Moda, która Cię "rozwala" część 2

[enviee]

Napisane przez rousse

Nie bardzo Cię rozumiem chyba... sa inne fasony bluzek na ramiączkach , nei tylko "bokserki" sama mam na ramiączkach ale inne ,lub zupełnie bez ramiączek .Ślady po bokserkach są seksowne? chyba też nie

Śmiem twierdzić, że bokserki lepiej się prezentują, niż bluzki na cienkich ramiączkach czy w ogóle bez nich.

[201604211118]

Pokażę Wam co mnie i moją przyjaciółkę rozwaliło kiedy oglądałyśmy program Trinny i Susannah ubierają Polskę.
Nie wiem czy to jakiś żart, to jak one ubrały tę kobietę, wygląda jakby zeszła ze statku wikingów. Ten strój podkreśla wszystkie mankamenty figury. Już mniejsza o modę, ale ona wygląda w tym po prostu śmiesznie. Piersi sięgają jej brody, ok może wyrzeźbiły jej talię gorsetem ale co z tego skoro biust wylewa się górą? Było mi strasznie żal tej kobiety jak to zobaczyłam.
I to się niby nazywają najlepsze stylistki? Porażka na całej linii.
Dodam, że zdjęcia w pełni nie odzwierciedlają tego jak okropnie wyglądał ten strój. Kiedy ta kobieta poruszała się po wybiegu piersi prawie jej uderzały o twarz, ja nie wiem jak mogły ją tak ubrać, sama bym to lepiej zrobiła. Do tego te buty na obcasach, które wyglądały jakby miały się zaraz złamać.
I żeby nie było- nie wyśmiewam się z tego jak ta kobieta wygląda tylko z tego co zrobiły z niej słynne "stylistki".
No i jeszcze coś mnie rozwaliło w tym programie Trinny gotowała się w swoim kostiumie, ale stwierdziła, że nie może zdjąć marynarki, bo to zepsuje cały strój. No po prostu jak słyszę takie coś to nóż mi się w kieszeni otwiera Typowa ofiara mody, będzie spływała potem ale nie zdejmie czegoś bo to jej popsuje zestaw

[Serendipity]

Napisane przez spekulantka

Pokażę Wam co mnie i moją przyjaciółkę rozwaliło kiedy oglądałyśmy program Trinny i Susannah ubierają Polskę.
Nie wiem czy to jakiś żart, to jak one ubrały tę kobietę, wygląda jakby zeszła ze statku wikingów. Ten strój podkreśla wszystkie mankamenty figury. Już mniejsza o modę, ale ona wygląda w tym po prostu śmiesznie. Piersi sięgają jej brody, ok może wyrzeźbiły jej talię gorsetem ale co z tego skoro biust wylewa się górą? Było mi strasznie żal tej kobiety jak to zobaczyłam.
I to się niby nazywają najlepsze stylistki? Porażka na całej linii.
Dodam, że zdjęcia w pełni nie odzwierciedlają tego jak okropnie wyglądał ten strój. Kiedy ta kobieta poruszała się po wybiegu piersi prawie jej uderzały o twarz, ja nie wiem jak mogły ją tak ubrać, sama bym to lepiej zrobiła. Do tego te buty na obcasach, które wyglądały jakby miały się zaraz złamać.
I żeby nie było- nie wyśmiewam się z tego jak ta kobieta wygląda tylko z tego co zrobiły z niej słynne "stylistki".
No i jeszcze coś mnie rozwaliło w tym programie Trinny gotowała się w swoim kostiumie, ale stwierdziła, że nie może zdjąć marynarki, bo to zepsuje cały strój. No po prostu jak słyszę takie coś to nóż mi się w kieszeni otwiera Typowa ofiara mody, będzie spływała potem ale nie zdejmie czegoś bo to jej popsuje zestaw

Fakt, niefortunny zestaw

[Cola_Ola]

I naprawdę ją tak ubrały? Może to jakiś żart... Bo wygląda dziwnie. Nawet bardzo.

Śmiem twierdzić, że bokserki lepiej się prezentują, niż bluzki na cienkich ramiączkach czy w ogóle bez nich.

Bokserki lubię, fajnie wyglądają na opalonych pleckach Bluzką bez ramiączek mówię stanowczo NIE! To ciągłe zastanawianie się: spadnie czy nie spadnie w dół? I poprawianie co pięć sekund.

Co mnie rozwala? Fakt, że niektórzy nie akceptują, ze drugiej osobie podoba się coś innego niż jej samej. Przecież najlepiej jakby świat był nudny, podporządkowany, a każdy człowiek taki sam. Przez to dziwię się zarówno widząc tabuny tak samo ubranych dziewcząt jak i te, które z wielką dumą są im niby naprzeciw, nie dlatego, że po prostu coś innego im się podoba, ale po to by celowo być na przekór modzie, bo takie zachowanie też zawsze jest częścią jakiejś mody Człowiek, który na takie rzeczy nie patrzy i naprawdę nie obchodzi go co jest najbardziej trendi, dżezi czy tam glamour łączy różne style, coś z tego sezonu i coś z poprzedniego, a czasem wynajdzie nawet coś co ma na dnie szafy od 5 lat i po prostu dobrze się z tym czuje

Bardzo pięknie to ujęłaś Zgadzam się.

Kolor czarny ma dużo mniejsze albedo od białego, stąd też bardziej się nagrzewa.

Ja mam czarny łeb i przeżywam czasem tragedie.

Mnie ''rozwala'' albo w sumie, nie pasuje mi coś, gdy ubierają spodenki na legginsy, nie wiem, może ja jestem dziwna, ale albo jedno- albo drugie

To wygląda... dziwnie I jeszcze jak wszystko jest za małe i dziewczyna wbija na siłę i wylewają się fałdki. Miodzio.

Mnie rozwala noszenie latem szmat, byle w "letnich" kolorach, i w ogóle rozwala mnie to upodabnianie się kolorystyczne do okoliczności pogody.. Bo np zimą przecież wszystko szare i bure trzeba nosić .. Oczy mnei bolą patrząc na te kolory. Rozumiałabym to w jakimś nadmorskim kurorcie, na szlaku w górach , w ogródku, a le na codzień w centrum Wrocławia np? Rozwala mnie ,jak ludzie latem wyglądają byle jak, jak turyści w swoim własnym mieście... Śmieszy mnie jak poważni ludzie zakładają dziecinne wzory i kolory tylko dlatego, ze jest lato...
Wkurza mnie, że ludzie patrzą jak na kosmitę jeśli ktoś założy nie daj borze coś czarnego ... a przecież kolor nie wpływa na przewiewność czy grubość materiału
Po drugie, nie rozumiem, że kiedy tyle fajnych ciuchów leży w sklepach , zwiewne i lekkie, a gdzie nie wyjdę widzę w polu widzenia co najmniej kilka dziewczyn wszystkie w bawełnianych bokserkach pomarańczowych różowych lub zielonych, i szorty, albo tunika w hawajskie kwiaty sprzed paru sezonów + legginsy... Grubsze lub starsze panie w takich samych szmatkach tylko rozwleczonych. rozumiem, że pomarańczowy jest modny, ale czy na pewno te dziewczyny widziały na jakimś pokazie mody pomarańczowy / różowy zwykły bawełniany t shirt czy podkoszulkę? bo ja nie , nigdzie.

Post jest napisany chaotycznie i bardzo emocjonalnie bo ja nie wiem o co Ci w końcu chodzi. W lato nie można ubierać kolorów, tak? A zimą mam walnąć zwiewne kwiatki? Tak chcesz żeby było Powodzenia. Tak to już jest, że wakacje kojarzą się z czymś miłym, radosnym więc i ludzie chodzą kolorowo ubrani. To nie przeszkadza ludziom, którzy mają własny styl. Widziałam ostatnio chłopaka - metala. Cały na czarno, glany, skóra, ja umieram z gorąca a on gna przed siebie. I nie był kolorowy A ostatniej części nie rozkminiam. Każdy ubiera się jak chce. Nie podobają Ci się te kolory, tshirty? Nie ma w nich nic strasznego.

[natalkaa7522]

Napisane przez rousse

Śmieszy mnie jak poważni ludzie zakładają dziecinne wzory i kolory tylko dlatego, ze jest lato...

A kto to jest osoba poważna? Prawnik, adwokat? Kto? Bo mi się wydaję, że każdy człowiek ma życie PO pracy i wtedy ma pełne prawo ubierać się jak chce, nawet w "dziecinne wzory", a to, ze do pracy chodza ubrani "poważnie", to zależy tylko od pracy.

Napisane przez rousse

Wkurza mnie, że ludzie patrzą jak na kosmitę jeśli ktoś założy nie daj borze coś czarnego

Nigdy nie zauważyłam, że ktoś patrzył na mnie jak na kosmitkę gdy mam na sobie coś czarnego.

Napisane przez rousse

Po drugie, nie rozumiem, że kiedy tyle fajnych ciuchów leży w sklepach , zwiewne i lekkie, a gdzie nie wyjdę widzę w polu widzenia co najmniej kilka dziewczyn wszystkie w bawełnianych bokserkach pomarańczowych różowych lub zielonych, i szorty

Czarny nagrzewa się szybciej niż zielony, pomarańczowy lub różowy.

[69love69]

Napisane przez gabi1234

A mnie dziś rozwaliła panna na starym rynku w Poznaniu - miała na sobie szorty i.......stanik!!! Tak, na górze miała sam stanik!! Nie wiedziałam że teraz taka moda

oo jakiś Poznań za pół ceny wpadł? bo z tego co kojarzę to chyba nie jesteś stąd ;p czy coś innego Cię przywiodło


a co do tej dziewczyny, no to hm. brak słów

[gabi1234]

Napisane przez 69love69

oo jakiś Poznań za pół ceny wpadł? bo z tego co kojarzę to chyba nie jesteś stąd ;p czy coś innego Cię przywiodło


a co do tej dziewczyny, no to hm. brak słów

nie rozumiem

[ania z wzgórza marzeń]

a mi sie nie spodobala dzis pani w zaawansowanej ciazy w prześwitujacej bialej sukience w stringach (tyl doslownie sznurek)
caly park i pl deptaka widzialo jej d...psko

[Dione]

Napisane przez rousse

ok myślałam, że to forum o modzie, a nie o psychologii, czy socjologii (ktoś mówił, ze może ich nie stać na inne ubrania - , może , ale to nie forum socjologiczne tylko o modzie) a ja mam taką opinię , że to tandetne i nie w zgodzie z wybiegami. Jak dziewczyna nosi legginsy i krótką bluzkę bez spudniczki to nie stac jej pewnie na spódniczkę . A biały materiał jest cieńki i przepuszcza światło, więc to nie jest dokładnie jak na fizyce gdzie odbije 100%. popatrz przez białą i czarną bluzkę pod światło.
A bokserki noszone jako same są w dla mnie są tandetne i już, chyba mam prawo do własnej opinii ?, kojażą mi się obleśnymi facetami na amerykańskich filmach pijącymi piwo właśnie w bokserce. Pozdrawiam .Więcej tu się nei wypowiem, bo widzę, ze to tylko watek do krytykowania biednych dziewczyn w samych rajstopach, co ich nie stać na spódniczkę, albo w samych majtkach i staniku bo pewnie ich nie stać na rajstopy/ubranie, bo je krytykować można

To ja mówiłam o tym że ludzie nie stać cale chodziło mi o to że mówisz że starsze panie chodzą rozwleczonych w szmatkach ("grubsze lub starsze panie w takich samych szmatkach tylko rozwleczonych"),co wg mnie oznacza ubrania niskiej jakości więc ja mówie że może ich nie stać,i nie chodzi mi o młoe modnie ubrane dziewczyny bo one to maja pieniędze ale czemu się się czepiać ubrać starszych pań ?/
Co do bokserek to nie wiem jakie ty filmy oglądasz ja czegoś takiego ne wiedziałam ale na pewno bokserka na dziewczynie nie kojarzy mi się z facetem :/ Zresztą mnie się kojarzy dokładnie odwrotnie bo ze strojem wojskowym ,stąd chyba zresztą sie wzięły,.
To jest wątek o modzie o tym co nam przeszkadza ale co innego uwagi sensowna krytyka wystjacej bielizny czy po prostu niesmacznych ubrań co innego czepianie się połowy ludzi iże sę ubieraja letnio w lecie :?

Napisane przez spekulantka

Pokażę Wam co mnie i moją przyjaciółkę rozwaliło kiedy oglądałyśmy program Trinny i Susannah ubierają Polskę.
Nie wiem czy to jakiś żart, to jak one ubrały tę kobietę, wygląda jakby zeszła ze statku wikingów. Ten strój podkreśla wszystkie mankamenty figury. Już mniejsza o modę, ale ona wygląda w tym po prostu śmiesznie. Piersi sięgają jej brody, ok może wyrzeźbiły jej talię gorsetem ale co z tego skoro biust wylewa się górą?

Faktycznie koszmarnie to wygląda ! Ta kobieta ma zdecydowanie z duży biust żeby go jeszcze wypychać do góry underbustem ,ona wygląda karykaturalnie ! W dodatku to zupełnie nie pasuje do góry tzn jej grzecznej fryzury i grubych okularów .Według mnie się zapędziły bo widziałam w innym odcinku podobny zestaw (z czarnym underbustem na wierzchu ) ale na kobiecie szczuplejszej i wyglądała bardzo dobrze , teraz myślały że też sie sprawdzi ale jednak wyszło okropnie.Chociaż myślę że to pojedyncza wpadka, oglądam sporo ich programów i uważam ze są dobre w tym co robią.,

Napisane przez Cola_Ola

Bokserki lubię, fajnie wyglądają na opalonych pleckach Bluzką bez ramiączek mówię stanowczo NIE! To ciągłe zastanawianie się: spadnie czy nie spadnie w dół? I poprawianie co pięć sekund.

Porządnie uszyte bluzki bez ramiączek (topy właściwie bluzkę bym ego nie nazwała) mają u góry gumkę i są bardzo obcisłe także -o ile ktoś nie ma za dużego rozmiaru- naprawdę nie maja prawa spaść Ja mam jedną taką i się trzyma jak przyklejona

[201604211118]

Napisane przez Dione

Faktycznie koszmarnie to wygląda ! Ta kobieta ma zdecydowanie z duży biust żeby go jeszcze wypychać do góry underbustem ,ona wygląda karykaturalnie ! W dodatku to zupełnie nie pasuje do góry tzn jej grzecznej fryzury i grubych okularów .Według mnie się zapędziły bo widziałam w innym odcinku podobny zestaw (z czarnym underbustem na wierzchu ) ale na kobiecie szczuplejszej i wyglądała bardzo dobrze , teraz myślały że też sie sprawdzi ale jednak wyszło okropnie.Chociaż myślę że to pojedyncza wpadka, oglądam sporo ich programów i uważam ze są dobre w tym co robią.,

No tak reszta kobiet była ubrana znośnie, jedna nawet rewelacyjnie. A co do T&S to sama nie wiem co o nich myśleć lubię je oglądać, są sympatyczne i takie otwarte, ale czasami jak zaproponują jakiś zestaw to ręce opadają. Już nie mówię o tym, że same ubierają się teraz gorzej niż kilka lat temu, za dużo przesady w ich ubiorze, no ale to tylko moja opinia). Osobiście uważam, że Gok jest lepszym stylistą niż one tzn ubiera te kobiety tak, że na pewno nie wzbudzą śmiechu na ulicy. One potrafią np kobiecie po 60 założyć trampki do eleganckiego zestawu z marynarką co wygląda po prostu śmiesznie i nieodpowiednio...

[PaulinaMigotka]

Napisane przez gabi1234

nie rozumiem

Chodzi pewnie o tę akcję: Poznań za pół ceny- wszystkie hotele, muzea mają tansze ceny, by zachęcić turystów.

[rousse]

Napisane przez WhiteCherry

to nie wątek dla ofiar mody, pomyliłaś tematy.


właśnie, więc nie pisz, że ludzie dziecinnieją latem i że jest to żałosne. Hipokryzja.intensywne kolory są w zgodzie z wybiegami, każda ofiara mody powinna to wiedzieć. Kolejna hipokryzja.
ufff.
edit : zapędziłam się. jednak masz krótką pamięć

śmiem sie nie zgodzić, to JEST forum o modzie. Może nie bądź taka gołosłowna i pokaż zdjęcie z wybiegu z bawełnianą bokserką? Albo na lookbooku ? I odkąd to TY jesteś wyrocznią i inni nie mogą mieć własnego zdania na publicznym forum bo zaczynasz ich obrażać i robić im uwagi osobiste?

[gabi1234]

Napisane przez PaulinaMigotka

Chodzi pewnie o tę akcję: Poznań za pół ceny- wszystkie hotele, muzea mają tansze ceny, by zachęcić turystów.

aaaaaa nie wiedziałam nawet ja w Poznaniu mam dużo rodziny więc nocować mam gdzie jakby co poza tym do Poznania jak dobrze nadepnę to autostradą jadę godzinkę więc jest bardzo znośnie

[201604211118]

Napisane przez rousse

śmiem sie nie zgodzić, to JEST forum o modzie. Może nie bądź taka gołosłowna i pokaż zdjęcie z wybiegu z bawełnianą bokserką? Albo na lookbooku ? I odkąd to TY jesteś wyrocznią i inni nie mogą mieć własnego zdania na publicznym forum bo zaczynasz ich obrażać i robić im uwagi osobiste?

Ja na lookbooku znalazłam kilka takich bluzek w ciagu 5 minut, ale nie wtrącam się przecież bokserki to wiocha, w ogóle kolory latem no kto by pomyślał i zwiewne ubrania no koszmar! Przecież moda polega na kopiowaniu tego co jest na wybiegu w stu procentach, o wygodzie nie wolno myśleć.

[nicRu]

Forum o modzie. A "wątek nie jest dla ofiar mody". Rousse, czytanie ze zrozumieniem.

[MadSyndrome]

Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było zauważyłam pare czepianek o to, że teraz dziewczyny chodzą w bawełnianych bokserkach, a przecież tak gorąco itp. Otóż tu gdzie mieszkam (śląsk) nigdy nie ma tak, że jak jest upał ponad 30stopni to tak będzie cały dzień. Zwykle wieczorem lub pod wieczór zaczyna padać, jest chłodniej. Wiem, że nad morzem cały dzień, a nawet połowe nocy można sobie chodzić w przewiewnych kombinezonach z wiskozy. Tam jest plaża, morze, nikt głupio nie patrzy się na ludziach chodzących po promenadach w samych strojach kąpielowych itp. Szczególnie w sezonie. Ale tutaj niestety szara rzeczywistość, jeansowe spodenki i bawełniana bokserka najlepiej się sprawdzają. Choć już zaczyna mnie to męczyć
Co do kolorów - nie znoszę jak ktoś ubiera się jak żarówka, już wolę czerń z bielą, jakaś panterka też może być ostatecznie, ale ostatnio widziałam w moim mieście dorosłą dziewczynę w tym http://www.hm.com/pl/product/84178?article=84178-A makabra ja rozumiem na plaże. Nad wode. Do ogródka ale żeby tak chodzić po centrum miasta, przecież to ma PALMY wszędzie i trzy kolory, mogła jeszcze ubrać hawajskie kwiaty na szyję

Jeszcze jedna rzecz, która mnie denerwuje - tak jak wspominałam milion razy nie toleruję ludzi, którzy noszą legginsy zamiast spodni. Ale nie rozumiem dlaczego noszą je nawet w takie upały 30 stopni było ostatnio, a dziewczyny sobie w legginsach chodzą. Albo w długich ciemnych spodniach

[Lexie]

Napisane przez EjjSenioritta

Wczoraj -
upał,komunikacja miejska i mężczyzna z wieeeelkim wystającym owłosionym brzuchem i w rozpiętej koszuli

Trafiają się gorsi, w ogóle bez koszuli...

Napisane przez sabbatha

nieogolone pachy u mezczyzn sa jeszcze gorsze, bo meski pot smierdzi o wiele mocniej.

Napisane przez Nuova

Jeśli chodzi o modę "rozwalającą" - tradycyjnie i do znudzenia legginsy na niezgrabnych dziewczynach, opinające każdą możliwą szparę , lateksowe legginsy przy upale +30*C, czarne, kryjące leggi do delikatnych, kwiatowych, zwiewnych sukienek i sandałków, no i oczywiście legginsy albo w rozmiarze XXXXS albo XXXXL. Nie wiem czemu ładne, zgrabne dziewczyny potrafią ubrać się normalnie, w jeansy/szorty/spódniczkę/sukienkę, a osoby grubsze MUSZĄ podkreślać swoje bardzo przeciętne pośladki w legginsach. Jakby tego było mało - takie panie z reguły mają dużo ponad 40 lat.

Lol.

A jak Twoim zdaniem powinny się ubierać "osoby grubsze"? Mają myśleć tylko o tym, czy czasem im fałdki coś nie podkreśla, czy może mogą też kierować się tym, że im w czymś wygodnie i względami praktycznymi np?

Bo wiesz, takiej "grubszej" osobie, to wcale nie jest łatwo się lekko ubrać. Długie spodnie - w większości gorąco. Spódnice czy sukienki - robią się otarcia na udach takie, że chodzić ciężko. Zostają krótkie spodnie (ale tu też będzie zaraz, że za grube są na takie), tunika z leginsami (za grube na legginsy!), no może jeszcze rajstopy na upał... o ile ktoś tak wytrzyma.

Legginsy są tanią opcją dla tych grubszych, pozwalającą wyrwać się z długich spodni i jednocześnie nie dorabiać się otarć.

Napisane przez Damaris_

Hmm, a wracając jeszcze do legginsów/rajstop w upał, oprócz tego, co już było powiedziane w ich obronie chciałam dodać, że jak byłam młoda i piękna, i mieszkałam w bardzo dużym mieście to wolałam je nosić, bo po pierwsze obrzydzało mnie siadanie w metrze/autobusie i dotykanie gołą skórą do siedzeń <fufufu> (no, miałam jeszcze opcję siedzenia na samym brzegu przez kilkadziesiąt minut, albo stania), a po drugie nie znoszę uczucia lepienia się nogi do drugiej nogi albo krzesła - wtedy mam wrażenie, że jest mi 2 razy bardziej gorąco. Ogólnie jakoś nie przemawia do mnie myślenie, że im bardziej się rozbiorę, tym chłodniej mi będzie. I znam sporo osób, które myślą podobnie.
No, ogólnie chodzi mi o to, że niektórzy nie noszą czegoś tylko dlatego, że jest modne, ale dlatego, że mają czysto pragmatyczne podejście do ubrań. Trochę nie rozumiem dlaczego ktoś, nie wkładając żadnego większego wysiłku w przeanalizowanie tego wielkiego problemu, ogromnie się dziwi, że można tak się ubrać.

No, to też prawda, ludzie noszą dany ciuch z różnych powodów, niekoniecznie akurat dlatego, że modne.

Napisane przez rousse

a ja właśnie tego nie rozumiem tego toku rozumowanaia co ma ciepło tkaniny z kolorem? i czmu zimą nie ma być "luzu" i zabawy? Post i umartwianie się? ok chyba pomyliłam wątki

Ludzie sami się wpędzają w te "miesiące ponurości "(mamy średniowiecze czy jak? ) a potem "dziecinnieją"latem i w pewnym wieku i w masowej skali to po prostu żałosne . Ale to moje zdanie.
Ja osobiście lubie zimę, wolę zimę i wcale mi nie jest wtedy ponuro.

Jakie konkretnie są te dziecinne kolory i wzory? Tak z ciekawości pytam.

Kolorystyka się zmienia w związku z różnymi czynnikami. Zimą królują ciemne często ze względów praktycznych - ciemne są cieplejsze, mniej się brudzą i bardziej ludziom "pasują" do zimowego nastroju i pogody.

Wiosenne pastele to chyba najmocniej na zasadzie kontrastu z zimą, bo ludzie mają dość ciemnych kolorów...

Napisane przez rousse

ok myślałam, że to forum o modzie, a nie o psychologii, czy socjologii (ktoś mówił, ze może ich nie stać na inne ubrania - , może , ale to nie forum socjologiczne tylko o modzie) a ja mam taką opinię , że to tandetne i nie w zgodzie z wybiegami.

To straszne, jak można nosić coś, co nie jest w zgodzie z wybiegami...

[Nuova]

Napisane przez lexie

Lol.

A jak Twoim zdaniem powinny się ubierać "osoby grubsze"? Mają myśleć tylko o tym, czy czasem im fałdki coś nie podkreśla, czy może mogą też kierować się tym, że im w czymś wygodnie i względami praktycznymi np?

Bo wiesz, takiej "grubszej" osobie, to wcale nie jest łatwo się lekko ubrać. Długie spodnie - w większości gorąco. Spódnice czy sukienki - robią się otarcia na udach takie, że chodzić ciężko. Zostają krótkie spodnie (ale tu też będzie zaraz, że za grube są na takie), tunika z leginsami (za grube na legginsy!), no może jeszcze rajstopy na upał... o ile ktoś tak wytrzyma.

Legginsy są tanią opcją dla tych grubszych, pozwalającą wyrwać się z długich spodni i jednocześnie nie dorabiać się otarć.

Ale mi nie chodzi o ubieranie legginsów W OGÓLE, tylko ubieranie leggów zamiast spodni, do krótkich bluzek. Zresztą razi mnie to zarówno przy chudzielcach jak i grubasach, dlatego napisałam, że wygląda to źle i w rozmiarze XXXXS i w XXXXL. Trzeba mieć naprawdę idealne, kształtne, pozbawione cellulitu uda i pośladki, żeby rajstopowe, półprzezroczyste legginsy ubrać jak spodnie

[Lexie]

Hm, mnie się wydaje, że nawet jak ma się absolutnie idealne ciało, to jednak zakładanie przezroczystych niby-spodni jest nie na miejscu

[Nuova]

Napisane przez lexie

Hm, mnie się wydaje, że nawet jak ma się absolutnie idealne ciało, to jednak zakładanie przezroczystych niby-spodni jest nie na miejscu

No to też racja, ale jak już ktoś musi coś takiego ubrać to lepiej, żeby to był ktoś w stylu powiedzmy Adrianny Limy a nie Beth Ditto

[nicRu]

No to mamy takie samo zdanie. Dziś taki upał, ze nawet ja - wielbicielka spodni - zrezygnowałam ze spodni na rzecz spódniczki

[Zará]

Napisane przez Cola_Ola

To wygląda... dziwnie I jeszcze jak wszystko jest za małe i dziewczyna wbija na siłę i wylewają się fałdki. Miodzio.

Po Twoim blogu aż ciężko jest mi w to uwierzyć =) no chyba, że to nie Twój.

I o ile dobrze zrozumiałam wypowiedź Rousse, to popieram. Może z taką różnicą, że u mnie podziału na pory roku nie ma w taki sposób, że za neonami nie przepadam, dlatego trzymam się od nich z dala, czy to zima, czy to lato.

[elinka92]

Napisane przez MadSyndrome

Jeszcze jedna rzecz, która mnie denerwuje - tak jak wspominałam milion razy nie toleruję ludzi, którzy noszą legginsy zamiast spodni. Ale nie rozumiem dlaczego noszą je nawet w takie upały 30 stopni było ostatnio, a dziewczyny sobie w legginsach chodzą. Albo w długich ciemnych spodniach

Też nie podoba mi się noszenie legginsów zamiast spodni. W sumie to teraz się zastanawiam - chodzić w legginsach/długich spodniach czy odsłaniać nogi pełne blizn? Bo już nie wiem, co budzi większy wstręt u innych - czy zasłaniam nogi czy też nie, ludzie się na mnie gapią jak na kosmitkę
A wracając do tematu - dziś widziałam bardzo zadbaną kobietę, ładnie ubraną ok. 30stki, ale z zapięciem od stanika prawie na szyi! O zgrozo!
Poza tym, dziewczyny, które zakładają niebotyczne szpilki, a widać, że nie potrafią w takich chodzić - wiem, nauczyć się jakoś trzeba, ale żeby od razu zaczynać od 12cm? No i niedopasowanie ubrania do swojej sylwetki, ale to już chyba standard.

[fashionaddicted]

rozwaliła mnie wczoraj kobieta miedzy 40 a 50 lat szła z dzieckiem do kościoła - totalnie koronkowa bluzka z króciutkim rękawem a pod spodem biały stanik taki cos jak push-up obejmujący tylko pół biustu... koszmar...

rozwala mnie zakłądanie butów w których mały palec zuepłnie wystaje z buta i z boku smyra o podłoże i tak samo wszystkie palce wystające z przodu buta

tak w temacie leginsów i krókiej bluzki

[magica]

Wczoraj szłam do kościoła, a przede mną podążała dziewczyna w takiej oto sukience. Myślalam, że padnę jak weszła tak na mszę. Ok, rozumiem, upał, ale ja w sukience do kolan i z zakrytymi ciut ramionami wcale się nie gotowałam, a wyglądałam za to odpowiednio do miejsca.

[201605011933]

Napisane przez elinka92

Poza tym, dziewczyny, które zakładają niebotyczne szpilki, a widać, że nie potrafią w takich chodzić - wiem, nauczyć się jakoś trzeba, ale żeby od razu zaczynać od 12cm? No i niedopasowanie ubrania do swojej sylwetki, ale to już chyba standard.

Ja tak "koślawo" szłam trzy razy - dwa razy jak mnie szpilki obtarły, a raz po mega dziurawym chodniku.

Od tej pory nie zwracam uwagi na dziewczyny które nie umieją chodzić w szpilkach

[nicRu]

A ja raz widziałam jak szła po prostym, ale nie koślawo tak..tak jak czasem mi idzie po całym dniu stania, ale po prostu jakby utykała, miała krótszą nogę. Wyglądało to strasznie

[Cola_Ola]

Napisane przez Zará

Po Twoim blogu aż ciężko jest mi w to uwierzyć =) no chyba, że to nie Twój.

I o ile dobrze zrozumiałam wypowiedź Rousse, to popieram. Może z taką różnicą, że u mnie podziału na pory roku nie ma w taki sposób, że za neonami nie przepadam, dlatego trzymam się od nich z dala, czy to zima, czy to lato.

Ja na swoim blogu mam legginsy, ale chyba nie ze spodniami...? Może nie wiem co zakładam, możliwe. I fałdek też nie mam.

[makeupnotwar]

ale za to wszystko prześwituje imho

[Cola_Ola]

No nie pokazuje pupy i piersi, przynajmniej staram się oprzeć tej pokusie. Mój blog nie jest tylko o modzie, nie uważam się za znawce także z przymrużeniem oka, bo ja się tam bardziej bawię niż biorę na serio. Możliwe, że ten strój jest nie odpowiedni. Zdarza się