Kobieta zadbana.

[lulaluna]

Napisane przez Tygrysiak

Właśnie zastanowiło mnie też to jak wiele z Was zwraca uwagę na dbanie o siebie jako na wszystkie rytuały kosmetyczne, a wątek ubrań został poruszony tylko raz czy dwa. Ja nie lubię i nie uważam za zadbaną kobiety, ktorej ubiór świadczy o niechlujstwie, jak np rozciągnięty stanik wystający spod koszulki albo brudne buty. Nie ważne czy ktoś się ubiera w H&M, second handzie czy innym sklepie. Ważne żeby wszystko było czyste i pasujace do siebie, osoby i miejsca.

Chyba mało osób napisało o ubraniach, bo to oczywiste, że mają być czyste i stosowne do okazji.

[201607291951]

Napisane przez Doris1981

Fajnie, że tak uważasz. Znajdzie się jednak spora grupa osób, które spojrzą na kogoś z mocno nieidealną cerą i stwierdzą "czemu nie leczy?" (a leczy np. od kilku lat i dermatolodzy nie mają pomysłu na skuteczne leczenie), albo "czemu na to make-upu nie nałoży?" (nałoży i zatka sobie pory, albo ma uczulenie, albo po prostu źle się z tym czuje).

:

z moich obserwacji wynika , że te osoby NIGDY nie miały problemu z cera

[201803290936]

Napisane przez lulaluna

Chyba mało osób napisało o ubraniach, bo to oczywiste, że mają być czyste i stosowne do okazji.

Skoro to takie oczywiste, to czemu człowiek się boi autobusem lub tramwajem przejechać w (niekoniecznie upalny) dzień?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Ninquelote

Widziałaś koszule BiuBiu? http://biubiu.pl/

Masz coś od nich? Fajne te bluzki, chociaż ceny nie są niskie - czy naprawdę warto?

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Katalin

z moich obserwacji wynika , że te osoby NIGDY nie miały problemu z cera

Ewentualnie ich problem polegał na tym, że im 1 (słownie: jeden) wyprysk wyskoczył od czasu do czasu, a one z tego powodu płakały i panikowały - jak dziś pamiętam wizytę (jako nastolatka) u koleżanki, która narobiła krzyku, że jak ona wyjdzie z domu z tym czymś na twarzy (miała pryszcza na policzku). To nic, że ja byłam wtedy wysypana na całej twarzy - ja jakoś mogłam wyjść z domu, bo "nie przesadzaj Doris".

[lulaluna]

Napisane przez Doris1981

Skoro to takie oczywiste, to czemu człowiek się boi autobusem lub tramwajem przejechać w (niekoniecznie upalny) dzień?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Doris, ja naprawdę nie znam i nie widuję dziewczyn, od których śmierdzi, czy chodzą w brudnych ciuchach. A jeśli czułam smród w autobusie, to zawsze od chłopa, czasem taki, że aż nos wykręca.

[Ninquelote]

Napisane przez Doris1981

Masz coś od nich? Fajne te bluzki, chociaż ceny nie są niskie - czy naprawdę warto?

Nie mam. Nie mieszczę się w rozmiarówkę. Za chuda jestem. Ale dziewczyny sobie chwalą. Na Balkonetce można pooglądać sobie zdjęcia.

[muszynianka]

No właśnie to ja wam coś opowiem jak dostawałam depresji pracowałam w gastronomii kiedyś i wiadomo - pierwsze co zrobiłam po podpisaniu umowy to cięcie pazurow na krótko, zmycie lakieru.
Potem zmycie makijażu i spięcie włosów by nawet grzywka nie latała. Zdjęcie całej możliwej biżuterii.
I tak codziennie do pracy, w kuchni się napociłam, tłuszcz, pryszcze wywaliło jeszcze gorsze a z tym miałam problem, makijażu prawie zero - a do pracy nosiłam najgorsze szmaty bo szafki pracownicze były nie zamykane i jakby mi ktoś coś podwędził żebym nie żałowała.
A z pracy wracałam spocona jak górnik i naprawdę źle mi było psychicznie.
Ja po prostu uwielbiam ułożyć sobie włosy, ładnie się ubrać, w jakąś koszulę, założyć bransoletkę... Użyć perfum (tutaj nie było wolno bo zmieniają smak niektórych potraw) także może jestem jakaś płaska

co do trądziku - ja już straciłam nadzieję że cokolwiek pomoże. żrę od dwóch lat microgynon 21 i nic się nie poprawiło. nie mówiąc o antybiotykach i innych rzeczach

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez vadi

można ważyć 45 kg i mieć cellulit i trzęsące się ciało albo 10-15 kg więcej i wyglądać jak z okładki.

No ale te 45 kg + 10 lub 15 kg więcej to dalej jest dobra waga ( oczywiście, w zależności od wzrostu). To zabrzmiało trochę jakby było nieosiągalne ważyć 55 lub 60 kg i wyglądać jak z okładki, bez ciężkiego tyrania

[muszynianka]

Ewentualnie ich problem polegał na tym, że im 1 (słownie: jeden) wyprysk wyskoczył od czasu do czasu, a one z tego powodu płakały i panikowały - jak dziś pamiętam wizytę (jako nastolatka) u koleżanki, która narobiła krzyku, że jak ona wyjdzie z domu z tym czymś na twarzy (miała pryszcza na policzku). To nic, że ja byłam wtedy wysypana na całej twarzy - ja jakoś mogłam wyjść z domu, bo "nie przesadzaj Doris".

albo jedna z moich ulubionych sytuacji gdy miałam ochotę wytargać laskę za kudły
gada kilka dziewczyn, wszysktie poza jedną mają problemy poważne z cerą
-no ja się leczę tym i tym
-ech... ja wydałam już tyle pieniędzy na to i na to
-no, ja przestałam wierzyć że to ma sens, mam ochotę zedrzeć sobie skórę z twarzy
-haha! a ja nigdy nie miałam problemów z cerą, OOOO zero pryszczyyy przez cały okres dojrzewania, możecie mnie nienawidzić ^^

brak taktu i w ogóle czegokolwiek, głupia krowa

[karolca]

Napisane przez lulaluna

Doris, ja naprawdę nie znam i nie widuję dziewczyn, od których śmierdzi, czy chodzą w brudnych ciuchach. A jeśli czułam smród w autobusie, to zawsze od chłopa, czasem taki, że aż nos wykręca.

Ja niestety od kobiet. Z jedną taką nawet pracuję i jadę autem. Nie dość, że papierosy, to po weekendzie czuć odór alkoholu. Po pracy nieziemsko nieprzyjemny zapach z ust, często nawet zimą mam otwarte okna w samochodzie :/
Poza tym wiecie co mnie przeraża u ludzi? Zaniedbane zęby. A to wydaje mi się ważne. Można mieć krzywe zęby z przebarwieniami, ale wyglądające na zadbane (nie wszystko można zrobić samodzielnie lub na NFZ). Ale jak widzę masę kamienia i dziwnego osadu, ubytki w jedynkach czy dwójkach... to czuję niesmak :/ Rozumiem, że są ludzie, którzy mają chorobowe problemy z uzębieniem, ale jeśli ktoś uzywa markowych perfum, lata do fryzjerów i co dwa tygodnie zmienia wizerunek a nie dba o zdrowy uśmiech... dobija mnie to.

Sama może nie mam gwiazdorskiego uśmiechu, ale lubię mieć świezy oddech (w torebce zawsze mam miętową gumę). Lubię czuć, że mam czyste zęby. Przeboleję złamany paznokieć i kolejny pryszcz na twarzy ale nie gdy mam świadomość brudnych zębów

[201803290936]

Napisane przez karolca

(...)
Sama może nie mam gwiazdorskiego uśmiechu, ale lubię mieć świezy oddech (w torebce zawsze mam miętową gumę). Lubię czuć, że mam czyste zęby. Przeboleję złamany paznokieć i kolejny pryszcz na twarzy ale nie gdy mam świadomość brudnych zębów

Jak wyżej. A widzę po niektórych kobietach z pracy, że kolejność - jeżeli za późno wstaną, zaśpią - jest taka: make up, fryza, ale heheh zębów nie zdążyłam umyć.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez muszynianka

albo jedna z moich ulubionych sytuacji gdy miałam ochotę wytargać laskę za kudły
gada kilka dziewczyn, wszysktie poza jedną mają problemy poważne z cerą
-no ja się leczę tym i tym
-ech... ja wydałam już tyle pieniędzy na to i na to
-no, ja przestałam wierzyć że to ma sens, mam ochotę zedrzeć sobie skórę z twarzy
-haha! a ja nigdy nie miałam problemów z cerą, OOOO zero pryszczyyy przez cały okres dojrzewania, możecie mnie nienawidzić ^^

brak taktu i w ogóle czegokolwiek, głupia krowa

ja znam osoby z nieskazitelną cerą, które jęczą,że mają ją tragiczną. Zero przebarwień, wągrów, dziurek, gładka skóra wyglądająca pięknie nawet bez podkładu.. ale "ja mam gorszą cerę od ciebie"

albo łapanie się za skórę na brzuchu i tekst "ale mam maćka.fuuu"

[karolca]

Napisane przez Doris1981

Jak wyżej. A widzę po niektórych kobietach z pracy, że kolejność - jeżeli za późno wstaną, zaśpią - jest taka: make up, fryza, ale heheh zębów nie zdążyłam umyć.

nie wyjdę bez umytych zębów nawet po chleb do sklepu no nie wiem, tak mam już.
Mogę się nie pomalować, mogę byle jak spleść włosy, ale zęby muszą być czyste (szczególnie lubię czuć tę gładkość jak przejadę po nich językiem)

[Deede]

Napisane przez Doris1981

Jak wyżej. A widzę po niektórych kobietach z pracy, że kolejność - jeżeli za późno wstaną, zaśpią - jest taka: make up, fryza, ale heheh zębów nie zdążyłam umyć.

Często jeżdżę ze studentami, bo mam trasę przez akademiki. I tak - dziewczyny w większości zrobione, faceci też z wyglądu ogarnięci, fajne ciuchy, natomiast smród nieumytych po nocy zębiorów czasami powala.. Niektórzy widać tak mogą

[muszynianka]

A weź przestań nic mnie nie wkurza jak moje znajome które ledwo sobie założyły maxmodels i już są "za grubymi modelkami"

[Deede]

Napisane przez muszynianka

A weź przestań nic mnie nie wkurza jak moje znajome które ledwo sobie założyły maxmodels i już są "za grubymi modelkami"

Nie wiem, o co kaman - z dziczy jestem

[muszynianka]

maxmodels to taki portal dla każdego, zakładasz sobie profil jako fotograf i szukasz modelek, zakładasz profil jako wizażystka i szukasz sobie zajęcia, no ale oczywiście najwięcej jest domorosłych modelek które portoflio mają zrobione telefonem w lustrze.
pozakładały sobie wszystkie dzieci profile i jęczą "ochhh jestem za gruba na modelkę, to dlatego nikt się nie odzywaaaa"

[Deede]

Napisane przez muszynianka

maxmodels to taki portal dla każdego, zakładasz sobie profil jako fotograf i szukasz modelek, zakładasz profil jako wizażystka i szukasz sobie zajęcia, no ale oczywiście najwięcej jest domorosłych modelek które portoflio mają zrobione telefonem w lustrze.
pozakładały sobie wszystkie dzieci profile i jęczą "ochhh jestem za gruba na modelkę, to dlatego nikt się nie odzywaaaa"

Aaa
To ja lubię inny trynd - a propos fotografowania - pindzia (lub pindź) kupi sobie aparat, połazi po mieście, strzeli "artystyczne" fotki płyt chodnikowych lub trakcji tramwajowej i już wszędzie w necie rżną fotografów, artystów właściwie.

[kasiencja]

Napisane przez visionAM

Pomijając kwestie higieny, bo dla mnie oczywiste jest to, że zadbana=czysta i pachnąca - wspomnę o jednym zjawisku, które mnie strasznie drażni. Paznokcie można teraz malowac na tysiące róznych kolorów... zmycie odpryśniętego lakieru to kwestia 5-10 minut... dlaczego więc tak dużo dziewczyn chodzi z tym paskudnym złażącym lakierem na paznokciach? ja rozumiem, że coś może się zetrzeć gdzieś tam nagle... ale czasami widać, że ten lakier był nieruszany od dwóch dni i zdziera się dalej dla mnie to niepojęte, wg mnie zadbane włosy i dłonie to wizytówka kobiety.

no dobrze, ale czy zadbane dłonie to koniecznie pomalowane paznokcie?
ja nie lubię, źle się z tym czuję, a poza tym właśnie dostałam pracę, gdzie mi muszę mieć krótkie i niepomalowane pazury. czy to znaczy, że jestem niezadbana?

Napisane przez karolca

nie wyjdę bez umytych zębów nawet po chleb do sklepu no nie wiem, tak mam już.
Mogę się nie pomalować, mogę byle jak spleść włosy, ale zęby muszą być czyste (szczególnie lubię czuć tę gładkość jak przejadę po nich językiem)

tu się zgadzam

[Tygrysiak]

o właśnie, elegantki zrobione na bóstwa a tu oddech nieświeży do tego samego zestawu dokładam kobiety w pięknych butach i z brzydkimi, suchymi, popękanymi pietami. Niestety to nie jest aż taka rzadkośc, a bardzo rzuca się w oczy jak np wchodzi się (czy wjeżdża) schodami kilka schodów za taką panią, na tyle duża odległość że te stopy są na wysokości czyichś oczu
wydaje mi się że jesli czujemy się gotowe odkrywać jakąś część ciała, ktora była wcześniej zakryta (bo np zimno) to powinna byc ona zadbana. Wiele kobiet nie pokaże niewydepilowanych nóg, ale paskudne pięty? a czemu nie?

[platekrozy]

Napisane przez muszynianka

co do trądziku - ja już straciłam nadzieję że cokolwiek pomoże. żrę od dwóch lat microgynon 21 i nic się nie poprawiło. nie mówiąc o antybiotykach i innych rzeczach

A sprawdzone masz hormony przez ginekologa?

[visionAM]

no dobrze, ale czy zadbane dłonie to koniecznie pomalowane paznokcie?
ja nie lubię, źle się z tym czuję, a poza tym właśnie dostałam pracę, gdzie mi muszę mieć krótkie i niepomalowane pazury. czy to znaczy, że jestem niezadbana?

jesteś zadbana nie ma różnicy pomalowane czy nie pomalowane - ważne żeby były czyste, wypiłowane, a dłonie nawilżone

[nicRu]

Co do paznokci to moim zdaniem zadbanie zalezy od tego, jak ktoś się czuje. jak ktoś ma ładne paznokcie po prostu, to przcież wystarczy, zeby miał zadbane skórki, paznokcie regularnie przycinał i tak dalej nie zagłębiajac się w szczegóły. ja 12 lat paznokcie obgryzałam, więc można domyslić się, że w tym momencie moje naturalne nie są zbyt piękne.. Toteż osobiście maluję

Z cerą nie mam jakichś wielkich problemów teraz, niestety po okresie gimnazjum/liceum pozostały mi przebarwienia na brodzie... Na szczęscie delikatne, więc mogę to nadrobić makijażem.

A co do zębów... :/ Pierwsze co robię po wstaniu z łóżka to wc, a potem łazienka, w tym mycie zębów, odruchowo, w skutek czego myję je dwa razy. Nie wiem jak można nie myć zębów? Rozumiem, ze ktoś wieczorem przyjdzie, padnie na łóżko, śpi do rana - nie umyje. Ale przecież jak wstaje się rano, to umycie zebów to niemal przyjemność...

[karolynka90]

Napisane przez Hipokryzja

włosy też myjesz rano? ile Ci to wszystko zajmuje? zebranie się do pracy?

Jako, że robię wszystko to samo co Gwiazdeczka codziennie rano i też mam włosy do pasa, wypowiem się.
Wstaję przynajmniej półtorej godziny przed wyjściem, żeby zrobić wszystko na spokojnie.
W godzinę też się wyrobię, ale to biegiem.

PS. Ja tylko nie prostuję włosów.

[bez_sensowna]

Napisane przez faria

Witajcie dziewczyny siedząc w kawiarni obserwowałam przechodzących obok ludzi. Byłam pod ogromnym wrażeniem tego jak wiele jest kobiet zadbanych w najmniejszych szczegółach: fryzura, makijaż, ładne dłonie, stopy, dobrany strój, dodatki, ładna skóra. Poczułam się głupio siedząc w trampkach, włosach związanych z tyłu i okularach zakrywających niewyspane oczy
Codziennie wieczorem podczas kąpieli, nakładam odżywkę na włosy ale później nie mam czasu zrobić z nimi nic więcej więc rano nie wygląda to zachęcająco, makijaż? podkładu w lato nie używam a tusz to mój odwieczny problem, każdy się osypuje i to też nie dodaje mi uroku. Paznokcie u rąk akurat lubię i zawsze mam pomalowane, ale na zabiegi typu peeling, nacieranie się balsamami itd. po prostu nie mam czasu a zdarza się że i chęci. Jak wygląda to u was? Może będziemy się tu motywować do regularnej pięlęgnacji żeby to za nami oglądali się na ulicy

Zapewne używasz jakiejś taniochy. Trzeba zaiwestować w jakiś droższy to nie będzie się osypywał

[visionAM]

Napisane przez Hipokryzja

włosy też myjesz rano? ile Ci to wszystko zajmuje? zebranie się do pracy?

ja też codziennie rano jak biorę prysznic to oczywiście myję też włosy. Autobus do pracy mam 8:15 więc wstaję o 6:45 i na spokojnie ze wszystkim się wyrabiam (poza prysznicem, myciem i suszeniem włosów, ubieraniem się, robię sobie śniadanie, ścielę łózko itd. a wszystko w spokojnym lekko sennym tempie )

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez lulaluna

Doris, ja naprawdę nie znam i nie widuję dziewczyn, od których śmierdzi, czy chodzą w brudnych ciuchach. A jeśli czułam smród w autobusie, to zawsze od chłopa, czasem taki, że aż nos wykręca.

ja znam jedną, naprawdę sympatyczna dziewczyna, ale jak buty zdjęła... o matko :/

[201606210931]

Napisane przez karolynka90

Jako, że robię wszystko to samo co Gwiazdeczka codziennie rano i też mam włosy do pasa, wypowiem się.
Wstaję przynajmniej półtorej godziny przed wyjściem, żeby zrobić wszystko na spokojnie.
W godzinę też się wyrobię, ale to biegiem.

PS. Ja tylko nie prostuję włosów.

to podziwiam mi wyszykowanie się zajmuje 1,15. Makijaż, śniadanie, zęby, ubranie się,prostowanie włosów. Przy czym ani nad śniadaniem ani nad makijażem jakoś specjalnie się nie grzebię więc nie wiem nad czym mi tak schodzi.
Jakbym miała jeszcze rano brać prysznic, balsamować się, myć i suszyć głowę to nie wiem ile by mi to zajęło
Nie żebym się nie myła nie! robię to wieczorem.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez visionAM

ja też codziennie rano jak biorę prysznic to oczywiście myję też włosy. Autobus do pracy mam 8:15 więc wstaję o 6:45 i na spokojnie ze wszystkim się wyrabiam (poza prysznicem, myciem i suszeniem włosów, ubieraniem się, robię sobie śniadanie, ścielę łózko itd. a wszystko w spokojnym lekko sennym tempie )

ja wstaję 6:3o, tramwaj mam kolo 7:30

[kapukat]

Napisane przez visionAM

ja też codziennie rano jak biorę prysznic to oczywiście myję też włosy. Autobus do pracy mam 8:15 więc wstaję o 6:45 i na spokojnie ze wszystkim się wyrabiam (poza prysznicem, myciem i suszeniem włosów, ubieraniem się, robię sobie śniadanie, ścielę łózko itd. a wszystko w spokojnym lekko sennym tempie )

Potwierdzam - jeśli ktoś chce wyglądać ładnie, czysto i schludnie, znajdzie na to czas i nie będzie budził się pięć minut przed wyjściem. A potem w biegu zdąży pomalować jedno oko - zapomni umyć zęby i założy skarpety niedopary

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez faria

Witajcie dziewczyny siedząc w kawiarni obserwowałam przechodzących obok ludzi. Byłam pod ogromnym wrażeniem tego jak wiele jest kobiet zadbanych w najmniejszych szczegółach: fryzura, makijaż, ładne dłonie, stopy, dobrany strój, dodatki, ładna skóra. Poczułam się głupio siedząc w trampkach, włosach związanych z tyłu i okularach zakrywających niewyspane oczy
Codziennie wieczorem podczas kąpieli, nakładam odżywkę na włosy ale później nie mam czasu zrobić z nimi nic więcej więc rano nie wygląda to zachęcająco, makijaż? podkładu w lato nie używam a tusz to mój odwieczny problem, każdy się osypuje i to też nie dodaje mi uroku. Paznokcie u rąk akurat lubię i zawsze mam pomalowane, ale na zabiegi typu peeling, nacieranie się balsamami itd. po prostu nie mam czasu a zdarza się że i chęci. Jak wygląda to u was? Może będziemy się tu motywować do regularnej pięlęgnacji żeby to za nami oglądali się na ulicy

I czy nie czujesz się winna sama sobie? zamiast narzekać, że nie masz czasu zrobić czegoś - po prostu znajdź czas, wstań wcześniej, oderwij się na chwilę od komputera, albo innych frapujących zajęć.
A co do trampek - jeśli są czyste i stylowe - to dlaczego czuć się za nie winnym?

[Chatul]

Napisane przez faria

Jak wygląda to u was?

Ja stawiam na higienę i pielęgnację włosów Za to makijażu nie robię sobie w ogóle, bo nie lubię go mieć. Paznokcie też rzadko maluję, bo nie za bardzo umiem to zrobić.
Za to o włosy dbać umiem i lubię to robić. Także wieczne nakładanie odżywek itd. to u mnie norma. No i oczywiście podstawowa higiena - dokładne i częste mycie się Zwłaszcza, że mam problem z nadpotliwością. Także myję się często

Napisane przez visionAM

Paznokcie można teraz malowac na tysiące róznych kolorów... zmycie odpryśniętego lakieru to kwestia 5-10 minut... dlaczego więc tak dużo dziewczyn chodzi z tym paskudnym złażącym lakierem na paznokciach? ja rozumiem, że coś może się zetrzeć gdzieś tam nagle... ale czasami widać, że ten lakier był nieruszany od dwóch dni i zdziera się dalej dla mnie to niepojęte, wg mnie zadbane włosy i dłonie to wizytówka kobiety.

No też się dziwię jak ktoś nosi 2-3 dni poodpryskiwany lakier. Ale bywa, że coś się odpryśnie pierwszego dnia, i wtedy jak się jest w szkole/na uczelni/w pracy, niewiele można z tym zrobić.
Sama mam wieczny problem z lakierami - właściwie żaden mi nie wysycha I w efekcie szybko mam poodciskane różne rzeczy na lakierze.

Inna sprawa, że bardzo rzadko maluję paznokcie. Raz, że nie umiem tego zrobić dobrze, a dwa, że mam długie naturalne pazurki. Ciemny lakier wygląda na nich nieciekawie, robi się taka plama w miejscu paznokcia i tyle.

Za to zawsze staram się mieć ładnie przycięte i czyste paznokcie