|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-04-07, 21:33 | #3961 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: KUTNO
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Gothika - a nie ma szans ze jakies dziecko jednak zrezygnuje i twoja Ramonka zostanie przyjeta?
piszecie o tych przedszkolach - kurcze ja o tym nawet nie myslałam żeby Huberta zapisać - wiem że pewnie by skorzystał ale jakoś wizja ze nie było by go ze mną w domu (a przeciez ja jeszcze bede z Kubą), - przeraża mnie Caterin - powodzenia, mam nadzieję ze bedzie ci sie dobrze pracowało tam - nie zapomnij o nas i podrzucaj czasami jakieś fajne zabawy albo pomysły na gażety Hubert na spacerach bardzo grzeczny - idze ze mną za raczke albo przy wózku, przez ulice zawsze za rękę, po pasach również - dłuuuuuuuuugo to trwało ale udało sie i teraz zamiast wrzasku jest super zabawa na spacerach. Byłam dzis z Kubusiem na bilansie - taki po 8 miesiacach - wazy 9500, mierzy 78 cm Pediatra mówi ze bedzie wysokim chłopcem a ja w pon. ide zapisac sie na siłownie i na pierwszą godzinę ćwiczeń!!!! Sybillla - pozdrawiam!!! Rowerki biegowe - kiedyś też byłam przeciwna ale przyznaje sie do błedu - są super!!! Seriale- oglądma tylko Usta Usta i właśnie rodzinka.pl Kożuchowskiej nie cierpię w M jak Miłosć (ten serial wogóle to jakas porazka) - ale w tej rodzince gra super!!! Obejrzyjcie - ciekawa jestem waszych opinii - ja jak ogladam to mam wrazenie że to serial o mojej rodzinie - patrze tez co mnie czeka z dwójka chłopaków kiedy zaczna dorastać Edytowane przez Kjane Czas edycji: 2011-04-07 o 21:35 |
2011-04-07, 21:56 | #3962 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Kjane jakbys chciala jakiejs porady w sprawie cwiczen to pytaj, cwiczenia silowe sa super na sylwetke i schudniecie
a co do serialu ogladam, podobalo mi sie dzis akcja jak ten najmlodszy wlazl pod lozko rodzicow i mowi ooo jakas latarka, ale jakas dziwna bez swiatla, i wchodzi matka i nagle slychac spod lozka bzyczenieoo rusza sie kojarzysz to
__________________
https://getthefocus.net/ |
2011-04-07, 23:07 | #3963 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 752
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
My wózka jeszcze używamy, szczególnie ja, Ala nie doszłaby do przedszkola, noi do miasta mamy dość daleko, więc bez wózka nie mogłabym się wybrać sama z Alą.
Ona co do tej Pani Mądralińskiej z innego wątku: przecież to normalne że takie 9cio miesięczne dziecko nie chce do wózka, uczy się chodzić, wszystko je ciekawi, u nas było dokładnie tak samo, Ala też nie chciała jeździć, a teraz sama grzecznie wchodzi. No ale nie ma też co przeginać w drugą stronę, w U.K też jak napisała Caterin takie duże dzieci jeżdżą w wózku, że aż strach, normalnie nogi to już pod wózkiem dzieciak ciągnie, do tego smoczek u 5cio latka to normalka i to jest naprawdę częsty widok, a jak idę z Alą bez wózka to każdy się ogląda, bo ona malutka jest i idzie sama Gothika to w tej naszej mieścinie tak ciężko o przedszkole. |
2011-04-08, 00:17 | #3964 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Nicko ja sie przyzwyczailam ze sie ludzie na mnie tu dziwnie gapia, jak z malym Sebastiankiem chodzilam bez wozka wszedzie, a przebycie 20min z dzieckiem do szkoly i tylez samo z powrotem na piechote to jak wyczyn dla nich.Albo ze do sklepu na piechote z dzieckiem, albo ze rowerem podjezdzam. Ostatnio pani w sklepie tak sie zmartwila jak powiedzialam ze ide na piechote i w jednej siatce mialam z 5kg no i jeszcze troche w plecaku, a do domu 15min spacerkiem, dla mnie to nic takiego, oczywiscie bylam z Sebastiankiem, jeszcze mi torbe chcial pomoc niesc Ale zwykle jak ide do sklepu to po drobnostki, na wieksze zakupy to faktycznie autem.
Przeciez to dla zdrowia dobry spacer jest a nie autem jezdzic i tylko tylek rosnie i czlowiek siatki w rekach nie moze uniesc dluzej niz metr. Moja znajoma synek ma 2,5 roku i ciagle boi sie o niego na schodach, ze on nie potrafi jeszcze tak dobrze bo w domu nie maja schodow. To ja sobie mysle przeciez co schody sa nie tylko w domu, sa tez place zabaw itd. no ale jak sie nie trenuje dziecka, nie wypuszcza, to wiadomo 3 latka w wozek i z glowy. Pamietam jak tu sie przeprowadzilismy i mamy 2 pietra tyle schodow i to takie stromawe, a Sebastian mial roczek i 3 miesiace i w 2-3 tygodnie nauczyl sie chodzic po nich. Ja wiem ze niektore dzieci rozwijaja sie lepiej ruchowo inne wolniej, moze ja jestem jakas ekstremalna bo lubie duzo ruchu ale ja po prostu wspomagalabym rozwijanie tych umiejetnosci jak najbardziej Po za tym w wozku co to za obserwacja i poznawanie swiata, a tak ide z dzieckiem, gadamy sobie, on sie rozglada pyta mnie co i jak? wszystko maca, patrzy itd, tam pobiegnie tam cos zobaczy, czy obada i tak to. hehe ale dalam wyklad
__________________
https://getthefocus.net/ |
2011-04-08, 06:39 | #3965 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
U nas wózek już za mały. Tzn. Andrzej zmieści się, ale nogi już szoruja po ziemi. poza tym ja lubię z nim chodzić. Bardzo często idziemy do lidla na piechote. Potem ładuje go w wózek sklepowy, żeby nogi mu odpoczęły i do domu znów na piechotę. Dopóki ulica, to za rękę a potem już między domkami sam drałuje a ja mogę zakupy rozłozyć na dwie ręce
Co do schodów - w domu nie pozwalam wchodzić samemu, bo koszmarnie strome mamy i boję się. jednak gdy jesteśmy gdzies w centrum, to pozwalam wchodzić i schodzić. A pamiętam jak pierwszy raz miał okazje jechac ruchomymi. Biedny nie wiedział co się dzieje. Bo tutaj niby stopnie a on jedzie do góry U nas dzisiaj pogoda po byku. Wieje przeraźliwie. Dobrze, że nie pada, bo już wogóle byłoby przeraźliwie smutni. Chociaż chmurzyska obrzydliwe, to moze jeszcze przypałeta się deszcz. |
2011-04-08, 07:28 | #3966 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
nawet się nie spytałam o listę rezerwowych w przedszkolu, ale jakbym na niej była to pewnie by mi powiedzieli...chciałam ją zapisac do przedszkola by później nie miała problemów w szkole, jak ktoś ma rodzeństwo to co innego
Kjane - Kubuś też duży jak i jego brat Ramona cały czas woła: chce makaron, już wczoraj trochę wołała, i dziś od rana, jak widzi że robię płatki na mleku to ona płacze że chce makaron, mówię że zjemy później z truskawkami, a ona że nie, nie z truskawkami tylko z sosem, pierwszy raz truskawek odmówiła czy to nie dziwne że Ramona marznie w nocy? w domu ciepło bo 22-23 stopnie, przykryta kołderką (wełniana, czyli nie gruba), pod piżamką jeszcze podkoszulek na ramiaczka, skarpetki, i jak do niej idę w nocy to ma chłodny kark czasem ma chłodne też uszy i policzki a czasem chłodny tylko kark, kiedy to zawsze marzną szybciej uszy, dziwne to. może to przez to że ma jeszcze obniżoną odporność? A może wina kołderki? Niby ona powinna być przepuszczalna, właściwości termiczne ma a może pic na wode i to przez nią. Dziś bardzo zimno - niech was słońce nie zmyli! |
2011-04-08, 07:31 | #3967 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
u nas wieje niemiłosiernie, ja mam chandre (od wczoraj, mąż mnie wkurzył ale niestety ma racje), w przedszkolu moze mam jednak szanse bo dodatkowo sprawdzaja w jakm rejonie kto mieszka a ja mam moze 10 m od przedszola...
|
2011-04-08, 07:44 | #3968 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Gothika ja dzis tez wedrowałam w nocy do Kali i tez ma chłodne policzki i uszy...czasem kark.
Ale jak zasypia to chwile po zasnieciu jest mega spocona..potem chłodna..juz sama nie wiem czy jej zimno czy gorąco. I nie jeste w stanie jej przykrywać. Odkopuje sie niemiłosiernie. zakładam jej podkoszulkę, bawełniana pizamę i na to obszerną frotowa piżamkę (+skarpety frote). I w tym zestawie spi bez przykrycia U nas dziś tez strasznie zimno! A wiatr to huczy (u mnie na 11 piętrze to widac ja sie blok chwieje - lampa podłogowa mi sie husta i musiałam odsunąc ją od ściany, bo pukała w ścianę...)
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar |
2011-04-08, 08:13 | #3969 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
u nas też wiatrzysko okropne... brrrrr
jeśli chodzi o wózek to nasz stoi nieużywany od jesieni... ale w zasadzie nigdzie daleko z Iga się nie wypuszczam, bo zakupy robi mężuś, ja tylko jakieś drobnice po drodze z przedszkola, a jak wychodzimy na spacerek, to albo na plac zabaw idziemy, albo teraz na rower, zresztą Iga lubi chodzić i przejdzie naprawdę daleko. Wcześniej tez miałam problemy i nie chciała chodzić za rączkę, uciekała mi, zresztą do teraz czasem woli iść sama, ale byłam konsekwentna i nauczyła się, a jak jest bezpiecznie to pozwalam jej isc samej Iga tez się rozkopuje strasznie, a ja ją co noc kilka razy przykrywam, ostatnio owijam ją kocykiem i na dłużej starczy, ale rzadko jest zimna, ona raczej z tych nie marznących jest.... nie to co ja, która jak nie jest przykryta po szyje to mi zimno u nas w przedszkolu wyniki rekrutacji dopiero 20 kwietnia... mam nadzieje, ze się dostanie, bo będziemy mieli o połowę mniej kosztów i pod samym domem... a ja jestem serialomaniaczką razem z mężusiem ale oglądamy tylko to co tż ściągnie, wygodne to bo możemy sobie puścić kiedy mamy czas, teraz oglądamy: Dr House, Californication, Usta Usta |
2011-04-08, 08:21 | #3970 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 808
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Dziewczyny a korzystacie z zakupów grupowych w gruponie czy gruperze? Ja właśnie kupiłam pobyt w Bieszczadach - wychodzi po 70zł za osobę ze śniadeniam i możliwością korzystania z basenów sauny itp. Dzieci do lat 4 gratis. Jak tylko zrobi się ciepło jedziemy!!!! Już od dawna polowałam na jakąś fajną ofertę, która będzie w miarę blisko a do tej pory same oferty nad morzem były a tak daleko na 3 dni nie chce mi się jechać.
U nas też okropnie wieje. Mam nadzieję że na weekend sie uspokoi. Chyba Wam nie pisałam, ale w niedzielę idziemy z Szymonem do teatru na przedstawienie dla dzieci - ciekawe czy Szymonowi się spodoba. |
2011-04-08, 08:54 | #3971 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań/Luboń
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
czeka nas rozrywkowy weekend, jutro idziemy na imieninki do mojej cioci i kuzyna, a w niedziele ja wyprawiam imieninki męża, jak przyjdą nasi rodzice, siostry z narzeczonymi to będzie nas 13 osób...
także czeka mnie sprzątanko i pichcenie w duzych ilościach... |
2011-04-08, 10:11 | #3972 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
My jak chodzimy po okolicznych placach zabaw to bez wózka, tak samo jakies spacery po osiedlu bez celu, ale są sytuacje, że niestety się przydaje. Jak idziemy na działkę (spory kawałek drogi) to niestety często wózkiem, możemy wtedy napchać do kosza wszystkie graty. Coraz częściej bierzemy jednak rowerek, rowerkiem bez problemu dojedzie, choć droga przez pagórki, żużel, ogólnie nieciekawie. Po schodach wchodzi bez problemu, codziennie na trzecie piętro. Jak zaszłam w ciąże przestałam go wnosić, niestety musiał wchodzić sam, choć jazda i wrzaski byly niemal codziennie.
Kjane to mój troszkę mniejszy. Jak mial 9 miesięcy to mierzył 76 a waga 9300 Caterine a ja zawsze myślałam, że na schudnięcie to lepsze bardziej energiczne ćwiczenia, areobowe. Siłownia to mi się kojarzy, że tam połowa chodzi ściemniać a nie ćwiczyć. Na zajęciach grupowych nie ma ściemy, pogaduszek z koleżankami, tylko się ćwiczy. Dobry chyba tez jest basen. U nas tez wieje strasznie, głowa mnie boli i ogólnie fatalnie się czuję.
__________________
|
2011-04-08, 10:12 | #3973 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
sonia - ciekawe czy się spodoba, ale powinno, ja kiedyś byłam z Ramoną na przedstawieniu w bibliotece ale wtedy była jeszcze mała i trochę ją interesowała ale bardziej dzieci dokoła i książki, a teraz biblioteka nie organizuje takich przedstawień, szkoda
Asia - Kaline to ubierasz dobrze że się nie rozkopie, ja swoją nauczyłam się okrywać tak by się nie rozkopała odrazu, tzn kołdra dłuzszym bokiem koło ściany, bo jak układałam ją równo na środku to zawsze jej spadała na podłogę, ale i tak w nocy mnie budzi by ja przykryć bo cos tam jej wyszło, ale tak mi weszło w krew że już sama się budzę i jej poprawiam kołdrę. Moja też jest mega spocona po zaśnięciu, przykryta kołdrą, a ona chce koniecznie kołdrę, jak jej tylko stopa wyjdzie to mówi by poprawić, i jak tylko zaśnie to ją odkrywam, jak tylko zapomnę to spocone całe czoło i włosy się kleją, a w nocy zimna |
2011-04-08, 12:43 | #3974 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 310
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
hej u na tez straszny wiatr,
ja wozka jeszcze uzywam mamy coneco joker i jak ide do miasta to Olka czasem jedzie, ale w wiekszosci idzie obok a jak wracam to jada w nim zakupy a Ola maszeruje przy wozku. ja dzis zlozylam karte do przedszkola i listy maja byc 16 maja, ale ja co do przedszkola naleze do tych sciemniajacych i licze ze Olka sie dostanie. Caterin czy ja moglabym prosic o jakis zestaw cwiczen na spalenie tluszczyku. Ola tez sie rozkopuje i ja mam juz jakas czujke wstaje przykrywam Paule pozniej ide do Olci i znowu sie klade, jak tylko mocniej przysne i nie wstane na rutynowa kontrole to zaraz ktoras przychodzi zmarznieta, Ola spi w polarowej pizamie i w skarpetkach i podkoszulce i czasem jak sie rozropie to jest cala lodowata, Kjane masz sporego maluszka, ale to bardzo dobrze, bo niskim byc to okropne (niestety ja jestem knypek 153cm) Gothika jak nauczylas Ramonke nakrywac sie?? |
2011-04-08, 12:50 | #3975 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
basia - nie, ja sama nauczyłam się ją nakrywać tak by tak szybko się nie rozkopała
|
2011-04-08, 12:51 | #3976 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 752
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
A u mnie nie uwierzycie 28 stopni w słońcu, jest gorąco, na krótki sobie latam, uwielbiam taką pogodę od razu lepszy humor ma człowiek.
|
2011-04-08, 12:57 | #3977 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
zazdroszczę
Niko, gdzie Ty jesteś? Na Canarach? u nas weekend zapowiada się zimny i wietrzny. Okropne, taka pogoda wprowadza u mnie nastrój destrukcyjno-depresyjny. Zaczynam się wszystkich czaepiać o byle co i ze wszystkiego jestem niezadowolona.... a to ze jestem na 3 dnie przed okresem, to tylko potęguje takie stany Dziewczyny, a moze skoro nasze dzieci marzna w nocy, to w jakiś sposób je hartuje, co? Stella widze Cię
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar |
2011-04-08, 13:10 | #3978 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
jak dziś powiedziałam teżetowi że Ramona zmarzła w nocy, to nawet nie czekał co dalej mam do powiedzernia tylko wyrzuty że to przez moje rozszczelnianie okna, no jasne, w domu 23 stopnie a jemu zimno, on by wogóle okien mógłby nie mieć, otwierał by tylko w lato, bo tak to zimno. Ramona chyba nigdy nie marzła, w tamtą zimę to jeszcze miała śpiworek taki duży to problemu nie było, a i tak nie rozumiem dlaczego ma zimny kark, przecież my też śpimy i to bez takich piżam jak ona (zabudowanych) i nam nie zimno. A może jak kark chłodny to niekoniecznie oznacza że dziecku zimno....
Myślę że napewno dzieci się hartują przez takie coś, oczywiście zakładając że się nie zaziębią....a Ramona jeszcze do tej pory trochę kaszle. właśnie robię listę z zakupami - jak wy to robicie że lista na cały tydzień? napisałam coś na kanapki i pierś ale co więcej na te obiady, nie mam głowy by naraz wszystko wymyśleć
__________________
kosmetyki stroje karnawałowe dla dziewczynki same dziecięce! ciuszki twory i potwory Edytowane przez gothika Czas edycji: 2011-04-08 o 13:13 |
2011-04-08, 13:12 | #3979 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Cytat:
Cytat:
no moja mama przekonala się do laufrada jak zobaczyła w TV ze ktoś mówi ze to cudo i ze rowerki na 4 kólkach to samo zło... tak to dzięki martuccy dzięi kochana! ona nam o tym mówiła juz ze 2 lata temu mówiła że najpierw jexdziki u nich... na 3 kółkach a potem dwa koła... jak kala jeździ? odważna? zjedzie tak jak Michałek z pochyłości? bo u nas to marnie. niania nasza też nie wychodzi z rowerkiem ale teraz to i wieje... nie fajnie.. Stefcia jest dośc szybka ale ostrożna i nei wiem czy takie długie susy robi na tym rowerze nagraj coś prosze i wrzuć na picassę. Stefcia też stawia nogi do srodka ja już mam skierowanie, u ortopedy byłysmy juz dwa razy on mówi ze do 4 roku zycia moze tak stawiac aczkolwiek musi siadac po turecku nie siadać na podwinietych nogach. laufrady chyba sa na to ok bo Stefcia jak jeździ to nie stawia nogi do środka... powodzenia z TŻ. Cytat:
[QUOTE=Funieczka;26206230]A obok mnie w sklepie jest dziewczyna w ciąży. Ja przychodze do pracy a ta zaryczana, zielona. QUOTE] przykre, niestety w życiu to nie jak w filmie. nie ma ładnie urzadzonych zawsze posprzątanych mieszkan i królewiczów z bajki stajemy przed trudnymi decyzjami i nikt nie jest nam w stanie pomóc. a konsekwencje decyzji ponosimy sami o! racja! Cytat:
Cytat:
boje sie tego jak ognia. ja aplikowałam jako samotna matka. zobaczymy... nie wiem czy nie zdecyduje się na prywatne ale to straszna kasa!!!!!!!! Cytat:
źle zrobiłas że nie aplikowałąś jako samotna matka... Caterin ale jakie masz szasę na pracę w tym sklepie? dobre zarobki? ja bym zdecydowała sie tam pracować tylko za ekstra kase... wiesz a moze te dziewczyny wiedza co robią może obawiaja sie napastliwych klientów?? i uwag z ich strony lub propozycji?? |
||||||
2011-04-08, 13:29 | #3980 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
jakos ja arturowi karku nie sprawdzam. jak mu zimno to sie wybudza i go rpzkrywam. sam nie kuma o co chodzi. ba - jak chce siku to jeszcze nei kuma tylko poplakuje, rzadko mu sie zdarza swiadomie obudzic na sikanie, ale wpadek coraz mniej. od tygodnia spi w koszulce z dlugim rekawem, cienkich spodenkach dlugich i tyle. wczesniej mial jeszcze podkoszulek i skarpety, ale zrezygnowalam. zwykle i tak ma upocone wlosy bo miśka ma w okolicach twarzy i karku, to go mocno ociepla. sam z reszta czesto upoci sie. ma pierzynke taka duza jak my, klade ja w poprzek łóżka, wiec polowa lezy na ziemi ale za to jak sie przekręca to rzadko się rozkopuje, chyba ze nogami wierzga.
|
2011-04-08, 13:49 | #3981 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Stella puszczaliśmy jej te filmiki z dzien dobry Tvn, ale jej nic nie przekona Ona na wszystko odpowiada ,,kiedyś tego nie było i jakos się wychowało,,
A Martucca to zachwalała jezdziki tego typu: http://allegro.pl/puky-wutsch-jezdzi...545707332.html a potem właśnie laufrady. Pewnie bym kupila szymonowi ten czrerokołowy, ale niestety mamy po Michałe disnejowski jezdzik. A te puky strasznie drogie, używańce też:/ U nas teraz marnie z kasą, mamy skrzynie biegów i jeszcze kilka rzeczy do wymiany w aucie i pewnie wydamy na to koło dwóch tysiaków:/Do tego jeszcze dochodzi fotelik dla Michała samochodowy.
__________________
|
2011-04-08, 13:50 | #3982 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
znowu mam humor sp....ony, nie wiedziałam że to takie polpularne składanie jako samotna matka, jakby ktoś mi wcześniej powiedział że tak sie robi, i że to nie ciągnie za sobą jakichs nieprzyjemności to tez bym tak zrobiła, teraz Ramona będzie płacić za moją głupotę
|
2011-04-08, 14:44 | #3983 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
No ale ogólnie dla mnie to chory kraj. Czemu moje dziecko ma się nie dostać do przedszkola, tylko dlatego, że pierwszeństwo mają dzieci samotnych matek (które samotnymi matkami nie są, przynajmiej w 99 procentach), tym bardziej, ze przecież każdy wie, że teraz moda na wolne związki i właściwie termin samotnej matki stał się fikcją. Czemu moje dziecko ma byc poszkodowane tylko dlatego, że jego rodzice wzięli slub. Nie obrazcie się dziewczyny, to nie wasza wina, ale dla mnie to wszytsko jest chore w tym kraju. Bo jeszcze rozumiem pierwszeństwo dla rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi, ale pierwszeństwo dla samotnych matek to już dawno powinno byc zniesione.
Co za popieprzony kraj. U nas do niektorych przedszkoli nawet nie ma co wniosków składać bo tam 80% to ,,samotne,, matki...
__________________
Edytowane przez ona1981 Czas edycji: 2011-04-08 o 14:54 |
2011-04-08, 16:08 | #3984 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Ona ale to tak samo jest z kobietami niepracującymi... co za różnica czy matka pracuje czy nie...
przez to ze np Ramona nie pójdzie do przedszkola, Gothika nie ma co z nią zrobić... i trudniej jej znaleźć pracę... myślę ze to również nie powinno być kryterium ja korzystam z tych luk prawnych.. a dobrze wiemy ze nikt na uczciwości się nie wzbogacił...i nie doszedł do fortuny |
2011-04-08, 16:51 | #3985 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Ona zabierz teściowej pralkę i daj w prezencie tarę. Bo przecież pralek też kiedyś nie było...
Gdyby nasze cudowne państwo niezamykało tak namiętnie żłobków i przedszkoli, az takiego problemu by nie było. Niestety u nas nie ma sensownego programu gospodarczego dla rodzin z małymi dziećmi. Ja też nie mogę pójść do pracy na pełny etat, bo Andrzej nie ma szans na dostanie się do przedszkola. A moja mama nie da rady dzień w dzień się nim zajmować. Nie ma juz tyle siły. Ja się na serio zaczynam zastanawiać nad otworzeniem jakiegoś malusieńkiego klubu malucha. Na pewno bym musiała zatrudnić kogoś z wykształceniem pedagogicznym, ale w tym chorym kraju na pewno chętnych by nie zabrakło na zostawienie dzieci. Potrzeba matką wynalazku. Może jest sens zastanowić się nad czymś takim. A jak by ruszyło to może bym sama poszła zaocznie na pedagogikę przedszkolną czy jak to tam sie nazywa. U nas pod wieczór włączamy piec na godzinę czy dwie. Dom się nagrzewa i wyłączamy. Andrzej śpi w bawełnianych piżamkach i skarpetkach. Gdy jest zimniej, zakładam mu podkoszulkę na ramiączka pod spód. Śpi pod zwykłą kołderką dzieciecą. Skopuje się strasznie. Jednak ja nie wstaję do niego w nocy, żeby przykrywać. jeśli sie obudze i zerknę czy odkryty to wstanę. Jak nie to nie. I Tż jak się kładzie to sprawdza, choć też nie zawsze. Niech się hartuje gudłaj |
2011-04-08, 17:20 | #3986 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
według mnie nie powinno być zniesione pierwszeństwo dla samotnych matek - a jak by się dostały niekóre z nas? żartuje oczywiście, ale i tak uważam że nie powinno być zniesione, jednak samotna matk ma cięzej niż z ojcem - zawsze ktoś zarabia a ktoś może siedzieć z dzieckiem. Fakt - może i duzo osób na tym korzysta ( dlaczego nie ja) ale są te samotne matki jednak. Moja siostra jest samotną matką (nie, nie małoletnią), pracuje, mieszka z rodzicami, ale oni też pracują. Samuel chodzi do przedszkola.
aha, powinny po prostu być zaostrzone zasady - samotna matka powinna dać zaświadczenie czy coś z miejsca zameldowania że mieszka tam sama z dzieckiem, tylko wtedy jak z rodzicami mieszka to więcej papierków do zaniesienia by udowodnić że to jej ojciec a nie dziadek. oby tego nie wprowadzili za rok a wtedy sie okaże że ja wezmę ślub
__________________
kosmetyki stroje karnawałowe dla dziewczynki same dziecięce! ciuszki twory i potwory Edytowane przez gothika Czas edycji: 2011-04-08 o 17:24 |
2011-04-08, 18:04 | #3987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Stella masz rację Mój Michal nie dostanie się do przedszkola (najprawdopodobniej) przez to, że ja nie pracuję. Jak mi przyjdzie szukac pracy to chyba z dziećmi na rękach na rozmowy będę latała.
Gothika masz rację, ale moim zdaniem powinno być to jakoś sprawdzane, czy samotna faktycznie samotna. A nie tak, że 80% dzieci w przedszkolach to dzieci samotnych matek które nie sa samotne a ich dzieci się dostały tylko dlatego, że prawo sprzyja tym co żyją w wolnych związkach. Czemu moje dziecko ma byc poszkodowane tylko dlatego, że my mamy ślub :/ Pewnie jak bym zyła bez ślubu to tak jak wy bym kombinowała skoro u nas tak właśnie trzeba. A samotną matkę znam tylko jedną. Tych niby smaotnych znam całkiem sporo Zresztą dla mnie te kryteria to chyba jakieś jeszcze sprzed dwudziestu lat, wtedy samotne matki były faktycznie samotne, mało kto zył w wolnych związkach i wtedy te kryteria były sprawiedliwe. Teraz równie dobrze powinni zrobić pierwszeństwo matkom których męzowie pracują za granicą, im tez jest bardzo ciężko, a co. Sama znam kilka takich. Mają męża ale wiecznie go w domu nie ma.
__________________
Edytowane przez ona1981 Czas edycji: 2011-04-08 o 19:12 |
2011-04-08, 19:21 | #3988 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
ona gothika ale sprawdzają czy jestem samotna
zaniosłam zaświadczenie z urzędu stanu cywilnego a tam jak byk.... rozwódka.... u mnie w domu jesteśmy tylko my zameldowane.... moim zdaniem powinno być wprowadzone jeszcze kryterium zarobków - dochodów na rodzinę... nie rozumiem tez kryterium rodzeństwa... to pozostałości...z przeszłosci albo głupie jesteśmy zobaczcie to prywatne przedszkole kosztuje 480 zł a ja za państwowe z zajęciami dodatkowymi muszę zapłacić..... 300zł ja czekam na wyniki kupiłam sobie dziś na ciuchach super modna tunikę w kolorze nude z koronkami i suwakami i książkę triumf owiec to już nie na ciuchach... |
2011-04-08, 20:14 | #3989 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
Cytat:
stella - jak sprawdzają? w ten własnie sposób że każą przynieść to zaświadczenie z U S C? jak widać to za mało kryteriów co do zarobków - może i tak, jak ktoś mało zarabia powinien mieć tym większe szanse na dostanie się do przedszkola... ale woóle żadne kryteria nie były by potrzebne gdyby przedszkoli było tyle co potrzeba |
|
2011-04-08, 21:12 | #3990 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008
macie racje - wy siedzac w domu nie znajdziecie pracy, to kryterium zarobkowania obu rodzicow jest tylko dla tych ktorzy po macierzynskim mogli wrocic (czyli takie urzedasy! jak ja ). samotne matki to w wiekszosci konkubinaty (sama mam jedna w pracy - kasy jak lodu ale przedszkole bo samotna... a facet ma zaklad blacharski i juz 2 dom buduja...). kryterium ze wiecej niz 1 dziecko chodzi do tego samego rpzedszkola - wg mnie logistycznie fajne, ale ile jest takich rodzin? 1 w przedszkolu?? najbardzije rozumiem niepełnosprawność, ale np. u n as jest specjalne przedszkole integracyjne, z podjazdami otd. bo nie wszystkie maja! kryterium zarobków robiłoby z przedszkoli, niestety, przechowalnie dla dzieci MOPSiarzy i biedakow z wyboru (piwko, winko, pracowac za 5 zl sie nie oplaca...)... a prawda taka ze wiekszosc ludzi dostaje sie za łapówki/przysługi lub po znajomosci...
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.