Forum zezoli

[brzozka88]

Witam. Długo zastanawiałam się zaim załozyłam ten wątek.
Chciałabym poruszyc temat zeza.
Sama mam zeza rozbieznego. Niestety nie wiem dokładnie jaki kąt, bo miałam kilka badań i każde wyszło inaczej
Niestety odbiera mi on pewność siebie.
A trzeba z nim zyć.
często spuszczam wzrok, peszę się, gdy ktoś mówi coś an temat oczu, zdarza mi się nie patrzec na rozmówce lub tylko patrze przez sekunde

Chciałabym abyśmy wspierały siebie nawzajem!
(jak sobie radzicie?)
I wymieniały poglądami.
Jak się malujecie? jak czeszecie?
Kiedy zez wydaje się mniejszy?

Sama doszłam do wnisoku, że nie można podkreślać zbyt mocno oczu.
grzywkę mam na bok( nie wiem czy słusznie)
włosy idą na tę stronę, gdzie oko mam za bardzo na zewnątrz.


A Wy?

[madzia2306]

Napisane przez brzozka88

Witam. Długo zastanawiałam się zaim załozyłam ten wątek.
Chciałabym poruszyc temat zeza.
Sama mam zeza rozbieznego. Niestety nie wiem dokładnie jaki kąt, bo miałam kilka badań i każde wyszło inaczej
Niestety odbiera mi on pewność siebie.
A trzeba z nim zyć.
często spuszczam wzrok, peszę się, gdy ktoś mówi coś an temat oczu, zdarza mi się nie patrzec na rozmówce lub tylko patrze przez sekunde

Chciałabym abyśmy wspierały siebie nawzajem!
(jak sobie radzicie?)
I wymieniały poglądami.
Jak się malujecie? jak czeszecie?
Kiedy zez wydaje się mniejszy?

Sama doszłam do wnisoku, że nie można podkreślać zbyt mocno oczu.
grzywkę mam na bok( nie wiem czy słusznie)
włosy idą na tę stronę, gdzie oko mam za bardzo na zewnątrz.


A Wy?

od dzieciństwa miałaś tego zeza?

[grzeczna teoretycznie]

mi też ślepię jedno ucieka ale nie przejmuję się za bardzo tym i tak jak Ty, nie patrzę przeż 10min na rozmówcę tylko co chwilkę błądzę wzrokiem itp ale to co

też mam grzywkę na bok, na to uciekające łoczko ;D makijaż, hmm, no robię taki normalny, trochę tuszu, trochę kredki i jakoś jest

kiedyś miałam chłopaka, któremu się to podobało ;D seryjnie ;D mówił, że fajnie to wygląda, albo liczył mi sekundy ile wytrzymam bez "uciekania" (nie lubię stwierdzenia zez ;/ głupio to brzmi, prawda, że uciekające oczko lepiej? ;D) ogólnie żartowaliśmy z tego

nie powinnaś sie przejmować tak bardzo tymi oczami, ja jakoś daję radę to i Ty dasz ;* (a muszę powiedzieć, że właśnie w gimnazjum się źle przez to czułam, a teraz jak poszłam do średniej to jakoś odważniejsza jestem, mimo tego oka ;p)

[effcia82]

ja też zezuję ale zbieżnie, zwłaszcza gdy popiję
mój konkubent mówi, że po tym widać kiedy mam już dość.
zezuję też jak ktoś za blisko stanie. wstydzę sie tego i mam wrażenie, że każdy się patrzy na moje gałki oczne.
zastanawiałam się nawet nad operacją ale tego chyba nie robią w ramach chirurgii jednego dnia a wizja pobytu w szpitalu mnie odstrasza.
jedną operację już miałam w dzieciństwie i efekt był ale nie do końca.

[suszarka]

mi jedno oko też czasem lata. a że ślipia ma duuuże i często je podkreślam to to widać.

Nie mam ani jednego zdjęcia gdzie mam to oko normalne, że tak powiem, zawsze jedno w obiektywy drugie gdzieś tam sobie lata.

Mój obecny luby, twierdzi, że to urocze a panowie ex nic nigdy na ten temat nie mówili.

[brzozka88]

Napisane przez madzia2306

od dzieciństwa miałaś tego zeza?

w dzieciństwie miałam minimalnego.
Niestety z wiekiem zaczał się powiększać.
obecnie bardzo mi przeszkadza.
nie jest to "uciekające oko". czyli nie mam normalnie skierowanej gałki ocznej, któa raz na jakiś czas potrafi sobie gdzies tam uciec.
Drugie oko jest stale pod złym kątem, niezależnie od miejsca, sytuacji, zmeczenia, nastroju itp

Dowiadywałam się jak byłoby po operacji.
Kilku lekarzy mi odradziło, stwierdzając, ze po operacji może być gorzej lub mogę zacząć widzieć podwójnie(co mam i tak już teraz)

[Emilkaa92]

Ja zeza mam od dziecka.
Na szczęście wada się pomniejsza.
W okularach praktycznie go nie widać więc jest spoko

[karolcia198506]

Napisane przez Emilkaa92

Ja zeza mam od dziecka.
Na szczęście wada się pomniejsza.
W okularach praktycznie go nie widać więc jest spoko

Mam podobnie, kiedyś strasznie się tym przejmowałam, teraz już nie w sumie nie jest źle, na jakichś badaniach jak powiedziałam że mam zeza to lekarz powiedział ze nie widać

[brzozka88]

No to wam zazdroszcze
ja w dzieciństwie chodziłam na naświetlania, potem były okulary, które miały zmniejszyć wade.
niestety nie pomogło nic.
w chwili obecnej nosze okulary tylko do kompa lub czytania.
lekarze powiedzieli, ze mam taka wadę, ze okulary na codzień ani nie pomoga ani nie zaszkodzą.

nie znoszę mieć związanych włosów, tak aby całe czoło było odkryte.
mam wrażenie, ze wtedy widac to najbardziej

[brzozka88]

Kochane
stalo sie zle..
wczoraj gdy sie obudzilam wystąpił mi "wir" w oku.
nie wiem jak nazywa sie to w okulistyce..ale takie cos to przypominalo.
Na jednym oku( tym co jest slabe) tak jakby ktos zgniotl mi caly obraz... tak jakby tornado..porwalo caly obraz ze wszystkich stron ...i bylo to tak jakby na srodku oka.
Przez okolo pol godziny(co wydawalo sie wiecznoscia) patrzylam praktycznie drugim okiem(zezujacym). Mialam wrazenie, ze co chwile te z tym wirem mi sie wylacza.
to bylo straszne
na szczescie przeszlo, dzis sie nie pojawilo.
za tydzien ide na badanie to pani dr. Sildatke w gdynii.
podobno bardzo dobry lekarz

[oh Mandy]

Napisane przez effcia82

ja też zezuję ale zbieżnie, zwłaszcza gdy popiję
mój konkubent mówi, że po tym widać kiedy mam już dość.
zezuję też jak ktoś za blisko stanie. wstydzę sie tego i mam wrażenie, że każdy się patrzy na moje gałki oczne.
zastanawiałam się nawet nad operacją ale tego chyba nie robią w ramach chirurgii jednego dnia a wizja pobytu w szpitalu mnie odstrasza.
jedną operację już miałam w dzieciństwie i efekt był ale nie do końca.

owszem robia

[nebya]

Też mam zezujące oko
To znaczy teraz już tak bardzo tego nie widać, bo jestem po operacji tego oka, ale czasami jak już mam wzrok zmęczony to zezuje. Miałam zez zbieżny lewego oka od 3 roku życia, pojawił się po tym jak spadłam ze schodów. W wieku 10 lat miałam operacje, a właściwie zabieg korekcyjny w krakowskim szpitalu specjalizującym się w zezach właśnie.
Nie myślałyście o o korekcie tego zeza? Zabieg jest krótki ( o ile macie tylko zeza) coś koło 40 minut. Dosyć szybko dochodzi się później do siebie, przez jakiś czas nie można biegać i dźwigać. Efekt rewelacyjny.
Rozumiem Was, też kiedyś nie patrzyłam dłużej na rozmówce bo się wstydziłam ;o

[brzozka88]

W tym tygodniu byłam u tej dobrej lekarz. Niestety powiedziała to co inni czyli, ze operacja w moim przypadku jest niewskazana...
gałki oczne dobzre chodzą.. tylko jedna jest ustawiona pod złym katem, ale reaguje tak jak druga. Powiedziala, ze po operacji moze byc tak, ze albo zrobi sie zez zbiezny...albo oko przestanie chodzic tak jak drugie i zaczne zyc wlasnym zyciem po ustawianiu miesnia
a co z dwojeniem i bólami oczu? mam sie do nich przyzwyczaic... tak powiedziala!!!
jeszcze startuje do jednej doktor z akademii medycznej. to jeszcze moja ostatnia szansa jaka widze...

[misia604]

Ja też mam zeza i mam 15lat okulista mówi że nie mogę mieć operacji w tym wieku. Strasznie się tego wstydze, nie mogę spojrzeć nikomu w oczy. A o chłopakach mogę już zapomnieć, każdy się ze mnie nabija i mi dokucza. ;( Co mogę zrobić oprócz operacji.? Pomózcie

[BajaderkowaBaba]

Wiecie co, nie chcę Wam za bardzo mącić w głowie, ale jak miałam zajęcia na okulistyce w szpitalu Barlickiego w Łodzi, to lekarze nam mówili, że u dorosłych jest wskazanie do wykonywania korekcji zeza, ale daje to jedynie efekt kosmetyczny - zburzenia widzenia pozostaną.
Sama widziałam pacjentkę 18-letnią, która przechodziła zabieg tylko ze względu na wygląd.

Fakt, że może dojść do pogłębienia wady po takim zabiegu, jednak wykonuje się badania oraz ocenia na ile można manipulować przy mięśniach gałki ocznej.

[grzeczna teoretycznie]

dziewczyny, a nie wiecie może ile kosztuje taki zabieg korekcji zeza? i ogólnie czy są jakieś przeciwwskazania wiekowe czy coś? (bardziej jestem nastawiona na względy kosmetyczne, czyli żeby go po prostu nie było widać)

[semantique]

Również miałam problem z zezem, ale przeszłam w dzieciństwie operację, za co dozgonnie będę wdzięczna rodzicom. Efektem operacji jest zatrzymanie pogłębiania wady, aczkolwiek i tak jest dość spora. Niestety z wiekiem zauważyłam, że zaczęła mi w tym oku opadać powieka, ale nie wiem czy jest to bezpośredni wynik operacji.

[brzozka88]

Niestety ja jestem po konsultacji u Dr. Sildatke, która jest guru trójmiejskich (i pewnie nie tylko) lekarzy. Ona zdecydowanie odradziła mi operacji, nie chce sie łudzic. ze w Łodzi nagle usłyszałabym cos innego. Sama powiedziala, ze jak najbadziej mozna zrobic operacje ne tylko u malych dzieci. Ale każdy przypadek jest inny. To, że u kogos sie udalo, nie oznacza, że u kogoś innego z taką samą wadą będzie to samo.

[Martusia2606]

Napisane przez brzozka88

w dzieciństwie miałam minimalnego.
Niestety z wiekiem zaczał się powiększać.
obecnie bardzo mi przeszkadza.
nie jest to "uciekające oko". czyli nie mam normalnie skierowanej gałki ocznej, któa raz na jakiś czas potrafi sobie gdzies tam uciec.
Drugie oko jest stale pod złym kątem, niezależnie od miejsca, sytuacji, zmeczenia, nastroju itp

Dowiadywałam się jak byłoby po operacji.
Kilku lekarzy mi odradziło, stwierdzając, ze po operacji może być gorzej lub mogę zacząć widzieć podwójnie(co mam i tak już teraz)

a byłaś u dobrego strabologa? Nie okulisty, tylko strabologa?
Polecam Ci forum strabismus.phorum. - tam jest dużo polecanych strabologów, szczególnie pani Krystyna Jochan z Katowic. Ja też od dziecka miałam zeza - też każdy mówił, że nie wolno mi robić operacji bo będzie gorzej, bo jestem za mała, bo to bo siamto. Kilku okulistów mówiło to samo. W końcu mając 14 lat trafiłam na dobrego specjalistę i powiedział, że przez tamte brednie korekcja zeza będzie tylko kosmetyką, gdyby była wykonana za dzieciaka to miałabym prawidłowe widzenie. Ale nie pa licho to widzenie, w okularach widzę dobrze ale najważniejsze, że nie mam zeza. Miałam dwie operacje i zeza nie ma i cieszę się niesamowicie bo za dzieciaka to oko miałam schowane za nosem. I śmiać mi się chce z pseudookulistki, która powiedziała, że "taka moja uroda" - małpa jedna. Nie rozumiem ludzi, którzy nie decydują się na operacje.
Może u Ciebie faktycznie się nie da - nie kwestionuję, ale dla świętego spokoju skonsultowałabym to z innymi lekarzami jeszcze.
Mój synek malutki też zezował niedawno - od razu popędziłam do lekarza - zeza wykluczył, ale wada wzroku jest i czekają go okulary
W styczniu jedziemy właśnie do p. Jochan skonsultować czy faktycznie zeza nie ma.

[brzozka88]

dzięki za info, na pewno zajrzę na tę stronę.
W ogóle zapomnialam powiedziec, ze ostatnio widziałam dziewczyne na przystanku. Nie wiem byla moze z gimnazjum? sredniej?
Miala zeza. Oko miala prawie przy nosie. I miala taka baaaardzo dużą grzywke, którą probowała ukryć "tą" część twarzy. I do tego miała obrysowane oczy na czarno...
Nie chce nikogo oceniac, krytykowac... ale jej zabiegi wcale nie przyniosły oczekiwanego rezultatu... ludzie wręcz patrzyli na nią dziwnie, bo to co chciała tak mocno ukryć, wychodziło na pierwszy plan

[Martusia2606]

Napisane przez brzozka88

dzięki za info, na pewno zajrzę na tę stronę.
W ogóle zapomnialam powiedziec, ze ostatnio widziałam dziewczyne na przystanku. Nie wiem byla moze z gimnazjum? sredniej?
Miala zeza. Oko miala prawie przy nosie. I miala taka baaaardzo dużą grzywke, którą probowała ukryć "tą" część twarzy. I do tego miała obrysowane oczy na czarno...
Nie chce nikogo oceniac, krytykowac... ale jej zabiegi wcale nie przyniosły oczekiwanego rezultatu... ludzie wręcz patrzyli na nią dziwnie, bo to co chciała tak mocno ukryć, wychodziło na pierwszy plan

no dokładnie. Ale ja za małolata miałam krótki okres, że też chciałam np ukryć trądzik i waliłam tonę pudru myśląc, że to zamaskuje - domyśleć się można jaki był efekt rzeczywisty
Więc dziewczyna też może myśli, że to coś jej pomoże - biedna

Ale ja to jestem wściekła na tych naszych lekarzy, którzy wmawiaja że nic się nie da, że taka nasza uroda, boją się odsyłać do innych lekarzy i boją się przyznać, że faktycznie czegoś nie wiedzą.
Oni nie mają pojęcia chyba jak cierpi psychika człowieka dotkniętego jakąś wadą. No właśnie zez to wada - a otoczenie traktuje to jako upośledzenie co najmniej. Ja jak sobie przypomnę jak za dzieciaka wołali "zezol" to aż mnie ciarki przechodzą. Dobrze, że teraz w dorosłym życiu jestem normalna i nie mam skrzywionej psychiki przez to. Chociaż jak pomyślę o tym, że mały mój ma mieć okulary to mi się płakać chce i boję się, że będzie przeżywał to samo co ja

[misia604]

Ja też mam zeza i mam 15lat okulista mówi że nie mogę mieć operacji w tym wieku. Strasznie się tego wstydze, nie mogę spojrzeć nikomu w oczy. A o chłopakach mogę już zapomnieć, każdy się ze mnie nabija i mi dokucza. ;( Co mogę zrobić oprócz operacji.? Pomózcie

[Animaru89]

Mam zeza rozbieżnego od małego dziecka. Byłam leczona pryzmatami (wtedy to było strasznie drogie, dziś nie wiem). Podobno pomogło (więc boję się pomyśleć jaki ten zez był jak byłam mała). Dzięki ćwiczeniom potrafię prawie prosto "trzymać" oko jeśli się na tym skupię, ale nie potrafię patrzeć tak na kogoś dłużej niż chwilę bo nie daję rady utrzymać

Mama i chłopak zawsze śmieją się, że widać kiedy nie myślę bo zezuję mocniej. Nigdy nie przeszkadzało mi to jakoś masakrycznie. Jak ktoś zwrócił uwagę to odpowiadałam, że on sam pewnie jest idealny i bez skazy
W dzieciństwie proponowano mi operację, ale mama uznała, że sama powinnam podjąć decyzję jak dorosnę. No i trochę udało się zaleczyć pryzmatami, a dziś aż tak bardzo mi to nie przeszkadza żeby dać się kroić

Niestety chyba trzeba będzie się przejść do okulisty bo "zdrowe" oko zaczyna mi szwankować i widzę mniej wyraźnie. "Uciekającego" nie używam tak jak zdrowego bo ogólnie gorzej nim widzę. Nie noszę okularów ani nic choć pewnie przydałoby się.


Zastanawia mnie jedna rzecz: czy Wy też nie widzicie specjalnej różnicy między obrazem 3D, a 2D? Bo nie wiem czy to kwestia zeza czy to 3D ogólnie jest przereklamowane W końcu nie jestem w stanie patrzeć obydwoma oczami na ten sam punkt i nie widzieć go podwójnie.

[Martusia2606]

Napisane przez misia604

Ja też mam zeza i mam 15lat okulista mówi że nie mogę mieć operacji w tym wieku. Strasznie się tego wstydze, nie mogę spojrzeć nikomu w oczy. A o chłopakach mogę już zapomnieć, każdy się ze mnie nabija i mi dokucza. ;( Co mogę zrobić oprócz operacji.? Pomózcie

możesz iść do innego lekarza, chodź dotąd dopóki znajdziesz takiego, który Cię na tą operację skieruje. Wiem po sobie!!! Dzisiaj tej okulistce, która mówiła, że nie mogę mieć operacji to najchętniej bym oczy wykrzywiła

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Animaru89

Mam zeza rozbieżnego od małego
W dzieciństwie proponowano mi operację, ale mama uznała, że sama powinnam podjąć decyzję jak dorosnę.

no i właśnie podjęli zła decyzję bo przez to nie masz widzenia obuocznego, jedno oczko masz słabsze i to wszystko przez zeza. No ale kiedyś to były inne czasy i rodzice pewnie bali się narkozy, pewnie na samą myśl, że ktoś ma grzebać w oczach to ich ogarniał strach. Nie ma się co dziwić.
Ja dzisiaj wiem, że jak tylko okaże się, że mój synek ma zeza to trzeba zoperować zanim pójdzie do szkoły bo widzenie obuoczne kształtuje się do 7. roku życia.

Napisane przez Animaru89

Zastanawia mnie jedna rzecz: czy Wy też nie widzicie specjalnej różnicy między obrazem 3D, a 2D? Bo nie wiem czy to kwestia zeza czy to 3D ogólnie jest przereklamowane W końcu nie jestem w stanie patrzeć obydwoma oczami na ten sam punkt i nie widzieć go podwójnie.

a nad tym to się nigdy nie zastanawiałam :O Ale muszę się przypatrzeć, tzn muszę zwrócić na to uwagę No to mam zagadkę hahaha

[misia604]

no jak narazie to zmieniałam dwa razy okulistę i każda mówi że w tym wieku żaden chirurg nie podejmnie się aby zrobic mi operacje ;/

[Martusia2606]

Napisane przez misia604

no jak narazie to zmieniałam dwa razy okulistę i każda mówi że w tym wieku żaden chirurg nie podejmnie się aby zrobic mi operacje ;/

no to za przeproszeniem są głupie!!! Ja miałam pierwszą operację jak miałam 14, a drugą jak 15. I co nikt się nie podjął? Dało się i jest super! To ja zapraszam Cię do mojego miasta do okulisty

Albo zrób tak jak wcześniej doradzałam - idź do strabologa (specjalista od zeza), a nie do okulisty. Nie wiem z jakiego miasta jesteś ale najlepsi strabologowie w kraju to Kraków, Katowice albo Warszawa.
Nie wiem gdzie masz najbliżej i czy w ogóle masz możliwość tam jechać (choć ja dla naprostowania oczu byłabym w stanie przejechać całą Polskę ) to mogę Ci podać nazwiska i adresy tych strabologów.

[misia604]

ja jestem z Radomia.. Jak możesz to podaj dzięki

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

bo każdy mi mówi że mogą być powikłania mogę widzeć podwójnie

[Animaru89]

Napisane przez Martusia2606

no i właśnie podjęli zła decyzję bo przez to nie masz widzenia obuocznego, jedno oczko masz słabsze i to wszystko przez zeza. No ale kiedyś to były inne czasy i rodzice pewnie bali się narkozy, pewnie na samą myśl, że ktoś ma grzebać w oczach to ich ogarniał strach. Nie ma się co dziwić.
Ja dzisiaj wiem, że jak tylko okaże się, że mój synek ma zeza to trzeba zoperować zanim pójdzie do szkoły bo widzenie obuoczne kształtuje się do 7. roku życia.

Do podjęcia takiej decyzji w pewnej mierze skłoniła ich chyba moja histeria na wieść o tym pomyśle W ogóle u okulisty był cyrk (to była babka od dzieci właśnie), zawsze straszne wrzaski z gabinetu bo krople są takie przerażające i tak strasznie szczypią
No i niestety o widzeniu obuocznym mogę tylko pomarzyć.

Was też męczyli urządzeniem z obrazkami? Patrzy się przez takie gogle i ruszając gałką wprowadza się pieska do budy albo kwiatka do okienka. Nie byłam w stanie tego zrobić, co mnie frustrowało, a babka, która ze mną ćwiczyła denerwowała się bo ja się poddawałam i nie chciałam już tego robić. Bo i po co jak nie wychodzi

Na początku jak zakładałam nowe pryzmaty to nie mogłam trafić ręką w klamkę bo wszystko było totalnie podwójnie tata miał radochę.

Teraz, skoro widzenia obuocznego i tak nie osiągnę, nie planuję operacji. Bardziej martwi mnie tylko, że wzrok mi się pogorszył. Nie dość, że patrzę każdym okiem z osobna to jeszcze mam różną ostrość

[Bayje]

powiem tak - kiedyś miałam zeza ale miałam go zooperowanego .. Z inicjatywy wyszła okulistka która stwierdziła, że 'dziewczyna rośnie a takiego defektu najlepiej jest się pozbyć jak najszybciej'. (i miałam wtedy lat 12)...

Nadal mi troche oko ucieka ale tylko kiedy się bardzo mocno przemęcze lub zdenerwuje ..

Was też męczyli urządzeniem z obrazkami?

alez oczywiście - do dziś pamiętam jak miałam wsadzić lwa do klatki O_o
albo nałożyć piłkę na nosek foczki O_o

[Martusia2606]

Napisane przez misia604

ja jestem z Radomia.. Jak możesz to podaj dzięki

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

bo każdy mi mówi że mogą być powikłania mogę widzeć podwójnie

no to tak:

p. Krystyna Jochan
ul. Tarnopolska 74, Zabrze

Barbara Biziorek
CM Luxmed w Lublinie przy ul. Radziwiłowska 5


dr n. med. Beata Kaczmarek
Miejsca przyjmowania:

Prywatny Gabinet Okulistyczny
Kraków , ul. Lea 19/1
Tel. 012 633 00 41

Scanmed Szpital św.Rafała
Kraków, ul. Bochenka 12
Tel. 012 629 88 00

Wojewódzki Szpital Okulistyczny w Krakowie

ODDZIAŁ LECZENIA ZEZA - dr n. med. Ewa Wójcik

Kontakt:
Strona : www.wso.krakow.pl

tel. centrala : (12) 415-64-44
(12) 415-63-09
(12) 415-61-09
(12) 415-29-09
(12) 415-27-09
(12) 415-25-09
Sekretariat : (12) 415-55-88


PRYWATNY GABINET LECZENIA ZEZA
ul. Lea 19/1, 30-048 Kraków
tel. (012) 633 00 41

Dr n. med. Ewa Wójcik
(tel. kom. 0601 40 92 34)
Przyjmuje : poniedziałki
wtorki od 15 do 18
czwartki

Zabiegi w Klinice Akmed Kraków ul. Twardowskiego 33a.

p. dr n. med. Anna Zamłyńska
przyjmuje w swoim gabinecie przy ul. Chmielnej 126 (róg ul. Żelaznej) w Warszawie tel. (022) 654 96 58, zapisy telefonicznie. Cena wizyty 50 zł.
Pracuje również na Oddziale Okulistycznym w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus - Centrum Leczenia Obrażeń w Warszawie, ul. Lindleya 4, tel. (022) 502 15 51
oraz w Klinice Medycznej IBIS
SENSOR CLINIQ
ul. Kacza 8, Warszawa
telefon (0-22) 322-81-81
www.klinika-medyczna-ibis.com.pl
E-mail: klinika@sensorcliniq.com. pl
Godziny pracy placowki:
pon - pt: 7.30-20.00, sob: 8.00-15.00



No i z tego co na forum strabismus piszą to poznań i okolice to słabe miejsca do leczenia zeza. A co do widzenia podwójnego - zdarza się bardzo rzadko i jest możliwość wyleczenia tego w szybkim czasie.

ja bym na Twoim miejscu próbowała dalej.