Szynszyle:) - WĄTEK ZBIORCZY

[karateczka000]

ekhem......watek tonie..........

[Kropeczkaa]

Hahaha! no niezłe jajca!

Klatke mam na wysokości niskiej szafeczki pod telewizor. Czyli około 50cm... jakoś tak. A dlaczego?
Wczoraj było śmiesznie... siedziałam sobie na łóżku a Kropek w klatce skubał wapienko. Wstałam a on zaczął biegać po klateczce i schował głowę do domku po około 20sek jednak znowu wyszedł i rozglądał się... jak wstałam znowu zaczął biegać ale już się nie chował... potem podeszłam a on przyglądał się ciekawie... heh... śmieszny on jest

[karateczka000]

ja przed chwilą dla mojego zrobiłam domek......bo dotąd nie miał zadnego "prywatnego" schronionka
wzielam kubełek plastikowy po karmie i owinełam to wełnianym rekawem, pewnie sie mały cieszy......bo siedzi tam cały czas

[karateczka000]

a z tą wysokoscia klatki to chodziło mi o to, zeby nie stała na ziemi, bo to by mogło troche niesprzyjac szynce.......znaczy ze mogłaby sie troche bać jak ciągle ktos by łaził jej pzred nosem

[Kropeczkaa]

Hihi! mój w rękawie nie chce mieszkać, więc zrobiłam mu taki chwilowy domek ze zwiniętej podkładki wiklinowej (pod talerzyki) ale muszę mu zrobić nowy PRAWDZIWY DOM

[karateczka000]

ale wiesz, mozesz kupic w zoologu, tam jest takich drewnianych domeczków pełno
a jak nie to sprobuj kubełek plastikowy, zresztą sama bedziesz wiedziala najlepiej jak i co

[*AgneS*]

A moj Tofusionek ma domek z bambusa Zrobilam mu go sama i to jest pierwsza moja w zyciu konstrukcja, dlatego nie do końca jest stabilny ale sie trzyma i co najlepsze szyl go nie gryzie. Podkradne sobie pomysł z rekawem swetra i wloże mu do domku, bedzie miał izolacje na zime tylko kto poświęci sweter?
A jak bede kupować ebonka to zrobię taki sami domek tylko większy i bardziej stabilny;]

[Kropeczkaa]

Ja mam taki pomysl, żeby solidne kartonowe pudełeczko (odpowiedniej wielkości) obić starym sweterkiem z naturalnej wełny... zobaczymy jak wyjdziee:P

[*AgneS*]

tylko obij tak, zeby ani na wewnatrz ani na zewnatrz nie wystawał karton bo domek zostanie zjedzony z reszta wydaje mi sie, że nawet jak w srodku bedzie karton to szylek sie do niego jakoś dostanie i ten jego domek nie postoi długo. Chyba że twój Kropek jest indywidualistą i nie lubi papieru

[karateczka000]

no tak jak starannie to obłoży to nic sie nie powinno dziac.......
a myslicie, ze dobry byłby domek z kokosa????

[Kropeczkaa]

Powinien być fajny! tylko z dużym wejściem i dobrze wydrążony... Można też zrobić hamak z połówki kokoska.

[karateczka000]

no hamak tez niezły

[*AgneS*]

Moj ma z kokosa karmidelko! z polowki żeby w kokosku zamieszkac to dużo za duży jest

[twister_male]

SZYNSZYLE sa obrzydliwe. Kiedy wzilem od kolegi jednego na rece, to pozniej caly bylem w te siersci. A fuj! Poza tym szynszyle sa straszmie narwane. Nie polecam

[*AgneS*]

Napisane przez twister_male

SZYNSZYLE sa obrzydliwe. Kiedy wzilem od kolegi jednego na rece, to pozniej caly bylem w te siersci. A fuj! Poza tym szynszyle sa straszmie narwane. Nie polecam

Normalnie nie komentuje odpowiedzi na poziomie 10-latka,ale ta jest naprawde śmieszna bo okazuje się, że kiedy szynszyl sie kogoś boi lub go nie lubi to...gubi siersc komentarz chyba niepotrzebny...

[Kropeczkaa]

Widzisz... zanim cokolwiek osiągniesz w życiu musisz na to zapracować. Do wszystkiego potrzebna jest cierpliwość i poświęcenie. Nie nauczysz dzieciaka pływać odrazu wrzucając go na 4metrową głębokość ani nie zostaniesz artystką wystawiając byle jak nabazgrany rysunek na prestiżowej wystawie. Bywa jednak tak, że nawet cierpliwość nie wystarczy. Do czegoś trzeba mieć poprostu talent.
I tak samo jest ze zwierzątkami... czasami poprostu zwierzęta nas nie akceptują. Aby zdobyć ich zaufanie potrzebna jest cierpliwość i poświęcenie. DELIKATNOść! Nie chcę się teraz wypowiadać kto jest tutaj cyt. "strasznie narwany". Dalszy komentarz jest zbędny. Poprostu... nie masz do czegoś cierpliwości, pasji NIE DOTYKAJ SIę DO TEGO!

ps. U mnie już z Kropkiem coraz lepiej! wczoraj jadł mi już z ręki. Narazie przez pręty klatki ale widzę, ze ma już lepsze podejście do mnie! <jupi>

[karateczka000]

Napisane przez twister_male

SZYNSZYLE sa obrzydliwe. Kiedy wzilem od kolegi jednego na rece, to pozniej caly bylem w te siersci. A fuj! Poza tym szynszyle sa straszmie narwane. Nie polecam

To ta opinia jest OBRZYDLIWA, nie, to nie to, że ja je lubie i nie rozumiem jak mozna szynszyli nie lubic, ale po jednym wzieciu zwierza na ręke nie mozna stwierdzic takiej rzeczy i pisać "nie polecam"

Pozatym w róznych watkach czytałam komentarze Twister_male'a i sa one na tym samym poziomie mniej więcej co ten...................... ..więc sie nie przejmujcie dziewczyny

[karateczka000]

agnes- a czy szynszyl nie zżera ci tej miseczki kokosowej?

[*AgneS*]

Karateczko, cos tam skubnął jak była nowa ale szybko mu przeszło i już nie skrobie

[Kropeczkaa]

ALE JAJA...

słuchajcie... tak jak mówiłam Kropek robił postępy ale to co stało się dzisiaj przeszło moje oczekiwania! otóż...
brałam sobie relaksującą kąpiel... i spędziłam w łazience może z 30min... wyszłam sobie taka "zamroczona".. wchodzę do siebie pokoju i rzucam oczkiem na tv (leciała akurat Magda M) ale mój wzrok nie przyciąga film ale KROPEK SIEDZąCY NA TELEWIZORZE!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!! SZOK! SERDUCHO ZACZęłO MI WALIć... zaczęłam krzyczeć na siorę że otworzyła klatke... ale on sam to zrobił! ząbkami! :O przypięłam drzwiczki (a mam ich tam 4) drutami ale ten diabeł gryzie te druty! spodobało mu sie... hahahaha

Do tego jak coś zmieniałam mu tam w klatce to caly czas podchodził do mojej ręki... przyglądał się... jak podchodzę do klatki to wychodzi z domku! JUPPI!!!!!

[*AgneS*]

Napisane przez Kropeczkaa

ALE JAJA...

słuchajcie... tak jak mówiłam Kropek robił postępy ale to co stało się dzisiaj przeszło moje oczekiwania! otóż...
brałam sobie relaksującą kąpiel... i spędziłam w łazience może z 30min... wyszłam sobie taka "zamroczona".. wchodzę do siebie pokoju i rzucam oczkiem na tv (leciała akurat Magda M) ale mój wzrok nie przyciąga film ale KROPEK SIEDZąCY NA TELEWIZORZE!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!! SZOK! SERDUCHO ZACZęłO MI WALIć... zaczęłam krzyczeć na siorę że otworzyła klatke... ale on sam to zrobił! ząbkami! :O przypięłam drzwiczki (a mam ich tam 4) drutami ale ten diabeł gryzie te druty! spodobało mu sie... hahahaha

Do tego jak coś zmieniałam mu tam w klatce to caly czas podchodził do mojej ręki... przyglądał się... jak podchodzę do klatki to wychodzi z domku! JUPPI!!!!!

Ale jaja))) Ciesze sie ogromnie!!Oswaja sie szybciutko A udało Ci sie go do klatki zapędzic? moze jakies foteczki nowe?

[Kropeczkaa]

No zawołałam siostrę i zapędziłyśmy go najpierw do jego domku (wyjęłam domek) a potem do klatki. Ale pieron chciał zostać! haha... no ja też się cieszę! byłam przekonana że się nigdy nie oswoi. Załączam nowe fotki... :rolley es::e hem:



Kurde nie moge dodać bo za duże jutro zmniejsze i dodam!

[karateczka000]

ekhem.......pytanie jakby z innej beczółki..........pomożec ie

czy jakby ktoś chciał sie"włamac" na mój profil i próbował wpisywac hasło, to czy potem moge juz miec zablokowanego uzytkownika karateczka000 ?????

bo przed chwilą chyba z 15 min. siedziałam logując się i nic..................ale sie udało na szczeście , a myslalam ze to juz koniec i bede musial zalozyc nowego uzytkownika :/

[karateczka000]

no, ale kropeczka i tak własnie bedzie coraz lepiej...........a nie miałas sie i tak o co martwic, że szynszyl sie nie oswoi, bo nie ma takiej opcji jezeli bedziesz do niego tak podchodzic to w koncu muuuuuuuusi....sie udac

[karateczka000]

a i jeszcze jedno, ze wam chce się siedziec o 1.00 w nocy przed kompkiem

[Kropeczkaa]

buahaha.... no spać nie mogę to śpie z kompem <LOL2> hahaha...


Myślę, że nikt nie może w taki sposób się włamać... można próbować w nieskończoność wpisywać hasło. W innym razie już połowa z nas nie miałaby konta...

[karateczka000]

[karateczka000]

znalazłam takie coś przeczytajcie( jak macie dobry wzrok):

[*AgneS*]

Napisane przez karateczka000

znalazłam takie coś przeczytajcie( jak macie dobry wzrok):

widzialam to kiedys

[karateczka000]

jak ja to zobaczyłam to śmiac mi sie chciało ......