|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2003-04-29, 08:14 | #1 |
Przyczajenie
|
czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
Witam!
Poniżej kopiuję dietę"lodową" z forum e-dziecko. Czy mogą ją stosować kobiety karmiące piersią- 4 m-ce po porodzie? Tak ewentualnie? Co o niej myslisz, Smoczek? Po ciąży pozostało mi 9 kg- przytyłąm w sumie 16,od porodu waga ani drgnie. Nie jem słodyczy, ciast/ wyjątkiem był kawalek tortu na chrzcinach/ zup, smażonych mięs, jasnego pieczywa. Pije bawarki, wode min, soki, słodzę dziennie w sumie ok3-4 łyżeczek cukru, jem pełnoziarniste pieczywo, biały chudy ser, chude wędliny,jogurty, musli itp. Naprawdę nie mam czego ograniczać, jem dziennie ok 1500 czasem 2000 kcal, ale nie 3400 kcal, jak piszą- dla karmiącej.Po prostu nie mam apetytu- dziecko przybiera dobrze na wadze, jest zdrowe. Dodatkowo łykam preparaty witaminowe dla karmiących + skrzyp na włosy i trochę ćwiczę- i nic. C Czy dieta rzeczywiście może spalać tłuszcz i czy składniki pokarmowe wystarczą dla mnie i dziecka -no i czy nadmiar białka nie zaszkodzi pozdrawiam - Aurelia Dieta Xeeda : Ubytek wagi: 2-4 kg w pierwszym tygodniu 2-3 kg w drugim tygodniu 2-3 kg w trzecim tygodniu 2-3 kg w czwartym tygodniu Dieta jest przewidziana na okres maksimum 1 miesiąca.W trakcie jej trwania wskazane jest zażywanie multiwitaminy. Ubytek procentowy: tłuszcz- 100%, woda -0% ,tkanka mięśniowa- 0% Większość diet rzeczywiście powoduje utratę wagi. Tyle tylko, że ten ubyek to w pierwszej kolejności woda, w drugiej tkanka mięśniowa, a dopiero na końcu to, co najważniejsze, czyli tłuszcz.Dlatego właśnie przy większości diet tracicie wagę, chudną ręce i nogi (od kolan w dół), u mężczyzn maleje klatka piersiowa, a kobiety tracą biust (niestety).Natomiast (pewnie dobrze to znacie) tłuszcz sie trzyma na biodrach, udach, pośladkach itp.Powód: niedożywiony organizm odwadnia się, a nastepnie zżera tkanke mięśniową, zostawiając tłuszcz na sam koniec. Przedstawiona poniżej dieta zapobiega utracie wody i tkanki mięśniowej dzięki dużej zawartości białka. OPIS DIETY: Poniedziałek: Śniadanie:jajecznica z dowolnej ilości jaj ( może być na mięsie), bez chleba ( ew. wafel ryżowy), kawa lub herbata ( bez cukru) II śniadaniedżywka wysokobiałkowa ( jedna zalecana porcja) lub wysokobiałkowy serek waniliowy Obiad: ryba (dowolna ilość) z pomidorami ( ew. wafel ryżowy) Kolacjadżywka wysokobiałkowa Wtorek: Śniadanie: chudy serek ( umiarkowana ilość) II śniadanie: odżywka wysokobiałkowa Obiad: dowolne mięso (może być tłuste, ale wtedy mniejsza ilość ),dowolne warzywa Kolacja: łosoś wędzony z warzywami Środa: Na co macie ochotę,ale bez przesady ( tzn. nie duża pizza+ pieczywo z serem+ 2 hamburgery itp.) Czwartek: Cały dzień na dowolnej ilości lodów, ale bez posypki czekoladowej i bez jakiejkolwiek polewy W ciągu dnia 2 odżywki wysokobiałkowe Piątek: j.w. Sobota: Na co macie ochotę ale bez przesady Niedziela: Śniadanie: jajka na miękko - dowolna ilość II śniadanie - odżywka wysokobiałkowa Obiad: dowolne mięso ( może być tłuste, ale wtedy mniejsza ilość), dowolne warzywa Kolacja : sałatka grecka Uwagi: Woda- wypijać min. 1,5 litra dziennie( jesli trenujecie,lub jest wyjątkowy upał- duuużo wiecej).Na czas diety zapomnijcie o owocach- mają za dużo węglowodanów, a białka prawie wcale( wiem, wiem, w większości diet piszą,że w chwili słabości można sobie przegryźć jabłko. W tej diecie nie można! Ani jabłka, ani marchewki, ani nawet arbuza- ZERO- bo inaczej nie podziała) Jeśli znacie się na dietetyce możecie urozmicać swój jadłospis, stosując produkty zamienne o podobnej zawartości tłuszczu, białka i węglowodanów.Ale w żadnym razie nie zamieniajcie kolejności dni ( np. czwartek i piątek to dni lodowe i tak musi pozostać!)Nie obawiajcie się dni, w których możecie jeść to na co macie ochotę. Nie objadajcie się, ale napradę sobie umiarkowanie pofolgujcie, nie licząc kalorii.Te dni są po to ,aby nie przyszedł potem do was znany pan,który przedstawia się: miło mi, moje nazwisko to Efekt jo-jo. |
2003-04-29, 08:14 | #2 |
Przyczajenie
|
czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
Witam!
Poniżej kopiuję dietę"lodową" z forum e-dziecko. Czy mogą ją stosować kobiety karmiące piersią- 4 m-ce po porodzie? Tak ewentualnie? Co o niej myslisz, Smoczek? Po ciąży pozostało mi 9 kg- przytyłąm w sumie 16,od porodu waga ani drgnie. Nie jem słodyczy, ciast/ wyjątkiem był kawalek tortu na chrzcinach/ zup, smażonych mięs, jasnego pieczywa. Pije bawarki, wode min, soki, słodzę dziennie w sumie ok3-4 łyżeczek cukru, jem pełnoziarniste pieczywo, biały chudy ser, chude wędliny,jogurty, musli itp. Naprawdę nie mam czego ograniczać, jem dziennie ok 1500 czasem 2000 kcal, ale nie 3400 kcal, jak piszą- dla karmiącej.Po prostu nie mam apetytu- dziecko przybiera dobrze na wadze, jest zdrowe. Dodatkowo łykam preparaty witaminowe dla karmiących + skrzyp na włosy i trochę ćwiczę- i nic. C Czy dieta rzeczywiście może spalać tłuszcz i czy składniki pokarmowe wystarczą dla mnie i dziecka -no i czy nadmiar białka nie zaszkodzi pozdrawiam - Aurelia Dieta Xeeda : Ubytek wagi: 2-4 kg w pierwszym tygodniu 2-3 kg w drugim tygodniu 2-3 kg w trzecim tygodniu 2-3 kg w czwartym tygodniu Dieta jest przewidziana na okres maksimum 1 miesiąca.W trakcie jej trwania wskazane jest zażywanie multiwitaminy. Ubytek procentowy: tłuszcz- 100%, woda -0% ,tkanka mięśniowa- 0% Większość diet rzeczywiście powoduje utratę wagi. Tyle tylko, że ten ubyek to w pierwszej kolejności woda, w drugiej tkanka mięśniowa, a dopiero na końcu to, co najważniejsze, czyli tłuszcz.Dlatego właśnie przy większości diet tracicie wagę, chudną ręce i nogi (od kolan w dół), u mężczyzn maleje klatka piersiowa, a kobiety tracą biust (niestety).Natomiast (pewnie dobrze to znacie) tłuszcz sie trzyma na biodrach, udach, pośladkach itp.Powód: niedożywiony organizm odwadnia się, a nastepnie zżera tkanke mięśniową, zostawiając tłuszcz na sam koniec. Przedstawiona poniżej dieta zapobiega utracie wody i tkanki mięśniowej dzięki dużej zawartości białka. OPIS DIETY: Poniedziałek: Śniadanie:jajecznica z dowolnej ilości jaj ( może być na mięsie), bez chleba ( ew. wafel ryżowy), kawa lub herbata ( bez cukru) II śniadaniedżywka wysokobiałkowa ( jedna zalecana porcja) lub wysokobiałkowy serek waniliowy Obiad: ryba (dowolna ilość) z pomidorami ( ew. wafel ryżowy) Kolacjadżywka wysokobiałkowa Wtorek: Śniadanie: chudy serek ( umiarkowana ilość) II śniadanie: odżywka wysokobiałkowa Obiad: dowolne mięso (może być tłuste, ale wtedy mniejsza ilość ),dowolne warzywa Kolacja: łosoś wędzony z warzywami Środa: Na co macie ochotę,ale bez przesady ( tzn. nie duża pizza+ pieczywo z serem+ 2 hamburgery itp.) Czwartek: Cały dzień na dowolnej ilości lodów, ale bez posypki czekoladowej i bez jakiejkolwiek polewy W ciągu dnia 2 odżywki wysokobiałkowe Piątek: j.w. Sobota: Na co macie ochotę ale bez przesady Niedziela: Śniadanie: jajka na miękko - dowolna ilość II śniadanie - odżywka wysokobiałkowa Obiad: dowolne mięso ( może być tłuste, ale wtedy mniejsza ilość), dowolne warzywa Kolacja : sałatka grecka Uwagi: Woda- wypijać min. 1,5 litra dziennie( jesli trenujecie,lub jest wyjątkowy upał- duuużo wiecej).Na czas diety zapomnijcie o owocach- mają za dużo węglowodanów, a białka prawie wcale( wiem, wiem, w większości diet piszą,że w chwili słabości można sobie przegryźć jabłko. W tej diecie nie można! Ani jabłka, ani marchewki, ani nawet arbuza- ZERO- bo inaczej nie podziała) Jeśli znacie się na dietetyce możecie urozmicać swój jadłospis, stosując produkty zamienne o podobnej zawartości tłuszczu, białka i węglowodanów.Ale w żadnym razie nie zamieniajcie kolejności dni ( np. czwartek i piątek to dni lodowe i tak musi pozostać!)Nie obawiajcie się dni, w których możecie jeść to na co macie ochotę. Nie objadajcie się, ale napradę sobie umiarkowanie pofolgujcie, nie licząc kalorii.Te dni są po to ,aby nie przyszedł potem do was znany pan,który przedstawia się: miło mi, moje nazwisko to Efekt jo-jo. |
2003-04-29, 09:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
Jakoś nie chce mi się wierzyć ze ta dieta zaobiega utracie wody na początku, a spala tłuszczyk zamiast mięśni. Nie znam sie na dietetycie tak dobrze, więc poczekajmy na Smoczka. Jednak takie udziwnienia jak dzień lodowy, jedzenie pizzy itd. nie przemawiają do mnie. To przecież zaprzecza podstawowym zasadom zdrowego odżywiania.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
2003-04-29, 09:09 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
Jakoś nie chce mi się wierzyć ze ta dieta zaobiega utracie wody na początku, a spala tłuszczyk zamiast mięśni. Nie znam sie na dietetycie tak dobrze, więc poczekajmy na Smoczka. Jednak takie udziwnienia jak dzień lodowy, jedzenie pizzy itd. nie przemawiają do mnie. To przecież zaprzecza podstawowym zasadom zdrowego odżywiania.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
2003-04-29, 09:54 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
[img]icons/icon7.gif[/img] Taka dieta już na samym początku staje się dla mnie niewiarygodna, bo niestety na wstępie hmm, kłamie. Nie ma takiej technicznej możliwości, żeby nie tracić wody w trakcie odchudzania. Tak się dzieje przy KAŻDEJ diecie-taka jest po prostu fizjologia człowieka. Po drugie nie ma na świecie takiej diety, która pozwoliłaby uniknąć całkiem straty mięśnia podczas odchudzania. Przy każdej diecie, niezależnie od tego jaka ona jest w pewnym stopniu traci się także mięśnie. Trzecia rzecz-jeśli traci się więcej niż 1 kg na tydzień, to z założenia można sobie taką dietę odpuścić, bo jest po prostu głodówką, albo opiera się głównie na traceniu wody(zreszta ta dieta, wbrew temu co o niej piszą na tym się głownie opiera-sporo białka mało węgli-to potęguje odwadnianie, choć lekko przyspiesza na początku przemianę materii). Dla kobiety karmiącej W ŻYCIU czegoś takiego bym nie poleciła !!! Pozatym co za głupota-unikać owoców, bo zawierają węglowodany, a przy tym jeść lody, które węglowodanów zawierają więcej...serek waniliowy to też węgle, wafel ryżowy to już zupełnie nie rozumiem...to produkt o niemalże najwyższym z możliwych IG(jeśli chodzio takie łatwo dostęone produkty)składający się z samych węgli . Ta dieta jest niekonsekwentna i niczym nie różni się od różnych udziwnianych diet [img]icons/icon9.gif[/img] Zastanawiam się, jak można takie coś polecić osobom karmiącym... Przecież to przestępstwo niemalże.
|
2003-04-29, 09:54 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?
[img]icons/icon7.gif[/img] Taka dieta już na samym początku staje się dla mnie niewiarygodna, bo niestety na wstępie hmm, kłamie. Nie ma takiej technicznej możliwości, żeby nie tracić wody w trakcie odchudzania. Tak się dzieje przy KAŻDEJ diecie-taka jest po prostu fizjologia człowieka. Po drugie nie ma na świecie takiej diety, która pozwoliłaby uniknąć całkiem straty mięśnia podczas odchudzania. Przy każdej diecie, niezależnie od tego jaka ona jest w pewnym stopniu traci się także mięśnie. Trzecia rzecz-jeśli traci się więcej niż 1 kg na tydzień, to z założenia można sobie taką dietę odpuścić, bo jest po prostu głodówką, albo opiera się głównie na traceniu wody(zreszta ta dieta, wbrew temu co o niej piszą na tym się głownie opiera-sporo białka mało węgli-to potęguje odwadnianie, choć lekko przyspiesza na początku przemianę materii). Dla kobiety karmiącej W ŻYCIU czegoś takiego bym nie poleciła !!! Pozatym co za głupota-unikać owoców, bo zawierają węglowodany, a przy tym jeść lody, które węglowodanów zawierają więcej...serek waniliowy to też węgle, wafel ryżowy to już zupełnie nie rozumiem...to produkt o niemalże najwyższym z możliwych IG(jeśli chodzio takie łatwo dostęone produkty)składający się z samych węgli . Ta dieta jest niekonsekwentna i niczym nie różni się od różnych udziwnianych diet [img]icons/icon9.gif[/img] Zastanawiam się, jak można takie coś polecić osobom karmiącym... Przecież to przestępstwo niemalże.
|
2003-04-29, 19:04 | #7 |
Przyczajenie
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?-do smoczka
Witaj!
dziękuję za odpowiedź, przyznam , że mnie bardzo zmartwiłai rozczarowała. Po prostu bardzo miałam ochote na tądietę się skusic- teraz widzę, że popełniłabym duży błąd, ale tak bardzo chcę zgubić te ciążowe kilogramy...lato się zbliża, ne będę miała się w co ubrać...Musze tylko coś sprostować- tę dietę stosowały lub stosują mamy z e-dziecka, które już nie karmią, dlatego nie wiedzialam, czy ja tez mogę; nie polecano tej diety ksarmiącym- po prostu nie było na ten temat informacji. Dziekuję za odpowiedź, na której bardzo mi zależało.Nicol-e |
2003-04-29, 19:04 | #8 |
Przyczajenie
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?-do smoczka
Witaj!
dziękuję za odpowiedź, przyznam , że mnie bardzo zmartwiłai rozczarowała. Po prostu bardzo miałam ochote na tądietę się skusic- teraz widzę, że popełniłabym duży błąd, ale tak bardzo chcę zgubić te ciążowe kilogramy...lato się zbliża, ne będę miała się w co ubrać...Musze tylko coś sprostować- tę dietę stosowały lub stosują mamy z e-dziecka, które już nie karmią, dlatego nie wiedzialam, czy ja tez mogę; nie polecano tej diety ksarmiącym- po prostu nie było na ten temat informacji. Dziekuję za odpowiedź, na której bardzo mi zależało.Nicol-e |
2003-04-30, 08:26 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?-do smoczka
[img]icons/icon7.gif[/img] Jeśli chcesz się pozbyć tych zbędnych kilogramów to spokojnie możesz zabrac się za dietę opisaną w tym artykule : http://www.wizaz.pl/smoczek_dieta.php , ale rozplanuj ją na około 1600-1800 kcal. Będziesz chudnąć choć powoli, a nie zrobisz sobie krzywdy [img]icons/icon7.gif[/img] Spróbuj skomponować posiłki wg zaleceń tam zawartych np w takich granicach kalorycznych : śniadanie 500, drugie śniadanie 200-300,ewentualnie przekąska100(jeśli będziesz mieć ochotę), obiad 500, podwieczorek 100, kolacja 200-300. To tylko taka moja sugestia [img]icons/icon12.gif[/img] Na takiej diecie karmiąc będziesz chudła około 0.5 kg na tydzień [img]icons/icon7.gif[/img] Na szybsze odchudzanie przyjdzie czas jak skończysz karmić [img]icons/icon7.gif[/img] Generalnie karmiąc trzeba bardzo uważać z odchudzaniem i dbać o to, żeby dieta dostarczała wszystkiego czego trzeba Twojemu ciału [img]icons/icon7.gif[/img]
|
2003-04-30, 08:26 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: czy dieta Xeeda-dla karmiącej?-do smoczka
[img]icons/icon7.gif[/img] Jeśli chcesz się pozbyć tych zbędnych kilogramów to spokojnie możesz zabrac się za dietę opisaną w tym artykule : http://www.wizaz.pl/smoczek_dieta.php , ale rozplanuj ją na około 1600-1800 kcal. Będziesz chudnąć choć powoli, a nie zrobisz sobie krzywdy [img]icons/icon7.gif[/img] Spróbuj skomponować posiłki wg zaleceń tam zawartych np w takich granicach kalorycznych : śniadanie 500, drugie śniadanie 200-300,ewentualnie przekąska100(jeśli będziesz mieć ochotę), obiad 500, podwieczorek 100, kolacja 200-300. To tylko taka moja sugestia [img]icons/icon12.gif[/img] Na takiej diecie karmiąc będziesz chudła około 0.5 kg na tydzień [img]icons/icon7.gif[/img] Na szybsze odchudzanie przyjdzie czas jak skończysz karmić [img]icons/icon7.gif[/img] Generalnie karmiąc trzeba bardzo uważać z odchudzaniem i dbać o to, żeby dieta dostarczała wszystkiego czego trzeba Twojemu ciału [img]icons/icon7.gif[/img]
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:49.