dr, tak ze juz po konsultacji wiem ile zaplace za operacje?


co do kwasu to u mnie raczej nie zda egzaminu bo moj nos jest po prostu duzy i szeroki a nie ma garba ani krzywej przegrody.

[BunnyZukino333]

Napisane przez Alessaaa

zadzowoniłam i rzeczywiscie zle sie z pania w poradni zrozumialysmy

Mam jeszcze jedno pytanie do Was mianowicie czy cena korekty jest ustalana na konsultacji z panem dr, tak ze juz po konsultacji wiem ile zaplace za operacje?


co do kwasu to u mnie raczej nie zda egzaminu bo moj nos jest po prostu duzy i szeroki a nie ma garba ani krzywej przegrody.

Jeśli cena nie jest określona w jakimś cenniku to dr. uzgodni ja z tobą na konsultacji.

[Alessaaa]

ok, to super.

BunnyZukino333 dziekuje za odpowiedz

[mariolcia1984]

witajcie kochane dziewczynki!!
do mojej konsultacji pozostaly 3 tygodnie a za 2 miesiace bede juz po operacji, moja radosc nie zna granic) w sumie jeszcze w to nie wierze ze w ogole jest to mozliwe

chcialabym zapytac czy miala ktoras z Was przeprowadzona operacje u dr Skupina, cos w sumie juz tam na necie przegladalam ale chcialabym jeszcze jakies fotki wymienic na mailu jesli macie
z gory dzieki
i pozdrawiam bardzo bardzo goraco, pekne chyba niedlugo ze szczescia na sama mysl o tej operacji ))

[k1tty]

Dziewczyny, wy się śmiejecie, że macie star treka, avatara albo Jacksona, ja się śmieję, że mam Kalisza i to chyba ja jedna

[Polka_Polka]

Napisane przez sylwucha2102

Witam drogie Wizażanki! Wyczytałam, że ceny wahają się w przedziale od 4 do ... (10)tys? i na przykład gdybym chciała zwężyć i skrócić nos w długości (bez szperania w kości) to cena ulegnie zmianie? czy to się liczy za ogólną korektę, bez znaczenia czy korzystam z kompletu usług czy usuwam garb czy nie. Mam prosty nos tylko zawsze marzyłam aby skrzydełka się zwężyły i jeszcze gdyby jakimś cudem delikatnie się skrócił to byłabym wniebowzięta Wybaczcie za chaos w tekście.

Hej!
Czasem lekarz ma zbyt małe pole manewru i po takim zabiegu o jakim mówisz praktycznie nie widać róznicy i nos po zabiegu nie odpowiada twoim oczekaniom. Osobiscie uważam że lepiej zrobić totalną korekte nosa, wtedy lekarz zrobi nosek taki jak danej osobie pasuje do twarzy. Ceny za totalna korektę sa troche wyzsze, ale efekty chyba sza bardzo zadowalajace.

Odnoszę sie do wypowiedzi Ani na forum, która zrobiła tylko niewielka korektę i teraz nie jest zadowolona i jeszcze raz chce poddac sie zabiegowi bo marzyłą o innym efekcie.
Aniu, sorry że podaje cie za przykład.

Ja za miesiac mam totalna koreke i zobaczymy co z tego wyjdzie, oddaje się całkowicie w rece chirura, chcę żeby miał duze pole manewru.

Choć najlepiej wyślij jakiemuś chirurgowi fotki z przodu i z profilu to on ci doradzi juz patrząc na nie, co byłoby najlepsze dla twojego nosa, całkowita czy tylko częściowa korekta.
Pozdrawiam.

[kutzner]

Witam.Ja ide na zabieg jutro i strasznie sie denerwuje.Dużo o tym czytałam ale i tak mam stres.Mało tego że mam skrzywioną przegrode to jeszcze polipy i nie mam węchu i smaku już 6.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Ja właśnie jutro ide na zabieg.Strasznie się boje.Niedosyć że mam przegrode do zrobienia to jeszcze polipy.Mało tego by było całą prawą zatoke szczekową mam zalana ropą(czyli jeszcze punkcja).

[Anja1987]

Napisane przez k1tty

Dziewczyny, wy się śmiejecie, że macie star treka, avatara albo Jacksona, ja się śmieję, że mam Kalisza i to chyba ja jedna

o nie Kochana, nie Ty jedna, Kalisza mam też ja, ja jestem tylko po chrzęstnej, zresztą dużo tu o tym pisałam

[nimqua]

ja podczas zabiegu miałam jakieś komplikacje, doktor tłumaczył mi, że musiał dołaczyć na grzbiecie noska fragment kości, bo byłby za niski, i potemi ten fragment się nie zrósł dobrze, po zdjęciu gipsu przez sen mogłam się uderzyc w nos (nawet pamiętam jak mój chłopak w nocy uderzył mnie w nos łokciem, że zobaczyłam gwiazdki...) Decyduję się na poprawkę, bo chcę być z noska zadowolona, a teraz - jak mówię - z jednej strony wystaje kość, a z drugiej okrągły..

[maria_93]

Dzisiaj mijają 3 tygodnie od mojej operacji. Ciągle jeszcze mam sine na nosie w jednym miejscu ale jest naprawdę dobrze
Ktoś dzisiaj zapytał mnie czy pomimo bólu i tego wszystkiego zrobiła bym to jeszcze raz - odpowiedziałam że tak =) Było warto

[miracle85]

Allessaa robisz w barlickim operacje nosa? slyszalas o jakims dobrym chirurgu?

[olunia245]

Napisane przez maria_93

Dzisiaj mijają 3 tygodnie od mojej operacji. Ciągle jeszcze mam sine na nosie w jednym miejscu ale jest naprawdę dobrze
Ktoś dzisiaj zapytał mnie czy pomimo bólu i tego wszystkiego zrobiła bym to jeszcze raz - odpowiedziałam że tak =) Było warto

pewnie ze warto bo nic w zyciu nie daje tyle zadowolenia jak spojrzenie w lustro i widzenie siebie ladniejszej niz tylko wielkiego nochala....hehe ja tak mialam wczesniej bo moj nos byl naprawde tragiczny

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

a tak z innej beczki to tak sie wkrecilam w te forum ze odwiedzam je czesciej niz facebooka

[ammmm]

Napisane przez maria_93

Dzisiaj mijają 3 tygodnie od mojej operacji. Ciągle jeszcze mam sine na nosie w jednym miejscu ale jest naprawdę dobrze
Ktoś dzisiaj zapytał mnie czy pomimo bólu i tego wszystkiego zrobiła bym to jeszcze raz - odpowiedziałam że tak =) Było warto

u mnie dzis tez dokladnie trzy tygodnie minely od operacji oj leci ten czas...dzis bylo bardzo wietrznie i szlam ulica i normalnie mialam w nosie przeciag...mam nadzieje ze mnie nie zawialo
mam w nosie jeszcze tak malo komfortowo..ale na zewnatrz juz nie ma siniakow...leciutko na kosci z jednej strony taki cien...

[ammmm]

chcialam wkleic fotke ale jakis problem mi sie pojawia

[dzeve]

Napisane przez nimqua

ja podczas zabiegu miałam jakieś komplikacje, doktor tłumaczył mi, że musiał dołaczyć na grzbiecie noska fragment kości, bo byłby za niski, i potemi ten fragment się nie zrósł dobrze, po zdjęciu gipsu przez sen mogłam się uderzyc w nos (nawet pamiętam jak mój chłopak w nocy uderzył mnie w nos łokciem, że zobaczyłam gwiazdki...) Decyduję się na poprawkę, bo chcę być z noska zadowolona, a teraz - jak mówię - z jednej strony wystaje kość, a z drugiej okrągły..

Ja wlasnie na taka ewentualnosc,mialam gipsowy odlew ktory mialam zakladac codzien przez 2 tygodnie po zdjeciu gipsu. Gdyby mi chlopak w nocy odwinal lokciem albo jakbym sama sie zle polozyla czy wepchnela noska w poduszke za bardzo Na szczescie nic zlego sie nie stalo!

[ammmm]

Napisane przez dzeve

Ja wlasnie na taka ewentualnosc,mialam gipsowy odlew ktory mialam zakladac codzien przez 2 tygodnie po zdjeciu gipsu. Gdyby mi chlopak w nocy odwinal lokciem albo jakbym sama sie zle polozyla czy wepchnela noska w poduszke za bardzo Na szczescie nic zlego sie nie stalo!

dzeve wystarczyla mała separacja od chłopa hihi ja tak uczyniłam

ps. czuje taki nieprzyjemny zapach w nosie. kidys ktos tu o tym wspominal