2011-06-23, 10:10 | #2281 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
|
2011-06-23, 10:13 | #2282 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Lasubmersion ,pierwsze co mi przyszlo do glowy to swierzb . Ale tu jest tylko o uszach i glowie.
Świerzb- występuje u królików w dwóch postaciach: jako świerzb uszu i świerzb głowy. Choroba ta łatwo przenosi się z jednego osobnika na drugiego. Przy obu jej postaciach powstają na skórę swędzące strupki, także zwierzę jest niespokojne drapie się i stopniowo staje się wycięczone. Królika leczy się przez kilkakrotne smarowanie zaatakowanych miejsc maścią kreolinową lub 5% roztworem wodnym kreoliny albo lizolu. Ponadto należy staranie odkażać klatki i często zmieniać ściółkę. Kolejne co znalazlam to moze : - Liszaj strzygący - podobnie jak parchy, jest pochodzenia grzybiczego; charakteryzuje go wypadanie włosów na różnych częściach ciała, najczęściej jednak na głowie i na karku. W miejscu wypadniętych włosów tworzą się niewielkie owalne łysiny pokryte łuskami lub strupami, które niekiedy ropieją. Leczenie polega na zwilżaniu zaatakowanych miejsc na skórze ciepłą wodą z szarym mydłem, a następnie, po oczyszczeniu na smarowaniu jodyną lub 10 % roztworem kwasu salicylowego. |
2011-06-23, 10:25 | #2283 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Ad. pisania/tworzenia - mam podobnie... Cytat:
Ad ruchu - mnie grupa mobilizuje... na przełomie stycznia i lutego miałam zryw - zakupiony karnet na fitness. Było fajnie Wracałam pozytywnie podkręcona. Ale później wyjechałam i po powrocie nie odnowiłam karnetu... Sporo moich znajomych kobiet wybiera siłownię i mówią o tych wynikach... Ja chciałabym biegać i trochę ćwiczyć - na osiedlu mam taką "publiczną" siłownię z różnymi sprzętami... tak sobie myślałam, żeby biegać dość wcześnie rano a potem trochę na tym ćwiczyć... no ale jak pisałam - nie zebrałam się jeszcze. Cytat:
To co podkreśliłam - myślę, że jest naprawdę solidnym fundamentem. Może więc pewną metodą będzie "miłość, miłość, dużo miłości - i w końcu rozmowa". Ale rozumiem frustrację związaną z trzymaniem relacji w stanie jakiejś homeostazy. Kwestia dbałości o swoją rodzinę i bańki... - długo jesteście razem? Może potrzeba jeszcze trochę czasu? Walczcie! Mocno trzymam kciuki! [/QUOTE] Cytat:
Trzy lata temu regularnie kręciłam i byłam bardzo zadowolona z talii i brzucha. Teraz ćwiczę od dwóch tygodni (bez jednego dnia), 20 -30 minut dziennie (włączam sobie film i działam) i już widzę efekty, choć mam sporo tłuszczu na brzuchu, więc lepsze przyjdą z rezultatami diety i masażu (masuję się po kąpieli, czytając książki/artykuły). Myślę, że po miesiącu regularnych ćwiczeń będziesz widziała konkretną różnicę. Jeśli nie masz wprawy, to na początku można się trochę poobijać. Ale po kilku dniach nie ma śladu. Ja kręcę w różnych pozycjach. Np. z podniesionymi do góry rękoma, z założonymi za głowę, na zgiętych kolanach, z wymachami rąk. ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ---------- Plan na dziś: -skończyć tekst bez rozproszeń -dokładnie przemyśleć koncepcję następnego, przygotować lektury, spisać sygnatury -zaplanować dokładnie przyszły tydzień -pomalować pazury (stopy, dłonie) -wyprostować włosy -balsam brązujący -zaplanować wyjazd |
||||
2011-06-23, 10:32 | #2284 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Zastanawialam sie nad takim z masazerem, bo bylo w przystepnej cenie. No ale bylo bardzo ciezkie i jak zakrecilam pare razy w sklepie to okropnie bolalo. Tez bym chciala przy filmach itd. i mialam taki zamiar, ale moje kolko jest za wielkie i sie nie mieszcze A jak sie masujesz? Ja ogolnie jestem szczupla tylko chodzi mi o ladne wciecie w talii i plaski brzuch Slyszalam kiedys ze od krecenia moga sie zrobic zrosty ( zgrubienia na skorze) wiesz moze czy to prawda? |
|
2011-06-23, 10:38 | #2285 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Moja mama pracuje w opiece spolecznej i tam jest pelno historii gdzie ludzie umieraja z glodu, chorób, samotnosci, w dowodzie maja wpisane dzieci a po śmierci zadne dziecko sie nie zglasza, tylko moja mama rozpoznaje cialo.... Cytat:
Normalne hula-hop, z jakimś groszkiem w środku, nie jakieś specjalistyczne "sportowe" - kupione kilka lat temu w markecie. Trzy lata temu regularnie kręciłam i byłam bardzo zadowolona z talii i brzucha. Teraz ćwiczę od dwóch tygodni (bez jednego dnia), 20 -30 minut dziennie (włączam sobie film i działam) i już widzę efekty, choć mam sporo tłuszczu na brzuchu, więc lepsze przyjdą z rezultatami diety i masażu (masuję się po kąpieli, czytając książki/artykuły). Myślę, że po miesiącu regularnych ćwiczeń będziesz widziała konkretną różnicę. Jeśli nie masz wprawy, to na początku można się trochę poobijać. Ale po kilku dniach nie ma śladu. Ja kręcę w różnych pozycjach. Np. z podniesionymi do góry rękoma, z założonymi za głowę, na zgiętych kolanach, z wymachami rąk. ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ---------- Plan na dziś: -skończyć tekst bez rozproszeń -dokładnie przemyśleć koncepcję następnego, przygotować lektury, spisać sygnatury -zaplanować dokładnie przyszły tydzień -pomalować pazury (stopy, dłonie) -wyprostować włosy -balsam brązujący -zaplanować wyjazd[/QUOTE] Dzięki za fajne wspracie takie budujące, a nie od razu-rzuć go, rzuć go... jestesmy razem pol roku, co prawda to malutko, ale majac porownanie do poprzedniego zwiazku jak jest sie mlodszym to wszystko idzie wolnej, poznawanie rodziny etc..jak sie tworzy zwiazek juz w pozniejszym wieku to szybciej jakby ida te kolejne etapy, poznawanie rodziny etc.... Dobra, dzis mam nadzieje sie spotkamy i sprobuje mu nieco wytlumaczyc, tyle ze mi ciezko zapanowac nad emocjami i zaraz płacze i takie tam...ale postaram sie ogarnac..... Widze, ze szykujemy sie do wyjazdu-wlosy, pazury no to trzyjmam kicuki zeby pogoda byla i zeby byl udany a gdzie sie wybieracie jesli mozna wiedziec? |
||
2011-06-23, 10:54 | #2286 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Brak miejsca to kłopot Ale za dawnych studenckich lat kręciłam w pokoju w akademiku przed biurkiem z komputerem, czasem obijając się o jakąś szafkę O zrostach nie słyszałam i nigdy nie doświadczyłam. Hula-hop na płaski brzuch i talię jest super Dobra jest też aerobiczna 6 wejdera... kiedyś praktykowałam... teraz znów brak motywacji do takiego wysiłku Masuję się najpierw strumieniem wody przez kilka minut. Później wcieram jakiś specyfik antycelullitowy i masuję się rękawicą gumową z wypustkami (po jednej stronie ma drobne wypustki, po drugiej dłuższe i grubsze) http://www.zenner.pl/_var/gfx/e171e8...14bcf5571d.jpg Na koniec wcieram serum antycellulitowe. ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Cytat:
Jedziemy do Torunia z parą znajomych - zwiedzanie, relaksowanie się, spacery, może też wizyta w Ciechocinku... mamy zamówiony apartament na starym mieście, myślę, że będzie super Przedwczoraj byłam u fryzjera, więc dziś będzie pierwsze samodzielne układanie po myciu (oczywiście żadnych szaleństw, trochę skróciłam, bardziej wycieniowałam, są mniej niesforne), a na pazurach mam już odrost Także robię się na (względne) bóstwo Aaaa... Aranel, na Grouponie jest jakaś promocyjna oferta wyjazdu do Czarnogóry, zerknij sobie. Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2011-06-23 o 10:58 |
||
2011-06-23, 11:01 | #2287 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
A jesli chodzi o jedzenie to polecam dwa miejsca, z których nazw nie znam...oba są na rynku, jakby na przeciwko siebie, jedno to naleśnikarnia- nie wiem czemu kołacze mi sie nazwa pajacyk/pinokio-to moze byc bledny trop ale wszyscy polecaja ich naleśniki, a drugie miejsce to pierogarnia- no pierozki pieczone byly naprawde smaczne. W jakiejs kawiarni przy rynku jadlam deser ale bylo bez szału... A i z pamiatek polecam pierniki w tych metalowych puszkach, które wygladaja jak kamienice, maja malutkie okienka i do srodka potem wkladasz malutka swieczke i wtedy wyglada to jakby w oknach palily sie swiatla-magia ale moze tylko ja lubie takie badziewie chociaz jest to estetycznie wykonane |
|
2011-06-23, 11:16 | #2288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Nie zdążyłam wczoraj kupić przewodnika, żeby rozplanować zwiedzanie. Trzeba będzie ustalić ramowy plan na podstawie netu, a jutro go dopracować Niestety z powodu diety (a mam naprawdę mocne postanowienie wytrwania) nie skorzystam z najpyszniejszych dań (uwielbiam pierogi!!), ale chętnie zaprowadzę wszystkich do tych miejsc Pierniczki w domkach? Muszę zwrócić uwagę Ja jestem kompletnie "nieświeczkowa", ale Twój opis mnie zaintrygował.... |
|
2011-06-23, 11:32 | #2289 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Aranel, ja Ci powiem od siebie taka jeszcze jedna rzecz. I tak sie dzis srednio na pracy skupiam, wiec co mi tam... pol roku to naprawde niewiele. Moj przyklad jest troche inny, ale powiem co sadze o Twoim problemie w oparciu o moje doswiadczenia.
Po pierwsze inny swiat, wychowanie, niezaleznie od traumy z dziecinstwa, jest zawsze duza przeszkoda i wymaga zdecydowanie wiecej czasu, niz 'prosba o wrzucanie skarpetek do kosza na bielizne' Ja mam za soba jeden dziwny zwiazkek i drugo co trwa nadal. ktore zaczynaly sie dosc nieciekawie. Pierwszy z eksem, ale to akurat nie ma znaczenia, on wg mnie jest DDA, chociaz sam nigdy na glos tego nie powie, u psychologa nie byl itd. Czulosci? Okazywanie milosci? zainteresowanie? informowanie co robi? (tak zebym sie nie martwila, ze tydzien nie odbiera telefonu...) to bylo cos czego nie znal, a nawet reagowal na to agresja - kontrolujesz mnie! (jak tu nie kontrolowac, jak 3 razy sie ze mna umowil i ani razu nie przyszedl i nie odbieral telefonu jak dzwonilam...rozumiecie, przejechala go ciezarowa, albo co...)i inne tego typu kwiatki. bylo lepiej po jakims roku, poltora. ciezka praca i cierpliwosc z mojej strony. obecny tz i mam nadzieje, ze juz do grobowej deski w wieku 90 lat zaczelismy sie spotykac w dwa tygodnie po moim rozstaniu z powyzszym extz. szybko, ale tak przypadkiem wyszlo, znalismy sie duzo dluzej, choc nasza znajomosc powiedzmy byla bez zupelnej znajomosci prywatnych spraw. BYlo jeszcze gorzej! U nas sa nawet roznce w wierze, wiec dosc konkretne przeszkody musielismy pokonac. Ogolnie, zero czulosci, zero zrozumienia czego ja potrzebuje, jak potrzebuje, ze potrzebuje podstawowych informacji itd... ogolnie on nigdy nie byl w zwiazku, a ja zawsze i to w dlugodystansowych. moge powiedziec, ze dopiero od roku jest miedzy nami wzglednie ok. on jest bardzo zamkniety w sobie wiec rozmawianie o klopotach zazwyczaj konczylo sie na monologu z mojej strony. i znow test cierpliwosci...chyba zdany, bo teraz to on rozwiazuje konflikty, jezeli takowe sie pojawia Ale ogolnie duzo enerii i czulosci trzeba bylo wlozyc w to, by stopic jego lodowa nature. najzabawniejsze bylo to, ze przez ponad rok zupelnie nie wiedzialam co on o mnie mysli tak...na intuicje. Nigdy nie sposob bylo odgadnac co sie kryje w jego oczach. a teraz po dwoch latach wiem, ze mnie kocha jak nikogo na ziemi i czuje niesamowite wzruszenie, ze opanowalam moja porywczosc, cierpliwie tlumaczylam wszystko. dostalam w zamian bardzo meskiego faceta, ktory doskonale mnie rozumie, otacza opieka i daje bardzo silne poczucie bezpieczenstwa i...kobiecosci, atrakcyjnosci. Nadal to moze wydaje sie dziwne, ale facet tez potrzebuje poczuc sie jak na swoim, byc pewny siebie. A to wymaga czasu, bo wbrew pozorom, oni maja duzo slabsza psychike niz my. no to powialo optymizmem. wracam do pracy
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2011-06-23 o 11:34 |
2011-06-23, 12:42 | #2290 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Więc mówisz że trzeba cierpliwosci.... ech to nie jest najmocniejsza z moich cnót ja sie szybko zapalam, emocje targają mną z siła tajfuna, wiec ciezko mi nad nimi zapanowac.. Same złe składniki-czas i cierpliwosc, do licha! I dlatego że tego nie mam, czasem mam wrazenie ze inna kobieta by go bardziej uszczesliwila, taka spokojna i cierpliwa, a nie mały diabeł tasmanski Ugh zazdroszcze Ci, że juz jestes na kolejnym etapie i tym bardziej podziwam cierpliwosc i to że w nowym miejscu dajesz sobie rade sama.Normalnie zaraz pomnik Ci postawie p.s. przyznaje ale obejrzalam sobie twoja miejscowosc w necie i jest strasznie fajna klimatyczna i ma bardzo ciekawy układ w centrum miasta, takich regularnych ulic. A oglądalas moze taka francuską komedie - Jeszcze dalej niz północ?? |
|
2011-06-23, 13:20 | #2291 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
I teraz smsy, że udajemy, że nikogo ne ma w domu, że ona 120 km jedzie, a jej własna córka do domu nie chce jej wpuścić!!! POJECHAŁA. Jak to dobrze, że nie jest moją jedyną opcją jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem kiedy ja będę na obozie. Bo gdyby była, to co? Kiła i mogiła. Na kolana i błagać o wybaczenie, przepraszać, za nic przepraszać, bo ja nie widzę mojego grzechu... Po to, żeby wzięła małą, przecież nie wezmę 4-latki na obóz przetrwania dla młodzieży!!!!!!!!!! No chyba, ze olać obóz, bo nie mam z kim dziecka zostawić - opiekun, wychowawca kolonijny, zaklepana od 2 miesięcy ... Zmeczyła mnie strasznie ta sytuacja. Moja zawsze sfochowana mama...... i takie właśnie scenki rodzajowe na porządku dziennym... Wykończyła mnie. Mieliłam sprawę 3 godziny w głowie i na zewnatrz. TŻ mi powiedział OLEJ, BO JAK NIE, TO SKWASISZ KREW NAM WSZYSTKIM. No to spróbowałam olać, nie jest to proste, ale już nie mielę. Ja byłam ok, to jej jazdy to niech jeździ. Szkoda, że moja mama tak ma...
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2011-06-23 o 13:29 |
|
2011-06-23, 17:07 | #2292 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
szkoda ze sie nie obrazila za brak czerwonego dywanu i platkow roz na ziemi.. bardzo mi przykro z drugiej strony, to dosc niepowazne dzwonic do kogos tylko jeden raz. a jakbyscie poszli na spacer z coreczka? to pewnie by wam wygarnela, ze zabieracie tlen z powietrza niepotrzebnie innym... Nie przejmuj sie, jezeli sie uda, nic zlego nie zrobilas. rozumiem, ze tym gorzej, ze to Twoja mama tu przychodzi mi do glowy takie powiedzonko w wersji skroconej 'zlej baletnicy to i rabek u spodnicy...' a od strony taty masz jakies lepsze wsparcie ?
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
|
2011-06-23, 20:10 | #2293 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Ja dzisiaj również zamiast świętować to wstałam z samego rana i odbębniłam swoje 3 godziny na uczelni przy badaniach....a pusto tam...cicho....aż dziwnie
Cytat:
A co do królika, to ja też bym podejrzewała, że może jest uczulona na składnik karmy - w końcu ludzie też dostają takich alergii i jedyne co pomaga, to odstawienie tego jedzenia... Cytat:
Ja jeszcze mogę polecić masowanie się gumową bańką - zasysa się trochę skóry i przesuwa wzdłuż uda. Cytat:
A swojego TŻta nie skreślaj...niektórzy potrzebują więcej czasu, aby się otworzyć. A skoro jest właśnie z Tobą, to myślę, że to Ty go uszczęśliwiasz najbardziej
__________________
|
|||
2011-06-23, 21:09 | #2294 | |||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Nebula, ja nie mogę uwierzyć, że coś takiego miało miejsce, to jest po prostu materiał na tragikomedię!!!! ---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ---------- Cytat:
Gratulujemy gazecie wyboru współpracownika Powodzenia ---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Cytat:
Nawykowe myślenie: Nieee, nie uda się. Nie jestem aż tak dobra. Inni są dużo lepsi ode mnie. Zrobię z siebie idiotkę. Plus efekty fizjologiczne, przyspieszone tętno, suchośc w ustach, typowe dla lęku. Macham ręką, nie dam rady. No ale nie przeżyję przy takiej bierności. Po powrocie z obozu coś postanowię. Nie widzę wyjścia.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2011-06-23 o 21:05 |
|||||
2011-06-23, 21:10 | #2295 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
k....mać!!!
Napisałam piękny długi post i mi wcięło Jeszcze raz... Nebula,knajpa o której pisałam znajduje się przy placu Wolności(obok muzeum farmacji). Kasjerka niestety codziennie dysponuje kiepskim humorem i nie waha się nim częstować klientów Tak przy okazji:co studiujesz? Patri,, przybij piątkę... Chcę iść na studia: -dzienne: zgłupiałaś?skończysz studia, jak będziesz mieć 30!!!kto Cię będzie przez ten czas utrzymywał?a może znowu ich nie skończysz, jak poprzednich!!?? -zaoczne:zgłupiałaś?wiesz,ile kosztują takie studia?kto Ci za nie zapłaci?Studiować filologię zaocznie?Bezsens!!! Jak ''rzuciłam'' studia to usłyszałam, że: -w dupie ci się od tego dobrobytu poprzewracało -rzuciłaś studia bo ci się uczyć nie chciało -zobaczysz!!!teraz to będziesz ulice sprzątać... Studia dzienne?? ŹLE!! Studia zaoczne?? ŹLE!! Brak studiów?? ŹLE!! Najbardziej mnie rozbrajają jej komentarze dotyczące moich korepetycji( na pewno Ma/Mi nie przychodzi tutaj chętnie. Ja też bym nie przychodziła...). Słyszę, że męcze te biedne dzieci. Słyszę, że niepotrzebnie inwestuje w książki/podręczniki(przecież można uczyć z powietrza). Czasem odechciewa mi się. Jak mi się już zachce nauki i mam motywację to niestety moja mama potrafi ją baaardzo skutecznie obniżyć. Dodam, że całe swoje życie zawodowe pracowała w urzędzie. Teraz jest na zasiłku rehabilitacyjnym po którym(prawdopodobnie) przejdzie na rentę, więc perspektywa wyprowadzki na następną wiosnę jest baaardzo kusząca. Jedyna rada to jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać. Inaczej człowiek zwariowałby.. Lista na czwartek 1. collocations (roz.24,25) :teoria,ćwiczenia,notatki 2. phrasal verbs (roz.9,10,11,12,13,14) :teoria,notatki 3. la sante publique(roz.10.5): tekst,ćwiczenia,notatki 4. le monde de la technique(roz.11.1): tekst,ćwiczenia,notatki 5. ćwiczenia z zakresu trzech grup czasoników francuskich(roz.9.2) 6. odkurzanie pokoju 7. twarz,stopy 8. spotkanie z Tż Jak widać na załączonym obrazku dzień baaardzo leniwy. Jedynie poziom dopaminy cudownie wzrósł bo chwilach ''bardzo-intymnych'' z Tż. Jutro wracam do rzeczywistości. Lista na piątek: 1. collocations (roz.24,25,26,27) :teoria,ćwiczenia,notatki 2. phrasal verbs (roz.14,15,16): teoria,notatki 3. francuski: roz.10.5,11.1,11.2,11.3 /SŁOWNICTWO 4.francuski roz.9.2 /GRAMATYKA 5. liczebniki porządkowe do 100 francuski i hiszpański 6. kosmetyka 7. umycie toalety 8. wyniesienie śmieci 9.odkurzenie+zmycie podłóg |
2011-06-23, 21:13 | #2296 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Szok! Polecam Erica Berne "Gry w które grają ludzie". Tam jest o takim zachowaniu. Szok szok szok.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2011-06-23, 21:40 | #2297 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
A film mi sie szalenie podobał, nie jest wysokich lotów ale jest bardzo pozytywny Cytat:
A propo matek.....moje przemyslenia są takie...moja jest ciagle niezadowolona z dr, braku stałej pracy braku meza i dzieci...dla kontrastu stety niestety mam doskonała siostre (która kocham nad zycie ale czasem...)doskonaly/perfekcyjny maz, 2 dzieci, wielkie nowe meiszkanie w centrum stolicy i pensja powyzej 20tys...oto moja siostra, jak z kims takim mam konkurowac???? Mysle ze u mojej matki, jak i u innych mam, najgorsze jest to że wymykamy sie schematom!! ze nie postepujemy jak Bóg/sąsiadki i kolezanki z pracy/przykazal. Zamiast isc do pracy, robic dzieci, obiady i grzecznie siedziec i cicho, kazda z nas ma swoje fanberie! a to studia/brak studiow/magisterka/doktorat...ze nie tak sobie wyobrazaly nas nasze mamy, czasem czuje sie jak "bład wychowaczy". Ja w swojej rodzinie jestem persona non grata-czy jak to sie pisze - nie mowic, nie wspominac, spiewac peany na czesc mojej siostry, mnie jako temat rozmowy szybko zbywa sie milczeniem gdy dalsza rodzina zapyta, ja jestem "ta gorsza"... Nie wiem jak to jest miec dzieci, ale moze kiedy ma sie dziecko to ma sie wyobrazenia jak to dziecko bedzie funkcjonowac i chce zeby bylo idealne, lepsze od nich...a zycie jest zyciem, zadne dziecko nie jest idealne(no chyba ze moja siostra), wiec jak cos nie wychodzi to rodzi sie w rodzicach zlosc, rozczarowanie..... dla mojej mamy to chyba bylaby tragedia gdybym nie wyszla za maz, teraz tylko niucha czy po klotni uda mi sie pogodzic z moim TZ czy nie...ostatnio zaproponowala zebym siedziala pod jego mieszkaniem na schodach i prosila o rozmowe, bo bylismy pokloceni.... predzej bym go rozjechala samochodem niz prosila o łaske rozmowy!! ale taka jest roznica miedzy mna a moja mama....ona by czekala na schodach, ja mam swoja dume... Tak wiec reasumujac, chyba po prostu nie spelniamy wyobrazen i to jest najwiekszy klopot, zaden sukces nie jest dostrzezony, a porazki tylko potwierdzaja bledne wybory.... Cytat:
o mamach pisalam nieco wyzej Ale masz dobra metode jednym uchem wpuszczac drugim wypuszczac, gorzej gdy jest sie jakos od nich zaleznym... A jeszcze Emil_ka, Nebula, Kocurka, Patri (do licha trzeba bylo jeszcze trudniejsze te nicki wybrac! a propo TZ...spotkalismy sie, uprawialismy cos na ksztalt rozmowy....generalnie najwiekszy problem mamy w komunikacji, takie typowe missunderstood..ze ja mowie A, a on slyszy B, on mowi C, ja rozumiem to jako D... i tak w kólko... powiedzmy ze pewne kwestie zostaly wyjasnione. Edytowane przez Aranel Czas edycji: 2011-06-24 o 16:28 |
|||
2011-06-23, 21:46 | #2298 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
http://terapiastrategiczna.wordpress...g/komunikacja/ ide spac, jutro wam poodpisuje Aranel nie ogladalam tego filmu, ale moja mama tak:p i jak sie pakowalam do Rouen - czyli na polnoc to sie smiala, ze zachowuje sie jak w filmie 'o rany, musze wziac duzo cieplch rzeczy bo tam zimno...' tylko ze faktycznie tam bylo zimno. dzis o 13.40 zobacze mojego ukochanego!! : ) jestem wzruszona...i zdenerwowna jednoczesnie.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2011-06-24 o 07:10 |
|
2011-06-24, 07:52 | #2299 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Raport ze środy:
+ pozmywać naczynia + posprzątać pokój + witaminy + wręczyć TŻ prezent i zabrać go na kolację z okazji obronionej pracy magisterskiej Plan na dziś:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. Edytowane przez isza89 Czas edycji: 2011-06-24 o 08:32 |
2011-06-24, 14:10 | #2300 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
To do :
zalatwic sprawy biurowe kupic prezent pomalowac paznokcie napisac prace kosmetyczka 10 min hula hop 40 min ksiazki Edytowane przez Addicted to love Czas edycji: 2011-06-24 o 19:23 |
2011-06-24, 15:41 | #2301 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Dzień dobry!
Naokoło, dalszymi ścieżkami, ale w końcu tu trafiłam realizacja planów: - dziś wykonałam kilka zadań w kolejności wcześniej przez siebie ustalonej - zatem powstrzymałam się od rozpraszania i odrywania - w nagrodę będę o sobie dobrze myśleć i wieczorem rozkoszować się zasłużonym odpoczynkiem (nic szczególnego nie planuję - poleżę przed tv - ale dziś to będzie odpoczynek a nie bezmyślne zombienie przed tv zagłuszające poczucie niezrobienia czegoś), pozostałe plany z wtorku - jest nieźle, bo udało mi się pchnąć ważną, podsumowującą pewien okres czasu, sprawę w pracy, więc czuję sie jak dawno temu na studiach - uf... sesja odwalona ciekawe, na jak długo będize mnie trzymać związana z tym pozytywna energia? W weekend meldować sie nie będę, do zobaczenia w następny tydzień. A teraz ponadrabiam wątek. ale zasuwacie! Na razie rzuciło mi się co pisała ta osoba o nicku bodajże na "s" do Patri - kurczę, tak poczytałam i nie wierzę - Patri, chyba Cię sobowtór tamtego pseudopsychologa wyhaczył na wątku... Terapia wstrząsowa, taaa... jasne. |
2011-06-25, 10:02 | #2302 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Lista na piątek:
1. collocations (roz.24,25,26,27) :teoria,ćwiczenia,notatki 2. phrasal verbs (roz.14,15,16): teoria,notatki 3. francuski: roz.10.5,11.1,11.2,11.3 /SŁOWNICTWO 4.francuski roz.9.2 /GRAMATYKA 5. liczebniki porządkowe do 100 francuski i hiszpański 6. kosmetyka 7. umycie toalety 8. wyniesienie śmieci 9.odkurzenie+zmycie podłóg Lista na sobotę: 1. collocations(roz.28,29,30 ):reoria,notatki,ćwiczeni a 2. phrasal verbs(17,18,19):teoria,no tatki 3. francuski:11.4,12.1)/SŁOWNICTWO 4. francuski:roz.9.3,9.4,9.5/GRAMATYKA-teoria 5. hiszpański:liczebniki do 1000 6. kupić krewetki na jutrzejsze rendez-vous z Tż Lista na niedzielę: 1. collocations(roz.31,31,33 ) 2. phrasal verbs(roz.41,42) 3. francuski(roz.9.3,9.4,9.5/GRAMATYKA-ćwiczenia 4. spotkanie z Tż 5. dokończyć ''Jasne błękitne okna'' E.Czepiel Do zobaczenia dziewuszki w poniedziałek Miłego weekendu |
2011-06-25, 10:19 | #2303 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Raport z wczoraj:
+ odpowiedzieć na 3 smsy i 4 maile + dokończyć książkę + zadbać o stopy! + skopiować zdjęcia z pen drive'a i oddać go + naładować baterię w komórce! + wyczyścić komputer +/- nauczyć się 5 wykładów na poniedziałkowy egzamin - 3/5 + zastanowić się co dalej z projektem z ruralistyki - dokończyć rzuty dachów i opis techniczny +/- popracować nad projektem z wnętrz + zrobić jakąś owocową niespodziankę dla TŻ na wieczór Plan na dziś:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2011-06-25, 10:51 | #2304 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 311
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
A propos mam: moja na tle niektórych jest naprawdę w porządku, ale czasem ma swoje momenty. Kiedyś się z tego powodu bardzo kłóciłyśmy (z jednej strony wiedziałam, że nie powinnam jej ulegać, a z drugiej ulegałam, bo to moja mama), ale od pewnego czasu wzięłam się na sposób:
- nie szukam już u niej akceptacji dla moich decyzji; - mówię jej o czymś PO fakcie, a nie PRZED - dzięki temu nie wysłuchuję, jakie to moje decyzje są nietrafione, i co powinnam zrobić; - ewidentne próby szantażu emocjonalnego po prostu olewam, np. mama studiuje i potrafiła mi powiedzieć, że jak jej czegoś nie wytłumaczę, to ona nie pójdzie na egzamin, albo w ogóle rzuci studia. Moja odp.: "Mamo to Twoja decyzja, jesteś dorosła. Rzucisz studia i Ty poniesiesz konsekwencje". Mama wtedy zdziwienie "Ale jak to?!", a ja, że tak to. Po naprawdę wielu kłótniach wypracowałam ten system i on działa. Mam teraz o wiele zdrowsze układy z mamcią. I jeszcze jak mama dopytuje się o coś z mojego życia, o czym ja jej nie chcę mówić, to stwierdzam: "Mamuś, musisz jakoś żyć bez tej wiedzy" + uśmiech. To ją rozbraja. Czasem słyszę opinie, że jak można nie pomóc mamie w nauce, to ja wtedy odpowiadam, że dorosła jest i da sobie radę. Patri, a w sprawie Twojej mamy: ja mam z rodziną ustalone, że mogą wpaść, ale wcześniej mają zadzwonić, czy będę w domu. Jak na kogoś nie czekam, to nie otwieram, na szczęście mój TŻ ma taki sam system. Teraz nie wydzwaniaj, NIE PRZEJMUJ SIĘ, bo to czysta manipulacja, gra na Twoich uczuciach. Jak się z nią spotkasz, to metodą zdartej płyty mów: "jak dasz nam wcześniej znać, to otworzymy drzwi". I tyle. Spróbuj się od mamy uniezależnić emocjonalnie, bo z tego, co widzę, to ona Cię nie wspiera, tylko przeszkadza. Trzymam za Ciebie kciuki. |
2011-06-25, 22:58 | #2305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 126
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
No i wreszcie znalazlam momencik zeby sie udzielic (chociaz w sumie niekoniecznie mam czes;P). Ogolnie ostatnie dni jestem zabiegana, otwarcie restauracji, trzeba wszystko uzupelnic, pokazac wszytsko nowym kolegom-kelnerom sprzatanie pokoi i ogolna pomoc przy obiekcie... jutro mam mala fuche, beda jezdzila autobusem z niemieckimi turystami (trasa Westerplatte-Gdansk, Gdansk-Westerplatte) i opowiadala troche o Gdansku. Troche sie stresuje i jestem w trakcie robienia notatek;P Jako ze mam pare dni wolnego musze troche zalatwic:
- sanepid! -spakowac sie na reszte sezonu -pojsc do superpharm: jakis dobry zel oczyszczajacy, krem pod oczy, belisse anti red, jakis korektor -uczelnia: reszta wpisow (czwartek) Staralam sie co wieczor czytac Wasze wpisy, ale nie dawalam rady, bo po prostu bylam zmeczona, ale na pewno to na daniach nadrobie Prace musze zlozyc do 15.09 najlepiej, wiec mam niby kupe czasu ale ciezko bedzie pracowac nad nia po calym dniu pracy...:/ Boje sie ze nie dam rady... ze znowu bede sobie mowila: jeszcze masz duuuuzo czasu... ciezko mi sie skupic na tych pozytywach ze jak napisze to moge sie wreszcie bronic i skonczyc te studia...nie wiem... mam nadzieje ze z Wasza osoba jakos sie uda, bo Wasze wpisy sa naprawde mobilizujace nie wiem czy napisalam wszystko co chcialam, ale musze dalej pisac te notatki bo to juz polnoc a ja musze o 4 wstac... Trzymajcie sie |
2011-06-26, 20:43 | #2306 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Głupie uczucia!
Uczucia są fe! Czuję się pusta jak wydmuszka. Zaczęło się wczoraj od pi.....nego wywiadu z jakąś poczwórną matką polką, która przedstawiała swoją teorię ''NAJLEPSZY PORÓD TO NATURALNY POWÓD''. Humor spadł o jeden poziom. Następnie nalot dzieciopodobnych stworów,zmywanie, uśmiechanie, zabawianie... Humor spadł o pięć poziomów. Zrobienie 3 rzeczy z listy,wyrzuty sumienia. Humor spadł o trzy poziomy. Spotkanie z Tż,kolejne spotkanie rodzinne,kolejne gary do umycia. Humor spadł o nieskończoną ilość poziomów. Przeglądanie stron o Z. Humor spadł na dno. Już dawno nie miałam tak kiepskiego nastroju. Jestem dziś wyjątkową pesymistką. Nastąpił powrót do wielogodzinnych maratonów przed komputerem. Czasem myślę,że oszaleję. Czy ja nie mogę być NORMALNĄ osobą, która MA STAŁE poczucie własnej wartości i średnią ilość uczuć pozytywnych i negatywnych dla siebie i świata? Chcę stałości. Chcę stabilizacji. |
2011-06-26, 21:02 | #2307 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 126
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Nie rozumiem... wlasnie zauwazylam ze nie ma moich dwoch postow z ostatnich dni...:/ teraz jestem mega zmeczona i nie mam sily tego wszystkiego powtarzac...jutro kilka spraw do zalatwienia, sanepid, zakupy, zrobienie babeczek a wieczorem spotkanie z M. i M. (+konsumpcja babeczek). Teraz ide spac, bo odpadam... (a jeszcze jasno;P na moja obrone moge napisac ze dzien zaczelam dzisiaj o 4 takze mam prawo)
Dobranoc wszystkim |
2011-06-27, 02:41 | #2308 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Wracam (już prawie) po sesji jeszcze dwa projekty i z głowy. Mogę więc wrócić na wątek i do list - w trakcie sesji priorytetem było uczenie się do egzaminów, nie chciałam się rozpraszać nawet listami.
Jutro! -Zmyć paznokcie -Zrobić zakupy, bo umrę z głodu - wracam do domu, a tu nic... -Zrobić pieguski i koniczynki, jeżeli dojdzie przelew -Przygotować do wysyłki kolczyki żelki, kolczyki dla Sh. -Breloczek-krówka |
2011-06-27, 10:09 | #2309 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cześć
Wracam po weekendzie wypoczęta i pełna nowych sił, choć sytuacje, z którymi mam się w tym tygodniu zmierzyć nie są dla mnie wesołe... Mimo to udało mi się prawie całkowicie odseparować od złych myśli i cieszyć się tym cudownym, pięknym miastem "zawieszonym" nad samą Wisłą, z cudowną starówką, zakamarkami, pięknym nocnym krajobrazem Cytat:
Patri, współczuję akcji z mamą, co za zachowanie... gorzej niż dziecko... Szkoda, że łatwo nie da się odciąć pępowiny i ciągle więzy emocjonalne, bardzo silne, pozostają i negatywnie na nas wpływają... Cytat:
Jasne, że nie mam nic przeciwko. Po kilku kolejnych dniach stwierdzam, że to naprawdę działa. Cytat:
Rozumiem, że tak reagujesz, naprawdę. Właśnie to, co napisałaś - te nawykowe myśli, w większości odwołują się do cudzej oceny, trudne, ale warto w tych chwilach myśleć tylko o sobie i tym, jak Ty to oceniasz... trzymam kciuki Cytat:
A z tym niezrozumieniem - mi po 8 latach też się to czasem zdarza ale gdyby nie wiele rozmów na ten temat i "nauczenie" się trochę siebie, pewnie zdarzałoby się o wiele, wiele, wiele częściej. Co do mam - ja mam inne doświadczenia - w głównej mierze pozytywne: wsparcie, popychanie na przód, pozwalanie rezygnować, gdy koszty energii, psychiczne były zbyt wysokie, pozwalanie na dość szalone i ryzykowne kwestie... ale mimo to, szczególnie ostatnio, kontakt z moją mamą mnie dołuje. Przede wszystkim dlatego, że ma właśnie te swoje "wizje" mnie/nas <przy jednoczesnej świadomości, że to nasze samodzielne wybory, w które ona ...nie chce ingerować>. Tylko, że te wizje nie pochodzą raczej z jakiejś pierwotnej wyidealizowanej wizji swojego dziecka, co ze zmysłu organizacyjnego, który podsuwa jej od razu jakieś rozwiązania w danej sytuacji. Ja niestety jestem taka sama... gdy moi znajomi mają jakiś problem decyzyjny albo organizacyjny, mi jakoś od razu przychodzi do głowy sposób rozwiązania... i często muszę się gryźć w język, by z czymś nietaktownie nie wyskoczyć. Myślę, że to jest dokładnie mojej mamy problem... Nie zmienia to jednak faktu, że takie interakcje są dla mnie często wyczerpujące, bo czuję się niekiedy jak dziecko. Więc staram się po prostu nie wdawać w dyskusję. Wysłuchuję. Dziękuję za opinię. Zamykam temat. I jestem uparta, nawet do granic jej obruszenia się/urażenia. Trudno. Cytat:
Cytat:
|
||||||
2011-06-27, 13:25 | #2310 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
sluchajcie, jestem zawalona robota. nie mam czasu nawet kiwnac palcem. A to zakupy, a to jakas organizacja, a do tego jeszcze praca, prezentacja, raport... byle do czwartku!! trzymajcie kciuksy!
dzis mam jeszcze jedna rozmowe z supervisor. Ciekawe co z niej wyjdzie.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:05.