rower stacjonarny

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez cherry l

ja tylko w skarpetkach i nic mnie nie boli

ja tak samo

[evciusia]

Ja standardowo, mimo, że nie piszę na forum to codziennie norma czyli 20 km...
Ja preferuję jazdę w sportowych butach

[Casandra]

Ja jeżdżę w kapciach,dziś 35 min(ale naprawdę szybkim tempem koło 40km/h) i o dziwo nie sprawia mi już teraz to takiej trudności jak na początku +15 min twister,nie powiem czasem mam takie dni że mi się nic nie chcę,ale jak sobie pomyślę jakie bym później miała wyrzuty sumienia to wskakuję na rower,hehe no a później jakoś się rozkręca

[Forget_me]

Napisane przez vanessa1781

a dziewczynki powiedzcie mi w czym jeździcie, tzn. w butach, papciach, czy na boso? ja jeźdźe w adidasach bo mi najwygodniej, tylko trochę gorąco, ale jak chciałam na boso (np.w zeszłym roku w lecie, bo się mi nogi gotowały w adikach) to po 10 minutach strasznie bolały mnie stopy tak po środku.

Ja jeżdżę w kapciochach, bo przy długiej jeździe w samych skarpetkach bolą mnie stopy

[cherry l]

a ja jezdze ok miesiąc(z czego bywały dni,że nie jeździłam) i nie ma zupełnie żadnych efektów
moze to przez jakies moje złe nawyki zywieniowe? ;(

[vanessa1781]

a ja dziś 50 minut, WOW!

[Casandra]

Napisane przez cherry l

a ja jezdze ok miesiąc(z czego bywały dni,że nie jeździłam) i nie ma zupełnie żadnych efektów
moze to przez jakies moje złe nawyki zywieniowe? ;(

całkiem prawdopodobne,bo same ćwiczenia to jedno,ale najlepsze efekty są w połączeniu z dietą,a jak wygląda twoje odżywianie,tak mniej więcej ?


vanessa1781

Świetny wynik

[cherry l]

Napisane przez Casandra

całkiem prawdopodobne,bo same ćwiczenia to jedno,ale najlepsze efekty są w połączeniu z dietą,a jak wygląda twoje odżywianie,tak mniej więcej ?


vanessa1781

Świetny wynik

hmm,tylko prosze sie nie przerazic ;P
rano zawsze muesli z mlekiem (na muesli przeszłam jaki czas temu,zawsze jadłam jakies takie słodzone płatki)
potem cos w szkole zjem,od dłuzszego czasu jem to samo tzn jakis ciemniejszy chleb z serkiem topionym
obiad róznie-warzywa na patelnie,ale bez oleju robione,kurczak z piekarnika z warzywami gotowanymi na parze,od czasu do czasu naleśniki takie z paczki,czasami jakaś zupa,ale to baardzo rzadko,raczej nie przepadam za zupami. Okazyjnie zjem tez ziemniaki z ciemnym sosem,ale to rzadko
kolacja zazwyczaj znowu muesli z mlekiem ^ ^
w międzyczasie jakis jogurt,albo owoce i chyba tyle. Czasami zgrzesze cząstkami z lidla w przyprawie,w piekarniku robie (staram sie jak najbardziej ograniczac)
wiem,że jestem monotematyczna,jeśli chodzi o jedzenie..

[kochanica_szatana]

Musli robisz swoje czy kupne? W kupnych też czesto jest cukier :P
Serrek topiony nie bardzo. Na kolacje białko i to nie jogurt:P

[Casandra]

Też jestem zdania że na kolację białko,więcej warzyw,NNKT,jak najmniej przetworzonych rzeczy,a jogurty jakie jesz owocówki czy naturalne?Przy diecie owocówki raczej odpadają,dużo węgli,mało białka,lepiej już do naturalnego dorzucać sobie jakieś owoce,otręby(które mają dużo błonnika),zamiast serka topionego lepiej jakiś twaróg,wędlinka drobiowa do tego jakieś warzywa,noi staraj się jeść 5 posiłków dziennie w miarę regularnych odstępach(niech przemiana materii pracuję cały czas),
a jak z płynami u ciebie?

Noi jeśli chodzi o ćwiczenia,to te min 30 min dziennie ( na raz) przydałoby się popedałować,ponoć dopiero po tym czasie zaczyna spalać się tłuszczyk,jak nie dajesz rady to choćby narazie wolniejszym tempem,mniej się zmęczysz i dłużej wytrzymasz,a po czasie kondycja się poprawi i ani się obejrzysz a będziesz śmigać szybciej(wiem po sobie),noi na najlżejszym obciążeniu(bo nie chodzi ci o rozbudowanie mięśni a spalenie tłuszczyku).

[mgielkaCORP]

Napisane przez pistaacjaa

...
Mgiełka, wracaj do zdrowia szybko.

Bardzo dziękuję

Napisane przez Inka_

...
Mierz się! Centymetry lepiej oddają rzeczywistą sytuację niż waga.

Dzięki za informację, tak tez zrobię. A jak radzisz co jaki czas się mierzyć, raz na 2 tygodnie czy raz na miesiąc?

Napisane przez cherry l

ja tylko w skarpetkach i nic mnie nie boli

Ja też jeżdżę teraz w skarpetkach, bolą mnie kostki ale to raczej nie od tego

Napisane przez Forget_me

Ja jeżdżę w kapciochach, bo przy długiej jeździe w samych skarpetkach bolą mnie stopy

Kiedyś jeździłam w kapciach ale za bardzo je zniszczyłam , tzn. wygniotły się na środku od pedałów i teraz jak w nich chodzę to dziwnie się czuję

Napisane przez cherry l

hmm,tylko prosze sie nie przerazic ;P
...
wiem,że jestem monotematyczna,jeśli chodzi o jedzenie..

WOW to mój jadłospis dziewczyny by Was dopiero przeraził.

Właśnie okazało się że mam hipoglikemię (inaczej niedocukrzenie). Jak się źle czuję mam natychmiast zjeść coś słodkiego, najszybciej działają 3 łyżeczki cukru rozpuszczone w małej ilości wody, ohydztwo takie słodkie że aż wykręca
No i weź tu człowieku schudnij skoro masz cukier jeść
Czy któraś z Was ma może taki sam problem?
Jak Sobie z tym poradzić, 3 godziny dziennie jeździć ?

Dzisiaj ok. 45-50 minut jakieś 18km ale nieco wolniej bo 20-25km /h za to na cięższym poziomie.
Miałam ochotę wylać z Siebie litry potu i udało się aha dziewczyny dzięki za info, kiedyś parę razy napiłam się zielonej herbaty, ale poszła w odstawkę teraz sięgnęłam po nią do szafki i wypijam 2 szklanki ciepłej przed rowerkiem a po rowerku nic tylko wyrzynać ciuchy by można, takie mokre Jutro mam nadzieję jeszcze dłużej pojeździć, do czasu aż mi nogi nie wysiądą lub okres nadejdzie

[cherry l]

muesli jem kupne,ale niezbyt dobre jest i zupełnie nie słodkie ;P
wędliny nigdy nie jem na chlebie,w ogóle wędliny w sumie nie jem zadnej.Z mięsa tylko kurczaka,ryb i owoców morza w ogóle nie tkne. Jogurty raczej owocowe ;P nienawidze naturalnych,bleeee
staram sie pic wode naturalna i zieloną herbate,choc wody szczerze pic nie lubie ;P zawsze tylko soki,i tak od pewnego czasu staram sie pic tylko wode,bo zawsze cytrynową piłam
poza tym i tak juz zmieniłam moje nawyki żywieniowe,bo skonczyłam z nutellą,ale to juz kilka lat temu a jadłam nałogowo,poza tym nie slodze herbaty,staram sie jak najmniej smażyc na oleju,najlepiej w ogole,pić wode,słodycze chciałabym w ogóle wyeliminować,niestety nie potrafie,mam czasami takie napady,że MUSZE zjesć cos słodkiego,gorzej jak nic nie ma ;P ser żólty zastąpiłam topionym,dżemów tez juz nie jem. W McDonaldzie jak jestem to max raz na 2 miesiące.Z warzywami u mnie raczej ubogo bo jem brokuły,kalafior,fasolke szparagową i brukselke ;P robiłam wczesniej sałatke z kapusty pekinskiej,pomidora,ale to w sładowych ilosciach,troszke papryki i ogórka zielonego i to jest jedyna sałatka jaką jadłam,teraz juz w ogole jej nie robie

a co do rowerka,zawsze staram sie jeździc 40 min albo wiecej

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez cherry l

muesli jem kupne,ale niezbyt dobre jest i zupełnie nie słodkie ;P
wędliny nigdy nie jem na chlebie,w ogóle wędliny w sumie nie jem zadnej.Z mięsa tylko kurczaka,ryb i owoców morza w ogóle nie tkne. Jogurty raczej owocowe ;P nienawidze naturalnych,bleeee
staram sie pic wode naturalna i zieloną herbate,choc wody szczerze pic nie lubie ;P zawsze tylko soki,i tak od pewnego czasu staram sie pic tylko wode,bo zawsze cytrynową piłam
poza tym i tak juz zmieniłam moje nawyki żywieniowe,bo skonczyłam z nutellą,ale to juz kilka lat temu a jadłam nałogowo,poza tym nie slodze herbaty,staram sie jak najmniej smażyc na oleju,najlepiej w ogole,pić wode,słodycze chciałabym w ogóle wyeliminować,niestety nie potrafie,mam czasami takie napady,że MUSZE zjesć cos słodkiego,gorzej jak nic nie ma ;P ser żólty zastąpiłam topionym,dżemów tez juz nie jem. W McDonaldzie jak jestem to max raz na 2 miesiące.Z warzywami u mnie raczej ubogo bo jem brokuły,kalafior,fasolke szparagową i brukselke ;P robiłam wczesniej sałatke z kapusty pekinskiej,pomidora,ale to w sładowych ilosciach,troszke papryki i ogórka zielonego i to jest jedyna sałatka jaką jadłam,teraz juz w ogole jej nie robie

a co do rowerka,zawsze staram sie jeździc 40 min albo wiecej

a jakie chcesz miec rezultaty po rowerku? masz nadwage?chcesz schudnac?

[cherry l]

teoretycznie wage mam idealna wg róznych liczników,jakos strasznie gruba nie jestem,biustu w sumie tez nie mam,chce mieć po prostu chudsze uda i płaski brzuch ;P

[Inka_]

10 km + 10 min. rozciągania

[Inka_]

12 km + rozciąganie

Dzięki za informację, tak tez zrobię. A jak radzisz co jaki czas się mierzyć, raz na 2 tygodnie czy raz na miesiąc?

kwestia indywidualnych potrzeb, ja mierzę się co dwa tygodnie, motywuje mnie to do dalszego działania

[pistaacjaa]

a ja po tym jak doszłam, że z licznikiem jest coś nie tak to jeżdżę tylko na czas 45 min. to minimum (z ciekawości 628kcal- 27,5 km -45 min. dziś,nie wiem na ile to prawidłowe)

stretching i staram się kręcić szybko na małym oporze, to tak wychodzi 105 obrotów/min oczywiście na przemian z mniejszą intensywnością....i jest git! chcę odchudzić uda.....

[vanessa1781]

Napisane przez pistaacjaa

a ja po tym jak doszłam, że z licznikiem jest coś nie tak to jeżdżę tylko na czas 45 min. to minimum (z ciekawości 628kcal- 27,5 km -45 min. dziś,nie wiem na ile to prawidłowe)

nie wiem z jaką prędkością jeździsz ale ja w 45 minut robię ok. 27 km, ale u mnie to jest jakieś 410 kcal

[cherry l]

a ja tak patrze,że nie jeździłam od pon!:O
albo nie miałam czasu albo sie źle czułam i tak zleciało..

[pistaacjaa]

Napisane przez vanessa1781

nie wiem z jaką prędkością jeździsz ale ja w 45 minut robię ok. 27 km, ale u mnie to jest jakieś 410 kcal

jeżdże tak min. od 35 do 41 km/h, interwałami. tym wskaznikiem kalorii sie nie przejmuje, muszę ich duzo spalać, bo leje się ze mnie za każdym razem i kręcę naprawdę szybko. wyżej pisałam jaki eksperyment robiłam i jeżdżac 3 razy ten sam odcinek spalalam tyle samo kalorii, ale w roznym czasie wiec to sie kupy nie trzyma., zebym spalała tyle samo jak jade bardzo szybko i tyle samo gdy czytam spokojnie książke. bez sensu

[Liama]

Dziewczyny! ja zaczynam od dzisiaj, mam stary rowerek znajomej, ale nie ważne, że stary:P

Czy pomoże mi na biodreka, boczki i brzuszek?? Może np przy jeździe na stojąco?

Dziś chcę zrobić tylko 20 min, bo to sam początek

mam 160 i ważę 61-62 kg

[pistaacjaa]

pomoże, pomoże. systematyczność i pomoże... na stojąco też można robić takie przerwy, np. 2 min na stojaco, potem siad, tak jak to robią na spinningu

[Liama]

Mmm super, że mogę liczyć na jakieś efekty. Dziś zamierzone 20 minut się udało jechałam bez przerwy 30km/h, jutro będą zakwasiory jak nic:P
Ale zrobię 21 minut:P I tak az do 30, po minutce dziennie więcej, żeby się przyzwyczaić. Półtora roku i ślub i podróż w góry, trzeba się "wylaszczyć" i nabrać kondycji Jestem zmobilizowana jak nigdy

[Inka_]

10 km, jak zwykle systematyczność to podstawa.

[cherry l]

ja dzisiaj godzina 15 i 15 km

dziewczyny tak sie zaczełam dzisiaj zastanawiac nad zakupem skakanki,tylko opinie na ten temat są troche podzielone-część twierdzi,że chudną od skakania łydki,uda i leci z brzucha,z kolei inni,że skakanie na skakance rozbudowuje łydki i bądź tu człowieku mądry ;P a jakie są Wasze opinie na ten temat?

[Liama]

Mam skakankę, ale bałam się że się tynk sąsiadom na głowę sypie. A tak powaznie to nie mam w mieszkanku miejsca i wadzę o lampy

[paula600324]

Wczoraj 40 minut, dzisiaj 45 min

A ja aż chciałabym poskakać na skakance tylko, że nie mogę W bloku mam taką super podłogę, że sąsiedzi słyszą jak chodzę a jakbym skakała to dopiero by było

[Liama]

Normalnie boję się iść spać, po tym dzisiejszym pierwszym dniu rowerkowania nie podniosę się z wyrka

[pistaacjaa]

jeżdżę regularnie, ale jak dałam czadu przez godzinę intensywnie to dziś tyłek czuję bardzo dokładnie zgadza się, systematyczność to podstawa.
jak w tamtym roku sobie jeździłam ,ale od maja do września outdoor to figurke mialam pierwsza klasa...a te spojrzenia facetów,masakra jak to łechce ego raz nawet fajny kolarz mnie zaczepił i tak się poznaliśmy ..
i w tym roku będzie jeszcze lepiej, bo zaczęłam od zimy w domy,ale nie ma to jak jazda w terenie......tego jeszcze nie rozpoczęłam.

macie jakieś swoje hity muzyczne na rower? takie z powerem? bez tej muzy nie jeździłabym tak jak jeżdżę. moja ulubiona, to muzyka the prodigy

[cherry l]

nie no,mieszkam w domu,więc ze skargami sąsiadów nie miałabym problemów ;P a nawet jakbym przeszkadzała rodzicom,moge wyjść na dwór,ale boje sie,że powiększą mi sie łydki a tego bym baaardzo nie chciała ;P

musze schudnąć z ud i brzucha do 27 maja ^ ^