|
Notka |
|
Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2011-11-23, 13:43 | #331 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
milenko ja tez mam problemy z kaska ale jakos daje rade i tak samo ja ty kombinuje z dieta. Zdrowko u mnie dobrze, po przyjezdzie mniejsza sie zrobilam i to dobrze, bo chce z powrotem swoje 70, ktore mi zniklo od tamtego zdrowego jedzenia nafaszerowanego utrwalaczami. Ze szkola dobrze choc mialam tragedie, bo co tydzien zajecia i w dodatku na rano ale teraz zostalo 7-8zajec przed swietami i mam ich mnie co mnie cieszy, a na dodatek w koncu bede troche pozniej chodzic, a czasem nawet i na 12
Nie moge sie doczekac swiat, bo od nich bede miec wolne w zajeciach az do konca stycznia/poczatku lutego. Bede korzystac z kazdego wolnego weekendu, bo potem bede chodzic na jeszcze jeden kierunek wiec znowu weekendy wszystkie beda zajete i bede musiala dobrze sobie rozplanowac by w jednej i drugiej miec przynajmniej 50% obecnosci. W starym studium bedzie na lajcie, bo da sie z nimi dogadac ale w tym nowym wole nie ryzykowac zwlaszcza, ze jest platne.
__________________
|
2011-11-24, 11:28 | #332 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
heyyooo
no wiec na wadze bez zmian choc po mnie widac, ze zmalalam. Wieczorem ide do kina na zmierzch i musze sobie jakos dzien zapelnic, a juz zrobilam obiad dla lasek, sprzatanie bylo wczoraj, na zajecia nic nie mam no wiec zostaje wymyslic sobie jakies domowe spa hmmmm...
__________________
|
2011-11-24, 14:59 | #333 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
jejciu jak Ci zazdroszczę Zmierzchu uuuuuuuuuuu też bym wyskoczyła ale ... no właśnie szkoda kasy :/
co do szkoły to chyba zrobiłam błąd że nie kształciłam się na przdszkolankę, zawsze mi isę podobał ten zawód a teraz jak sama dziecko prowadzam to aż mnie ściska że już za późno na studiowanie żebym choć nie musiała hektar dojeżdżać, kto wie ??? ja grzecznie dietkuję waga również łaskawsza dzisiaj bo ostatnio to nawet nie pisze ale z kg dziennie przybywał a dziś pierścionki latają - dziwne, dziwne ale ten mój bebech - tragedia okresu nei mam i orgaznizm może przez to szaleje ?? dziś 3 kwadratowe ciemne kromki z pomidorem i rzodkiewką przegryzione zieloną pietruszką do tego kawa blondyna potem 2 łyżki płatków owsianym sparzonych, zalanych mlekiem do tego kiwi obiad 1 zupa ogórkowo-warzywna na żołądkach bez zabielania, ziemniaków itp obiad 2 kalafior + brokuł gotowany i 1 jajko ze szpinakiem no dziś staram sie warzywka na maxa wrzucić po drodze wypiłam też rano i w ciągu dnia inkę z mlekiem 2% jeszcze jedną zapodam po obiedzie walczę kochane jak lwica nie chcę utyć aaaaaaa i pewnie nie pisałam że ćwiczyć nie mogę ---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ---------- lekarz mi jeszcze zabronił może przed wigilią na wizycie dostanę zielone światełko |
2011-11-24, 16:00 | #334 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Ja odkąd gimnazjum zaczęłam wiedziałam co chce w życiu robić ale matura do słabo poszła i pożegnałam się z pedagogiką dzienną i zaoczną też, bo nie da się wysrać 1500 zeta co pół roku, a na to drugie studium i ten kierunek z opiekunka wpadłam przypadkiem, bo chciałam pójść na cokolwiek bezpłatnie żeby dalej się szkolić i patrze, że jest ta opiekunka płatna co miesiąc 119zeta ale powiedziałam sobie, że póki pracy nie ma, szkoda mi czasu to jednak pójdę na to, a druga sprawa wychodzi taniej jak za studia i tylko rok się będę uczyć, a potem będę miała papier wykwalifikowanej opiekunki. Gdybym poszła na studia tylko po to by zostać opiekunką to musiałabym wydać na to jakieś 15tysięcy i to za samo to, że będę się uczyć, a do tego wszystkie podręczniki i różne inne poradniki to nigdy bym na to nie wyrobiła, a po tym kursie zgodnie z prawem mogę zajmować się na raz 5dzieci.
Będąc mamą i mając własne dziecko można samemu założyć prywatne przedszkole w małej grupie tylko wcześniej zrobić sobie jakieś bezpłatne kursy i można we własnym domu prowadzić przedszkole tylko jakieś są tam wytyczne. Ja mam taki właśnie plan na prywatne przedszkole w domu i wtedy część dołu domu przeznaczyć na przedszkole, a resztę do użytku własnego. Co do Zmierzchu na ten film czekałam cały rok i wszedł na ekrany dokładnie dzień po moich urodzinach i powiedziałam sobie, że koniecznie muszę na niego pójść nawet jeśli wydam ostatnie swoje pieniądze. Ja mam zniżkę, bo się uczę i za bilet dałam 16zl, a normalny jest 17zl. Tyle, że idę na tygodniu, bo w weekend jest droższą stawka. Co do diety i u mnie i się zaczęłam czy przypadkiem znowu do tej naszej "zdrowej" żywności nie dodają czegoś skoro odżywiam się zdrowy produktami, a waga stoi Jeśli chodzi o ćwiczenia to jestem typem takim, że ćwiczenia w domu mi nie idą, zaczynam ćwiczyć i po 10minutach nie widzę sensu dlatego czekam na mikołaja i jak jakieś kupony się pojawią na grouponie to wtedy będę chodzić, bo będzie mi szkoda pieniędzy i się będę wtedy starać być jak najczęściej na siłowni i innych zajęciach jakie klub będzie miał w ofercie.
__________________
Edytowane przez pysia1711 Czas edycji: 2011-11-24 o 16:04 |
2011-11-25, 16:43 | #335 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
hejoooo...
No więc film był świetny dla tych co czytali książkę to pierwsza część kończy się w momencie kiedy Bella widzi Reneesme po przebudzeniu jako wampir. Jak pójdziecie do kina na ten film to po tym momencie jest kilka napisów końcowych i nie wychodźcie wtedy, po nich jest jeszcze scena jak Aro dostaje wiadomość od Carlisa o narodzinach dziecka Belli i Edwarda. Ja już się nie mogę doczekać kolejnej części, która pojawi się na wiosnę. Dzisiaj czuję się ospała, bo film się skończył przed 24 i coś się strasznie kręciłam w nocy. Jutro mam zajęcia ale się cieszę, bo idę w końcu na południe i mam same praktyczne, a w niedziele też tak idę tyle, że mam sam angielski więc weekend zapowiada się być dobry. No i z niecierpliwością też czekam aż na grouponie pojawi się coś z jakiegoś klubu fitness.
__________________
|
2011-11-25, 18:35 | #336 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
ktoś tu jest brzydką paplą i nie będę pokazywała palcem :p heheheh
czytałam czytałam jakżebym mogła nie czytać inaczej nie ciągnęło by mnie na film ja wczoraj nie zjadłam brokuł i kalafiora : bo zapchałam sie szpinakiem że szooook ale jaja dziiś było grzeczne śniadanko przekąska płatki obiad - zapomniałam ale były małe przegryzajki i tyleee noramalnie jeszcze przed leczeniem konia z kopytami na obiad mogłam zjeść do tego dżokej na deser i po 2 godzinach byłam głodna a teraz spoko wytrzymuję - nie mam już takiego apetytu ani głodu - dobrze to bardzo dobrze bo sie martwiłam że mi zostanie ten wilczy apetyt hehehe co do ćwiczeń w domu mam podobnie - niestety ale od tż-ta chcę na gwiazdkę i mikołaja steperek i mam plan wieczorami dreptać patrząc na tv :d od rodziców chcę prostownicę a od teściów portwel heheehheheeh niezła jestem dla innych z prezentami w lesie ale dla mnie lista pełna nie mogę sama z siebie nei no mamie taką wypasioną deskę do prasowania z siostrą na pół ( mam nadzieję że sie zgodzi), dzieciom siostry m. szczoteczki elektryczne ( zależy co w sklepie będzie bo za dużo kasy nie mam ) mój synuś nie wiem, drugi może jakiś ciuszek ??? a m. może jakąś fajną czapkę z szalikiem i rękawiczkami hmmm ---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- Cytat:
i nie wiem jak to jest z jedzeniem nigdzie nie znalazłam info bo jak z tej kasy to marny biznes a cały dzień musisz poświęcić dużo nad tym myślałam ale póki co miasta niechętne i nie ma zainteresowania ze strony miasta oczywiście dla rodzica to straszny koszt wychodzi więc nazbierać dzieci - ciężka sprawa bo tyle samo wychodzi prywatny żłobek a tam fachowy personel jednak jak by nie patrzeć - nie wiem wrócę do tematu jak trafi mi się zamiana mieszkania i będę miała warunki a Ty się dowiedz w prezydium jak to u Was wygląda ---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ---------- dziwne swoją drogą że waga Ci stoi bo powinna lecieć na łeb na szyję więc dziwne może spróbuj do dietetyka pójść ? bo to jest chore żeby Twoje trudy nic nie dawały |
|
2011-11-25, 20:06 | #337 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
No właśnie nie wiem czemu tak jest, a w ciąży na pewno nie jestem, bo dawno z nikim nie byłam ani nie miałam żadnych przygód. W domu zaczęła być napięta atmosfera także zapowiada się być źle.
__________________
|
2011-11-25, 20:18 | #338 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
na swoim ciężko ale cieszę się że juz w domu nie mieszkam rodzinnym
były awanturki itp a teraz idealne stosunki heeheh a rodzice pomagają wiięc super, nie mogę narzekać ---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ---------- kurcze mam piękny podpis ale czas zmienić bo już nie aktualny a będzie jeszcze bardziej - niestety |
2011-11-25, 21:23 | #339 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
U mnie tak normalnie jest dobrze, tylko czasem przychodzi taki zły okres, że mam ochotę posiedzieć u kogoś kilka dnia i odpocząć ale po tym jak wyjechałam na wakacje straciłam taką jedną osobę, u której mogłam spędzić dwa dni ale to nie był mój chłopak.
__________________
|
2011-11-26, 09:53 | #340 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
hej
Nie ma to jak stare dobre liczenie kalorii ale teraz zaczną się moje kombinacje by się zmieścić w limicie W ciągu dnia będę dodawać następne potrawy, a póki co czas zacząć Śniadanie: 2jajka(160), 2platerki ogonówki(75), ogórek kiszony(7), 1/2pomidora(13) 255kcal Obiad: halibut pieczony(250), puree ziemniaczane z marchewką(120), mix sałat z dresingiem z oliwy z oliwek(50) 420kcal Przed wieczorne obżarstwo: 3ciastka ala hit(211), 3ciastka kruche przekładane(220) 431kcal Razem 1106kcal Na dzisiaj lodówka zamknięta dla mnie. Zaliczyłam dzisiaj rowerek co w moim przypadku jest cudem...
__________________
Edytowane przez pysia1711 Czas edycji: 2011-11-26 o 18:04 |
2011-11-26, 20:12 | #341 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Pyśka nie potrzebne te ciasteczka oj niepotrzebne
430 kcal chwila przyjemności lanko sie należy polecam Ci program "Wiem co jem" na tvn style - szok ile się dowiaduję z tego programu, dziś było o bakaliach można też na necie pooglądać chyba tvnstyle.pl tam wszystkie odcinki można obejrzeć ja jak będę miała chwilę to przelecę to co ominęłam - obowiązkowo bo człowiek w nieświadomości żyje \ moje menu: śniadanko : 2 kromeczki z masłem i szynką przekąska : jabłko obiad : ryba pieczona + kalafior, brokuł i marchewka przekąska 2 : różne szyneczki na imprezce kolacja: sałatka z kurczakiem + warzywa w tym duuuuużo sałaty lodowej aha mam dla Ciebie Pysiu propozycję rzuć słodycze, w ogóle cukier w różnej postaci dziś w tym programie mówili że on napędza apetyt i serio coś w tym jest - ja jak nie jem słodyczy to nie rzucam sie na jedzenie, wybieram zdrowsze i mniej kaloryczne, czuję się syta do tego stopnia, że często nie jem wszytkiego co sobie zaplanowałam a zawsze jak odkurzać wszystko musiałam zjeść co na talerzu było przemyśl i spróbuj - warto !!! ---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- gratuluję podpisu - na pewno było Ci ciężko ale to powinno Cię zmotywować czego bardzo Ci życzę a no i wielkie brawa za ćwiczenia hehhehe ja dziś szorowałam garnki i piekarnik umordowałam się strasznie więc to też niemały ruch hehehehee tak sobei tłumaczę hehehehehe idę pobuszować jeszcze [po necie i spuniać paaaaaaa |
2011-11-26, 22:38 | #342 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Znam ten program aż za dobrze, co do mnie to mam problem z jedzeniem, o którym pisałam w pierwszej części i chyba też w drugiej, a chodzi o to, że miałam bulimię i z tej choroby do końca nie da się wyleczyć. Także teraz może wiele zrozumiesz, że nie mam łatwego życia.
Milenko łączę się z Tobą w bólu z powodu kasy, moja mama już się szykuje na te problemy jak zaraz dostanie wypłatę i zobaczy w kalendarzu grudzień, w sumie już jest źle, bo wszystko już teraz ją drażni i łatwo i niej o zdenerwowanie co się odbija na mnie choć jak zwykle chce dobrze.. Nawet "oberwało" mi się za to, że chce iść na tą opiekunkę choć na wstępnie miała powiedziane, że to ojciec będzie słał na szkołe. Szczerze mówiąc to już mam wszystkiego dosyć choć to dopiero początek całej lawiny i nie mam nawet pojęcia co do planu przeżycia tej lawiny, a do tego jeszcze mam własne problemy więc będzie ciekawie... Jak w tym wszystkim do nowego roku schudnę góra 5kilo będzie to normalnie jakiś cud. Jeśli chodzi o święta raczej nie wybieramy się nigdzie tylko spędzimy je we trzy razem, bo brat mamy pojechał za pracą, ojciec przyjeżdża ale pójdzie pewnie do rodzeństwa i swojego ojca na święta, a my nie przepadamy za tą rodzinę i źle się czujemy w ich towarzystwie, a także nie mamy z kim psa zostawić, a jego nie możemy ze sobą zabrać, bo tam będą dwa psy. Z resztą z tą całą rodzinę jest strasznie długa historia ale tak w skrócie to zmarła babcia, nagle zmarł wujek, dziadek ma nową kobietę, z którą mieszka i jej synem, a rodzinie najwyraźniej niezbyt to się podoba, bo nie minął jeszcze rok od śmierci babci, siostra ojca jest w drugiej ciąży jakoś po nowym roku ma termin, a pierwsze dziecko poroniła, ciocia, której zmarł mąż ma jakieś problemy poza tymi spowodowane śmiercią męża. Ja sama nie zamierzam uczestniczyć w tym całym cyrku i udawać jak co roku, że u mnie dobrze mimo problemów i jakoś sobie radzę, a mama to bardzo dobrze rozumie. Chce ten dzień spędzić w zaciszu domowym i może spróbować w tym dniu odzyskać dawny spokój ducha i umysłu. Z prezentów dawno wyrosłam, bo w tym dniu przecież chodzi o to by się cieszyć z tego, że mimo trudności i przeciwności losu z najbliższą rodziną w tym wypadku mamą i sis dajemy sobie razem radę i wciąż jesteśmy razem. Przynajmniej takie jest moje zdanie choć osobiście jestem ateistką i nie wierzę w żadne religijne przesłanki. Dobra idę stąd, bo już widzę, że bredzę swoje filozofie i żale o wszystkim.
__________________
|
2011-11-27, 09:13 | #343 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
hmmmmmmm żal mi Ciebie że jesteś ateistką szczególnie w święta bo to takie chyba niepełne święta jak się nie uczestniczy w mszach nie kolęduje ..... ale pewnie Ty na to inaczej patrzysz .... w każdym bądź razie bycie z ukochanymi osobami w wigilię jest najważniejsze możesz być sobą a nie uczestniczyć w wielkim przedstawieniu gdy jjest mnóstwo osób, każdy swoje myśli Ty myślisz co inni o Tobie myślą i to tak mija się z celem świętowania... marzę o wigilii w najbliższym gronie, gdzie ja bym gotowała, gdzie razem ustalilibyśmy nasze świąteczne tradycje
co do bulimii - jeszcze raz napiszę - przydałby się dietetyk.... niby wiadomo co jeść, ale on dla Ciebie ułoży dietkę, podpowie co jest odpowiednie akurat dla Ciebie a co nie |
2011-11-27, 15:30 | #344 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 669
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Nie powinno być ci żal z tego powodu, że jestem ateistką, bo w kraju mamy wolność wyznania i religii. Co do tematu świąt to u mnie nigdy nie było książkowych świąt. Każda wigilia była taka czyli wpierw jeździliśmy do rodziców mamy na późny obiad i były same życzenia, potem do skromnego stołu, prezenty chwila rozmów i tv, a potem na wieczór do rodziny ojca gdzie byli jego rodzice i trójka rodzeństwa ze swoimi mężami i dziećmi, a tam wystawna kolacja z nowoczesnymi potrawami świątecznymi i góra drogich prezentów, a przy stole same chwalące się rozmowy i w jakim to luksusie żyją. Nigdy nie było śpiewania żadnych kolęd, czytania testamentu czy chodzenia do kościoła, tylko parę razy zagrałam kilka kolęd na pianinie albo keybordzie jak jeszcze byłam w podstawówce i w szkole podłapałam nuty, a potem w domu sama się uczyłam.
W tamtym roku miałam można powiedzieć normalne święta choć w niezbyt dobrej atmosferze, bo mama straciła swoją mamę i się przy tym zamartwiała o swojego ojca, który był w ciężkim stanie po śmierci, a który spędzał święta z bratem mamy u jego narzeczonej w innym mieście, mama taty była w bardzo ciężkim stanie przez raka i była ciągle w warszawie, bo tam miała warunki do leczenia i zapewnioną opiekę. Za to ja z siostrą na zmianę zajmowałyśmy się mamą, która też za dobrze nie dawała sobie rady. A były prawie normalne, bo pierwszy raz w domu i wspólnie z mamą oraz sis wszystko przygotowywałyśmy, było skromnie z drobiazgowymi prezentami, a prawie dlatego, że w żałobie. Co do sprawy z dietetykiem to on nie jest od zaburzeń odżywiania tylko psycholog, terapeuta, bo to nie jest problem z tym co się je tylko z tym dlaczego to się robi, a to zachodzi w umyśle, psychice czyli mózgu. Jak już psycholog czy terapeuta wie w czym tkwi problem wtedy współpracują z dietetykiem. Sam dietetyk jest odżywiania przy różnych innych chorobach jak cukrzyca, niedowaga, nadwaga itp, jak również od żywienia zbiorowego takich jak szkoły, żywienia niemowląt i małych, osób starszych itd, a także ma wiedzę o różnych dietach odchudzających, wpływie poszczególnych produktów, ziół, przypraw itd. A i nie napisałam, że mam bulimię teraz tylko, że miałam pozwolę sobie zacytować Cytat:
__________________
|
|
2011-12-07, 11:50 | #345 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 744
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Hej laseczki!
Weszłam jeszcze na poprzedni wątek - cz. 2 i się za głowę złapałam - co się tam działo (!) 54kg, 62kg i 70 (to jeszcze ujdzie:P) ale te 50kg?? No ludzie, litości - do ilu chciały te laski schudnąć 20, 30? No ja wiem, że były z nami od jakiegoś czasu ale i tak się przeraziłam co się stało z naszym wątkiem P.S.. dla tych co mnie nie znają - kiedyś się tu udzielałam.. ale się w końcu poddałam ech...
__________________
We cannot discover new oceans
unless we have the courage to lose sight of the shore... |
2011-12-08, 21:04 | #346 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
HEj Misialina
pewnie o NEver piszesz szalała z ćw i dietą aż nagle zaczęły się problemy z napadami i znikła nie pisze w ogóle Pysia no kurcze nie ciekawie z tą bulimią ja się no nie znam aż tak dobrze ale mniej więcej wiem że to niekontrolowane napady, wymioty, środki przeczyszczające i ćwiczenia do upadłego Never to zdiagnozowali ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ---------- Cytat:
chodziło mi tylko o to że przy stosowaniu diety powinno się coś schudnąć a dietetyk może pomóc skomponować jakieś posiłki piszesz że bulimia już za Tobą ale wierzę że musi Ci być bardzo ciężko odchudzać się i znowu nie wpaść w to świństwo ja jestem, póki co trwam choć ciężko bo wielka kupa słodyczy w domu, m. z pracy dostał i to podwójnie bo na każde dziecię reklamówa, na szczęście jakoś się opieram w sobotę ważenie aż ciekawa jestem strasznie bo niby pierścionki strasznie latają ale w cm przybyło na brzuchu - chyba albo źle pamiętam bo nigdy nie przywiązywałam do tego zbytniej uwagi w sobotę sie okaże |
|
2012-01-01, 22:15 | #347 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 348
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
muszę się za siebie zabrać!! weszłam przed chwilą na wagę prawda jest okrutna przypakowałam 10 kg muszę zwalić 20 kg . jutro zaczynam !! musze wygladam jak potwór
__________________
cel I powrót do 82 cel II 77 kg- pozbycie się nadwagi cel III 70 kg |
2012-01-02, 17:01 | #348 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Ja kupilam wage pare dni temu nale nadal boję się na nią stanąć Ale bede musiala sie w koncu z tym zmierzyc, prawda niestety jest bolesna
Ja już dzisiaj zaczynam sie brać za siebie i potrzebuję Waszego wsparcia! lufer, damy rade To moje postanowienie noworoczne (zreszta jak co roku ) |
2012-01-02, 19:41 | #349 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 348
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
jak dobrze widać osobę ktora walczy ze mna juz prawie 2 lata
dzis trzymam dietę byłam też na piłkach także dzień uznaje za udany pysia walcz walcz
__________________
cel I powrót do 82 cel II 77 kg- pozbycie się nadwagi cel III 70 kg |
2012-01-03, 11:09 | #350 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
witam i ja
1 sty był ostatnim dniem bele jakiego jedzenia od 2 znowu dietka i chciałabym wreszcie zacząć ćwiczyć na razie przylazła @ więc odpuściłam Pysia gdzie jesteś ?????? come back do nas |
2012-01-03, 19:06 | #351 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
czesc
ja jak do tej pory dzień zaliczam do udanych Dzisiaj tez cwiczylam bo mialam wf na silowni Teraz mam @ ale jak sie skonczy to bede musiała wreszcie zmierzyc sie z prawda i wskoczyc na wage... |
2012-01-03, 20:14 | #352 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Czesc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
__________________
NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110716310513.html |
2012-01-03, 21:02 | #353 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 348
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
czesc czerwona miło że walczysz z nami
ja jestem chora ledwo żyję musiałamy zjesc kaloryczny obiad od tesciowej bo nie miałam siły nic sama sobie zrobic... :/
__________________
cel I powrót do 82 cel II 77 kg- pozbycie się nadwagi cel III 70 kg |
2012-01-04, 12:25 | #354 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
big come back wracam do Was od 2 dni jestem na diecie po slubie wrocilo mi 9 kg tragedia. musze dac z siebie wszystko i 16 lipca (pierwsza rocznica slubu) wygladac super. ot takie moje postanowienie mam pol roku zeby zrzucic zbedne kg a jest ich troche wiec do dziela
__________________
NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110716310513.html |
2012-01-06, 10:08 | #355 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Staruszek Świat
Wiadomości: 1 690
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Hej Laski
Ktoś mnie jeszcze pamięta?? To ta sama ja, tylko cięzsza o jakieś 10 kg Wracam skruszona...
__________________
"Ten moment gdy oczy w jego stronę zwrócone z podziwem patrzą one gdy on grzeje oponę, jeszcze chwila i stanie się to co zwykle puści sprzęgło, ruszy i na horyzoncie zniknie..." |
2012-01-06, 10:35 | #356 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
czesc Camila1983 ja Cie pamietam ja tez wrocilam ciezsza niestety. ale juz walcze 5 dzien
__________________
NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110716310513.html |
2012-01-06, 13:23 | #357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Jak się cieszę, że wróciłyście
Ja nadal nie stanęłam jeszcze na wadze, obiecałam sobie że w przyszły weekend juz to uczynię... Teraz może nie jest bardzo dietowo jesli chodzi o moje posiłki, ale staram się bardzo, musze się od nowa wdrożyć w ten system |
2012-01-06, 14:49 | #358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
O w koncu ktos napisal fAJNIEWeszlam zobaczyc czy ktos jeszcze zyje, no i mam niespodzianke
Camilko ja tez jestem ciezsza, teraz jestem na diecie ograniczania sie i malych porcji... niestety musze zaczac iegac i cwiczyc jak chce sie dostac do policji, bo jak narazie swoj skok przez skrzynie ciemno widze
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
2012-01-06, 22:15 | #359 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
Milena skok przez skrzynię to chyba pikuś nie ma to jak podnoszenie sie na drążku
u mnie idzie różnie, wczoraj z kumpelami w kanjpie byłam więc pogrzeszyłam ( piwo, kebab ) wiem nieładnie na szczęście rzadko wychodzę |
2012-01-07, 11:13 | #360 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III
nie ma podnoszenia na drazku i cale szczescie! dzis u mnie dlaje wdrazam plan mniej zyryc i wiecej ruchu, zaraz jeszze musze podloge zmyc w kuchni i mam fajrant juz jak u Was sobota mija
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:32.