Kilogramowe wzloty i upadki czyli: Jak się pozbyć 37kg? CZ.III

[miiilenka]

Ja tez wczoraj zgrzeszylamzjalam nadprogramowo wieczorem 2 kanapki i jedno ptasie mleczko i jeden kawalek czeko jestem zla na siebie normalnie brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!! !!!!!!!!!!

Wstalam dzis wczesniej, bo chlopy jada do lasu drzewo ladowac i zamieszanie jest w domu. Zaraz ide sobie zrobic sniadanko, umyje podlogi w naszym pokoju a pozniej bede cwiczyc za kare normalnie!

[lufer]

czesc dziewczynki
staram sie wracac na dobrą drogę ale sredni mi to wychodzi :/
chodze na aerobik i zapisalam sie na slim belly chodzila któras na to?? jestem w szoku bo po pierwszych zajęciach miałam zakwasy na brzuchu a przeszłam tylko 3 km na bieżni

gtaruluję wytrwałosci

desi ciesze sie ze wrociłas \

milego dnia

[misialinana]

Napisane przez miiilenka

Misia licze na Ciebie, ze wracasz do gry i to przeczytasz!

Hehe, skad wiedziałaś, że tu teraz zajrzę?

Laski, nasz watek ciagnie sie juz dwa lata!
Przez ten czas z Wami schudłam na początku 14 kg (dzięki temu zmieściłam się w ładne ciuszki - nawet zostały mi po tym ładne zdjęcia z zaręczyn ).. jednak cóż opuściłam forum oraz dietę i przybyło mi ok.17 kg yoyo jak nic

No, ale było, minęło. Obecnie nie rzucam się jeszcze w euforii na dietę... postanowiłam Was podczytywać i się jeszcze domotywować. Czeka mnie zabiegany miesiąc - przygotowania do marcowej przeprowadzki.. no ale to akurat dobry czas, by zacząć 'dojrzewać' do diety.

Niechlubne yoyo nauczyło mnie,by jednak nie rzucać sie na dietę 1000kcal Kilka miesiecy temu dostałam dietę od dietetyczki (1800kcal) jednak było tam sporo drogich produktów, a ja tydzień po rozpisaniu diety straciłam pracę.

Co do życia prywatnego to jestem praktycznie w tym samym miejscu, gdzie byłam 2 lata temu - kolejna przeprowadzka (z tą różnicą, że już na własne! ), ten sam narzeczony i te same sprzeczki ta sama nadwaga, no i znów brak stałej pracy... ale nie narzekam, jestem bogatsza o nowe doświadczenia, znajomych, jest dobrze..

Milenka, Pysia, Czarnowłosa, Czarownica, Lufer, Desi - dobrze Was znów 'widzieć'

[czarownica2010]

Czesc Chudzinki
Misia, Lufer fajnie, ze znow jestescie z nami. Szkoda tylko, ze po tych 2 latach wszystkie wazymy tyle, ile wazylysmy, gdy sie poznalysmy. Albo jeszcze wiecej (np.ja).
Dzis moj maz pojechal do Holandii i nawet nie jestescie w stanie sobie wyobrazic, jak mi jest zle i pusto samej. Poza tym caly tydzien mialam zapierdziel w kuchni, bo szykowalam mu jedzonko na wyjazd i ciezko bylo dietkowac. Ale od jutra wracam na diete, nie wiem, czy na bialkowa ale na pewno na diete . Nie wiem, jak wy, ale ja juz nie chce byc GRUBA!!!
Milej soboty!!!


---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Jeszcze sobie o czyms przypomnialam . Jak wiadomo-tonacy brzytwy sie chwyta, wiec kilka dni temu zamowilam sobie pas wibrujaco-odchudzajacy!!! Dziewczyny zapewniam Was, ze gorszego badziewia dawno nie widzialam!!! No mowie Wam-taki bombastik-plastik, ze nie jestescie w stanie sobie tego wyobrazic!!! Jednak to prawda, ze reklama oglupia!!!

[pysia1711]

misia o kto do nas wrocil z dietetykami tak jest, ze daja taka rozpiske, na ktora nas nie stac. Widocznie jakis zly dietetyk, bo dobry dietetyk pyta o mozliwosci finansowe i razem uzgadaniacie na co mozesz sobie pozwolic w budzecie. Ale wiekszosc niestety jest takich, ktora daje rozpiski wzorowego zdrowego odzywiania jakbysmy niewiadomo ile zarabiali.

czarownica ja sie naczytalam na forach o pasach i daja jakies efekty ale tylko wtedy kiedy sie w nich cwiczy i takie na prad czy baterie to tylko parza skore, a jak juz chcesz to allegro jest taki niebieski neopromowy i on jest bezpieczny i sie sprawdza jak sie w nim trenuje.

[lufer]

oj ciociu nie zgodzę sie z Tobą. jak zaczynałam dietę 2 lata temu wazylam nieszczęsne 101 kg teraz waże 88 także cos mi z tego ubytku zostało w sumie od najniższej wagi przypakowałam ok 6 kg także uważam ze nie jest aż tak źle.

Pysia na tym własnie slim belly naklada sie taki pas który pompuje powietrze raz zimne raz cieple i chodzi sie po biezni. nie bylam do tego specjalnie przekonana ale jestem w szoku. wiem ze moze to autosugestia ale wydaje mi sie ze po 2 zajęciach mój brzuch troszeczkę zmalał. po 3 tyg będa mnie znowu mierzyć wiec powiem Wam jakie sa efekty. jak startowałam miałam 92 3 cm poniżej pępka i 87 powyżej... później się zmierze i zapisze sobie reszte wymiarów...

miłego wieczoru

Misia walcz od dzis nie czekaj na lepszy moment bo to strata czasu a nie kilogramów!!





lydka 41
kolano 38
udo 60
biodra 105
brzuch 92
talia 87
biust 115

kurde ale jestem niewymiarowa

[czarownica2010]

Libbie, widze Cie!

Fajnie Lufer, ze schudlas, ale reszta z nas-sama wiesz. Ja, na przyklad, nie mam sie czym chwalic!

Pysia-a propos tego pasa, to widzisz, za goraca ze mnie glowa, zeby czytac na forum o tychze urzadzeniach. Zamowilam w ciemno! I to byl blad!

[pysia1711]

no tak ale ja mowie o tych niby cud z tv, a nie tych na silowniach i mowilam o tym, ze daja efekty tylko wtedy jesli sie jednoczesnie cwiczy, bo jak ktos naklada taki przykladowo z tv market i tylko siedzi w nim to parzy skore, a rzadnego ekeftu nie daje.

no widzisz taki na silowni jest profesjonalny i sama mowilam, ze chodzilas z nim na biezni to podejrzewal, ze to jest taka specjalna bieznia od razu z pasem.

milenka prosila i chciala wrocic do tabelki wiec kochanie prosze bardzo tak wyglada ale pusta, bo w koncu mial byc nowy star zeby nie demotywowaly wczesniejsze wyniki, ktore mniej lub bardziej zwalilysmy

[pysia1711]

Tak sobie siedze, patrze i mysle co moge jeszcze robic w kwestii walki o wyglad i jednoczesnie zdrowie. Przemyslalam i doszlam do wniosku, ze powinnam robic brzuszki po trochu do tego mojego rozciagania z przysiadami. A poza tym wracam tez na basen ale jak sie zrobic troche cieplej wlasnie mialam zerknac na pogode dlugoterminowa. Basen mi w glowie odkad wrocilam w pazdzierniku tyle, ze mialam na niego wrocic jak kostium bedzie pasowal, a zaczal pasowac jakis czas temu z tym, ze zaczelo byc za zimno na wyjscia na basen. Teraz czekam az temperatura sie podniesie tak do -12 -10 i wracam na basen no i oczywiscie jak wracam na basen to tym samym wracam do sauny. W sumie to ciekawe bedzie wyjscie na basen, bo moje pierwsze w kontaktach i moze to dobrze, bo nie bedzie mi wolno nurkowac tylko bede wiecej normalnie plywac czyli wiecej uzywac miesni zwlaszcza rak. i bardziej tez biodra beda pracowac wraz z udami.

Jesli chodzi o dzisiaj to dobry trening zaliczony.

P.S. co myslicie zeby ze wpisami do tabelki ruszyc od poczatku marca?

[miiilenka]

Napisane przez misialinana

Hehe, skad wiedziałaś, że tu teraz zajrzę?

Milenka, Pysia, Czarnowłosa, Czarownica, Lufer, Desi - dobrze Was znów 'widzieć'

Wiedzialam poprostu, ze w koncu zajrzysz hehehe Co do diety to siostra mojego TZ nie skonczyla, bo zaszla w ciaze po 3tyg, ale dietetyczka powiedziala jej, ze jak juz schudnie to da jej sposob jak nie przytyc, zapewne chodzilo o wychodzenie z diety i stopniowe dodawanie kcal do posilku, tak zby ostatecznie stanelo na 2000 dziennie

Mi rowniez Was milo Widziec!

Napisane przez pysia1711

z dietetykami tak jest, ze daja taka rozpiske, na ktora nas nie stac. Widocznie jakis zly dietetyk, bo dobry dietetyk pyta o mozliwosci finansowe i razem uzgadaniacie na co mozesz sobie pozwolic w budzecie. Ale wiekszosc niestety jest takich, ktora daje rozpiski wzorowego zdrowego odzywiania jakbysmy niewiadomo ile zarabiali.

Ja wlasnie widzialam ta diete siostry TZ i powiem, Wam, ze byly tam drogie i tanie rzeczy, ale tez bylo to na zasadzie zestawow produktow, ze np. nie mam w domu jaja to jem iles tam gram sera bialego czy cos w tym stylu. No i kombinowania bylo duzo... ale dawala rade, bo przeciez codziennie cos innego nie bedziesz jadla

Pys jestem za tym, zeby bylo od poczatku marca, albo od 15 lutego i wtedy to srodek miesiaca i w sumie tez moze byc

Dzien dobry! Ja wczoraj mialam dzien rozpustyaz mi glupio, nie pztresadzilam z jedzeniem ale nie moze tak byc, ze co sobote palma mi bije! Dzis wracam juz na dobra droge, zjadlam sniadanko i bede cwiczyc jeszcze rano! W sumie to sie sobie nie dziwie nadciaga @ i jest pogrom w zarciu.

Co na dzis planujecie?

[pysia1711]

Dalam czadu wczoraj z cwiczeniami, wstalam po 11 spojrzalam w lustro i dol brzucha mniejszy wicie co mam na mysli taki drugi maly brzuch poniez pempka

ja mam w planach kapiel, peling, maseczke,prostowanie wlosow(dawno nie prostowalam i mam wielka ochote) skladanie ubran, na obiad robienie fileta z kurczaka, surowke z pekinskiej, pora i marchwi, a na deser pieczone banany z sosem czekoladowym na bazie kakao, a drugi sos zurawionowy z syropy zurawinowego, odrobiny cukru i zelatyny (moja kombinacja)

Jutro w koncu bedzie paczka a w niej moj kochany blender wiec bedzie mozna troche szalec z koktajlami, zupami krem i roznymi masami z miesa i drobiu. No i w koncu w domu zrobie pasztet. Mmmm rozmazylam sie juz tyle mam pomyslow na zawaliste dania, ze to bajka. Przez caly tydzien bede siedziec w kuchni, szalec i tworzyc dietetyczne dania.

[lufer]

dziewczynki a co sądzice aby nie było wymówek od podania lie ma sie na liczniku?? ostatnio kazda co wymyslala a to ze ma okres a to ze cos tam. jak masz wejsc na wage to na nią wejdz i tak większosc z nas wazy sie przynajmniej raz w tygodniu. mi to obojętn kiedy podam wagę chciałabym miec taką motywacje jak 2 lata temu kiedy żarło mnie sumienie jak zjadłam cos niedozwolonego :/

miłego wieczoru

[pysia1711]

trzeba znowu zaczac krzyczec na siebie jakie to ktoras beee jest i ze w biodra pojdzie ci brzuch. Ja sie niczym ostatnio nie zaslanialam

mielnko ja to mysle tak na marzec, bo teraz przynajmniej miesiac sie zaczal wiec to bedzie jakas motywacja tylko zeby bylo wiadomo kto na to idzie, a kto nie zeby bylo wiadomo na kogo czekac tak do tygodnia czasy gora jak wtedy

[lufer]

ja ide podam wage kiedy chcecie musze w końcu pozbyc sie nadwagi ale jesc mi sie chce przeokropnie

[sunshine16]

czesc

Od jutra do Was wracam... nie ma co, musze się wreszcie wziac za siebie

Sesja się skończyła, moge teraz zacząć myśleć o diecie

jestem za wpisywaniem do tabelki na poczatku miesiaca od marca chyba jednak poki co sie boje stanac na wage

[pysia1711]

no i fajnie, ze wracacie na dobre wiec ustalone przychodzi marzec i wpisy do tabelki

ja lece z psem na dluzszy spacer, chwila cwiczen i spac. Chce sie jutro wyspac

[margolka1986]

wróciła misia.. tez o mnie nie wspomniała.. jakoś obco sie tu troszke czuje Kochane...

[czarownica2010]

Czesc.
Margolka, moze po prostu za rzadko do nas zagladasz ? Ale mysle, ze tak naprawde zadna z nas o Tobie nie zapomniala...
Mialam wczoraj wrocic na dobra droge, ale robie to dopiero dzis. Mysle, ze teraz, kiedy jestem sama, bedzie mi lepiej szlo odchudzanie, bo nie bedzie tyle pokus. Nie musze gotowac mezowi, nigdzie nie leza cukierki, chipsy, ktore wolaja do mnie: "wez mnie" .
Milenka, udalo mi sie dzis wstawic post przed Toba, Spiochu .

Co do tabelki to jestem jak najbardziej za!!! Jak dla mnie, to mozemy zaczac od polowy lutego, ale moze lepiej Wy zdecydujcie.

[miiilenka]

Napisane przez lufer

dziewczynki a co sądzice aby nie było wymówek od podania lie ma sie na liczniku?? ostatnio kazda co wymyslala a to ze ma okres a to ze cos tam. jak masz wejsc na wage to na nią wejdz i tak większosc z nas wazy sie przynajmniej raz w tygodniu. mi to obojętn kiedy podam wagę chciałabym miec taką motywacje jak 2 lata temu kiedy żarło mnie sumienie jak zjadłam cos niedozwolonego :/

miłego wieczoru

Jestem za! Ja moge sie przyznac

Napisane przez pysia1711

mielnko ja to mysle tak na marzec, bo teraz przynajmniej miesiac sie zaczal wiec to bedzie jakas motywacja tylko zeby bylo wiadomo kto na to idzie, a kto nie zeby bylo wiadomo na kogo czekac tak do tygodnia czasy gora jak wtedy

Ja sie waze, co poniedzialek wiec dla mnie to obojetne!

Napisane przez margolka1986

wróciła misia.. tez o mnie nie wspomniała.. jakoś obco sie tu troszke czuje Kochane...

Jak to obco? Przeciez my swoje. Ej no Margol kazda z nas przytyla, nie ma sie co oszukiwac Ja tam sie ciesze, ze dziewczyny wracaja, znow bedzie w kupie sila sasasasasasa!

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez czarownica2010

Milenka, udalo mi sie dzis wstawic post przed Toba, Spiochu .

Co do tabelki to jestem jak najbardziej za!!! Jak dla mnie, to mozemy zaczac od polowy lutego, ale moze lepiej Wy zdecydujcie.

Tylko 8 min hehehe

Ja mowie, ze od polowy lutego to bedzie wieksza motywacja, bez przedbiegow

Ogolnie to dzien dobry! zjadlam sniadanko i wlasnie rozpisuje menu na dzis. Dzis czas cwiczen na xboxie, wiec musze sie streszczac, zeby sie wyrobic, jeszcze obiad, musze wykombinowac. Milego dnia!

[Bettina_]

Hej dziewczyny

widzę że nie tylko ja sie boję wejść na wagę ehhhhhhhhh
i tyle dziewczyn wróciło - super - jeszcze niedawno same z Pysią pisałyśmy

będę zaglądac
a wszystkim na dobry początek - POWODZENIA !!!!

[margolka1986]

Macie racje muszę tu częściej bywac

Pys pochwal sie dietetycznymi przepisami z użyciem blendera itp szukam inspiracji - ja ostatnio co 3 dzien przyznajmniej pije koktajl z bananów i jabłek - pychota

[misialinana]

Napisane przez margolka1986

wróciła misia.. tez o mnie nie wspomniała.. jakoś obco sie tu troszke czuje Kochane...

Bo ja zajrzałam na ostatnie 3 strony wątku tylko i Cię nie było, ale teraz już się potrójnie cieszę, że Cie widzę!

Ja się teraz już tak strasznie boję yoyo, że sobie nie wyobrażacie... aż się boję przejść na dietę.. nieno przesadzam ale zamiast odejmować z diety postaram się na początek - miesiąc, dwa jedynie zamieniać produkty na zdrowsze, czy dodawać do tego co ostatnio jadam dodatkowe składniki, jak siemię lniane, czy kw. tł. omega 3... a potem zacznę dopiero zamieniać makaron na ryż itp.. chcę żeby to jak najmniej inwazyjnie i stresowo dla mojego organizmu się odbyło. Kolejnym krokiem będzie wzięcie się za dietę od dietetyczki.. czeka na mnie ułożona już od kilku miesięcy
Te 1800 kcal od dietetyczki o których wspomniałam to na pierwsze 4 tygodnie ma być, potem będziemy dobrać stopniowo mniej kcal..

Heh, patrzcie laski, kto by przypuszczał, że 'dwa lata później' spotkamy się tu 'ponownie' w takim składzie

[pysia1711]

az od razu chce sie odchudzac jak niemal wszyscy wracaja

ja tak na szybko wstalam o 9 wzielam psa i poszlam spac z powrotem wstalam po 13 niedawne bylam z psem, zamrynowalam mieso na obiad i sie umowilam z mama w biedronce wiec niebawem lece, bo zostawila kase na zakupy ale stwierdzilam, ze nic w osiedlowym nie kupie z tych rzeczy co bym chciala wiec byl telefon do mamy i beda troche wieksze zakupy.
Co do blendera to sie pochwale jak mi przyjdzie i jak cos juz zrobie to wtedy dam ci gotowe przepisy. Z tym, ze moj jest z takim pojemniczkiem jeszcze, w ktorym jest maly obrotowy nozyk wiec ja mam z malym melakserem jeszcze,a nie wiem jaki jest twoj.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

a wlasnie przyszedl @ i jak zwykle jedzenie mi zbrzydlo. Zjadlam tylko banana, gruszke i twarog.

[sunshine16]

Mam nadzieję, że wraz z Wami wszystkimi wróci mi też taka sama motywacja jak 2 lata temu Bo przez ostatni czas to się chyba oszukiwałam, że sie odchudzam

Jutro pojadę na zakupy, kupie jakieś lżejsze produkty, bardziej dietetyczne mam zamiar też dziś poćwiczyć bo mam ferie i mogę sobie spokojnie zaplanowac ten tydzień

A tak na rozerwanie się wezmę się teraz za pisanie pracy licencjackiej

[miiilenka]

Jak fajnie, ze wszystkie wracaja Pys to nasza zasluga hehehe Jak tam u Was dzien mija? Ja nie mam dzis mocy na cwiczenia

[pysia1711]

a w dupe nie chcesz ja sie chetnie zajmie twoim PS3 z kinektem tylko go wyslij, a ja juz za koszt wysylki zaplace

moj do dupy bo malo czasu duzo do zrobienia w domu.

no dobra mialo byc o obiedzie to bedzie no wiec bylo miesko czyly szynka pokrojana na kawalki i marynata do niego byla z kostki knor cielecej, czosnku w tych kwadracikach tez knora, troche oleju i magi. Marynowalo sie poki sie wrocilam z biedro i na patelenie juz bez tluszczu, bo w marynacie w koncu byl wiec w zupelnosci wystarczylo tyle co bylo, a do tego surowka z pekinskiej drobno krojoniem, pora tez drobno, marchwi tartej na jarzynowej malej, czerwonej cebuli, sos byl z dwoma lyzeczka kujawskiego(brat mi wczoraj uzyczyl) czosnku knor i na talerzu polalam sobie jogurtem (oczywiscie z biedronki mojej kochanej)

no wlasnie skoro o biedronce mowa to sie pochwale co zakupilam:
pojawil sie w biedro zdrowo makaron z maki duru ok3zeta za 500g i pelnoziarnisty 4zeta za 500g no i kochana mamusia pozwolila mi sobie wziasc ta tansza z duru jak dla mnie to starczy na wiele razy
poza tym pestki slonecznika, migdaly, sliwki (po 2.50), standard, 2mleka 0.5%, serki wiejski, 2kostki chudego, 3duze kefiry, 2duze jogo naturalne(blender ma byc to bede szalec z koktajlami), po 1kg kiwi(3-4zeta duzo weszlo nawet), pomaranczy(po jakies 3-4zeta byly), gruszek(3zeta polowe tansze jak u mnie), mamcia wziela makrele wedzone paczkowane, bo dluzej poleza w roznych cenach byly w zaleznosci od wagi(brala tak w granicy 3-4zl) i pomidory, ja jeszcze bralam groszek, kukurydze, fasolke, sos spagetti gotowy taki w sloiku 500-600g i szpinak mrozony. Lodowka zapelniona i na stanie mam jeszcze duzo marchwi, jajek, chuda wedline, pekinska, pieczarki, a w zamrazalniku mam jeszcze mieso z szynki bez tluszczu co ostatnio oddzielalam, porcje cycka i 500g mielonego.

Na dniach mam dostac kase z bylej pracy to sie mamie doloze do budzetu i zostawie tak na swoje potrzeby ok60-80 zeta

lece sprzatac, bo slyszy, ze mama sie wziela za naczynia.

a wlasnie za zakupy zaplacilysmy razem z innymi rzeczami i chemia ok 120zeta wiec duzo mniej jak w sklepie

[czarownica2010]

W pierwszej czesci watku na 55 stronie jest tabelka z naszymi "postepami" sprzed 2 lat. Nie moge uwierzyc, ze w ciagu miesiaca udalo mi sie wowczas schudnac 6 kg. A dzis znow waze 90 kg ! A Wy ile wazycie? Ktora sie przyzna?
Zlapalam mega-dola, jak to zobaczylam. I zdalam sobie sprawe z tego, ze naprawde jestem beznadziejna!!!

I pomalu zaczynam dojrzewac do tego, zeby podobnie jak Wy, zmienic po prostu nawyki zywieniowe i nie zaczynac po raz kolejny diety Dukana. Co z tego, ze efekty sa piorunujace, skoro za kazdym razem po 2-3 tygodniach dostaje slinotoku, gdy widze owoce. Z dobrych wiadomosci dzis w koncu spedzilam 40 minut na rowerku. A jutro zamierzam uzupelnic lodowke samym zdrowym jedzonkiem...

A tak wogole to do kompletu brakuje nam juz chyba tylko Camili?

[miiilenka]

Napisane przez czarownica2010

W pierwszej czesci watku na 55 stronie jest tabelka z naszymi "postepami" sprzed 2 lat. Nie moge uwierzyc, ze w ciagu miesiaca udalo mi sie wowczas schudnac 6 kg. A dzis znow waze 90 kg ! A Wy ile wazycie? Ktora sie przyzna?
Zlapalam mega-dola, jak to zobaczylam. I zdalam sobie sprawe z tego, ze naprawde jestem beznadziejna!!!

I pomalu zaczynam dojrzewac do tego, zeby podobnie jak Wy, zmienic po prostu nawyki zywieniowe i nie zaczynac po raz kolejny diety Dukana. Co z tego, ze efekty sa piorunujace, skoro za kazdym razem po 2-3 tygodniach dostaje slinotoku, gdy widze owoce. Z dobrych wiadomosci dzis w koncu spedzilam 40 minut na rowerku. A jutro zamierzam uzupelnic lodowke samym zdrowym jedzonkiem...

A tak wogole to do kompletu brakuje nam juz chyba tylko Camili?

Nie jestes beznadziejna, jesli tak myslisz, to kazda powinna tak myslec, poprostu zapomnialas sie jak chyba kazda z nas i tak wyszlo, ja staram sie oddzielic gruba kreska to co kiedys i dzis i zaczac od nowa!!! Pozbieraj sie i do dziela! Co do Camili jak ktos ja zdola namowic to stawiam piwko! A nigdziebyc i czerwonej? ich tez brakuje... Ja sie przyznam 1 89.3 zabijcie mnie!

Pys my na zakupy tez do biedronki jezdzimy, ale po miesko i wedliny to w tesco na miesie, no i czasami jeszcze w tesco jakies fajne cos sobie upoluje, a to kolczyki, a to polarek ostatnio kupilam przeceniony z 70 na 35 ale ogolnie biedrona rulezzzzzzzzzzzzzzzz:love : co do mojego xboxa no to ja nie chce go oddawac!

Za godzinke zjem kolacyjke, a pozniej m jak makaron

[czarownica2010]

W sumie to ja tez czesto robie zakupy w Biedronce, bo uwierzcie mi, ze ceny w sklepach spozywczych w mojej wsi sa zawrotne. Nic dziwnego skoro tych sklepow jest 2 na krzyz to i ceny winduja, bo ludzie nie maja wyjscia i musza kupic codziennie chociaz podstawowe produkty. A ja wlasnie sobie przypomnialam o mixie salat w Biedronce (kosztuje ok.3 zl i mi opakowanie starcza na 2-3 razy). Poza tym bardzo czesto zdarza mi sie upolowac tam cos extra (jutro licze na bambusowe miski). A skoro juz i tak od rana narzekam to jeszcze Wam napisze, ze choc trudno w to uwierzyc, to w Holandii jedzenie jest naprawde o wiele tansze... Ach, ta nasza Polska...

[Camila1983]

Hej Laski Milenka mnie tu za uszy przyciągnęła Miło Was wszystkie czytać

Napiszę krótko co u mnie: wczoraj skończyła się sesja, zaliczyłam 3 semestr, jeszcze jeden, egzamin zawodowy i koniec. Praca ta sama, nie było awansu, ani podwyżki, za to pracy przybyło. W czerwcu zaczęłam skomplikowane leczenie ortodontyczne, będę miała operację na górnej szczęce w szpitalu w Wawie, a za miesiąc mam mieć usuwane migdałki. NFZ mnie znienawidzi

Diety zdecydowanie brak. Wyglądam i czuję się jak baleron, wszystko na mnie za ciasne i nawet nie mam ochoty iść na zakupy i patrzeć na siebie w przymierzalni i płakać, że się nic nie dopina. Jak siedzę to brzuch mi na kolanach leży- ogólny DRAMAT! Jestem książkowym przykładem niezdrowego odżywiania: jem dużo, o nieodpowiednich porach i nieodpowiednie rzeczy.

Nie mogę się ogarnąć Na wiosnę kupiłam sobie rolki i rower ale i to nic nie dało Ciągle jem, jem i jem a poza pracą ruchu zero, czuję się beznadziejnie. Moim problemem jest uzależnienie od jedzenia Teraz widzę jak bardzo mi Was brakowało i jak długa droga przede mną.

Wagą się nie pochwalę, wybaczcie, nie dlatego, że coś przed Wami ukrywam, ale po prostu wołami mnie teraz na wagę nie zaciągniecie, bo nie chcę się załamywać jeszcze bardziej. Czuję, że pobiłam swój rekord, a już na 100% wróciło to wszystko co zgubiłam z Wami.

Od jutra postaram się wrócić na dobrą drogę, bo normalnie już mi wstyd się ludziom na oczy pokazywać...