2006-07-07, 17:41 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
NINA by Nina Ricci
Niespodzianka. Dzis w Sephorze natknęłam się na nowy fragrans :P Ninny ricci- "Nina". (Niespodzianka przynajmniej dla mnie, bo jakims cudem nie natnkęłam się na żadną wzmiankę o tych perfumach przed ich polską premierą.) Biorąc pod uwagę że nawet na oficjalnej stronie Niny Ricci zapach jest dopiero ZAPOWIADANY, dochodze do wniosku że Sephora postanowlia zrobić na polskiej klienteli wstępne badanie rynku
Mimo średniej orginalności zapach jest wspaniały. Mam wrażenie, że to próba zdeklasowania przez Ninę "be delicious" i "all about eve", czyli innymi słowy- wariacja na temat jabłka który jest na tyle uniwersalna, że niezle się sprzeda. Ja w każdym bądź razie kupię "Ninę" (ale jeszcze nie teraz,poczekam aż zrobi się chłodniej). Po pierwsze dlatego, że na mojej wymagającej, suchej skórze, była bardzo trwała. po drugie dlatego, że podobają mi się nuty serca, ciepłe, jak nagrzane w letnim słońcu jabłka, w składzie "Niny" jest też pralina- co można wyczuć pod koniec. Gdyby nie czerwony flakon (z którym mam skojarzenia jak najbardziej biblijne:P) i owocowa nuta gdzieś w tle, zaliczyłabym Ninę do zapachów Złotych: czyli bogatych, ciepłych, bardzo kobiecych (takich jak Glamourous, Fragile, Splendor albo Attraction), nie jestem tylko w stanie powiedzieć jaki składnik sprawia, że te perfumy wydają mi się do siebie podobne Po prostu owocowo i elegancko. A flakon...Na początku wydał mi się okropny, czerwone jabłko ze złotymi listkami...wszystko aż tonie w bogactwie. Ale potem stwierdziłam, że nawet flakon jest OK. Zresztą, zawsze miałam słabość do kiczu ps. A propos czerwonych, jabłkowych zapachów: w tym roku w amerykańskich (na razie) perfumeriach powinny pojawić się też Czerwone Be Delicious (w składzie: malina, liczi, szampan (!), paczuli, róża , jabłko). Gdyby ktoś miał okazję juz je sprawdzic, niech skrobnie swoją opinię,jestem bardzo ciekawa- szczególnie szampana |
2006-07-07, 19:13 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
A ja właśnie wróciłam z Douglasa i stałam tam jak wryta przed segmentem z nowościami, bo kompletnie się tej nowości nie spodziewalam...Od razu mi sie spodobał, bo moja córeczka ma tak na imię To musi być fajne - mieć perfumy o swoim imieniu ;-) No, ale w końcu nie powąchałam, bo byłam już spsikana po łokcie...zostawiłam to sobie na następny raz...Ale kto wywąchał, niech pisze, bo bardzo jestem ciekawa...Ja już myślę o zapachach na jesień - ciekawe czy bedzie się nadawał?
|
2006-07-08, 00:19 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Szczerze mówiąc jestem zaskoczona
Przeciez Nina, to kompozycja firmy Nina Ricci , z 1987r. Ostatnia kompozycja Roberta Ricci , ktory poświęcił ją pamięci swej zmarłej w 1970 r. matki. Czy aktualna "Nina" to ta sama kompozycja czy inna A może "odnowiona? O ile pamietam dawna Nina była zapachem kwiatowym, bardzo kobiecym dosyć słodkim.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-07-08, 01:35 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Rozterko, nie wiem jak pachniała stara "Nina", ale podejrzewam, że to może byc wariacja na temat tamtego zapachu. Z pewnościa jednak nie jest to tamten stary zapach, pachnie po prostu za nowocześnie. I jest raczej owocowa niż kwiatowa.
|
2006-07-08, 10:28 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Ja też wąchałam nową Ninę i muszę przyznać, że jest ładniejsza niż Be Delicious czy wlaśnie All About Eve. Według mnie pachnie jak dojrzałe, czerwone jabłko, zapach jest świeży, owocowy, ale nie "zielony". Chyba raczej nie kupię ich, ze wzgledu na totalnie tandetny flakon. Już tak mam- jeśli zapach jest w miarę ładny, ale flakon brzydki, to nie ma mowy o kupnie
|
2006-07-08, 13:24 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Nie wąchałam Niny, ale wąchałam za to Red Delicious- pachnie czerwonymi owocami, ale raczej kojarzyły mi się truskawki...coś w rodzaju subtelniejszej, bardziej wyrafinowanej wersji Cat Deluxe...Niestety potem nuta szampana odrzuciła mojego męża... i mnie w sumie też, po jakimś czasie nadgarstek jechał hmmm... menelem? ;-) A na początku było tak fajnie...
__________________
|
2006-07-08, 17:28 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
VioletJewel--> a propos flakonu, wydaje mi się ze ten ze zdjęcia (jedyne jakie znalazłam w necie) jest inny niż ten który oferuje Sephora. Na zdjęciu to wygląda bardzo szykownie a w rzeczywistości własnie nieco kiczowato.
Eiri---> co za słodka psina! |
2006-07-08, 22:47 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Cytat:
"Ubieram" zapach, nie flakon
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-07-08, 23:00 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Też mi się wydaje, że flakon jest inny....listki sa bardziej "sterczące" a nie takie leżące na jabłuszku...Mnie specjalnie nie zadziwił - już po Les Belles widać, ze "Nina Ricci" chyba traktuje opakowanie z przymrużeniem oka ;-)i w ten sposób chce sie wyróżnić na półce i przyciągnąć wzrok.
|
2006-07-08, 23:38 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Cytat:
Ciekawe. Byłabym w stanie zapłacić nieco więcej na truskawie jeśli mogłabym dostać właśnie tę wersję flakonu. |
|
2006-07-09, 00:01 | #11 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Cytat:
__________________
|
|
2006-07-09, 00:19 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Cytat:
To ten spirytus
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-07-09, 00:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
jutro przetestuje Nine.Leży próbencja w torebce.Pożyjemy zobaczymy.Flakon mi się podoba, bajeczny ale listki mial w górze
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-07-09, 12:12 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 146
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Też wąchałam i nawet zastanawiałam się nad kupnem, bo zapach fajny, trochę podobny do Live JLo (nuta karmelu). Niestety perfumy ulotniły się z mojej skóry jak sen złoty, w błyskawicznym tempie. Nie znoszę tego w perfumach z wyższej półki, skandal.
|
2006-07-09, 18:26 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
podpisuje się pod Szaradą,jestem zaskoczona że tak słabo się trzymają na mojej skórze.Mam próbke sephorową i dziś zakrapilam się obficie.Niestety nic nie czułam ja ani mąż.Wróciłam po kąpieli do mojego ILASzkoda bo tak podobal mi się flakon.
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-07-09, 19:22 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
na mnie nina trzymała sie ok 5 godzin. Ja bym powiedziala ze byla bardzo trwala, moja skora zazwyczaj jest super wybredna pod tym względem i malo co na niej się trzyma. (najtrwalszy jest na niej angel, hypnose i hypnotic poison) reszta perfum niknie przewaznie po godzinie, dwóch.
|
2006-07-12, 11:15 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Dziewuszki, Ninę testuję juz 2-gi tydzień i całkiem przestała mi się podobać. Nie dość, że jest strasznie nietrwała, to jeszcze początkowa, kwaśnawo- owocowa nuta ulatnia się z niej w ekspresowym tempie, a to, co zostaje, to prawie rozrzedzona Lempicka. Za to coraz bardziej podoba mi się Be Delicious - zaskoczyła mnie w nim nuta orzechów włoskich (nie wiem, czy ktos inny poza mną i moją mamą ją czuje) na tle pysznego, zielonego jabłuszka.
|
2006-07-12, 16:22 | #18 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
A ja w końcu powąchałam Ninę Podoba mi się, otwarcie podobne do Live Jennnifer Lopez, bardzo słodkie, potem łagodnieje i "wytrawnieje". Na mnie też bardzo trwała... Sam flakon- chyba pasuje do zapachu, choć wygląda troszkę plastikowo. Mój chłop się krzywił, więc pewnie sobie nie kupię...
__________________
|
2006-07-12, 20:49 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Ponownie dałam szanse Ninie i niestety wciąż ulotna.
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-07-14, 14:44 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Nine mam,i bardzo mi sie podoba,kojarzy mi sie po jakims czasie "noszenia" z "All about Eve",tylko jest mieksza,nie ma takiego drazniacego "wyjscia" jak Eve.Flakonik nie wydaje mi sie kiczowaty-dobrze lezy w dloni,i ten kolor malinowo-czerwony jest bardzo mily i niekrzykliwy.Takie male,pachnace cacko.
Mam tez "Red delicious" DKNY,i kocham go bardzo namietnie,jest slodzy i delikatniejszy od "be delicious"ktory mnie bardzo draznil,zalatywal mocno ogorkiem(nie chce pachniec jak miska salaty),i ktory sprzedalam w koncu w Ebayu.Red pachnie swoezo-slodko,a nute szampana nadaje mu wytrawnosci i jest bardzo dyskretna,i w moim przypadku nie przypomina mi-bron Boze -zadnego menela.Ale na kazdej skorze zapachy inaczej sie rozwijaja. Mam tez inny jablkowy zapach z ameryki,w Europie pryktycznie nieznany (chyba widzialam go w Anglii) Estee lauder Pure White linen.Nie przypomina w niczym oryginalu,ani wersji Breeze.Leciutenki jak mgielka,cudowny na upalne dni,sklad sprawdzcie prosze same na Esteelauder.com,goroco polecam! |
2006-07-14, 15:11 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Wczoraj wypróbowałam Ninę i ... zakochałam się. Kojarzy mi się z Le Feu D'Issey i może trochę z Lempicką. Zapach smakowity i mimo że wczoraj było bardzo upalnie nie wydawał mi się mdły ani przesłodzony. Nie zgodzę się że zapach ulotny - pachniałam cały dzień aż do wieczornego prysznica .
W Twoim Stylu jest artykuł o tych perfumach. Faktycznie u nas premiera jest wcześniej niż w Anglii czy USA - ale nas zaszczyt kopnął . Co do flakonika - podoba mi się, nie uważam że jest tandetny. Został zaprojektowany w 1952 roku w atelier Lalique'a, nazwano go - córka Ewy. Twórcami tego zapachu są Olivier Cresp i Jacques Cavallier - kiedyś współpracowali też z Issey Miyake wiec może moje pierwsze skojarzenie z Le Feu D'Issey to nie tylko omamy węchowe. Reasumując powstał kolejny zapach który trafi do mojej kolekcji |
2006-07-14, 23:36 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Cytat:
Spod "nosa" Jacques Cavallier`a wyszło miedzy innymi : Alchimie, Ultraviolet, Classique JPG, Stella, Absolu , Paco Rabanne Pour Elle, Poeme, Vocalise, L'Eau d'Issey,
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-07-15, 05:22 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Kochane Panie,
podczytuje Was juz jakis czas,a od wczoryj postanowilam na stale przylaczyc sie do Waszego grona.Poskie Panie maja niesamowitego nosa do nowosci i sa fenomenalnie poinformowane,w niemczech,gdzie mieszkam,istnieje podobne Forum,ale dziewczyny maja tam niesamowite tyly jesli chodzi o nowinki,i raczej rozpisuja sie rozwlekle nad naturalnymi mazidlami niz ciekawymi innowacjami,0% informacji ,ze o braku jakiegokolwiek Galour nie wpomne.Nie to co tu-zostaje z Wami! No dosyc podlizywania-do tematu:tak,to prawda,ze jestesmy jedne z pierwszych,moja Nine kupilam na wakacjach we Francji,w "Printemps"byla juz pod koniec czerwca.Francja i Polska sa przewaznie przodujace w nowosciach(tak,tak),fakt, Amerykanie tez sie nie obijaja,ale z Europejskimi Markami bywa troche roznie.Na wypadach do Polski zauwazylam,ze bardzo duzo nowosci jest tu wczesniej niz w BRD,ktore raczej ze wszystkim maja straszne tyly.Wiec naprawde jest sie z czego cieszyc. Pozdrovka i slicznego gorocego Weekendu! |
2006-07-15, 13:37 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Nina by Nina Ricci
Witaj na wizażu Babygia
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-07-20, 21:59 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Nowa Nina Ricci
Dzis mialam okazje poznac nowy zapach Niny Ricci bardzo zachwalany w Twoim Stylu. Reklama, cala otoczka i flakon - landrynkowe jabluszko bardzo mnie urzekly i stwierdzilam, ze moze w koncu bedzie to cos ladnego. Ku mojemu zaskoczeniu Nina byla juz w Sephorze i okazala sie dla mnie wielkim rozczarowaniem. Jeszcze troche siedzi mi na skorze, ale w ogole mnie nie porywa. Nie wiem czy bedzie to hit, wszak to nie Armani czy Chanel zeby chwalic sie marka ale pewnie znajdzie duzo zwolenniczek. Kwiatowa landryna - taki banal, ze nic mnie do Niny nie przekona, nawet ten ladny flakon. Ciekawa jestem jakie beda Wasze opinie.
|
2006-07-20, 22:03 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Nowa Nina Ricci
był niedawno wątek o Ninie
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=nina Na mnie jest przyjemna, jabłuszka w waniliowym sosie, ale bardzo nietrwała... I jakoś w pamięć mi nie zapadła... |
2006-08-19, 07:17 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: NINA by Nina Ricci
Od wczoraj jestem właścicielką "jabłkowego" flakonu.
Na mnie Nina jest dość trwała, pachnie około 6-7 godzin. Moja skóa dość długo trzyma zapachy. ZAcznę od flakonu. Podoba mi się malinowy odcień czerwieni tego jabłuszka. Balansuje na granicy kiczu ale jej drastycznie nie przekracza. Jest słodki i świeży tak jak zapach Nina pachnie na mnie jak czerowne, jesienne jabłko, z karmelem, z truskawką (czy ktoś poza mną czuje tam truskawkę?). Zapach jest świeży, owocowy, w sam raz na koniec lata. Nosząc go czuje się młodo, radośnie i niewinnie. Biorąc pod uwagę aspekt emocjonalny i osobę, z którą będę mi sięod wczoraj kojarzyć - na pewno stanie się to mój zapach numer jeden na nadchodzace późne lato i wczesną jesień. A potem się zobaczy |
2006-08-19, 07:59 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: NINA by Nina Ricci
Rozterka,Ty miałaś tą Ninę?Warta uwagi? Ja jakoś nigdy nie testowałam Ricci oprócz "białych gołąbków" i "Love in Paris" - to mnie odrzuciło porządnie.
|
2006-09-09, 14:20 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: NINA by Nina Ricci
Właśnie doszła dziś moja 30 Niny - słodkie maleństwo nigdy nie kupowałam 30 i aż się zdziwiłam, musiałam sprawdzić czy to przypadkiem nie jest 15ml
Możliwe, że mam wypaczony zmysł węchu, ale bardzo przypomina mi Eclat'a... |
2006-10-12, 13:29 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 213
|
Dot.: NINA by Nina Ricci
Odkopuje wątek, bo nowa Nina to wciąż nowość
Ja dopiero wczoraj się z nią zapoznałam i zakochałam się!! Dla mnie jest to najlepsza perfumiarska nowość tego roku. Perfumy są idealnie wyważone, nie za ciepłe, nie za świeże, nie za słodkie, takie w sam raz, a aromat karmelizowanego jabłuszka poprostu mnie powala. Ani All about Eve ani Be Delicious mi się tak nie podobały. Bardzo chcę je sobie kupić, ale poczekam, może niedługo stanieją na Allegro
__________________
Pistacja |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:01.